Trussardi Jeans

[ropuszka]

Czytalam troche recenzji, ale nie jets ich zbyt wiele na wizazu. Podoba Wam sie ten zapach? Szukalam czegos fiolkowego i 2 razy podchodzilam do Jeans. Nie wydaje sie Wam ten zapach zbyt ostry i nieelegancki? Mnie wlasciwqie sie nie podoba, ale ma w sobie to cos, co jednak przyciaga... Nie wiem co mam z nim zrobic

[joannea]

byłam gotowa kupić Jeans tylko dlatego, że kosztowały 7,5 euro (są wycofywane). Jednak nawet moje wrodzone skąpstwo nie było w stanie przeskoczyć tej kompozycji - zdecydowanie nie są to wysublimowane, eleganckie perfumy. Jednak nazwa "jeans" jest symptomatyczna, zapach nie wykracza poza bieganie na działce w wycieruchach, nie ma głębi.
W zasadzie kompozycja powinna mi odpowiadać - fiołki, piżmo, białe kwiaty, wszystko to, co tygrysy... A jednak Jeans jest przede wszystkim swieżakiem. Dość dusznym, ale jednak. I NIE MA W NIM FIOŁKÓW. Albo są zupełnie stłamszone średnio subtelnymi ozdobnikami. Moje wspomnienia krażą wokół specyficznego hałasu Jeans. Poszczególne składniki nie tworzą pełnej kompozycji, ale same sobie pobrzmiewają (może dlatego odbieram je jako męczące), przez co, w dośc krzykliwy sposób, się zagłuszają.
Niedawno zaciągnęłam Mam do Douglasa, żeby skontrolowała Jeans - jej jednak też nie przypadł do gustu (pomimo skandalicznej polskiej ceny 200+PLN), określiła go jako banalny.

[Sylwiasta]

Swojego czasu byl to jeden z zapachow, w okol ktorych dluuugo chodzilam, nie decydujac sie jednak na zakup. Ale Nina Ricci, Premier Jour w lzejszej wersji (walcowata butelka z mlecznego szkla z kolorowymi kwiatkami) jest do niego bardzo podobna i posiada te glebie, ktorej oryginal nie ma No, przynajmniej moim zdaniem.

[Eskel]

Krążyłam koło Jeans kilka miesięcy. W zasadzie mi się nie podobał, ale bardzo intrygował mnie zapach nowej skóry jaki w nim wyczuwałam. Miałam lata temu skórzaną kurtkę, która tak pachniała, może to sentyment.
Jakiś czas temu był w promocji na Truskawce i wtedy się zdecydowałam na zakup. Jestem z niego bardzo zadowolona. Co prawda nie powala mnie na kolana, ale cały czas czuję w nim tę skórę i niezmiennie mnie ta nuta fascynuje. Używam go do sportowych i skórzanych ubrań, i w takich sportowo-luźnych sytuacjach sprawdza się u mnie doskonale.
Poza tym jest to jeden z nielicznych zapachów, który się trzyma na mojej skórze przez kilka godzin.

[ishtar4]

według mnie tam nie ma żadnych fiołków. To zapach kumaryny (heliotrop) czyli sianko, sianko, sianko....

[Hexxana]

Dla mnie ten zapach to moje szalenstwo,zakochalam sie nim i w koncu kupilam

[Hexxana]

Napisane przez ropuszka

Czytalam troche recenzji, ale nie jets ich zbyt wiele na wizazu. Podoba Wam sie ten zapach? Szukalam czegos fiolkowego i 2 razy podchodzilam do Jeans. Nie wydaje sie Wam ten zapach zbyt ostry i nieelegancki? Mnie wlasciwqie sie nie podoba, ale ma w sobie to cos, co jednak przyciaga... Nie wiem co mam z nim zrobic

Dla mnie jest on slodko-gorzki przy czym zakochalam sie w nim od pierwszego niuchniecia,zapach jakiego zawsze szukalam chociaz wiem,ze nie kazdego zachwyca.Lubie ostre,intensywne zapachy przy czym kojarzy mi sie z agresywnoscia,czyms dzikim i nie okielznanym-utozsamiam sie z tym zapachem i moze po czesci jest to tak silne zafascynowanie Trussardi Jeans

[321981125346]

Jeans Trussardi to przedziwny zapach, poczatkowo mnie uwiódł i używałam go sukcesywnie przez całą zimę. Na mnie pachniał dośc pieprznie i fiołkowo(duszny, pudrowy fiołek) w taki sposób jak rozwija sie u mnie m.in. w Violet Angel, Precious Heart czy Be delicious, w podstawie natomiast wybrzmiewały akordy żywiczne i piżmowe. Nosił się rewelacyjnie i był wyjątkowo trwały, ale co dobre.... Mimo wielkiej sympati dla JT i ogromnego sentymentu do tego zapachu, po zimie nie mogłam się doń przemóc i powędrował do nowej właścicielki

[Hexxana]

Tak namietnie szukalam na Targowisku ale nie bylo nikogo kto by chcial sie pozbyc tego zapachu i w koncu kupilam

[ROZ-ter-KA]

To spokojny zapach, na pewno nie będzie raził. Ja nie czuje w nim nic z fiołka. Raczej nutkę sianka i suchego drewna z odrobina kwiatów. Uzywałam go jakią czas zimą do pracy ,do cieplejszych sweterków i dobrze się w nim czułam. Trwały.

[Layette]

Jak dla mnie to ten zapach jest poprostu dziwny. Nie wiem jakis taki bezplciowy. Nie mialam jeszcze takich odczuc przy innych zapachach, jak dla mniepachnie hmmmm plastikiem...

[aniolek19]

Aaaaach ten JAENS;-)To jedyny zapach w którym zakochałam się totalnie!!!Niesamowite,al e dla mnie TJ to zamknieta w butelce łąka,taka górska polana,zapach wakacji,zapach lata,beztroski i..szczęścia.Niestety wiele osób nie toleruje jego zapachu(wszystkie moje koleżanki)bo wydaje im się zbyt mocny..Czy orientujecie sie czy można dostać gdzieś malutkie próbki Trussardi??Takie np.5,10ml???Spotkałyście sie z podróbkami(nieoryginalnym i)zapachu TJ???

[ewena]

niezmiennie kojarzy mi się z klejem biurowym białym wymieszanym z kaszą gryczaną

[Hexxana]

Napisane przez ewena

niezmiennie kojarzy mi się z klejem biurowym białym wymieszanym z kaszą gryczaną

Ciekawe skojarzenie

[Hexxana]

Napisane przez aniolek19

Aaaaach ten JAENS;-)To jedyny zapach w którym zakochałam się totalnie!!!Niesamowite,al e dla mnie TJ to zamknieta w butelce łąka,taka górska polana,zapach wakacji,zapach lata,beztroski i..szczęścia.Niestety wiele osób nie toleruje jego zapachu(wszystkie moje koleżanki)bo wydaje im się zbyt mocny..Czy orientujecie sie czy można dostać gdzieś malutkie próbki Trussardi??Takie np.5,10ml???Spotkałyście sie z podróbkami(nieoryginalnym i)zapachu TJ???

Dla mnie tez ten zapach jest spelnieniem ale duzo osob go nie lubi,bo tez uwazaja ze jest za ostry-chociaz podobno na mnie przybiera on bardzo ciekawa nute...w kazdym razie dla mnie to perelka zapachowa

Male probki widzialam na Allegro kiedy namietnie poszukiwalam Trussardi Jeans,podrobka tez wg mnie byla na Allegro chociaz ludzaco podobna do oryginalu jednak cena byla smiesznie niska a sprzedawca milczal wobec stosu moich mailii wiec dalam sobie spokoj.

[Pearl78]

Jeans Trussardi na mojej skórze akurat nie były jakoś specjalnie trwałe. Zapach sam w sobie podobał mi się. Fiołków nie czułam . Jeans kojarzył mi się z biurem, z godzinami spędzonymi nad xero... Jak dla mnie bezkolizyjny,moja skóra wydobywała z nich intrygujacą , delikatną nutę schnącego na łące i powiewającego w sierpniowym wietrze prania. Lubiłam je do białej bluzki i czarnych spodni. Mam ochotę do nich wrócić.

[justa79]

Napisane przez ewena

niezmiennie kojarzy mi się z klejem biurowym białym wymieszanym z kaszą gryczaną

a myślałam, że tylko ze mną coś nie tak, bo dla mnie ten zapach to czysta kasza. jakoś nigdy nie pragnęłam pachnieć kaszą.... trudno mi więc ten zapach traktować poważnie jako coś, czego mogłabym w ogóle używać

[homyk]

Napisane przez 321981125346

Jeans Trussardi to przedziwny zapach, poczatkowo mnie uwiódł i używałam go sukcesywnie przez całą zimę. Na mnie pachniał dośc pieprznie i fiołkowo(duszny, pudrowy fiołek) w taki sposób jak rozwija sie u mnie m.in. w Violet Angel, Precious Heart czy Be delicious, w podstawie natomiast wybrzmiewały akordy żywiczne i piżmowe.

Szyfruniu jak nic jesteś moją "siostrą zapachową" Oto kolejne perfumy pachną na Tobie podobnie, jak na mnie i wywołują podobne doznania

Odkryłam Jeans kilka dni temu. Stały sobie na półeczce wyprzedażowej w Douglasie. Prysnęłam z testera na nadgarstek i po kilku minutach urzekł mnie piękny fiołkowy aromat podobny do pierwszych akordów My Queen Musiałam je kupić, tym bardziej że trzydziestka była tania jak barszcz

Nosiłam Jeans cały długi weekend i stwierdzam, że to naprawdę fajny zapach - Hexxano, rozumiem w pełni Twoje zachwyty Subtelny, duszno-fiołkowy w nutkach głowy, w sercu natomiast robi sie taki czysty, biały, liliowy. W tle zapachowi towarzyszy delikatna apteczna nutka i jakieś trudne do zidentyfikowania żywiczne akordy.

Napisane przez 321981125346

Nosił się rewelacyjnie i był wyjątkowo trwały, ale co dobre.... Mimo wielkiej sympati dla JT i ogromnego sentymentu do tego zapachu, po zimie nie mogłam się doń przemóc i powędrował do nowej właścicielki

Ja mam tylko jeden mały flakonik i mam nadzieję poradzić sobie z nim sama

[tornado]

Stałam się posiadaczką próbki Jeans i mogę powiedzieć, że na szczęście to tylko próbka. Po przeczytaniu opinii na temat zapachu nastawiłam się na świeżaka i po zaaplikowaniu przeżyłam szok Na mnie zapach ten jest pudrowy i przytłaczający. Fiołki są ciężkie i duszne, do tego dochodzi jak to trafnie określiła ewena "biały klej biurowy" - u mnie wersja bez kaszy Wibrują w nich jednak znajome nutki i wydaje mi się, że są troszkę podobne do Skin, które kiedyś lubiłam. Oczywiście dam zapachowi jeszcze szansę, ale narazie jestem na nie.

[poissonivy]

Napisane przez tornado

Stałam się posiadaczką próbki Jeans i mogę powiedzieć, że na szczęście to tylko próbka. Po przeczytaniu opinii na temat zapachu nastawiłam się na świeżaka i po zaaplikowaniu przeżyłam szok Na mnie zapach ten jest pudrowy i przytłaczający. Fiołki są ciężkie i duszne, do tego dochodzi jak to trafnie określiła ewena "biały klej biurowy" - u mnie wersja bez kaszy Wibrują w nich jednak znajome nutki i wydaje mi się, że są troszkę podobne do Skin, które kiedyś lubiłam. Oczywiście dam zapachowi jeszcze szansę, ale narazie jestem na nie.

Zajmuje u mnie 3 miejsce śmierdziela wszechczasów. Moja koleżanka okreśłiła go jako zbyt kwiatowy, dla mnie jest nijaki i w dodatku śmierdzący . Jedyne co jest w nim piękne, to buteleczka (kocham takie proste flakoniki). Kiedyś chciałam go kupić tylko ze względu na flakonik , cóż dobrze, że tego nie zrobiłam. Próbka leży i straszy... Ja mu jednak chyba nie dam szansy, nie chcę od TŻ usłyszeć co tak śmierdzi...

[afternoon]

Jak już pisałam w którymś z wątków, Trussardi Jeans wg mnie w ogóle nie pachnie - jeśli już, to jakimś pudrem, czymś sztucznym, plastikowym, bardzo bezpłciowy zapach. Nietrwały. Totalny nie wypał tej firmy w przeciwieństwie do arcydzieła, jakim jest dla mnie Skin...

[tornado]

Poissonivy, widziałam go na Twojej liście Afternoon, no właśnie ten puder jest strasznie przytłaczający. Swoją pudrowością przypomina mi Flower by Kenzo, co z moich ust niestety nie jest komplementem. Nietrwały? To masz szczęście - na mnie jest bardzo trwały i do tego płaski.

[poissonivy]

Napisane przez tornado

Poissonivy, widziałam go na Twojej liście

Właśnie nałożyłam go na nadgarstek. Kurcze, chyba przetasuję swoją listę śmierdziuchów dla mnie oprócz, że bez wyrazu to w dodatku pachnie jak świeżo wyprawiona skóra. Jest mi niedobrze, chyba wskakuje Jeans na miejsce drugie. Jest coś co mnie straszy w tym zapachu, normalnie dostaję dreszczy, jak podczas oglądania horroru.

[ishtar4]

A ja uwielbiam. Zapach rozgrzanego asfaltu i łąki, ciepły, przytulny, mój.

[homyk]

Lubię nimi pachnieć. Noszą się wyśmienicie. Są nieprzytałaczające i nieinwazyjne. Wg mnie to bardzo delikatny i dość niepozorny zapach, dlatego bardzo dziwi mnie fakt, że Jeans mogą wywoływać aż tak skrajnie niepozytywne emocje

[Hexxana]

Stane w obronie mojej ulubionej perelki jakim stal sie Jeans od momentu kiedy tylko moj nos go poznal
A moze to i lepiej,ze wywoluje takie skrajnosci przynajmniej wiem,ze to "moj" zapach i zbyt szybko nie znajde w otoczeniu drugiej fankia tak powaznie,to...ile gustow tyle zdan;jednak na dobra sprawe sa to jedne z niewielu perfum,ktore lubie nosic na sobie bez wzgledu na pore dnia i roku.

[poissonivy]

Napisane przez homyk

Lubię nimi pachnieć. Noszą się wyśmienicie. Są nieprzytałaczające i nieinwazyjne. Wg mnie to bardzo delikatny i dość niepozorny zapach, dlatego bardzo dziwi mnie fakt, że Jeans mogą wywoływać aż tak skrajnie niepozytywne emocje

Szkoda Homyczku, że mnie teraz nie czujesz, pachnę dosłownie jak wyprawiona, świńska skóra w głębi jakieś kwiatki. No i gdzie sianko, fiołki i takie tam ... Specjalnie jeszcze raz go przetestowałam, żeby sobie przypomnieć.

[homyk]

Napisane przez poissonivy

Szkoda Homyczku, że mnie teraz nie czujesz, pachnę dosłownie jak wyprawiona, świńska skóra w głębi jakieś kwiatki. No i gdzie sianko, fiołki i takie tam ... Specjalnie jeszcze raz go przetestowałam, żeby sobie przypomnieć.

A na mnie to delikatne pudrowe fiołki i nutka "czystości"

[ropuszka]

Testowalam Jenas pare razy i za kazdym razem, gdy siegam po tester mysle sobie: tym razem mi sie spodobaja. I jednak cos mi nie gra, czuje w nim jakas zepsuta nute. Piszac to, mam jednak ochote powachac Jeans... Skin byl moja miloscia, kiedy pierwszy raz powachalam. Jednak z nieznanych mi powodow nie kupilam. Moze dlatego, ze staly na polce u kogos kto mnie denerwowal i tak jakos sie zniechecilam. Czy wg Was te zapachy (Skin i Jeans) sa do siebie podobne? Jak na moj gust tak, ale chyba powinnam je sobie odswiezyc.

[ropuszka]

Dziewczyny, czy widzialyscie jeszcze w jakiejs polskiej pefumerii jeans? Bo ja dzis bylamw Sephorze,a tam tylko Inside, a w Douglasie jeszcze tylko Skin Chcialam jeszcze raz niuchnac zeby siue upewnic czy w ogole kupic, a tu nie ma