Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

[I ona]

Yoona super, że tak ekspresowo urodziłaś Przykro że jednak tak Cię boli krocze, mam nadzieję że szybko minie! Natomiast rozśmieszyłaś mnie z tą kąpielą i myciem włosów. Wiem, że wiele kobiet tak robi, ale ja np gdybym dostała jakichkolwiek bóli, nie ważne co ile to napewno bym leżała albo jechała już do szpitala i ostatnie co by mi do głowy przyszło to mycie głowy Jestem tego pewna.

Dziewczyny chorowitki życzę Wam szybkiego powrotu do zdrowia!

Udało mi się dzisiaj ogarnąć położną. Zebrała sobie moje dane i w przyszłym tygodniu ma się odezwać i przyjechać. W poniedziałek kupiłam też rzeczy higieniczne dla maluszka. Zostało mi tylko coś na pępek kupić i do nosa, to już przy okazji w aptece.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[angelajnaaa]

Napisane przez I ona

Yoona super, że tak ekspresowo urodziłaś Przykro że jednak tak Cię boli krocze, mam nadzieję że szybko minie! Natomiast rozśmieszyłaś mnie z tą kąpielą i myciem włosów. Wiem, że wiele kobiet tak robi, ale ja np gdybym dostała jakichkolwiek bóli, nie ważne co ile to napewno bym leżała albo jechała już do szpitala i ostatnie co by mi do głowy przyszło to mycie głowy Jestem tego pewna.

Dziewczyny chorowitki życzę Wam szybkiego powrotu do zdrowia!

Udało mi się dzisiaj ogarnąć położną. Zebrała sobie moje dane i w przyszłym tygodniu ma się odezwać i przyjechać. W poniedziałek kupiłam też rzeczy higieniczne dla maluszka. Zostało mi tylko coś na pępek kupić i do nosa, to już przy okazji w aptece.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja to bym chciala jeszcze się ogolić jak się uda haha ale zawsze się zastanawiam w jakieś sytuacji zacznę rodzic na jedno chciałabym w nocy żeby unikać korków i żeby tż był w domu... Ale z drugiej strony jechać taka prosto z łóżka, tylko czy to tak naprawdę ma jakieś znaczenie...

Fajnie że udało się z polozna. I co ? Będziesz miała ze szpitala ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aisza21]

Napisane przez I ona

Yoona super, że tak ekspresowo urodziłaś Przykro że jednak tak Cię boli krocze, mam nadzieję że szybko minie! Natomiast rozśmieszyłaś mnie z tą kąpielą i myciem włosów. Wiem, że wiele kobiet tak robi, ale ja np gdybym dostała jakichkolwiek bóli, nie ważne co ile to napewno bym leżała albo jechała już do szpitala i ostatnie co by mi do głowy przyszło to mycie głowy Jestem tego pewna.

Dziewczyny chorowitki życzę Wam szybkiego powrotu do zdrowia!

Udało mi się dzisiaj ogarnąć położną. Zebrała sobie moje dane i w przyszłym tygodniu ma się odezwać i przyjechać. W poniedziałek kupiłam też rzeczy higieniczne dla maluszka. Zostało mi tylko coś na pępek kupić i do nosa, to już przy okazji w aptece.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Takie są zalecenia żeby wziąć kąpiel, to nic dziwnego. Wiekszosc kobiet tak robi ja tez tak zrobiłam przed 1 porodem i teraz tez zamierzam chociaż wziąć prysznic przed podjechaniem do szpitala o ile nie będzie super szybkiej akcji porodowej ale raczej się na to nie nastawiam.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[malaa89]

Też jak zaczęłam mieć skurcze(5 rano) , wzięłam kąpiel (ogoliłam się) i po 2 godzinach obudziłam męża, że to już się zaczyna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I ona]

Napisane przez angelajnaaa

Ja to bym chciala jeszcze się ogolić jak się uda haha ale zawsze się zastanawiam w jakieś sytuacji zacznę rodzic na jedno chciałabym w nocy żeby unikać korków i żeby tż był w domu... Ale z drugiej strony jechać taka prosto z łóżka, tylko czy to tak naprawdę ma jakieś znaczenie...

Fajnie że udało się z polozna. I co ? Będziesz miała ze szpitala ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie, jednak dostałam kontakt od znajomej męża. Tak, noc byłaby lepsza zdecydowanie. Wiadomo, że jak z nocy to by się człowiek umył, bo bez przesady, ale włosy to napewno nie

Napisane przez Aisza21

Takie są zalecenia żeby wziąć kąpiel, to nic dziwnego. Wiekszosc kobiet tak robi ja tez tak zrobiłam przed 1 porodem i teraz tez zamierzam chociaż wziąć prysznic przed podjechaniem do szpitala o ile nie będzie super szybkiej akcji porodowej ale raczej się na to nie nastawiam.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dobrze wiedzieć To znaczy dla mnie to normalne żeby się myć, tylko chyba w momencie wystąpienia skurczów bym o tym nie myślała tylko pędem do szpitala.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emciaa90]

Yoona gratulacje!!
Dobrze pamiętam ze gin coś Ci mówił że dzidzia ma główkę odwrotnie niż powinna? Miało to wydłużyć poród, prawda?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yoona]

Napisane przez emciaa90

Yoona gratulacje!!
Dobrze pamiętam ze gin coś Ci mówił że dzidzia ma główkę odwrotnie niż powinna? Miało to wydłużyć poród, prawda?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NoBoTak]

Yoona poród błyskawiczny, brawo nawet nie wiedziałam, że mozna mieć parte przy nie pełnym rozwarciu

A tak na marginesie to widzę ze podają ketonal, myslalam ze przy kp to tez tylko paracetamol.

[Fiolla]

Napisane przez NoBoTak

Yoona poród błyskawiczny, brawo nawet nie wiedziałam, że mozna mieć parte przy nie pełnym rozwarciu

A tak na marginesie to widzę ze podają ketonal, myslalam ze przy kp to tez tylko paracetamol.

W moim szpitalu dawali paracetamol, na większy ból ibuprofen. Potem chyba ketonal, ale głowy nie dam, bo paracetamol mi starczył.

[NoBoTak]

Napisane przez Fiolla

W moim szpitalu dawali paracetamol, na większy ból ibuprofen. Potem chyba ketonal, ale głowy nie dam, bo paracetamol mi starczył.

U mnie właśnie paracetamol. Jak powiedziałam, ze to nie pomaga to dostalam 2 nikt nie proponował nic mocniejszego.

[olajadetektyw]

Napisane przez NoBoTak

U mnie właśnie paracetamol. Jak powiedziałam, ze to nie pomaga to dostalam 2🤣 nikt nie proponował nic mocniejszego.

U nas był sam paracetamol przy pierwszym porodzie. Położne i lekarki mówili aby chodzić i brać. Mówili też że można mieć swój - oni nie pytali.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[limonka84]

Yoona- ogromne gratulacje! Ekspresowy poród! dużo zdrowia dla Ciebie i maluszka!
Mój poród trwał wg tego co mam wpisane w książce zdrowia dziecka, ok 7 godzin (choć ja całkowicie straciłam poczucie czasu) pierwsza faza porodu 5h45min, a druga 1h11min. Urodziłam o 14:41.

Przypomniało mi się też że w trakcie porodu usłyszałam że dzwoni mi alarm budzika w telefonie. Powiedziałam do tż żeby go wyłączył. Kilka razy powtórzyłam to coraz bardziej zdenerwowana, a ten ciągle spokojnie odpowiadał że nic nie dzwoni. Widać ten gaz rozweselajacy który cały czas wdychałam spowodował u mnie jakieś omamy słuchowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

U nad walki o kp ciag dalszy. Macie racje dziewczyny, nic na sile, ale ja zawsze chciałam karmić. Może nie 2, 3 lata jak moje niektóre znajome, ale minimum te pół roku. Dziś mamy dzień wrzasków... odzwyczajamy od butelki. Położna stwierdziła że mały świetnie sobie radzi ze ssaniem, tylko jest leniuszkiem i mu się nie chce, czeka aż samo wpadnie do buzi. Poradziła spróbować nie dawać butli i patrzeć czy spada na wadze. Nie powiem, stresuje mnie to bo widzę jak się mały złości że znowu sutek, a nie smoczek, ale chyba nie ma innej możliwości. Tylko padam z sił. On wisi na piersi non stop. Teraz spi od godziny, ale zaraz znowu będzie ryk. Myślę że gdybyśmy karmili mm w ogóle nie odczulabym że mam noworodka w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zielinka_87]

Napisane przez limonka84

Yoona- ogromne gratulacje! Ekspresowy poród! dużo zdrowia dla Ciebie i maluszka!
Mój poród trwał wg tego co mam wpisane w książce zdrowia dziecka, ok 7 godzin (choć ja całkowicie straciłam poczucie czasu) pierwsza faza porodu 5h45min, a druga 1h11min. Urodziłam o 14:41.

Przypomniało mi się też że w trakcie porodu usłyszałam że dzwoni mi alarm budzika w telefonie. Powiedziałam do tż żeby go wyłączył. Kilka razy powtórzyłam to coraz bardziej zdenerwowana, a ten ciągle spokojnie odpowiadał że nic nie dzwoni. Widać ten gaz rozweselajacy który cały czas wdychałam spowodował u mnie jakieś omamy słuchowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

U nad walki o kp ciag dalszy. Macie racje dziewczyny, nic na sile, ale ja zawsze chciałam karmić. Może nie 2, 3 lata jak moje niektóre znajome, ale minimum te pół roku. Dziś mamy dzień wrzasków... odzwyczajamy od butelki. Położna stwierdziła że mały świetnie sobie radzi ze ssaniem, tylko jest leniuszkiem i mu się nie chce, czeka aż samo wpadnie do buzi. Poradziła spróbować nie dawać butli i patrzeć czy spada na wadze. Nie powiem, stresuje mnie to bo widzę jak się mały złości że znowu sutek, a nie smoczek, ale chyba nie ma innej możliwości. Tylko padam z sił. On wisi na piersi non stop. Teraz spi od godziny, ale zaraz znowu będzie ryk. Myślę że gdybyśmy karmili mm w ogóle nie odczulabym że mam noworodka w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak wlasnie jest przy kp. I to najtrudniejsze to przetrwać to wiszenie bo zaraz sie s glowoe mysli kotłuja czy dobrzr ssie, czy mleko jest czy to mleko jest ok i mu wystarcza. Dla pocieszenia powoem ze moj syn byl taki żarty ze wisial na mnie prawie bite 3 miesiace. Potem kp to juz sama przyjemnosc. Chyba ze zaczynaja sie nocne pobudki na 2 łyki.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

[kasia.]

Napisane przez Fiolla

Priorytety być muszą



Możesz mi też tak napisać?





Nigdy, przenigdy nie chorowałam tyle w roku, co w tej ciąży.

Został mi równy miesiąc do terminu

Haha życzę Ci kochana szybkiego porodu. Zobacz u nas na wątku same ekspresy

Acidka to gratulacje spakowanej torby. Masz cierpliwość

Limonka na pewno się uda. Synek jeszcze malutki szybko wróci do piersi jak nie będzie miał wyboru. U nas w szpitalu dawali mm za pomocą strzykawki żeby nie zaburzyć odruchu ssania. Ale nie wiem czy bym sama umiała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez limonka84

u nad walki o kp ciag dalszy. Macie racje dziewczyny, nic na sile, ale ja zawsze chciałam karmić. Może nie 2, 3 lata jak moje niektóre znajome, ale minimum te pół roku. Dziś mamy dzień wrzasków... odzwyczajamy od butelki. Położna stwierdziła że mały świetnie sobie radzi ze ssaniem, tylko jest leniuszkiem i mu się nie chce, czeka aż samo wpadnie do buzi. Poradziła spróbować nie dawać butli i patrzeć czy spada na wadze. Nie powiem, stresuje mnie to bo widzę jak się mały złości że znowu sutek, a nie smoczek, ale chyba nie ma innej możliwości. Tylko padam z sił. On wisi na piersi non stop. Teraz spi od godziny, ale zaraz znowu będzie ryk. Myślę że gdybyśmy karmili mm w ogóle nie odczulabym że mam noworodka w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niestety tak zwykle wyglądają początki kp. Ja pokarmu miałam dużo w obu przypadkach, dzieci przybieraly na wadze, a i jeden urodzony po tp i drugi urodzony przed tp wisieli non stop na cycku bite dwa miesiące...

Napisane przez I ona

Yoona super, że tak ekspresowo urodziłaś Przykro że jednak tak Cię boli krocze, mam nadzieję że szybko minie! Natomiast rozśmieszyłaś mnie z tą kąpielą i myciem włosów. Wiem, że wiele kobiet tak robi, ale ja np gdybym dostała jakichkolwiek bóli, nie ważne co ile to napewno bym leżała albo jechała już do szpitala i ostatnie co by mi do głowy przyszło to mycie głowy Jestem tego pewna.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi jak odeszly wody, to zaczęłam od razu mieć te skurcze. Ale były ma tyle lekkie, że wykapalam się i umylam włosy. Potem wysuszylam, dopakowalam torbe, zjadlam kanapke i dopiero wtedy obudziłam męża. W pierwszej ciąży byłam już w szpitalu po terminie i kiedy powiedziałam o skurczach i skierowali mmoe jiz na porodowke, to położna kazała mi iść wziąć prysznic.

A mnie od nowa boli żołądek i nie mogę spać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yoona]

Napisane przez NoBoTak

U mnie właśnie paracetamol. Jak powiedziałam, ze to nie pomaga to dostalam 2 nikt nie proponował nic mocniejszego.

To ja dostałam zastrzyk z ketonalu bo 2 paracetamole guzik dały

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AndziaHa]

Napisane przez limonka84

Yoona- ogromne gratulacje! Ekspresowy poród! dużo zdrowia dla Ciebie i maluszka!
Mój poród trwał wg tego co mam wpisane w książce zdrowia dziecka, ok 7 godzin (choć ja całkowicie straciłam poczucie czasu) pierwsza faza porodu 5h45min, a druga 1h11min. Urodziłam o 14:41.

Przypomniało mi się też że w trakcie porodu usłyszałam że dzwoni mi alarm budzika w telefonie. Powiedziałam do tż żeby go wyłączył. Kilka razy powtórzyłam to coraz bardziej zdenerwowana, a ten ciągle spokojnie odpowiadał że nic nie dzwoni. Widać ten gaz rozweselajacy który cały czas wdychałam spowodował u mnie jakieś omamy słuchowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

U nad walki o kp ciag dalszy. Macie racje dziewczyny, nic na sile, ale ja zawsze chciałam karmić. Może nie 2, 3 lata jak moje niektóre znajome, ale minimum te pół roku. Dziś mamy dzień wrzasków... odzwyczajamy od butelki. Położna stwierdziła że mały świetnie sobie radzi ze ssaniem, tylko jest leniuszkiem i mu się nie chce, czeka aż samo wpadnie do buzi. Poradziła spróbować nie dawać butli i patrzeć czy spada na wadze. Nie powiem, stresuje mnie to bo widzę jak się mały złości że znowu sutek, a nie smoczek, ale chyba nie ma innej możliwości. Tylko padam z sił. On wisi na piersi non stop. Teraz spi od godziny, ale zaraz znowu będzie ryk. Myślę że gdybyśmy karmili mm w ogóle nie odczulabym że mam noworodka w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Limonko tak jak piszą dziewczyny - nie ma się co spinać jak przez to przebrniesz i będziesz karmić to możesz być z siebie mega dumna, ale natomiast nie możesz się obwiniać jak podasz mm. Mnóstwo ludzi tak karmi swoje dzieci, świadomie to wybierając. Liczy się komfort Twój i dziecka. Mimo wszystko trzymam mocno kciuki za Was

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MalaGosia88]

Napisane przez limonka84

Yoona- ogromne gratulacje! Ekspresowy poród! dużo zdrowia dla Ciebie i maluszka!
Mój poród trwał wg tego co mam wpisane w książce zdrowia dziecka, ok 7 godzin (choć ja całkowicie straciłam poczucie czasu) pierwsza faza porodu 5h45min, a druga 1h11min. Urodziłam o 14:41.

Przypomniało mi się też że w trakcie porodu usłyszałam że dzwoni mi alarm budzika w telefonie. Powiedziałam do tż żeby go wyłączył. Kilka razy powtórzyłam to coraz bardziej zdenerwowana, a ten ciągle spokojnie odpowiadał że nic nie dzwoni. Widać ten gaz rozweselajacy który cały czas wdychałam spowodował u mnie jakieś omamy słuchowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

U nad walki o kp ciag dalszy. Macie racje dziewczyny, nic na sile, ale ja zawsze chciałam karmić. Może nie 2, 3 lata jak moje niektóre znajome, ale minimum te pół roku. Dziś mamy dzień wrzasków... odzwyczajamy od butelki. Położna stwierdziła że mały świetnie sobie radzi ze ssaniem, tylko jest leniuszkiem i mu się nie chce, czeka aż samo wpadnie do buzi. Poradziła spróbować nie dawać butli i patrzeć czy spada na wadze. Nie powiem, stresuje mnie to bo widzę jak się mały złości że znowu sutek, a nie smoczek, ale chyba nie ma innej możliwości. Tylko padam z sił. On wisi na piersi non stop. Teraz spi od godziny, ale zaraz znowu będzie ryk. Myślę że gdybyśmy karmili mm w ogóle nie odczulabym że mam noworodka w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kurczę, ciężka przeprawa z tą piersią. Wierzę, że jesteś zmęczona, zestresowana i brak Ci sił. Jeżeli masz siłę to walcz, ale jeżeli masz się nabawić depresji poporodowej to niestety, ale odpuść. Trzymam za Was kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aisza21]

Limonko, właśnie z kp tak jest ,że jak dasz butlę, to potem może nie chcieć piersi. Ja tak miałam z 1 dzieckiem. Dlatego przestrzegam przed podawaniem z butelki, bo dużo dzieci się rozleniwia, jak poczuje butelkę, po prostu z niej szybciej i więcej leci. Ja miałam takie batalie i karmiłam tylko 3 miesiące i niestety odrzucił pierś. A musiałam podać butelkę pierwszy raz po tygodniu życia, bo trafiłam do szpitala bez dziecka z zatrzymaniem odchodów poporodowych i musiałam odciągać w szpitalu i mąż podawał w domu butelkę przez kilka dni.

[fikumiku1]

Kurczę cześć z Was ma terminy dosłownie za kilka dni a u mnie jezcze ponad miesiąc czuje się jak nie z tego wątku:p

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[malaa89]

Napisane przez fikumiku1

Kurczę cześć z Was ma terminy dosłownie za kilka dni a u mnie jezcze ponad miesiąc czuje się jak nie z tego wątku:p

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Mam tak samo jak Ty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Berenika jak tam Twój żołądek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Limonko podpisuje się pod tym co mówią dziewczyny. Wasz komfort jest najważniejszy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

U nas noc tragiczna, nie dość, że upały to biedny Adaś dostał biegunki i prawie nie spał. W nocy nawet wstawiłam pralkę z naszym prześcieradłem, po wypadku przy zmianie pieluchy. Brzuszek musiał go boleć. Teraz szaleje od 7.00,a mama umiera.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olajadetektyw]

Napisane przez fikumiku1

Kurczę cześć z Was ma terminy dosłownie za kilka dni a u mnie jezcze ponad miesiąc czuje się jak nie z tego wątku:p

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Spokojnie. Tak bywa. W poprzedniej grupie wrześniowej były mamy z sierpnia (połowy) i z połowy października. Ja urodziłam 29 i też czułam się dziwnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aisza21]

Napisane przez olajadetektyw

Spokojnie. Tak bywa. W poprzedniej grupie wrześniowej były mamy z sierpnia (połowy) i z połowy października. Ja urodziłam 29 i też czułam się dziwnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kiedyś w ogóle na wizażu były wątki dwumiesięczne : mamusie lipcowo-sierpniowe, wrzesniowo-październikowe itp.



W ogóle zauważyłam ,że wątki padają po urodzeniu dzieci albo się przenoszą gdzieś na fejsbook - czerwcowe i majowe mamy już się praktycznie nie udzielają na wizażu. Ciekawe jak będzie z nami?

[aga_89_4]

Napisane przez angelajnaaa

Biedna :/ to czosnkiem sie ratuj !
Współczuję choroby... Ja raz bylam w ciąży przeziębiona i wtedy najzwyklejsze dolegliwości wydają się być najgorsze jak nie da się niczym podleczyc.Super <3 ogromnie mnie cieszy trzeci pozytywny i ekspresowy poród ! mam nadzieję ze wszystkie damy sobie tak świetnie radę

Ja się czuje trochę jak na okres, zawsze przed bolą mnie stawy w kolanach i wczoraj pół nocy przebieralam nogami bo tak mnie jakoś męczyly... do tego zaczęły boleć mnie piersi. Wczoraj w ogóle trochę mi było niedobrze i tak jakby mi coś na żołądku siedzialo ale raczej to nie przepowiadajace tylko pewnie wina tego ze zjadlam hot doga na stacji po drodze do tej Wisły od dwóch dni nie mam apetytu...

Dzisiaj upiekłam chlebek W składzie same ziarna, ,,ciasto " robi sie max 5 min a piecze sie go 30min pyszności!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja wczoraj piekłam bułki chleb piekłaś na drożdżach czy miałaś zakwas? daj przepis! )

Napisane przez limonka84

Yoona- ogromne gratulacje! Ekspresowy poród! dużo zdrowia dla Ciebie i maluszka!
Mój poród trwał wg tego co mam wpisane w książce zdrowia dziecka, ok 7 godzin (choć ja całkowicie straciłam poczucie czasu) pierwsza faza porodu 5h45min, a druga 1h11min. Urodziłam o 14:41.

Przypomniało mi się też że w trakcie porodu usłyszałam że dzwoni mi alarm budzika w telefonie. Powiedziałam do tż żeby go wyłączył. Kilka razy powtórzyłam to coraz bardziej zdenerwowana, a ten ciągle spokojnie odpowiadał że nic nie dzwoni. Widać ten gaz rozweselajacy który cały czas wdychałam spowodował u mnie jakieś omamy słuchowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

U nad walki o kp ciag dalszy. Macie racje dziewczyny, nic na sile, ale ja zawsze chciałam karmić. Może nie 2, 3 lata jak moje niektóre znajome, ale minimum te pół roku. Dziś mamy dzień wrzasków... odzwyczajamy od butelki. Położna stwierdziła że mały świetnie sobie radzi ze ssaniem, tylko jest leniuszkiem i mu się nie chce, czeka aż samo wpadnie do buzi. Poradziła spróbować nie dawać butli i patrzeć czy spada na wadze. Nie powiem, stresuje mnie to bo widzę jak się mały złości że znowu sutek, a nie smoczek, ale chyba nie ma innej możliwości. Tylko padam z sił. On wisi na piersi non stop. Teraz spi od godziny, ale zaraz znowu będzie ryk. Myślę że gdybyśmy karmili mm w ogóle nie odczulabym że mam noworodka w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Limonko trzymam kciuki żebyście przebrnęli tą najgorszą początkową fazę a potem tylko cieszyli się sobą i kp!

[angelajnaaa]

Aga -

Bez zakwasu i bez drożdży
Daj przepis na bułki:P

Teraz jadę do labo(chyba pierwszy raz tak późno ) ale tak mi się dobrze spało jakbym w ciąży nie była ! Szok ! jeden raz bylam w wc a może obudziłam się tylko z 4 razy zmienić pozycję, jestem taka wyspana jak dawno nie bylam. Co za boskie uczucie
Więc wstawie jak wrócę

A co do karmienia butelka to słyszałam takie wersje jak pisze Aisza i też nie mam butelki,nie zapieram się nogami i rękami bo tak jak piszecie szczęśliwa mama to i szczęśliwe dziecko - zobaczymy co będzie ale chciałabym podać butle ostatecznie.

Limonko jestes bardzo silna ! Może za kilka dni sytuacja się poprawi

Yoona - a Ty jak się dziś czujesz ? Jak maluszek ? Skorzystałas ze znieczuleniela ?

I ona - fajnie że się udało z polozna Właśnie dla mnie wlosy to chyba priorytet, wiec jak juz mialabym być wlosy to cala bym weszła pod prysznic 2 min w ta czy w tamta chyba wolę dłużej być w domu niz w szpitalu. Ale mogę teraz tak fikac a okaze się jak piszesz, że dostanę skurczy to sie położę wystraszona i nie będę się ruszać 🤣🤣🤣



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Panterka1313]

Jakby ktoś chciał zakwas zytni mam duże ilości zamrożone

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aisza21]

Napisane przez angelajnaaa

Aga -

Bez zakwasu i bez drożdży
Daj przepis na bułki:P

Teraz jadę do labo(chyba pierwszy raz tak późno ) ale tak mi się dobrze spało jakbym w ciąży nie była ! Szok ! jeden raz bylam w wc a może obudziłam się tylko z 4 razy zmienić pozycję, jestem taka wyspana jak dawno nie bylam. Co za boskie uczucie
Więc wstawie jak wrócę

A co do karmienia butelka to słyszałam takie wersje jak pisze Aisza i też nie mam butelki,nie zapieram się nogami i rękami bo tak jak piszecie szczęśliwa mama to i szczęśliwe dziecko - zobaczymy co będzie ale chciałabym podać butle ostatecznie.

Limonko jestes bardzo silna ! Może za kilka dni sytuacja się poprawi

Yoona - a Ty jak się dziś czujesz ? Jak maluszek ? Skorzystałas ze znieczuleniela ?

I ona - fajnie że się udało z polozna Właśnie dla mnie wlosy to chyba priorytet, wiec jak juz mialabym być wlosy to cala bym weszła pod prysznic 2 min w ta czy w tamta chyba wolę dłużej być w domu niz w szpitalu. Ale mogę teraz tak fikac a okaze się jak piszesz, że dostanę skurczy to sie położę wystraszona i nie będę się ruszać 🤣🤣🤣



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę, że spokojnie zdążysz się wykąpać, te skurcze początkowe nie są aż takie silne ,żeby nie można było funkcjonować. Najważniejsze to nie panikować i jeszcze trzeba koniecznie zjeść coś, bo na głodniaka ciężko się rodzi , a już na porodówce nic nie zjesz. Ja pamiętam ,że urodziłam o 20ej i byłam sztraszliwie głodna po 10 godzinach rodzenia, a było już po kolacji i nic mi nikt nie dał do jedzenia - toż to barbarzyńswto. Mąż jeździł do sklepu kupować mi jakieś ciastka, bo bym umarła z głodu - mały wisiał mi na piersi całą noc do tego.

[AndziaHa]

Ja jakbym miała umyc i wysuszyć moje niesforne włosy to bym na bank nie zdazyla do szpitala...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[forester]

Napisane przez fikumiku1

Kurczę cześć z Was ma terminy dosłownie za kilka dni a u mnie jezcze ponad miesiąc czuje się jak nie z tego wątku:p

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Ja też się czuje strasznie odległa. Mamy termin tak samo, więc jesteśmy daleko w tyle w kolejce do porodów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[acidka]

Ja potwierdzam, że początki kp to zwykle wiszenie na piersi bardzo długo. U mnie był problem, bo po cc nie pojawił mi się pokarm i kilka dni minęło zanim rozkręciłam laktację - córka była karmiona trochę kubeczkiem, trochę butelką a jak już pokarm zaczął płynąć i ona nauczyła się ssać - nie chciała się odessać. Ale nie trwało to długo, pewnie kilka pierwszych tygodni, potem kp to była już czysta przyjemność. Limonko - trzymam kciuki!

Boję się teraz trochę, jak ogarnę starszą córkę, jeśli będę leżeć z młodszą i ją karmić, ale jakoś będzie trzeba, nie ma wyjścia