2008-02-21, 11:20 | #61 |
Raczkowanie
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;6661150]A może poprostu zmuszacie się do tego, żeby się w kimś zakochać?[/quote]
Nie. Brakuje nam tego, ale nie potrafimy tego osiągnąć...Przynajmniej ja. mam cos takiego w sobie co nie pozwala mi zrobic kroku dalej. A chcialabym. Lecz czuje w sobie, ze nie moge, nie potrafie. A pozniej pozostaje zal i pustka
__________________
♥♥♥Ide na podbój swiata!♥♥♥ wszystko co utraciliśmy kiedyś do nas wróci...
|
2008-02-21, 14:30 | #62 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: JG/Dusseldorf
Wiadomości: 219
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
Cytat:
Mój kontakt z ojcem tez jest nie najlepszy... może w tym powód przed jakimś zaangażowaniem ? :/ Nie Wiem...
__________________
~*~Is there any love in your heart?~*~ IT IS TIME FOR A LOVE REVOLUTION |
|
2008-02-21, 19:28 | #63 | |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 2 991
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
Cytat:
albo brakuje wam jakiegos wzoru, przykladu ze mezczyzna nie koniecznie musi ranic?to pod psychologie mi podchodzi |
|
2008-02-22, 20:18 | #64 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 26
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
Ja też tak teraz mam... nie potrafie si otworzyć przed chłopakiem.. uciekam.... Tylko, że kiedyś było całkiem inaczej...
__________________
a ja? ja mam Ciebie! cała reszta to nic.! ;*
Edytowane przez inyourdreamss Czas edycji: 2008-02-23 o 09:07 |
2008-02-23, 14:33 | #65 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 292
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
U mnie wogóle nie ma mowy o byciu z kimś, gdyż zawsze kończyłam takie znajomości . Wkurza mnie to niesamowicie, kiedy moje koleżanki opowiadają, jak im to dobrze ze swymi chłopakami, a ja nie mam się czym pochwalić. Czy czuję się głupio? Nie, gdyż wiem, że mam na to czas!
Poczekam sobie.... Chyba !
__________________
Cierpienie daje prędką dojrzałość. |
2008-02-23, 21:50 | #66 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 26
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
Możemy żyć nadzieją, że kiedyś trafimy na tego jedynego
Szkoda tylko, że ja jak już się zakochałam, to w takim co mnie zostawił...
__________________
a ja? ja mam Ciebie! cała reszta to nic.! ;*
|
2008-02-23, 23:45 | #67 | |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 2 991
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
Cytat:
dla mnie najgorzej jest jak znajomi opowiadaja o swoic miłosciach, o tym ze chodza z nimi na imprezy rodzinne i zwykle, co robia w weekendy, jakie to fajne i oh. wtedy tez tak chce, wtedy gdyby znalazl sie obok mnie jakis facet, ktory by chcial ze mna byc nie wachałabym sie. ale gdyby te rozmowy ucichły musiałby zniknąć |
|
2008-02-24, 00:02 | #68 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 353
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
Cytat:
Jakby ja to pisała... Strasznie chciałabym się zakochać, mieć kogoś, kto mnie przytuli... Ale to zawsze ja olewam chłopaków, którym się podobam...tak jakbym chciała ich ukarać za to, że ja im się podobam, od razu wynajduję ich setki tysięcy wad...nie wiem coś ze mną jest nie tak....
__________________
Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni
|
|
2008-02-24, 10:02 | #69 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 26
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
Cytat:
Ja za to wad nie szukam, po prostu czuje, że mam przystopować bo.. nie wiem? się w nim nie zakocham? bo mnie skrzywdzi? Nienawidzę mojego byłego za to co mi zrobił i za to co musze teraz przeżywać
__________________
a ja? ja mam Ciebie! cała reszta to nic.! ;*
|
|
2008-02-24, 10:32 | #70 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 292
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
Cytat:
doskonale rozumiem co czujesz - nie jesteś sama We dwoje zawsze raźniej ! Wiem, że czasami nadchodzi ta niespodziewana pora (w ciągu dnia, tygodnia, godziny, minuty), kiedy myślimy: "Ależ ja czuję się samotna, niekochana". Lecz warto dostrzec fakt, że jesteśmy kobietami wyjątkowymi, nie dającymi się uwieść na zwykłe, próżne teksty. Takich kobiet w dzisiejszych czasach BRAK! Doceńmy to proszę Napotkamy jeszcze, napotkamy, a to będzie prawdziwe szczęście! Pozdrawiam
__________________
Cierpienie daje prędką dojrzałość. |
|
2008-02-24, 11:14 | #71 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 247
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
Też tak mam. Uwielbiam męskie towarzystwo, ale jak tylko ktoś chce się do mnie zbliżyć to wynajduje w momencie u niego 1000 wad i odwracam się. Ukrywam się na gg, nie odpisuje na smsy, jak się przypadkowo spotkamy to oczywiście się gdzieś spieszę. Wmawiam sobie że po prostu nie spotkałam jeszcze odpowiedniego chłopaka, ale wiem że było dużo facetów z którymi mogło być fajnie.
Dodam jeszcze tylko że u mnie również sytuacja rodzinna nigdy ciekawa nie była, mimo że rodzice się jednak nie rozwiedli.
__________________
|
2008-02-24, 16:32 | #72 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: JG/Dusseldorf
Wiadomości: 219
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
Cytat:
__________________
~*~Is there any love in your heart?~*~ IT IS TIME FOR A LOVE REVOLUTION |
|
2008-02-24, 17:21 | #73 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 2 991
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
|
2008-02-24, 17:38 | #74 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
Napisane przez elektryczanka9009
Kochane wizażanki, Od dawna mam pewien problem. Zawsze gdy jestem w kimś zauroczona i broń Boze ktoś to odwzajemnia, to zaczynam się wycofywać. Nagle szukam w danej osobie wad i powodów dla których nie mogę być z tą osobą. Być mozę jest to spowodowane moim dzieciństwem( moi rodzice się rozwiedli gdy miałam 6lat i miałam nikły kontakt z tatą), ale chce to zmienić, tylko niew iem jak. Sama nie wiem czego tak naprawde chce i gdzieś w głębi boje się tego, tych zmian. Tym razem było podobnie. Na studniówce poznałąm pewnogo chłopaka,właściwie nawet nie rozmawialiśmy,tylko tańczyliśmy razem, kilka dni po studniówce okazało się ze ten chłopak chyba cche mnie blizej poznać i tu zaczynają się schody..bo ja już chyab nie chce i jestem zła sama na siebie, bo któryś raz z kolei robie to samo...uciekam Bardzo Was proszę o pomoc i z góry dziękuje ja mialam identycznie do czasu,az spotkalam obecnego TŻ wczesniej balam sie jakichkolwiek zwiazkow,okej moglam sie spotkac na pizze,kino,czy kawe,ale gdy ktos chcial byc ze mna blizej,ja od razu sie wycofywalam... wynikalo to z niskiej mojej samooceny,balam sie zwiazkow i tego,ze nie potrafilabym byc z nikim i tej osobie sie poswiecac. na szczescie odnalazl mnie Wojtek i nie pozwolil odejsc tak po prostu. stalam sie bardziej otwarta i teraz nie wyobrazam sobie zycia bez niego <mimo,ze czasem o cos sie posprzeczamy jak w kazdym niemal zwiazku> mysle,ze powinnas nabrac nieco pewnosci siebie,uwierzyc,ze mozesz byc z kims szczesliwa i przede wszystkim,ze mozesz z kims byc!!!!! moze na poczatek niezobowiazujace jakies spotkanko z owym chlopakiem???? .
__________________
Nasze serduszka
Hania <3 8.11.2014r. <3 i Basia 3.04.2017 |
2008-02-26, 19:01 | #75 |
Rozeznanie
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
ja mam tak samo .. Ehh ;(
__________________
"Nie umiem cię nie dotykać, nie przysięgnę Bogom Nie wiem czy potrafiłbym się powstrzymać nawet gdybyś miała kogoś..." |
2008-02-27, 15:25 | #76 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 292
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
Witajcie !
Dziewczyny- nie jesteście same! To jeszcze nie czas, tak poprostu. Nie jesteśmy inne, chore, dziwne- tylko musimy nauczyć się najpierw siebie a potem kogoś. Jeśli to nie "ten" to czujemy: "Nie, nie chcę, nie mam ochoty- uciekam". Gdyby był prawdziwym facetem, to by za nami na łyżwach biegł i błagał o spotkanie Dajmy sobie czas, dajmy sobie szansę zrozumieć siebie samą a wtedy, niespodziewanie będziemy cieszyć się urokami miłości
__________________
Cierpienie daje prędką dojrzałość. |
2008-03-16, 11:05 | #77 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 292
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
Up !
__________________
Cierpienie daje prędką dojrzałość. |
2008-03-22, 01:33 | #78 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 175
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
Cytat:
najlepsze jest to ze jeszcze niedawno bylam w niego wpatrzona jak w obrazek a teraz uciekam. trudno, nic na sile
__________________
"A wise girl listens but doesn't believe kisses but doesn't fall in love and leaves before she's left" Marilyn Monroe
|
|
2008-03-24, 15:13 | #79 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 292
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
Cytat:
Doskonale Cię rozumiem i popieram. Czas pokaże wszytko, a to co niejasne stanie się klarowne Z niecierpliwością czekam na dalsze losy
__________________
Cierpienie daje prędką dojrzałość. |
|
2008-03-24, 16:39 | #80 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 1 084
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
Cytat:
__________________
Stażysta 2011 Misja WAKACJE- Gdańsk Misja język niemiecki Misja Wiedeń Romantycznie: Chuck&Blair, Blair&Chuck have to be together |
|
2008-03-24, 21:48 | #81 |
Raczkowanie
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
Od 4 lat niemam chłopaka. Jest miło, gdy mnie adoruje i wogóle, ale gdy już czuję, że zaczyna się robić "na poważnie" to uciekam gdzie pieprz rośnie - tak jak wiele z Was. Ja już doszłam do tego, że najwyraźniej boję się zaangażować, boję się wyłączności, boję się utraty wolności stanu A jednocześnie chcę mieć kogoś kto byłby przy mnie.
__________________
Jak zmieniamy świat?
Wystarczy co jakiś czas spełnić dobry uczynek ("Evan Almighty") To bardzo niebezpieczne zaglądać głębiej kobiecie w serce. Mikołaj Gogol |
2008-03-26, 00:20 | #82 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: in the sky
Wiadomości: 80
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
Cytat:
dodam tylko ze nigdy w zyciu sie nie zakochalam.... a jesli radzicie przelamanie sie to od razu mowie w moim przypadku nie dziala, raz sprobowalam pomimo obaw i wymyslania przeszkod byc z kims bo fizycznie z wygladu bardzooo mi sie podobal, i co bylam z nim pol roku bylo nawet fajnie ale ja przez caly ten okres mialam to samo poczucie ze to nie to bla bla itp i zerwalam z nim z dnia na dzien cierpial strasznie wiec chyba lepeij jak bym to zakonczyla tak jak zawsze... moze nie trafilam na tego jedynego ale w trakcie poszukiwan go tez bym chciala sie do kogos przytulic i pogadac ehhh az zacytuje piosenke: "nie wiem co robic mam czekajac na milosc:P" a i moje rodzice tez nie sa razem.... nie pamietam jak byli razem od zawsze bylo tak jak teraz...z ojcem mam znikomy kontakt... ale nie chcialabym zwalac winy na sytuacje rodzinna chociaz ona pewnie nie jest bez znaczenia...
__________________
Tak kochamy marzenia ze boimy sie je realizowac... |
|
2009-12-08, 17:33 | #83 |
Zadomowienie
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłościć(?) :(
witam w klubie..
nasuwa się mi jeden cytat, znalazłam go niedawno gdzieś na jakiejś stronie: " Nie przyzwyczajaj się do mnie . Nie zapamiętuj mojej twarzy, nie pamiętaj, ile łyżeczek cukru wsypuję do herbaty, zapominaj, jak się ruszam, jak ubieram, jak pachnę . Nie przywiązuj się do mnie - ja mam w zwyczaju uciekać. " ...
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=461849 ciuchy na wymiane Edytowane przez aniad61 Czas edycji: 2009-12-08 o 17:34 |
2009-12-08, 19:08 | #84 |
psy-chopatka
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 636
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
Doskonale was rozumiem, dosłownie czytając mam wrazenie jakbym czytała o sobie sprzed pół roku.
Tyle że ja trafiłam w końcu na faceta który .... uparł się na mnie Dwa razy dostał kosza, dopiero za trzecim podejscem zdecydowałam sie w ogóle z nim porozmawiać, było miło, wymieniliśmy się numerami po czym nie dbierałam jego telefonów przez jakieś dwa dni....Tłumaczyłam sobie że i tak nic by z tego nie wyszło bo faceci poznani na imprezie są tacy i owacy Ale nie poddawał się, w końcu odebrałam tłumacząc że komórka mi się popsuła dałam się namówić na spotkanie, jedno, drugie... W ogóle nie zwracał uwagi na to że trzymam dystans, że jestem taką osobą nieco zamkniętą w sobie, nieufną, że nie lubie za bardzo mówić o sobie. Krótko mówiąc ja stawiałam mur a jemu jakby to nie przeszkadzało, nie pytał, nie dociekał i co dziwne- nie wycofywał się i ciągle chciał się ze mną spotykać. Z czasem zaczelam się do niego przekonywać.... Od tego czasu minelo pół roku i coż...miłośc kwitnie, mimo ze jesteśmy różni to jest nam ze sobą dobrze. Dzisiaj z tych początków się czasem śmiejemy .
__________________
"Love it, change it or leave it " |
2009-12-09, 13:04 | #85 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 140
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
wow. chyba wątek dla mnie ;P
ja mam taki problem, że mój ojciec umarł 16 lat temu, więc byłam małym dzieciątkiem. Powiadają że wybiera się partnera o cechach podobnych do ojca. tyle że ja nie wiem jaki był - więc jestem totalnie zagubiona Zresztą mam wrażenie że faceci na pierwszy rzut oka się mnie boją, bo przez moje całe krótkie życia musiałam sama o siebie dbać. jak to określił mój kolega - sama sobie zastępowałam ojca ;P więc mając 19 lat, uciekam od wszelkich uczuć, mam zerowe doświadczenie, ale.... w sumie zawsze mam nadzieję, że kogoś znajdę kto nie będzie się obawiał ale walczył! ;P |
2009-12-13, 13:03 | #86 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 231
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
Kurczę, ale w wątek trafiłam. Przeczytałam cały i jakbym o sobie czytała. Straszne. Jak już któraś tu pisała flirtowanie, podteksty, nawet zdarzały mi się pocałunki, a jak coś na poważnie to koniec z mojej strony, wtedy całkowity dystans, olewanie itp.
Ale cóż jeżeli o mnie chodzi to tak sobie myślę, że ja właśnie lubię takie adorowanie, poczucie, że wzbudzam zainteresowanie. Z drugiej strony też mnie czasem taka zazdrość bierze, kiedy koleżanki opowiadają co tam ostatnio ich chłopcy wymyślili. Też chciałabym kogoś mieć, ale nie potrafię się z nikim związać. I nie wiem jak to zmienić
__________________
Wakacje! Myśli się materializują! |
2009-12-13, 14:47 | #87 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 786
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
Cytat:
z typem facetów jakich spotykam. Przeważnie spotykam gości którzy zarywają do mnie przeważnie po to żebym się z nimi przespała co mnie bardzo denerwuje. Jak im wyjaśniam, że prześpię się dopiero z kimś kogo pokocham, to albo dają sobie siana, albo mnie zaczyna denerwować ich nacisk na seks :/ A ostatnio poznałam rewelacyjnego faceta bardzo dojarzałego jak na swój wiek, ale ma dwa minusy jest 3 lata młodszy a to jednak sporo i niższy o jakieś 3 cm ode mnie a ja lubie chodzić na obcasach bo czuje się kobieco. Wszystko pod górkę pozdrawiam
__________________
nikt nie przytula jej i nikt nie ma jej nie zdobyta wciąż od tylu lat nie pamięta już czego tak jej brak |
|
2010-01-03, 00:04 | #88 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 57
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
a jeżeli do większości rzeczy o których piszecie dodać jeszcze strach przed zranieniem wspaniałej osoby która na to nie zasługuje?
Edytowane przez Agata1151 Czas edycji: 2010-01-03 o 00:06 |
2010-01-03, 09:44 | #89 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 280
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
moi rodzice rozwiedli się jakieś 7 lat temu.To był dla mnie szok strasznie to przeżywałam,zamknęłam się w sobie stałam się nieufna,unikałam towarzystwa,i jakieś 2 lata temu pojawił sie ON. Mój pierwszy chłopak bo żadnemu innemu wcześniej nie potrafiłam zaufać.I dokonał czegoś wspaniałego, był taki że wreszcie przestałam bać się związku.Lączy nas takie uczucie można poweidzieć jak z bajki,naprawde on jest dla mnie wspaniały, dla mnie poświęca wszystko. i pomimo że sz nim czuje sie najszczesliwszai najbardziej kochana osoba na swiacie to co jakiś czas włącza sie we mnie coś w rodzaju STOP,po prostu jestem pewna że mnie nie zrani a jednak nie mogę zaufać ciagle boje sie ze kiedys kto mi go zabierze. myśleo moich rodzicach, i na sama mysl zekiedysjamogla btm miec ta sama sytuacje choruje.;( smutne to bo wtedy ranie mojego Tż. On oddaje mi całego siebie a ja ciągle go o cos podejrzewam bezpodstawnie,boje sie oddac w całosci żeby zapobiec odrzuceniu ktore wcale nie musi miec miejsca.Myśle na zapas...;(
|
2010-01-03, 15:35 | #90 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Niezdecydowanie i strach przed miłością (?) :(
ja wątpię że komuś jeszcze zaufam bo już coraz mniej wierzę w ludzi i boję się od nich uzależniać, kochać ich wiem ze mnie i tak zranią a jeśli nie zaufam to będę sama i to straszne i tego też nie chcę...z tej sytuacji nie ma wyjścia bo to błędne koło
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:51.