Zdrowe obcasy

[Jasmina]

Czytałyście na Interii że wysokie obcasy wcale nie są takie groźne jak niektórzy mówią a nawet mogą byc dobre dla naszych nóg ? Ja dzisiaj od rana z radością biegam w moich ulubionych kozakach na szpileczkach. Zwykle chodzę na zmianę w różnych butach ale żadne nie sprawiają mi tyle przyjemności i w żadnych nie czuję się tak dobrze jak w ładnych kozaczkach na obcasach. A jak Wy ?

[Helena]

Tak, dziecko, obcasy są tak fantastycznie dobre dla naszych nóg, że ja przez rok jeździłam na wózku inwalidzkim po trzech operacjach halluksów, rok się rehabilitowałam i zostałam kaleką do końca życia, bo za Chiny Ludowe nie założę teraz żadnego obcasa, gdyż po prostu noga mi się tak nie wygnie, gdyż pousuwano mi wiele kości i otwarto stawy w postacji tzw. stawów rzekomych.
Świetnie, że od rana biegasz w szpileczkach, mam nadzieję, że starczy Ci czasu, by pobiec w nich do najbliższego ortopedy, który z największą przyjemnością zaprowadzi Cię na oddział szpitalny, gdzie będziesz mogła pooglądać sobie nóżki miłośniczek wysokich obcasów - także zaraz po operacji.
Zastanów się choć trochę nad tym co piszesz, a swoją wiedzę buduj na rozmowach z lekarzami a nie na artykułach w internecie.
Mam nadzieję ze masz wiecej oleju w głowie niż autorzy tego typu "publikacji"

[Dorixx]

Heleno, halluksy mogą byc wynikiem nie tylko wysokich obcasów. Można miec do nich poprostu predyspozycje tak jak moja ciotka, całe życie w płaskich wygodnych bucikach a na brak halluksów nie narzeka ...

[asinka]

helenko, a cóż to za grobowy nastrój Nie każdy kto chodzi na wysokich obcasach musi mieć halluksy i żylaki, tak jak nie każdy kto pali musi umrzeć na raka płuc itd. można tak mnożyć przykłady. Niech każdy robi to co lubi i sam martwi się o swoje zdrowie, byle nie narażał innych (znów przykład palaczy).

[sarenka]

na logikę obcasy nie moga być "zdrowe", gdyż zniekształcają nasza postawę, która jest taka a nie inna dzięki dłuuugiej ewolucji.. są powody dla których stopa wygląda tak a nie inaczej.. natomiast na pewno są kobiety, które nosząc 20cm-owe obcasy będą miały mniejsze problemy niż te noszące 8cm-owe

[dziewczyna]

Zdrowe?????? Ja ostatnim razem gdy nałożyłam buty na obcasie to przynajmniej z 6 razy o mały włos nie zwichnołam sobie nogi w kostce. I to ma zdrowe obuwie?????

[xanka]

Nogę, równie dobrze, można sobie zwichnąć, idąc prostą drogą, w butach na płaskiej podeszwie
A w butach na obcasach, po prostu trzeba się nauczyć chodzić.

[Helena]

Lepiej uczyć się pożyteczniejszych rzeczy, naprawdę. Obcasy można sobie śmiało darować.
Ja nie wiem, co ja mam napisać, żeby kobiety wreszcie zaczęły dbać o swoje stopy. Tak, jak to jest w jakiejś sentencji na Wizazu, że dla mody to Baba poświęci wszystko, nawet rozum
Nie dajcie się głupim modom, pijcie mleko i nie noście obcasów.
W piwnicy mam kule i wózek inwalidzki, chętnie pożyczę amatorkom obcasów, jak już wylądują w szpitalu.
Nie noście obcasów

[xanka]

Helena napisał(a):
> Nie dajcie się głupim modom, pijcie mleko i nie noście obcasów.


Hela, świata nie uleczysz. Kto chce nosić, będzie nosił. Mimo najszczerszych chęci, nie chce mi się wierzyć, że którakolwiek kobieta, która nosi obasy (okazyjnie, czy na codzień) nagle miałaby calkowicie z nich zrezygnować...

[Mgiełka]

Tak, ale jeśli palaczowi wycięto krtań, albo choruje na raka, to ma prawo (a nawet moralny obowiązek) przestrzegać o tym wszystkich (a i tak żaden palacz z tego powodu nie rzuci palenia "bo dlaczego akurat ja mam zachorować") i ja akurat rozumiem Helenę. To chyba dobrze, że stara się ostrzec? Nie zmieni to, niestety, faktu, że mi się podobają TYLKO buty na wysokich obcasach (i ja sama się sobie też najbardziej w takich butach podobam ), co widać po moich stopach. Nie tak dawno kupiłam sobie wygodne obuwie sportowe i tylko w nim paraduję (co pociągnęło całkowitą zmianę wizerunku ). A i tak bolą mnie kości stopy i zaczynają mi się robić halluksy (i obawiam się, że przez ostatnie lata na nie po prostu sobie zapracowałam). Heleno, z innej beczki, kupiłam takie coś, co się nazywa "Marcin" (aparat korekcyjny, czy coś w tym stylu). Zakłada się na noc. Nie wiesz przypadkiem, czy to działa? Poszłabym z tym do lekarza, ale w chwili obecnej nie mam ubezpieczenia, więc tego nie zrobię .

[Helena]

Marcina możesz śmiało wyrzucić
Natomiast kup sobie Scholla wkładkę do butów z pelotką. Nie same pelotki, które trzeba naklejać (nigdy nie trafisz w odpowienie miejsce), tylko całą wkładkę. Pelotka to "wybrzuszenie" na wkładce unoszące sklepienie poprzeczne stopy. Kup właściwy rozmiar - wkładka numer mniejsza lub większa umieści pelotkę w niewłaściwym miejscu pod stopą.
Jeszcze lepsze niż pelotki są wkładki robione na zamówienie w Zakładach Sprzętu Ortopedycznego, powiny takie być w każdym większym mieście. Zrobią Ci wkładki bez skierowania, ale to koszt ok. 150 zł.
Wezmą Ci komputerowy "odcisk" stopy i zrobią wkładki Tylko dla Ciebie.
I jeszcze jedno - wkładka nie cofnie już istniejącej wady - powstrzyma tylko stopy przed jej pogłębieniem.

[sarenka]

xanka napisał(a):
> Hela, świata nie uleczysz. Kto chce nosić, będzie nosił. Mimo najszczerszych chęci, nie chce mi się wierzyć, że którakolwiek kobieta, która nosi obasy (okazyjnie, czy na codzień) nagle miałaby calkowicie z nich zrezygnować...

a ja myślę, że ktoś weźmie to pod rozwagę a jeśli to bedzie nawet tylko jedna osoba to i tak dobrze .

ciekawa jestem swoją drogą jakie będę efekty mody na buty w szpic.. latem w przychodni widziałam starszą panią w sandalach, która miała duży palec i ten obok skrzywione pod kątem 30 stopni i nałozone na resztę palców.. reszta palców skierowna była ku dużemy palcowi [ale pod spodem].. i nie byl to przypadek, efekt ten widać było na obu stopach.. być może była to jakaś wada genetyczna.. choć wyglądało to jak idealnie uformowana stopa do butów w szpic..

[Mgiełka]

Heleno, a gdzie jest w W-wie taki Zakład (wiem, pewnie mogłabym poszukać w Internecie, ale skoro jesteś pod ręką )? Skoro takie wkładki są lepsze (a da się w nich chodzić ? ), to wolę od razu sięgnąć po coś skuteczniejszego. Na razie stopa nie wygląda tragicznie, tylko boli . Ale jak pomyślę, że mam jeszcze parę latek pożyć to mnie to martwi, bo przecież nie pójdzie to ku lepszemu (a właśnie, a można coś zrobić, żeby cofnąć istniejącą wadę [chodzi mi o metody nieinwazyjne])?
Pelotka, ładna nazwa, kojrzy mi się z Mezoameryką i świętą grą (podobną do naszej piłki nożnej).

[Basia_K]

Też znam panią której stopy wyglądają podobnie...A jeśli chodzi o szkodliwośc albo "zdrowotność" obcasów - nie można porównywać stopy o rozmiarze 40 która nosi 4 cm obcas, na pewno to zdrowsze niz obcas 8 cm dla osoby o rozmiarze stopy 36. stosunek długości do wysokości.
A tak mi się przypomniało: podobno w starożytnej Japonii małym dziewczynkom krępowano stopy mocno bandażem, bo ideałem była malutka stópka. no i była mała, ale jaki miała kształt....deformacja i kalectwo do końca życia.

[trojka]

Sarenka napisała:
>na logikę obcasy nie moga być "zdrowe", gdyż >zniekształcają nasza postawę, która jest taka a nie inna >dzięki dłuuugiej ewolucji

EWOLUCJI??? a ja noszę taką fajną podkoszulkę z gorylem w ludzkim ubranku, a na dole jest napis "Bóg mnie stworzył, od małpy nie pochodzę" - więc absolutnie twierdzę, że żądna małpka nie była nigdy moją praprababką
Gdy patrzę na np. na goryle "usteczka" to one nie są zupełnie tak piekne jak moje

Sarenko, to absolutnie nie był przytyk do ciebie, tylko tak mi się przypomniało

Lecz zgadzam się z hasłem "PRECZ Z OBCASAMI" - jestem malutka i bardzo rzadko wkładam te wyłamonogi na się, popieram, a jak męćiznom się podobają wysokie obcasy to niech je sami noszą

Lubię wysokie obcasy ale tylko czytać

[Helena]

Jak boli to już niedobrze. Mój ortopeda kazał przychodzić pacjentkom przede wszystkim wtedy, gdy boli - bo to znaczy, że w stawie jest stan zapalny - od chronicznego zapalenia stawów może uszkadzać się układ krązenia, serce, o czym mało kto wie Ale nie martw się.
Ja na Twoim miejscu poszłabym jednak do lekarza, nawet prywatnie. U mnie też na początku stopy bolaly, a później to nie mogłam spać w nocy, siedziałam i wyłam.
W miarę wcześnie wykryte "początkowe" halluksy można "zahamować" przez noszenie odpowienich wkładek. Ja robiłam je w Krakowie przy Kleparzu, a w Warszawie Zakłady Sprzętu Ortopedycznego są na al. Bohaterów Września 9 , tel. 822 46 81. Tel. do Przychodni Ortopedycznej 822 00 22. Na Twoim miejscu zpisałabym się na wizytę, tam nie powinno być drogo

[Dorixx]

Cóz, a ja myślę, że my jednak od małpek pochodzimy kiedyś byłam w ZOO i tak sobie oglądałam i oglądałam te stworzonka i naprawdę są bardzo inteligentne i nawet wyglądem do niekótych ludzi podobne coś w tym musi być

[sarenka]

Ja przyłączę się do agitacji Heleny .

Nie chodzi mi o to, aby zdjąć Wam obsacy z nóg, ale aby was uświadomić .

Tak samo jak na epistołę o szkodliwości palenia, niewiele osób zareaguje na ten apel, ale......

......nie dajcie sobie wmówić, że noszenie obcasów nie jest niezdrowe. Nikt palaczom nie wmawia, że papierosy są OK dla zdrowia - nie wmawiajmy nikomu ani tez nie wierzymy, że obcasy są...

Chodzi o to, aby nie dac się omamić redaktorkom z działu moda, które piszą, że wysokie obcasy są mniej szkodliwe niż nadwaga etc.. bo to nie w tym rzecz.. nosząc buty na obcasach chodzi się na palcach, osłabia się mięsnie łydek,powoduje skrócenie ścięgna Achillesa [w dłuższym okresie czasu].

Matka ewolucja długo kształotwała nasze stopy, aby mogły jak najelpeij nosic nasze ciało obcasy to rewolucja dla naszych ciał - stąd liczne komplikacje.

Bardzo wysokie zmniejszają wydajność pompy mięśniowej stawu skokowego etc. etc.. bla bla bla.. I warto w tej kwestii popytac ortopedów i innych lekarzy

Sarenka

[sarenka]

Kasiu! Nie chodziło mi o ewolucję w znaczeniu przemianę z małpki w człowieka tylko o ewolucję jako taką, stopniowe zmiany, dostosowanie się do środowiska etc. żabki też ewoluowały, ćmy..

chodziło mi o kontrast dwóch słów. ewolucja - powolne zmiany dostosowujące do [..] i rewolucja - nagła zmiana [w tym wypadku spowodowana przez obcas ]

[trojka]

sarenka napisał(a):
> Kasiu! Nie chodziło mi o ewolucję w znaczeniu przemianę z małpki w człowieka tylko o ewolucję jako taką, stopniowe zmiany, dostosowanie się do środowiska etc. żabki też ewoluowały, ćmy..
>
> chodziło mi o kontrast dwóch słów. ewolucja - powolne zmiany dostosowujące do [..] i rewolucja - nagła zmiana [w tym wypadku spowodowana przez obcas ]
>
>

Och, bo ja jezdem taka nie kumata blondi na rudo przerobiona dla niepoznaki

[lejka]

A fuj, obcasiki, a ble...

Pamiętam jak na bal na zakończenie wszystkie laski założyły obcasiki, chyba po raz pierwszy w życiu, bo nie umiały w nich chodzić i zamiast wyglądać pięknie, wyglądały... A jak to fajnie wyglądało przy tańczeniu poloneza. A potem wszystkie ściągały te obcasiki i tańczyły boso, bo już nie mogły. A ja w swoich wysłużonych sandałkach przetńczyłam cały wieczór. I wcale nie czułam się gorzej.

[koko]

palce wykrzywione w sposób , o którym piszecie, to może być kwestia reumatyzmu na przykład. wiem, bo znam takie przypadki.

poza tym, jest chyba różnica w codziennym pocinaniu na 11 cm obcasach, a zakładaniu ich raz na pół roku?

mleka pić nie będę, na obcasach chodzić będę-raz na pół roku.

[koko]

ale że obcasy są zdrowe niby, to już debilizm! nie lubię przegięć typu:
-obcasy zabijają-natychmiast je odstawcie!
-obcasy są zdrowe-wszyscy noście obcasy!
wszystko jest dla ludzi.grunt to rozsądnie używać-wszystkiego.i tak prawda leży pośrodku pewnie.

[lejka]

koko napisał(a):
> wszystko jest dla ludzi.grunt to rozsądnie używać-wszystkiego.i tak prawda leży pośrodku pewnie.

No właśnie, to próbowałam powiedzieć w wątku o mleku.

Dlatego NIE obcasom na co dzień, TAK dla obcasów raz na jakiś czas dla dobrego sampoczucia.

[xanka]

koko napisał(a):

> wszystko jest dla ludzi.grunt to rozsądnie używać-wszystkiego.

O to to. Nie popadajmy w skrajności
Ja tam i tak nie zrezygnuję całkowicie z obcasów, nawet przy moich 174cm

[Iwonalodz]

A ja tam uwielbiam wysokie obcasy !!! Chodzę już w nich dosyć długo i mam zamiar jescze pochodzić(no i pochodzić w ogóle ), mleka nie piję bo go nie znoszę !!! Blee, blee Jem "Grześki" ok.23godz. i żyję Jak na razie Myślę, że do niektórych tematów trzeba mieć podejście z przymrużeniem oka Ja tam jestem optymistką i takie też mam podejście do w/w spraw Bo skoro coś sprawia mi przyjemność, a przy tym nie krzywdzi w żaden sposób nikogo to czemu nie ???
A poza tym na coś albo od czegoś umrzeć trzeba

[Charlotte]

A ja myślę, że kobiety noszą wysokie obcasy głównie po to, żeby bardziej podobać się mężczyznom

Uważam jednak, że nasze zdrowie jest ważniejsze niż podobanie się, a wartościowemu mężczyźnie odpowiednia kobieta spodoba się i bez obcasów

Sama noszę na codzień buciki płaskie, nie tak zupełnie płaskie, tylko na takiej trochę grubszej podeszwie z tyłu ciut wyższej niż z przodu. Są baaaardzo wygodne.

Obcasy zakładam od święta (na imprezę, jakąś uroczystość itp) a i tak są to obcasy góra 5-6 centymetrowe. Mam jedne buty z obcasami 9cm (przy czym rozmiar mojej stopy to 37) Nie cierpię ich i miałam je na nogach 2 razy. Nie wiem po co je kupiłam, strasznie mi się podobały i myślałam, że moooże te będą akurat wygodne. Ale stópki bolą mnie po 15 minutach chodzenia w nich

Moje stopy uwielbiają za to masaż w wykonaniu mojego A. i wygodne sportowe buciki

Dołączam się do apelu: DBAJCIE O SOWJE STOPY I NIE POZWÓLCIE SOBĄ MANIPULOWAĆ!

Aha, jeszcze coś napiszę: wiecie, że u mnie na uczelni najfajniejsze i nalbardziej lubiane (również przez chłopaków) dziewczyny noszą właśnie płaskie obuwie, a te lalunie w szpilach, miniówach przy temperaturze 5 stopni, z malusieńkimi torebeczkami są zawsze tylko we własnym gronie. To tak na marginesie moja ostatnia obserwacja.

[Iwonalodz]

Karola napisał(a):
> A ja myślę, że kobiety noszą wysokie obcasy głównie po to, żeby bardziej podobać się mężczyznom

Oczywiście, że noszę z tego powodu wysokie obcasy czemu ja wcieśniej sama na to nie wpadłam ??? Chciałabym jeszcze dodać, że z takiego samego powodu mam długie włosy, pomalowane usta i paznokcie

> Sama noszę na codzień buciki płaskie, nie tak zupełnie płaskie, tylko na takiej trochę grubszej podeszwie z tyłu ciut wyższej niż z przodu. Są baaaardzo wygodne.
>
> Dołączam się do apelu: DBAJCIE O SOWJE STOPY I NIE POZWÓLCIE SOBĄ MANIPULOWAĆ!

Ja również się dołączam do apelu :prosze o tolerancję i wyrozumiałość!
>
> Aha, jeszcze coś napiszę: wiecie, że u mnie na uczelni najfajniejsze i nalbardziej lubiane (również przez chłopaków) dziewczyny noszą właśnie płaskie obuwie, a te lalunie w szpilach, miniówach przy temperaturze 5 stopni, z malusieńkimi torebeczkami są zawsze tylko we własnym gronie. To tak na marginesie moja ostatnia obserwacja.

Tak oczywiście nie ma to jak mała autoreklama
Poza tym możemy w nastepnej kolejności dojść do innych równie interesujących prawd absolutnych

[palomino]

Karola napisał(a):
> A ja myślę, że kobiety noszą wysokie obcasy głównie po to, żeby bardziej podobać się mężczyznom

A ja nie Jak stwierdzila Sandra Bullock - kobiety ubierają sie dla siebie bo mezczyźni i tak wolą je bez ubrań

A poza tym: zdrowie nog nie zalezy wyłącznie od noszenia obcasow lub ich nie noszenia - tylko w glownej mierze od uksztaltowania i predyspozycji stopy. Inaczej dzieciaki ktore nawet nie wiedzą co to obcas nie mialyby plaskostopia.
Natomiast rzeczywiscie spotkalam sie z opinią ze większość modelek po latach pracy na wybiegu (czyt. obcasy non stop) ma plaskostopie. Wiec to nie jest oczywiście bez znaczenia.

Jesli chodzi o mnie to lubie wkladac obcasy - glupio sie czuje bez, po miescie chodze w wysokich, na imprezach gdzie sie tanczy w troche nizszych, bez obcasow chodze albo zupelnie boso, albo w butach traperskich w gory I zyje - a stopy mam zdrowe Moja matka to nawet jako kapcie w domu ma klapeczki na obcasie


ps - zrezygnowalabym tylko wtedy gdyby mi ortopeda powiedzial ze mam predyspozycje do plaskostopia A tak - hulaj dusza

[joannea]

Przyłączam się do Iwonki, bo
a) rzeczywiście, ubieram się tylko dla mężczyzn, nie dla własnego samopoczucia. Jak dobrze, że są na Wizazu dziewczęta gotowe mi to uświadomić.
b)'a wartościowemu mężczyźnie odpowiednia kobieta spodoba się i bez obcasów', hmm, ja tam nie wiem, bo mój chłopak według tej skali nie jest wartościowy, ale uwielbiam widzieć w jego oczach uwielbienie, kiedy wskakuję w szpilki, im dłuższe i bardziej chybotliwe tym lepiej. Zreszta, z tego, co mnie pamięc nie myli, wszyscy moi faceci mieli kota na punkcie moich nóg i szpilek, więc chyba po prostu zadawałam się z bezwartosciowymi egzemplarzami. Kilku nawet na tą bezwartosciowość poderwałam .
Kurka blada, wychodzi, że jestem lalunią, nie non stop, ale jednak, to moze ktoś mi wytłumaczy, czemu się kręci przy mnie tylu facetów?

Iwona ma rację, WIĘCEJ TOLERANCJI PROSZĘ. Każdy jest inny, i dlatego jest tak fajnie.