Wegetarianie na weselu

[milionmalychkawalkow]

W takim razie rozumiesz chyba, ze dla niektorych przygotowanie i podanie potrawy z wieprzowiny to jak podanie kota, psa czy człowieka. Tak jak ty pewnie nie podałabyś niczego z tych trzech, tak wegetarianie nie podadzą mięsa w ogóle i nie można mieć do nich o to pretensji.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez paulina_k

Osobiście nie mam nic do tego, ale kurcze to trochę też paranoja. Dlaczego mięsożerca musi się martwić o wegetarianina na weselu gdzie jest mnóstwo jedzenia i tak naprawdę coś znaleźć bezmięsnego można a gdy idziesz do wegetarianina na posiłek to ci mięsa nie zaserwuje, bo to niezgodne z jego zasadami. Kurcze czyjś wybór to nie twoje zmartwienie tak naprawdę. Wkurza mnie to gdy zapraszam koleżankę i muszę liczyć się z jej smakiem a idąc do niej nikt nie liczy się z tym, że ja bym wolała zjeść kotlet a nie tofu.

Koleżanka nie pyta cią czy wolisz kotleta czy tofu, bo dla ciebie to nie jest wybór moralny. Dla niej jest i dlatego daje ci tylko tofu słusznie zakładając, że z etycznego punktu widzenia jest ci wszystko jedno. Zapewne zapraszając wege koleżankę do siebie też nie będziesz jej wcześniej pytać o ulubione/znienawidzone gatunki roślin, tylko przygotujesz posiłki po prostu nie zawierające mięsa. To nie jest paranoja.

[laska4]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;37392575]Koleżanka nie pyta cią czy wolisz kotleta czy tofu, bo dla ciebie to nie jest wybór moralny. Dla niej jest i dlatego daje ci tylko tofu słusznie zakładając, że z etycznego punktu widzenia jest ci wszystko jedno. Zapewne zapraszając wege koleżankę do siebie też nie będziesz jej wcześniej pytać o ulubione/znienawidzone gatunki roślin, tylko przygotujesz posiłki po prostu nie zawierające mięsa. To nie jest paranoja.[/QUOTE]Wielu wegan ma uczulenie na seler więc ja bym zapytała czy w daniu może być seler.Po drugie weganie nie jedzą jajek,mleka i jego przetworów,miodu.Mam znajomego wegana więc trochę orientuję się w ich diecie

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez laska4

Wielu wegan ma uczulenie na seler więc ja bym zapytała czy w daniu może być seler.Po drugie weganie nie jedzą jajek,mleka i jego przetworów,miodu.Mam znajomego wegana więc trochę orientuję się w ich diecie

Ale jaki to ma związek z moją wypowiedzią?
Btw. uczulenie na seler nie ma nic do weganizmu. Może równie dobrze wystąpić u wszystkożerców. Tak jak np. uczulenie nikiel, orzeszki ziemne czy pyłki. Dlatego jeśli już, to powinno się pytać wszsytkich gości o zestaw alergii pokarmowych, nie tylko wegan/wegetarian.

[laska4]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;37401925]Ale jaki to ma związek z moją wypowiedzią?
Btw. uczulenie na seler nie ma nic do weganizmu. Może równie dobrze wystąpić u wszystkożerców. Tak jak np. uczulenie nikiel, orzeszki ziemne czy pyłki. Dlatego jeśli już, to powinno się pytać wszsytkich gości o zestaw alergii pokarmowych, nie tylko wegan/wegetarian.[/QUOTE]Masz rację ,uczulenie na seler występuje nie tylko u wegan ale u wegan występuje częściej a wiele dań wegańskich można przygotować właśnie z selera.Dlatego gdy chcemy zaserwować coś innego naszym gościom specjalnym lepiej dowiedzieć się co jadają.Jak pisałam powyżej mam znajomego wegana,gdy miał być u nas na kolacji to ja przygotowałam pieczeń z selera specjalnie dla niego,na szczęście moja mama zrobiła też łazanki z grochem włoskich .Na początku było mi głupio ,ale skąd miałam wiedzieć,znajomy stwierdził że zawsze na każdym przyjeciu znajdzie coś dla siebie i jest mu nieraz głupio że ktoś specjalnie dla niego coś szykuje a on po prostu tego dania .nie lubi.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez laska4

Masz rację ,uczulenie na seler występuje nie tylko u wegan ale u wegan występuje częściej a wiele dań wegańskich można przygotować właśnie z selera.

Skąd czerpiesz takie dane, że uczulenie na seler częściej zdarza się u wegan?

[laska4]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;37404841]Skąd czerpiesz takie dane, że uczulenie na seler częściej zdarza się u wegan? [/QUOTE]Właśnie ten znajomy mi powiedział a on ma wielu znajomych wegan,a seler jest akurat takim warzywem że z niego można zrobić bardzo wiele dań na różne sposoby

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez laska4

Właśnie ten znajomy mi powiedział a on ma wielu znajomych wegan,a seler jest akurat takim warzywem że z niego można zrobić bardzo wiele dań na różne sposoby

Ja pytałam o dowody w stylu badań naukowych. Dowód "z anegdoty" czy tam znajomi znajomego nie są żadnym dowodem na cokolwiek. To, że jakiś koleś zna wegan uczulonych na seler świadczy tylko o tym, że zna wegan uczulonych na seler, a nie o tym, że wśród populacji wegan jest większy odsetek ludzi dotknętych tą przypadłością.

[laska4]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;37406719]Ja pytałam o dowody w stylu badań naukowych. Dowód "z anegdoty" czy tam znajomi znajomego nie są żadnym dowodem na cokolwiek. To, że jakiś koleś zna wegan uczulonych na seler świadczy tylko o tym, że zna wegan uczulonych na seler, a nie o tym, że wśród populacji wegan jest większy odsetek ludzi dotknętych tą przypadłością.[/QUOTE]Przykro mi ale nie mogę ci pomóc,mam tylko jednego kolegę wegana który jest uczulony na seler.Ten koleś sam jest weganem

[Blacky]

Napisane przez laska4

Czym się różni to ciężkie pytanie ,bo każde mięso różni się od siebie.Są ludzie co nie jedzą mięsa zwierzęcego ale jadają ryby ,jajka i przetwory mleczne.

To jest semi-wegetarianizm. Bo, jak dziewczyny przedstawiły - ryba to też zwierzę.

Napisane przez laska4

Przykro mi ale nie mogę ci pomóc,mam tylko jednego kolegę wegana który jest uczulony na seler.Ten koleś sam jest weganem

Nie powinno być weganinem?

Czyli obaliliśmy tezę o wegetarianach uczulonych na seler.

Ja od siebie dodam, że przynajmniej w mojej okolicy nie ma żadnego problemu z daniami wegetariańskimi lub wegańskimi, są nawet specjalne cateringi - więc jak sala nie podoła, to są wyjścia awaryjne.

W piątek robię przyjęcie dla znajomych ze środowiska pro-zwierzęcego, z których część jest wege. Też przygotowuję wegetariańskie menu z szacunku do ich przekonań. Ale nie posuwam się aż do diety wegańskiej. Oczywiście będzie kilka przekąsek całkiem wegańskich (pyszna zupa z dyni na przykład, ryż z warzywami), ale mam też gości nie będących wegetarianami, którym nie chcę na siłę wciskać soi czy tofu. Będzie więc mleko, ser, itp. W sumie piszę to, żeby potwierdzić, że przygotowanie dań wegetariańskich nie jest trudne czy bardzo problematyczne.

[Lenka87]

Semi-wegetarianizm to totalna bzdura i ściema. To trochę tak, jakbym ja zaczęła jeść z mięsa tylko wołowinę.

[lovela5]

A dużo będzie tych wegetarianów ? Jeśli tak to rzeczywiście bym zadbała aby mieli chociaż kilka różnych posiłków. W tym kilka ciepłych. Jako weganka byłam raz na jednym weselu i wszyscy wegetarianie dostali kotolety sojowe 5 razy.... I makaron ryżowy z surowym tofu. ochyda.

Zapytaj obsługę w lokalu czy mogą przygotować dania wegetariańskie. Proponuje aby była ciepła zupka, potem można podać kotlety sojowe z jakimis fajnymi dodatkami. Myślę że serki w panierce jak ktoś wspomniał wyżej to też bardzo fajny pomysł ! Wegetariańska lasagna czy też może jakiś makaron w sosie ? Można by tu dużo kombinować ale najlepiej spytać obsługę czy mogą coś przygotować i myślę że napewno sie zgodzą Tylko dopilnuj aby było różnorodnie Powodzenia !

Napisane przez loneliness18

Wydaje mi się, że jesli zdecydowaliście się na salę która profesjonalnie podchodzi d sprawy to nie powinno być problemu z odrębnymi daniami u mnie jest inny problem - moja mama nie je cebuli, czosnku, szczypiorku pora więc przy organiacji wesela tez musimy to wziąć pod uwagę

jak by tak chciał każdemu dogodzić z jedzeniem to by trzeba było każdemu co innego gotować Najlepiej to mieć szwedzki stół albo jakieś menu gdzie jest wszystko napisane co jest w składzie itp.....

[dezire]

Udalo mi sie podskoczyc do managerki sali w poprzednim tygodniu i naprawde jestem spokojna - nie ma zadnego problemu zeby przygotowac cos fajnego dla gosci, ktorzy nie jedza miesa czy tez dla ostrych wegan

[lovela5]

Napisane przez dezire

Udalo mi sie podskoczyc do managerki sali w poprzednim tygodniu i naprawde jestem spokojna - nie ma zadnego problemu zeby przygotowac cos fajnego dla gosci, ktorzy nie jedza miesa czy tez dla ostrych wegan

Wegetarianizm jest już na tyle popularny że prawie każdy lokal jest w stanie coś przygotować

[nosferatku]

Napisane przez dezire

Witajcie,

Kilku z moich gosci nie je miesa, a jak wiadomo dania weselne ( i rowniez w lokalu w ktorym bierzemy slub) to raczej miesne dania.

Czy mialyscie takich gosic? czy przygotowywalyscie dla nich cos ?

jesli tak, co pasowaloby na przjecie weselne ?

Ja zawsze dostawałam nieśmiertelne kotlety sojowe w panierce albo panierowany ser.
W opcji lux-spaghetti z kurkami zamiast bolognese.

[dezire]

Napisane przez nosferatku

Ja zawsze dostawałam nieśmiertelne kotlety sojowe w panierce albo panierowany ser.
W opcji lux-spaghetti z kurkami zamiast bolognese.

u la la

[simple9]

Napisane przez paulina_k

Osobiście nie mam nic do tego, ale kurcze to trochę też paranoja. Dlaczego mięsożerca musi się martwić o wegetarianina na weselu gdzie jest mnóstwo jedzenia i tak naprawdę coś znaleźć bezmięsnego można a gdy idziesz do wegetarianina na posiłek to ci mięsa nie zaserwuje, bo to niezgodne z jego zasadami. Kurcze czyjś wybór to nie twoje zmartwienie tak naprawdę. Wkurza mnie to gdy zapraszam koleżankę i muszę liczyć się z jej smakiem a idąc do niej nikt nie liczy się z tym, że ja bym wolała zjeść kotlet a nie tofu.

o z tym się trochę zgodzę. Może nie paranoja ale faktycznie jak czasami spotykamy się na większych domówkach z jedną koleżanką wegetarianką (reszta towarzystwa mięsożerna) to coś o niej zawsze myślimy, żeby miała bez mięsnego. A idąc do niej to można zapomnieć, że się na imprezie poje :/ tylko pić zostaje.. a też by było miło jakby pomyślała, że poprostu lubimy połączenie piwa lub wódki z kabanosami czy innymi przegryzkami mięsnymi nawet takie suszone mięso w formie jakby czipsów ( nie musiała by tego przyrządzać, wystarczy kupić w opakowaniach jak zwykłe czipsy).
Osobiście ja to odbieram jako, że ma w dupie nasz smak i gust i próbuje na siłę wcisnąć jakieś sałatki i szpinaki :/ a idąc do nas zawsze ma coś dla siebie :P

[dezire]

Ja mam wręcz przeciwnie kiedy wybieram sie na impreze do wegetarian/a to wręcz oczekuje, ze uda mi się skosztować cos wegetariańskiego i "innego" niż moja normlana kuchnia.
Właśnie sobie uświadomilam ze moj stereotyp wege to osoba, która na pewno dobrze gotuje i na pewno ma w głowie tysiąc fajnych przepisów

[lovela5]

Napisane przez simple9

o z tym się trochę zgodzę. Może nie paranoja ale faktycznie jak czasami spotykamy się na większych domówkach z jedną koleżanką wegetarianką (reszta towarzystwa mięsożerna) to coś o niej zawsze myślimy, żeby miała bez mięsnego. A idąc do niej to można zapomnieć, że się na imprezie poje :/ tylko pić zostaje.. a też by było miło jakby pomyślała, że po prostu lubimy połączenie piwa lub wódki z kabanosami czy innymi przegryzkami mięsnymi nawet takie suszone mięso w formie jakby czipsów ( nie musiała by tego przyrządzać, wystarczy kupić w opakowaniach jak zwykłe czipsy).
Osobiście ja to odbieram jako, że ma w dupie nasz smak i gust i próbuje na siłę wcisnąć jakieś sałatki i szpinaki :/ a idąc do nas zawsze ma coś dla siebie :P

Rozumiem to co piszecie.

Jako osoba wege gdziekolwiek bym nie szła czy to jakiś rodzinny obiad czy wesele to nigdy nie oczekuje że coś dla mnie ma być. Zawsze znajdę jakiegoś owocka i jestem zadowolona.... Jakby ktoś kompletnie o mnie nie pomyślał no to bym sie nie obraziła.... W końcu nie każdy wie że nie jadam zwierząt i dla niektórych to też kłopot.

Jeśli chodzi o sprawę w drugą stronę to sama bym nigdy nie przygotowała mięsa dla gości. Jest to przeciwne z samą sobą. Nie będę wspierać branży znęcania się nad zwierzętami i torturowania ich.... Bo bądźmy szczerzy, chyba każdy wie w jakich warunkach to wszystko się odbywa....

Dla mnie samo kupowanie mięsa to jest właśnie wspieranie tego...

Mięsożerni powinni zrozumieć dlaczego wegetarianie nimi naprawdę są no i właśnie z tych przyczyn u wegetarianina w domu na kabanosa bym nie liczyła.....

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez simple9

o z tym się trochę zgodzę. Może nie paranoja ale faktycznie jak czasami spotykamy się na większych domówkach z jedną koleżanką wegetarianką (reszta towarzystwa mięsożerna) to coś o niej zawsze myślimy, żeby miała bez mięsnego. A idąc do niej to można zapomnieć, że się na imprezie poje :/ tylko pić zostaje.. a też by było miło jakby pomyślała, że poprostu lubimy połączenie piwa lub wódki z kabanosami czy innymi przegryzkami mięsnymi nawet takie suszone mięso w formie jakby czipsów ( nie musiała by tego przyrządzać, wystarczy kupić w opakowaniach jak zwykłe czipsy).
Osobiście ja to odbieram jako, że ma w dupie nasz smak i gust i próbuje na siłę wcisnąć jakieś sałatki i szpinaki :/ a idąc do nas zawsze ma coś dla siebie :P

A ja myślę, że oczekując od niej mięsa masz w dupie jej światopogląd. Jedzenie szpinaku się z twoją ideologią nie kłóci, natomiast kupowanie mięsa jej ideologia wyklucza. Jeśli tak bardzo cierpisz na wege imprezach, to po co na nie chodzisz? Albo dlaczego nie przynosisz sobie kabanosa?

[laska4]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;38244453]A ja myślę, że oczekując od niej mięsa masz w dupie jej światopogląd. Jedzenie szpinaku się z twoją ideologią nie kłóci, natomiast kupowanie mięsa jej ideologia wyklucza. Jeśli tak bardzo cierpisz na wege imprezach, to po co na nie chodzisz? Albo dlaczego nie przynosisz sobie kabanosa?[/QUOTE]A ja mam znajomego wegana i on jak robi imprezę to zawsze przygotowuje różne sery, chociaż sam serów nie jada,i zawsze jest ciasto z bitą śmietaną dla wszystkożerców.

[simple9]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;38244453]A ja myślę, że oczekując od niej mięsa masz w dupie jej światopogląd. Jedzenie szpinaku się z twoją ideologią nie kłóci, natomiast kupowanie mięsa jej ideologia wyklucza. Jeśli tak bardzo cierpisz na wege imprezach, to po co na nie chodzisz? Albo dlaczego nie przynosisz sobie kabanosa?[/QUOTE]
nigdzie nie napisałam, że nie cierpię! Tak samo nie napisałam, że "oczekuję" - napisałam, że BYŁOBY MIŁO jakby też się ODWDZIĘCZYŁA pomyśleniem o różnych gustach. Idąc do kogoś nie niosę z sobą jedzenia aby nie urazić gospodarza (i jeszcze może miałabym powiedzieć, że mi nie smakuje to mam swoje?) Kwestia kultury.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez laska4

A ja mam znajomego wegana i on jak robi imprezę to zawsze przygotowuje różne sery, chociaż sam serów nie jada,i zawsze jest ciasto z bitą śmietaną dla wszystkożerców.

Ale sam fakt bycia weganem nie określa przyczyn stosowania takiej a nie innej diety. Skoro kupuje sery, to najwyraźniej nie jest to sprzeczne z jego sumieniem.

Napisane przez simple9

nigdzie nie napisałam, że nie cierpię! Tak samo nie napisałam, że "oczekuję" - napisałam, że BYŁOBY MIŁO jakby też się ODWDZIĘCZYŁA pomyśleniem o różnych gustach. Idąc do kogoś nie niosę z sobą jedzenia aby nie urazić gospodarza (i jeszcze może miałabym powiedzieć, że mi nie smakuje to mam swoje?) Kwestia kultury.

I co ztego, że nie napisałaś wprost, skoro twoja wypowiedź miała pogardliwy wydźwięk? I skąd pomysł, że ta dziewczyna nie myśli o innych gustach? Przecież przygotowuje różne rzeczy, tylko po prostu wyłącza z nich mięso. A ty jeszcze narzekasz, że za mała różnorodność, bo byś sobie zjadła to i tamto No a ja był zjadła jagody goi i ciastka z amarantusa, ale do głowy mi nie przyjdzie, żeby oczekiwać tego od gospodarza imprezy, bo załatwienie czegoś takiego może go dużo kosztować. Jeśli chodzi o odwdzięczanie się, to już samo zaproszenie na własną imprezę jest odwdzięczeniem się.

[laska4]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;38254112]Ale sam fakt bycia weganem nie określa przyczyn stosowania takiej a nie innej diety. Skoro kupuje sery, to najwyraźniej nie jest to sprzeczne z jego sumieniem.

I co ztego, że nie napisałaś wprost, skoro twoja wypowiedź miała pogardliwy wydźwięk? I skąd pomysł, że ta dziewczyna nie myśli o innych gustach? Przecież przygotowuje różne rzeczy, tylko po prostu wyłącza z nich mięso. A ty jeszcze narzekasz, że za mała różnorodność, bo byś sobie zjadła to i tamto No a ja był zjadła jagody goi i ciastka z amarantusa, ale do głowy mi nie przyjdzie, żeby oczekiwać tego od gospodarza imprezy, bo załatwienie czegoś takiego może go dużo kosztować. Jeśli chodzi o odwdzięczanie się, to już samo zaproszenie na własną imprezę jest odwdzięczeniem się.[/QUOTE]Mój znajomy jest weganem ,więc nie jada serów ani nic pochodzenia zwierzęcego ale z szacunku dla gości kupuje sery i inny nabiał.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez laska4

Mój znajomy jest weganem ,więc nie jada serów ani nic pochodzenia zwierzęcego ale z szacunku dla gości kupuje sery i inny nabiał.

No dobra, ale co z tego? Wiem co to znaczy być weganem. I wszyscy wiemy, że są na świecie ludzie kupujący czasem rzeczy, ktorych nie jedzą. Ja nie wydam pieniędzy na mięso w żadnej sytuacji, ale to nie oznacza braku szacunku dla gości, tylko szacunek dla zwierząt. Ale na przykład czekoladę albo czipsy na imprezę mogę kupić (sama nie jem), bo to nie jest sprzeczne z moim sumieniem. Gdybym miała kupić mięso, to byłby dodatkowo brak szacunku do moich własnych przekonań. Wychodzę z założenia, że jeśli komuś się nie podoba, to może przynieść swoje jedzenie albo w ogóle nie przychodzić.

[laska4]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;38255084]No dobra, ale co z tego? Wiem co to znaczy być weganem. I wszyscy wiemy, że są na świecie ludzie kupujący czasem rzeczy, ktorych nie jedzą. Ja nie wydam pieniędzy na mięso w żadnej sytuacji, ale to nie oznacza braku szacunku dla gości, tylko szacunek dla zwierząt. Ale na przykład czekoladę albo czipsy na imprezę mogę kupić (sama nie jem), bo to nie jest sprzeczne z moim sumieniem. Gdybym miała kupić mięso, to byłby dodatkowo brak szacunku do moich własnych przekonań. Wychodzę z założenia, że jeśli komuś się nie podoba, to może przynieść swoje jedzenie albo w ogóle nie przychodzić.[/QUOTE]Skoro jesteś weganką ,to normalne że nie jesz czekolady

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez laska4

Skoro jesteś weganką ,to normalne że nie jesz czekolady

Nie jestem weganką.
Btw. są i wegańskie czekolady.

[laska4]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;38257172]Nie jestem weganką.
Btw. są i wegańskie czekolady.[/QUOTE]A możesz mi napisać jakie sa wegańskie,nigdy nie trafiłam na czekoladę wegańską,zawsze są śladowe domieszki mleka a wtedy już nie jest wegańska.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez laska4

A możesz mi napisać jakie sa wegańskie,nigdy nie trafiłam na czekoladę wegańską,zawsze są śladowe domieszki mleka a wtedy już nie jest wegańska.

Ja nie uznaję "śladowych domieszek" za elementy składu. Figurują tam dlatego, że w zakładzie produkcyjnym używa się tych składników, a często są one mocnymi alergenami dla niektórych ludzi. To samo jest z orzeszkami ziemnymi, selerem i rybami.
Wegańska czekolada to np. taka http://www.natusfera.pl/media/catalo...a_wega_ska.jpg

[laska4]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;38259264]Ja nie uznaję "śladowych domieszek" za elementy składu. Figurują tam dlatego, że w zakładzie produkcyjnym używa się tych składników, a często są one mocnymi alergenami dla niektórych ludzi. To samo jest z orzeszkami ziemnymi, selerem i rybami.
Wegańska czekolada to np. taka http://www.natusfera.pl/media/catalo...a_wega_ska.jpg[/QUOTE]Pytam,bo jak pisałam wcześniej mam kolegę wegana,kiedyś zadowolona kupiłam czekoladę która miała byc podobno wegańska ale niestety mój kolega wyczytał że są śladowe składniki mleka a on takich nie jada