Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-11-01, 16:21   #1
Lara 1985
Raczkowanie
 
Avatar Lara 1985
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 59

Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...


Witam Miłe Towarzystwo
Kilka słów wstępu..na wizaż zaglądam od dawna, prawie że codziennie ale dopiero teraz poczułam nieodpartą potrzebę założenia swojego profilu i napisania pierwszego wątku(można by powiedziec że straciłam wizażowe dziewictwo...bozzzz co ja piszę)
A więc do rzeczy...
Mam problem.WIELKI.Przy nim wszystko inne w moim życiu blednie i zdaje sie nie mieć sensu...Kilka miesięcy temu poznałam faceta, starszego odemnie o 7 lat,akurat zakończyłam ponad 3 letni związek i byłam nastawiona na flirty,podryw i uwodzenie kolesi hehBardzo o mnie zabiegał a ja byłam nastawiona raczej sceptycznie bo wiedziałam że ma dziecko (ale nigdy nie był żonaty to taka wpadka z młodości) i że siedział (krótko bo krótko ale już 2 razy) w więzieniu...Mimo tych okoliczności zaczełam się z nim niezobowiązująco spotykać,zostaliśmy kochankami i cóż mogę rzec...kocham w nim wszystko.Jednak wiem już o nim o wiele więcej niż na początku.Wiem że przewodzi lokalnej mafii,prochy i różne ciemne sprawy...To taki typ co bez klamki (wiecie co mam na myśli..) nawet z domu nie wychodzi.Wiem też że mimo tego co robi ma dobre serce, życie go poniekąd zmusiło do tego.Nie żebym go usprawiedliwiała.Ostatnio czuje że oddalił sie odemnie.Czemu?-pytam (wczoraj) oto co mi odpowiedział
-Bo to wszystko zrobiło się za bardzo poważne.na początku chodziło mi tylko o seks i miłe spędzanie czasu ale czuje że sie w tobie zakochuje a nie moge tego zrobić bo będziesz przezemnie płakać a ja nie chce żebys była nieszczęśliwa.Znajdziesz sobie szybko jakiegos młodego studencika.Dlatego ostatnio odsuwałem się dyskretnie jak się chciałaś się przytulać czy całować..Wiem że niedługo pewnie znów wyląduje w więzieniu...to nieuniknione,ja nie mam przyszłości a ty dopiero kończysz studia i przed tobą całe życie.

To najsmutniejsze słowa jakie w zyciu słyszałam.To tragiczne myśleć że sie nie ma przyszłości.Od wczoraj wogóle się nie odzywa a ja ryczę bez przerwy.Nikogo tak nie kochałam...Dziewczyny co ja mam zrobić...pozwolić mu odejść??A może on ma rację?Ja-grzeczna studenka prawa,ukochana córeczka rodziców i on typ spod ciemnej gwiazdy?Czy to sie może udać?Czy ten związek był z góry skazany na niepowodzenie?
Lara 1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-01, 16:31   #2
WrednaAfrodyta
Zadomowienie
 
Avatar WrednaAfrodyta
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 438
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

Myśle że cięzko będzie Ci go odzyskać, musiałabys mu postawic ultimatum albo Ty albo jego życie wbrew prawu. Sądze że jest juz zbyt głeboko w tym aby tak po prostu z tym skonczyc, więc niestety powinnas go sobie odpuścić,bo nic dobrego z tego nie wyjdzie zwłaszcza że studiujesz prawo
WrednaAfrodyta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-01, 16:48   #3
-Finezja-
Rozeznanie
 
Avatar -Finezja-
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 931
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

Nie można stwierdzić czy już nikogo tak nie pokochasz. Tak się zawsze mówi gdy tracimy kogoś kogo aktualnie kochamy. Tylko On i nikt inny itp..
Myślę że on ma rację. Na Twoim miejscu zakończyłabym tę znajomość na tym etapie. Skoro on tak podchodzi do życia, przewiduje kolejne wybryki.. Kochana po co Ci to ? Uwierz mi JEST facet który Cie pokocha a Ty oszalejesz na jego punkcie i co ważne - nie bedzie w konflikcie z prawem
__________________


Jestem szczęśliwa. Mam kilka rzeczy które nadają życiu sens

-Finezja- jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-01, 16:49   #4
Lara 1985
Raczkowanie
 
Avatar Lara 1985
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 59
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

Też jestem przekonana że on nie rzuci tego wszystkiego, nawet jakby chciał, nie można sobie tak po prostu odejść, poza tym ta cała "gansterka" to jego pasja a za kumpli by życie oddał. Jestem już w takim stanie, że choć sama się sobie dziwie to mogłabym to ZAAKCEPTOWAĆ bylebyśmy tylko byli dalej razem,To że on mówi że jestem najlepszym co mu się w życiu przytrafiło i nie może mnie dłużej sprowadzać na złą drogę sprawia że wydaje mi się jeszcze wspanialszy, jeszcze bardziej szlachetny..on..zawsze myśli przede wszystkim o innych.Powoli trace do siebie szacunek i zła jestem na siebie że tak nierozważnie postąpiłam wchodząć w to wszystko..a teraz nie mogę sie uwolnić i to przez siebie samą.Trudno będzie o nim zapomnieć zwłaszcza że mieszkamy niedaleko a to dośc małe miasto.
Lara 1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-01, 16:55   #5
GothicLolita22
Zadomowienie
 
Avatar GothicLolita22
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Małopolskie
Wiadomości: 1 153
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

Ja bym od niego zwiała. W ogóle to bałabym się takiego faceta.
__________________
GothicLolita22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-01, 17:00   #6
Reijel
Wtajemniczenie
 
Avatar Reijel
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Włóczkowo
Wiadomości: 2 369
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

NIE WYCHODZI Z DOMU BEZ BRONI?

...Ja bałabym się.
Reijel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-01, 17:14   #7
Lara 1985
Raczkowanie
 
Avatar Lara 1985
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 59
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

hehe no tak..mój umysł też by chciał zwiać ale serce i ciało jednak nie...na początku czułam do niego olbrzymi dystans ale byłam tak lekkomyślnie żądna przygód po przyponę długim i pełnym rutyny zwiazku...jak "Dzieciaczek" tak mnie zresztą nazywał, dodam że nigdy nie był wobec mnie brutalny czy coś w tym stylu(choć wiem jak bardzo potrafi być) wręcz przeciwnie, dosłownie nosił mnie na rękach ale jak ja go bym miała przedstawić rodzicom?!?!Popaprana jestem, najchętniej bym o nim zapomniała ale gdyby teraz napisał esa "wyjdz do mnie,czekam w aucie pod twoim domem" pewnie w oka mngnienu bym sie wyszykowała i wybiegła w podskokach na spotkanie..
Lara 1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-11-01, 17:30   #8
architekt80
Zakorzenienie
 
Avatar architekt80
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kraków/hannover
Wiadomości: 5 689
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

Pare faktow:

1. To jest gangster.
2. On sie nie zmieni.
3. Byc moze to morderca,albo bedzie nim w przyszlosci.
4.Skad pewnosc ze zawsze bedzie Cie nosil na rekach?
5. Siedzial juz w wiezieniu, z pewnoscia do niego wruci.
6.Ma kontakt z narkotykami,pewnie nimi handluje.

No powiedz sama czy to jest facet z ktorym chcesz byc?
__________________

architekt80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-01, 18:11   #9
Lara 1985
Raczkowanie
 
Avatar Lara 1985
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 59
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

No tak,masz rację,taka jest brutalna prawda.Nie podejrzewałam się o to że jestem w stanie kogoś tak bezwarunkowo pokochać.Szkoda że wypadło na niego.Bandzior a ja..nawet papierosów nie palę.Poużalam się nad sobą jeszcze troszkę, wiecie zawsze jak u niego nocowałam,spaliśmy cały czas w swoich objęciach, calutki czas ściśle przytuleni,starałam się wtedy nie zasnąć ani na moment by nie stracić z tego ani minuty,rozkoszowałam się chwilą bo wiedziałam że mogę go więcej nie zobaczyć...że jutro mogą go aresztować, pobić, zabić itp.Mimo niespania jak wstawaliśmy to ja byłam zawsze nabuzowana jak króliczek duracel, tak na mnie działał, czerpałam z niego siłę.Ale czy wytrzymałabym ten niepokój stale?Chyba pękłoby mi serce.Jest 19.00 powoli przestaje płakać, już się tym zmęczyłam.Obiecałam sobie że to pierwszy i ostatni raz jak przez niego bęczę.
Lara 1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-01, 18:46   #10
blabla51
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 464
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

a ja mam odmienne zdanie niż moje poprzedniczki. uważam, że prawdziwa miłośc nie polega na znalezieniu ideału, człowieka który nam odpowiada, podziela nasze zainteresowania, poglądy, prowadzi taki sam tryb życia. tak jak odwaga nie polega na tym, że nie odczuwamy strachu a robimy coś mimo lęku, tak miłość (w moim odczuciu) polega na akceptowaniu, szanowaniu itp człowieka, ze wszystkim jego wadami. ja zawsze marzyłam o księciu z bajki, wysoki, przystojny, rodzina wpajała mi żeby do tego był dobrze sytuowany a kim jest mój wybranek? nizszy ode mnie kryminalista o śmiesznej mordce. nie chcę namawiać autorki do złego ale uważam, że serce nie sługa, a prawdziwa miłość jest ponad podziałami... musisz liczyć się z tym, że mimowolnie możesz zostać wplątana w jego interesy, w razie problemu nie ominą Cię przesłuchania, dochodzenia policyjne. również gdy facet takiego pokroju idzie do więzienia kobieta (w ich odczuciu) ma obowiązek czekać. musisz liczyć się z wieloma przykrymi sprawami, możliwymi kłopotami i zastanowić sie co jest dla Ciebie najważniejsze...
blabla51 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-01, 19:29   #11
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

Hey,

Znalam kiedys, mozna powiedziec, kogos podobnego.. Zakochalam sie w nim bardzo. Byl/jest 8 lat starszy z ta roznica, ze wolny i bezdzietny. Nie wiem, ale tacy faceci juz cos takiego maja, ze pociagaja - tzw. typ BAD BOY. I ja tez pochodze z dobrego domu, niekoniecznie grzeczna jestem , no ale nigdy nie mialam problemow z nauka ani z prawem, tez studiuje. Powiem Ci, ze ja nigdy nie znalam prawdy na jego temat - jaki jest, co robi - dopiero jak dowiedzialam sie, ze trafil do wiezienia i ma powiazania z mafia, to bylo to dla mnie jak kubel zimnej wody - otworzylo mi oczy. Po czasie, uczucie odeszlo chociaz nie potrafie o nim na dobre zapomniec. Mysle kochanie, ze Ty jestes w nim zakochana teraz i masz przyslowiowe klapki na oczach. Nie wydaje mi sie by zycie z takim czlowiekiem wprowadziloby cos dobrego do Twojevo zycia. Czy wiesz, ze Ty tez jestes zagrozona? Ze jezeli on bedzie mial z kims "wojne", to Oni moga zrobic Ci krzywde by sie zemscic na nim? Tak robia najczesciej! Chcesz zyc w stresie cale zycie? No i druga sprawa.. on Cie chyba nie kocha? Czy nie wyczytalas nic z tego co powiedzial?? Nie wydaje mi sie by traktowal Cie kiedykolwiek jako potencjalna partnerke czy osobe z ktora chcialby sie zwiazac.. Gdyby tak bylo, to na pewno cieszyloby go to, ze coraz wiecej do niego czujesz i sam by w to "wsiąkał" a tak to widzisz.. jego to przestraszylo, umyl raczki i.. cisza.. A to, ze jest "kochany", ma dobre serce, itp. - pewnie tak.. ale wiedz, ze przewaznie mezczyzni w lozku robia sie kochani, a nam wydaje sie, ze nas kochaja.. - to roznica, nie?
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-11-01, 21:10   #12
karolinkamalinka
Zadomowienie
 
Avatar karolinkamalinka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

Cytat:
Napisane przez Lara 1985 Pokaż wiadomość
Witam Miłe Towarzystwo
Kilka słów wstępu..na wizaż zaglądam od dawna, prawie że codziennie ale dopiero teraz poczułam nieodpartą potrzebę założenia swojego profilu i napisania pierwszego wątku(można by powiedziec że straciłam wizażowe dziewictwo...bozzzz co ja piszę)
A więc do rzeczy...
Mam problem.WIELKI.Przy nim wszystko inne w moim życiu blednie i zdaje sie nie mieć sensu...Kilka miesięcy temu poznałam faceta, starszego odemnie o 7 lat,akurat zakończyłam ponad 3 letni związek i byłam nastawiona na flirty,podryw i uwodzenie kolesi hehBardzo o mnie zabiegał a ja byłam nastawiona raczej sceptycznie bo wiedziałam że ma dziecko (ale nigdy nie był żonaty to taka wpadka z młodości) i że siedział (krótko bo krótko ale już 2 razy) w więzieniu...Mimo tych okoliczności zaczełam się z nim niezobowiązująco spotykać,zostaliśmy kochankami i cóż mogę rzec...kocham w nim wszystko.Jednak wiem już o nim o wiele więcej niż na początku.Wiem że przewodzi lokalnej mafii,prochy i różne ciemne sprawy...To taki typ co bez klamki (wiecie co mam na myśli..) nawet z domu nie wychodzi.Wiem też że mimo tego co robi ma dobre serce, życie go poniekąd zmusiło do tego.Nie żebym go usprawiedliwiała.Ostatnio czuje że oddalił sie odemnie.Czemu?-pytam (wczoraj) oto co mi odpowiedział
-Bo to wszystko zrobiło się za bardzo poważne.na początku chodziło mi tylko o seks i miłe spędzanie czasu ale czuje że sie w tobie zakochuje a nie moge tego zrobić bo będziesz przezemnie płakać a ja nie chce żebys była nieszczęśliwa.Znajdziesz sobie szybko jakiegos młodego studencika.Dlatego ostatnio odsuwałem się dyskretnie jak się chciałaś się przytulać czy całować..Wiem że niedługo pewnie znów wyląduje w więzieniu...to nieuniknione,ja nie mam przyszłości a ty dopiero kończysz studia i przed tobą całe życie.

To najsmutniejsze słowa jakie w zyciu słyszałam.To tragiczne myśleć że sie nie ma przyszłości.Od wczoraj wogóle się nie odzywa a ja ryczę bez przerwy.Nikogo tak nie kochałam...Dziewczyny co ja mam zrobić...pozwolić mu odejść??A może on ma rację?Ja-grzeczna studenka prawa,ukochana córeczka rodziców i on typ spod ciemnej gwiazdy?Czy to sie może udać?Czy ten związek był z góry skazany na niepowodzenie?
No,proszę Cię! Twój ukochany jest przestępcą i krzywdzi innych ludzi! Nie jest więc dobrym człowiekiem. Tobie pokazuje jedną ze swoich "twarzy", bo ma z tego określone korzyści. Wiem,że bad boys bywają pociągający i nawet w jakiś sposób taki związek, taki mezalians (panienka z dobrego domu + zły chłopiec) może się wydawać romantyczny, ale chyba tylko w filmie...
__________________
"Zaznać paru chwil słodyczy, z tortu szczęścia choćby okruch zjeść, zaznać paru chwil słodyczy i nie przyzwyczajać się."
karolinkamalinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-01, 21:14   #13
Lara 1985
Raczkowanie
 
Avatar Lara 1985
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 59
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

Dziękuje kochane za cenne spostrzeżenia.Cinderella Girl- Twoja wypowiedż, szczególnie końcówka podziałała na mnie otrzeżwiająco, jak przyjacielski policzek- pomogło
On twierdzi że "za bardzo jestem dla niego ważna żeby mnie wciagać w to wszystko i nie ma sensu sie jeszcze bardziej zakochiwać bo on i tak jeszcze będzie siedział" ale nieoszukujmy się nie ma aż tak dobrych ludzi, jakby mu naprawdę zależało to chciałby ze mną być dopóki to nie nadejdzie...Cóż póki co spotkamy się za tydzień na jednej imprezie, ciekawa jestem jak się zachowa...
Lara 1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-01, 21:18   #14
Kaffienka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 345
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

Dziewczyno! Nie bądź naiwna... Osoby dobre i szlachetne nie są zamieszani w takie sprawy! Mam związek z resocjalizacją i zwalanie winy na to, że życie zmusiło jest strasznie częste... I to po prostu zwyczajna wymówka. Wybór zawsze należy do nas.
Kaffienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-01, 21:55   #15
crippled
Wtajemniczenie
 
Avatar crippled
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 829
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

brak mi słów. nie boisz się o siebie, swoich bliskich?
__________________
crippled jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-01, 22:18   #16
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

To nie miejsce na naiwne hasełka o prawdziwej miłości, co to wszystko pokona, nie zna podziałów itp, ani na banały, że serce nie wybiera. Nie zawsze można kierować się sercem, dla własnego dobra. Miłość to nie jest magiczne zaklęcie, które sprawia, że wszystko staje się lepsze...

Kolejna sprawa, że szybko się odsunął, jak uznał, że całość zaszła za daleko. Gdyby się zakochał albo brał pod uwagę wspólną przyszłość, wyglądałoby to inaczej. Mój TŻ powiedział, że to może też być taki chwyt - złapanie Cię na tę "szlachetność", on niby się poświęci, bo nie może niszczyć życia kobiecie. Ech, nie daj się łapać na taki tani bajer. Spotykał się z Tobą dla seksu, sam to przyznał.

Ciągnie Cię do niego, w końcu jest taki "egzotyczny", niebezpieczny, masz zapewniony dreszczyk emocji, adrenalinę. Ale to nie są dobre podstawy do związku - zakochanie w "niegrzecznym chłopcu".
Gdyby to rzeczywiście był "bad boy"... Ale jest różnica między "bad boy'em", a bandytą.

Myślę, że najlepiej na tym wyjdziesz, jeśli to się skończy jak najszybciej.

Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2008-11-01 o 22:20
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-01, 22:41   #17
ulinkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar ulinkaaa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 17 881
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;9552067]Hey,
Mysle kochanie, ze Ty jestes w nim zakochana teraz i masz przyslowiowe klapki na oczach. Nie wydaje mi sie by zycie z takim czlowiekiem wprowadziloby cos dobrego do Twojevo zycia. Czy wiesz, ze Ty tez jestes zagrozona? Ze jezeli on bedzie mial z kims "wojne", to Oni moga zrobic Ci krzywde by sie zemscic na nim? Tak robia najczesciej! Chcesz zyc w stresie cale zycie? No i druga sprawa.. on Cie chyba nie kocha? Czy nie wyczytalas nic z tego co powiedzial?? Nie wydaje mi sie by traktowal Cie kiedykolwiek jako potencjalna partnerke czy osobe z ktora chcialby sie zwiazac.. Gdyby tak bylo, to na pewno cieszyloby go to, ze coraz wiecej do niego czujesz i sam by w to "wsiąkał" a tak to widzisz.. jego to przestraszylo, umyl raczki i.. cisza.. A to, ze jest "kochany", ma dobre serce, itp. - pewnie tak.. ale wiedz, ze przewaznie mezczyzni w lozku robia sie kochani, a nam wydaje sie, ze nas kochaja.. - to roznica, nie?[/quote]

Zgadzam sie calkowicie z powyzsza wypowiedzia. Najbardziej uderzylo mnie to, ze Ci powiedzial, ze byl z Toba dla seksu... Ok, potem piszesz, ze sie w Tobie zaczal zakochiwac, ja nie jestem nim, wiec nie moge oceniac prawdziwosci jego uczuc, ale jak dla mnie to wszystko nie wyglada tak kolorowo jak piszesz. On nie jest tak dobry i kochany, tylko po prostu w tej chwili chce umyc raczki od Ciebie i waszej sytuacji i ma w reku argument, ze chce Twojego dobra i chce Cie chronic.

Tylko, ze w tej sytuacji to jako pierwszy argument powinien zadzialac Twoj rozsadek. Spojrz na posta architekt80. Tam jest wszystko czarno na bialym. Moim zdaniem powinnas zrobic wszystko, aby zakonczyc te znajomosc, bo naprawde moze Ci grozic niebezpieczenstwo.
Nie wiem naprawde jakie musza byc sytuacje zyciowe, by zostac zmuszonym do bycia w mafii. Ja bym sie bala przebywac z takim czlowiekiem.
__________________
Lubię siłę czerni,
i nieużywania słów.
Wszystkiego, co niezmienne,
w nicości za oknem, gdy budzą się mgły...
ulinkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-01, 22:50   #18
blabla51
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 464
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
To nie miejsce na naiwne hasełka o prawdziwej miłości, co to wszystko pokona, nie zna podziałów itp, ani na banały, że serce nie wybiera. Nie zawsze można kierować się sercem, dla własnego dobra. Miłość to nie jest magiczne zaklęcie, które sprawia, że wszystko staje się lepsze...

Kolejna sprawa, że szybko się odsunął, jak uznał, że całość zaszła za daleko. Gdyby się zakochał albo brał pod uwagę wspólną przyszłość, wyglądałoby to inaczej. Mój TŻ powiedział, że to może też być taki chwyt - złapanie Cię na tę "szlachetność", on niby się poświęci, bo nie może niszczyć życia kobiecie. Ech, nie daj się łapać na taki tani bajer. Spotykał się z Tobą dla seksu, sam to przyznał.

Ciągnie Cię do niego, w końcu jest taki "egzotyczny", niebezpieczny, masz zapewniony dreszczyk emocji, adrenalinę. Ale to nie są dobre podstawy do związku - zakochanie w "niegrzecznym chłopcu".
Gdyby to rzeczywiście był "bad boy"... Ale jest różnica między "bad boy'em", a bandytą.

Myślę, że najlepiej na tym wyjdziesz, jeśli to się skończy jak najszybciej.
a gdyby nie chodziło mu tylko o seks, gdybyś miała pewność, że temu facetowi naprawdę zależy na autorce zmieniłabyś zdanie? ja skupiłam się na tym, co wydało mi się głównym problemem: jego przeszłość i profesja, to czego obawia się ta dziewczyna, nie wnikam czy naprawdę ją kocha, zależy mu itd, bo to wie tylko on. staram się być obiektywna. nie napisałam "tak leć w jego ramiona".
czy to, że ma za sobą taką przeszłość przekreśla jego szanse na miłość? nasz kraj nie sprzyja niestety resocjalizacji więźniów, często jest tak, że chłop wyjdzie z więzienia, chcę zacząć normalne życie, ale nie może, chociażby albo aż dlatego, że nie może dostać pracy. nie chcę robić wywodów na ten temat, nikogo usprawiedliwiać, ale uważam, że każdy kij ma dwa końce. dla mnie to nie pojęte jak można przekreślić człowieka na podstawie kilku zdań usłyszanych o nim. a co do miłości- tak jest ona ponad podziałami, może jestem banalna, może Twoim zdaniem głupia i naiwna ale myślę, że nie można kochać kogoś za to jaki jest, co posiada, czego dokonał a czego nie zrobił- według mnie to już nie jest miłość, to interesowność. zostawiłabyś swojego TŻ gdyby nie daj Bóg stracił rękę, nogę albo po wypadku jeździł na wózku, bo rozsądek by Ci tak podpowiedział? zostawiłabyś TŻ gdyby okazało się, że ma wielotysięczne długi? może powiesz, że nijak ma się to do tematu, ale owszem ma. gdyby każdy kierował się rozsądkiem to nie byłoby chyba na tym świecie szczęśliwej pary. to problemy, a raczej wspólne ich rozwiązywanie cementuje związek. kończę już, bo podejrzewam, że i tak za wiele osób nie zrozumie mojej intencji. na koniec dodam ,że tylko Bóg może sądzić, a chyba żadna z nas nim nie jest...
blabla51 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-01, 23:01   #19
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

Cytat:
Napisane przez blabla51 Pokaż wiadomość
a gdyby nie chodziło mu tylko o seks, gdybyś miała pewność, że temu facetowi naprawdę zależy na autorce zmieniłabyś zdanie? ja skupiłam się na tym, co wydało mi się głównym problemem: jego przeszłość i profesja, to czego obawia się ta dziewczyna, nie wnikam czy naprawdę ją kocha, zależy mu itd, bo to wie tylko on. staram się być obiektywna. nie napisałam "tak leć w jego ramiona".
czy to, że ma za sobą taką przeszłość przekreśla jego szanse na miłość? nasz kraj nie sprzyja niestety resocjalizacji więźniów, często jest tak, że chłop wyjdzie z więzienia, chcę zacząć normalne życie, ale nie może, chociażby albo aż dlatego, że nie może dostać pracy. nie chcę robić wywodów na ten temat, nikogo usprawiedliwiać, ale uważam, że każdy kij ma dwa końce. dla mnie to nie pojęte jak można przekreślić człowieka na podstawie kilku zdań usłyszanych o nim. a co do miłości- tak jest ona ponad podziałami, może jestem banalna, może Twoim zdaniem głupia i naiwna ale myślę, że nie można kochać kogoś za to jaki jest, co posiada, czego dokonał a czego nie zrobił- według mnie to już nie jest miłość, to interesowność. zostawiłabyś swojego TŻ gdyby nie daj Bóg stracił rękę, nogę albo po wypadku jeździł na wózku, bo rozsądek by Ci tak podpowiedział? zostawiłabyś TŻ gdyby okazało się, że ma wielotysięczne długi? może powiesz, że nijak ma się to do tematu, ale owszem ma. gdyby każdy kierował się rozsądkiem to nie byłoby chyba na tym świecie szczęśliwej pary. to problemy, a raczej wspólne ich rozwiązywanie cementuje związek. kończę już, bo podejrzewam, że i tak za wiele osób nie zrozumie mojej intencji. na koniec dodam ,że tylko Bóg może sądzić, a chyba żadna z nas nim nie jest...
Ależ bezsensowne porównania robisz.

Po pierwsze - to nie jest jego przeszłość, a teraźniejszość, z którą - jak pisze autorka - ten facet nie zamierza wcale zrywać. Zamierza sobie być gangsterem, zamierza być zamieszany w handel prochami i zamierza chodzić z bronią. Przecież nie nosi jej dla ozdoby.

Po drugie, skoro "nie można kochać kogoś za to jaki jest, co posiada, czego dokonał a czego nie zrobił", to za co w ogóle się kogoś kocha? Za to, że jest? Kocha się kogoś z jakiegoś powodu, a nie ot tak sobie, przypadkiem - między innymi (przede wszystkim!) właśnie za to jakim ten ktoś jest człowiekiem. Dla Ciebie to nie miłość, a dla mnie właśnie takie "kochanie" kogoś nie wiadomo czemu to nie jest miłość, tylko feromony, ew. w połączeniu z marzeniami i pragnieniem tej idealnej miłości z filmów, która to pokona wszystko i oprze się dowolnym przeszkodom.

I błagam, bez powiedzonka "kocha się mimo czegoś", bo przede wszystkim za coś, a dopiero później "mimo".

Po trzecie, jak napisałam na początku, robisz bezsensowne porównania. Jeśli nie widzisz różnicy między byciem przestępcą, a utratą ręki czy przykuciem do wózka, to ja dziękuję, nie mam pytań...

Dodam, że może o tym nie wiesz, ale bardzo przyziemne rzeczy mogą zniszczyć tę wzniosłą miłość - np nowoodkryte wielotysięczne długi małżonka mogą rozbić małżeństwo, nie ze względu na pieniądze, ale na np zaufanie, obwinianie, przyczyny tych długów itp itd. Mimo szczerej chęci rozwiązania problemu, to nie każdy problem da się rozwiązać.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-11-01, 23:09   #20
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

nie czytałam odpowiedzi Innych

pomyślałam sobie, że to nie jest wielka miłość, ale fascynacja "niegrzecznym chłopcem", takim, który niejest nudny, jego świat jest inny od tego co widzi się na codzień. Nie wątpie, że coś do niego czujesz, ale piszesz, że zakochałaś się jak nigdy. Moim zdaniem powinnaś się trochę nad tym zastanowić , nie wpadać w takie uzależnienie. Powinnaś dopuścić rozum do głosu, zarysować sobie obraz własnego życia w takim związku. On wie, jak to się dla Ciebie skończy. No chyba, że chcesz tyle poświęcić, to już Twój wybór.
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie

Edytowane przez koKOro
Czas edycji: 2008-11-01 o 23:12
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-01, 23:13   #21
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

Przeczytałam pierwszy post i zastanawiam się (jeśli tylko był prawdziwy), kiedy u drzwi autorki stanie policja z podziękowaniem za takie wyznania.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-01, 23:23   #22
blabla51
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 464
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Ależ bezsensowne porównania robisz.

Po pierwsze - to nie jest jego przeszłość, a teraźniejszość, z którą - jak pisze autorka - ten facet nie zamierza wcale zrywać. Zamierza sobie być gangsterem, zamierza być zamieszany w handel prochami i zamierza chodzić z bronią. Przecież nie nosi jej dla ozdoby.

Po drugie, skoro "nie można kochać kogoś za to jaki jest, co posiada, czego dokonał a czego nie zrobił", to za co w ogóle się kogoś kocha? Za to, że jest? Kocha się kogoś z jakiegoś powodu, a nie ot tak sobie, przypadkiem - między innymi (przede wszystkim!) właśnie za to jakim ten ktoś jest człowiekiem. Dla Ciebie to nie miłość, a dla mnie właśnie takie "kochanie" kogoś nie wiadomo czemu to nie jest miłość, tylko feromony, ew. w połączeniu z marzeniami i pragnieniem tej idealnej miłości z filmów, która to pokona wszystko i oprze się dowolnym przeszkodom.

I błagam, bez powiedzonka "kocha się mimo czegoś", bo przede wszystkim za coś, a dopiero później "mimo".

Po trzecie, jak napisałam na początku, robisz bezsensowne porównania. Jeśli nie widzisz różnicy między byciem przestępcą, a utratą ręki czy przykuciem do wózka, to ja dziękuję, nie mam pytań...

Dodam, że może o tym nie wiesz, ale bardzo przyziemne rzeczy mogą zniszczyć tę wzniosłą miłość - np nowoodkryte wielotysięczne długi małżonka mogą rozbić małżeństwo, nie ze względu na pieniądze, ale na np zaufanie, obwinianie, przyczyny tych długów itp itd. Mimo szczerej chęci rozwiązania problemu, to nie każdy problem da się rozwiązać.
nie mam zamiaru sprzeczać się z Tobą kto ma rację. Ty myślisz swoje, ja swoje. ja jednak dostrzegam dwie strony medalu. może zrobił kiedyś coś głupiego, naraził sie komuś a teraz nosi tego gnata bo może mu to kiedyś uratować życie? myślisz, że tak łatwo jest zerwać z przeszłością? Tobie wydaje się chyba, że mam na celu propagowanie takich ludzi i takiego życia, a tu chodzi o coś innego. znasz ludzi takiego pokroju jak opisany koles? czy w ogóle znasz ludzi którzy mają za sobą przeszłość kryminalną bądź jakieś wykroczenia? każdy z nas popełnia błędy, każdy ma coś za uszami. uwierz, że niekiedy głupstwo przekreśla szanse na normalne życie mimo najszczerszych chęci.
blabla51 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-02, 00:49   #23
Blonde_Stranger
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

Wiadomo jak to jest. Im bardziej kobieta ma świadomość że to nieodpowiednia osoba,albo inni będą ją o tym uświadamiać,tym bardziej ona będzie kochać. Tak już jest. Miłość naiwna jest i nic się na to nie poradzi. Zapewne jest też fascynacja - bo to taki inny świat,on kryminalista,Ty studentka prawa,niemalże filmowa historia Ale jeśli chcesz rady to ode mnie ją otrzymasz. Jak najbardziej szczerą. Daj sobie spokój. Jeśli on Ci mówi że będziesz przez niego płakać,to nie myśl tylko że się droczy czy prowokuje Cię - on Ci może najzwyczajniej dobrze życzyć. Pamiętaj,że niektórych ludzi nawet miłość nie da rady zmienić. A on i tak najwyraźniej nie zamierza ze swoim stylem życia skończyć,po prostu łatwiej jest mu się Ciebie pozbyć niż coś w tym kierunku zmienić. Ten związek nie ma przyszłości. Nie denerwuj się moimi słowami,potraktuj to jako obiektywną radę kogoś kto nie jest w fazie zauroczenia i potrafi trzeźwo myśleć,myślę że jest Ci to potrzebne.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=544787

pozbędę się Noa Cacharel 95 ml!
Blonde_Stranger jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-02, 09:10   #24
evil minded
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 317
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

Studiujesz prawo, jeżeli bedziesz chciała zostać sędzią lub prokuratorem, czeka Cię społeczny wywiad. Oby na drodze kariery nie stanęło Ci to, że spotykałaś się z lokalnym gangsterem.
evil minded jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-02, 09:38   #25
Monii07
Wtajemniczenie
 
Avatar Monii07
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 250
GG do Monii07
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

ja na twoim miejscu bałabym się nawet spać w jego obecności, a najbardziej bym się bała o swoją rodzinę i co może zrobić jeśli mu się w czymś sprzeciwisz
__________________

if that is tragic… then give me tragedy.
Monii07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-02, 10:15   #26
architekt80
Zakorzenienie
 
Avatar architekt80
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kraków/hannover
Wiadomości: 5 689
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

Moze wyjedz gdzies na dluzej zeby zapomniec. Np na stypendium naukowei nie informuj go gdzie jedziesz
__________________

architekt80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-02, 11:24   #27
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

Cytat:
Napisane przez blabla51 Pokaż wiadomość
nie mam zamiaru sprzeczać się z Tobą kto ma rację. Ty myślisz swoje, ja swoje. ja jednak dostrzegam dwie strony medalu. może zrobił kiedyś coś głupiego, naraził sie komuś a teraz nosi tego gnata bo może mu to kiedyś uratować życie? myślisz, że tak łatwo jest zerwać z przeszłością? Tobie wydaje się chyba, że mam na celu propagowanie takich ludzi i takiego życia, a tu chodzi o coś innego. znasz ludzi takiego pokroju jak opisany koles? czy w ogóle znasz ludzi którzy mają za sobą przeszłość kryminalną bądź jakieś wykroczenia? każdy z nas popełnia błędy, każdy ma coś za uszami. uwierz, że niekiedy głupstwo przekreśla szanse na normalne życie mimo najszczerszych chęci.
Mam wrażenie, że piszesz bardziej o sobie i swoim facecie, niż o tym, o którym jest wątek. Nie bierz tego personalnie, tylko skup się na omawianym "przypadku".
Przecież w pierwszym poście stoi jak byk, że ten gość przewodzi lokalnej mafii, jest zaplątany w handel prochami i różne takie sprawy, a dalej jest napisane, że nie zamierza z tym kończyć. Zamierza tak żyć dalej, to nie jest żadna przeszłość, żaden zamknięty rozdział - to też teraźniejszość i przyszłość. Tu nie ma nic do rzeczy znajomość lub nie z osobami z przeszłością kryminalną, tu chodzi o tego konkretnego typa, który rozbrajająco otwarcie mówi o swojej profesji, kumplach, planach na życie.

Każdy ma coś za uszami? Po pierwsze na pewno nie każdy, a po drugie, jeden ma "za uszami" kradzież batonika, drugi wykroczenie drogowe, a trzeci przewodzi mafii i handluje prochami. Nie pojmuję jak możesz nie widzieć różnicy kalibru, że tak powiem...

Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2008-11-02 o 11:25
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-02, 11:25   #28
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

Widzisz Skarbie, nie zawsze trzeba sie kierowac sercem.. Teraz jeszcze jestes w stanie silnego zauroczenia, on Ci sie wymyka co jeszcze bardziej Cie frustruje i przez te wszystkie nagromadzone emocje wydaje Ci sie, ze kochasz go naprawde.. Ja wiem, ze do tego potrzeba czasu i sily ale uda sie! Wiesz, juz inaczej patrzylabym na ta sprawe gdyby prowadzil takie zycie jakie prowadzi i kochal Cie, naprawde Cie kochal! Wtedy podeszlabym do tego inaczej. Ale po tym co przeczytalam nie wydaje mi sie by ten czlowiek mial jakiekolwiek wartosci w zyciu. On nigdy nie traktowal Cie powaznie, obawiam sie.. Zastanow sie.. jest wielu wartosciowych mezczyzn (wiem, ze trudno ich spotkac, ale sa!) i pomysl, ze zycie z nimi, moze i bez tego "dreszczyka", ale przynajmniej mile bedzie i spokojne.. Ja po tym co sie dowiedzialam na temat tego chlopaka w ktorym bylam zakochana ponad dwa lata doznalam szoku! Pamietam, ze siadlam na lawce i po prostu siedzialam tak 5 godzin, slepo wpatrzona w jeden punkt, nie mogac wypowiedziec nawet jednego slowa.. Na poczatku go tlumaczylam bezsensownie, nie wierzylam ze moglby zrobic cos takiego, ale fakty same mowily i mowia za siebie. Dziewczyno, WALCZ O SWOJE ZYCIE - MASZ TERAZ NA TO CZAS... Bylebys nie obudzila sie za pare lat z reka w nocniku... I nazwijmy to po imieniu: to jest TOKSYCZNY ZWIAZEK. Z ktorego bardzo ciezko jest sie wyplatac, masz przyjaciolki?? Jezeli sa prawdziwe, to pomoga Ci z tego wyjsc i "otworza" oczy tak jak my wszystkie tutaj to robimy.. Mi pomogly. I nie idz na ta impreze na ktorej on bedzie za tydzien. Jezeli kocha, to sam sie odezwie i bedzie probowal Cie zobaczyc, a jezeli nie, to tak bedzie lepiej.. Duzo lepiej!
Pzdr

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2008-11-02 o 11:27
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-02, 12:22   #29
blabla51
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 464
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Mam wrażenie, że piszesz bardziej o sobie i swoim facecie, niż o tym, o którym jest wątek. Nie bierz tego personalnie, tylko skup się na omawianym "przypadku".
Przecież w pierwszym poście stoi jak byk, że ten gość przewodzi lokalnej mafii, jest zaplątany w handel prochami i różne takie sprawy, a dalej jest napisane, że nie zamierza z tym kończyć. Zamierza tak żyć dalej, to nie jest żadna przeszłość, żaden zamknięty rozdział - to też teraźniejszość i przyszłość. Tu nie ma nic do rzeczy znajomość lub nie z osobami z przeszłością kryminalną, tu chodzi o tego konkretnego typa, który rozbrajająco otwarcie mówi o swojej profesji, kumplach, planach na życie.

Każdy ma coś za uszami? Po pierwsze na pewno nie każdy, a po drugie, jeden ma "za uszami" kradzież batonika, drugi wykroczenie drogowe, a trzeci przewodzi mafii i handluje prochami. Nie pojmuję jak możesz nie widzieć różnicy kalibru, że tak powiem...
niestety jesteś w błędzie. nie skupiam się ani na moim związku , ani na związku autorki ale ogólnym problemie. często spotykam się z sytuacjami, kiedy to ludzie przekreślają osoby z tzw przeszłością, nie mając tak na prawde zielonego pojęcia o tych sprawach. po pierwsze autorka w pierwszym poście napisała tylko "prochy"- o handlu dopisałyście wy. "lokalna mafia"- może to równie dobrze być grupka osób, która robi jakieś tam ciemne interesy (niekoniecznie krzywdzące innych), ochrzczona w ten sposób przez podstarzałe za przeproszeniem dewoty. cały czas chodzi mi o to, że nie ma wystarczających dowodów na to jaki naprawdę jest ten facet. autorka pisze, że siedział, ale nie pisze już za co. nie przyznam Ci również racji,że to on otwarcie opowiada o swojej profesji- przecież wiemy to od autorki a nie od niego. na jakiej zasadzie możemy więc stwierdzić, że on opowiada o tym równie otwarcie? a co do różnicy kalibru- jak juz wspomniałam autorka napisała o tych nieszczęsnych prochach- nie mamy informacji czy narkotyki są na jego użytek, a może jego znajomych, może rozprowadza je na szeroką skalę, może sprzedaje je nieletnim. w świetle prawa to istotne informacje, od których zależny jest wyrok. cały czas dążę tylko i wyłącznie do tego, że nie można oceniać tak powierzchownie. owszem, zgadzam się ,że ten związek raczej nie będzie dla niej korzystny ale może warto przyjrzeć się szczegółom? rozumiesz o co mi chodzi?
blabla51 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-02, 12:42   #30
Reijel
Wtajemniczenie
 
Avatar Reijel
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Włóczkowo
Wiadomości: 2 369
Dot.: Zakochałam się w kimś najmniej odpowiednim...

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Kolejna sprawa, że szybko się odsunął, jak uznał, że całość zaszła za daleko. Gdyby się zakochał albo brał pod uwagę wspólną przyszłość, wyglądałoby to inaczej. Mój TŻ powiedział, że to może też być taki chwyt - złapanie Cię na tę "szlachetność", on niby się poświęci, bo nie może niszczyć życia kobiecie. Ech, nie daj się łapać na taki tani bajer. Spotykał się z Tobą dla seksu, sam to przyznał.
Dobra uwaga.

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Przeczytałam pierwszy post i zastanawiam się (jeśli tylko był prawdziwy), kiedy u drzwi autorki stanie policja z podziękowaniem za takie wyznania.


Cytat:
Napisane przez evil minded Pokaż wiadomość
Studiujesz prawo, jeżeli bedziesz chciała zostać sędzią lub prokuratorem, czeka Cię społeczny wywiad. Oby na drodze kariery nie stanęło Ci to, że spotykałaś się z lokalnym gangsterem.
To niestety prawda. Studenci prawa, którzy chcą coś osiągnąć są oceniani ze wszystkiego.

Cytat:
Napisane przez Monii07 Pokaż wiadomość
ja na twoim miejscu bałabym się nawet spać w jego obecności, a najbardziej bym się bała o swoją rodzinę i co może zrobić jeśli mu się w czymś sprzeciwisz
Kolejna słuszna uwaga. Nie boisz się o swoich bliskich?

Cytat:
Napisane przez blabla51 Pokaż wiadomość
niestety jesteś w błędzie. nie skupiam się ani na moim związku , ani na związku autorki ale ogólnym problemie. często spotykam się z sytuacjami, kiedy to ludzie przekreślają osoby z tzw przeszłością, nie mając tak na prawde zielonego pojęcia o tych sprawach. po pierwsze autorka w pierwszym poście napisała tylko "prochy"- o handlu dopisałyście wy. "lokalna mafia"- może to równie dobrze być grupka osób, która robi jakieś tam ciemne interesy (niekoniecznie krzywdzące innych), ochrzczona w ten sposób przez podstarzałe za przeproszeniem dewoty. cały czas chodzi mi o to, że nie ma wystarczających dowodów na to jaki naprawdę jest ten facet. autorka pisze, że siedział, ale nie pisze już za co. nie przyznam Ci również racji,że to on otwarcie opowiada o swojej profesji- przecież wiemy to od autorki a nie od niego. na jakiej zasadzie możemy więc stwierdzić, że on opowiada o tym równie otwarcie? a co do różnicy kalibru- jak juz wspomniałam autorka napisała o tych nieszczęsnych prochach- nie mamy informacji czy narkotyki są na jego użytek, a może jego znajomych, może rozprowadza je na szeroką skalę, może sprzedaje je nieletnim. w świetle prawa to istotne informacje, od których zależny jest wyrok. cały czas dążę tylko i wyłącznie do tego, że nie można oceniać tak powierzchownie. owszem, zgadzam się ,że ten związek raczej nie będzie dla niej korzystny ale może warto przyjrzeć się szczegółom? rozumiesz o co mi chodzi?
Co to za różnica, czy handlował prochami wśród znajomych czy sprzedawał je nieletnim? Ocena zmienia się w zależności od tego, jaki dostanie wyrok? Przestępstwo jest przestępstwem i nie rozumiem, jak można je stopniować. I jak można dawać przyzwolenie na "ciemne interesy", jeżeli nie krzywdzą innych? Uczciwość obowiązuje wszystkich jednakowo, nie ma od niej wyjątków. Albo ktoś jest czysty albo nie.

Pogrubione - facet powiedział jasno autorce wątku, że jest gangsterem. Nie wiem, jakiego dowodu oczekujesz...

Nie wiem jak wy, ale ja mam w głowie same czarne scenariusze...
Reijel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:55.