Niemcy :)

[eternalvoyageur]

Dla mnie to ze sie wychowalam w Indiach daje mi szerokie horyzonty, i wiecej wyborow w zyciu. Wiem ze to co widze dokola siebie w Europie to tylko jedna z mozliwosci, ze mozna wszystko robic inaczej. Wiem ze istnieja kultury w porownywaniu do ktorych wiele zeczy w Europie sa zacofane i prymitywne. Wyrazniej widze braki kultury zachodu.
Wiem tez ze mozna zyc z kilkoma godzinami pradu i wody dziennie. Dlatego nie biore za dane te wszystkie wygody Europy, potrafie je docenic bo wiem ze wiekszosc ludzi na swiecie zyje bez nich. Docieniam ze telefon zawsze dziala, ze na ulicach jest bezpiecznie, ze w sklepach sprzedawczynie mowia mi dziendobry, ze wszystko tutaj mozna kupic, ze przestrzega sie reguly drogowe.
Z drogiej strony nie boje sie zyc inaczej, tak jak MI sie podoba, miec inne zycie. Nie przejmuje sie ze ktos sie bedzie dziwil, bo wiem ze to co dla tego ktosia jest normalne bedzie uwazane za dziwactwo w innym kraju.

TZ doskonale to rozumie, i dzieku temu zyjemy w harmonii. Ale reakcje ludzi sa czasami smieszne. Jak sie przeprowaszalisma to wszyscy nie mogli zrozumiec ze nie mamy tapczanu. Ja staralam sie wytlumaczyc ze moj system materycy i poduch na podlodze jest nie tylko wygodniejszy, ale i zdrowszy, bo dzieki niemu Hindusi na starosc nie traca gietkosc kolan, a kobiety zadko maja zylaki. Ale znajomi nie tylko sie dziwili, ale jakos im to przeszkadzalo: jak to mozna, bez tapczanu ? A moze nas tak naprawde nie stac na tapczan ?

[201608040942]

W Aquazoo jeszcze nie bylam, widzialam tylko w Tv w jakims programie dla dzieci i sie strasznie napalilam. Pokic o czekamy jak maly podrosnie. Moze za rok pojedziemy z nim . Mieszkam tutaj 5,5 roku a do Aquazoo mam blisko i tam nie bylam, chlop mieszka 18 lat i tez nie byl. Obciach, obciach na calej linii.

majka a kiedy bedziesz miec ta zniszke? Moze bys wtedy kupila dwa i dla mnie? Ja poki co plajte jestem wiec z zakupem poczekam. Nie wiem czy na urodziny sobie sprawie, moze dopiero na rocznicze slubu w pazdzierniku... a moze pod choinke... Dluzej zwkelac nie mam zamiaru, wiec... jak bys miala ta zniszke to ja chetnie sie przylacze

[rumiana Kaśka]

Napisane przez kramada

Eternalvoyageur, moze powiedziec cos wiecej o roznicach kulturowych. Dla mnie malzenstwo z niemcem nie oznacza wielkich roznic kulturowych, mamy podobny tryb zycia i zapatrywania, a jak juz sie znajda jakies roznice, to porownywalne z tymi, jakie zdazaja sie i w polskich malzenstwach. W koncu to nie koniec swiata, a Europa i na dodatek nasi sasiedzi Ludzie roznia sie charakterami i wszystko zalezy na kogo trafimy i jak bedziemy do siebie nawzajem pasowac. Ja jestem bardzo zadowolona i ani razu jeszcze na nic nie narzekalam ...oby tak dalej
Wyjezdzajac tutaj tez mialam obawy, jestem bardzo zwiazana z rodzina wiec balam sie tesknoty i porazek,czy samotnosci ale okazalo sie, ze umiem zajac sie wlasnym zyciem, Polske odwiedzam jak tylko moge, czasem raz na miesiac i taki uklad mi pasuje. A jak chce schabowego, to ide do sklepu, kupuje mieso i robie, nie sadze by bylby to az taki problem. Tymbardziej, ze Tz tez je uwielbia

Z tymi schabowymi to raczej chodziło o klimat polskiego, niedzielnego obiadu z rodziną po kościele- tak jak było kiedyś, zwłaszcza na wsiach- mordowało się kurczaka na rosół, cała rodzina w komplecie. Nie chodziło mi o to, że za granicą nie można dostać wieprzowiny i jej panierować
Wydaje mi się, że poza róznicami charakteru, są też takie małe różnice w obyczjach i zachowaniach ludzi właściwych danej społeczności, łatwo dostrzegalne przez przyjezdnych.
W "Pulp Fiction" na przykład, V. Vega opowiada kumplowi o wrażeniach z Holandii i pierwsze co mu przychodzi na myśl to frytki z majonezem, a nie z ketchupem.
A mój dziadek (z Władywostoku) je frytki z chlebem- wszystko je z chlebem i wszystko popija kielonkiem mocnego alkoholu. Znajomi z Belgii twierdzą, że grzybów, oprócz pieczarek, absolutnie nie można jeść, bo są trujące.
Wydaje mi się, że najwięcej jest takich śmiesznych małych różnic, jeśli chodzi o kulinaria i kulturę jedzenia. Przynajmniej ja uwielbiam obserwować takie sytuacje, bo lubię gotować i zawsze z każdej podróży przywożę książki kucharskie
Z racji bliskiego sąsiedztwa takie różnice są maluteńkie, ale zdarzają się- chociażby Wigilia- w krajach byłego ZSRR wiele ludzi obchodzi Nowy Rok, a nie Wigilię, prezenty dostaje się 1 stycznia i jest to rodzinne święto. Dlatego ja dostaję prezenty i w Wigilię i w Nowy Rok I stąd moje pytanie, bo skoro żadna z Was nie izoluje się tam od reszty ludzi dookoła (co wnioskuję po związkach) to pewnie jest coś co Was dziwi/irytuje/ zachwyca... no nie wiem, jest coś ciekawego

[kramada]

Ja jestem tu widac za krotko, by cokolwiek ciekawego zauwazyc, owszem zdazaja sie sytuacje kiedy mysle sobie "dziwni Niemcy", ale jakos nic wielkiego do glowy mi nie przychodzi.
Kilka razy natknelam sie (i nie tylko ja) na sytuacje i dowod tego, ze zazylosci miedzy rodzicami a dziecmi sa znacznie "zimniejsze" niz te w Polsce.
No i moze goscinnosc i skapstwo-ale to tez znam z opowiadan- Niemcy niestety nie sa tak goscinni jak my, moja ciocia byla kiedy odwiedzic ludzi, ktorzy przysylali jej paczki w ciezkich czasach-chciala po prostu podziekowac za dobre serce... zdziwila sie troche gdy gospodarze przyjeli ja obiadem, a nastepnie poszli spac i zostawili ja sama, bo taki byl ich dzienny rytual . Rano natomiast pytali po ile bulek zje na sniadanie bo jada kupic i chcieli dokladnie wiedziec ile. U nas to sie gosci na krok nie odstepuje, tymbardziej jesli przyjezdza ktos z daleka, nie wspominajac o jedzeniu...zawsze jest za duzo Ale z tym odliczaniem na sztuki to ja tez osobiscie sie juz spotkalam i bylo to dla mnie conajmniej dziwne :/
Swieta dla mnie sa zagadka, bo dotychczas zarowno Boze Narodzenie, jak i Wielkanoc spedzalismy w Polsce- cos w tym musi byc
Jesli chodzi o jedzenie, to rzeczywiscie moj Tz jest wybredny, nigdy nie zje np. kiszonego ogorka czy pieczarki, ale twierdzi, ze to jego indywidualne upodobania. Natomiast z obserwacji w supermarketach czy restauracjach widac, ze jadaja podobnie do nas (moze ta slynna kartoflana salatka, i inne salatki ociekajace majonezem- tak, to jest zdecydowany minus, nie mozna znalesc w sklepie jakiejs dobrej, zdrowej suroweczki

[rumiana Kaśka]

Napisane przez eternalvoyageur

Dla mnie to ze sie wychowalam w Indiach daje mi szerokie horyzonty, i wiecej wyborow w zyciu. Wiem ze to co widze dokola siebie w Europie to tylko jedna z mozliwosci, ze mozna wszystko robic inaczej. Wiem ze istnieja kultury w porownywaniu do ktorych wiele zeczy w Europie sa zacofane i prymitywne. Wyrazniej widze braki kultury zachodu.
Wiem tez ze mozna zyc z kilkoma godzinami pradu i wody dziennie. Dlatego nie biore za dane te wszystkie wygody Europy, potrafie je docenic bo wiem ze wiekszosc ludzi na swiecie zyje bez nich.

Dokładnie, mnie strasznie wkurza europocentryzm i ogólnie, stawianie kultury zachodu na jakimś wyższym miejscu z racji większego uprzemysłowienia, technologizacji, płynności informacji i wielu rzeczy, które ułatwiają nam życie, ale niekoniecznie czynią nas mądrzejszymi!
Często się opisuje inne kultury- Azji, Afryki, jako kultury, które jeszcze nie osiągnęły takiego poziomu życia jak zachodnie. Tyle, że być może oni rozwijają się w totalnie niezależnym kierunku, model europejski nie jest przecież jedyny... kurcze no, wkurza mnie to. Moja kuzynka na Syberii zarabia sto dolców na miesiąc, jej mąż też coś koło tego, mają dwójkę dzieci i uważaja, że nieźle im się powodzi, bo ich celem nie jest nowy model komórki, samochodu. W ich domu z zamarzniętą w kibelku wodą (taaa, zdarzyło się) czułam się bardzo komfortowo.
Kurde, ale gaduła jestem

Ale wyrko to Ty musisz mieć niezłe A to jest taki twardy materac czy puchaty?

[rumiana Kaśka]

Napisane przez kramada

nie mozna znalesc w sklepie jakiejs dobrej, zdrowej suroweczki

Oooo, z tą surówką to niedobrze...

Ja mam bzika na punkcie obserwowania ludzi i różnych sytuacji, nawet mam temat na magisterkę o wielokulturowości w dużym mieście, dot. tylko europy. Dla Ciebie pewnie niektóre rzezcy sa zupełnie oczywiste, a ja dumam nad takimi szczegółami

Dzięki

[kramada]

Kaska, bardzo fajny temat, powodzenia. Ja tez uwielbiam obserwowac ludzi i wiele zachowan tutaj mnie zaskakuje, ale jak mam o czyms opowiedziec-to wiadomo- pustka w glowie
Widze, ze chyba mialabys wiecej do opowiadnia bo zwiedzilas conieco No i jak wspomnialas rodzice tez z roznych kultur a to jest super ciekawe!
My tez z mezem czesto sie zastanawiamy co nas rozni, jak bedziemy wychochywac dzieci, w jakich jezykach mowic itp. I dlatego mi sie tu tak podoba, nigdy nie jest nudno

[*majka*]

Moni,mysle,ze juz niedlugo powinnam dostac nowe kupony,bo juz dawno nic nie przysylali.Dostaje je pare razy do roku
Oczywiscie nie ma problemu,moge kupic dwa Mam nadzieje,ze u mnie w Kaufhofie nie kosztuje wiecej niz te 23 Euro,jak malz wroci z pracy,to chyba pojade sprawdzic z ciekawosci

A tak sobie mysle,Ty nie dostajesz tych znizek Chociaz moze to zalezy od kogo ma sie ta karte Payback-ja mam wlasnie z Kaufhof...

Ja tez w Aquazoo nie bylam ...

[eternalvoyageur]

Napisane przez kramada

I dlatego mi sie tu tak podoba, nigdy nie jest nudno

Doooookladnie !

[ciapulinka]

jaka ja walnietato sie nazywa aquazoo.hahaha a ja wymyslic nie moglam co to moze byc a jak jechalam po drodze to widzialam cos aqua i koniec pytam sie bo tyle roznych opini slyszalam ze nie wiem o co chodzi??bo na oberhausen est to see life cZy cusi sie zastanawiam co wybracale mam nieco czasu wiec zobaczymy

chyba ze za rok jak bedzie znow sloneczna pogoda to pojdziemy z maluchami tam??i sie zobaczymy??to dopiero propozycjaale chyba calkiem niezlamoze majka do tego czasu tez cos wykombinuje

[*majka*]

Ja narazie "kombinowania" nie mam w planach,ale nigdy nic nie wiadomo
Moni,bylam w Kaufhofie i ten korektor kosztuje 25,50 czyli po znizce jakies 23 Euro bedzie...a juz sie cieszylam,ze uda sie za dwie dychy go wyrwac

[rumiana Kaśka]

Napisane przez kramada

Widze, ze chyba mialabys wiecej do opowiadnia bo zwiedzilas conieco No i jak wspomnialas rodzice tez z roznych kultur a to jest super ciekawe!
My tez z mezem czesto sie zastanawiamy co nas rozni, jak bedziemy wychochywac dzieci, w jakich jezykach mowic itp. I dlatego mi sie tu tak podoba, nigdy nie jest nudno

Eeee tam, co innego zwiedzać, a co innego mieszkać kilka lat i się w to wgryźć. Wy jesteście tam na stałe, więc żeruję na Waszych doświadczeniach, bo ja na dłużej jakoś nigdzie nie mogę wyjechać...
-szkoła...
A propos dzieci z "mieszanych" małżeństw- ja się uważam za szczęściarę jak byłam mała myślałam, że wszyscy rodzice mają oddzielne języki dla mam i tatusiów ale były jaja w zerówce

[201608040942]

majka ja mam karte z dm i z neckermanna. Uzywam ich zadko, z neckermanna jest na Kaufhow, ale uzywaj jeszcze zadziej . Raz do roku kupie cos , czasami Art Deco i zapominam wyjac karte. Moj chlop ma z Quelle ale tez nie uzywa, nawet tej z dm nie chce uzywac. Prosilam go zeby tankowal na stacji ktora jest na karte z dm, ale on nie chce bo jest drozej. Na swojej stacji mial punkty(ostatanio je wykorzystalam i wzielam zestaw obiadowy i do kawy za 6 osob, zwykle biale talerze), a teraz zmienil to na kase i tankuje taniej. Jak widzisz u mnie nie ma co zbierac punktow. W kaisers jestem zadko, wiec tez juz przestalam tam karte wyciagac, zakupoy robimy w Aldi bo taniej , wiec do Reala nie jezdzimy, wczesniej nawet Reala nie bylo tylko Wal Mart. No nie po drodze mi z tymi kartami. Majka to jak dostaniesz kupony to przyjedz do mnie na kawke a przy okazji wyskoczymy do miasta i zakupimy taniej hihihihi

[*majka*]

Moni,Ty chyba czesto kupujesz z Tchibo online,tam tez sie zbiera Payback punkty tylko przed zakupem musisz wejsc na strone payback http://www.payback.de/pb/id/494/index.html i przez ta strone logowac sie do Tchibo.Otto,Yves Rocher i wiele innych,musisz pogrzebac na stronce

Na kawke zawsze bardzo chetnie wpadne

[Nudeline]

Czesc dziewczynki, ja mam pytanie z innej beczki:

Znacie produkt ktory moge kupic w Niemczech przypominajacy slone krakersy (takie jak w Polsce produkuje Lajkonik)? Bylabym wam bardzo wdzieczna za pomoc, nawet nie wiem jak jest krakers po niemiecku...

[ciapulinka]

a mnie to juz nikt nie zaprosi i co z tego ze nic sie nie znam na jakis kuponach czy make up

[201608040942]

Majka online kupowalam dwa razy, normalnie w Tchibo kupuje w sklepie albo ich sklepie firmowym.
W katalogach juz dawno nic nie zamawialam.
No nie mam jak tych punktow zbierac, a jak sie juz cos uzbieralo, to byly jakies glupkowate badziewia.

[*majka*]

Moni,kij z tymi punktami

Ciapulinka,nie smutaj sie -musze Moni wytlumaczyc,wiesz ona w tej rzadzy posiadania korektora,mysli tylko o tym,kiedy te znizki dostane i ja wtedy zabiore na zakupy,o tej kawce,to tak z grzecznosci tylko wspomniala

[izabela1982]

Witajcie .
Moge do was dolaczyc.
Mieszkam w Niemczech .
Czy jest ktos z okolic Aachen?

[ciapulinka]

Napisane przez *majka*

Moni,kij z tymi punktami

Ciapulinka,nie smutaj sie -musze Moni wytlumaczyc,wiesz ona w tej rzadzy posiadania korektora,mysli tylko o tym,kiedy te znizki dostane i ja wtedy zabiore na zakupy,o tej kawce,to tak z grzecznosci tylko wspomniala

monia nie dyskryninuj mnie!!!

[*majka*]

Izabela,pewnie,ze mozesz dolaczyc
Z okolic Aachen to chyba nie ma nikogo,no chyba ,ze ja,mam do Aachen jakies 80 km

[izabela1982]

Majka dzieki za powitanie dobre i to .

[201608040942]

ciapulinka ja juz ci o kawce dawno wspominalam.

majka ale ty jestes... tak mnie podsumowac... oj nie ladnie, nie ladnie hihihih

izabela no jak 80km to okolice to tak jestesmy z okolic hihihih

[izabela1982]

Widze ze wszystkie jestescie z daleka odemnie

[201608040942]

To sie przeprowadz kolo nas, ale bylo by fajnie, na spotkanie bys sie stawila...

[izabela1982]

No tak ,ale nie mam zamiaru narazie sie przeprowadzac
Czy u was tez caly dzien pada deszcz i zimno jest.
A wy skad jestescie?

[201608040942]

Düsseldorf - deszcz pada i jest zimno

[Aguss_]

chetnie bym ci ppowiedziala na to pytanie o Niemczech, ale ja przebywam częściej w Berlinie :P

pozdro

[*majka*]

Ja mieszkam w Neuss-u mnie tez pogoda do

[Engelchen]

w Berlinie dzisiaj jest przeslicznie