Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

[emelcia]

O jaa, nie pocieszylas mnie... Zrobiłam znowu miksturę z imbiru od położnej, będę pic dalej. Prenalen spróbowałam i najprawdopodobniej wyląduje w koszu - okropienstwo, sam cukier Chyba za to mogę polecić syrop Stodal - jakiś homeopatyczny, ale według mnie działa

Gratuluję pożegnania kikuta! Teraz pewnie higiena i przebranie będzie łatwiejsze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wioleta20]

U nas tez odpadl wczoraj, bylam pewna ze pozniej to nastapi, ale krew mu z tego leciala dzisiaj troszeczke, chyba za bardzo chcialam to wyczyscic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moderna]

My pewnie jutro zostaniemy wypisani, jeżeli wszystko będzie dobrze
Pierwszy spacerek po szpitalnym parku zaliczony taka piękna pogoda ❤️

Napisane przez pipi99

Dziekuje za kciuki, niestety u mnie fałszywy alarm. Ale tak mnie lekarka zbadała, że gwiazdy zobaczyłam i jeszcze leciały teksty typu"po co pani w ogole przyjechala","czemu pani jeczy, ja tylko 2 palce wkladam" az sie odechciewa wszystkiego:-( ogolnie to wychodzi na to, ze sobie wszystko wymyslilam...ehh

Współczuje, co za lekarz jesteś coraz bliżej terminu, wiec to oczywiste, ze jest coraz więcej niepokojących sygnałów.

Najgorsze, ze teraz właśnie przez takiego babsztyla boisz się znowu jechać
Jeżeli niepokoisz się, to lepiej jednak sprawdzić

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Dziewczyny mam pytanie dotyczące ulewania, bo moj pierwszy syn nie miał z tym problemu i to jest dla mnie nowe.
Mała pije moje mleko (czekam jeszcze na pełne wykształcenie laktacji ) i po jedzeniu ulewa takimi żółtymi plamkami (to pewnie jeszcze kolostrum) , mimo odbicia - czy mogę cos jeszcze cos zrobić, oprocz tego odbicia, zeby nie ulewala? Może za krótko nosze ja w pionie po posiłku ? Jakieś rady?
Ona pije króciutko ale często, bo tego właściwego mleka jeszcze nie mam.

[say-hello]

U nas też spacerek zaliczony. Piękna pogoda

Zazdroszczę odpadniętych pępków! U nas jeszcze się super trzyma.

Moje dziecko dziś śpi max po godzinie.. Nie wiem, co jej się przestawiło..

Napisane przez Moderna

My pewnie jutro zostaniemy wypisani, jeżeli wszystko będzie dobrze
Pierwszy spacerek po szpitalnym parku zaliczony taka piękna pogoda ️



Współczuje, co za lekarz jesteś coraz bliżej terminu, wiec to oczywiste, ze jest coraz więcej niepokojących sygnałów.

Najgorsze, ze teraz właśnie przez takiego babsztyla boisz się znowu jechać
Jeżeli niepokoisz się, to lepiej jednak sprawdzić

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Dziewczyny mam pytanie dotyczące ulewania, bo moj pierwszy syn nie miał z tym problemu i to jest dla mnie nowe.
Mała pije moje mleko (czekam jeszcze na pełne wykształcenie laktacji ) i po jedzeniu ulewa takimi żółtymi plamkami (to pewnie jeszcze kolostrum) , mimo odbicia - czy mogę cos jeszcze cos zrobić, oprocz tego odbicia, zeby nie ulewala? Może za krótko nosze ja w pionie po posiłku ? Jakieś rady?
Ona pije króciutko ale często, bo tego właściwego mleka jeszcze nie mam.

U nas ulewa raz na jakiś czas. Ale nie zauważyłam, żeby był na to jakiś sposób. Położna mówiła, że na tym etapie dzieci nie odbijają za bardzo. Można próbować trzymać lekko głowę wyżej podczas czy po karmieniu, pionizowac, układać na boku do spania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moderna]

Napisane przez say-hello

Moje dziecko dziś śpi max po godzinie.. Nie wiem, co jej się przestawiło.. U nas odbija raz na jakiś czas. Ale nie zauważyłam, żeby był na to jakiś sposób. Położna mówiła, że na tym etapie dzieci nie odbijają za bardzo. Można próbować trzymać lekko głowę wyżej podczas czy po karmieniu, pionizowac, układać na boku do spania.

Dziękuje

A dzieci KP - kiedy pojawiła się pierwsza kupka, nie licząc tej smolkowej (czarnozielonej)?

Marie miała pierwsza kupkę smolkowa 24 godziny po porodzie , kolejna się jeszcze nie pojawiła, pampers od rana tez suchy, ostatnie siusiu było rano - zgłaszać położnej czy w końcu ruszy?

[malami1901]

My dzis byliśmy z małą na zewnątrz jakies 4 godziny zaliczyłam nawet pierwsze w życiu karmienie w miejscu publicznym ale pogoda była letnia, cudnie
Nela ulewa bardzo często, noszę ją w pionie ale to średnio pomaga. Układam ja zawsze na boczku bo się boję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Magdzia85F]

Register co tam u Ciebie?

[Moderna]

Napisane przez malami1901

Nela ulewa bardzo często, noszę ją w pionie ale to średnio pomaga. Układam ja zawsze na boczku bo się boję.

I to tak od początku, nic się nie zmieniło ?

Marie ulewa ale nie od razu po karmieniu, tylko jak już chwile poleży , hmmm

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

Napisane przez Magdzia85F

Register co tam u Ciebie?

No właśnie

I grewana melduneczek plizzzz

[malami1901]

Napisane przez Moderna

I to tak od początku, nic się nie zmieniło ?

Marie ulewa ale nie od razu po karmieniu, tylko jak już chwile poleży , hmmm

Troche jakby mniej ostarnio. I właśnie czasem też jak polezy, czasem po karmieniu, różnie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wioleta20]

Moj maly rzadko odbija, ale tez czesto je na raty, jak sie budzi to je, potem gdzies za godz i jak idzie spac to znowu je, nosze go do odbicia i nie zawsze sie udaje, a jak juz ulewa to po paru godz, strasznie sie wtedy stresuje i szybko mu glowe odwracam. Ogolnie zawsze klade go na boki, i zauwazylam ze nie chce juz lezec prosto na pleckach, chodze i co chwilke mu glowe poprawiam aby mial prosto.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malami1901]

Napisane przez wioleta20

Moj maly rzadko odbija, ale tez czesto je na raty, jak sie budzi to je, potem gdzies za godz i jak idzie spac to znowu je, nosze go do odbicia i nie zawsze sie udaje, a jak juz ulewa to po paru godz, strasznie sie wtedy stresuje i szybko mu glowe odwracam. Ogolnie zawsze klade go na boki, i zauwazylam ze nie chce juz lezec prosto na pleckach, chodze i co chwilke mu glowe poprawiam aby mial prosto.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas podobnie z jedzieniem czasem, ale jak je w krótkich odstepach czasu to chyba tylko po to, żeby do cycka sie przytulać
A propos.. właśnie tż przybiegł z nią na rękach, że sie jej cofnęło i cała pieluszka zarzygana a już pół godziny po jedzeniu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[register9]

Napisane przez Magdzia85F

Register co tam u Ciebie?

Nic nowego. Muszę czekać do jutra na jakąś decyzję ordynatora.. Dzisiaj pobolewają mnie plecy i jakby miednica, ale raz się trochę niefortunnie podniosłam z łóżka i to może przez to. Czopa więcej nie widziałam, może coś poleciało przy siusianiu.. zresztą na szpitalnym, szarym papierze ciężko coś zobaczyć, bo bardzo szybko rozmięka. Wczoraj jedna dziewczyna, która ze mną leżała miała balonik, który mimo dużego bólu powiększył rozwarcie z 1 cm na 2... Dzisiaj oxy, znowu cały dzień bóle i rozwarcie doszło do 5 cm. Skończyło się CC... Także ja już chyba podziękuję za prowokację...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[say-hello]

Napisane przez register9

Nic nowego. Muszę czekać do jutra na jakąś decyzję ordynatora.. Dzisiaj pobolewają mnie plecy i jakby miednica, ale raz się trochę niefortunnie podniosłam z łóżka i to może przez to. Czopa więcej nie widziałam, może coś poleciało przy siusianiu.. zresztą na szpitalnym, szarym papierze ciężko coś zobaczyć, bo bardzo szybko rozmięka. Wczoraj jedna dziewczyna, która ze mną leżała miała balonik, który mimo dużego bólu powiększył rozwarcie z 1 cm na 2... Dzisiaj oxy, znowu cały dzień bóle i rozwarcie doszło do 5 cm. Skończyło się CC... Także ja już chyba podziękuję za prowokację...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jest faktycznie słaby scenariusz, jak najpierw się męczysz na wywołaniu, a później cierpisz po cc. Niby lepiej dla dziecka, jak ta akcja przed cc się trochę rozbuja. Ja też miałam mieć indukcję przed cc. Ale ostatecznie jej nie było i... Dzięki Bogu! Jakbym jeszcze przed tym cc miała się męczyć 3 dni, to byłaby masakra. Samo cc było ciężkie, a jeszcze z takim wstępem...
Trzymam kciuki, żeby u Ciebie sprawnie ruszyło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[grewana]

Napisane przez Moderna

I grewana melduneczek plizzzz

U mnie niestety nic nie ruszyło Także jutro idę na oddział i zobaczę jakie będą mieli plany co do mnie. Nie tak to sobie wyobrazalam... ;(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emila28101987]

Wreszcie nadrobiłam, ale piszecie

Gratuluję nowym mamusiami

grewana, register mocne kciuki

U nas coraz lepiej, cieszę się bo z karmieniem coraz lepiej nam idzie, mam coraz więcej mleka mam nadzieję że niedługo całkiem przejdziemy tylko na kp. Póki co jeszcze się dokarmiamy mm. Oliwcia żarłoczek mały i po jedzeniu z obu piersi domaga się jeszcze butli i dojada tak najczęściej jeszcze 50ml.
Dziewczyny które dokarmiają mm - ile ml Wasze Maluszki potrafią zjeść?
Też już czekam kiedy ten pępek odpadnie, niezbyt ładnie on wygląda, i krewka czasem jest na ubranku od niego.. jest taki dość gruby i przeszkadza w leżeniu na brzuszku i w ogóle..
Jak synek był mały jakoś inaczej te pępki robili, teraz jakoś tak brzydko to wygląda

[register9]

Napisane przez grewana

U mnie niestety nic nie ruszyło Także jutro idę na oddział i zobaczę jakie będą mieli plany co do mnie. Nie tak to sobie wyobrazalam... ;(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to obie jutro mamy sądny dzień... Trzymaj się tam kochana!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[say-hello]

Napisane przez grewana

U mnie niestety nic nie ruszyło Także jutro idę na oddział i zobaczę jakie będą mieli plany co do mnie. Nie tak to sobie wyobrazalam... ;(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam mocno kciuki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patuska18]

Napisane przez grewana

U mnie niestety nic nie ruszyło Także jutro idę na oddział i zobaczę jakie będą mieli plany co do mnie. Nie tak to sobie wyobrazalam... ;(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez register9

No to obie jutro mamy sądny dzień... Trzymaj się tam kochana!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kciuki za Was obie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anius_7]

Nadrobiłam! Mam niewiele czasu na forum niestety,ale będę starała się być na bieżąco.

Gratuluję nowym mamom! Cudownie,że już macie dzieciaczki przy sobie

Za te w dwupaku trzymam mocne kciuki! Register, Grewana za Was szczególnie, trzymajcie się i oby lekarze Was nie męczyli za długo



Któraś z Was pytała o ranę po nacięciu. U mnie też to wygląda nie za ciekawie... Widać taką dziurę i wszystko dookoła pozszywane :/ Boli mnie to nadal,ale to taki ból do przeżycia. To co było na początku to była tragedia.

Jeśli chodzi o krwawienie to u mnie nadal jest,czasem małe skrzepy krwi się pojawiają. Mija 13 doba od porodu,nie wiem jak długo jeszcze mogę się oczyszczać.



U nas spacery już się wpisały w rytm dnia i dla mnie to wielka odskocznia. Jak siedzę w domu to czasem czuję się przybita i totalnie bez życia. Starsza córka przeziębiona, nie chodzi do przedszkola. Także albo siedzę z cycem na wierzchu albo się bawię ze starszą,która nadal ciężko znosi nową sytuację. Czasem nie mam jak wyjść do toalety

Mąż jutro wraca do pracy i zostaję sama na placu boju. W sobotę miałam pierwszą samotną noc,dzieci były łaskawe i dałam radę



Synek ma problemy z brzuszkiem,ale widzę że u wielu z Was też występują. Podajemy biogaję, myślę że pomaga,bo jest ciut lepiej. A ja zaczęłam wariować z jedzeniem, sama nie wiem co jeść Wcześniej powtarzałam,że mogę wszystko i na początku tak jadłam,ale teraz się boję jak widzę jak Oluś się męczy



A Wasze maluchy miewają czkawkę? Mój to 2-3 razy dziennie łapie i się zastanawiam czemu. Mam wrażenie,że czasem mu się mleko cofa i potem czkawka się pojawia. Rodzina twierdzi,że mu zimno... ?

Powiedzcie jeszcze co robią Wasze dzieci jak nie śpią w dzień? Leżą grzecznie? Mój panicz to sam nie poleży najlepiej na rękach, a to jest jednak męczące.

[say-hello]

Napisane przez anius_7

Nadrobiłam! Mam niewiele czasu na forum niestety,ale będę starała się być na bieżąco.

Gratuluję nowym mamom! Cudownie,że już macie dzieciaczki przy sobie

Za te w dwupaku trzymam mocne kciuki! Register, Grewana za Was szczególnie, trzymajcie się i oby lekarze Was nie męczyli za długo



Któraś z Was pytała o ranę po nacięciu. U mnie też to wygląda nie za ciekawie... Widać taką dziurę i wszystko dookoła pozszywane :/ Boli mnie to nadal,ale to taki ból do przeżycia. To co było na początku to była tragedia.

Jeśli chodzi o krwawienie to u mnie nadal jest,czasem małe skrzepy krwi się pojawiają. Mija 13 doba od porodu,nie wiem jak długo jeszcze mogę się oczyszczać.



U nas spacery już się wpisały w rytm dnia i dla mnie to wielka odskocznia. Jak siedzę w domu to czasem czuję się przybita i totalnie bez życia. Starsza córka przeziębiona, nie chodzi do przedszkola. Także albo siedzę z cycem na wierzchu albo się bawię ze starszą,która nadal ciężko znosi nową sytuację. Czasem nie mam jak wyjść do toalety

Mąż jutro wraca do pracy i zostaję sama na placu boju. W sobotę miałam pierwszą samotną noc,dzieci były łaskawe i dałam radę



Synek ma problemy z brzuszkiem,ale widzę że u wielu z Was też występują. Podajemy biogaję, myślę że pomaga,bo jest ciut lepiej. A ja zaczęłam wariować z jedzeniem, sama nie wiem co jeść Wcześniej powtarzałam,że mogę wszystko i na początku tak jadłam,ale teraz się boję jak widzę jak Oluś się męczy



A Wasze maluchy miewają czkawkę? Mój to 2-3 razy dziennie łapie i się zastanawiam czemu. Mam wrażenie,że czasem mu się mleko cofa i potem czkawka się pojawia. Rodzina twierdzi,że mu zimno... ?

Powiedzcie jeszcze co robią Wasze dzieci jak nie śpią w dzień? Leżą grzecznie? Mój panicz to sam nie poleży najlepiej na rękach, a to jest jednak męczące.

Czkawka wynika z tego, że dzieci mają na tym etapie niedojrzałą przeponę. Tak samo, jak w ciąży była często czkawka, tak i po porodzie się zdarza

Moja Pola jak leży, to robi sobie śmieszne minki Albo przytula się do nas, obserwuje świat. Jak jest spokojna, to poleży chwilę sama, ale głównie woli się przytulać do nas. Dzis odkryliśmy, że fajnie się uspokaja, jak ją sobie położymy brzuszkiem na klatce piersiowej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malami1901]

U nas czkawka się pojawia przynajmniej raz dziennie po tym jak małej się cofnie i strasznie dlugo trwa podobno z zimna tez sie moze zrobic, ale ja wiem, kiedy jej zimno

Ja zauważyłam, ze zaczyna coraz bardziej reagować na otaczający ją świat, na dźwięki, kształty. Już te oczka takie mądrzejsze ma, nie latają tak chaotycznie jak na samym poczatku i właśnie tak patrzeć sobie lubi, lezec gdzies w ciepelku, albo jak gadam do niej
Dumna jestem bo spala prawie 4 godziny z dnia na dzien coraz bardziej sie wysypiam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wioleta20]

Moj maly mial czkawke w brzuchu z 3 razy dziennie, pozostalo mu nadal ale tylko raz dziennie.

U nas jak maly nie spi to tez lezy i patrzy na wszystko, i tez lubi jak sie do niego gada, patrzy wtedy tak jakby wszystko rozumial. Tez lubi lezec brzuchem na nas, juz probuje glowke podniesc, ale jak poloze go na kanapie na brzuszku to placze.
Zauwazylam, ze uwielbia tez sie wpatrywac w pieluche bialo czarna.
Mamy dzisiaj sesje, juz sie doczekac nie moge

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Magdzia85F]

Napisane przez register9

Nic nowego. Muszę czekać do jutra na jakąś decyzję ordynatora.. Dzisiaj pobolewają mnie plecy i jakby miednica, ale raz się trochę niefortunnie podniosłam z łóżka i to może przez to. Czopa więcej nie widziałam, może coś poleciało przy siusianiu.. zresztą na szpitalnym, szarym papierze ciężko coś zobaczyć, bo bardzo szybko rozmięka. Wczoraj jedna dziewczyna, która ze mną leżała miała balonik, który mimo dużego bólu powiększył rozwarcie z 1 cm na 2... Dzisiaj oxy, znowu cały dzień bóle i rozwarcie doszło do 5 cm. Skończyło się CC... Także ja już chyba podziękuję za prowokację...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez grewana

U mnie niestety nic nie ruszyło Także jutro idę na oddział i zobaczę jakie będą mieli plany co do mnie. Nie tak to sobie wyobrazalam... ;(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziewczyny mocne kciuki!

[pipi99]

Register, grewana- kciuki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patuska18]

Widzę, że nie tylko my w nocy nie spalismy

Czkawka jest u nas codziennie i to po kilka razy. Tak samo było jak był w brzuchu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pzs1]

Witam po pięknym weekendzie. Niech już taka pogoda zostanie tylko jak już urodzę.

Kciuki za wszystkie oczekujące.

Ze mnie się TŻ śmieje że ja to się będę musiała chyba na majowe mamusie przenieść choć przecież tłumaczę że jeszcze mam czas

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1992MaDziuLeK]

Hej dziewczyny!

Kciuki za wszystkie oczekujące!

A my już po wizytach i obchodach. Wychodzimy do domu!!! Nawet nie wiecie jak się cieszę Tęsknię za moim Jasiem i obawiam się jak to będzie jak przywiozę małą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patuska18]

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Hej dziewczyny!

Kciuki za wszystkie oczekujące!

A my już po wizytach i obchodach. Wychodzimy do domu!!! Nawet nie wiecie jak się cieszę Tęsknię za moim Jasiem i obawiam się jak to będzie jak przywiozę małą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, że wychodzicie Jasio na pewno ucieszy się z siostrzyczki

Noc u nas średnia bo coś młody nie chciał spać. A jak usnął to były momenty, że jadł co godzinę. Najgorzej było przed 4 bo nie spał godzinę i jak mu dałam mm (bo akurat mnie wcześniej wydoił) o 4:50 tak jest teraz 9 i śpi nadal. Aż zaczynam się martwić tym jego snem. Chociaż po mm potrafił spać dłużej ale to max 3,5h.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[say-hello]

U nas noc jako tako, mała spała po 2.5 godziny i na szczęście od razu po karmieniu/przebraniu zasypiała.

Dziewczyny, wchodzicie z dziećmi na spacerach do sklepów? Zastanawiam się, czy te skupiska ludzi nie są zbyt groźne na początku?

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Hej dziewczyny!

Kciuki za wszystkie oczekujące!

A my już po wizytach i obchodach. Wychodzimy do domu!!! Nawet nie wiecie jak się cieszę Tęsknię za moim Jasiem i obawiam się jak to będzie jak przywiozę małą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale super pierwsze dni w domu są cudowne Daj znać, jaka będzie reakcja rodzeństwa



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moderna]

Wioleta kciuki za sesje, pochwal się efektem

Register grewana mocne kciuki za Was! Dajcie proszę znać, jak będziecie znały szczegóły

Madziulek super, ze wychodzicie
My pewnie dzisiaj tez do domu, polowe badań już mamy za sobą, jeszcze tylko ja czekam na ginekologa i mała na pediatrę oby nas wypisali
Ale mała zaczęła już przybierać ( wczoraj było 80g mniej od urodzeniowej, dziś 10g do przodu), ja tez już mam mleko - cała noc chleptala