2006-01-28, 10:01 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
|
Co bardziej boli : dusza czy ciało?
Moim zdaniem dusza. Jakoś ból fizyczny łatwiej mi znieść od cierpienia duszy.
Jak jest w Waszym przypadku? Kiedy boli Was dusza? |
2006-01-28, 12:24 | #2 | |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 2 991
|
Dot.: Co bardziej boli : dusza czy ciało?
Cytat:
kiedy boli mnie dusza? kiedy ktos mnie zrani, powie cos czego nie chce uslyszec, kiedy czuje sie samotna, kiedy mam złe dni. ostattnio mnie zabolala kiedy, eh nie wazne |
|
2006-01-28, 14:22 | #3 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Co bardziej boli : dusza czy ciało?
Moim zdaniem gorszy jest bol duszy. Z tej prostej przyczny, ze z tym bolem nie umiemy sobie ciagle poradzic.. Medycyna XXIego wieku sie rozwija, wynajdujemy silne leki przeciwbolowe nawet na najgorsze cierpienie fizyczne; niestety bolu duszy czesto nie da sie niczym zagluszyc, trzeba je po prostu przecierpiec, a i tak dysponujemy bardzo nikla wiedza o tym, jak leczyc takie cierpienia. Czesto pozostaja one tabu. Kiedy mamy nagly, ostry bol brzucha, idziemy do lekarza. Kiedy boli dusza, zadko kiedy udajemy sie prosto do psychologa, zamykamy sie raczej w sobie i liczymy na rady przyjaciol, ktorzy nie zawsz eumieja nam pomoc i przepisac "recepte"...
__________________
|
2006-01-28, 18:02 | #4 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Co bardziej boli : dusza czy ciało?
Cytat:
__________________
*Que sera,sera* |
|
2006-01-28, 20:10 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Co bardziej boli : dusza czy ciało?
U mnie często gdy pojawia się jeden z nich, w konsekwencji pojawia się drugi.
Zależy to jednak od jego natężenia i ...rodzaju Żeby porównać, ktory z nich jest gorszy musiałabym znaleźć dwa o podobnym natęzeniu i podobnej wadze...a tego nie da się chyba zrobić. Wiem, ze u mnie ból duszy ciągnie za sobą ból fizyczny choc często nie zdaję sobie z tego sprawy. |
2006-01-28, 20:26 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 557
|
Dot.: Co bardziej boli : dusza czy ciało?
A ja się zgadzam z ufciem- chore ciało wywołuje ból duszy. Jeśli ja nie jestem w pelni sprawna, choruję, wystarczy nawet głupie przeziębienie- czuje się fatalnie i to właśnie psychicznie, jesli ciało ogranicza mnie w robieniu tego co zamierzyłam. Inna sprawa ,że wierzę że każda nasza choroba pochodzi najczęściej ze złego stanu psychiki, obciążenia stresem, przemęczenia.
__________________
"Jednocześnie muszę prać skarpetki i zastanawiać się nad Zagadką Wszechbytu. Rozpiętość, skala i wielość planów jest doprawdy wielka. Odbija mi się po jedzeniu oraz podobno mam duszę nieśmiertelną" Widzisz błąd w mojej wypowiedzi? Proszę popraw mnie na PW, będę wdzięczna
|
2006-01-28, 20:51 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 479
|
Dot.: Co bardziej boli : dusza czy ciało?
moim zdaniem bardziej boli dusza.. hmm.. jak boli ciało to można wziąść tabletke przeciwbólową dusza boli mnie jak ktoś mnie zrani
__________________
...Bo Każdy ma swojego Anioła i jest dla kogoś Aniołem... |
2006-01-28, 22:49 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 305
|
Dot.: Co bardziej boli : dusza czy ciało?
Jak do tej pory zdecydowanie łatwiej znosiłam ból fizyczny, ale w sumie nie doświadczyłam nigdy takiego naprawdę okropnego... Nie wiem, jak bardzo cierpi osoba poważnie chora lub ranna.
|
2006-01-28, 23:05 | #9 |
调解人
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Łódź/Warszawa
Wiadomości: 2 938
|
Dot.: Co bardziej boli : dusza czy ciało?
Kiedyś myślałam, że ból duszy jest najgorszym jaki mozna zaznać. Do czasu, aż miałam nieprzyjemność zaznać bólu fizycznego, który docierał niemal do granicy moich zmysłów. Cos potwornego.
Dzis właśnie ten ból wspominam najgorzej. Z bólem duszy zawsze potrafiłam sobie poradzić, jakoś wytłumaczyć, jakoś go przyjąć. Generalnie radze sobie z problemami natury wewnętrznej. natomiast z tamtym bólem nie potrafiłam zawalczyć. Odcisnął się również na mojej psychice. Dlatego uważam, że fizyczny mioże być gorszy.
__________________
Make up, not war! |
2006-01-28, 23:27 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 461
|
Dot.: Co bardziej boli : dusza czy ciało?
Też uważam że bardziej boli dusza. O ile w ogóle możemy to w jakiś sposób porównywać i stopniować. Ból duszy to stan długotrwały, bez zewnętrznych objawów, perfekcyjnie wyniszczający. Kiedy boli ciało inni zazwyczaj zauważają, pytają o zdrowie o samopoczucie, pocieszają.. kiedy boli dusza zazwyczaj nikt tego nawet nie zauważa. pewne jest że zarówno ból fizyczny jak i ból duszy może okazać się śmiertelny
__________________
|
2006-01-28, 23:44 | #11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 665
|
Dot.: Co bardziej boli : dusza czy ciało?
To zależy jaki ból fizyczny. Jeśli mówimy o takim codziennym życiu oczywiście, że dusza bardziej boli. Jednak nigdy nie zapomne w jakich cierpieniach umierał wujek mojej mamy. Miał raka krtani. Ktoś kto tego nie widział nie może sobie tego wyobrazić. To jest najgorsze co może się przytrafić. Wydaje mi się, że nawet śmierć bliskiej osoby nie boli tak bardzo jak rak. Gdybym mogła to bym go poprostu zabiła żeby tak nie cierpiał. Okropność.
|
2006-01-29, 00:23 | #12 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 305
|
Dot.: Co bardziej boli : dusza czy ciało?
Cytat:
|
|
2006-01-29, 12:25 | #13 |
Raczkowanie
|
Dot.: Co bardziej boli : dusza czy ciało?
Mnie boli bardziej dusza...Jestem bardzo wrażliwą osobą (zaczyna mnie to drażnić) Boli mnie na widok czyjegoś nieszczęścia, bardziej niż na własne... Swoją poranioną duszę czy ból fizyczne mogę zniesc, ale niestety gdy widzę czyjś ból ... gdy ktos płacze... jest mu źle... Czuję się tak jakby molało mnie, dwa razy mocniej... Myślę o tym długo, strasznie przeżywam, płacze... jest mi strasznie źle... Najgorszy ból fizyczny jaki przeżyłam, to chyba co miesięczny ból menstruacyjny, do którego już się przyzwyczaiłam i nauczyłam z nim walczyc i go złagodzić...
__________________
Światem rządzą trzy żywioły: ogień, woda i KOBIETA ! Wizażowo-ciuszkowy wątek... https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=266705 |
2006-01-29, 13:33 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
|
Dot.: Co bardziej boli : dusza czy ciało?
Nigdy nie przeżyłam straszliwych męczarni, poród też chyba miałam niezbyt trudny. Owszem bolało i to bardzo, ale ja mam dużą odporność na ból, poza tym psychcznie byłam nastawiona pozytywnie do całej sytuacji... Tak więc , nie wiem co to znaczy prawdziwe cierpienie ciała, pewnie to co bolało mnie w środku też było niczym w porówniu z tym co przeżywają inni...
Macie rację, tak naprwdę trudno jest oddzielić bół ciała od bólu duszy, bo gdy cierpi jedno , drugie też zaczyna. Jak wybrażacie sobie duszę? Jako dziecko wyobrażałam sobie ją , jako małego stworka o bliżej nieokreślonym kształcie , raczej bezbarwnego, chociaż czasami przybierał barwę błękitną, ulokowanego między sercem a płucami Dzisiaj wyobrażenie to raczej się nie zmieniło... |
2006-01-29, 13:43 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 1 453
|
Dot.: Co bardziej boli : dusza czy ciało?
moim zdaniem takie porównianie nie ma sensu ( co nie znaczy, że watek nie ma sensu )
porównując np. zerwanie z chłopakiem vs. ból głowy- powiedziałabym, że gorszy jest 'ból duszy' bo na wspomniane cierpienie fizyczne można zażyć środek przeciwbólowy. ale wyobraźmy sobie taką sytuację: jest pewna osoba: od kilku lat więcej czasu spędza w szpitalu niż w domu. przeżywa ogromny ból fizyczny. cierpienie jest nieprawdopodobne. lekarze niewiele moga poradzić. leczenie farmakologiczne+ kolejne operacje nie przynoszą efektów. po pewnym czasie brak poprawy, prowadzony tryb zycia i bezsilnośc doprowadzają do załamania,depresji. (opisana sytuacja dotyczy bliskiej mi osoby-nie jest zmyslona). jak można oceniać taką sytuację? co w danym momencie jest gorsze: cierpienie fizyczne czy psychiczne? ja nie jestem w stanie odpowiedzieć...
__________________
Nie staraj sie zrozumieć wszystkiego, bo wszystko stanie się niezrozumiałe... Edytowane przez Martiq:) Czas edycji: 2006-01-29 o 13:45 Powód: literówka |
2006-01-29, 15:32 | #16 | |
调解人
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Łódź/Warszawa
Wiadomości: 2 938
|
Dot.: Co bardziej boli : dusza czy ciało?
Cytat:
__________________
Make up, not war! |
|
2006-01-29, 15:53 | #17 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 347
|
Dot.: Co bardziej boli : dusza czy ciało?
Uważam,ze mnie boli ciało.Duszę jest ciężej wyleczyć.
__________________
|
2006-01-29, 15:58 | #18 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: Co bardziej boli : dusza czy ciało?
Cytat:
|
|
2006-01-29, 17:57 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 261
|
Dot.: Co bardziej boli : dusza czy ciało?
zdecydowanie mniej boli ciało, zreszta na ból fizyczny metoda jest np tabletka przeciwobólowa. Od dłuższego czasu boli mnie dusza, juz nie moge, nie wiem jak sobie z tym poradzic byc moze to depresja...
|
2006-01-29, 23:31 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 375
|
Dot.: Co bardziej boli : dusza czy ciało?
Zdecydowanie dusza. A dlaczego? Bo od bólu duszy wszystko się zaczyna. Kiedy nie mamy żadnego wsparcia i wszystkio idzie w łeb powstają zmiany poważne w naszej psychice - coś zaczyna nas przytłaczać. Wielu ludzi z początku nie zdaje sobie z tego sprawy, ale skutkiem jest właśnie autodestrukcja ciała... próby samobójcze, okaleczanie się (szczególnie mam na myśli młodzież). To się nie bierze z nikąd....
__________________
"Kocha się nie za cokolwiek, lecz pomimo wszystko... kocha się za nic..." |
2006-01-30, 13:42 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: Co bardziej boli : dusza czy ciało?
tak sobie pomyślałam, że argumentem (może drastycznym) na to, że bardziej boli dusza, jest to że czasem ludzie np. gdy mają problemy tną się itp. nie znam dokładnie powodów, ale być może robią to też dlatego żeby odwrócić uwagę od bólu duszy.
A tak ogólnie to skłaniałabym się, że bardziej boli dusza choćby dlatego, że jest to mniej zrozumiałe i namacalne dla innych, ból głowy jest bardziej powszechny, a ból duszy to każdego indywidualna sprawa, cięższa do zrozumienia... Choć ciężko się wypowiadać jeśli się nie wie jak mocno może boleć ciało (i wole nie wiedzieć).
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie |
2006-01-30, 14:54 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
|
Dot.: Co bardziej boli : dusza czy ciało?
Ból duszy nie zawsze można opisać słowami, być może dlatego , ze w góle "ból" jest pojęciem abstrakcyjnym i bardzo subiektywnym.
Gdy ktoś cierpi , bo jest chory - nie zwsze cierpi w smaotności , zazwyczaj cierpią też jego bliscy, ale nie w sensie fizycznym a psychicznym. Gdy mamy do czynienia z przemoca i jej skutkami, nie tylko mówimy wtedy o jednym rodzaju przemocy - przemcy fizycznej , ale tez o przemocy psychicznej i ta właśnie mi zdaniem wywiera większe piętno i to przez nią człowiek < nie ważne w jakim wieku> cierpi bardziej, bo rany w kńcu się zagoją, ale trauma pozostanie do końca życia |
2006-01-31, 17:04 | #23 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 044
|
Dot.: Co bardziej boli : dusza czy ciało?
Cytat:
__________________
- |
|
2006-01-31, 20:15 | #25 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 026
|
Dot.: Co bardziej boli : dusza czy ciało?
.
Edytowane przez winner Czas edycji: 2007-08-07 o 11:04 |
2006-02-01, 10:36 | #26 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Co bardziej boli : dusza czy ciało?
BÓL DUSZY BOLI BARDZIEJ !!
bo nawet jesli cialo boli to sie bierze "proszek" i to mija... może nas bolec ciało, ale dusza jest szczesliwa i można z tym zyc ale kiedy dusza cierpi to nawet przy zdrowym ciele odechciewa sie żyć! stąd samobójstwa!
__________________
Żonka niespokojny duch... nielubiący nudy... teraz poświęcony rodzinie BTW mów mi Agnieszka |
2006-02-01, 11:57 | #27 |
Raczkowanie
|
Dot.: Co bardziej boli : dusza czy ciało?
dusza ;(
__________________
KWINTESENCJA WSZELKICH DZIAŁAŃ, ZACHOWAŃ I NIE TYLKO KTÓRE OKREŚLA SIĘ MIANEM INDYWIDUALNYCH, BRAWUROWYCH, NIETUZINKOWYCH, MAKSYMALNIE ZA***ISTYCH,
JEDNOCZEŚNIE NAJWYŻSZEJ KLASY I JAKOŚCI STYL NAD STYLE Marcin |
2006-02-01, 12:05 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 844
|
Dot.: Co bardziej boli : dusza czy ciało?
Nie wiem. Bardzo boję się bólu. Zupełnie nie jestem na nhiego odporna. Ból fizyczny, taki na który lekarstwa nie pomagają, jest straszny. Człowiek ma wtedy ochotę skoczyć z okna i w ten sposób to zakończyć. Tym bardziej jeśli ból trwa i trwa. Wyobraźcie sobie ludzi, którzy budzą się z bólem i z nim zasypiają. I żaden lek nie pomaga.
Ból psychiczny też przecież można uśmierzyć- lekami na uspokojenie. Ale też do pewnego stopnia, też zależy to od jego nasilenia i czasu trwania. I też potrafi prowadzić do samobójstw. Myślę, że oba bóle są porównywalne. Bolą podobnie, jeśli wziąć pod uwagę powagę tego, co ból powoduje. Chociaż są pewnie ludzie, którzy lepiej znoszą ból fizyczny i tacy, którzy lepiej znoszą ból psychiczny. Ja nie radzę sobie ani z jednym ani z drugim. Froggie, co się dzieje? |
2006-02-01, 13:29 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 1 162
|
Dot.: Co bardziej boli : dusza czy ciało?
Tego typu porównanie zmusza do zastanowienia i wgłębienia się w naturę tych zjawisk, jednak po wewnętrznej analizie skłaniam się ku stwierdzeniu, że ból ciała implikuje ból duszy i na odwrót. Te dwa składniki naszej istoty, dusza i ciało wpływają na siebie, przenikają wzajemnie. Już Kartezjusz wspominał przecież o tym, że sfera fizyczna łączy się z sferą psychiczną( szyszynka) i według mnie ten pogląd zawiera w sobie wiele interesujących spostrzeżeń.
Kiedy choruje ciało choruje też dusza- według mnie często ten namacalny ból fizyczny sprawia, że staje się on niemal całkowicie absorbujący, wszechogarniający, tak silny, że nie pozwala zająć się niczym innym niż tylko" czuciem" tego bólu. Odbiera on radość życia, nie pozwala realizować planów, powoduje przygnębienie, a co za tym idzie często taki stan odbija się na psychice, zniekształca widzenie różnych spraw, nie pozwala trzeźwo myśleć. Kiedy choruje dusza choruje też ciało- cierpienia psychiczne, wewnętrzne rozterki, dylematy urastające do rangi nierozwiązywalnych problemów często odbierają nam chęć na fizyczną aktywność, powodują stagnację, jeszcze głębsze pogłębianie wyjściowego stanu rzeczy. Tutaj jako przyklad wydaje mi się stosowna choroba zwana anoreksją, często nazywaną "chorobą duszy", która zabija ciało. I jak w takim razie nie doszukiwać się powiązania pomiędzy tymi dwoma sferami? Jeszcze jedną kwestią jest sposób określenia, zmierzenia bólu, ustalenia jego nasilenia, częstotliwości. Tutaj bardzo trudno o precyzję i obiektywność, dlatego wydaje mi się, że te dwie problematyczne kwestie należy poddawać subiektywnej ocenie. Każdy z nas ma trochę inną tolerancję na ból, odporność na jego działanie. Odmiennie potrafimy sobie z nim radzić, trudno więc znaleźć tzw." złoty środek". Czasem jednak zastanawiam się nad tym co pozwala uśmierzyć zarówno jeden jak i drugi rodzaj bólu. Tutaj skłaniam się ku wszechogromnej sile duszy, która potrafi naprawiać fizyczne szkody, leczyć, odbudowywać. Jak wyobrażam sobie duszę? To jakby wszystko co mnie wypełnia w środku, moje myśli, wyobrażenia, mój umysł. Nie ma konkretnego kształtu czy wyglądu, ale wciąż zmienia swoją substancję. Dusza najczęściej boli mnie, gdy życie pokazuje, że ważne dla mnie wartości tracą na znaczeniu. Bywają to powszechne dylematy egzystencjonalne, ale też dotycza one mojej wewnętrznej osoby, motywacji, dążenia do zrealizowania określonych celów. W momencie, gdy droga wydaje się niejasna, brak rozwiązań albo jest ich tyle, że nie sposób wybrać boli mnie dusza. Kiedy czuję niespełnienie boli mnie dusza. Gdy choruje moje ciało i nie potrafię myśleć o rzeczach ważniejszych niż uśmierzenie bólu... boli mnie dusza. Mój Nowy Rok 2006 rozpoczął się od pasma zmagań z chorobami. Kwestie związane z ewentualnymi powikłaniami sprawiały, że nie potrafiłam myśleć o niczym innym, zadręczałam się. W momencie poprawy natychmiast odzyskiwałam radość życia, na nowo coś planowałam. Czasem nawet drobne dolegliwości potrafią sprawić, że człowiek stoi nad przepaścią. Wówczas ważne jest wsparcie bliskich, ale przecież dobrze to wiemy. Wiele razy ja i moi bliscy żartowali z tego, że Mój TŻ to dla mnie lekarstwo, balsam. Jego głos, obecność naprawdę sprawiały, że zdrowiałam, zarówno fizycznie i psychicznie dochodziłam do równowagi. Bo miałam po co żyć, dla Kogo żyć i starać się. Dawno temu wgłębiałam się w ten temat, skreśliłam kilka strof. Mogę chyba je tu zamieścić, bo dotyczą omawianych kwestii. Anatomia bólu zahaczony o kawałek skóry bawi się jej miękkością drażni strukturę dawkowanym ukłuciem zimna i ciepła atakuje wybrane miejsce bezkształtnym elektrowstrząsem by przyzwyczaić wtapia się końcem ostrza głębiej i mocniej błądzi korytarzami tysięcy rozgałęzień nerwy wiją się pobudzone rozkoszą bólu niosącego życie czujesz je jeszcze pulsujące ze strachu ten sam rytm i ogarniające bezczucie opuszczonych rąk A.S Manolito dziękuję za refleksję.
__________________
Kocham Cię Darku najmocniej na świecie... Anna Dostęp do netu ograniczony(zmiana miejsca zamieszkania- w końcu) Edytowane przez ona1982 Czas edycji: 2006-02-01 o 13:51 |
2006-02-01, 13:34 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 844
|
Dot.: Co bardziej boli : dusza czy ciało?
Ona, jestem pod wrażeniem. Mądre słowa. Mam teraz o czym myśleć.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:27.