2017-04-16, 20:43 | #2611 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 24
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Lata temu pisałam na tym wątku pod innym nickiem. I wracam, a rozstanie dotyczy tego samego faceta, obecnie męża, po 8 latach związku
|
2017-04-16, 20:47 | #2612 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 244
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
|
2017-04-16, 20:55 | #2613 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Cytat:
Lilka, nie wchodź tam! Dziewczyny dobrze mówią, po co sama sobie wbijasz szpilę? Nie podglądaj jego życia. Oni nas nie chcą w swoim życiu i nic dobrego nam nie da takie podglądanie trzymaj się ciepło |
||
2017-04-16, 21:14 | #2614 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 880
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Wiecie co? Mam w poważaniu że to nie męskie.
Kręci się wokół mnie koleżanka z pracy.Kręci koleżanka z treningów Krav Magi. A ja... jestem zablokowany.Ładne dziewczyny.Z jajem,same wręcz kombinują jak się umówić itp. A ja - nie chcę.Wręcz gorzej się z tym czuję. Straciłem 'wiarę'. Eva Mendes mogłaby mi zrobić kolację i zaprosić do jacuzii i...nic. |
2017-04-16, 22:56 | #2615 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 197
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
U mnie to samo.. zaprasza mnie mój kolega ja randkę ale nie dam rady.. Nie mogę tak łatwo zapomnieć. Dzisiaj było chyba najgorzej.. płacz, smutek, brak apetytu.. sprawdzanie jego profilu :/ wstyd mi ale ciężko się powstrzymać Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kobieta - najdelikatniejszy twardziel świata. |
|
2017-04-16, 23:54 | #2616 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 14
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Dziewczyny! Tak sobie czytam co piszecie i jest mi SMUTNO. Zacznę od poczatku. Rozstalam sie z facetem w styczniu, po 2,5 roku zwiazku. I wiecie co? Bardzo mi z tym dobrze. Wam też powinno tak być, bo jeśli z jakiegoś powodu sie rozstaliscie to znaczy ze tak mialo byc. To nie przekresla Waszej szansy na milosc i szczescie w przyszłości . Dlaczego jest mi SMUTNO? Bo przeczytalam jak wypisujecie tu w postach za czym tesknicie i jak szpiegujecie swoich byłych. Tez bym sobie nie poradzila z rozstaniem gdybym robila takie rzeczy. Prawda jest taka ze musimy byc silne - kto sobie poradzi w zyciu jak nie takie fajne babki jak my??? Jak te buce i dzieciaki chca sobie żyć bez nas, to co my nie damy rady bez nich? Śmieszne. Dajmy sobie czas na odzyskanie równowagi, ale nie przedłużajmy tego stanu "po rozstaniu" na siłę. Każda z nas wie, czego nie wolno robić (wchodzic na profil, oglądać zdjec, czytac wiadomości, myslec o tym czlowieku itd itp.), wiec tego nie robimy i jest nam dobrze, prawda? Najlepiej sie czymś zajac i wyjsc do ludzi. Ja wierze w to, ze każda z Was ułoży sobie zycie i Wy tez musicie w to wierzyć! Pozdrawiam
|
2017-04-17, 09:26 | #2617 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
|
2017-04-17, 09:35 | #2618 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 197
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Wydaje mi się ze każdy reaguje na rozstanie inaczej, Ty tak jak mówisz byłaś szczęśliwa, ja na przykład miałam dola na maxa, inne dziewczyny to samo .. wiemy ze napewno z czasem będzie lepiej ale tutaj właśnie chodzi o ten jeden czynnik którym jest czas Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kobieta - najdelikatniejszy twardziel świata. |
|
2017-04-17, 10:10 | #2619 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cześć!
Jak Wam mija dzisiejszy dzień? Ja jakoś się trzymam, po prostu już mi się nie chce przeżywać - zobojetnialam. I tak sobie czekam, aż pouklada się u mnie wszystko w środku. Wróciłam na treningi, po kontuzji. Będzie lepiej Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
studia
|
2017-04-17, 10:22 | #2620 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 568
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kocham książki |
|
2017-04-17, 10:41 | #2621 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 303
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Milaros_90 dzięki że pytasz ;* czasem costam tu zerkam, ale dobrze się uzupelniacie. U mnie w miarę stabilnie. Jestem dalej sama, ale ja zawsze byłam dość samodzielna w tej sferze i nie potrzebuje się uwieszac na czyimś ramieniu, żeby żyć Widzę, że jest masa ludzi nieszczęśliwych w związkach, w tym małżeńskich, którzy męczą się byciem razem. A tu rodzina, dzieci, zobowiązania.... I zdrady - emocjonalne i fizyczne, płakać się chce. Więc ja jestem w o tyle lepszej sytuacji, że nie muszę tego przeżywać a kontakt z X mamy mocno przyjacielski, coraz częściej widzę, że jesteśmy dla siebie naprawdę mocnym wsparciem.
Mam nadzieję, że wbrew temu co się stało w miarę miło spędzacie te święta, które przecież maja dawać nadzieję na lepsze jutro Bjuum napiszesz coś więcej? Jak to się stało? |
2017-04-17, 12:49 | #2622 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Pirx i Dotsx, nic na siłę, wszystko przyjdzie w swoim czasie. Nie ma co się umawiać, jeżeli w ogóle nie czujemy na to ochoty
MollynaX, dzięki za komentarz, zwłaszcza za słowa "Dajmy sobie czas na odzyskanie równowagi, ale nie przedłużajmy tego stanu "po rozstaniu" na siłę". Dokładnie tak powinno być. Z tym że każda z nas jest inna, myślę, że dużo też zależy od tego, czy to my zerwałyśmy, czy zostałyśmy porzucone. Myślę, że jeśli się kogoś kochało, to cieżko pogodzić się z jego stratą i każdy musi ten fakt straty przepracować, przecierpieć. I to tak ogólnie, nie tylko w kontekście związku.Jest tu na wizażu świeży wątek o utracie przyjaciółki. Ja też starciłam swego czasu przyjaciółkę, która znaczyła dla mnie wiele i której też oddałam siebie, zupełnie jak w związku. Jak się taka relacja rozpada, to po prostu jest żal i niepogodzenie z losem. BiałaRóża, fajnie czytać taki post, czyżby był postęp? Zobojętnienie lepsze od smutku Cziki, miło że się odezwałaś! powiedz, taki przyjacielski układ z ex Ci odpowiada? nie rozdrapuje ran? Trzeźwe masz spojrzenie na związki, faktycznie dużo jest przykrości wokół, a im mniej zobowiązań (dzieci, kredyty itd), tym chyba jest łatwiej? Chociaż co ja mówię, uczuć i emocji nie da się tak przeliczyć, podobnie jak staż związku też nie jest takim wyznacznikiem. Bjuum, opowiesz coś więcej? |
2017-04-17, 13:15 | #2623 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 26
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Dziewczyny, zastanawiam się nad pomocą psychologa. Minęło już dwa i pół miesiaca od rozstania, a ja dalej sie o nie obwiniam, myśle co mogłam zrobic inaczej, zeby nie odszedł, rozkminiam co sie stało. Zastanawiam sie ciagle czy kogos kiedys poznam, pokocham. Ktoras z Was korzystala? Jak sobie radzilyscie ogolnie z takimi myslami?
|
2017-04-17, 13:25 | #2624 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 303
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Milagros gdyby mi nie odpowiadał to bym zakończyła ta relacje. Zaraz po rozstaniu czytałam tutaj i nie tylko że TRZEBA zerwać kontakt. Dopóki myślałam, że faktycznie muszę to bylo źle. Potem pomyślałam czego ja chcę i tak zostało. Odcielam ten balast winy za to, że robię inaczej niż większość i jest ok
|
2017-04-17, 13:29 | #2625 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 568
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kocham książki |
|
2017-04-17, 14:03 | #2626 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 24
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Tamto rozstanie było lata temu, byliśmy dzieciakami, a głównie on, niedojrzałymi do związku. Potem do siebie wróciliśmy i byliśmy moim zdaniem dobrym małżeństwem przez kilka lat. Kilka miesięcy temu on mnie poinformował, że przemyślał swoje życie i doszedł do wniosku, że on nie chce mieć nigdy dziecka (choć wczesniej twierdził, że chce) i nasz związek ogólnie był słaby, bo się czasem kłócilismy. Nie radzę sobie z sytuacją, a w dodatku jestem totalnie sama w tym mieście, bo niedawno się tu przeprowadziliśmy. Najlepsze jest to, że my się kochamy, ale on ma jakiś kryzys czy coś w tym stylu, mówi, że potrzebuje przestrzeni, że nie chce rodziny. Moje małżeństwo już się prawie rozsypało, a ja sobie nie radzę, zostałam sama z kotem, po tylu latach moim zdaniem dobrego związku, bo jemu się odwidziało coś : (
|
2017-04-17, 14:44 | #2627 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 717
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
mój ex na kłótnie niestety reagował podobnie, bardzo rozwalały go psychicznie i brał je do siebie. Wierzę, że jest Ci bardzo ciężko, ale trzymaj się i na pewno dasz radę, jesteś silna. |
|
2017-04-17, 14:52 | #2628 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 303
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Bjuum co to za miasto? I jak teraz będzie - rozwód czy separacja??
|
2017-04-17, 15:39 | #2629 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Bjuum, przykro mi i ponawiam pytanie Cziki, co planujecie: rozwód czy separację?
Maria1112, ja uważam, że psycholog to dobry pomysł. Porozmawiaj ze specjalistą. Każdy z nas potrzebuje innej ilości czasu po rozstaniu,żeby dojść do siebie. Myślę, że jezeli w ogóle rozwazasz pomoc psychologa, to zrób to dla siebie, bo to znaczy,że tego potrzebujesz. Powodzenia! Cziki, skoro jesteś zadowolona, to najważniejsze. Jestes więc żywym przykładem, że od kazdej reguły są wyjątki Wiecie co, dziś jego koleżanka napisała mi, że wstyd jej za niego i że jestem warta duuużo więcej niż on. Kolejna osoba która mi to mówi, a ja dalej uważam, że gdyby tylko dał nam szansę, zechciał porozmawiać i popracować nad związkiem - byłoby dobrze. Ale on zrobił to, co robi tak wielu - uciekł. Bo tak jest łatwiej. To takie przykre. Oswajamy ludzi, a potem, zamiast wziąć odpowiedzialność za tych, których oswoiliśmy, uciekamy. Zamiast popracować nad relacją, szukamy nowych wrażeń. Smutno. Tak bardzo smutno. Rozum mówi "olej dziada", a serce mówi "tęsknię". |
2017-04-17, 15:51 | #2630 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 717
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Jest nas na świecie kilka miliardów ludzi lecz zdecydowana większość czuję się beznadziejnie samotna.. |
|
2017-04-17, 16:26 | #2631 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Bardzo mnie smuci, że ludzie potrafią sobie tak łatwo odpuścić relacje. Że nie chce im się pracować nad nimi. I że potrafią tak bez zastanowienia pozwolić komuś się zaangażować, spędzać razem życie, a potem przekreślić to i jeszcze często zdeptać, zgnoić. Nie przejmować się tym, co się dzieje z człowiekiem, którego oswoiliśmy. Dziwny jest też odbiór pewnych sytuacji. Mój eks za co najmniej kilkanaście rzeczy mógłby mnie przeprosić, gdy zachował się buracko/egoistycznie/niemiło/niedojrzale itd. Za żadną nie przeprosił, za to napisał "przepraszam" za to, że nie pójdzie ze mną na wesele. Jakby to było problemem... |
|
2017-04-17, 16:27 | #2632 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 880
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Ja siebie przestałem oszukiwać
Nadal mi zależy i jeszcze będzie. I nie przesadzam . 100% prawdy w prawdzie Rok samotności - taką decyzję podjąłem. Przez ten czas:będę robił wszystko to co robiłem wcześniej ;-) 38 urodziny (2018) - wtedy zacznę się umawiać na randki Edytowane przez 201711031014 Czas edycji: 2017-04-17 o 16:30 |
2017-04-17, 16:56 | #2633 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 303
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Pirx i to bardzo dobra decyzja moim zdaniem. Ludzie często po dramatycznym mniej lub bardziej rozstaniu desperacko szukają wsparcia w kimś innym bez wyleczenia siebie samego. Moim zdaniem w zależności od tego jakimi jesteśmy osobami i ile trwał związek, kilka miesięcy to za krótko żeby wchodzić w nowy związek (piszę tu o bardziej dojrzałych emocjonalnie osobach i związkach bo czasem ludzie są latami w związkach bez emocjonalnego zaangażowania).
|
2017-04-17, 17:12 | #2634 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 784
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
dziewczyny, umieram w piątek po północy napisał mi, żebym wyszła, bo jest pod moim domem, faktycznie był, przyjechał specjalnie. Gadaliśmy tak jak dawniej, o wszystkim i o niczym, zeszło do prawie w pół do trzeciej w nocy. Powiedział tylko patrząc na mnie, że czasem ktoś jest idealny, ale gorzej, kiedy ta druga strona ma bałagan w głowie.. (Co to miało znaczyć?) W sobotę napisał pierwszy jak mija mi dzień. Od tej pory cisza, a ja nie daję już rady, zwyłam się dzisiaj jak głupia.. umieram..
__________________
Kopciuszek jest wręcz idealnym przykładem na to, jak buty potrafią zmienić kobiece życie. "... czasem ukruszy się dzień,
czasem życie tonami się wali..." |
2017-04-17, 17:15 | #2635 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 369
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-04-17, 17:20 | #2636 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 784
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Właśnie nie potrafię zrozumieć co nim mogło kierować? On po naszym krótkim związku wrócił do swojej byłej, z którą jest od 7 lat
__________________
Kopciuszek jest wręcz idealnym przykładem na to, jak buty potrafią zmienić kobiece życie. "... czasem ukruszy się dzień,
czasem życie tonami się wali..." |
|
2017-04-17, 17:30 | #2637 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 401
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-04-17, 17:32 | #2638 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 784
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
__________________
Kopciuszek jest wręcz idealnym przykładem na to, jak buty potrafią zmienić kobiece życie. "... czasem ukruszy się dzień,
czasem życie tonami się wali..." |
|
2017-04-17, 18:04 | #2639 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 131
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Daj sobie z nim spokój. Oszukiwał swoją narzeczoną. Mówił Ci, ze z nią nie jest, a był. Moze znow maja jakis lekki kryzys, a on szuka pocieszenia na boku i pojechał do Ciebie. Ten człowiek mysli tylko o sobie i ma w dupie uczucia innych. Nie jest tego wart. Robi takie rzeczy kobiecie z ktorą jest 7lat, zrobi to tez następnej. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-04-17, 19:20 | #2640 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 880
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Ją spotkałem po jej poważnym zranieniu.Na początku (nie oszukujmy się ) byłem kołem ratunkowym. Ten rok potrzebuję nie na dojscie do siebie,ale na 'zabicie' nadziei że wróci. Może jest tak jak powiedziała,że nie ma nikogo innego itp. To czego jest mi żal ,to fakt że zrejterowała.A wykonała kupę pracy i było dużo lepiej.Naprawdę - gdyby nie ta ucieczka, udałoby się nam. Za rok prawdopodobnie wyjadę na kontrakt.W mojej branży i specjalizacji kontrakty 60/40 70/30 są normą. Oznacza to że pracujesz dla zagranicznej firmy, 40-30% czasu na miejscu, pozostałe z domu. Poza córką nic mnie już tu nie trzyma. Więc to 60-70% będę pracował w Warszawie a resztę tam skąd będzie kontrakt.Nikogo już tu nie mam ,w sensie życia osobistego. Ostatnie dwie propozycje miałem z Kopenhagi i Antwerpii. Kurde... gdyby powiedziała "Przespała się z kimś","Poznałam kogoś" - to zabolałoby ale byłoby już po sprawie.A tak... poddała się... W piątek ewidentnie była pijana.Inaczej nie rozmawiałaby do północy w tonie takim jak kiedyś... Dziś jednak zakończyłem kontakt.To bez sensu.Nie umiem udawać 'przyjaciela'. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:08.