2008-07-25, 09:06 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 464
|
wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
zastanawiałam się czy zakładać ten wątek, myślę jednak, że sama nie uporam się z tym problemem. zacznę od początku. moja sytuacja rodzinna zawsze była anormalna. ojciec zostawił matkę gdy ta była ze mną w ciązy, matka zmarła gdy miałam 7 lat. po tym wydarzeniu opiekę nade mną sprawowała babcia (matka mojej mamy). teraz babcia mieszka z siostrą mojej mamy, a ja jestem niezależna. kontakt z ojcem mam dobry, choć był okres czasu (kilkuletni) gdy w ogóle z nim nie rozmawiałam. w każdym bądź razie przyjeżdżam do niego raz na jakiś czas (ponieważ mieszkam w innym mieście, a obecnie pracuję za granicą). no i właśnie dwa dni temu zjechałam do polski i przyjechałam do ojca. wchodzę sobie wczoraj na naszą-klasę a ty wiadomość od jakiegoś pana "jeśli jesteś córką xxx (imię mojej matki) to odezwij się. tylko Ty i ja. mam coś co należy do Twojej rodziny". ponieważ nie mam żadnych pamiatek po mamie odpisałam. okazało się, że chodzi o album rodzinny. zapytałam pana czemu odezwał się akurat do mnie (mam jeszcze brata i siostrę), nie potrafił tego wytłumaczyć. zapytałam mojego ojca o tego pana, podałam jego imię i nazwisko- na początku udawał,że nie wie o kogo chodzi. później macocha wytłumaczyła mi, że ten człowiek rozbił małżeństwo moich rodziców. miało to miejsce 20 lat temu, ja mam 19 więc złożyłam wszystko do kupy. postanowiłam spotkać się z tym panem. pierwsze pytanie które mu zadałam "czy pan jest moim ojcem". pan odpowiedział "jestem" pojechaliśmy do jego domu (mieszka 10 km od mojego starego ojca), poznałam moją drugą macochę, babkę, brata i resztę familii. wszyscy byli dla mnie bardzo mili, zachowywali się tak jakbym wróciła z wakacji albo pracy, a nie była ukrywaną przez 19 lat córką... no i właśnie tu zaczyna się problem. nie wiem o co tym ludziom chodzi. nie wierze w ich bezinteresowność. tym bardziej, że: pokolei abyście wszystko zrozumiały
-mój nowy ojciec rozstał się z matką gdy byłam mała -po dwóch latach ożenił się z inną kobietą -nowy ojciec trzymał wszystkie listy od mojej matki -nowa macocha wiedziała o listach ale nigdy ich nie ruszała -nagle po 15 latach (tj rok temu) postanowiła listy przeczytać, argumentując to tym, że "mąż został dłużej w pracy" -rok czasu zbierali się żeby się do mnie odezwać -no i nagle odnajdują mnie na nk, kiedy jestem akurat w okolicy (a jestem w tym regionie 3-4 razy do roku) mało tego mój stary ojciec potwierdził wszystko, powiedział, że tamten człowiek jest moim ojcem. zapytałam czemu nic mi nie powiedział- "bo dałem słowo Twojej matce"... wiedziała o tym cała moja rodzina, wszyscy mnie okłamywali. po 19 latach dowiaduje się kto jest moim biologicznym ojcem... a najlepsze jest to, że mam dwóch ojców a wychowywałam się bez żadnego Matko jedyna, czuję sie jakbym pisała scenariusz do telenoweli brazylijskiej a to przecież moje życie!! nie wiem co robić! pomocy!! |
2008-07-25, 09:34 | #2 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z pracy
Wiadomości: 878
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
Cytat:
Okropne są takie rodzinne tajemnice, oni chcą nas chronić, a my czójemy się póżniej podle. To normalne, że jesteś w szoku, jak opadną emocje, to będzie lepiej Co do nowej rodzinki, to nie mam pojęcia co Ci powiedzieć - czekaj na rozwój sytuacji, narazie musisz ich poznać Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2008-07-25 o 11:00 Powód: Dziewczyny, uczcie się cytować... ;) |
|
2008-07-25, 09:50 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 464
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
dla mnie to jest conajmniej dziwne, że oni wszyscy tak się cieszą. poznałam wczoraj babcie, płakała jak mnie widziała, mówiła, że bardzo kochała moją matkę, a dobrze wiem,że jej nienawidziła. nowy ojciec miał 19 lat żeby mnie odszukać, wiedział gdzie mieszkam, miał nr telefonu. z tego co wczoraj mówili, wynika, że gdyby nowa macocha nie znalazła tych listów to nigdy bym się nie dowiedziała.
|
2008-07-25, 09:59 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 478
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
Historia rzeczywiście niesamowita, ale przecież życie lubi pisać różne dziwne i poplątane scenariusze. Pewnie gdyby nie nasza-klasa, Twój biologiczny ojciec nie odszukałby Cię, choć z drugiej strony dla chcącego...
Bądź ostrożna i zdystansowana, ale też nie dopatruj się jakiegoś podstępu. Może po prostu ten człowiek od dawna nosił się z zamiarem nawiązania z Tobą kontaktu, ale nie miał odwagi. Może czuje się winny temu, że Cię zostawił. Daj mu szansę, jeśli ma wobec Ciebie szczere zamiary, prędzej czy później wyjawi je, wszystko Ci wytłumaczy. Mam nadzieję, że tak właśnie będzie. Daj jemu, oraz przede wszystkim sobie, dużo czasu. W tej chwili Twoje życie wywróciło się do góry nogami, ale z pewnością wkrótce wszystko się ustabilizuje. Życzę Ci przede wszystkim dużo sił i powodzenia. |
2008-07-25, 10:06 | #5 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z pracy
Wiadomości: 878
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
Cytat:
|
|
2008-07-25, 11:02 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 181
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
Nie doszukuj się podstępu. Cieszą się...A może wszystkim ulżyło, że wkońcu cała ta tajemnica się wydała i stąd to wynika? Twój biologiczny ojciec wiedział, gdzie mieszkasz itp., ale myślisz że łatwo jest podejść do dorosłej już dziewczyny i powiedzieć "jestem Twoim ojcem"? Czy wogóle podejśc do dziecka i mu zamieszać w niby poukładanym jakoś życiu? Wydaje mi się, że całe te zamieszanie z n-k było próbą zbliżenia się do Ciebie i może nawiązania kontaktu i małymi kroczkami jakoś to wyjawić - tak mi się przynajmniej wydaje, a że sama posklejałaś wszystko i do tego doszłaś to już inna historia.
A babcia? Skąd wiesz, że nienawidziła Twojej matki? Bo mama, tata Ci tak powiedzieli? I nie rozumiem czemu mówisz, że nie rozumiesz o co tym ludziom chodzi? Myślałam, że podasz jakieś powody finansowe czy coś - że chcą Cię naciągnąć itp w tym stylu a Ty piszesz o listach...które może były poprostu ukryte? Macocha wiedziała, ale dostać się może nie mogła - może nie wiedziała o nich -sama piszesz "gdyby nowa macocha nie znalazła"? Czy macocha wiedziała przez te lata, że istniejesz czy może z listów się dowiedziała, że jej maż ma inne dziecko? Zbierali się rok do tego, żeby Cię poznać - pomyśl, że w ich rodzinie też zostało nieżle namieszane przez to i może musieli jakoś się przygotować oswoić z całą tą sytuacją - przynajmniej żona i dzieci [jeżeli nie wiedzieli, że istniejesz]. Przywitali Cię jakby nigdy nic, ale może to był rok cięzkich przygotowan do tego spotkania? Przepraszam jeśli czymś uraziłam, ale takie mam watpliwości |
2008-07-25, 11:16 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z pracy
Wiadomości: 878
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
Ja Ci życzę jak najlepiej! Mimo moich obiekcji!!!
|
2008-07-25, 13:08 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
wiadomo żeby nie popadać w paranoje, ale zachowaj ostrożność, to Ci nie zaszkodzi
zresztą jeśli odniosłaś dziwne wrażenie to też należy sobie ufać, choć z drugiej może oni sami nie wiedzieli jak się zachować, więc chcieli żebyś czuja się dobrze w ich towarzystwie. Może czas pokaże jak jest nie umiem sobie wyobrazić co czujesz, ale pewnie czas sprawi, że się z tym oswoisz, jakoś się wszystko poukłada
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie |
2008-07-25, 13:10 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z pracy
Wiadomości: 878
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
Warto posłuchać kobiecej intuicji! Mnie nieraz pomogła
|
2008-07-25, 13:12 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 464
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
już sama nie wiem co myśleć. wiem, że może faktycznie sie cieszą, ale zdrowy rozsądek podpowiada mi coś innego. nowy ojciec nie daje mi dzisiaj spokoju. dzwoni do mnie co pół godziny czy dzisiaj się spotkamy, czy wszystko w porządku a mnie szczerze mówiąc troche już to męczy. mówię mu, że potrzebuję czasu żeby się z tym oswoić a on dalej swoje.
|
2008-07-25, 13:30 | #11 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z pracy
Wiadomości: 878
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
Cytat:
|
|
2008-07-25, 13:41 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 464
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
ale co ja mam mu właściwie powiedzieć? on oczekuje ode mnie, że będę wielce uradowana. ja tymczasem tak naprawde wcale go nie potrzebuje do szczęścia. wychowałam się bez ojca a teraz nagle mam dwóch. dla mnie to za dużo szczęścia naraz...
|
2008-07-25, 13:43 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z pracy
Wiadomości: 878
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
Powiedz, że on to robi zbyt intensywnie, że to dla Ciebie za dużo naraz... Jeśli nie chcesz mieć dwóch ojców, to może ojca i chociarz przyjaciela
|
2008-07-25, 13:43 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 464
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
Cytat:
|
|
2008-07-25, 13:44 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 879
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
może myśli, że tak najlepiej.
w każdym razie kibicuję Ci, żeby żadnej "kupy' z tego nie było, żebyś nie musiała cierpieć przez cudze błędy...
__________________
byle do wiosny
|
2008-07-25, 13:45 | #16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 464
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
Cytat:
mówię mu cały czas, że potrzebuję czasu, żeby się oswoić i nic. szczerze mówiąc troche się o niego boję. jutro wyjeżdżam z powrotem za granicę. nie chcę żeby się chłop załamał... |
|
2008-07-25, 13:47 | #17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 464
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
Cytat:
całe życie cierpię przez ludzkie błędy. wychowywałam się bez rodziców, moja babcia dobrze wiedziała, że jest ktoś na kogo mogę liczyć (mój nowy ojciec) ale nie raczyła mnie o tym poinformować. z tego co mi wiadomo głównie ona przyczyniła się do tego, że moja matka była samotna. zabraniała córce kontaktów zarówno z moim starym jak i nowym ojcem. |
|
2008-07-25, 13:47 | #18 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z pracy
Wiadomości: 878
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
Cytat:
Zaproponuj, że mimo to utrzymacie kontakt, że jak już się spotkaliście, to będzie dobrze |
|
2008-07-25, 13:47 | #19 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 162
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
Jak dla mnie cała ta sprawa dość dziwnie wygląda. Te okoliczności gdy macocha przeczytała listy dopiero po 15 latach a wiedziała o nich wcześniej.. hm... no naprawdę zaskakujące.
W ogóle trudno mi postawić się z Twojej sytuacji, to chyba nie na moje siły. Bardzo przykro słuchać / czytać , że ktoś miał takie dzieciństwo ... i chyba dlatego , że wcześniej się Tobą nie interesowali za bardzo podobnie jak Ty widzę w tym jakiś podstęp. Cytat:
Ogólnie życzę powodzenia, niech wszystko szybko się wyjaśni
__________________
ekstaza milczenia... taniec głuchoniemych...
bez wyrazu, bez słowa ... w ciszy |
|
2008-07-25, 13:52 | #20 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z pracy
Wiadomości: 878
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
Cytat:
ja też czółam się jak w powieści, gdy dowiedziałam się, o ojcu, który zostawił moją matkę jak była w ciąży |
|
2008-07-25, 13:54 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 464
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
mój stary ojciec też zostawił matke gdy ta była w ciąży. całe życie go o wszystko obwiniałam (buntowana głównie przez babcie). teraz dopiero widzę jak ten człowiek się poświęcił dla mnie chociaż tak naprawdę nie jest moim ojcem
|
2008-07-25, 13:59 | #22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 162
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
Cytat:
Tzn rozumiem też , że nie zawsze w życiu tak jest , że facet może mieć czasami problem , Po prostu nie jest w stanie nic zapewnić kobiecie ( nie chodzi mi tu o sprawy finansowe ,ale uczucia)... ale no kurcze! Za przeproszeniem zrobić dziecko to umiał a wychować to już nie ma komu. Ech..
__________________
ekstaza milczenia... taniec głuchoniemych...
bez wyrazu, bez słowa ... w ciszy |
|
2008-07-25, 14:02 | #23 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z pracy
Wiadomości: 878
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
Cytat:
Ale, że odwrócił się d... do własnego dziecka.... Jego żonie trzeba wspólczóć, że jest z kimś takim |
|
2008-07-25, 14:04 | #24 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z pracy
Wiadomości: 878
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
Cytat:
|
|
2008-07-25, 14:33 | #25 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: wołomin
Wiadomości: 695
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
Cytat:
A mnie z kolei bawią takie sytuacje że najpierw ci "ojcowie" porzucają swoje dzieci, gówno obchodzi i ich los a kiedy dzieci są dorosłe i odchowane to nagle poczuwają się do rodzicielstwa. Do diabła z takimi du***kami!!
__________________
Po czym poznać że to miłość? poznasz ją po tym ze nawet nie zauważysz, gdy cale twoje życie sie skończy a ona wciąż będzie przy tobie... |
|
2008-07-25, 15:26 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 464
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
Magdaleno mój prawdziwy ojciec nie był wtedy żonaty, to moja matka była mężatką.
Magnolio- nowy ojciec tłumaxczył to tym, że nie chciał mi wchodzić z butami w życie. myślał, że mam stabilną sytuację życiową i nie chciał tego psuć. chociaż dla mnie to i tak żadne wytłumaczenie Marietta- nowy ojciec podobno chciał mi dać swoje nazwisko i wychować ale ponoć matka przed nim uciekała, dosłownie. wiem, że babka nie zgadzała się na ten związek więc może być w tym troche prawdy |
2008-07-25, 15:39 | #27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: wołomin
Wiadomości: 695
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
wiesz rybko wszyscy tak mówią.. a co innego miał ci powiedzieć?
Czemu teraz kiedy jestes dorosła masz swój swiat dlaczego własnie teraz wchodzi z butami w twoje zycie??? Jak dla mnie to po prostu wygodnictwo i swoiste rozgrzeszenie sie przed Toba i przed własnym sumieniem.
__________________
Po czym poznać że to miłość? poznasz ją po tym ze nawet nie zauważysz, gdy cale twoje życie sie skończy a ona wciąż będzie przy tobie... |
2008-07-25, 15:44 | #28 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 464
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
Cytat:
ja myślę podobnie. nie podoba mi się to czego ode mnieoczekują. myślą chyba, że jestem im wdzięczna za to , że się odezwali. ja chyba jednak wolałabym dalej żyć w niewiedzy... |
|
2008-07-25, 16:28 | #29 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: wołomin
Wiadomości: 695
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
masz prawo do tego żeby nie chcieć okazywać mu wdzięczności.. masz prawo się buntować i masz prawo do tego żeby mu podziękować za te wszystkie lata kiedy jego rodzina miała twoja mamę w dupie a ty byłaś dla niego solą w oku.
Ja bym nie umiała wybaczyć.. Liczy się ten kto cie wychował zaakceptował.. a nie ten który odzywa się po 20 latach bo go sumienie natchnęło, bo mu się przypomniało że kiedyś porzucił dzieciaka...
__________________
Po czym poznać że to miłość? poznasz ją po tym ze nawet nie zauważysz, gdy cale twoje życie sie skończy a ona wciąż będzie przy tobie... |
2008-07-25, 16:31 | #30 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 464
|
Dot.: wczoraj dowiedziałam się kto jest moim ojcem...
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:11.