Pytanie się 2-latka o zdanie. Pytanie bezdzietnej. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-03-19, 14:44   #1
wesna
Wtajemniczenie
 
Avatar wesna
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 482
Red face

Pytanie się 2-latka o zdanie. Pytanie bezdzietnej.


Zaraz na wstępie powiem, że nie mam dzieci, żadnego dziecka nie wychowałam, nie znam się na tym i czasem to się nawet dzieci boję. Mimo wszystko, kwestia wychowania bardzo mnie interesuje i ciekawi mnie wpływ wychowania na późniejsze egzystowanie człowieka w społeczeństwie. Nie ukrywam, szukam też rad na przyszłość

I teraz powiedzcie mi, czy jak mama się pyta 2,5-letniego synka czy dzisiaj założy czerwoną bluzeczkę z autem, czy też woli niebieską kamizelkę z spidermanem to to jest normalne? I jak się pyta czy zje kaszkę czy grysik? Czy woli książeczkę o rybach, czy o autach? Czy kurtkę z kapturem, czy bez? Czy woli jechać rowerem, czy samochodzikiem? Czy ubieramy się już czy za 10 minut?

Oczywiście, nie zamierzam się wtrącać do wychowania tegoż dzieciaka, ale zauważam po prostu że to dość dziwne, bo dzieciak i tak ciągle zmienia zdanie (w skutek czego niebieski sweterek trzeba zmieniać na czerwony, czemu towarzyszą spazmy i ryk), a jak już przypadkowo mama nie spyta go o zdanie i podejmie za niego decyzję, to znowuż są spazmy i ryk. No i tak się poczęłam zastanawiać, czy to dobra metoda wychowawcza, czy że tak lepiej nie robić?

Jeżeli to ma jakieś znaczenie, to chłopiec jeszcze nie mówi.
wesna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-19, 15:05   #2
brumek
Zakorzenienie
 
Avatar brumek
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wa-wa
Wiadomości: 8 001
Dot.: Pytanie się 2-latka o zdanie. Pytanie bezdzietnej.

Cytat:
Napisane przez wesna Pokaż wiadomość
Zaraz na wstępie powiem, że nie mam dzieci, żadnego dziecka nie wychowałam, nie znam się na tym i czasem to się nawet dzieci boję. Mimo wszystko, kwestia wychowania bardzo mnie interesuje i ciekawi mnie wpływ wychowania na późniejsze egzystowanie człowieka w społeczeństwie. Nie ukrywam, szukam też rad na przyszłość

I teraz powiedzcie mi, czy jak mama się pyta 2,5-letniego synka czy dzisiaj założy czerwoną bluzeczkę z autem, czy też woli niebieską kamizelkę z spidermanem to to jest normalne? I jak się pyta czy zje kaszkę czy grysik? Czy woli książeczkę o rybach, czy o autach? Czy kurtkę z kapturem, czy bez? Czy woli jechać rowerem, czy samochodzikiem? Czy ubieramy się już czy za 10 minut?

Oczywiście, nie zamierzam się wtrącać do wychowania tegoż dzieciaka, ale zauważam po prostu że to dość dziwne, bo dzieciak i tak ciągle zmienia zdanie (w skutek czego niebieski sweterek trzeba zmieniać na czerwony, czemu towarzyszą spazmy i ryk), a jak już przypadkowo mama nie spyta go o zdanie i podejmie za niego decyzję, to znowuż są spazmy i ryk. No i tak się poczęłam zastanawiać, czy to dobra metoda wychowawcza, czy że tak lepiej nie robić?

Jeżeli to ma jakieś znaczenie, to chłopiec jeszcze nie mówi.
Moje dziecko dwóch lat jeszcze ni ma, ale uważam że pytanie o zdanie w TAKICH SPRAWACH bardzo dobrze świadczy o matce tego 2 latka i jej świadomości w kwestiach wychowawczych. Tak jak mówię, moja wiedza jest póki co czysto teoretyczna, ale w poradach psychologów aż się roi od zaleceń, aby uczyć dziecko podejmowania decyzji od małego. Właśnie na przykładach takich, jak ten który opisałaś.
Gdyby matka pytała: "w co chcesz się ubrać", dziecko mogłoby się poczuć zagubione. Dając mu wybór ograniczony do dwóch ubrane, pozwala poczuć że ma jakieś prawa, a jednocześnie ma kontrolę.

2 latek to też człowie, pamiętaj o tym. Te może coś lubić a czegoś nie. Choćby w kwestiach jedzeniowych. I o ile jest to możliwe, dlaczego nie miałby zdecydować sam czy chce pomidorową czy ogórkową
__________________
........................
brumek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-19, 15:07   #3
Beata_Batumi
Zadomowienie
 
Avatar Beata_Batumi
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Konstancin- Jeziorna
Wiadomości: 1 873
Dot.: Pytanie się 2-latka o zdanie. Pytanie bezdzietnej.

Nie chce mi się tego tłumaczyć, ale to normalne- dziecko się nie buntuje przeciwko wyborowi rodzica bo myśli że samo wybrało, że w jakiś sposób rządzi- ma satysfakcję, a matka asa w rękawie "przecież sam chciałeś jabłuszko to teraz jedz"
__________________


Lilianka już z nami!
http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbjw4zsby4rlk8.png
Beata_Batumi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-19, 16:33   #4
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Pytanie się 2-latka o zdanie. Pytanie bezdzietnej.

Tak, normalne Moja córa niedługo 2 lata skończy i też pytam o zdanie. Mało tego - ona najczęściej doskonale rozumie pytanie i potrafi sensownie odpowiedzieć (czy to tylko słowem TAK, czy kiwnięciem głowy, zaprzeczeniem). Przykładowo: zjesz kanapkę? Chcesz siusiu/kupkę? Chcesz iść do babci? (i tu reakcja BARDZO wyraźna - dziecko staje przy drzwiach i czeka na wyjście ).
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-19, 16:46   #5
acelinka
Zakorzenienie
 
Avatar acelinka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: r-k, śląskie
Wiadomości: 5 782
Dot.: Pytanie się 2-latka o zdanie. Pytanie bezdzietnej.

jak najbardziej normalne i powiedziałabym że pożądane
dziecko uczy się wtedy dokonywania wyborów jedyne do czego bym się przyczepiła to trzymanie się tego - skoro wybrał niebieski sweterek to chodzi w niebieskim, nie ma zmiany na czerwony
acelinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-19, 19:51   #6
wesna
Wtajemniczenie
 
Avatar wesna
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 482
Dot.: Pytanie się 2-latka o zdanie. Pytanie bezdzietnej.

W tych pytaniach to nie miałam na myśli takich o naturze fizjologicznej (bo tutaj pytanie wydaje mi się dość naturalne), ale raczej takie dość, rzekłabym, estetyczno-organizacyjne .
wesna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-19, 20:10   #7
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Pytanie się 2-latka o zdanie. Pytanie bezdzietnej.

Cytat:
Napisane przez wesna Pokaż wiadomość

I teraz powiedzcie mi, czy jak mama się pyta 2,5-letniego synka czy dzisiaj założy czerwoną bluzeczkę z autem, czy też woli niebieską kamizelkę z spidermanem to to jest normalne? I jak się pyta czy zje kaszkę czy grysik? Czy woli książeczkę o rybach, czy o autach? Czy kurtkę z kapturem, czy bez? Czy woli jechać rowerem, czy samochodzikiem? Czy ubieramy się już czy za 10 minut?

Oczywiście, nie zamierzam się wtrącać do wychowania tegoż dzieciaka, ale zauważam po prostu że to dość dziwne, bo dzieciak i tak ciągle zmienia zdanie (w skutek czego niebieski sweterek trzeba zmieniać na czerwony, czemu towarzyszą spazmy i ryk), a jak już przypadkowo mama nie spyta go o zdanie i podejmie za niego decyzję, to znowuż są spazmy i ryk. No i tak się poczęłam zastanawiać, czy to dobra metoda wychowawcza, czy że tak lepiej nie robić?
Nie ma znaczenia czy mówi czy nie. Uważam, że mama postępuje dobrze Dziecko podczas podejmowania decyzji w prostych sprawach uczy się, że ma wybór, uczy się konsekwencji podejmowanych decyzji, a sama możliwość wyboru pozwala budować pewność siebie.
Jeśli zmienia zdanie? Nie wiem czy za każdym razem mama ulega, ale przecież i w dorosłym życiu czasem zmieniamy zdanie, niech wie, że ma taką możliwość gdy jest to możliwe. Tylko, gdy nie ma takiej możliwości uprzedziłabym dziecko i starała się być konsekwentna..

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2012-03-19 o 20:11
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-03-19, 20:34   #8
mamz
Zadomowienie
 
Avatar mamz
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 1 251
Dot.: Pytanie się 2-latka o zdanie. Pytanie bezdzietnej.

Ja swoją córkę też pytam czasem o różne tego typu sprawy, a już co do kwestii ubrania, to sama sobie niekiedy wybiera w co się chce ubrać i jeśli jej wybór trzyma się kupy i ma ręce i nogi, to nie widzę przeszkód żeby się nie zgodzić nawet jeśli sama miałam inną wizję.
mamz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 07:35   #9
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Pytanie się 2-latka o zdanie. Pytanie bezdzietnej.

Ja raczej sie nie pytalam,szykowalam sama w co ma sie ubrac,proponowalam zabawy,posilki tez przygotowowywalam jak uwazalam ja.I z perspektywy widze,ze to nie bylo dobre,bo corka(lat prawie 9)ma problem z podejmowaniem decyzji,nauczona ze ktos inny robi to za nia.A gdy ja zrozumialam,ze to nie jest dobry sposob,bylo juz za pozno.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 07:59   #10
Miss_Devil
Raczkowanie
 
Avatar Miss_Devil
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Głogów- Karlsruhe
Wiadomości: 431
Dot.: Pytanie się 2-latka o zdanie. Pytanie bezdzietnej.

jak najbardziej normalne i w porządku.
Moja mała ma 15 miesięcy i też się pytam. może jeszcze nie rozumie co mówię, ale pokazuje jej np jabłko i gruszkę i pytam które woli, sama bierze jedno. to samo z ubrankami, pokazuje co może założyć i wybiera. i ja w to głęboko wierzę, że takie proste decyzje wpływaja na poziom samodzielności dziecka
__________________
Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się - ze wszystkich sił - tego, czego pragnie.





Miss_Devil jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 08:20   #11
oliviaoO
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 788
Dot.: Pytanie się 2-latka o zdanie. Pytanie bezdzietnej.

też uważam, że to normalne oraz dobre dla dziecka
moja córka ma 2 lata i 2 miesiące i też już od kilku msc potrafi wybrać co by chciała zjeść/ubrać/poczytać a czego nie.
Dziecko nie jest ograniczane naszymi decyzjami, widzi że ma wybór, a co za tym idzie jest zadowolone, że dostało to co samo sobie wybrało.
Nam jako rodzicom to raczej nie sprawia większej różnicy czy dziecko założy niebieską czy zieloną bluzkę Natomiast dziecko jeśli bardzo chce np. zieloną a rodzic bedzie sie upierał, że nie i koniec to efektem bedzie tylko frustracja dziecka i jego poczucie, że jego zdanie w ogóle sie nie liczy.
Uważam, że mimo, że to jeszcze mały człowieczek to też trzeba szanować jego pierwsze małe wybory
__________________
Razem
Zaręczeni
Ślub

Julia

walka z kg:
81- 78 - 76 - 74 - 72- 70 - 68 - 66 - 64

oliviaoO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-20, 10:53   #12
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
Dot.: Pytanie się 2-latka o zdanie. Pytanie bezdzietnej.

Mniej więcej od kiedy moja córka skończyła 2 lata, pytamy ją o zdanie. Dziś ma 4 i jest naturalne, że dajemy jej wybór, np. w kwestii ubioru.Kiedy wie, że ma wybór i sama podejmuje decyzję, wykształca w sobie pewność siebie. Tak chcę córkę wychować, a nie wiecznie potakującą, bez własnego zdania i przymuszaną do zachowania się w określonych sytuacjach. Mam z tyłu głowy, że kiedyś będzie kobietą i jeśli pozna faceta, który będzie chciał wymusić na niej pewne zachowania to będzie miała siłę i pewność siebie, by dać mu odpór.

Myślę, że za mało w dzieciach (może w dziewczynkach bardziej) wykształcanej pewności siebie, choć teraz to się na szczęście zmienia...
Nie podoba mi się kult usłużnej matki polki i zrobię wszystko, żeby moja córka była pewną siebie dziewczyną, a potem kobietą.
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 11:44   #13
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Pytanie się 2-latka o zdanie. Pytanie bezdzietnej.

Czasem mozna tez przeholowac w druga strone.
Przypomina mi sie kolezanka,ktorej corka w zimie wyszla w sandalkach na dwor,a na kolacje regularnie jadala babeczki lub czekolade.
A kolezanka tlumaczyla,ze przeciez nie moze jej zmusic do niczego
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 11:52   #14
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
Dot.: Pytanie się 2-latka o zdanie. Pytanie bezdzietnej.

Nie, no nie mówimy o sytuacjach patologicznych
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 11:57   #15
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Pytanie się 2-latka o zdanie. Pytanie bezdzietnej.

Cytat:
Napisane przez wesna Pokaż wiadomość
Jeżeli to ma jakieś znaczenie, to chłopiec jeszcze nie mówi.
a to zupelnie normalne i mysle, ze nie ma zadnego znaczenia w przypadku pytania dziecka o zdanie.
czasem dziecko konczy 3 rok i nagle jakby worek ze slowami i zdaniami sie rozsypuje
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 11:57   #16
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Pytanie się 2-latka o zdanie. Pytanie bezdzietnej.

ja roczniaka pytam o zdanie np. w kwestii jedzenia np. "zjesz kaszkę z bananem, czy z jabłuszkiem?" oczywiście pytanie jest dodatkiem do pokazywania mu miski, kaszy, jabłka i banana.
Sam pokazuje (bo nie mówi) który owoc chce zjeść
jak słabo je, mówię mu" synciu, przecież sam wybrałeś jabłuszko,zjedz jabłuszko, bo sam wybrałeś"- komunikat jest maxymalnie prosty, ale skuteczny
to samo z pytaniem o wyjście na dwor w chuście albo w wózku, o chodzenie po dworze (chcesz jechać wózkiem czy iść nóżkami?)
młody nie mówi prawie nic, ale pokazuje/komunikuje swoje wybory łatwo go dzięki temu przekonać do pewnych rzeczy np. powrót do domu z placu zabaw (np. chcesz chrupka? idziemy do domu i dam ci chrupka,tak?-wszsytko odbywa się z pokazywaniem i młody pięknie lapie o co mi chodzi)
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 12:07   #17
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Pytanie się 2-latka o zdanie. Pytanie bezdzietnej.

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
ja roczniaka pytam o zdanie np. w kwestii jedzenia np. "zjesz kaszkę z bananem, czy z jabłuszkiem?" oczywiście pytanie jest dodatkiem do pokazywania mu miski, kaszy, jabłka i banana.
Sam pokazuje (bo nie mówi) który owoc chce zjeść
jak słabo je, mówię mu" synciu, przecież sam wybrałeś jabłuszko,zjedz jabłuszko, bo sam wybrałeś"- komunikat jest maxymalnie prosty, ale skuteczny
to samo z pytaniem o wyjście na dwor w chuście albo w wózku, o chodzenie po dworze (chcesz jechać wózkiem czy iść nóżkami?)
młody nie mówi prawie nic, ale pokazuje/komunikuje swoje wybory łatwo go dzięki temu przekonać do pewnych rzeczy np. powrót do domu z placu zabaw (np. chcesz chrupka? idziemy do domu i dam ci chrupka,tak?-wszsytko odbywa się z pokazywaniem i młody pięknie lapie o co mi chodzi)
i o to chodzi
uwazam, ze wlasnie decydujac we wszystkim za dziecko i w ogole nie prowadzac z nim dialogu jest ryzyko, ze sie wychowa niemowe
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 12:40   #18
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Pytanie się 2-latka o zdanie. Pytanie bezdzietnej.

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
a to zupelnie normalne i mysle, ze nie ma zadnego znaczenia w przypadku pytania dziecka o zdanie.
czasem dziecko konczy 3 rok i nagle jakby worek ze slowami i zdaniami sie rozsypuje
dokładnie- mój brat najmłodszy miał 3,5 roku gdy zaczął mówić- pierwsze co powiedział (mamy nagranie bo nikt by nie uwierzył) to taki dialog:
mama pyta go "synku czemu ty z nami nie chcesz nic jeść ani rozmawiać?- podczas urodzin starszego brata miała miejsce sytuacja
a najmłodszy braciak- "bo mi się nie chce z wami rozmawiać"
i dalej cisza....potem mówił, ale opornie (wyraźnie lecz niechętnie) i do tej pory tak mu zostało- jest małomówny

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
i o to chodzi
uwazam, ze wlasnie decydujac we wszystkim za dziecko i w ogole nie prowadzac z nim dialogu jest ryzyko, ze sie wychowa niemowe
oj ja to się boję że przez moje wieczne gadanie do niego wychowam jakiegoś polityka
a poważnie- nie ma to AŻ takiego znaczenia- mam przykład u mnie w domu- dwóch braci- jeden zaczął mówić wyraźnie i płynnie w wieku 8 miesięcy! drugi gdy miał 3,5 roku. Dzieci tych samych rodzicow, porównywalne środowisko mieli na starcie.
Obecnie to dwóch nastolatkow- ten ktory wcześnie zaczął mówić jest niesamowicie uzdolniony językowo (zero problemu z językami obcymi, z polskiego wygrywa konkursy recytatorskie, ma przebogate słownictwo, w mig łapie obcojęzyczne słówka np.w filmie), za to nie lubi gier zespołowych, woli pływanie, bieganie, narty- indywidualne sporty...drugi- jest "techniczny' zrobi wszystko, rozłoży na części pierwsze i nareperuje, jest dobry z matematyki i fizyki, uwielbia aktywność fizyczną i gry zespołowe- ale nie lubi mówić. Za to ogra wszystkich w szachy i karty
Mówi prostym językiem i ma dość ubogie słownictwo (w porównaniu z tym starszym, bo jak na jego wiek to i tak dość bogate)...wychowywali się w podobnym środowisku a są jak ogień i woda (z wyglądu też) hehe...dlatego uważam, ze rozmawianie od maluśkiego ma znaczenie (uspołecznia, uczy dokonywania wyborów, samodzielności),ale z tym rozwojem mowy i zdolności językowych- tu bym już się nie zapędzała...
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 13:34   #19
karenina19
Zakorzenienie
 
Avatar karenina19
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Niedersachsen
Wiadomości: 6 905
Send a message via Skype™ to karenina19
Dot.: Pytanie się 2-latka o zdanie. Pytanie bezdzietnej.

Cytat:
Napisane przez wesna Pokaż wiadomość
Zaraz na wstępie powiem, że nie mam dzieci, żadnego dziecka nie wychowałam, nie znam się na tym i czasem to się nawet dzieci boję. Mimo wszystko, kwestia wychowania bardzo mnie interesuje i ciekawi mnie wpływ wychowania na późniejsze egzystowanie człowieka w społeczeństwie. Nie ukrywam, szukam też rad na przyszłość

I teraz powiedzcie mi, czy jak mama się pyta 2,5-letniego synka czy dzisiaj założy czerwoną bluzeczkę z autem, czy też woli niebieską kamizelkę z spidermanem to to jest normalne? I jak się pyta czy zje kaszkę czy grysik? Czy woli książeczkę o rybach, czy o autach? Czy kurtkę z kapturem, czy bez? Czy woli jechać rowerem, czy samochodzikiem? Czy ubieramy się już czy za 10 minut?

Oczywiście, nie zamierzam się wtrącać do wychowania tegoż dzieciaka, ale zauważam po prostu że to dość dziwne, bo dzieciak i tak ciągle zmienia zdanie (w skutek czego niebieski sweterek trzeba zmieniać na czerwony, czemu towarzyszą spazmy i ryk), a jak już przypadkowo mama nie spyta go o zdanie i podejmie za niego decyzję, to znowuż są spazmy i ryk. No i tak się poczęłam zastanawiać, czy to dobra metoda wychowawcza, czy że tak lepiej nie robić?

Dziecko 2,5 letnie jest pelne sprzecznych emocji, ktorych samo nie rozumie a pozwalanie mu na podejmowanie takich madrze dobranych przez mame decyzji jest jak najbardziej dobrym pomyslem.

W wieku, o ktorym piszesz najczesciej uzywanym przez dzieci slowem jest NIE a takie odpowienie zadanie pytania - zamiast "Czy chcesz sie ubrac?" zapytac "Wolisz ubrac sweterek zielony czy niebieski?" daje wszystkim szanse na bycie zadowolonym

Moj synek ma wlasnie 2,5 roku i bardzo lubi dokonywac swoich wyborow a - co wazne - jesli zdarzy mu sie zapomniec, ze to on cos wybral to wystarczy, ze mu o tym przypomne i od razu jest zadowolony

Wazne, zeby wybor byl madrze okreslony przez rodzica i nieskomplikowany czyli zlozony z dwoch elementow


Cytat:
Napisane przez wesna Pokaż wiadomość
Jeżeli to ma jakieś znaczenie, to chłopiec jeszcze nie mówi.

To ze nie mowi nie znaczy, ze nie mysli a swoje decyzje i wybory moze latwo pokazac wizualnie bez uzycia mowy

Cytat:
Napisane przez wesna Pokaż wiadomość
W tych pytaniach to nie miałam na myśli takich o naturze fizjologicznej (bo tutaj pytanie wydaje mi się dość naturalne), ale raczej takie dość, rzekłabym, estetyczno-organizacyjne .

Swiat malego dziecka sklada sie z niewielu jeszcze elementow a rzeczy estetyczno-organizacyjne graja wazna role

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Czasem mozna tez przeholowac w druga strone.
Przypomina mi sie kolezanka,ktorej corka w zimie wyszla w sandalkach na dwor,a na kolacje regularnie jadala babeczki lub czekolade.
A kolezanka tlumaczyla,ze przeciez nie moze jej zmusic do niczego

A to bylo zle dobranie postawionego wyboru ze strony mamy...


__________________
>> I nga wa o mua << Timszel...
"The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone"

karenina19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-24, 13:20   #20
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Pytanie się 2-latka o zdanie. Pytanie bezdzietnej.

Wg mnie normalne, ja też się o wiele rzeczy pytam córki pozwalając jej "decydować" Mały człowiek to też człowiek, może nie chcieć czerwonej bluzki, żółtej spinki, kanapki z szynką i zakładać spodni. Może za to woleć niebieską bluzeczkę, różowe spinki, kromkę z serem i spódniczkę

Zupełnie jak my dorośli
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:29.