kilka pytań ode mnie dla was ;)

[Ćwirka]

Napisane przez Moonlight

a mnie jeszcze bardziej ciekawi skąd sie to wszystko wzięło skoro na początku nie było NIC. w ogóle kiedy był ten początek i skoro nie było nic to czy był czas?

ooo mój ulubiony temat Do tego ja mam takie pytania:

Idąc tropem wiary w Boga-jakim cudem jest On wieczny? Jak to możliwe, że był i był i był...No ale skąd się wziął?

I jakim cudem wszechświat jest nieskończenie wielki? No jakim?

[veronicas15]

Napisane przez Ćwirka

ooo mój ulubiony temat Do tego ja mam takie pytania:

Idąc tropem wiary w Boga-jakim cudem jest On wieczny? Jak to możliwe, że był i był i był...No ale skąd się wziął?

I jakim cudem wszechświat jest nieskończenie wielki? No jakim?

Ja w boga nie wierzę,bo dla mnie to jest niemożliwe żeby on żył wiecznie,skoro nic nie może powstać z niczego.
A co do wszechświata to też się właśnie zastanawiam, przecież on musi się gdzieś skończyć

[Ćwirka]

Napisane przez veronicas15

Ja w boga nie wierzę,bo dla mnie to jest niemożliwe żeby on żył wiecznie,skoro nic nie może powstać z niczego.
A co do wszechświata to też się właśnie zastanawiam, przecież on musi się gdzieś skończyć

No właśnie, ale co jest za tym końcem? Też coś musi być...

[blabla51]

Napisane przez insomnieux

drrręczy mnie ostatnio kilka dziwnych pytań z róznych dziedzin, nie wiem jak to wpisać w google, wiec pomyslalam spytam was

1. czy jest możliwe żeby w demokratycznym państwie wybory wygrała tylko jedna partia, albo np. 2 ale tak ze jedna ma prawie maxymalne poparcie? i jeszcze prezydent jest z tej samej partii. jest to mozliwe, miało kiedys miejsce?

tego nie wiem

2. jak to sie dzieje, ze istnieje internet? i jak powstał? pewnego ranka wstał jakis nowy Bill gates i powiedział "wymysle internet"?



3. jak to sie dzieje ze rozmawiamy przez telefony komórkowe?

4. na czym polega gra na giełdzie? od czego zalezy czy jakas tam akcja idzie w góre a inna w dół, czemu ludzie nie mają na to wpływu skoro sami to stworzyli?

5. dlaczego ceny tak idą w górę? i znowu: przecież to zalezy od człowieka, wiec nie mozemy jakos ustalic wszyscy ze troche zmaleją i bedzie ok?




miałam jeszcze kilka innych, ale zapomniałam
moze ktos zna odpowiedzi, chętnie poczytam

2.internet wymyslono w szwajcarii, w CERN-ie o ile mnie pamięć nie zawodzi (otaz wiedza)
5.wszystko idzie w górę jak drożeje ropa a tak poważnie, jak podnoszą średnią krajową to wtedy ceny idą w górę

[insomnieux]

Napisane przez veronicas15

Ja w boga nie wierzę,bo dla mnie to jest niemożliwe żeby on żył wiecznie,skoro nic nie może powstać z niczego.
A co do wszechświata to też się właśnie zastanawiam, przecież on musi się gdzieś skończyć

oo właśnie. mnie to czasami przeraża, że to wszystko jest taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa kie olbrzymie. i wtedy uświadamiam sobie, ze "sami tu nie jesteśmy".

a teraz nie wiem czy ktoś mnie zrozumie, ale spróbuje:

czemu jest tak, tzn mi sie tak wydaje, ze nasz język polski jest prostszy od innych? chodzi mi o to, że dla mnie a to a b to b, tak to sie czyta i koniec. a w innych językach litery sie czyta inaczej. przykład np. z angielskiego u nich to "a" to jakies "ej"

[veronicas15]

Napisane przez Ćwirka

No właśnie, ale co jest za tym końcem? Też coś musi być...

No właśnie, przecież może być koniec i początek czegoś nowego...ale to nowe też musi się gdzieś kończyć

Moja koleżanka uważa że jesteśmy w olbrzymim akwarium i nas ufo obserwuje xD

[blabla51]

Napisane przez insomnieux

oo właśnie. mnie to czasami przeraża, że to wszystko jest taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa kie olbrzymie. i wtedy uświadamiam sobie, ze "sami tu nie jesteśmy".

a teraz nie wiem czy ktoś mnie zrozumie, ale spróbuje:

czemu jest tak, tzn mi sie tak wydaje, ze nasz język polski jest prostszy od innych? chodzi mi o to, że dla mnie a to a b to b, tak to sie czyta i koniec. a w innych językach litery sie czyta inaczej. przykład np. z angielskiego u nich to "a" to jakies "ej"

no ja nie powiedziałabym, że prostszy. a te wszystkie "ż" i "rz", "u" i "ó" itd. czemu to ma niby służyć?

[Ćwirka]

Napisane przez insomnieux

oo właśnie. mnie to czasami przeraża, że to wszystko jest taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa kie olbrzymie. i wtedy uświadamiam sobie, ze "sami tu nie jesteśmy".

a teraz nie wiem czy ktoś mnie zrozumie, ale spróbuje:

czemu jest tak, tzn mi sie tak wydaje, ze nasz język polski jest prostszy od innych? chodzi mi o to, że dla mnie a to a b to b, tak to sie czyta i koniec. a w innych językach litery sie czyta inaczej. przykład np. z angielskiego u nich to "a" to jakies "ej"

yhm ale pokaż Anglikowi Ż, DŻ, Ą, Ę, Ć-napewno wymówi nie chodzi o to, że się będzie kaleczył, ale nawet nie będzie wiedział jak to ugryźć.

[Moonlight]

Napisane przez blabla51

no ja nie powiedziałabym, że prostszy. a te wszystkie "ż" i "rz", "u" i "ó" itd. czemu to ma niby służyć?

cieszmy sie że nie mamy tych wszystkich krzaków co japońce

[veronicas15]

Napisane przez Moonlight

cieszmy sie że nie mamy tych wszystkich krzaków co japońce

To jest maskara Zastanawiam się jak oni to robią,jak np. muszą napisać szybko jakąś notatkę. Wiadomo że dla nich to jest proste tak samo jak np. dla nas polski, ale nie potrafię tego pojąć

[blabla51]

Napisane przez Moonlight

cieszmy sie że nie mamy tych wszystkich krzaków co japońce

a jeszcze oni nie piszą od lewej do prawej tylko od góry do dołu bodajże

[liquefy]

Napisane przez insomnieux

oo właśnie. mnie to czasami przeraża, że to wszystko jest taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa kie olbrzymie. i wtedy uświadamiam sobie, ze "sami tu nie jesteśmy".

a teraz nie wiem czy ktoś mnie zrozumie, ale spróbuje:

czemu jest tak, tzn mi sie tak wydaje, ze nasz język polski jest prostszy od innych? chodzi mi o to, że dla mnie a to a b to b, tak to sie czyta i koniec. a w innych językach litery sie czyta inaczej. przykład np. z angielskiego u nich to "a" to jakies "ej"

nie jest prostszy...tak się wydaje, bo mówisz po polsku od małego w angielskim nie ma tylu odmian itd. pozatym u nich też się czyta tak jak się pisze. tylko ,ze oni od początku ucza się, że 'a' to jest 'ej', a my się uczymy, ze 'a' czyta się' a'

[Lexie]

Język jest dla nas prosty bo jesteśmy wychowani "w" tym właśnie języku. Od dziecka nabieramy świadomości językowej i używamy języka intuicyjnie, nie ucząc się regułek., Ludzie z innych krajów też, prawdę mówiąc nie wiem nad czym tu się zastanawiać To oczywiste, że dla nas najprostszy jest polski, bo to nasz ojczysty język, a dla japończyka najnaturalniejszy będzie japoński.
Różnice w wymowie liter kształtowały się przez wieki pod wpływem bardzo wielu czynników, języki się dzieliły, zmieniały, rozdzielały, zachodziły w nich różne zmiany, procesy fonetyczne.

[insomnieux]

w sumie macie racje az mi sie głupio zrobiło :P

[cerberus]

A ja myślę, że coś jest w tym polskim języku... jest taki jednolity, A zawsze czytamy jak A, nie tak jak np. w angielskim gdzie C jest raz jako C, a czasem jako K.

Najlepszy jest ciąg znaków OUGH, który w brytyjskim jest wymawiany, w zależności od słowa, na dziesięć różnych sposobów

Jedyne u nas wyjątki to dwuznaki (ch, rz, sz, cz) i znaki diakrytyczne (ą, ę...).

A jeśli spojrzymy na symbole fonetyczne, to praktycznie wszystkie nasze słowa zapisane fonetycznie wyglądają tak samo jak zapisane po polsku, poza tymi małymi wyjątkami jak wyżej.

[135nudziara]

A mnie zastanawia czemu właśnie jest "u" i "ó", "ż" i "rz, itd. Czy nie mogłoby być jednego u, jednego żet, itd?

[insomnieux]

Napisane przez 135nudziara

A mnie zastanawia czemu właśnie jest "u" i "ó", "ż" i "rz, itd. Czy nie mogłoby być jednego u, jednego żet, itd?

hmm hm hm. to by miało sens:P tylko, ze chyba dzięki temu sie rozróznia "może" od "morze" itd.

[liquefy]

Napisane przez cerberus

A ja myślę, że coś jest w tym polskim języku... jest taki jednolity, A zawsze czytamy jak A, nie tak jak np. w angielskim gdzie C jest raz jako C, a czasem jako K.

Najlepszy jest ciąg znaków OUGH, który w brytyjskim jest wymawiany, w zależności od słowa, na dziesięć różnych sposobów

Jedyne u nas wyjątki to dwuznaki (ch, rz, sz, cz) i znaki diakrytyczne (ą, ę...).

A jeśli spojrzymy na symbole fonetyczne, to praktycznie wszystkie nasze słowa zapisane fonetycznie wyglądają tak samo jak zapisane po polsku, poza tymi małymi wyjątkami jak wyżej.

ale oni się tego uczą od małego, więc dla nich to nie jest trudne

Napisane przez insomnieux

hmm hm hm. to by miało sens:P tylko, ze chyba dzięki temu sie rozróznia "może" od "morze" itd.

to jak odróżnić 'zamek' od 'zamek'?

[Suzi_Sun]

A mnie zawsze zastanawialo GDZIE konczy sie Wszechswiat i jesli sie ciagle rozszerza ( tak twierdza naukowcy) to co jest ZA tym gdzie on sie rozszerza.
I jeszcze skad bierze sie temperament ludzki... bo wyglad to genetyka ale uczucia itp to mnie ciekawi. Tlumaczenie tego neuronami i impulsami do mnie nie przemawia. Np blizniaki jednojajowe- ten sam wyglad, te same geny, to samo srodowisko, otoczenie itd- a np zupelnie inne charaktery.

A co do pytań zadawanych to
- odnosnie pieniedzy i cen: jest to prawda ze cena ropy ma duzy wplyw bo bez transportu wszystko inne przestaje istniec (patrz: obecna sytuacja w Hiszpanii). Na ceny wplywa glownie gospodarka- tyle ile ludzie wypracuja i wyprodukuja dobr, tyle jest gotowego produktu ktorym mozna obracac. Jest praca to jest kasa, jest kasa to ludzie kupuja, jak kupuja to nakrecaja gospodarke, jak jest duzy popyt to musi byc duza podaz czyli wiecej miejsc pracy i tak to ladnie sie wszystko zamyka. Z kazdego wyprodukowanego/zrobionego/stworzene czegosc panstwo pobiera podatek- wzbogaca sie czyli rosnie budzet - z tego jest kasa na tych ktorzy w zasadzie nie wytwarzaja ze tak powiem przedmiotow ale trzeb aich utrzymywac np.lekarze, nauczyciele, urzednicy itd bez ktorych wszystko inne nie moglo by istniec. Dodrukowanie pieniedzy ni ejest mozliwe bo sa one jakby PUSTE czyli nie maja wartosci bo nikt nic nie wyprodukowal, nie ma czego sprzedac, nie ma czego kupic. Nie maja zadnej wartosci. Tak jak za komuny- wszyscy chomikowali kase ale nie bylo czego kupowac. Pieniadze nie mialy wartosci bo kazdy dostawal "rowno" na zasadzie "czy sie stoi czy sie lezy 2 tys sie nalezy". najprosciej- jakby kazdemu dac pieniadze to nikt by nie chcial pracowac tylko kazdy by chcial kupowac. A jak kupic chleb jesli piekarz palcem nie kiwnie. Co nam z pieniedzy, jesli nie ma chleba? Cena jest suma pracy wlozonej w wyprodukowanie czegos. A to ze u nas w kraju jest jak jest i zarobki sa jakie sa, wynika tez z historii, dawnych wojen , rzadacych. Tego ze nie mamy marek ktorymi mozemy handlowac i wysylac na export. Np takie Niemcy- BMW, Audi, Volkswagen... a my co? U nas tylko zagraniczni inwestorzy i sprzedawanie polskich spolek za bezcen.

[insomnieux]

to jak odróżnić 'zamek' od 'zamek'?

masz mnie heheh nie wiem

[Ćwirka]

Napisane przez liquefy

ale oni się tego uczą od małego, więc dla nich to nie jest trudne




to jak odróżnić 'zamek' od 'zamek'?

Po treści i kontekście reszty wypowiedzi.


A Suzi_Sun zadała genialne pytanie. Skoro Wszechświat się rozszerza oznacza to,że gdzieś jest miejsce na to roszerzanie.I co tam jest?

[cerberus]

Słyszałem taką teorię, że jest wiele wszechświatów, które tworzą grupy, tak jak gwiazdy tworzą galaktyki. Ale w sumie to tak można gdybać.

Zawsze mi się podobała hipoteza świata w świecie... wyobraźcie sobie że cały nasz wszechświat to kropla deszczu która gdzieś tam sobie spada w takim "nadrzędnym" świecie, nie mamy pojęcia co jest za niej granicami bo nie potrafimy ich dojrzeć, a nasze miliardy lat istnienia to tak naprawdę minuta nadrzędnego czasu w której to docieramy do ziemi i nasz wszechświat robi "plusk!"

Albo wyobraźcie sobie naukowca patrzącego przez mikroskop elektronowy, który stwierdza że znalazł nową cząsteczkę, która ma helowo-wodorowe jądro i 9 krążących wokoło elektronów... rozumiecie?

[liquefy]

Napisane przez Ćwirka

Po treści i kontekście reszty wypowiedzi.


A Suzi_Sun zadała genialne pytanie. Skoro Wszechświat się rozszerza oznacza to,że gdzieś jest miejsce na to roszerzanie.I co tam jest?

no właśnie...więc jednak nie po to są te różne znaki. bo 'może' i 'morze' też można odróżnić po kontekście

właśnie straszna sprawa z tym wszechświatem. mój umysł nie może niestety pojąć, że cos jest tak ogromne, że nie ma końca. Gdzieś koniec musi być.A w ogóle to skąd naukowcy wiedzą, że on się rozszerza?

ehh i nagle człowiek zdaje sobie sprawę jak mało wie o świecie

[Moonlight]

no właśnie, skąd wiadomo, że wszechświat sie rozszerza?

a słyszeliście te teorie, że podobno on sie bedzie rozszerzał tylko do pewnego momentu, a potem sie bedzie kurczył?!

[frauhelga]

Napisane przez Moonlight

no właśnie, skąd wiadomo, że wszechświat sie rozszerza?

a słyszeliście te teorie, że podobno on sie bedzie rozszerzał tylko do pewnego momentu, a potem sie bedzie kurczył?!

wtedy jak dotknie konca?......



to NAJLEPSZEJSZY watek w calej historii Wizazu(dla mnie)


Kiedys w Star treck dolecieli do konca wszechswiata-to byla taka falujaca siatka-a ja od razu pomyslalam:hm ciekawe co tam jest z tylu?


wyobrazenie Japonczyka pragnacego wykonac szybka notke wykonczylo mnie psychicznie-umarlam

[veronicas15]

Napisane przez Moonlight

no właśnie, skąd wiadomo, że wszechświat sie rozszerza?

a słyszeliście te teorie, że podobno on sie bedzie rozszerzał tylko do pewnego momentu, a potem sie bedzie kurczył?!

No to ciekawe co by było jakby się skurczył cały

[insomnieux]

przerażają mnie te wasze pytania heheh czasami chciałabym miec scisły umysł zeby to wszystko ogarnąć.

ostatnio w newsweeku był artykuł o wszechświecie, zaraz wam zacytuje ciekawe fragmenty:

coraz więcej wspólczesnych fizyków sądzi, że wszechswiat jest nieskonczony. przyjęcie tego załozenia ma zaskakujące konsekwencje(...)wychodzi na to, ze w rozległym kosmosie muszą istnieć dokładne kopie każdego z nas.i to wcale nie pojedyńcze, lecz nieskończenie wielka armia sobowtórów z róznych okresów naszego życia.
(...)
Jeśli chodzi o nasze pochodzenie, to już dawno nas przekonano ze jesteśmy dziecmi wielkiego wybuchu, w ktorym o. 14 mld lat temu powstał nasz swiat. to zas oznacza, ze wszechswiat mial poczatek i prawdopodobnie bedzie miał koniec.
(...)
zdaniem prof. Lindego pęcherzyki przestrzeni i materii tworzą się nieustannie. i z wielu powstają oddzielne wszechświaty.

ogolnie to ciekawy jest ten artykuł, ale nie chce mi sie całego przepisywać a w necie nie ma )

[veronicas15]

Kurcze,no ale jak nieskończony, nie jestem w stanie tego pojąć

[liquefy]

a co bedzie jak wszechświat się skończy? nic? cos byc musi

[Lexie]

Napisane przez 135nudziara

A mnie zastanawia czemu właśnie jest "u" i "ó", "ż" i "rz, itd. Czy nie mogłoby być jednego u, jednego żet, itd?

To jest uzasadnione przez historię języka.
Nie wiem czy jeszcze dobrze pamiętam, ale wydaje mi się, że te znaki (h i ch itp) wymawiało się różnie.