Roszczenia żony i syna - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-04-24, 17:01   #241
Djuno
Regulator reniferów
 
Avatar Djuno
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
Dot.: Roszczenia żony i syna

Ja jeszcze jednego nie łapię - czemu tatuś musi sprzedawać to mieszkanie, zamiast po prostu w nim zamieszkać z ukochaną? Ktoś wyczytał, o jakich odległościach mówimy?
Autorce zostałoby mieszkanie, do którego mogłaby wrócić w razie W, syn miałby zapisane mieszkanie po tatusiu, córka po matce, przy dobrych układach ktoś mógłby zająć kawalerkę po autorce (wiecie, nagła ciąża itp...).

A oni tylko sprzedać i sprzedać.

Czuję opór jak myślę o sprzedaży tego mieszkania, no. Jakby w nim mieli zamieszkać to co innego, ale po prostu zabrać, żeby sprzedać? Naprawdę nie dziwię się synowi.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.
Djuno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-24, 17:04   #242
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Roszczenia żony i syna

Cytat:
Napisane przez Djuno Pokaż wiadomość
Mieszkanie jest również matki i tu właśnie jest problem Bo żona się na sprzedaż nie zgadza, wstrętna
Niech ojciec będzie kowalem własnego losu i sam zarobi na wspólne życie z kochanką, a nie sprzedaje dorobek przodków.

Awia, źle pamiętasz - syn studiuje dziennie, dlatego dostaje alimenty.

Po drugie, jeśli ojciec ponownie się ożeni, po jego śmierci pół mieszkania dostanie druga żona a po jej, jej rodzina. A z tego to już same problemy wynikną, o których syn wspomina, kiedy mówi o 'prawowaniu się'.
jeśli mieszkanie dostał przed ślubem to była żona i tak nic nie dostanie,a nowa owszem.jednak jesli mieszkanie dostał po slubie to w trakcie /po rozwodzie/ rozwodu odbędzie się podział majątku i dostanie swoją dolę.problem jest taki,że TYLKO POŁOWĘ,nie całość

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

Cytat:
Napisane przez Djuno Pokaż wiadomość
Ja jeszcze jednego nie łapię - czemu tatuś musi sprzedawać to mieszkanie, zamiast po prostu w nim zamieszkać z ukochaną? Ktoś wyczytał, o jakich odległościach mówimy?
Autorce zostałoby mieszkanie, do którego mogłaby wrócić w razie W, syn miałby zapisane mieszkanie po tatusiu, córka po matce, przy dobrych układach ktoś mógłby zająć kawalerkę po autorce (wiecie, nagła ciąża itp...).

A oni tylko sprzedać i sprzedać.

Czuję opór jak myślę o sprzedaży tego mieszkania, no. Jakby w nim mieli zamieszkać to co innego, ale po prostu zabrać, żeby sprzedać? Naprawdę nie dziwię się synowi.
bo moze nie jest taki zły,jak go malujesz i chce oddać należną połowę żonie?
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-24, 17:09   #243
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Roszczenia żony i syna

Cytat:
Napisane przez Djuno Pokaż wiadomość
Awia, źle pamiętasz - syn studiuje dziennie, dlatego dostaje alimenty.


Cytat:
Napisane przez dorka1980 Pokaż wiadomość
chyba się zapędziłaś, facet chce w nim mieszkać, a czy zamelduje tam Edka czy Zdziśke to jego sprawa
syn to sobie może walczyć-o piątkę w indeksie
No żeby się tatuś nie zdziwił jak w końcu okaże się, ze jednak syn może powalczyc o mieszkanie i wygrać.
I chyba nawet sie tego spodziewa, bo do sądu mu jakos nie po drodze

Cytat:
Napisane przez santos Pokaż wiadomość
Zastanawia mnie, tak swoja droga, jakby autorka spiewala, gdyby zona kochasia zaproponowala taki uklad: bierzcie wieksze mieszkanie. Prosze bardzo. I dzieci. Przeciez on ma TAKIVSAM OBOWIAZEK wobec dzieci, jak ich matka. Czemu odgornie jest zakladane, ze dzieci pozostana z matka?
Baaaardzo mnie ciekawi jakby fajowo i zer romantisz bylo autorce w ramach takiego ukladu. Bo mam wrazenie, ze ona chce swojego boskiego adonisa i w ogole nie mysli o przychowku i jego ZOBOWIAZANIACH, tak prawnych i finansowych jak i moralnych
No wiesz, zwykle się matki boją, że zwyczajnie macocha nie będzie dobrą matką, zaniedba dzieci itd.
A już w tym konkretnym przypadku to bym się bała, znając nienawiść kalinci do dzieci, że ona im zada polewki z muchomora.

Ja to już kiedyś pisałam na wizażu, ale moja daleka znajoma wykonała właśnie takinumer o którym piszesz.
O ile pamiętam to było tak (pare lat temu, to mogę dokładnie nie pamietać)
Mąż znalazł sobie młodą panią swego serca, żona podeszła do tego nad wyraz spokojnie, stwierdziła, ze ona się wyprowadza, bo sama domu nie utrzyma i ogólnie tez musi zacząc wszytsko od nowa. Nawet na kawe zaprosiła męża i swoją nastepczynie, żeby wszytsko obgadać. I zaczęła nawet młodej damie dom pokazywać. I chodzą, chodzą, przychodzą do pokoi dzieci, przyszła pani domu poczuła sie tak pewnie, że zaczęłą szeptac do misiaczka, ze w tym pokoju to by chciała siłownie czy coś. A żona na to: Kochana jaką siłownię, dzieci zostają (a jest ich troje ) gdzie ja z dziećmi sie będe wyprowadzać, niszczyć im życie, tutaj mają swój dom i tu zostają, z tatusiem.
Znajoma mówi, że do dziś jej się banan na twarzy robi jak sobie ten moment opadu szczęk męża i kochanicy przypomina.
Gdyby to faceci zabierali dzieci przy rozstaniu to rozwody byłyby czymś nieznanym


__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2011-04-24 o 17:13 Powód: eee, nie chce mi się juz gadać.
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-24, 17:11   #244
Djuno
Regulator reniferów
 
Avatar Djuno
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
Dot.: Roszczenia żony i syna

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
jeśli mieszkanie dostał przed ślubem to była żona i tak nic nie dostanie,a nowa owszem.jednak jesli mieszkanie dostał po slubie to w trakcie /po rozwodzie/ rozwodu odbędzie się podział majątku i dostanie swoją dolę.problem jest taki,że TYLKO POŁOWĘ,nie całość
W drugiej części posta mówiłam o tym hipotetycznym nowym mieszkaniu, które tatuś kupi wraz z autorką po sprzedaży starego i kawalerki
Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
dzieci odziedziczą,nie martw się.jak tatuś umrze
Właśnie nie. Jeśli tatuś ożeni się z autorką, to przecież ona też. Zresztą, jeśli je kupią wspólnie (a przecież kawalerka jest jej, więc nowe mieszkanie też powinno), to połowa będzie jej od strzału. Po śmierci ojca jej będzie kolejna ćwierć, a ćwierć do podziału na dzieci po jednej ósmej. Po jej śmierci jej dalsza rodzina odziedziczy więc 3/4, a syn 1/8. I tak z całego mieszkania, na które się nastawił, zostanie akurat na pokrycie postępowania sądowego i jakiegoś opla.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.
Djuno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-24, 17:20   #245
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Roszczenia żony i syna

Cytat:
Napisane przez Djuno Pokaż wiadomość
To wtedy mamy dopiero odloty. Albo żona!

Ja jeszcze zwracam uwagę na fakt dziedziczenia. Autorka była przekonana, że w końcu nie zabierają dzieciom, bo po ich śmierci dzieci męża ich mieszkanie odziedziczą. Tak nie jest!

I chociażby dlatego uważam, że mieszkanie, w którym zamieszkają nowożeńcy, powinno być zapisane na dziecko, dowolne. Z warunkiem dożywocia dla kochanki. Inaczej za 20lat będzie taki melanż prawny, że hej.
ale co to za problem, zeby po smierci obojga jedno z dzieci dziedziczylo...?

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Bycie rodzicem to jest jedno i nie neguję, że priorytet, ale mądry człowiek wg mnie dzieciom daje przede wszystkim narzędzia i możliwości - w dorosłości - pracowania na siebie i swój byt, dorabiania sie majątku, a nie swoje własne, spod tyłka;-), metry kwadratowe.


Cytat:
Napisane przez Djuno Pokaż wiadomość
Ja dostałam mieszkanie od rodziców i jakoś nie widzę w tym problemu - wiem, że obowiązek opieki nad rodzicami spoczywa na mnie w ramach wdzięczności. Wręcz uważam, że każdy rodzic, w miarę możliwości, powinien uposażyć dzieci.
jakos zle to zabrzmialo. dostalam mieszkanie od rodzicow = mam obowiazek opieki nad rodzicami
nie kazdy ma taka mozliwosc, zeby sprezentowac dziecku mieszkanie.

Cytat:
Napisane przez Djuno Pokaż wiadomość
BTW, ciekawe, co powiesz o sytuacji mojej znajomej, która weszła w kredyty, żeby leczyć ciężko chore dzieci (3 sztuki, jedna dwuletnia) a jej rodzice kazali się jej wyprowadzić na własne, bo nagle się okazało, że mieszkanie jest ich. Prawnie. To nic, że ona je wyremontowała razem z mężem i przystosowała do życia - dostała od nich gołe ściany. Oczywiście, rodzice chcą pojechać na starość na wycieczkę, córka ma iść pod most. Pieniędzy za remont nie zwrócą, przecież mieszkanie jest ich. BTW, mają własne, jej chcą sprzedać, żeby się zabawić na starość.
wiesz... po pierwsze pierwsze dziewczyna raczej otrzymala informacje, ze drugie i trzecie dziecko moze byc chore. sama sie pchala w cos takiego, wiec nie jest mi jej szkoda. szkoda mi dzieci. prawie tak wyglada kwestia mieszkania. nic nie mieli zapisane, nie bylo umow etc. nie powinno tak to wygladac, ale w zyciu roznie to wyglada.

Cytat:
Napisane przez Djuno Pokaż wiadomość
Jak kalinci się odwidzi, to ciekawe, co zrobią z mieszkaniem kupionym za wspólne pieniądze. I wtedy zobaczymy, kto zostanie z niczym. Przypominam, że autorka chce sprzedać swoją kawalerkę i złożyć się z ukochanym na mieszkanie.

I przypominam, że mieszkanie, na którym zależy synowi, należy w połowie do żony. I nie można zrobić nic bardziej złośliwego, niż sprzedać je i podzielić na pół, zamiast dać dziecku. Bo na całe ojciec i tak nie ma szans, skoro sprawa jeszcze nie jest w sądzie.
o to sie nie musisz martwic. nie to jest problemem watku. moze akurat im wyjdzie.
ehe. i wez pod uwage, ze facet ma nadal prawo do polowy mieszkania, w ktorym mieszka jego zona
skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-24, 17:31   #246
Djuno
Regulator reniferów
 
Avatar Djuno
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
Dot.: Roszczenia żony i syna

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
ale co to za problem, zeby po smierci obojga jedno z dzieci dziedziczylo...?
a) podatek od wzbogacenia
b) trzeba o to zadbać - to się nie stanie automatycznie. A zazwyczaj ludzie wiedzą, że jeszcze pożyją i jeszcze zdążą. W Polsce jest słaba znajomość prawa spadkowego, w obie strony - ludzie dziedziczą długi i nie mają pojęcia, że mogli się ich zrzec.
Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
jakos zle to zabrzmialo. dostalam mieszkanie od rodzicow = mam obowiazek opieki nad rodzicami
nie kazdy ma taka mozliwosc, zeby sprezentowac dziecku mieszkanie.
Oni akurat mają. Uważam, że nie powinni sprzedawać, raczej mogliby sami w nim zamieszkać, za to zapisać go synowi. BTW, sporo moich znajomych dostało od rodziców działki pod budowę, albo mieszkania. Rekordzista wybudował dwie ogromne chałupy przy dużej pomocy mamusi. Nie, nie pochwalam

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
wiesz... po pierwsze pierwsze dziewczyna raczej otrzymala informacje, ze drugie i trzecie dziecko moze byc chore. sama sie pchala w cos takiego, wiec nie jest mi jej szkoda. szkoda mi dzieci. prawie tak wyglada kwestia mieszkania. nic nie mieli zapisane, nie bylo umow etc. nie powinno tak to wygladac, ale w zyciu roznie to wyglada.
Nie, nie otrzymała. Wyszło nagle. Mała różnica wieku. W co się pchała? W rodzinę? Przecież wiadomo było, że odziedziczy i tak to mieszkanie, więc po co jakieś umowy?
Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
ehe. i wez pod uwage, ze facet ma nadal prawo do polowy mieszkania, w ktorym mieszka jego zona
Tego chyba nie wiemy Może właśnie to mieszkanie żona dostała przed ślubem?
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.
Djuno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-24, 17:31   #247
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
Dot.: Roszczenia żony i syna

Najglupsze w tym wszystkim dla mnie jest to ze na rozwod trzeba zgody obu stron ;/ Powinno sie moc isc do sadu, zlozyc papier, dostac z miejsca rozwod a potem sie bawic w majatki, zeznania, opieki itd. Jak ktos nie chce byyc w malzenistwie to go wolami nie zatrzymaja. Przeciaganie sprawy nic nie zmieni.
Nie chodzi tu tylko o ta sytuacje, tak samo maja zony alkoholikow, jak on sie nie zgodzi to nie ma rozwodu ;/ A wie, ze jak da zonie rozwod to juz go moze nie przyjma u providenta znowu.
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-04-24, 17:55   #248
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Roszczenia żony i syna

Cytat:
Napisane przez Djuno Pokaż wiadomość
W drugiej części posta mówiłam o tym hipotetycznym nowym mieszkaniu, które tatuś kupi wraz z autorką po sprzedaży starego i kawalerki

Właśnie nie. Jeśli tatuś ożeni się z autorką, to przecież ona też. Zresztą, jeśli je kupią wspólnie (a przecież kawalerka jest jej, więc nowe mieszkanie też powinno), to połowa będzie jej od strzału. Po śmierci ojca jej będzie kolejna ćwierć, a ćwierć do podziału na dzieci po jednej ósmej. Po jej śmierci jej dalsza rodzina odziedziczy więc 3/4, a syn 1/8. I tak z całego mieszkania, na które się nastawił, zostanie akurat na pokrycie postępowania sądowego i jakiegoś opla.
to straszne takie wyliczanie kiedy i co się komu należy.a potem słyszy się o staruszkach,którzy za życia przepisali dzieciom domuy i żyją w koszmarnych warunkach.
co rusz słyszy się o takich przypadkach.


juz widzę mojego syna z kalkulatorem w reku liczącego swoje profity spadkowe.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-24, 18:04   #249
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Roszczenia żony i syna

Cytat:
Napisane przez Djuno Pokaż wiadomość
a) podatek od wzbogacenia
b) trzeba o to zadbać - to się nie stanie automatycznie. A zazwyczaj ludzie wiedzą, że jeszcze pożyją i jeszcze zdążą. W Polsce jest słaba znajomość prawa spadkowego, w obie strony - ludzie dziedziczą długi i nie mają pojęcia, że mogli się ich zrzec.
jak sie chce to mozna. podatek od wzbogacenia? a przepisujac mieszkanie przypadkiem takiego czegos sie nie placi? przeciez to tez forma wzbogacenia sie. dla mnie arugment kiepski. i jest to na zasadzie gdybania.

Oni akurat mają. Uważam, że nie powinni sprzedawać, raczej mogliby sami w nim zamieszkać, za to zapisać go synowi. BTW, sporo moich znajomych dostało od rodziców działki pod budowę, albo mieszkania. Rekordzista wybudował dwie ogromne chałupy przy dużej pomocy mamusi. Nie, nie pochwalam

a widzisz... moi znajomi tak dobrze nie maja. ja zreszta tez nie. jeszcze studiuje, nie pracuje, zyje mi sie na wysokim poziomie, ale mieszkania czy dzialki nie oczekuje.

Nie, nie otrzymała. Wyszło nagle. Mała różnica wieku. W co się pchała? W rodzinę? Przecież wiadomo było, że odziedziczy i tak to mieszkanie, więc po co jakieś umowy?

przeciez kazdemu moze cos odwalic. moga pojawic sie rozne okolicznosci, ktore moga zmienic sytuacje. nie wiesz, ze z rodzina wychodzi sie najlepiej na zdjeciach?
pchala sie w kolejne dzieci. nie chce mi sie wierzyc, ze po urodzeniu calej trojki sie okazalo, ze sa chore.


Tego chyba nie wiemy Może właśnie to mieszkanie żona dostała przed ślubem?
to jest juz gdybactwo, jak 50% tego watku
moje na fioletowo

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
juz widzę mojego syna z kalkulatorem w reku liczącego swoje profity spadkowe.
wydziedzicz zawczasu
skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-24, 18:07   #250
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Roszczenia żony i syna

Cytat:
Napisane przez dorka1980 Pokaż wiadomość
Nie przyklaskuje zdradzie, ale może facet jest po prostu taki a nie inny, nie planował: rozwód a potem sobie znajdę partnerkę.
"Może jest taki a nie inny" Jasne... Niczego złego nie zrobił. Zdradził, ale to nic złego, bo "on taki jest". I żona nie ma o co mieć pretensji...

Cytat:
Napisane przez santos Pokaż wiadomość
Zastanawia mnie, tak swoja droga, jakby autorka spiewala, gdyby zona kochasia zaproponowala taki uklad: bierzcie wieksze mieszkanie. Prosze bardzo. I dzieci. Przeciez on ma TAKIVSAM OBOWIAZEK wobec dzieci, jak ich matka. Czemu odgornie jest zakladane, ze dzieci pozostana z matka?
Baaaardzo mnie ciekawi jakby fajowo i zer romantisz bylo autorce w ramach takiego ukladu. Bo mam wrazenie, ze ona chce swojego boskiego adonisa i w ogole nie mysli o przychowku i jego ZOBOWIAZANIACH, tak prawnych i finansowych jak i moralnych
Słuszna uwaga

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Ja to już kiedyś pisałam na wizażu, ale moja daleka znajoma wykonała właśnie takinumer o którym piszesz.
O ile pamiętam to było tak (pare lat temu, to mogę dokładnie nie pamietać)
Mąż znalazł sobie młodą panią swego serca, żona podeszła do tego nad wyraz spokojnie, stwierdziła, ze ona się wyprowadza, bo sama domu nie utrzyma i ogólnie tez musi zacząc wszytsko od nowa. Nawet na kawe zaprosiła męża i swoją nastepczynie, żeby wszytsko obgadać. I zaczęła nawet młodej damie dom pokazywać. I chodzą, chodzą, przychodzą do pokoi dzieci, przyszła pani domu poczuła sie tak pewnie, że zaczęłą szeptac do misiaczka, ze w tym pokoju to by chciała siłownie czy coś. A żona na to: Kochana jaką siłownię, dzieci zostają (a jest ich troje ) gdzie ja z dziećmi sie będe wyprowadzać, niszczyć im życie, tutaj mają swój dom i tu zostają, z tatusiem.
Znajoma mówi, że do dziś jej się banan na twarzy robi jak sobie ten moment opadu szczęk męża i kochanicy przypomina.
O matuchno, to ją załatwiła

Cytat:
Gdyby to faceci zabierali dzieci przy rozstaniu to rozwody byłyby czymś nieznanym
Dużo w tym racji...
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-24, 18:27   #251
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Roszczenia żony i syna

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
wydziedzicz zawczasu
to nie takie proste.trzeba wykazać,że był niegodny spadku
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-04-24, 18:40   #252
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Roszczenia żony i syna

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
nie wiesz, ze z rodzina wychodzi sie najlepiej na zdjeciach?
No właśnie. Bardzo brzydkie powiedzenie się pojawiło.
A dlaczego ono w ogóle powstało? Między innymi dlatego, że np rodzice nie dotrzymują słowa, obiecują coś dzieciom i potem, sorry, odmieniło mi się, to nic, że na coś liczyłeś przez parę lat, że ci obiecałem, teraz się wycofuję i obejdź się smakiem. Była mowa o tym, że mieszkanie, (działka, dom, kawałek lasu) będzie wasze, ale wiesz, musisz jakoś przecierpieć, bo mam inny kaprys.
I jeszcze część społeczeństwa temu przyklaśnie, bo co ty masz dziecko do gadania. I powie, ze to w porządku, że ktos nie dotrzymuje, że okłamuje czy coś tam jeszcze, bo z rodziną to tylko na zdjęciach.

Nie, ja uważam, że rodzina to twór na który można liczyć, szczególnie ta najbliższa. Z rodziną wychodzi się świetnie w życiu a nie na zdjęciach.
Ale to trzeba jeszcze mieć taką rodzinę, która jest naprawdę rodziną i nie należy ze zrozumieniem podchodzić do tego, że ludzie robią z gęby cholewę.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-24, 18:49   #253
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Roszczenia żony i syna

ja tam jestem zdania, ze kasa moze poroznic NAWET rodzine. naogladalam sie troche takich przypadkow, wiec...
skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-24, 19:11   #254
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Roszczenia żony i syna

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
ja tam jestem zdania, ze kasa moze poroznic NAWET rodzine. naogladalam sie troche takich przypadkow, wiec...
A ja jestem zdania, że jesli wszystko jest rozwiązywane jasno i uczciwie, nie cichcem, nie za plecami, jeżeli coś jest obiecane i jest dostane , to raczej nikt nie jest na koniec rozczarowany i zdziwiony, tym samym nie ma się o co handryczyć.
Oczywiście w większości wypadków, nie będę się kłócić, że zawsze i wszędzie.
Ale potem nie ma się co dziwić, ze powstaje takie powiedzenie jak to o zdjęciu i rodzinie, bo ludzie zwyczajnie nie dotrzymują umów zawartych w rodzinie. A inni nie widzą w tym nic dziwnego, bo przecież słowo można cofnąć, co to, dziecku się obiecało to sie dziecku odobieca i nie ma sprawy, prawda? Dzieciak ma byc zadowolony, że miał sie do 18 w co ubrać i miał co zjeśc i koniec, nie ma prawa wymagać, żeby rodzice, dziadkowie czy ciotka staruszka dotrzymali słowa i jesli obiecają mu złoty pierścionek a potem dostanie pierścień sąsiadka, to dzieciak nie ma prawa pisnąć, bo to nieprzyzwoite i znaczy że jest pazerny. A, i nie powinien się rozporządzać majątkiem rodziców, smark jeden.
I jakos mało kto bierze pod uwagę to, że ktoś tam kogoś zwyczajnie okłamał, nadużył zaufania, nie dotrzymał obietnicy, bo dziecku można nie dotrzymać, i już.



Zaznaczam, że nie piszę w tym momencie o konkretnej rodzinie i nie odnoszę się do problemu tego watku, bo nie wiem przecież z pewnością czy dzieciom coś obiecano czy nie, mogę sobie tylko przypuszczać.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2011-04-24 o 19:14
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-24, 19:14   #255
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
Dot.: Roszczenia żony i syna

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
ja tam jestem zdania, ze kasa moze poroznic NAWET rodzine. naogladalam sie troche takich przypadkow, wiec...
Ja mialam pare takich w rodzinie ;/ 'tato skonczylem 18 lat kup ladne duze mieszkanie'
'mamo, jak sie ozenie bedziesz musiala sie stac wyprowadzic bo cie tu nie chce'
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-24, 19:28   #256
DO SKUTKU
Rozeznanie
 
Avatar DO SKUTKU
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 589
Dot.: Roszczenia żony i syna

Przeczytalam caly watek,i moje zdanie jest takie.Facet pokochal inna kobiete,z ktora chce zyc.Zona mieszka w jednym mieszkaniu,wiec drugie nalezy sie jemu,i tyle.On tez gdzies musi mieszkac.A co bedzie jak rozstanie sie z obecna partnerka? zostanie pod mostem? Dodam jeszcze,ze dzieci sa dorosle,niech same zapracuja na swoje mieszkania.Pewnie ,ze idealnie byloby,gdyby ojciec zostawil dzieciom mieszkanie,ale jak znam zycie,w takich sytuacjach winni mezczyzni wybielaja sie i chca jak najwiecej ugrac dla siebie.Uwazam,ze facet placi alimenty,dosc wysokie ,a mieszkac tez gdzies musi.I to czy bedzie w nim mieszkal z kalincia ,czy sam,jest niewazne.
__________________
"Chcąc odnaleźć siebie, muszę choć trochę z siebie zrezygnować."
Emile Victor Duval
DO SKUTKU jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-24, 20:02   #257
201608010929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 3 884
Dot.: Roszczenia żony i syna

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Ja to wspołczuje ewentualnym dzieciom takich rodziców jak niektórzy z was. 20 lat skonczone, to fora ze dwora, a co, dorabiac sie! Tata i mama chca sobie pohulac przeciez. No wzór rodzicielstwa, zapewne z domu wyniesiony.
A ja wspołczuje ewentualnym rodzicom takich dzieci jak niektórzy z was. 50 lat skonczone, to fora ze dwora, a co, dorabiac sie! synuś chce sobie pohulac przeciez. No wzór "należy mi się" zapewne z domu wyniesiony.
201608010929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-24, 20:45   #258
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Roszczenia żony i syna

Cytat:
Napisane przez MistrzyniSprzecznosci Pokaż wiadomość
A ja wspołczuje ewentualnym rodzicom takich dzieci jak niektórzy z was. 50 lat skonczone, to fora ze dwora, a co, dorabiac sie! synuś chce sobie pohulac przeciez. No wzór "należy mi się" zapewne z domu wyniesiony.
O jejuś jejuś, o jakieś 20 lat spóźniam się już z wyrzuceniem rodziców z chałupy
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-24, 20:51   #259
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Roszczenia żony i syna

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość




No żeby się tatuś nie zdziwił jak w końcu okaże się, ze jednak syn może powalczyc o mieszkanie i wygrać.
I chyba nawet sie tego spodziewa, bo do sądu mu jakos nie po drodze





Ja to już kiedyś pisałam na wizażu, ale moja daleka znajoma wykonała właśnie takinumer o którym piszesz.
O ile pamiętam to było tak (pare lat temu, to mogę dokładnie nie pamietać)
Mąż znalazł sobie młodą panią swego serca, żona podeszła do tego nad wyraz spokojnie, stwierdziła, ze ona się wyprowadza, bo sama domu nie utrzyma i ogólnie tez musi zacząc wszytsko od nowa. Nawet na kawe zaprosiła męża i swoją nastepczynie, żeby wszytsko obgadać. I zaczęła nawet młodej damie dom pokazywać. I chodzą, chodzą, przychodzą do pokoi dzieci, przyszła pani domu poczuła sie tak pewnie, że zaczęłą szeptac do misiaczka, ze w tym pokoju to by chciała siłownie czy coś. A żona na to: Kochana jaką siłownię, dzieci zostają (a jest ich troje ) gdzie ja z dziećmi sie będe wyprowadzać, niszczyć im życie, tutaj mają swój dom i tu zostają, z tatusiem.
Znajoma mówi, że do dziś jej się banan na twarzy robi jak sobie ten moment opadu szczęk męża i kochanicy przypomina.
Gdyby to faceci zabierali dzieci przy rozstaniu to rozwody byłyby czymś nieznanym




genialne: ) Tu się zgadzam.
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-04-24, 21:07   #260
amistad.k.m.s
Zakorzenienie
 
Avatar amistad.k.m.s
 
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 3 827
Dot.: Roszczenia żony i syna

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
A ja jestem zdania, że jesli wszystko jest rozwiązywane jasno i uczciwie, nie cichcem, nie za plecami, jeżeli coś jest obiecane i jest dostane , to raczej nikt nie jest na koniec rozczarowany i zdziwiony, tym samym nie ma się o co handryczyć.
Oczywiście w większości wypadków, nie będę się kłócić, że zawsze i wszędzie.
Ale potem nie ma się co dziwić, ze powstaje takie powiedzenie jak to o zdjęciu i rodzinie, bo ludzie zwyczajnie nie dotrzymują umów zawartych w rodzinie. A inni nie widzą w tym nic dziwnego, bo przecież słowo można cofnąć, co to, dziecku się obiecało to sie dziecku odobieca i nie ma sprawy, prawda? Dzieciak ma byc zadowolony, że miał sie do 18 w co ubrać i miał co zjeśc i koniec, nie ma prawa wymagać, żeby rodzice, dziadkowie czy ciotka staruszka dotrzymali słowa i jesli obiecają mu złoty pierścionek a potem dostanie pierścień sąsiadka, to dzieciak nie ma prawa pisnąć, bo to nieprzyzwoite i znaczy że jest pazerny. A, i nie powinien się rozporządzać majątkiem rodziców, smark jeden.
I jakos mało kto bierze pod uwagę to, że ktoś tam kogoś zwyczajnie okłamał, nadużył zaufania, nie dotrzymał obietnicy, bo dziecku można nie dotrzymać, i już.



Zaznaczam, że nie piszę w tym momencie o konkretnej rodzinie i nie odnoszę się do problemu tego watku, bo nie wiem przecież z pewnością czy dzieciom coś obiecano czy nie, mogę sobie tylko przypuszczać.
Jak zwykle rozsądnie oczywiście w całym wątku



Nie wgryzłam się w całość, więc może coś pominęłam i ktoś już o tym napisał.
Pomijając już kwestie finansowe rozwodu i sensu stricte prawne, to wydaje mi się, że autorka wątku nie zdaje sobie sprawy, co w rzeczywistości oznacza chociażby! brak formalnej separacji.
Facet [odpukać] nieprzytomny ląduje w szpitalu, ona nie ma nawet prawa do odwiedzin, chyba, że rodzina w tym oczywiście żona nie zdecyduje inaczej. Ona jest pod każdym względem osobą obcą!
amistad.k.m.s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-24, 21:14   #261
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Roszczenia żony i syna

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
A ja jestem zdania, że jesli wszystko jest rozwiązywane jasno i uczciwie, nie cichcem, nie za plecami, jeżeli coś jest obiecane i jest dostane , to raczej nikt nie jest na koniec rozczarowany i zdziwiony, tym samym nie ma się o co handryczyć.
Oczywiście w większości wypadków, nie będę się kłócić, że zawsze i wszędzie.
Ale potem nie ma się co dziwić, ze powstaje takie powiedzenie jak to o zdjęciu i rodzinie, bo ludzie zwyczajnie nie dotrzymują umów zawartych w rodzinie. A inni nie widzą w tym nic dziwnego, bo przecież słowo można cofnąć, co to, dziecku się obiecało to sie dziecku odobieca i nie ma sprawy, prawda? Dzieciak ma byc zadowolony, że miał sie do 18 w co ubrać i miał co zjeśc i koniec, nie ma prawa wymagać, żeby rodzice, dziadkowie czy ciotka staruszka dotrzymali słowa i jesli obiecają mu złoty pierścionek a potem dostanie pierścień sąsiadka, to dzieciak nie ma prawa pisnąć, bo to nieprzyzwoite i znaczy że jest pazerny. A, i nie powinien się rozporządzać majątkiem rodziców, smark jeden.
I jakos mało kto bierze pod uwagę to, że ktoś tam kogoś zwyczajnie okłamał, nadużył zaufania, nie dotrzymał obietnicy, bo dziecku można nie dotrzymać, i już.



Zaznaczam, że nie piszę w tym momencie o konkretnej rodzinie i nie odnoszę się do problemu tego watku, bo nie wiem przecież z pewnością czy dzieciom coś obiecano czy nie, mogę sobie tylko przypuszczać.
No właśnie chodzi wątek. Jeżeli facet obiecał dzieciom to musi im oddać, ale nie wiemy czy tak zrobił.
Po drugie znów się upieram co z córką.
Uważasz,że to uczciwe, że syn ma dostać bo kilka lat starszy od siostry ?

Po trzecie rzeczywiście facet też powinien się dziećmi zająć. Dorosłe już są nikt im krzywdy nie zrobi
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-24, 23:16   #262
sugarcane
Zadomowienie
 
Avatar sugarcane
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
Dot.: Roszczenia żony i syna

Ostatnie dwie strony przeczytałam dość pobieżnie, ale chętnie się wypowiem z pozycji takiegoż dziecka.
Także, za Lubą w całym wątku. Ale chyba tylko ze względu na ból doświadzczeń

Edytowane przez sugarcane
Czas edycji: 2013-01-06 o 19:02
sugarcane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-24, 23:34   #263
iza73
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 863
Dot.: Roszczenia żony i syna

Cytat:
Napisane przez Djuno Pokaż wiadomość
Ja jeszcze jednego nie łapię - czemu tatuś musi sprzedawać to mieszkanie, zamiast po prostu w nim zamieszkać z ukochaną? Ktoś wyczytał, o jakich odległościach mówimy?
Autorce zostałoby mieszkanie, do którego mogłaby wrócić w razie W, syn miałby zapisane mieszkanie po tatusiu, córka po matce, przy dobrych układach ktoś mógłby zająć kawalerkę po autorce (wiecie, nagła ciąża itp...).

A oni tylko sprzedać i sprzedać.

Czuję opór jak myślę o sprzedaży tego mieszkania, no. Jakby w nim mieli zamieszkać to co innego, ale po prostu zabrać, żeby sprzedać? Naprawdę nie dziwię się synowi.
Z tego co pamiętam, z innego wątku w którym wypowiadała się kalincia, to dzieli ich odległość 200 km, żadne z nich (przynajmniej ja to tak zrozumiałam) nie chce wynosić się ze swojej miejscowości.
Syn zaś miał się żenić, być może dlatego tak "przycisnął" tatę o to lokum.
iza73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-24, 23:56   #264
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Roszczenia żony i syna

W oparciu o lekturę tego wątku wyglądałoby mi, że człowiek w okolicach 50tki nie miałby już czego oczekiwać od życia. (Czemuż to nie chce z pocałowaniem ręki gnieść się w kawalerce kochanki tylko myślałby zamienić chałupę na nieco większą wspólnymi siłami, no totalny burak jakiś. ) Proponowałabym również, żeby, za przeproszeniem, ''stary'' kopsnął młodym także samochód a do roboty jeździł rowerem. Z comiesięcznym bonem na benzynę oczywiście. (Co tam, do jakiej roboty, niech odda młodemu swój etat również, 4 tysiące na start by mu się przecież przydały. )
A rodzina, a propos tego zdjęcia, wydawałaby się być świetna, moim zdaniem, nie ma to jak syn przedstawiający ojcu opinię - powinieneś oddać swoją chatę, to matka zgodzi się na separację.
A tak na marginesie Lubo, bo tak podnosisz, jak to syn z żoną by ''podostawali'', a ojciec by poszedł w świat w tych skarpetkach - no niespecjalnie jakoś wierzę w aż taką prostolinijność porzuconej częsci rodziny, by przez blisko półtora roku nie rozeznali się, na czym stoją i jakie mają szanse na całość majątku, a wydaje mi się, że gdyby byli takimi pewniakami, to by sobie darowali ten, wątpliwej jak dla mnie atrakcyjności, dialog z ''tatusiem marnotrawnym''. W szczególności, że padły właśnie ponoć słowa 'oddac mu swoje mieszkanie'.

---------- Dopisano o 00:56 ---------- Poprzedni post napisano o 00:47 ----------

Cytat:
Jeżeli facet obiecał dzieciom to musi im oddać
a propos z gęby cholewy, to ja też niespecjalnie kojarzę, żeby gdzies padło, że coś zostało przyobiecane. Zresztą nie wiem czy to aż takie rozsądne obiecywać dzieciom takie 'prezenty', ciekawe;-) co by było gdyby się miało okazać, że małżeństwo się nie rozpadło ale mieszkanie drugie zamiast dać dzieciom rodzice woleliby dać do wynajmu żeby dorobić do emerytury. Skoro te wycieczki to takie brzydkie pomysły. A wątek założyłaby mało usatysfakcjonowana takim obrotem sprawy np. przyszła synówka. Cóż, pewnie by się dowiedziała, że są duzi i zdrowi, mają po 2 rączki, od rodziców dostali stosowne możliwości, i zeby poszli na wynajem jak tysiące innych im, czyli bezmieszkaniowych na dzien dobry ;-), podobnych.

Aha, wracając na chwilę, to jeszcze bym zaproponowała, żeby np. babcia oficjalnie obiecała , że przez najbliższych od formalnego zawarcia związku 15 np. lat będzie siedzieć z wnukami po 8 godzin dziennie, tak średnio, bo przecież też nalezy się młodym, by mogli pracować i nie musieli wyskakiwac z pieniędzy na opiekunkę czy przedszkole. A nie jeszcze może kobita by chciała czas marnować na jakichś potancówkach czy graniu w bingo z seniorami.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2011-04-24 o 23:59
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-25, 00:16   #265
Arrianna
Zakorzenienie
 
Avatar Arrianna
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 134
Dot.: Roszczenia żony i syna

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
jeśli mieszkanie dostał przed ślubem to była żona i tak nic nie dostanie,a nowa owszem.jednak jesli mieszkanie dostał po slubie to w trakcie /po rozwodzie/ rozwodu odbędzie się podział majątku i dostanie swoją dolę.problem jest taki,że TYLKO POŁOWĘ,nie całość

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------


bo moze nie jest taki zły,jak go malujesz i chce oddać należną połowę żonie?
A nie jest tak czasem w prawie spadkowym, że jeśli mieszkanie dziedziczy powiedzmy syn, to nawet jak jest w związku małżeńskim to to wchodzi w jego osobny majątek? (nie jestem pewna teraz jakby co :P)
Gorzej że gdzieś dalej wyczytałam że niby mieszkanie zostało przepisane w połowie na żonę. Więc zasadniczo mają 2 mieszkania z których każdy ma po połowie. Nie wiem jak ich metraż ale przy równym podziale majątku myślę że uzasadnione byłoby przekazanie mieszkania ojcu. Nie wiem jak to wygląda z tym całym orzekaniem o winiei czy wtedy się dzieli majątek w nierównych częściach... nie wiem.
Sprzedanie mieszkania nie wydaje mi się jakimś wielkim złem. Oddać zasądzoną część żonie a resztę dołożyć na nowe jak planowali.
Arrianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-25, 00:23   #266
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Roszczenia żony i syna

Cytat:
Sprzedanie mieszkania nie wydaje mi się jakimś wielkim złem. Oddać zasądzoną część żonie a resztę dołożyć na nowe jak planowali.
gorzej, gdyby się okazało, że oba mieszkania do sprzedaży i każdemu połowa forsy.
Ogólnie dzieci się uczą, to prawda, ale są już dorosłe a obowiązkiem rodzica jest zapewnić możliwość kontynuowania nauki, a nie konkretny lokal, żeby dziecię miało gdzie wprowadzić narzeczoną (stąd byłyby alimenty) więc możliwe również, że sprawa zarysowalaby się jako podział majątku z cyklu - mieszkanie żona ma (dzieci teoretycznym obowiązkiem wyfrunąc z gniazda i to stosunkowo niedługo), mąz swoje.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-25, 00:37   #267
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Roszczenia żony i syna

Cytat:
Napisane przez sugarcane Pokaż wiadomość
Ostatnie dwie strony przeczytałam dość pobieżnie, ale chętnie się wypowiem z pozycji takiegoż dziecka, co to zostaje z przysłowiowym niczym.
Lat mam 19, mój brat "rodzony" 10, przyrodni 9,5 (zwróćcie uwagę na ich różnicę wieku ), najmłodsza "przyrodnia" - 2 miesiące.
W skrócie - ojciec nas zostawił, 3 lata procesował się z matką o nasze mieszkanie - w końcu nam oddał, w sensie - zostawił dla nas. Alimenty płaci mniej lub bardziej (raczej mniej) regularnie w wysokości 1200zł miesięcznie przy zarobkach ponad 20 tysięcy miesięcznie na DWÓJKĘ dzieci.
Matka chce, żebym wzięła kredyt na studia, bo nie wie czy będzie w stanie mnie utrzymać.
Ojciec ma dom z siłownią, sauną, 2 porządne auta, ciuchy od projektantów, itp. itd. Ja z głodu nie umieram, ale w luksusy nie opływam. Ja z mamą i młodym mieszkamy na 70 m2, on - jak wspominałam, nowy dom, itp. Nas nie stać na wakacje, jak jedziemy z nim, to oprócz zakwaterowania i podróży, każe nam za siebie płacić.
Jest mi zwyczajnie przykro, bo jakby nie było, nie żyję tak, jakbym mogła żyć i żadna moja w tym wina. Na wiele rzeczy mnie nie stać, za wiele musiałam płacić ze swoich odłożonych pieniędzy, ale nie dlatego, że mojego ojca na to nie stać, dlatego, że nie chce mi dać. Owszem, np. na 18 urodziny kupił mi rower, ale po bodajże 3 czy 4 miesiącach błagania i kolejnych 4 dziękowania.
Nie, nie jest fajna świadomość, że twojego ojca i jego kobietę spokojnie stać na lodowiec w Austrii, w sensie narty, najnowszy sprzęt, super samochód, itd. a ciebie ledwo na weekend w Bieszczadach i narty z komisu.

Także, za Lubą w całym wątku. Ale chyba tylko ze względu na ból doświadzczeń
A ja Cię świetnie rozumiem. Miałam podobną sytuację. Przyrodni brat rok młodszy, potem siostra 7 lat itd.
Też wielka łaska z alimentami a ojciec w luksusy opływa.
Tyle, że facet autorki zarabia 4 tys z czego polowe oddaje. Teraz to żona ma więcej. No i co uważam za najważniejsze z tego co przeczytałam, że spotyka się z tymi dziećmi, kocha je.

Pewnie, że przykre jest kiedy bogaty ojciec żałuje dzieciom. Ale ten facet ma tylko to mieszkanie. Drugie zostawił żonie a to też powędruje do dzieci.

Powiedz czy nie byłoby Ci przykro gdyby mieszkanie dostał ktoś z rodzeństwa.
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-25, 00:54   #268
cheloni
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 263
Dot.: Roszczenia żony i syna

Cytat:
Napisane przez Arrianna Pokaż wiadomość
A nie jest tak czasem w prawie spadkowym, że jeśli mieszkanie dziedziczy powiedzmy syn, to nawet jak jest w związku małżeńskim to to wchodzi w jego osobny majątek? (nie jestem pewna teraz jakby co :P).
Z tego co wiem to spadek wchodzi majatek osobisty, wiec masz racje.

Wedlug mnie, najbardziej sprawiedliwie byloby, gdyby ojciec sprzedal mieszkanie, czesc wzial dla siebie, reszte dal dzieciom (na jakis start w zyciu-zalozyl z matka jakies lokaty czy cos). Jak dolozy sobie kase z kawalerki to zapewne uzbiera sie ladna sumka na mieszkanie dla dwoch osob. I tak pewnie ojciec nie za bardzo bedzie uczestniczyl w zyciu dzieci, zreszta- to jemu odwidzialo sie malzenstwo, on znalazl sobie kochanke wiec niejako pozbawil swoje dzieci pewnych udogodnien, ktore byl w stanie zapewnic (razem z zona). Generalnie, wiele zalezy od wartosci mieszkan i ich wielkosci, moze daloby sie sprzedac oba mieszkania, czesc kasy bierze tatus, zona kupuje mniejsze mieszkanie, reszte tak jak wyzej- po polowie na lokaty dla dzieci na przyszlosc. Uwazam, ze tak byloby najbardziej sprawiedliwie, bo czesc majatku tej RODZINY (no bo kochanka to obca baba jakby nie bylo...) mialaby isc na na udogodnienia tejze kochanki, a w koncu jakby nie bylo- zona poki co nie ma nikogo i nie dzieli sie z nikim ich pieniedzmi...A tak, przy ww. podziale byloby sprawiedliwie patrzac na przyszlosc nawet.
cheloni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-25, 07:30   #269
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Roszczenia żony i syna

Cytat:
Napisane przez MistrzyniSprzecznosci Pokaż wiadomość
A ja wspołczuje ewentualnym rodzicom takich dzieci jak niektórzy z was. 50 lat skonczone, to fora ze dwora, a co, dorabiac sie! synuś chce sobie pohulac przeciez. No wzór "należy mi się" zapewne z domu wyniesiony.
25 sie w takim razie spozniłam. Nie badz załosna, odparowałam juz na podobnej tresci post. Chciałabys miec taka matkę jak ja jestem.

Edytowane przez Gwiazdeczka1978
Czas edycji: 2011-04-25 o 07:34
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-25, 09:13   #270
Sailor Brzoskwi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 191
Dot.: Roszczenia żony i syna

Moje zdanie na temat podziału tych mieszkań znajduje się chyba gdzieś po środku Z jednej strony uważam, że coś się tam dzieciom należy a z drugiej ojciec przecież żyje i też musi gdzieś swoje życie prowadzić. Trochę ta cała sprawa zaczyna przypominać dzielenie skóry na niedźwiedziu.
Co mnie najbardziej razi w pewnych wypowiedziach to to, że najgorszym problemem jest autorka wątku- czyli "kochanka". Problemu pewnie by nie było gdyby facet po dwudziestu latach małżeństwa stwierdził, że z matką nie jest szczęśliwy, nie układa im się, pożycie już dawno w rozkładzie więc się rozstają i on przeprowadza się do tego drugiego mieszkania. Przypuszczam, że w takiej sytuacji nikt by nie powiedział: ale halo halo proszę Pana! Chce Pan sobie na nowo ułożyć życie to proszę sobie kupić nowe mieszkanie bo to niech dalej stoi puste/ będzie wynajmowane.
Skoro synek taki skory do samodzielności to dlaczego wcześniej nie wpadł na pomysł z przeprowadzką np.kiedy zaczynał studia? Przecież ojciec płaci spore alimenty 2000 zł, w takim razie na jedno dziecko przypada 1000 zł. Matka jako drugi rodzic też ma obowiązek płacić tyle samo, zwłaszcza że podobno zarabia ok. 4000 zł (podobnie jak tata) więc synek miałby już 2000 zł-wiele osób tyle zarabia i jakoś żyje, radzi sobie całkiem nieźle. A podobno chłopak jeszcze zarabia więc już w ogóle. No więc z takim fundamentem na co czekał, jakoś nie spieszno mu było do dorosłości? A no nie spieszno bo u rodziców przecież wygodniej i taniej

Podsumowując: owszem dzieciom się należy ale niech na początek spróbują sami do czegoś dojść, własnymi siłami, przez siebie zarobionymi środkami a dopiero później liczą na bonus spadku w postaci np. mieszkania po zmarłym ojcu/matce.


A tak na marginesie to idąc tym tokiem myślenia można założyć taką sytuację: za kilka lat matka być może tez kogoś pozna, zechce aby facet z nią zamieszkał bo nic nie stoi na przeszkodzie- syn mieszka w drugim mieszkaniu (założenie), córka już dorosła. A na to córka może rzec: ale halo halo! Mamo jak chcesz sobie układać życie to proszę sobie z nowym Panem mieszkanie kupić bo ja zakładałam, że Ty już się powoli wybierasz na tamten świat więc skoro brat dostał jedno z mieszkań to ja chce drugie- aby było sprawiedliwie.
__________________
Od 1.06.2010 zero prostownicy!

1.Włosomaniaczka-dbam i zapuszczam!
45-46-47-48-49-50-51-52-53-54-55-56-57-58-59-60 -61-62-63-64-65cm
2.Dbam o cerę!
3.Odchudzanie!
58-57-56-55-54
4.Dbam o ciało!

Edytowane przez Sailor Brzoskwi
Czas edycji: 2011-04-25 o 09:19
Sailor Brzoskwi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:07.