Zespół Policystycznych Jajników - wątek zbiorczy! - część II

[quleczka]

No to zostaje cierpliwie poczekac bo te 2 wyniki to za malo na ocene czegokolwiek

Ja bym obstawiala, ze ten wynik prolaktyny z obciazeniem ma wiekszy sens...bo pewnie zdazylas juz chwile odpoczac przed jej zrobieniem.

Ogolnie pewnie ta zwykla prolaktyne warto jeszcze kiedys zrobic na spokojnie. Ja raz mialam jeszcze wieksza, a 3 tygodnie pozniej juz w polowie normy.

[unber]

W sieci natykam się na różne informacje, więc chciałam się spytać dziewczyn z PCOS - czy są wśród was takie, u których ta choroba jest sprzężona z depresją? Czy w takim wypadku leczenie PCOS wpływa na stan psychiczny, czy równolegle leczycie się u psychologa/psychiatry?

Leczę się od pół roku u psychiatry, a właśnie odebrałam wyniki hormonów i nie wyglądają one za dobrze (we wtorek idę na ginekologa i zobaczymy)... W wakacje miałam iść na terapię więc zastanawiam się, czy ta choroba może jakoś wpłynąć na leczenie.

[asialll]

dzisiaj jest moj 14 dzien cyklu a susza jak cholera to już bardziej mokro miałam po okresie. Kurde chyba ten wiesiołek nic nie daje... jutro ide na monitoring zobaczymy

[quleczka]

wiesiolek to ogolnie dobre dla zdrowia kwasy tluszczowe i tyle

owszem moze zwiekszyc nieco sluz...ale to czy sluzu jest wiecej czy mniej ma tak naprawde znaczenie tylko wtedy gdy byla owulacja ( by latwiej doszlo do zaplodnienia)

za to sam wiesiolek na owoluacje wplywu nie ma

[asialll]

więc w tym miesiącu znów będzie wielka lipa od jutra mam niby dni płodne według wyliczeń więc już jakis śluz powinien się pojawić tak?

[quleczka]

wyliczenia wyliczeniami, a dni plodne nie koniecznie musza przypadac gdy sobie je wyliczymy

[Onnaa88]

I ja mam prawdopodobnie takie jajniki.Lekarka zrobiła mi badania hormonalne.Niby wyszły dobrze,ale moja nie regularnosc okresów bierze sie z tego,ze mam raczej te policystyczne jajniki,i wiele razy torbiele na jajnikach.
Kazała mi brać od 16 dnia cyklu luteine po 12 dni i mierzyć temperaturę.Zobaczyć czy występują u mnie cykle owulacyjne.Jestem przerażona,zawsze mowilam sobie,ze raczej dzieci nie będę chciała mieć a teraz być moze będę miała problem żeby je mieć,i zrozumiałam ze jednak chciałabym kiedyś je mieć.
Miałam brać inne hormony,ale bałam sie je brać bo lekarz mówił,ze byłabym bardziej płodna niż inne zdrowe kobiety,dlatego zgodzilam sie na ta luteine.

[quleczka]

na poczatek...nie stresuj sie za bardzo... przy PCOS mozna miec dzieci, choc faktycznie bywa to nieco trudniejsze czasami ale medycyna moze tu sporo pomoc

[_Shiloh_]

Napisane przez Onnaa88

I ja mam prawdopodobnie takie jajniki.Lekarka zrobiła mi badania hormonalne.Niby wyszły dobrze,ale moja nie regularnosc okresów bierze sie z tego,ze mam raczej te policystyczne jajniki,i wiele razy torbiele na jajnikach.
Kazała mi brać od 16 dnia cyklu luteine po 12 dni i mierzyć temperaturę.Zobaczyć czy występują u mnie cykle owulacyjne.Jestem przerażona,zawsze mowilam sobie,ze raczej dzieci nie będę chciała mieć a teraz być moze będę miała problem żeby je mieć,i zrozumiałam ze jednak chciałabym kiedyś je mieć.
Miałam brać inne hormony,ale bałam sie je brać bo lekarz mówił,ze byłabym bardziej płodna niż inne zdrowe kobiety,dlatego zgodzilam sie na ta luteine.

ja mam (miałam ??) PCO i jestem w 12 tygodniu ciąży.

[Onnaa88]

Dzięki dziewczyny za pocieszenie moze nie będzie wcale tak zle

[asialll]

najgorsze jest to jak nie mogą jednoznacznie stwierdzic czy to to. Badania wychodzą ok, cykle w miarę regularne wahania 1 dzień a te pęcherzyki na jajnikach są...ehh

[Mary_Q]

Mam ważne pytanie-czy w leczeniu konieczne są hormony?
Byłam drugi raz w szpitalu,dodatkowo złapałam gronkowca (extra 0_o) prawdopodobnie podczas badania :/ więc już biopsji później nie miałam :/

ostatecznie znowu stanęło tylko na metforminie (XR 500mg) bo mam skłonności depresyjne (biorę leki) więc babka powiedziała,że w takim razie nie będzie ryzykować bo mam już w miarę ok miesiączki a dziecka na razie nie planuje ALE...dlaczego lekarze tylko to biorą pod uwagę?Jak ja mam trądzik różowaty przez hormony,hirsutyzm,łysieje ,mam ŁZS i inne tego typu problemy?Dlaczego lekarze nie rozumieją,że to jest ważne?Dodatkowo znowu mam bóle podbrzusza.

Jak często mam robić cytologię?(shit,ani razu mi nie zrobili!)
jakie mogę jeszcze robić badania?Bo kolejny termin mam na listopad więc pójdę jeszcze prywatnie...a dowiedziałam się,że ciocia i babcia miały kilka razy mięśniaki (ostatecznie babci wycieli macice),rak płuc (babcia i ciocia)a druga ciocia ma endometriozę,łysienie androgenowe(babcia,kuzynk a,kuzyn-od obu cioć) też i trądzik różowaty więc jak widać obciążenie genetyczne jest spore...

[quleczka]

Napisane przez Mary_Q

dlaczego lekarze tylko to biorą pod uwagę?Jak ja mam trądzik różowaty przez hormony,hirsutyzm,łysieje ,mam ŁZS i inne tego typu problemy?Dlaczego lekarze nie rozumieją,że to jest ważne?

niestety na LZS niewiele tu moze pomoc...choc pewnie jakbys brala cos do zmeniejsza lojotok to pewnie latwiej byloby opanowac nawroty LZS

a co do tradziku to skad wiesz, ze przez hormony? nie kwestionuje ale przez nie to raczej najczesciej taki zwykly jest

ale fakt faktem, ze hirsutyzmem i wupadaniem wlosow to mogliby chociaz probowac sie zajac...

z tym, ze to jest wlasnie ryzyko bo jedynym "lekiem" sa tak naprawde hormony ( czy to tabletki anty czy np. androcur), a one moga wplywac na stany depresyjne

niestety ogolnie nie ma dobrej drogi tak naprawde

Napisane przez Mary_Q

d
Jak często mam robić cytologię?(shit,ani razu mi nie zrobili!)

Powinno sie podobno raz na 2-3 lata u mlodych kobiet. Czesciej jesli ktoras wykarze cos co nalezy monitorowac

Napisane przez Mary_Q

d
a dowiedziałam się,że ciocia i babcia miały kilka razy mięśniaki (ostatecznie babci wycieli macice),rak płuc (babcia i ciocia)a druga ciocia ma endometriozę,łysienie androgenowe(babcia,kuzynk a,kuzyn-od obu cioć)

miesniaki sa dosc czesta rzecza i kiedys wlasnie z ich powodu dosc czesto lekarze dochodzili do wniosku, ze lepiej wyciac i miec z glowy....teraz sie to troche zmienia

kuzyni plci meskiej lysiejacy to sie raczej nie licza to genetyka u facetow w duzej mierze jest

ale ogólnie fakt, że masz trochę obciążeń w rodzinie...

[_Shiloh_]

Napisane przez Mary_Q

Mam ważne pytanie-czy w leczeniu konieczne są hormony?

Ja po zażywaniu przez kilka lat tabletek anty, usłyszałam od na prawdę dobrego ginekologa, że muszę je odstawić i pozwolić mojemu organizmowi popracować samemu. Nie powiem bo do stabilizacji dochodziłam ok. 2 lat (męcząc się z cerą, nieregularnym okresem, cyklami bezowulacyjnymi, wypadającymi włosami). Jednakże parę miesięcy przed ciążą wszystko samo zaczęło się normować.

Nie chcę jednak tu generalizować, że u każdej z nas będzie tak samo. Opisuję swój "dziwny" przypadek.

[quleczka]

jasne, tylko gorzej jak organizm od 10 lat sam jednak nie pracuje tak jak powinien

choc wiadomo, ze tabletki anty to zadne lekarstwo...bo nic nie lecza tak naprawde, a jedynie "zatrzymuja" to co sie dzieje

[_Shiloh_]

Napisane przez quleczka

jasne, tylko gorzej jak organizm od 10 lat sam jednak nie pracuje tak jak powinien

choc wiadomo, ze tabletki anty to zadne lekarstwo...bo nic nie lecza tak naprawde, a jedynie "zatrzymuja" to co sie dzieje

a no właśnie tym bardziej, że tabletki anty to świadome ingerowanie w organizm, przy ogromnych skutkach ubocznych.

[quleczka]

Ok ale kazda z nas sama musi wybrac "mniejsze zlo"

Nie zawsze skutki musza byc ogromne jesli sie bada regularnie i ma dobrze dobrane tabletki.

Jesli ktos ma naprawde mocne objawy PCOS to tabletki moga byc konieczne...bo raz, ze inaczej ciezko moze byc pozbyc sie problemow skornych, z wlosami itd.

A dwa, ze jednak bez "blokowania" jajnikow szansa na to, ze beda w dobrym stanie gdy bedziemy chciec miec dziecko tez moze byc mniejsza. Tak twierdzi spora czesc lekarzy.

Wydaje mi sie, ze podstawa to znalezc dobrego lekarza, ktoremu sie jednak zaufa

Ja na przyklad wiem, ze u mnie to sie samo nie "wyreguluje"....bo objawy takie, a nie inne mam od prawie 15 lat.

Ale swiadomie i tak zdecydowalam sie lykac chwilowo jedynie androcur zamiast "pelnych" tabletek anty bo mam mocne przeciwskazania rodzinne.

Choc nie ma sie co oszukiwac... tez ingeruje w ten sposob w organizm...ale poki co swiadomie to wybralam bo wole to niz byc lysa

[LadyM25]

Mezaga gratuluję !! Jak Ci się udało tego dokonać ? Mam cichą nadzieję, że do mnie też kiedyś się los uśmiechnie... Na razie niestety nadal walczę nieugięcie. Chyba jestem na prawdę trudnym przypadkiem ) Żadnych witamin nie biorę, bo nie wiem co. Pozdrawiam Was

[Niedlakazdegoo]

witajcie mam zespół policystycznych jajników i wspólzyje z chłopakiem bez zabespieczenia od roku nie mam okresu czy mam mozliwosc zajscia w ciaze?? prosze o odpowiedz

[quleczka]

jakas tam mozliwosc zawsze jest...nikt ci tutaj nie powie, ze na 100% jej nie ma

[mezaga]

Napisane przez LadyM25

Mezaga gratuluję !! Jak Ci się udało tego dokonać ? Mam cichą nadzieję, że do mnie też kiedyś się los uśmiechnie... Na razie niestety nadal walczę nieugięcie. Chyba jestem na prawdę trudnym przypadkiem ) Żadnych witamin nie biorę, bo nie wiem co. Pozdrawiam Was

Dziękuję Lady ja też przecież łatwym nie byłam - pamiętasz, że staraliśmy się ponad 5 lat. Ja witamin nie brałam żadnych poza kwasem foliowym ale mój mąż brał ogromną ilość. Wiem, że trzy lata zmarnowaliśmy przez źle zrobione badania męża. Opieraliśmy się na kilku badaniach zrobionych w jednym labolatorium. Jak się potem okazało były źle robione. Na szczęście trafiliśmy na kompetentnego lekarza - szkoda tylko, że po tylu latach i na drugim końcu Polski. Ale warto było.

Napisane przez Niedlakazdegoo

witajcie mam zespół policystycznych jajników i wspólzyje z chłopakiem bez zabespieczenia od roku nie mam okresu czy mam mozliwosc zajscia w ciaze?? prosze o odpowiedz

Już napisałam Ci przecież w innym wątku. Ale jak widać nie dotarło.

[cherrry2009]

mezega gratulacje !!! jako nasza przodowniczka na forum dajesz nam wielką nadzieję, mimo sporego okresu starania i tak wam się udało. A długość można zwalić na niekompetencje tego labolatorium i lekarzy

[Niedlakazdegoo]

Napisane przez mezaga

Już napisałam Ci przecież w innym wątku. Ale jak widać nie dotarło.

Jak Ci nie pasuje to nie odpowiadaj proste.... moze chce sie dowiedziec czegos konkretniejszego... wiec prosze nnie komentuj mnie oczerniajaco!!

[quleczka]

Na poczatek spokojnie Wyluzuj nieco

Zarejestrowalas sie, dalas 3 posty dokladnie z tym samym pytaniem w roznych watkach i jeszcze sie denerwujesz niepotrzebnie

Przeciez dostalas juz odpowiedz i raczej z tego co widze wszystkie takie same - nikt Ci nie powie, ze na 100% w ciaze nie zajdziesz.

Czego niby konkretniejszego sie chcesz dowiedziec ?

[ab_cd]

Przepraszam, że tak wchodze w te forum, ale przeczytałam kilka postów (ten watek troszke tez mnie dotyczy, ale jeszcze na 100% nie mam stwierdzonego zespołu policystycznych jajnikow) i mam pytanie do
mezaga do jakiego lekarza jeździliście widze, że sobie go chwalisz? Jeśli mozna wiedziec bede wdzięczna za odpowiedz.

[mezaga]

Napisane przez Niedlakazdegoo

Jak Ci nie pasuje to nie odpowiadaj proste.... moze chce sie dowiedziec czegos konkretniejszego... wiec prosze nnie komentuj mnie oczerniajaco!!

Po pierwsze nie mogłaś dostać bardziej konkretnej odpowiedzi, więc nie marudź. Po drugie nikt Cię nie oczernia. No chyba, że za oczerniającą uznałaś wypowiedź o głupocie. Ale sorki, jeśli współżyjesz z facetem bez zabezpieczenia a potem pytasz czy możesz być w ciąży - to tak, dla mnie to głupota.

Napisane przez ab_cd

Przepraszam, że tak wchodze w te forum, ale przeczytałam kilka postów (ten watek troszke tez mnie dotyczy, ale jeszcze na 100% nie mam stwierdzonego zespołu policystycznych jajnikow) i mam pytanie do
mezaga do jakiego lekarza jeździliście widze, że sobie go chwalisz? Jeśli mozna wiedziec bede wdzięczna za odpowiedz.

W sumie to do tego, który pomógł pojechaliśmy tylko raz
Do Białegostoku - klinika Bocian, lekarz dr Grygoruk. W ogóle w szoku byliśmy oboje, że pomimo kiepskich wyników nie namawiał nas na in vitro, jak to czynili w innych miejscach. Bardzo rzeczowo wszystko wyjaśnił, przedstawił wszystkie możliwe opcje.

[asialll]

Właśnie wróciłam od gina jak mu powiedziałam ze mam długie cykle ok 31-33 to powiedział ze za wczesnie przyszłam bo dzisiaj dopiero 15dzien cyklu, ale zbadał mnie i co wyszło? a no że na jednym jajniku (lewym) tym mniejszym jest pęcherzyk 23 mm za niedługo ma pęknąć drugi ma cechy policystyczne siedzi sobie cicho ze swoimi pęcherzykami. powiedzcie mi czy to dobrze ze owulacja bedzie na jednym jajniku tylko? kurcze ja nawet śluzu nie miałam płodnego a on mi mówi ze owulka się szykuje. Już mało rozumiem...

[mezaga]

Owulację masz zawsze jednego jajnika. Na zmianę z lewego i prawego.

[asialll]

a i odebrałam estradiol dzisiaj 95,71 pg/l robiony w 12dc więc mieści się w normie.

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

choć przy dojrzewającym pęcherzyku powinien być większy chyba

[mezaga]

Napisane przez asialll

a i odebrałam estradiol dzisiaj 95,71 pg/l robiony w 12dc więc mieści się w normie.

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

choć przy dojrzewającym pęcherzyku powinien być większy chyba

Powinien. Tak w okolicach 200. A lekarz sprawdzał Ci endometrium? Badał grubość i to czy jest "trójwarstwowe"?