Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy 2008!

[jaroszania]

czy Wam sie zdarza zostawic samemu sobie placzace dziecko? moj obudzil sie rykiem i go nosze i przytulam, spiewam, wlaczylam karuzele, dalam smoka i nic. glodny nie jest, mokro nie ma a ja bylam starsznie glodna. juz nie wytrzymalam i on plakal na lozku a ja szybko bo szybko,a le jednak jadlam. troche mam wyrzuty sumeinai, ale wiem, ze nic mu nie jest.

[izuxyz]

Jaroszania ja tak czasem robię - zostawiam małą żeby popłakała ale tylko jak muszę coś koniecznie zrobić, np. zjeść. No bo przeciez nie moge pozwolić żebym padła na pysk bo kto sie wtedy zajmie moja księżniczka???
Tym bardziej że kilogramy ciązowe już praktycznie straciłam i nie chce już chudnąc... Zastanawiam się nad jakimiś witaminami żeby nie wpaść w jakąś anemię...
A co do jedzenia o ja już sobie nieźle pozwalam... małej nic nie jest po moich kulinarnych eksperymentach wiec powoli wracam do kuchennej normalnosci

Właścicielki mat- czy 8 tyg. maluch będzie na tyle dojrzały żeby się nią zainteresowac? Bo zastanawiam się nad kupnem - Kalinka wprost uwielbia karuzelkę nad łóżeczkiem - ostatnio wpatrywała się w nią godzinę i piała sama do siebie.... ale czy matą już bedzie umiała się bawić?

Jagna trzymam kciuki za pracę tzta!

Lija twoja córunia jest przecudna!

Dziewczyny zazdroszcze tych kilkugodzinnych zakupów - ja szaleję tylko na allegro... i chociaż zakupy sa udane to jednak marzę o wyskoku na miasto

[mandarynka719]

Napisane przez JagnaK

Jutro jedziemy do Londynu, juz sie boje...

zobaczysz nie będzie tak źle, choć rozumiem twój strach też się bałam ale jak Amelka lubi jeździć i przespi wam drogę jak mój mały to już ponad połowa sukcesu
Trzymam kciuki za szczęśliwą podróż

[Dorotka@]

Napisane przez jaroszania

czy Wam sie zdarza zostawic samemu sobie placzace dziecko? moj obudzil sie rykiem i go nosze i przytulam, spiewam, wlaczylam karuzele, dalam smoka i nic. glodny nie jest, mokro nie ma a ja bylam starsznie glodna. juz nie wytrzymalam i on plakal na lozku a ja szybko bo szybko,a le jednak jadlam. troche mam wyrzuty sumeinai, ale wiem, ze nic mu nie jest.

aniu może mały po prostu jest zmęczony i śpiący? moja mała jak tak ma, to odstawiam ją do jej ukochanego fotelika,wkładam smoka i momentalnie się uspokaja,mało tego-szybko zasypia.

[anuhaaaaaaaaaa]

Napisane przez jaroszania

Anuhaaa , goga wspolczuje tych karmien…
dobrze, ze kapustka nie wpadla glebiej i dalo się ja wyciągnąć. Musiałaś się zestresowac.

Anuhaaa 'glowne' imieniny sa na Piotra i Pawla bodajze 29 czerwca

na szczęście to była tylko kapsułka, a nie kapustka ale strachu się najadłam...

W takim razie imieniny świętujemy dopiero w czerwcu

Napisane przez Anisia25

Aniu, jak mi kiedys prawie wpadla kapsulka do piotrusiowej paszczy to od tamtej pory wylewalam ta kapsulke na lyzeczke i mieszalam z vigantolem i cebionem, znacznie lepiej wchodzily mu te witaminki, a ze cebion smaczny to jadl z lyzeczki z ochota

dzięki właśnie też myślałam nad jakimś zestawem witaminek dla młodego. I wit D podaję łyżeczką, a zaraz potem K, więc w sumie dobry pomysł, żeby to razem wymieszać, szczególnie po tej kapsułkowej akcji.

Napisane przez izuxyz

Właścicielki mat- czy 8 tyg. maluch będzie na tyle dojrzały żeby się nią zainteresowac? Bo zastanawiam się nad kupnem - Kalinka wprost uwielbia karuzelkę nad łóżeczkiem - ostatnio wpatrywała się w nią godzinę i piała sama do siebie.... ale czy matą już bedzie umiała się bawić?

Mój Piotrek teraz już jest zainteresowany na całego, ale myślę, że już od trzech-czterech tygodni "był sens" go tam kłaść. Teraz go kładę tak, by nogami stukał w pałąk, wtedy wszystko mu się trzęsie i mam go z głowy na pare chwil.

Napisane przez jaroszania

czy Wam sie zdarza zostawic samemu sobie placzace dziecko? moj obudzil sie rykiem i go nosze i przytulam, spiewam, wlaczylam karuzele, dalam smoka i nic. glodny nie jest, mokro nie ma a ja bylam starsznie glodna. juz nie wytrzymalam i on plakal na lozku a ja szybko bo szybko,a le jednak jadlam. troche mam wyrzuty sumeinai, ale wiem, ze nic mu nie jest.

kurcze, no muszę się przyznać, że mój Piotrek to tak nie płacze, a jak już to wiadomo, że albo głodny, albo śpiący - wtedy albo leżak i bujamy, albo na spacer (ewentualnie na balkon).

Byliśmy z Piotrkiem w Tesco, więc pospał sobie godzinkę w foteliku, a teraz dosypia na balkonie. W sumie to spi już prawie dwie godzinki, więc raczej nie powinien już dziś być marudą. Bo u nas najgorzej jak młody w dzień nie wyspany, bo później ma wieczorem problemy z zaśnięciem

[nabuko]

Napisane przez jaroszania

czy Wam sie zdarza zostawic samemu sobie placzace dziecko?

Jaroszaniu, czasem chyba po prostu nie ma innego wyjścia...

Napisane przez izuxyz

Właścicielki mat- czy 8 tyg. maluch będzie na tyle dojrzały żeby się nią zainteresowac? Bo zastanawiam się nad kupnem - Kalinka wprost uwielbia karuzelkę nad łóżeczkiem - ostatnio wpatrywała się w nią godzinę i piała sama do siebie.... ale czy matą już bedzie umiała się bawić?

Izuxyz, czy Twoja mała już gurzy się uśmiecha? są z Karoliną z tego samego dnia i jestem ciekawa czy rozwijają się podobnie. Karlina dopiero od niedawna interesuje się karuzelką i tylko czasem, chyba nieświadomie, się uśmiechnie.podobnie z gurzeniem. tylko czasem, jakby przypadkiem coś jej się wyrwie ..

Napisane przez Dorotka@

moja mała jak tak ma, to odstawiam ją do jej ukochanego fotelika,wkładam smoka i momentalnie się uspokaja,mało tego-szybko zasypia.

u;ubionym fotelikiem Karoliny są ręce mamy...

[JagnaK]

Napisane przez jaroszania

czy Wam sie zdarza zostawic samemu sobie placzace dziecko? moj obudzil sie rykiem i go nosze i przytulam, spiewam, wlaczylam karuzele, dalam smoka i nic. glodny nie jest, mokro nie ma a ja bylam starsznie glodna. juz nie wytrzymalam i on plakal na lozku a ja szybko bo szybko,a le jednak jadlam. troche mam wyrzuty sumeinai, ale wiem, ze nic mu nie jest.

Tez tak mam zazwyczaj rano, ale to raczej jest takie narzekanie, ona siedzi w foteliku i skrzeci, ja wszamam. A gdy placze gdy ja nosimy, a wiem ze jestr najedzona i sucha, to wiadomo ze jej sie spac chce, tylko nie moze sie utulic.
Wogole zaczelam stosowac ta metode Tracy Hogg, o zasypianiu po 3 ziewnieciach, i tak jak ktoras z was pisala(nie pamietam wybaczcie) DZIALA, troche poplacze jeszcze w kolysce, ale na polspiaco juz, ja spiewam aa aaa aaa i zasypia. Najlepsze jest to ze nie musze jej na rekach juz nosic do uspienia.

Napisane przez mandarynka719

zobaczysz nie będzie tak źle, choć rozumiem twój strach też się bałam ale jak Amelka lubi jeździć i przespi wam drogę jak mój mały to już ponad połowa sukcesu
Trzymam kciuki za szczęśliwą podróż

Mam nadzieje. W sumie lubi jezdzic ale jak sie obudzi juz wyspana a my dalej jedziemy to ona w ryk. Jak dlugo wam zeszlo w samym konsulacie??

[jaroszania]

anuhaaa myslalam o kapsulce, nie wiem skad ta kapustka sie wziela

[izuxyz]

nabuko moja Kalinka już sie uśmiecha świadomie od jakiegoś czasu i gada coś w stylu "a gugu" i pieje jak jest rozbawiona. A karuzela bardzo interesuje ją od jakichś 2 tyg... ale ona jest tydzień przenoszona a twoja Karolinka z tego co pamiętam miała się w październiku urodzić?

[nabuko]

Napisane przez izuxyz

nabuko moja Kalinka już sie uśmiecha świadomie od jakiegoś czasu i gada coś w stylu "a gugu" i pieje jak jest rozbawiona. A karuzela bardzo interesuje ją od jakichś 2 tyg... ale ona jest tydzień przenoszona a twoja Karolinka z tego co pamiętam miała się w październiku urodzić?

w sumie tak, miałam termin na 10ego, ale wszędzie mam wpis, że Karola przyszła na świat w 39. tygodniu.może faktycznie jeszcze muszę poczekać na te wszystkie 'kwiatki'
jestem trochę przewrażliwiona, bo boję się, że te opóźnienia mogą być oznaką nieprawidłowego psychicznego rozwoju (bo to niestety nie jest wykluczone..)

[izuxyz]

a oto kilka fotek mojego rudzielca małego

[izuxyz]

Napisane przez nabuko

w sumie tak, miałam termin na 10ego, ale wszędzie mam wpis, że Karola przyszła na świat w 39. tygodniu.może faktycznie jeszcze muszę poczekać na te wszystkie 'kwiatki'
jestem trochę przewrażliwiona, bo boję się, że te opóźnienia mogą być oznaką nieprawidłowego psychicznego rozwoju (bo to niestety nie jest wykluczone..)

ja się wszędzie spotykam z opinią ze jeśli dziecko urodziło się wcześniej to te wszystkie "kwiatki" występuja później... nie martw się bo nie ma powodu - Karola jest bardzo dzielna i myśle ze już niedługo zasypie cię uśmiechami i będzie gruchać jak gołabeczek

[nabuko]

zdjęcia rozbrajające a jak słodko w tym wózeczku wygląda!!

[mandarynka719]

izuxyz ale śliczna ta Twoja śmieszka
JagnaK w samym konsulacie to z 10 min. my byliśmy trzeci w kolejce a w sumie do tej dziewiatej uzbierało się z 20 osób ale po kolei wpóścili wszystkich w dzwiach dając te wnioski do wypełnienia i kto wypełnił już wnioski to stawał do okienka a że było ich trzy to bardzo szybko poszło.

[JagnaK]

Napisane przez izuxyz

a oto kilka fotek mojego rudzielca małego

sliczna!!!!

[JagnaK]

Napisane przez mandarynka719

izuxyz ale śliczna ta Twoja śmieszka
JagnaK w samym konsulacie to z 10 min. my byliśmy trzeci w kolejce a w sumie do tej dziewiatej uzbierało się z 20 osób ale po kolei wpóścili wszystkich w dzwiach dając te wnioski do wypełnienia i kto wypełnił już wnioski to stawał do okienka a że było ich trzy to bardzo szybko poszło.

A to tam trzeba byc wczesniej?

[Wiktorynka]

Napisane przez jaroszania

czy Wam sie zdarza zostawic samemu sobie placzace dziecko? moj obudzil sie rykiem i go nosze i przytulam, spiewam, wlaczylam karuzele, dalam smoka i nic. glodny nie jest, mokro nie ma a ja bylam starsznie glodna. juz nie wytrzymalam i on plakal na lozku a ja szybko bo szybko,a le jednak jadlam. troche mam wyrzuty sumeinai, ale wiem, ze nic mu nie jest.

czasem, jak juz na prawdę nic nie pomaga, a ja nie mam juz siły, albo mam nerwy w strzępach, zdarza mi sie go odłożyc na chwilkę, chocby po to żeby sił nabrac...

Napisane przez izuxyz

a oto kilka fotek mojego rudzielca małego

Ślicznota! A ile ma miejsca w wózku!

No własnie, jesteś pewna, że Kalinka bedzie rudzielcem? Bo ja sie mocno nad Ignaskowym kolorem włoskow zastanawiam, czasem jak pada światło to tez jest rudzieńki...

[izzi]

Izu! Prawdziwy 100% słodziaczek z Twojej córeńki jest na maxa rozbrajająca!!!

Jaroszaniu, ja staram się nie zostawiać tak samej sobie Poli zrozpaczonej, chociaż przyznam się że raz tak zrobiłam bo już miałam jej dość i też właśnie byłam głodna jak wilk... Jak strasznie płacze i wiem że ma sucho i jest najedzona to czasem mimo wszystko podanie piersi ją uspokaja ale (odpukać w niemalowane) teraz to już naprawdę niezwykle rzadko ma takie napady histerii.

Jagna, dołączam do grupy trzymającej kciuki!

Nabuko, kochana nie martw się. Moja Pola też jakoś późno zaczęła się interesować otoczeniem (urodziła się 11 dni przed terminem) za to teraz nadrabia wszystko Strasznie się ,,gadatliwa" zrobiła, czasem to mamy niezły ubaw z niej jak zaczyna nawijać np. do cienia od lampy na suficie.

[mandarynka719]

nie trzeba my bylismy tak o 8.30 TŻ stanął w kolejkę a ja siedziałam w samochodzie dopiero przed 9 do niego przyszłam. I do tej 9 trochę naszło się trochę ludzi ale naprawdę bardzo szybko wszystkich obsługiwali

[anuhaaaaaaaaaa]

Izu Kalina śliczna i taka maleńka!

Nabuko daj Karolince trochę czasu, przecież każde dzieciątko jest inne i ma inny charakterek. U tż w rodzinie jest 8-miesięczna dziewczynka, która prawie wogóle się nie uśmiecha, nie można jej połaskotać, bo zaraz jest płacz, taki ma smutnawy charakterek. Na szczęście Piotrek to niezły chichacz i zobaczysz Karola tez niedługo będzie chichotką

[magflieg]

Napisane przez jaroszania

czy Wam sie zdarza zostawic samemu sobie placzace dziecko? moj obudzil sie rykiem i go nosze i przytulam, spiewam, wlaczylam karuzele, dalam smoka i nic. glodny nie jest, mokro nie ma a ja bylam starsznie glodna. juz nie wytrzymalam i on plakal na lozku a ja szybko bo szybko,a le jednak jadlam. troche mam wyrzuty sumeinai, ale wiem, ze nic mu nie jest.

zdarza sie zdecydowanie

Anuhaaa miałaś przeboje z ta kapsułką , moja Angie jak miała 2,5 roku krztusiła sie lizakiem i musiałam "reanimowac" niekoniecznie miłe przezycie i mam uraz do połykania różnych przedmiotów

dziekujemy za życzenia dla Emilki

chce kupić mate edukacyjna na gwiazdke bo sie wszyscy składają - macie jakies typy oprocz rainforest????

[anuhaaaaaaaaaa]

my mamy słonia:
http://www.allegro.pl/item485308964_...oru_tanio.html

[agnesj25]

Mam pytanie odnośnie połogu...długo się krawi po cc? bo u mnie minęły w sobotę 3 tygodnie, a ze mnie nadal leci i to krew z jakimiś świństwami..myślałam, że z dnia na dzień ta krew powinna mieć inny kolor, z krwistej czerwonej, bordowej, brązowej po żółty, a ja krwawię na jasno i jeszcze jakieś odchody poporodowe schodzą, a do tego dziś boli mnie brzuch..

[jaroszania]

izu strasznie zabawna masz ta corcie

magflieg co do mat podoba mi sie taka dmuchana:
http://allegro.pl/item487371955_inte...od_e_kids.html
tez dmuchana z karuzela:
http://allegro.pl/item480162267_mata...ry_gratis.html
i
http://allegro.pl/item483730435_fish...47_nowosc.html
http://allegro.pl/item488094275_fish...dukacyjna.html

[anuhaaaaaaaaaa]

agnes ja rodziłam sn ale po 3 tyg to już miałam tylko takie beżowe plamienia, jeżeli masz jasno czerwoną krew to chyba nie dobrze, najlepiej skontaktuj się z lekarzem, albo położną środowiskową. Mam nadzieję, że to nic poważnego!

[jaroszania]

ja tez rodzilam sn a krwawilam cale 5,5tyg i to dosyc intensywanie. przez pierwszy tydzien doslownie lalo sie ze mnie ale okresy generalnie tez mialam zawsze dlugie chociaz pewnie nie ma to zadnego zwiazku

[Amaretta]

Napisane przez agnesj25

Mam pytanie odnośnie połogu...długo się krawi po cc? bo u mnie minęły w sobotę 3 tygodnie, a ze mnie nadal leci i to krew z jakimiś świństwami..myślałam, że z dnia na dzień ta krew powinna mieć inny kolor, z krwistej czerwonej, bordowej, brązowej po żółty, a ja krwawię na jasno i jeszcze jakieś odchody poporodowe schodzą, a do tego dziś boli mnie brzuch..

Ja po cc krwawiłam 1 tydzien a potem juz tyci tyci takie brudy. 3 tyg po to juz tylko taka brazowożółta wydzieline mialam. Jesli krwawisz dalej na jasno to zdecydowanie cos nie tak jest. I jeszcze ten ból. Lec szybko do lekarza. Trzymam zeby to nie bylo nic powaznego.

Izu Kalinka pucka rozkoszna.

Jagna trzymam zeby u twojegoo TZ w pracy sie wszystko dobrze skonczyło.

[mandarynka719]

Napisane przez agnesj25

Mam pytanie odnośnie połogu...długo się krawi po cc? bo u mnie minęły w sobotę 3 tygodnie, a ze mnie nadal leci i to krew z jakimiś świństwami..myślałam, że z dnia na dzień ta krew powinna mieć inny kolor, z krwistej czerwonej, bordowej, brązowej po żółty, a ja krwawię na jasno i jeszcze jakieś odchody poporodowe schodzą, a do tego dziś boli mnie brzuch..

ja rodziłam cc i w trzecim tygodniu też jeszcze miałam jasno czerwona krew, ale przyznaje ze nic mnie nie bolało

[agawiecka]

agnesj25 ja jestem już 8 tyg po cesarce i nadal mam plamienia tylko,że teraz to już chyba od pigułek. A krwawiłam też bardzo długo i na jasnoczerwono,na początku podejrzewał mój lekarz, że resztki łożyska mi zostawili ale okazało się, że jest ok, że mam jakieś zwapnienia na ścianie macicy. Idz lepiej do lekarza i niech koniecznie zrobi Ci usg a Ty zrób sobie morfologie, crp i ob. jeśli masz jakiś stan zapalny lub zakażenie obi crp będą podwyższone.
magflieg ja zamawiam taką dla mojego bączka
http://www.allegro.pl/item480256461_...osc_wys_0.html

[agawiecka]

agnesj25 jescze dodam,że przy zakażeniu będziesz miała gorączkę a brzuch może Cię boleć ze względu na obkurczającą się macicę. Po c.c macica obkurcza się wolniej.