CZARNA LISTA oraz JAK SIĘ USTRZEC PRZED OSZUSTAMI

[Madlaine]

akurat DateCalculator ma wiele błędów i nie jest to dobry pomysł, bo może łatwo wprowadzić niepotrzebne zamieszanie

ja zawsze dzwonię do dystrybutorów marek selektywnych na Polskę i proszę o rozszyfrowanie, tam mam zawsze dobre informacje i nie mam problemów, a juz nie raz zdażyło mi się, że dziewczyny proponowały przeterminowane lub prawie przeterminowane kosmetyki - dlatego zazwyczaj pytam przed wymianą, sprawdzam sama i wtedy, albo się wymieniam, albo piszę do danej osoby - ZAWSZE na PW< że dana rzecz jest niestety już nieświeża .

[psycha]

Napisane przez Madlaine

akurat DateCalculator ma wiele błędów i nie jest to dobry pomysł, bo może łatwo wprowadzić niepotrzebne zamieszanie

ja zawsze dzwonię do dystrybutorów marek selektywnych na Polskę i proszę o rozszyfrowanie, tam mam zawsze dobre informacje i nie mam problemów, a juz nie raz zdażyło mi się, że dziewczyny proponowały przeterminowane lub prawie przeterminowane kosmetyki - dlatego zazwyczaj pytam przed wymianą, sprawdzam sama i wtedy, albo się wymieniam, albo piszę do danej osoby - ZAWSZE na PW< że dana rzecz jest niestety już nieświeża .

O to nie wiedzialam .... dziekuje za info

[Anitka11]

A znacie tą strone http://www.zalotka.pl/daty_produkcji.html ?

[olik04]

Napisane przez Anitka11

A znacie tą strone http://www.zalotka.pl/daty_produkcji.html ?

przyda sie

[pakosta]

Napisane przez paprak

to nie pierwsza wpadka to juz druga wczoraj napisala o tym inna wizazanka. to do ilu razy sztuka?

Tak tak, wiem Chodzi mi o to że4 sytuacja dotyczy jakby... nie wiem jak to nazwać... jednej partii perfum, aucji dot. tego samego kresu Powinna teraz wycofać wszystkie perfumy z niepewnego źródła a targowiska.

Napisane przez irsin

Ale jak już wyżej któraż z Wizażanek napisała Mariola wysłała jej również podróbkę więc jest to już 2 "wpadka"

Jak wyżej.

Napisane przez agusiaAA 19

paprak do 3 razy sztuka hehehe a tak powaznie dziewczyny jestem za kara z tego wzgledu ze kazdy widzial jak mariola zachowywala jak sie to wydalo ze to jednak podroba. Pomadka nawet zwrocila jej uwage piszac grzecznie a mariola wszystkich chciala po ustawiac i ten jej ton zreszta kto czytal jej wypowiedzi ten wie... gdybym byla na jej miejscu to powiedzialabym zwykle przepraszam nie chcialam nikogo oszukac zwroce ewie jej perfumy. Uwazam tez ze mariola faktycznie mogla nie wiedziec ze to sa podroby, nie siedzimy w jej głowie nie wiemy co myslala a mogła własnie myslec ze to sa oryginaly. Niech nikt nie mysli ze jej bronie ale takie sa dla mnie fakty i w tej sytuacji kiedy osoba 2 razy wysyła podrobe i nie potrafi przyznac sie do błedu uwazam ze najlepszym rozwiazaniem bedzie jakas kara, ale niech zadecyduje moderator

Więc jeśli nie wie, że to błąd, to nie może się przyznać do niego Ale nie powinna już wymieniać się perfumami

[astronomiczna.ania]

Wczoraj Moderator Targowiska umieścił w pamiętniku Marioli wpis informujący o oferowaniu przez nią na wymianę perfum, ktore okazują się byc podróbkami.

[mamamichałka]

A ja tam nie wierzę że Mariola nie wiedziała że to podróbki-beż przesady..wysta rczyło spojrzec jak wyglądają flaszki na oficjalnych stronach producentów...i na te które posiada ona..Gdybym ja dostała perfumy w prezencie to:
a)zapytałabym się o pochodzenie jeśli byłby to prezent od kogoś bliskiego typu rodzice,rodzeństwo,tż..i nie uważam że jest to nie na miejscu.
b)jeśli dostałabym od obcej osoby-a nie znałabym perfum-na bank z ciekawosci ,,oblukałabym,, sieć-nie mówiąc o KWC bo zawsze jestem ciekawa co inne wizażanki o nich myślą...
Nie uważam się za specjalistę-ale to co zaprezentowało nam zdjęcie Lacosty-to za przeproszeniem zupełny laik-doszedł by do wniosku że są nieoryginalne.
Tylko trzeba mieć jeszcze do tego odwagę by powiedziec to głośno.
Uważam że Mariola powinna ponieść surowszą karę-choćby zakaz wymieniania się na targowisku przez jakiś tam czas..
Ale to nie ja jestem tu moderatorem..zresztą i dobrze

[pakosta]

A ja jeszcze rok - 2 lata temu nie umiałabym poznać nawet najbardziej ordynarnej podróbki Tak naprawdę dopiro wątek weryfikujący produkty z allegro pokazał mi jak poznawać.

[mamamichałka]

Wiadomo że każdy kiedyś nie wiedział-ale od tego mamy właśnie m.innymi wizaż..
i mówimy o dosyć doświadczonej wizażance-z wieloma przekupkami,nie małej aktywności i dosyć sporym pobycie na forum.

[ZAZA81]

a ja zawsze kupując perfum np.na allegro ide potem do jakiejś perfumerii i sprawdzam czy to napewno oryginał-jeszcze nie zdażyło mi sie żebym dostała podróbke ale jeśli by tak było to żądałabym zwrotu pieniędzy

[mamamichałka]

Napisane przez ZAZA81

a ja zawsze kupując perfum np.na allegro ide potem do jakiejś perfumerii i sprawdzam czy to napewno oryginał-jeszcze nie zdażyło mi sie żebym dostała podróbke ale jeśli by tak było to żądałabym zwrotu pieniędzy

To tez wyjście
Widocznie trzeba trochę chęci...

[agusiaAA 19]

a ja gdybym nie byla pewna oryginalnosci perfum to bym ich nie wystawila po co robic sobie kłopotow, ze udaloby mi sie sprawdzic gdzies oryginalnosc pozdrawiam

[juella]

Mariola ma bardzo dużo wymian na koncie, powinno to świadczyć o jej pewnym doświadczeniu.
Podawanie numeru i gdzie jest umieszczony powinno być standardem.
Sama jestem sobie winna, bo gdybym zapytała Mariolę o numer flakonu na przykład, to okazałoby się natychmiast z braku tegoż, że coś nie jest w porządku, bo chanel graweruje swoje flakony z tyłu na dole
czterocyfrowym numerkiem.
Albo napisy - na otrzymanym przeze mnie "chanel 19" nie było napisu
co to za produkt (ani eau de parfum, ani eau de toilette, tylko -vaporizateur- bodajże), a to już nawet dla niedoświadczonej osoby powinno być trochę dziwne.

[agusiaAA 19]

Napisane przez juella

Mariola ma bardzo dużo wymian na koncie, powinno to świadczyć o jej pewnym doświadczeniu.
Podawanie numeru i gdzie jest umieszczony powinno być standardem.
Sama jestem sobie winna, bo gdybym zapytała Mariolę o numer flakonu na przykład, to okazałoby się natychmiast z braku tegoż, że coś nie jest w porządku, bo chanel graweruje swoje flakony z tyłu na dole
czterocyfrowym numerkiem.
Albo napisy - na otrzymanym przeze mnie "chanel 19" nie było napisu
co to za produkt (ani eau de parfum, ani eau de toilette, tylko -vaporizateur- bodajże), a to już nawet dla niedoświadczonej osoby powinno być trochę dziwne.

zgadzam sie z toba, ale czesto myslimy ze jak osoba ma duzo przekupek pozytywnych conajmniej 40 to uwazamy ze ona nas nie oszuka nawet nie bierzemy tego pod uwage

[mamamichałka]

Napisane przez juella

Mariola ma bardzo dużo wymian na koncie, powinno to świadczyć o jej pewnym doświadczeniu.
Podawanie numeru i gdzie jest umieszczony powinno być standardem.
Sama jestem sobie winna, bo gdybym zapytała Mariolę o numer flakonu na przykład, to okazałoby się natychmiast z braku tegoż, że coś nie jest w porządku, bo chanel graweruje swoje flakony z tyłu na dole
czterocyfrowym numerkiem.
Albo napisy - na otrzymanym przeze mnie "chanel 19" nie było napisu
co to za produkt (ani eau de parfum, ani eau de toilette, tylko -vaporizateur- bodajże), a to już nawet dla niedoświadczonej osoby powinno być trochę dziwne.

No chyba nie obwiniasz się że przez swoje niedopytanie-otrzymałaś podróbkę??
Osoba z tyloma przekupkami powinna być pewna jak nic-miałas prawo zaufać że Chanel to Chanel a nie jakieś g..
Ja wymieniam sie też sporo-i jest mnóstwo dziewczyn (które serdecznie pozdrawiam)-które nawet nie pytam o kody-bo wiem i ufam że wszystko bedzie okI nigdy mnie nie zawiodły...są to dziewczyny z duża ilością przekupek i są dla mnie wiarygodne.

[Madlaine]

a wszystko i tak zależy od człowieka

chociaż coraz częściej mam wrażenie, że osoby początkujące bardziej się przykładają do swoich wymian - oczywiście mowa tutaj o tych, które są uczciwe i nie można im niczego zarzucić
częściej też zauważam, że niektóre osoby kręcą i kombinują, wiele z nas kupuje na Allegro , niektóre jednak nie mają się odwagi przyznać, że zapłaciły za swoje kosmetyki mniej, niż w perfumerii, a na wymianę chcą rzeczy o wartości równej cenie rynkowej danego produktu, mimo, że faktycznie takiej ceny nie płaciły - OK jeśli druga strona o tym wie, została np. uprzedzona, a mimo tego chce dać coś więcej od siebie, bo bardzo jej na czymś zależy , gorzej gdy jest tego faktu nieświadoma

atmosfera zaczyna gęstnieć, gdy taka sytuacja wychodzi na jaw - najczęściej dzięki dobrym czuwającym duszyczkom

smutne, jakby nie można było wcześniej o tym wspomnieć, gdy tylko ktoś wykazuje zainteresowanie danym przedmiotem, a potem jeszcze próbować odwrócić kota ogonem

uwielbiam to, o naiwności

[ennkaa]

Napisane przez Madlaine

a wszystko i tak zależy od człowieka

, wiele z nas kupuje na Allegro , niektóre jednak nie mają się odwagi przyznać, że zapłaciły za swoje kosmetyki mniej, niż w perfumerii, a na wymianę chcą rzeczy o wartości równej cenie rynkowej danego produktu, mimo, że faktycznie takiej ceny nie płaciły -

To akurat jest inna kwestia i nie uważam, żeby można ją było porównać do podrób lub w ogóle wciągać na black list. Allegro to taki sklep jak każdy inny. Dla mnie nie ma znaczenia gdzie dana osoba kupiła produkt (jeśli na allegro to pytam tylko czy u pewnego sprzedawcy) i nie ma dla mnie znaczenia, że ja coś kupiłam w perfumerii. Biorę dla porównania ceny obu produktów albo z allegro albo ze sklepu. To znaczy , że jak ktoś dostał coś za darmo to też powinien za darmo oddać? Jeśli ktoś kupił coś taniej to ma nosa i niech wymienia na "droższe" przedmioty..może te też ktoś kupił okazyjnie. Dla mnie to bez związku.

[sylwia.gda]

Napisane przez Madlaine

a wszystko i tak zależy od człowieka

chociaż coraz częściej mam wrażenie, że osoby początkujące bardziej się przykładają do swoich wymian - oczywiście mowa tutaj o tych, które są uczciwe i nie można im niczego zarzucić
częściej też zauważam, że niektóre osoby kręcą i kombinują, wiele z nas kupuje na Allegro , niektóre jednak nie mają się odwagi przyznać, że zapłaciły za swoje kosmetyki mniej, niż w perfumerii, a na wymianę chcą rzeczy o wartości równej cenie rynkowej danego produktu, mimo, że faktycznie takiej ceny nie płaciły - OK jeśli druga strona o tym wie, została np. uprzedzona, a mimo tego chce dać coś więcej od siebie, bo bardzo jej na czymś zależy , gorzej gdy jest tego faktu nieświadoma

atmosfera zaczyna gęstnieć, gdy taka sytuacja wychodzi na jaw - najczęściej dzięki dobrym czuwającym duszyczkom

smutne, jakby nie można było wcześniej o tym wspomnieć, gdy tylko ktoś wykazuje zainteresowanie danym przedmiotem, a potem jeszcze próbować odwrócić kota ogonem

uwielbiam to, o naiwności

Jeśli ktoś jest w 100% pewien oryginalności (podkreślam-tylko w 100%, oraz gdy nabywał go osobiście) nie widzę powodu aby podkreślać skąd dany produkt pochodzi. Równie dobrze osoba która dostała coś w prezencie (i znów- jest pewna 100% oryginalności) tez musiałaby się tłumaczyć że to prezent i nie dała za niego ani złotówki?
ps. nie mogę uwierzyć że to akurat TWOJE słowa Mad

[Madlaine]

enanko, opatrznie zrozumiałaś moje słowa, na dodatek wyciągnęłaś z kontekstu, a ja nigdzie nie porównałam tego do sytuacji z podróbkami, bo podróbki to całkiem inna kwestia, jeśli ktoś nie jest pewien pochodzenia swoich przedmiotów, to moim zdaniem W OGÓLE nie powinien ich wystawiać w straganiku - albo wyraźnie zaznaczyć, że nie gwarantuje oryginalności, pochodzenia, warunków przechowywania.

To dokładnie tak samo, jak proponowanie przeterminowanych kosmetyków, zwłaszcza jeśli chodzi o firmy znakujące swoje wyroby kodem, a nie "normalną" datą ważności - wkurza mnie potem tłumaczenie, że ktoś nie wiedział, wystarczy zadzwonić do dystrybutora, sprawdzić w perfumerii, albo zaznaczyć, że nie ma pewności, czy produkt jest nadal świeży, nieprzeterminowany.

CO do prezentów, to jeśli zostaje to zaznaczone w wątku - dziewczyny tak robią, pisząc, że dostały coś w prezencie, ale im nie podpasywało, więc chcą wymienić, druga strona dostaje sygnał, że sytuacja jest jasna. Jak się dogadają co do wymiany, ich sprawa, obie strony wiedziały na czym stoją.

napisałam moje spostrzeżenia po kolejnym takim przypadku, doświadczonym na własnej skórze, trochę ku przestrodze, dlatego, że nie wszystkie dziewczyny o tym wiedzą, a potem są zdziwione i rozżalone, bo nie zostały uprzedzone - a wystarczy słowo i żadna ze stron, nie miałaby niepotrzebnego uczucia niesmaku

Wszystkie problemy, o których tutaj zazwyczaj piszecie/piszemy biorą się z tego moim zdaniem z dwóch przyczyn:

1. zła wola osób celowo wprowadzających w błąd - i tutaj chyba niewiele można zrobić

2. brak normalnej ludzkiej rozmowy, dogadania szczegółów, wypytania o wszystko, co nas interesuje, niedokładnych opisów wystawianych przedmiotów, itp. itd. a wszystkich nieporozumień dałoby się uniknąć, gdyby dziewczyn częściej ze sobą pisały, zamiast przylatywać na BL bez wcześniejszych prób dojścia do porozumienia

Uff. chyba wszystko ujęłam, co chciałam, nie wpisuję się tutaj, żeby z kimkolwiek polemizować, po prostu ostatnio nasunęły mi się właśnie takie - może trochę pesymistyczne , a nie inne spostrzeżenia.

[Mariola13]

Pomimo, że już własciwie nie ma o czym pisać, bo "igrzyska" z ofirą już się odbyły i większość osób biorących udział powinna być usatysfakcjnowana podjętą decyzją Moderatora. Pozwólcie, że po jednym zdaniu odpowiem zagorzałym uczestnikom dyskusji już całkiem bez emocji. Moje wszystkie wcześniejsze wypowiedzi były jedynie rzeczowe, a nie podniosłe jak to ktoś odebrał. Pisałam zawsze suche konkrety.

Napisane przez mamamichałka

Ja uważam że za takie ,,wałki,,-rozprowadzanie podrób-powinien być ban jak stąd do Moskwy.Punkty karne są za przewinienia-a okłamywanie i naciąganie kogoś z premedytacja to coś grubszego niż przewinienie-tym bardziej jeśli to nie był JEDEN RAZ.
Na targowisku nie powinno być miejsca dla takich osób.
Takie moje zdanie

Przykro mi, ze zostałaś rozczarowana, naprawdę. Życzę Ci tylko, żeby ta pewność i nieomylność siebie nigdy Cię nie zgubiła, bo w tej chwili jesteś na dobrej drodze ku temu.

Napisane przez vilandra

Ja nie jestem specjalistką od perfum i nie odrożnie orginału od podróby, chyba ,że mam rownież orginał i mogę porównać.
Hipotetycznie, sytuacja dot. perfumiarskiego laika jak ja.
Dostaję z wymiany perfumy , oczwiście "orginalane". Z powodów takich czy siakich ( oczywiście jestem pewna, że dostałam orginał) wystawiam ten perfum na Targowisku, wymieniam się i osoba , która ten perfum dostała mówi/piszę, że to podróbka. I co wtedy? Mogę dostać Negatywa czy nawet BANa? Oczywiście nie wspomnę o wpisie na BL, bo jako "oszustka" napewno bym sie na niej znalazła

Ze mną jest dokładnie tak samo, czy to komuś odpowiada czy nie. Proszę mi nie mówic (to do wszystkich-nie do autorki posta), że ze zdjęć w internecie można nauczyc sie odróżniać oryginalne perfumy od podróbek, bo to zwykła naiwność. Właśnie niedalej jak wczoraj ktoś mi powiedział, że perfum Miss Dior Cherie powinien mieć wygrawerowaneny na flakoniku przez producenta kod mogący potwierdzić autentyczność zawartości. Nie wiem czy to prawda. Może wy wiecie. I co z tego wynika ? A to, że podczas wymiany na Wizażu z loverynka dostałam od niej ten perfum naturalnie jako oryginalny, ale żadnego graweru nie widzę na tym flakoniku. Pod spodem jest owszem naklejka. Wystawiłam ocenę pozytywną, a teraz dowiaduję sie, że to pewnie podróbka ? Pewnie jak by ktoś dostał ode mnie ten perfum to od razu znalazłabym się na BL. A może i nie, bo ja do dzisiaj nie wiem jaki producent jakie ma cechy oznakowac swoich butelek itd. Czy rzeczywiście powinien być grawer czy naklejka ?

Napisane przez paprak

wystarczy w opisie zaznaczyc, ze nie znasz pochodzenia perfum wiec nie reczysz ze sa oryginalne. wtedy druga wizazanka moze sie zastanowic i poprosic o dokladne zdjecia flakonu, oznaczen, itp.

pozdrawiam

Nie widziałam w żadnym wątku, żeby ktoś to napisał w swoim wątku, a spora liczba perfum przechodzi przez kilka rąk wymiankowych, więc hipotetycznie dla pewności każdy powinien taką formułkę pisać.

Napisane przez pakosta

Podpisują się pod słowami paprak. Ponadto jednak przez zgłoszeniem na BL rzekomej podórbki trzeba próbowac sprawe załatwić "osobiście", przez prywatne wiadomości.

Czy ktoś (ewa) próbował ? Nie. Tylko obraźliwe info o tym fakcie.

Napisane przez paprak

mnie tylko martwi jedna sprawa
otoz jak widac nie jest to jednorazowy incydent.
argumentacja, ze to prezent sie powtarza.
w watku nie ma zdjec wymienianych perfum pomimo tego, ze sa zdjecia innych kosmetykow.

pozostawiam to bez komentarza

Incydent się nie powtarza. Były 2 pefumy wystawione w tym samym czasie i do wymian doszło również w tym samym czasie. Zdjęcia i opisy rzeczy wymienionych zawsze uaktualniałam poprzez usuwanie z wątku, w celu przejrzystości wątku - robi to wiele osób. To czego juz nie ma - jest usunięte.

Napisane przez pakosta

Moim zdaniem bezpiecznie by było przyjąć że Mariola nie wiedziała że perfumy są nieoryginalne, ale w przyszłości kolejną tego typu wpadkę ukarać ostrzeżeniem czy wpisem w pamiętniczku

Niestety jednak 2 opinie wizażanek bezpośrednio zainteresowanych (ewka/juella) zadecydowały, że "ich prawda" o "świadomym wprowadzeniu w błąd" uznano za prawdę.

Napisane przez paprak

to nie pierwsza wpadka to juz druga wczoraj napisala o tym inna wizazanka. to do ilu razy sztuka?

Dla niektórych to również niezła zabawa i dobre miejsce za pośmianie się. Szkoda, bo za każdą sprawą jest człowiek, którego można zranić takim dobrym nastrojem.

Napisane przez irsin

Ale jak już wyżej któraż z Wizażanek napisała Mariola wysłała jej również podróbkę więc jest to już 2 "wpadka"

Do obu wymian doszło w tym samym czasie. Nie ma więc mowy o tym, że było info od jednej, że z perfumem jest coś nie tak, a ja dalej sobie wymieniam kolejne....

Napisane przez paprak

Czytam ten watek i zawsze myslalam, ze potrafie czytac ze zrozumieniem. Ale widac nie. Mi ponizsze posty nasunely pewne wnioski, ktorymi nie bede sie dzielic bo byc moze jest to moja nadinterpretacja. Postanowilam zestawic te posty:

ewapawliszyn:
Ja niestety mam nieprzyjemna sprawe z Mariola 13 ,wymienialam sie z nia moje Pola Elizejskie w dekoracyjne butelce ,zaplacilam za nie 239 zl + roz najnowszy Max Factora zuzycie okolo 10% ,mialam od niej dostac Lacoste i cien Gosha ,wyslalam swoja przesylke ubezpieczona bo byla dla mnie wartosciowa ale ona wyslala zwykla ,ja sie denerwowala ale one nie bardzo i wiadomo dalczego bo wyslala mi podrobiona wode i nie zalezalo jej jakby zginela bo nie jest warta 110zl jakie wyplaca poczta ,czyje sie naciagnieta i oszukana bo dobrze wiedziala ,ze woda nie ma zapachu Lacoste i flakon sie rozni ,w srodku jest bialy kolonsko dziwnie pachnacy plyn ,no coz kiedys wyslalam jej kosmetyki znacznej wartosci a ona mi niby raz uzty biustonisz Triumpha ale chyba on nowy byl jak ko kupowala a nie kiedy mi oddala,myslalam,ze to incydent jednorazowy ale nie ,dolacze pozniej zdjecia rzekomej wody i mam nadzieje,ze pokryje mi wszystkie koszty przesylek bo to jest swinstwo wedlug mnie tak postepowac ,bazarkowa podroba.czekam az mi natychmiast odesle moje kosmetyki przesylka pirytetowa bo chce miec gwarancje ,ze paczka do mnie dotrze ,niestety byla swiadoma tego ,ze woda jest podrobiona bo wystarczylo pojsc do sklepu gdzie chodzi testowac perfumy ,szkoda nerow ,mam nadzieje,ze inne osoby nie bea tak postepowac .

Nie wiem doprawdy ile razy jeszcze mam powtarzać, że w moim małym miasteczku nie ma ani jednej perfumerii, więc nie mam gdzie testować. Dlaczego ciągle ktoś z uporem maniaka powtarza, że mogłam pójść i wręcz chodzę testować. Do najblizszej perfumerii mam 50 km, a do Sephory czy Douglasa 140 km.
Poza tym Ewy Guerlain nie był oryginalny - to sprawdziłam powtórnie już po odsyłce jej zapachu. Tłumaczenie, że jej zapach jest bardzie stężony to przecież jakieś bajki. Guerlain występuje w wersji EDT/EDP i one między sobą trochę się różnią intensywnością. Niestety jej zapach się nie rozwijał tak jak w przypadku próbez z Sephory obu tych wersji. Zreszta na temat tego co dowiedziałam się na temat tego Guerlaina w Sephorze opisałam wcześniej, wiec nie ma sensu powtarzać.



Aneta???:
Pamiętam,że jakiś czas temu Mariola pisała gdzieś na forum,że wszystkie perfumy (wszystkie,miała spore ilości nowych perfum) dostała z Holandii od kogoś tam.Oferowała hurtową ilość w swoim wątku.Jeszcze pare dni temu zostało kilka sztuk w jej wątku zapachów męskich (usunęła je po tym incydencie).Podejrzewam,ż e wiedziała,że są to podrobione zapachy (swoją drogą w życiu bym nie kupiła perfum w Holandii w innym miejscu niż perfumeria,tu się aż roi od tureckich podróbek).

Wybacz, ale nie oferowałam hurtowych ilości perfum, bo nie zajmuję się handlem nimi. Perfumy męskie, które miałam wymieniłam, więc nie wiem w jakim celu miały byu w nim jeszcze być ?
Co do Holandii, to nie rozumiem..czy ja napisałam, że ktoś mi kupił perfum w Holandii na bazarze ?

juella:
Naprawdę nie mam nic do Marioli jako osoby, ale takie zachowanie nie mieści mi się w głowie. Zwłaszcza jak przeczytałam wyżej w poście Aneta???, że mogło to być coś na większą skalę, a tu można odnieść wrażenie, iż absolutnie nie wiedziała, co wysyła Ewie.
Muszę się niestety dopisać.W tym wątku uzgodniłam z Mariolą wymianę
perfum na wystawione przez Mariolę (bez fotografii) Chanel 19:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=206919
Wątek był edytowany, więc już nie widać oferty, ale w zapiskach wątku można znaleźć szczegóły.
Perfumy wysłałam 02-10-2007, otrzymałam od Marioli ewidentną podróbkę. Najzwyklejsze cechy oryginału, czyli numer -brak, kolor - inny, zapach-że tak powiem -inny, jakość pudełka, naklejek też. Generalnie dobrze zrobiona podróbka, jakich teraz pełno, z fotki ciężko byłoby chyba też rozpoznać, ale jak już masz w ręku, to niestety....tak. Już się odmieniłyśmy się, niemniej jednak straciłam czas, pieniądze na dwie wysyłki. A rozczarowanie? każdy to zrozumie , kto odwijał przesyłkę.Odesłałam paczkę 10-10-2007, jeszcze tego samego dnia ,w którym otrzymałam.Mariola tłumaczyła, że to prezent,ale im dłużej czytam tem watek tutaj, dociera do mnie , że wymiana Marioli z ęwą była W TYM SAMYM CZASIE! , refleksje jakie się nasuwają, nie są wesołe.
Można się nieświadomie pomylić co do oryginalności, czy świeżości perfum, bo jak nie znasz oryginału to czasem noś zawiedzie, ale akurat tutaj cechy zewnętrzne przedmiotu były raczej dosyć oczywiste.

Czytając tę wypowiedź poczułam się niemal jakbym jakiś nielegalny interes prowadziła ("...na większą skalę.."). Przykro mi, że juella napisała w takim oskarżycielskim tonie. Szkoda, że ja niestety nie mogę się wypowiedzieć na temat jej zapachów, które dostałam, bo ich po prostu nie znałam, więc nie wiem gdzie były kupione, czy są jeszcze od kogoś, itd. Ale skoro ona miała zastrzeżenia przystałam na to. Perumy te zwróciłam osobie od której dostałam i osoba ta poszła z nimi do sklepu, bo nie mogła uwieżyć, że to wg opinii juelii podróbka. W 1-szym sklepie akurat nie było tych perfum, ale sprzedawczyni powiedziała, że je doskonale zna i może obejrzeć te przyniesione. Obejrzała, powąchała i powiedziała, że ona nie uważa, żeby były podrobione. W drugim sklepie były te perfumy i sprzedawczyni po obejrzeniu coś sprawdzała w numerach i powiedziała również, że są oryginalne. Nie wiem więc co o tym myśleć ?

Napisane przez mamamichałka

A ja tam nie wierzę że Mariola nie wiedziała że to podróbki-beż przesady..wysta rczyło spojrzec jak wyglądają flaszki na oficjalnych stronach producentów...i na te które posiada ona..Gdybym ja dostała perfumy w prezencie to:
a)zapytałabym się o pochodzenie jeśli byłby to prezent od kogoś bliskiego typu rodzice,rodzeństwo,tż..i nie uważam że jest to nie na miejscu.
b)jeśli dostałabym od obcej osoby-a nie znałabym perfum-na bank z ciekawosci ,,oblukałabym,, sieć-nie mówiąc o KWC bo zawsze jestem ciekawa co inne wizażanki o nich myślą...
Nie uważam się za specjalistę-ale to co zaprezentowało nam zdjęcie Lacosty-to za przeproszeniem zupełny laik-doszedł by do wniosku że są nieoryginalne.
Tylko trzeba mieć jeszcze do tego odwagę by powiedziec to głośno.
Uważam że Mariola powinna ponieść surowszą karę-choćby zakaz wymieniania się na targowisku przez jakiś tam czas..
Ale to nie ja jestem tu moderatorem..zresztą i dobrze

Naprawdę mi przykro, że Twoje apele nie zostały w pełni uwzglednione przez Moderatora. Rozumiem, że siebie uważasz za specjalistę w dziedzinie rozpoznawania perfumów, ale może w kwestii laików się nie wypowiadaj, bo ja nim jestem i wiem, że nigdy bym nie rozpoznała podróbki zapachu, którego nigdy wcześniej nie miałam. Porównywanie zdjęć w internecie to jak lizanie loda przez papierek.
Co do wymian to nie masz powodów do obaw - całe targowisko jest Twoje. Widząc naskoki z różnych stron skutecznie mnie zniechęciły do korzystania z tej formy wymiany, tym bardziej, że większość wymienianych rzeczy pochodzi z innych wymian i nigdy człowiek nie wie, kiedy trafi na "specjalistę", który walnie kamieniem i posądzi o celowe oszustwa.

[Mariola13]

Napisane przez pakosta

A ja jeszcze rok - 2 lata temu nie umiałabym poznać nawet najbardziej ordynarnej podróbki Tak naprawdę dopiro wątek weryfikujący produkty z allegro pokazał mi jak poznawać.

Tutaj mam ciekawostkę, która jak sądzę, nie wszystkich przekona, ale powiem. Otórz po tych wzmożonych atakach na mnie poczytałam sobie wątek o „PEWNYCH SPRZEDAWCACH” na allegro. Celowo umieściłam to w cudzysłowiu. Wybrałam 2 sprzedawców najbardziej wskazywanych jako pewni i tylko takich, którzy mają same pozytywne opinie, bo wskazywani jako pewni byli również ci z negatywnymi komentarzami – zupełnie nie wiem dlaczego.
Napisałam do nich zapytanie o Dior – Poison – 100 ml. Obaj mieli w swojej ofercie. Cena 149zł, drugi 150 zł. Powtarzam same pozytywne komentarze, a nawet był taki komentarz, że ktos kupił i porówna z tym uzywanym od lat kupowanym w perfumerii. Do tej osoby też napisałam. Chcecie wiedziec czy i jakie odpowiedzi otrzymałam ?
Odpowiedź sprzedawcy:
„Witam,
delikatnie zasugerowałem ceną a więc nie ryzykowałbym jeśli ma Pani porównanie co do pełnowartościowego produktu.
pozdrawiam serdecznie” – Nawet nie spodziewałam się tak szczerej odpowiedzi od Supersprzedawcy, bez negatywnych opinii, gdzie na głównej stronie jest napisane, ze to są w 100% oryginalne perfumy.
A osoba, którą znalazłam w komentarzach tego sprzedawcy, która podobno od wielu lat kupowała ten zapach w perfumerii napisała tak:
”witam,
zdecydowanie TAK ....i na dodatek nie jest to mój znajomy )))))
też wątpiłem,że za 140 PLN mogę kupić wodę toaletową kosztującą w Sephorze 290 PLN.............ku mojemu zdumieniu można kupić oryginalny zapach za połowę ceny!"
Inny sprzedawca napisał, ze jego perfumy pochodzą z niemieckich wyprzedaży. Nie słyszałam nigdy o takich masowych wyprzedażach poerfumów. Dodał również, że pachnie jak oryginał. A przecież „JAK” robi wielka różnicę.
To tyle na temat tych pewniaków z allegro, których pełno również na targowisku, bo z kolei ja nie wierzę, że te wszystkie 90/100 ml na targowisku zostały kupione w Sephorze czy innej fizycznej perfumerii, bo rząd cenowy takiej pojemności to zawsze ponad 300 zł, a jeśli już ktoś taką butlę kupuje, to od razu jej nie wymienia. To są zapewne „oryginalne” perfumy od „pewnych” sprzedawców z allegro. To, ze coś wyglada na oryginał jeszcze nim nie jest, a nie widziałam nigdy, żeby gdzies było nadmienione, że perfumy zostały kupione na allegro, a w wielu przypadkach tak własnie jest.
W świetle tego jest mi przykro, że zostałam ukarana, bo jaki jest dowód prawdziwości innych per fumów na targowisku ? Że wyglądaja jak prawdziwe ?Tylko paragon ze sklepu mógłby to w miare potwierdzić, a takiego nikt tu przeważnie nie ma.

Napisane przez ZAZA81

a ja zawsze kupując perfum np.na allegro ide potem do jakiejś perfumerii i sprawdzam czy to napewno oryginał-jeszcze nie zdażyło mi sie żebym dostała podróbke ale jeśli by tak było to żądałabym zwrotu pieniędzy

jak wyżej.

Napisane przez mamamichałka

To tez wyjście
Widocznie trzeba trochę chęci...

To nie jest kwestia chęci, a również czy przede wszystkim fizycznych możliwości (jakich ? – patrz wyżej).

Napisane przez juella

Mariola ma bardzo dużo wymian na koncie, powinno to świadczyć o jej pewnym doświadczeniu.
Podawanie numeru i gdzie jest umieszczony powinno być standardem.
Sama jestem sobie winna, bo gdybym zapytała Mariolę o numer flakonu na przykład, to okazałoby się natychmiast z braku tegoż, że coś nie jest w porządku, bo chanel graweruje swoje flakony z tyłu na dole
czterocyfrowym numerkiem.
Albo napisy - na otrzymanym przeze mnie "chanel 19" nie było napisu
co to za produkt (ani eau de parfum, ani eau de toilette, tylko -vaporizateur- bodajże), a to już nawet dla niedoświadczonej osoby powinno być trochę dziwne.

Owszem. Mam bardzo dużo wymian na swoim koncie. Nigdy nie chciałam nikogo oszukać i tego nie robiłam. Każdy zawsze mógł zrezygnować z każdej wymiany ze mną jeśli był niezadowolony. Ostatnio dostałam przesyłkę od wizażanki w worku pocztowym – totalnie rozwalona i rozciapaną – powód: włożenie niezabezpieczonych ciężkich płynów do miękkiej cienkiej koperty. Wszystko poszło do kosza. I co. Widzicie tu gdzieś tę osobe ? Umieściłam ją tutaj ? Nie. Wyjaśniła mi, ze jej mama to wysyłała. A gdybym była taka jak np. mamamichałka to powinnam żądać zwrotu swoich rzeczy, zadośćuczynienia itd. Ja jej powiedziałam, że się zdarza, trudno i tyle. Nie kazałam nic jej odsyłać i nie wywlekałam tego na forum, bo nie zakładałam, ze dziewczyna zrobiła mi to specjalnie.

Piszesz dalej juello, że to również Twoja wina, bo nie zapytałaś o numer flakonu. Ty nie zapytałaś, choć jak widzę jesteś bardziej obeznana, gdzie co powinno być, ……ale to mnie ukarano.

No cóż trudno. Tak bywa. Życzę wszystkim udanych wymian i proszę, żebyście we wzajemnych kontaktach względem siebie były bardziej delikatne. To Wam niczego nie ujmie, a doda roztropności w pochopnym ocenianiu czynów innych, bo bardzo łatwo kogoś niesprawiedliwie osądzić i skrzywdzić.

Od tygodnia właściwie nie mam dostępu do Internetu, bo mam wcześniej zapowiadaną zmianę sieci internetowej na moim osiedlu, dlatego brak mojego udzielania się w tym wątku proszę nie uważać za celowe.

Pozdrawiam wszystkich, z którymi miałam przyjemność się wymieniać na Targowisku. Wiele z tych wymian było szczególnie miłych i takie pozostaną w mojej pamięci.

Raz jeszcze pozdrawiam
Mariola

[agusiaAA 19]

jesli moge sie wypowiedziec mariola po czesci ma racje a po czesci nie, i nadal bede podtrzymywac swoje zdanie ze miala prawo nie wiedziec ze to podrobka sprawa zostala juz wyjasniona i dalsze komentarze sa zbyteczne

[olik04]

Mariolu, większość zapachów można dzięki zdjęciu rozpoznać- podróbka czy nie. I nie chodzi o to, czy ktoś jest na liście tych dobrych czy złych sprzedawców na allegro.
Jeśli wiem jak wygląda oryginalny flakonik (np mam sprawdzoną perfumerię internetową z wyraźnymi zdjęciami) to mogę porównać: kształt rurki, zabarwienie, czcionka, rozmieszczenie napisów, korek, ogólne wykonanie, kod produkcji, lub też wygrawerowany kod produkcji, a powiem Ci że na Miss Dior Cherie jest on niemal niezauważalny.

Piszę Ci to, żebyś wiedziała, że jednak warto czasami się upewnić w odpowiednim wątku czy coś jest oryginałem, czy nie, jeśli mamy zdjęcie, w 90% przypadkach da się to odróżnić.

[mamamichałka]

Mariolu-i co próbujesz udowodnić ta sytuacją z ,,rozciapaną,, przesyłką??
J jaki to ma związek ze mna??Wypadki chodzą po ludziach..(w twoim wypadku zbyt często)
Gdyby to mi się wydarzyło-chciałabym oddać/lub by oddano mi rzeczy.
O boże..ale ja jestem zła,co??
Charytatywnie nie rozdaję zwykłym wizażankom kosmetyków...oj niedobra ja.

[astronomiczna.ania]

Napisane przez agusiaAA 19

jesli moge sie wypowiedziec mariola po czesci ma racje a po czesci w tym co napisala, i nadal bede podtrzymywac swoje zdanie ze miala prawo nie wiedziec ze to podrobka sprawa zostala juz wyjasniona i dalsze komentarze sa zbyteczne

A ja jednak pokuszę się o komentarz

Zasady na Targowisku - i to zasady, które obowiązują nie od dziś - nie pozostawiają żadnego miejsca na dowolność interpretacyjną:

• jeśli nie masz 100% pewności, że posiadasz oryginalny produkt marki Chanel, to nie pisz na Targowisku, że masz na wymianę produkt Chanel
• jeśli nie masz pewności, czy posiadany przez Ciebie produkt nie jest przeterminowany, to napisz, że nie wiesz, czy nie jest przeterminowany

Zgodnie z tymi zasadami w sytuacji, w której była/jest Mariola należałoby napisać tekst podobny do następującego:

oferuję flakon zawierający płyn, flakon opatrzony jest napisem Lacoste Pour Femme; flakon dostałam w prezencie, nie wiem, gdzie został kupiony, w życiu nie widziałam na oczy, nie miałam w ręce i nie wąchałam oryginalnego zapachu Lacoste Pour Femme; nie mam tez mozliwości porównania posiadanego przeze mnie przedmiotu z oryginalnym zapachem Lacoste Pour Femme

O, to by było uczciwe ...
Każdy inny opis wprowadza w błąd ...
Zatajanie istotnych faktów też zasługuje na karę.
I nie ma co kreować się na niewinną ofiarę własnej nieświadomości.
Jesteśmy tu wszyscy/wszystkie dorosłymi ludźmi odpowiadającymi za swoje słowa i czyny za swoje kłamstwa i przemilczenia; nie jesteśmy malutkimi dziećmi, które, kiedy wyjdzie na jaw, że coś "przeskrobały" robią z buzi podkówkę i płaczliwym głosikiem tłumaczą "Ale ja nie wiedziałaaam, że tak nie wooolno".
Kogo to - za przeproszeniem - interesuje???
Wizażanki, które z taką wyrozmiałością patrzą na sprawę, proszę, aby wyobraziły sobie, że za oryginalny kupiony przez siebie w perfumerii "za ciężkie pieniądze" zapach, dostają przedmiot bez żadnej wartości.
Obawiam się, że w takiej sytuacji mało którą z nas stać by było na wyrozumiałość wobec osoby, która byłaby "sprawcą zamieszania".

[paprak]

Mariolu,

Nie rob z nas wszystkich piłata. Ja mam pozytywna opinie z naszej wymianki natomiast uwazam, ze nieuczciwie postapilas w stosunku do innych wizażanek.
Jesli nie widzialas nigdzie zeby ktos w watku pisal, ze nie zna pochodzenia kosmetyku i nie reczy za jego oryginalnosc to zajrzyj do mojego watku. Chociaz nie wiem czy ja bedac wiazazanka stosunkowo mloda stazem powinnam uczyc poprawnie opisywac kosmetyki oferowane na wymiane osoby o nienagannej reputacji (100% pozytywnych przekupek) i z dluzszym stazem.

I tak oczywiscie, cala sytuacja zaczyna mnie bawic bo odwracanie kota ogonem zawsze mnie bawi. W takich sytuacjach usmiecham sie i odpuszczam. Coz mozna wiecej zrobic?

pozdrawiam

[vilandra]

Napisane przez olik04

Mariolu, większość zapachów można dzięki zdjęciu rozpoznać- podróbka czy nie. I nie chodzi o to, czy ktoś jest na liście tych dobrych czy złych sprzedawców na allegro.
Jeśli wiem jak wygląda oryginalny flakonik (np mam sprawdzoną perfumerię internetową z wyraźnymi zdjęciami) to mogę porównać: kształt rurki, zabarwienie, czcionka, rozmieszczenie napisów, korek, ogólne wykonanie, kod produkcji, lub też wygrawerowany kod produkcji, a powiem Ci że na Miss Dior Cherie jest on niemal niezauważalny.

Piszę Ci to, żebyś wiedziała, że jednak warto czasami się upewnić w odpowiednim wątku czy coś jest oryginałem, czy nie, jeśli mamy zdjęcie, w 90% przypadkach da się to odróżnić.

dzięki za podpowiedź. Mnie nigdy nic takiego do głowy nie przyszło a mam kilka perfum z wymian. Wiem, że są pasjonatki perfum, które wiedzą o nich wszystko, alebo prawie wszystko. Dla mnie numerki, rurki, grawery itd., itp to czarna magia. Wychodzi na to ,że jestem idelaną kandydatką na to by zostać oszukana. No bo, żeby w perf. porównać muszę jechać do innego miasta.

Napisane przez astronomiczna.ania

A ja jednak pokuszę się o komentarz

Zasady na Targowisku - i to zasady, które obowiązują nie od dziś - nie pozostawiają żadnego miejsca na dowolność interpretacyjną:

• jeśli nie masz 100% pewności, że posiadasz oryginalny produkt marki Chanel, to nie pisz na Targowisku, że masz na wymianę produkt Chanel
• jeśli nie masz pewności, czy posiadany przez Ciebie produkt nie jest przeterminowany, to napisz, że nie wiesz, czy nie jest przeterminowany

Zgodnie z tymi zasadami w sytuacji, w której była/jest Mariola należałoby napisać tekst podobny do następującego:

oferuję flakon zawierający płyn, flakon opatrzony jest napisem Lacoste Pour Femme; flakon dostałam w prezencie, nie wiem, gdzie został kupiony, w życiu nie widziałam na oczy, nie miałam w ręce i nie wąchałam oryginalnego zapachu Lacoste Pour Femme; nie mam tez mozliwości porównania posiadanego przeze mnie przedmiotu z oryginalnym zapachem Lacoste Pour Femme

O, to by było uczciwe ...
Każdy inny opis wprowadza w błąd ...
Zatajanie istotnych faktów też zasługuje na karę.
I nie ma co kreować się na niewinną ofiarę własnej nieświadomości.
Jesteśmy tu wszyscy/wszystkie dorosłymi ludźmi odpowiadającymi za swoje słowa i czyny za swoje kłamstwa i przemilczenia; nie jesteśmy malutkimi dziećmi, które, kiedy wyjdzie na jaw, że coś "przeskrobały" robią z buzi podkówkę i płaczliwym głosikiem tłumaczą "Ale ja nie wiedziałaaam, że tak nie wooolno".
Kogo to - za przeproszeniem - interesuje???
Wizażanki, które z taką wyrozmiałością patrzą na sprawę, proszę, aby wyobraziły sobie, że za oryginalny kupiony przez siebie w perfumerii "za ciężkie pieniądze" zapach, dostają przedmiot bez żadnej wartości.
Obawiam się, że w takiej sytuacji mało którą z nas stać by było na wyrozumiałość wobec osoby, która byłaby "sprawcą zamieszania".

wychodzi na to, że jestem nieuczciwa i zasługuje na kare bo nie raz wystawiałam kosmetyki i nie zaznaczałam ,że z "w życiu nie widziałam na oczy, nie miałam w ręce i nie wąchałam oryginalnego zapachu" (zapach może dot.też kremu szamponu ..... )
wymieniałam sie też perfumami z wymiany
Staram się zrozumieć Mariole, bo z tego co piszecie, miałam cholerne szczęście, że nie wysałałam komuś podróbke z wymiany. A teraz będę szukać w necie zdjeć i porównywać z tymi, które mam w domu
:benetto n:

[vilandra]

Tak, ten wątek nauczył mnie jednego, przy każdym wystawionym przeze mnie kosmetyku należy pisać: kupione osobiście/ mam z wymiany. Zajmie to troche czasu, ale cóż lepsze to niż.......
I może jestem głupia i naiwna, ale chce wierzyć, że Mariola nie postąpiła z premedytacją, a nie świadomie

[astronomiczna.ania]

Napisane przez vilandra

dzięki za podpowiedź. Mnie nigdy nic takiego do głowy nie przyszło a mam kilka perfum z wymian. Wiem, że są pasjonatki perfum, które wiedzą o nich wszystko, alebo prawie wszystko. Dla mnie numerki, rurki, grawery itd., itp to czarna magia. Wychodzi na to ,że jestem idelaną kandydatką na to by zostać oszukana. No bo, żeby w perf. porównać muszę jechać do innego miasta.


wychodzi na to, że jestem nieuczciwa i zasługuje na kare bo nie raz wystawiałam kosmetyki i nie zaznaczałam ,że z "w życiu nie widziałam na oczy, nie miałam w ręce i nie wąchałam oryginalnego zapachu" (zapach może dot.też kremu szamponu ..... )
wymieniałam sie też perfumami z wymiany
Staram się zrozumieć Mariole, bo z tego co piszecie, miałam cholerne szczęście, że nie wysałałam komuś podróbke z wymiany. A teraz będę szukać w necie zdjeć i porównywać z tymi, które mam w domu
:benetto n:

Zaskakujesz mnie, vilandro .
Nie sądziłam, że należysz do osób, które nie widzą (bądź też udają, że nie widzą) potężnej różnicy pomiędzy złożeniem „torebka Chanel”, a złożeniem „torebka w kolorze czerwonym” .

Jeśli nie miałaś 100% pewności, że oferujesz pełnowartościowy produkt np. firmy Chanel, a w swoim wątku ograniczałaś się do stwierdzenia, że oferujesz produkt Chanel, to faktycznie - tak uważam -twierdzenie to było z Twojej strony nadużyciem.

I jeśli - jak piszesz - "numerki, rurki, grawery itd., itp" to dla Ciebie "czarna magia", to rzeczywiście miałaś sporo szczęścia, że nie stałaś się dystrybutorką podróbek.
A może się i stałaś ... .
Tylko podróbkę, w posiadanie której weszłaś w wyniku wymiany, wysłałaś jakiejś naiwnej Wizażance, która nie zorientowała się, że otrzymała od Ciebie nieoryginalny kosmetyk.
Rozumiem, że skoro nie znasz się na "numerkach, rurkach i grawerach" to wykluczyć takiego wariantu nie możesz .

Dziwi mnie jedynie niefrasobliwość, z jaką o tym wszystkim informujesz .
Nie wiem jak dla innych, ale dla mnie Przekupka, która wszem i wobec ogłasza, że nie gwarantuje, że wystawiane przez nią przedmioty to oryginalne markowe produkty (jeśli je jako takie wystawia) nie jest osobą godną zaufania.
Ja osobiście - gdybym wiedziała, że oferowane przez Ciebie produkty niekoniecznie muszą być markowe - na pewno bym z wymianą nie ryzykowała.
Wychodzi na to, że i ja miałam jednak trochę szczęścia: wymieniłyśmy się dwa razy i udało mi się nie dostać od Ciebie podróbki .

Starasz się, vilandro, zrozumieć Mariolę ...
Chwała Ci za Twą wielkoduszność.
Postaraj się może jednak przez chwilę pomyśleć o dziewczynach, które wysłały Marioli posiadane przez siebie kosmetyki o znacznej wartości, licząc na otrzymanie w zamian oryginalnego markowego zapachu.
Zdaje się, że znasz smak goryczy odczuwanej przy targowiskowych wymianach. Przypomnij go sobie.
Tyle ode mnie.

[olik04]

Napisane przez vilandra

d
. A teraz będę szukać w necie zdjeć i porównywać z tymi, które mam w domu
:benetto n:

po co się męczyć? wizaż Cię wyręczy (jeśli masz aparat foto )
w tym wątku http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=159723 dziewczyny są naprawdę pomocne