Straciłam głos :/

[gosi@czek]

Z grupką przyjaciół założyliśmy zespół...wreszcie doczekaliśmy się swojej szansy i akurat teraz musiałam stracić głos. Nie mogę wydobyć z siebie żadnego dźwięku. O śpiewaniu nie ma mowy. Konkurs jest jutro...Jakbyśmy wygrali wystąpilibyśmy w roli supportu IRY ...Czy znacie jakieś sposoby żeby do jutra całkowicie odzyskac głos??

[patinka_]

Napisane przez gosi@czek

Z grupką przyjaciół założyliśmy zespół...wreszcie doczekaliśmy się swojej szansy i akurat teraz musiałam stracić głos. Nie mogę wydobyć z siebie żadnego dźwięku. O śpiewaniu nie ma mowy. Konkurs jest jutro...Jakbyśmy wygrali wystąpilibyśmy w roli supportu IRY ...Czy znacie jakieś sposoby żeby do jutra całkowicie odzyskac głos??

tak, ja słyszałam żeby wypić surowe jajko

[gosi@czek]

Napisane przez patinka_

tak, ja słyszałam żeby wypić surowe jajko

Tak poprostu?? Takie zwykłe ze sklepu??

[nula88]

Raz miałam podobnie. Z tymże miałam wtedy nawet anginę. Nie mogłam wydobyć z siebie żadnego dźwięku.

Poszłam z kumpelą na pizzę (mimo, że nie mogłam nic mówić) i zrobiłam eksperyment. Zamówiłam colę z podówjnym lodem.

I przeszło. Odzyskałam głos. Nie do uwierzenia Ale w Stanach słyszałam, że tak leczą, właśnie przez wkładanie kostek lodu do buzi.

Taki był mój sposób. Ale nie biore odpowiedzialności

życzę powrotu do głosu

[patinka_]

Napisane przez nula88

Raz miałam podobnie. Z tymże miałam wtedy nawet anginę. Nie mogłam wydobyć z siebie żadnego dźwięku.

Poszłam z kumpelą na pizzę (mimo, że nie mogłam nic mówić) i zrobiłam eksperyment. Zamówiłam colę z podówjnym lodem.

I przeszło. Odzyskałam głos. Nie do uwierzenia Ale w Stanach słyszałam, że tak leczą, właśnie przez wkładanie kostek lodu do buzi.

Taki był mój sposób. Ale nie biore odpowiedzialności

życzę powrotu do głosu

no raczej tego nie rób... bo przecież nie masz anginy...


tak, zwykłe ze sklepu..to jest sposób piosenkarzy-dziwne że o tym nie słyszałaś, skoro obracasz się w takim środowisku...

[Lavenda]

Proponuję iść do apteki i kupić jakieś tabletki "dla śpiewaków" (ogólnie osób pracujących głosem). Zapytaj o radę farmaceutkę, bo jest wiele różnych tabletek, płukanek do gardła i spray'ów. Ja miełam kiedyś fajne tabletki przywracające głos (nie przeciw przeziębieniu tylko "ratująge struny głosowe"), ale nie mogę sobie przypomnieć jak się nazywały.

[Lavenda]

Z lodowatymi napojami lepiej nie eksperymentuj, bo naprawdę złapiesz anginę, albo cos innego.
Przypuszczam, że "zdarłaś gardło" podczas śpiewania. Są jeszcze herbaty, które pije się letnie (nie gorące i nie zimne!). Ja poszłąbym do apteki i poprosiła o doradzenie najlepszego lekarstwa.

[Gosiutka]

ja tez bardzo duzo razy slyszalam o wypiciu surowego jajka Sproboj

[kate1991]

słyszałam, że pomaga wypicie gorącej herbaty z rumem, ale chyba tylko na kilka godzin

[sammira]

Ja słyszałam o płukaniu gardła wodą z solą, o jajku też słyszałam.
Kiedy ja miałam taki problem, to ssałam tabletki homeopatyczne HOMEOVOX. pomogły!

powodzenia!

[Lavenda]

Napisane przez sammira

Kiedy ja miałam taki problem, to ssałam tabletki homeopatyczne HOMEOVOX. pomogły!

powodzenia!

O te tabletki mi chodziło w poprzednim pości, ale nie pamiętałam nazwy.

[Malinka_Malwinka]

Mi Homeovox wcale nie pomógł Ale trzeba samemu spróbować

[k-n]

Napisane przez kate1991

słyszałam, że pomaga wypicie gorącej herbaty z rumem, ale chyba tylko na kilka godzin

Ja często choruję na gardło i lekarze zawsze mi powtarzają abym przy bólu gardła unikała jak ognia gorących napojów! Lepiej wypić coś zimnego niż gorącego, a nawet zjeść loda.
Herbata z rumem dobra jest na przeziębienie, ale nie na ból gardła

Ps. O jajku też słyszałam

[aniielica]

Wódka z pieprzem (sposób stosowany przez gwiazdy przed koncertami kiedy mają problemy z głosem) I jeszcze sa takie tabletki islamint, ale one raczej na chrypkę pomagają.

A surowe jajko- pije się je raczej przed większym wysiłkiem głosu, gdyz oblepiając struny głosowe, chroni je przed uszkodzeniami.

Powiedz mi tylko jeszcze czy miałas wcześniej jakieś problemy z gardłem i głosem? Np chrypka po dłuższym mówieniu? Wydaje mi się, ze głos ci zanikł, bo przeciążyłaś struny głosowe- spiewanie bez podparcia przeponowego, na zacisniętym gardle. Zanim zacznie sie spiewać w jakiejkolwiek kapeli przydałoby iść na kilka lekcji do osoby, które potrafi śpiewać, bo zazwyczaj kończy się to utratą głosu i przeciążeniem strun głosowych co może sie przerodzić w guzki spiewacze- a to juz jest dość poważna choroba.

[*wisienka*]

może tymianek i podbiał. jest ochydny ale potrafi zdzialac cuda

[kate1991]

Napisane przez k-n

Ja często choruję na gardło i lekarze zawsze mi powtarzają abym przy bólu gardła unikała jak ognia gorących napojów! Lepiej wypić coś zimnego niż gorącego, a nawet zjeść loda.
Herbata z rumem dobra jest na przeziębienie, ale nie na ból gardła

Ps. O jajku też słyszałam

hmm...dziwne, bo moja mama straciła głos i jak wypiła gorącą herbatę z rumem to od razu mogła mówić.

[buziaczek82]

Możesz spróbować stosować VOXPAX,niektórym pomaga.Długotrwały wysiłek głosowy często prowadzi do takich sytuacji,może w przyszłości dobrze byłoby "zaliczyć"kilka lekcji u specjalisty,nauczyłabys się prawidłowego posługiwania głosem bez jego nadwyrężania.Taka dolegliwość zazwyczaj ustępuje po kilku dniach, ale istnieje skłonność do nawrotów. Moim zdaniem,nawet jak już odzyskasz głos powinnaś wybrać się do laryngologa lub foniatry.

[male]

Dołącze się.
Uczę w szkole i właśnie dzisiaj ponownie straciłam głos.
Do tego od kilku dni mam potężny katar, ból gardła i bolą mnie migdałki.
Islamint jest paskudny i nie działa, tymianek i podbiał też nie działa.
Kiedyś laryngolog przepisał mi Fluimucil, takie granulki do rozpuszczania. Piłam to, ponieważ ma to nawilżające działanie, ale jakoś nie zauważyłam poprawy.

[ka_tula]

Jest stary nauczycielski sposób na utracony głos. Kapsułki witaminy A+E rozgryźć i pozwolić aby spłyneły do gardła. Mozna też tak profilaktycznie przed dużym wysiłkiem.
Profilaktycznie to też homeovox działa ale witaminy sa lepsze.
Głosu zyczę!

[male]

Napisane przez ka_tula

Jest stary nauczycielski sposób na utracony głos. Kapsułki witaminy A+E rozgryźć i pozwolić aby spłyneły do gardła. Mozna też tak profilaktycznie przed dużym wysiłkiem.
Profilaktycznie to też homeovox działa ale witaminy sa lepsze.
Głosu zyczę!

Aaaa zapomniałam o tym! Stosowałam te kapsułki i trochę pomogły kiedyś. Chyba polecę do apteki.
Ale teraz to oprócz braku głosu jeszcze ta choroba się przyplątała.

[truskaffka]

mi sie wydaje ze tu nic nie pomoze.... chyba masz cos ze strunami glosowymi...moze po prostu za bardzo je przeciazylas i stad ta "afonia"... mysle ze jajko nie da rady...

[truskaffka]

ojoj...a z tymi objawami chorobowymi to sie bardziej na angine zanosi

[male]

Napisane przez truskaffka

ojoj...a z tymi objawami chorobowymi to sie bardziej na angine zanosi

Weź Ty mnie kurka wodna nie strasz
Ja musze być zdrowa. A do lekarza to mi tak jakoś nie po drodze.

[annfas]

co by ni bylo to gardło zawsze samo musi dojść do siebie. niestety zajmując sie śpiewaniem trzeba dbać o gardło cały czas a nie tylko wtedy kiedy jest taka potrzeba. Prawidłowa emisja głosu da ci gwarancję, że nie "zedrzesz" sobie gardła. No chyba, że złapiesz jakiegoś wirucha i z tego powodu stracisz głos.

A jajko może jeszcze pogorszyć stan gardła, tak jak gorące czy zimne rzeczy. podrażniają dodatkowo gardło.

[truskaffka]

Napisane przez male

Weź Ty mnie kurka wodna nie strasz
Ja musze być zdrowa. A do lekarza to mi tak jakoś nie po drodze.

no nie strasze ..tylko mowie jakie sa objawy anginy ...
znane rowniez z wlasnego doswiadczenia..

[ka_ma]

mialam w liceum kolezanke ktora co najmniej kilka razy w roku tracila glos, co prawda na antybiotykach ale do szkoly chodzila normalnie - na lekcjach zreszta miala luz przy odpytywaniu bo bylo to raczej niemozliwe

[gosi@czek]

No tamten koncert to już dosyć dawno był . Ale pamiętam. Nic nie pomogło i śpiewała za mnie siostra ( niestety się nie zakfalfikowali ;(). Teraz znowu mam problemy z głosem i tak sobie przypomniałam o tym wątku. Właśnie pojawiła się u mnie myśl, ze jako ktoś pracujący głosem mogłam się nabawić jakiegoś nadwyrężenia głosu. Ale lekcje pobierałam bo zaczęłam śpiewać właśnie przez przypadek natykając się na taką osobę, potem odeszłam i działam raczej na własną rękę. Chrypka po dłuższym mówieniu jest, ale chrypkę to mam zawsze. Nawet robiłam badanie czy to jakaś dolegliwość i chyba poprostu jest to moja barwa. Martwi mnie to, że tak często choruję na gardło no i sie boję, ze zaskutkuje to na moim głosie. Wiecie może jak chronić głos i struny głosowe? A tak przy okazji...wiecie może czy są jakieś ćwiczenia podnoszace skalę głosu?

[gosi@czek]

No tamten koncert to już dosyć dawno był . Ale pamiętam. Nic nie pomogło i śpiewała za mnie siostra ( niestety się nie zakfalfikowali ;(). Teraz znowu mam problemy z głosem i tak sobie przypomniałam o tym wątku. Właśnie pojawiła się u mnie myśl, ze jako ktoś pracujący głosem mogłam się nabawić jakiegoś nadwyrężenia głosu. Ale lekcje pobierałam bo zaczęłam śpiewać właśnie przez przypadek natykając się na taką osobę, potem odeszłam i działam raczej na własną rękę. Chrypka po dłuższym mówieniu jest, ale chrypkę to mam zawsze. Nawet robiłam badanie czy to jakaś dolegliwość i chyba poprostu jest to moja barwa. Martwi mnie to, że tak często choruję na gardło no i sie boję, ze zaskutkuje to na moim głosie. Wiecie może jak chronić głos i struny głosowe? A tak przy okazji...wiecie może czy są jakieś ćwiczenia podnoszace skalę głosu? Tzn. są jakieś napewno, ale chodzi mi o takie mniej klasyczne. Nie "do mi sol mi do fa la fa" :P