2006-01-26, 20:07 | #61 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 27
|
Liczyłam się z tym, że sprawa może zacząć sie i skończyć na flircie... Ale chciałam się o tym przekonać, więc dlatego zaczęłam wykonywać bardziej zdecydowane ruchy... I nie żałuje, chyba.
A dziś kolezanka ktora wczoraj była ze mna w cafe powiedziała mi, ze "Z" wychodząc rzucił "DZIĘKI"... Nie wiem komu to powiedział, ale tylko mu byłysmy w poblizu.... potem minął sie z kolegą w drzwiach, poszeptali coś i... kolega wziął kawe a potem satnął w drzwiach i sie na nas patrzyl... hahaha nie widzialam tego wczoraj, bo patrzylam sie na faceta, ktore potracil "Z" wychodząc... oczywiscie "Z " przeprosil, a facet wyglądał mniej wiecej tak: przy czym stał z krzesłem w rece na srodku cafe... jego zona tez miala taka samą mine, hahaha Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2006-01-27 o 12:39 Powód: Post po poscie!! |
2006-01-27, 08:26 | #62 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Dot.: Pytanko za milion ;]
Cytat:
Noro, życzę Ci powodzenia z całego serca, ale szczerze wątpię, że pan aktor odwzajemnia Twoje uczucia. Najlepiej zrób tak, jak Ci radziły dziewczyny, czyli zaproponuj mu wspólną kawę, a im szybciej to zrobisz, tym lepiej (i tak już "przenosiłaś" sprawę), bo jakikolwiek będzie rezultat, jest lepszy niż życie złudzeniami. O bilecikach nawt nie myśl, to sposób dobry w serialach, ale nie w realu! |
|
2006-01-27, 10:31 | #63 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 27
|
Dot.: Pytanko za milion ;]
Cytat:
Aha i jeszcze jedno... Jesli on sadzi, ze ja zachowuje sie jak zadurzona fanka... To chyba nigdy takiej nie spotkał Ja tylko spokonie siedze sobie i obserwuje sytuacje, czasem wkraczając do akcji (inna sprawa ze moze w niewlasciwy sposob )... Ja tego czlowieka po prostu lubie (tak jak mozna lubic kogos, kogo sie nie zna), a jego fizycznosc nadal nie powala mnie na nogi... Gdyby nie to, że (co podkreslam juz ktorys raz) on zaczął to nie zwrociłabym na niego uwagi... I tak jest mi milo, ze to mnie wlasnie to spotkalo, i ze jak mowisz "grał dla mnie caly spektakl"... |
|
2006-01-27, 14:42 | #64 |
Zadomowienie
|
Dot.: Pytanko za milion ;]
Muszę się zgodzić z Pixie
Według mnie jest dość prawdopodobne, że po prostu nadinterpretujesz. To, że ktoś obraca się nagle w kawiarni może wynikać ze stu tysięcy powodów, moze uwierała go gumka w gaciach i tak się dziwnie miotał? Może nerwowo sprawdza, czy tam siedzisz, bo rozpoznaje w Tobie dziewczynę z widowni i reaguje troszkę nerwowo bo wydaje mu się, że go śledzisz (to wyjaśniałoby też "uciekanie" sprzed kawiarni). Wydaje mi się, że zrobiłaś już więcej niż dość i jeżeli Z. jest Tobą faktycznie zainteresowany, na pewno wykona jakiś ruch, choćby napisze maila lub zagada. Jakoś nie mogę uwierzyć by niemłody już aktor był do tego stopnia nieśmiały Z drugiej strony przemawia też przeze mnie pewna staroświeckość i przekonanie, że to facet powinien się starać i biegać za kobitą |
2006-01-27, 16:44 | #65 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Pytanko za milion ;]
Dla mnie to wygląda strasznie dzicinnie Chyba troszeczke przesadzilas z czasem, to bardzo długo na takie gierki. Daj sobie spokoj bo tylko wyjdziesz za przeproszeniem na idiotkę. Nie wiem, po prostu czytajac przedstawianą tu sytuacje nie moge zrozumieć po co sie w to jeszcze bawisz i marnujesz czas. Jesli byłaby jakaś chemia to by w życiu tyle czasu nie czekał. Do tego jeszcze Twoje "kolezanki" i jego "koledzy" to juz całkiem jak jakaś historia z liceum. Być może sprawa wyglądałaby inaczej jakbys sie za to wzięla porzadnie na samym początku teraz to juz szkoda czasu.
To tylko moje skromne zdanie. |
2006-01-27, 17:49 | #66 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
|
Dot.: Pytanko za milion ;]
Cytat:
.... Dodam tylko, że hcyba Noro odrobinkę nadinterpretujesz zachowanie Pana Aktora, ukłon w stronę teorii pixie o "graniu dla wybranego widza". Nie uczyłam się aktorstwa a wiem o tej sztuczce. Domyslam się, że zależy Ci na znajomości z tym Panem z róznych powodów. Nie chcę być złośliwa, więc przemilczę swoje domysły. DAj sobie spokój albo zagadaj. Jedno jest pewne gdybyś się PAnu Aktorowi BARDZO podobała to: 1) zagadałby Cię pierwszy już dawno, zaproponowałby kawę, etc. 2) napisałby maila na adres zostawiony za wycieraczką. Choćby z ciekawości, czy to TY, owa tajemnicza nieznajoma, którą jest tak bardzo zainteresowany ale jest zbyt nieśmiały by podejść i ją poznać. 3) nie uciekałby z kawiarni 4) zrobiłby cokolwiek poza patrzeniem się na Ciebie - sorry ale jeżeli facetom zależy na poznaniu kobiety to robią cos więcej niż tylko rzucają spojrzenia ... Trochę mi ta sytuacja przypomina moje doswiadnczenia z pierwszej klasy LO keidy to z koleżankami upatrywałyśmy sobie maturzystów, niby nami zainteresowanych (" on się na mnie tak intensywnie patrzy") i analizowałyśmy ich zachowania podobnie jak Ty to czynisz teraz Noro. "Och, on dziś powiedział <<sorry>> w sklepiku szkolnym a tylko ja i Ola byłyśmy blisko niego. Czy to coś oznacza? Chyba tak, bo patrzył na mnie a jego kolega stojący obok się śmiał". Jeżeli jest się trzpiotowatą nastolatką to takie zachowanie można jeszcze zbyć pobłażliwym uśmiechem. Niestety wraz z ilością lat "bohaterki" takich historii, uśmiech obserwatorów robi się coraz bardziej ... mniej pobłażliwy ... Powodzenia! Z całą symaptią dla Twojej osoby Noro Może za miesiać dowiemy się z "Wivy" albo "Gali", że Z. ma nową dziewczynę. Wizażankę w dodatku. Edytowane przez beliczek Czas edycji: 2006-01-27 o 18:14 |
|
2006-01-27, 22:15 | #67 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 27
|
Dot.: Pytanko za milion ;]
Dziękuję bardzo za rady, już więcej sie tu nie pojawię...
PS: dzisiejszy wieczór był boski... |
2006-02-02, 01:45 | #68 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Pytanko za milion ;]
no super super,i nie wiemy jaksię wątek `skończył .Może jednak Nora byś napisała?
|
2006-02-02, 08:02 | #69 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
|
Dot.: Pytanko za milion ;]
Cytat:
ps. nie bierz sobie tak do serca krytycznych komantarzy. może po prostu nie udało ci się przedstawić całej sytuacji wiernie i dlatego cię nie zrozumiano. jak jest naprawdę i tak wiesz tylko ty. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:11.