Pomóżcie: Cristobal, Mira Bai czy Mauboussin (piramidka)?

[agnieszka1970]

Dwa pierwsze znam (podobają mi się oba...są po prostu ładne, ale brakuje mi wciąż "tego czegoś"); Mauboussin - niestety nie wąchałam i pewnie nie będę miała okazji, ale dziś Madlaine pobudziła moją ciekawość.
Ma to być zapach na jesień/zimę...
Liczę na Was
PS. Chodzi mi po głowie, równiez mi jeszcze nieznana, Gloria...

[Nuitblanche]

To tak jak ja - dwa pierwsze znam, na Mauboussin mam ogromną ochotę. Sugerując się kiedyś opiniami z wizażu kupiłam Mira Bai i Casmir... Moje rozczarowanie było okrutne. Chyba brakuje mi w nosie receptora, który odbiera cudowności zawarte w tych zapachach. Mając do wyboru Mira Bai i Cristobala wybrałabym drugi. Zdecydowanie bardziej "charakterny" i trwały od MB, który na mnie ulatniał się w mig.

[homyk]

Ja wybrałabym skondensowaną słodycz Mauboussin, ktorą poznałam dzieki próbeczce od kochanej Demonik

Gloria to śliczny zapach, ale jednak nie ma tej klasy co Mauboussin.

Również trwałość zapachu przemawia za Mauboussin

[evee]

wybralas zapachy zupelnie rozne- ale jesli mam wbrac to glosuje za Cristobalem EDP, tylko mozesz miec problem z dostaniem tej wersji.
Mauboussin niestety nie przemawiam do mnie, co innego Histoire d'eau.
Od Glorii wole Flowerbomb, a mira bai i casmir to dla mnie zbyt oczywiste i jadalne ulepki.

[joasiak1]

Ja obstawiam Cristobala.
Mira Bai to dla mnie koszmar, syntetyczna porzeczka i ulotna słodycz przyprawiająca o migrenę, a Mauboussin jest z kolei zbyt jednoznacznie śliwkowo-czekowladowy.
Glorię zaś kupiłam w ciemno i teraz jestem na etapie pozbywania się jej - początek boski, a baza to znowu migrena:-(

[neonka28]

No to namieszam.Cristobala znam bo miałam balsam złocisty do ciała i oddałam bo przyprawiał mnie o mdłości.

Maubossin znam z próbki i lubie je jesienią, czuje w nich śliwke.

Mira bai jeden z zapachów który na mnie trwa i trwa , bardzo trwały słodziak otulający chłodną zimą

[agnieszka1970]

Mira Bai tez mi się podoba i podejrzewam, ze gdyby nie wzmianka o tym Maubossin, to juz bym ją kupowała.
Ale oczywiscie to, co nie wąchane bardziej intryguje;-)
Też słyszałam, że czuć śliwkę i czekoladę, aczkolwiek trochę mnie zbiło z tropu jakieś stwierdzenie, że jest to śliwka wędzona (gdzieś na forum się doczytalam)...Ja wyobrazałam sobie ten zapach słodko...

[homyk]

Napisane przez agnieszka1970

Ja wyobrazałam sobie ten zapach słodko...

Mi Maubossin bardzo przypomina Wish, tylko taki smakowity, śliwkowo-czkoladowy właśnie Maubossin jest mocny, słodki i esencjonalny.
Mira bai z kolei subtelna i delikatna.

[ligia]

Napisane przez agnieszka1970

Ja wyobrazałam sobie ten zapach słodko...

Agnieszko, najlepiej przetestować, służę próbencją

[E]

Mam, lubię i używam wszystkich

Mira Bai jest zapachem b. słodkim, pralinkowym, ciepłym i otulajacym.

Cristobal też jest słodki, ale w zupełnie inny, bardziej dyskretny, elegancki sposób. Zapach z klasą, piękny

Mauboussin uwielbiam. Jest drzewno-śliwkowy, słodycz jest minimalna (na pewno jest z tej trójki najmniej słodki).

Szczerze mówiąc miałabym wielki dylemat czy wybrać Mauboussin, czy Cristobala... chociaż pewnie jednak byłby to Mauboussin
Ufff... jak dobrze, że nie muszę wybierać

[Hvid]

Wlasnie wylicytowalam Mauboussin na allegro. Mam nadzieje, ze dojdzie do sfinalizowania transakcji, dostane ten zapach i nie powtorzy sie sytuacja z Etro Royal Pavillon u innego sprzedawcy . Mialam ten zapach kupic we wrzesniu, w perfumerii sorea, ale skoro sie trafila okazja, to skorzystalam.

[agnieszka1970]

Napisane przez Hvid

Wlasnie wylicytowalam Mauboussin na allegro. Mam nadzieje, ze dojdzie do sfinalizowania transakcji, dostane ten zapach i nie powtorzy sie sytuacja z Etro Royal Pavillon u innego sprzedawcy . Mialam ten zapach kupic we wrzesniu, w perfumerii sorea, ale skoro sie trafila okazja, to skorzystalam.

Znasz ten zapach, czy "ustrzeliłas" w ciemno?

[Hvid]

Nie, nie znam. Ustrzelilam w ciemno.

[agnieszka1970]

Napisane przez Hvid

Nie, nie znam. Ustrzelilam w ciemno.

No to czekam z niecierpliwością na relację, a jakby Ci się nie spodobał, to mam nadzieję, że tez go gdzieś "wystawisz" i będę mogła go "odstrzelić" ;-) (o ile zdołam go wczesniej gdzies wywachać, bo w ciemno mam opory).
W kazdym razie daj mi znać od razu jak przetestujesz, bo strrrasznie jestem ciekawa jak go opiszesz w ogóle go nie znając wczesniej ))
Buziaki

[Hvid]

Agnieszko . Postaram sie, chociaz ja nie mam takiego talentu jak wizazanki, ale na pewno zdam relacje

[agnieszka1970]

Dzięki przemiłej Ligii przetestuję Mauboussin i wszystko będzie jasne....Pewnie zapragnę wszystkich 3ch zapachów, znajac zycie ))
Wczoraj testowałam Mira Bai (dzięki Doridee), dziś Cristobal (dzięki Doridee...i oba mi się coraz bardziej podobają...
Ciekawe co z tego wyniknie....

[Madlaine]

Ty niedobra babo toz ja Ci w każdej chwili mogłam zrobic próbkę i podrzucic, zresztą mówiłam na zlocie

ja mam dla Ciebie jeszcze coś w rekawie, zresztą zaraz skrobnę PW

[agnieszka1970]

Madlaine,
znając Twe zasoby i tak Cię pewnie prędzej czy później wykorzystam ;-)

[m23p31]

Cześć<hejka>, ja bym z wymienianych zapachów zdecydowanie wybrała Cristobala<tak>, jest slodki, ale przełamany goździkiem, poza tym ma klase. Mira Bai jest bardzo przewidywalna i na mnie nietrwała<bezradny>, na pewno nie jest to oryginalna kompozycja. Gloria jest ciekawa, zapach zmienia sie na skorze bez przerwy, jednak brakuje jej jakiegos "niespodziewanego" akcentu<myśli>. Jesli chodzi o Mauboussin, to bardzo przypomina mi OI, tyle, ze OI jest bardziej aromatyczna, w Mauboussin cała słodycz jest jakaś "syntetyczna" (może butelka, jak polana benzyną ma to sugerować), głownie czuję czekoladę, taką bardzo ciemną, twardą i gorzką. Także u mnie wygrałby Cristobal.
Agnieszko, powąchaj Ambre Sultan, to dopiero jest odlot<zakochany>, zapach rodzynek w rumie, supertrwały, wprowadza w błogostan a ciemny kolor perfum, sprawia, że w samym perfumowaniu jest cos bardzo zmysłowego

pozdrawiam
Marika

[E]

Napisane przez m23p31

Cześć<hejka>, ja bym z wymienianych zapachów zdecydowanie wybrała Cristobala<tak>, jest slodki, ale przełamany goździkiem, poza tym ma klase. Mira Bai jest bardzo przewidywalna i na mnie nietrwała<bezradny>, na pewno nie jest to oryginalna kompozycja. Gloria jest ciekawa, zapach zmienia sie na skorze bez przerwy, jednak brakuje jej jakiegos "niespodziewanego" akcentu<myśli>. Jesli chodzi o Mauboussin, to bardzo przypomina mi OI, tyle, ze OI jest bardziej aromatyczna, w Mauboussin cała słodycz jest jakaś "syntetyczna" (może butelka, jak polana benzyną ma to sugerować), głownie czuję czekoladę, taką bardzo ciemną, twardą i gorzką. Także u mnie wygrałby Cristobal.
Agnieszko, powąchaj Ambre Sultan, to dopiero jest odlot<zakochany>, zapach rodzynek w rumie, supertrwały, wprowadza w błogostan a ciemny kolor perfum, sprawia, że w samym perfumowaniu jest cos bardzo zmysłowego

pozdrawiam
Marika

Mariko, cieszę się, że wreszcie pojawiłaś si na Wizażu

Na mnie Mauboussin i OI to kompletnie inna bajka Zresztą wspominałam już gdzieś, że OI na mnie (na Mad też ) śmierdzi podgniłą marchewką - tak więc uroku tej ostatniej nigdy nie docenię

[ligia]

Napisane przez m23p31

Cześć<hejka>Jesli chodzi o Mauboussin, to bardzo przypomina mi OI, tyle, ze OI jest bardziej aromatyczna, w Mauboussin cała słodycz jest jakaś "syntetyczna" (może butelka, jak polana benzyną ma to sugerować), głownie czuję czekoladę, taką bardzo ciemną, twardą i gorzką.
Marika

Na mnie IO to przydymione kadzidło i ciepły wosk, Mauboussin z kolei to rzeczywiście śliwki w czekoladzie, z tym, że z upływem czasu wychodzi wanilia, by zaraz zaskoczyć ostrawą nutą.

[m23p31]

Napisane przez E

Mariko, cieszę się, że wreszcie pojawiłaś si na Wizażu

Na mnie Mauboussin i OI to kompletnie inna bajka Zresztą wspominałam już gdzieś, że OI na mnie (na Mad też ) śmierdzi podgniłą marchewką - tak więc uroku tej ostatniej nigdy nie docenię

Hej, dziękuję za miłe przywitanie Znamy sie z forum gazetowego?
Btw nie czuje marchewki ani w mauboussi ani w OI, ale wyrażnie ja wyczuwam w Hiris

Pozdrawiam
Marika

[E]

Napisane przez m23p31

Hej, dziękuję za miłe przywitanie Znamy sie z forum gazetowego?
Btw nie czuje marchewki ani w mauboussi ani w OI, ale wyrażnie ja wyczuwam w Hiris

Pozdrawiam
Marika

A owszem

Marchewkę zgniło-zapleśniałą czuję tylko w OI. Mauboussin to moja miłość i nic "złego" w nich nie czuję W Hiris owszem - ale nie zgniła

[m23p31]

Hehe nie, zgniła nie

Pozdrawiam Cię serdecznie

[Toccata]

Z tej trójcy wybrałabym Mauboussin. Zdaniem mojego nosa jest najciekawszy.
Z tym, ze odzywa się tu chyba instynkt wielbicielki pijackiej Ambre Russe - Mauboussin troszkę pachnie na mnie... śliwowicą
Ale jakaż to piękna śliwowiczka, mrrrrr

[ligia]

Agnieszko,
daj znać czy próbka dotarła w całości i jakie wrażenia

[321981125346]

Ze wszystkich zapachów które wymieniłaś wybrałabym Mira Bai(zupełnie zaskakująco nawet dla samej siebie), dlatego że Cristobal mimo, że piękny wydaje się być jakiś niekompletny, podobny do Alchimie Rochas, a jednak nie tak doskonały Z kolei Mauboussin(sa dwie wersje EDP i EDT, różnią się) na mnie nijak nie przypomina jadalnych zapachów, mówiąc oględnie jest skórzano- tabaczany- jeśli można tak to ująć i pachnie nizbyt miło dla nosa, ale wiem że to kwestia skóry. Mimo wszystko Mauboussin nie zaryzykowałabym w ciemno. Z kolei Gloria to pyszny likier Amaretto, cudowny zapach na zimę o właściwościach kojąco- rozgrzewających

[E]

A ja właśnie na fali zachwytów Glorią postanowiłam odświeżyć naszą znajomość. Kiedyś Gloria była dla mnie zapachem całkiem neutralnym - ani brzydki, ani piękny, taki jeden z wielu Teraz Gloria wręcz mi się nie podoba i kompletnie nie rozumiem tych zachwytów nad nią

Natomiast w kwestii Mauboussin - kiedy go pierwszy raz niuchnęłam, pomyślałam sobie, że to bardzo bezkonfliktowy zapach I jak sobie teraz czytam opinie na jego temat, coraz bardziej ogarnia mnie zdziwienie...

Każdy nos inny, każda skóra inna...

[agnieszka1970]

Napisane przez ligia

Agnieszko,
daj znać czy próbka dotarła w całości i jakie wrażenia

Ligio,
bardzo dziekuję za próbeczkę ..tym bardziej jestem Ci wdzięczna, ze gdybym ustrzeliła w ciemno byłabym zła.
Zapach, nie powiem, jest ciekawy i ostatnia nuta - te słodkie sliwki, jest sympatyczna, ale nie zakochałam się :-( Po pierwsze zapach jest bardzo zmienny i parę minut po aplikacji wychodzi na mnie jakaś dymna, kwaśna wręcz fizjologiczna nuta, która jest odrzucająca...i czuję jakiś zapach wędzenia (może ta dymna nuta mi się tak kojarzy) - też niezbyt przyjemny. Potem wszechogarniająca słodycz...ale nie az tak przepiękna, zeby paść z upojenia i z rozkoszy...
Także z tych zapachów Mauboussin na razie wykreslam. Chyba wolę coś bardziej wytrawnego, ewentualnie słodkiego ale nie aż tak...
Jeszcze raz dzięki...Pochwalę się jak cos wreszcie kupię na jesień - chyba chciałabym Cristobala i Glorię (już leci do mnie próbka)...

[ligia]

Napisane przez agnieszka1970

Także z tych zapachów Mauboussin na razie wykreslam. Chyba wolę coś bardziej wytrawnego, ewentualnie słodkiego ale nie aż tak...
Jeszcze raz dzięki...Pochwalę się jak cos wreszcie kupię na jesień - chyba chciałabym Cristobala i Glorię (już leci do mnie próbka)...

Szczerze przyznaję, że jak pierwszy raz zaaplikowałam mauboussin to mnie zraził, jednakże po jakimś czasie go oswoiłam , dlatego ewidentnie nie jest to zapach na kupowanie w ciemno bo można się zdziwić