Rozstanie z facetem, część XXVI - Strona 124 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-05-01, 12:58   #3691
Petrycja
Zakorzenienie
 
Avatar Petrycja
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 035
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez zlosnica89 Pokaż wiadomość
Jest w niej zauroczony,ale nie wyobraża sobie przyszłości z nią,aż tak do siebie nie pasują,po prostu go pociąga jej zorganizowanie (gdzie ja jestem chaotyczna). Za 3 miesiące kończymy studia i ona wyjeżdża stąd. Dopóki będzie ją widział (a nie zamierza z nią być) to nie może się skupić na żadnej innej dziewczynie,dlatego chce być teraz sam.
Jak to powiedział: Rozum mu mówi,że mógłby być ze mną,ale serce go ciągnie do niej
Więc nie ma już u Ciebie czego szukać, a znając życie jak laska wyjedzie to nagle sobie o Tobie przypomni. Nie marnuj już czasu na niego, przyjaciel z niego nie będzie

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Dzięki, zaraz wejdę i poczytam
__________________
sh
Petrycja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-01, 13:00   #3692
Neffik
Zadomowienie
 
Avatar Neffik
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 1 300
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Dziewczyny niech któraś napisze że ten przeklęty stan zawieszenia i smutku minie!!!!! tak bardzo mi przykro jest muszę się odciąć od ex ale to jest bardzo trudne
__________________
Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność.

Neffik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-01, 13:01   #3693
Petrycja
Zakorzenienie
 
Avatar Petrycja
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 035
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez pogubiona88 Pokaż wiadomość
Ale idiotkę z siebie zdążyłam zrobić :/ kolejny raz.
Nie możesz się z nim kontaktować, spotykać i tyle. Poniosły Cię emocje, ale bądźmy szczere, że niejedna by też się tak zachowała. Zapomnij o tym spotkaniu jak najszybciej.
__________________
sh
Petrycja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-01, 13:10   #3694
pogubiona88
Zadomowienie
 
Avatar pogubiona88
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 166
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Petrycja Pokaż wiadomość
Nie możesz się z nim kontaktować, spotykać i tyle. Poniosły Cię emocje, ale bądźmy szczere, że niejedna by też się tak zachowała. Zapomnij o tym spotkaniu jak najszybciej.
No właśnie to jest najgorsze. Mnie teraz bardziej męczy jak mogłam się tak zachować, pokazać że nadal mi zależy, pokazać słabość, wypisywać te brednie i go tym męczyć niż fakt że gdzieś on mi w sercu leży. Normalnie chciałabym wykasować chociaż godzinę z wczoraj i dałoby to już dużo.... Dżizas....
pogubiona88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-01, 13:11   #3695
bajeczka000
Wtajemniczenie
 
Avatar bajeczka000
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 737
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Dla mnie najgorsze są pytania znajomych czy rodziny - jak to nie jesteście razem? dlaczego? pokłóciliście się? poważnie? to ostateczność?
__________________


Cytat:
Napisane przez marrellic
Jeżeli Wizaż jest bezradny, to nic tylko skakać z mostu


bajeczka000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-01, 13:38   #3696
_kruszyna
Raczkowanie
 
Avatar _kruszyna
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 126
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Petrycja Pokaż wiadomość
Więc nie ma już u Ciebie czego szukać, a znając życie jak laska wyjedzie to nagle sobie o Tobie przypomni. Nie marnuj już czasu na niego
zgadzam się. Po tekście, że jego serce ciągnie go do jakiejś tam powinien być u Ciebie totalnie skreślony. Ale właśnie wcale się nie zdziwię jak jednak z nią będzie lub przylecie do Ciebie jak jej już nie będzie i będzie mówił, że się zagubił i teraz serce go ciągnie do Ciebie...

Cytat:
Napisane przez pogubiona88 Pokaż wiadomość
No właśnie to jest najgorsze. Mnie teraz bardziej męczy jak mogłam się tak zachować, pokazać że nadal mi zależy, pokazać słabość, wypisywać te brednie i go tym męczyć niż fakt że gdzieś on mi w sercu leży. Normalnie chciałabym wykasować chociaż godzinę z wczoraj i dałoby to już dużo.... Dżizas....
1) w sumie błąd, że piłaś, bo wiesz zawsze alkohol podkręca emocje i zachowania.

2) myślę, że może metoda Tindo nie jest taka zła- wmawiać sobie coś, aż w końcu może mózg jakoś machinalnie się przekona do tej myśli

3) nie analizuj teraz i nie zadręczaj się tym co było, bo nic to nie zmieni. Odpisał Ci wiec już nie ważne. Czułabys się gorzej gdyby olał twoje wiadomości.

4) co teraz w planach ? będziesz się jeszcze chciała z nim spotkać czy trzymać kontakt ?
_kruszyna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-01, 13:59   #3697
_Mia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

pogubiona, to co mu napisałaś to prawda, takie są Twoje uczucia i nie musisz się ich wstydzić i udawać, skoro on i tak wie, że jest inaczej. Nie błagałaś go o powrót i to jest najważniejsze. Moim zdaniem nie tędy droga, aby udawać nagłą przemianę. Ważne, żeby o nic nie prosić, zachować godność i dawać raczej znak "tak, zależało mi ale sama też dam radę" aniżeli "nagle mnie nie obchodzisz".
_Mia jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-05-01, 14:02   #3698
Neffik
Zadomowienie
 
Avatar Neffik
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 1 300
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Ja jestem akurat taka, że reaguję baaaaardzo emocjonalnie, wtedy wyłącza mi się normalne trzeźwe myślenie. I mam za przeproszeniem w dupie swoją godność czy to, że robię z siebie kompletną debilkę. Niestety
__________________
Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność.

Neffik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-01, 14:14   #3699
pogubiona88
Zadomowienie
 
Avatar pogubiona88
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 166
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez _kruszyna Pokaż wiadomość



1) w sumie błąd, że piłaś, bo wiesz zawsze alkohol podkręca emocje i zachowania.

2) myślę, że może metoda Tindo nie jest taka zła- wmawiać sobie coś, aż w końcu może mózg jakoś machinalnie się przekona do tej myśli

3) nie analizuj teraz i nie zadręczaj się tym co było, bo nic to nie zmieni. Odpisał Ci wiec już nie ważne. Czułabys się gorzej gdyby olał twoje wiadomości.

4) co teraz w planach ? będziesz się jeszcze chciała z nim spotkać czy trzymać kontakt ?

1) wiem. Ale znów tak byłam zdenerwowana przed że aż mnie brzuch bolał i mnie telepało. Swoją drogą on przed wypiciem był mega rozlatany, gapił się na boki, zerkał w lustro....jakiś nadnerwowy był. Po pierwszym piwie już zaczął gadać jak człowiek

2) będę próbowała stosować tę metodę

3) wiem, staram się pomyśleć że jeśli nie mam wpływu na to co napisałam i zrobiłam, to zamartwianie się nic nie da. A jednak ciężko o tym zapomnieć. Z drugiej strony tyle razy zrobiłam już z siebie idiotkę. Rano go przeprosiłam, powiedziałam że alkohol zrobił swoje, ale generalnie nie zamierzam mu uprzykrzać życia i lamentować. Odpisał coś, żebym nie myślała o nim tylko o sobie i robiła jak czuje, bo to on zachował się pół roku temu jak świnia i najważniejsze żebym doszła do siebie, chociaż widzi że kontakt mnie rani więc żebym przemyślała czy jestem na to gotowa...

4) raczej nie. przynajmniej na razie.... kiedy jestem rozwalona totalnie. chciałabym mieć tylko pewność że nie ma mnie za totalną idiotkę jakąś nawiedzoną która pół roku po rozstaniu urządza rozpacze że go nie ma.... A myślę, że on tak uważa tylko stara się być miły dla mnie i nie dać mi tego odczuć...

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Cytat:
Napisane przez _Mia Pokaż wiadomość
pogubiona, to co mu napisałaś to prawda, takie są Twoje uczucia i nie musisz się ich wstydzić i udawać, skoro on i tak wie, że jest inaczej. Nie błagałaś go o powrót i to jest najważniejsze. Moim zdaniem nie tędy droga, aby udawać nagłą przemianę. Ważne, żeby o nic nie prosić, zachować godność i dawać raczej znak "tak, zależało mi ale sama też dam radę" aniżeli "nagle mnie nie obchodzisz".
Wstydzę się, że po pół roku, kiedy on idzie wesoły na spotkanie, myśląc że spotka się z fajną dziewczyną którą lubi, ja znów sprowadzam to do sytuacji sprzed pół roku. I w końcu mnie znienawidzi :/ I zamiast kiedyś pomyśleć "kurde spieprzyłem wszystko, miałem fajną laskę to się zachowałem jak osiął" stwierdzi (albo już myśli) "boże dziękuję Ci że już nie jestem z ta wariatka"

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

Cytat:
Napisane przez Neffik Pokaż wiadomość
Ja jestem akurat taka, że reaguję baaaaardzo emocjonalnie, wtedy wyłącza mi się normalne trzeźwe myślenie. I mam za przeproszeniem w dupie swoją godność czy to, że robię z siebie kompletną debilkę. Niestety
WItaj w klubie. Gorzej nie mogłam tego rozegrać. Gratulacje dla mnie.
pogubiona88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-01, 14:24   #3700
Neffik
Zadomowienie
 
Avatar Neffik
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 1 300
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez pogubiona88 Pokaż wiadomość


WItaj w klubie. Gorzej nie mogłam tego rozegrać. Gratulacje dla mnie.
Hmm nad tym można pracować. Nad emocjonalnym zachowaniem jakieś pocieszenie a w dodatku napiszę, że odkąd chodzę na terapię jest miliard razy lepiej.
__________________
Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność.

Neffik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-01, 14:34   #3701
pogubiona88
Zadomowienie
 
Avatar pogubiona88
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 166
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Neffik Pokaż wiadomość
Hmm nad tym można pracować. Nad emocjonalnym zachowaniem jakieś pocieszenie a w dodatku napiszę, że odkąd chodzę na terapię jest miliard razy lepiej.

Na przyszłość mogę, ale czasu nie cofnę
pogubiona88 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-05-01, 14:42   #3702
killka
Rozeznanie
 
Avatar killka
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 625
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez pogubiona88 Pokaż wiadomość
1) wiem. Ale znów tak byłam zdenerwowana przed że aż mnie brzuch bolał i mnie telepało. Swoją drogą on przed wypiciem był mega rozlatany, gapił się na boki, zerkał w lustro....jakiś nadnerwowy był. Po pierwszym piwie już zaczął gadać jak człowiek

2) będę próbowała stosować tę metodę

3) wiem, staram się pomyśleć że jeśli nie mam wpływu na to co napisałam i zrobiłam, to zamartwianie się nic nie da. A jednak ciężko o tym zapomnieć. Z drugiej strony tyle razy zrobiłam już z siebie idiotkę. Rano go przeprosiłam, powiedziałam że alkohol zrobił swoje, ale generalnie nie zamierzam mu uprzykrzać życia i lamentować. Odpisał coś, żebym nie myślała o nim tylko o sobie i robiła jak czuje, bo to on zachował się pół roku temu jak świnia i najważniejsze żebym doszła do siebie, chociaż widzi że kontakt mnie rani więc żebym przemyślała czy jestem na to gotowa...

4) raczej nie. przynajmniej na razie.... kiedy jestem rozwalona totalnie. chciałabym mieć tylko pewność że nie ma mnie za totalną idiotkę jakąś nawiedzoną która pół roku po rozstaniu urządza rozpacze że go nie ma.... A myślę, że on tak uważa tylko stara się być miły dla mnie i nie dać mi tego odczuć...

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------



Wstydzę się, że po pół roku, kiedy on idzie wesoły na spotkanie, myśląc że spotka się z fajną dziewczyną którą lubi, ja znów sprowadzam to do sytuacji sprzed pół roku. I w końcu mnie znienawidzi :/ I zamiast kiedyś pomyśleć "kurde spieprzyłem wszystko, miałem fajną laskę to się zachowałem jak osiął" stwierdzi (albo już myśli) "boże dziękuję Ci że już nie jestem z ta wariatka"

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------


WItaj w klubie. Gorzej nie mogłam tego rozegrać. Gratulacje dla mnie.
Kochana nie ma co roztrząsać sytuacji. Stało się Wiesz już, że następnym razem tak się nie zachowasz
Cytat:
Napisane przez Neffik Pokaż wiadomość
Hmm nad tym można pracować. Nad emocjonalnym zachowaniem jakieś pocieszenie a w dodatku napiszę, że odkąd chodzę na terapię jest miliard razy lepiej.
Możesz napisać na jaką terapię chodzisz? Do psychologa? Po jakim czasie czułaś, że coś się w Tobie zmienia? Przepraszam, że zasypałam Cię pytaniami ale dojrzewam do tego, żeby zacząć chodzić na terapię i szukam więcej powodów do tego, żeby w końcu ruszyć tam tyłek



Trochę się opaliłam Słoneczko jest piękne
killka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-01, 14:52   #3703
pogubiona88
Zadomowienie
 
Avatar pogubiona88
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 166
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez killka Pokaż wiadomość
Kochana nie ma co roztrząsać sytuacji. Stało się Wiesz już, że następnym razem tak się nie zachowasz

Wiem, ale zapewne ma mnie za kretynkę totalną I to jest takie dołujące.... Ech....:mu r: jakbym nie mogła się zamknąć. Całe spotkanie (7h!) zachowywałam się WZOROWO. I potem sru... Ale jakoś jak jechaliśmy metrem i on mnie odwoził to położyłam głowę na kolanach swoich, a on jakoś mnie lekko tak przekręcił że miałam na jego kolanach i mnie objął i gładził. I to mi dało taki impuls do ryku i napisania tego.... Ale widać sam był pijany i było to czysto koleżeńskie...
Dzisiaj napisał jeszcze że nie chce roztrzącać czy dobrze się stało czy źle że się rozstaliśmy....I żebym postarała się go zrozumieć. Że nie jest w stanie o tym myśleć.... Sama nie wiem jak to interpretować.

Anyway jestem idiotką i tyle. Powinnam się zapaść ze wstydu pod ziemię.
pogubiona88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-01, 14:54   #3704
Neffik
Zadomowienie
 
Avatar Neffik
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 1 300
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez killka Pokaż wiadomość
Możesz napisać na jaką terapię chodzisz? Do psychologa? Po jakim czasie czułaś, że coś się w Tobie zmienia? Przepraszam, że zasypałam Cię pytaniami ale dojrzewam do tego, żeby zacząć chodzić na terapię i szukam więcej powodów do tego, żeby w końcu ruszyć tam tyłek
zaraz napiszę pw, bo trochę nie chcę opisywać problemu publicznie
__________________
Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność.

Neffik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-01, 15:13   #3705
killka
Rozeznanie
 
Avatar killka
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 625
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez pogubiona88 Pokaż wiadomość
Wiem, ale zapewne ma mnie za kretynkę totalną I to jest takie dołujące.... Ech....:mu r: jakbym nie mogła się zamknąć. Całe spotkanie (7h!) zachowywałam się WZOROWO. I potem sru... Ale jakoś jak jechaliśmy metrem i on mnie odwoził to położyłam głowę na kolanach swoich, a on jakoś mnie lekko tak przekręcił że miałam na jego kolanach i mnie objął i gładził. I to mi dało taki impuls do ryku i napisania tego.... Ale widać sam był pijany i było to czysto koleżeńskie...
Dzisiaj napisał jeszcze że nie chce roztrzącać czy dobrze się stało czy źle że się rozstaliśmy....I żebym postarała się go zrozumieć. Że nie jest w stanie o tym myśleć.... Sama nie wiem jak to interpretować.

Anyway jestem idiotką i tyle. Powinnam się zapaść ze wstydu pod ziemię.
Moim zdaniem nie zachowałaś się jak skończona idiotka Ja pewnie też bym się tak zachowała po alkoholu Myslę, że on też nie uważa Cię za idiotkę. Nie dołuj się tak. Przecież nic takiego się nie stało. Napisałaś co naprawdę czujesz - trudno. On tylko może pomyśleć, że bardzo Cię zranił skoro po pół roku dalej nie możesz o Nim zapomnieć. Na pewno nie może sobie tego wybaczyć Żeby jakoś uratować sytuację, nie pisz już do niego.
killka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-01, 15:14   #3706
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez xyz089 Pokaż wiadomość
Malla tak jestem umowiona do psychologa, bo ja czuje ze potrzebuje czegos , kogos kto by mi pomogl. Jednak obawiam sie, ze zostane potratowana jak glupia dziewczynka ktora sie zalamala po rozstaniu..

Wszyscy z ktorymi rozmawiam, nawet ludzie niekoniecznie mi bliscy, jak slysza co mowie to jst jedna odpowiedz : Przejdzie ci, jestes taka ladna ze sobie kogos szybko znajdziesz. Szlag mnie trafia wtedy. raczej sobie nikogo nie znajde skoro nie umiem nawet normlanie zyc.
Przede wszystkim posiadanie kogoś powinno przestać być życiowym celem. Nawet jak nieprędko sobie kogoś znajdziesz, to co? Gorsza przez to nie będziesz. Ludzie są mili, próbują Cię pocieszyć, tylko chyba nie pamiętają, jak to jest, gdy się jest po rozstaniu i takie słowa zupełnie nie działają ("bo skoro jestem taka ładna, to czemu mnie rzucił").
Cytat:
Napisane przez pogubiona88 Pokaż wiadomość
Ale idiotkę z siebie zdążyłam zrobić :/ kolejny raz.
Oj tam, nic strasznego się nie stało, chwila słabości Ważne, że nie skończyliście w łóżku i nie błagałaś go o powrót.
Jak było na Sri Lance?
Cytat:
Napisane przez zlosnica89 Pokaż wiadomość
Jest w niej zauroczony,ale nie wyobraża sobie przyszłości z nią,aż tak do siebie nie pasują,po prostu go pociąga jej zorganizowanie (gdzie ja jestem chaotyczna). Za 3 miesiące kończymy studia i ona wyjeżdża stąd. Dopóki będzie ją widział (a nie zamierza z nią być) to nie może się skupić na żadnej innej dziewczynie,dlatego chce być teraz sam.
Jak to powiedział: Rozum mu mówi,że mógłby być ze mną,ale serce go ciągnie do niej
Co za pieprzenie... Chcesz być z facetem, który będąc z Tobą w łóżku myśli o innej? Zastanawiać się, co będzie, gdy życie wrzuci Was kiedyś do jednego miasta?

Tchórz z niego, powinien do niej zakręcić, ale może po prostu nie ma u niej szans, więc zrobił z tej znajomości wielką niespełnioną miłość.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-01, 15:41   #3707
stupify
Zakorzenienie
 
Avatar stupify
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 687
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez pogubiona88 Pokaż wiadomość
Wiem, ale zapewne ma mnie za kretynkę totalną I to jest takie dołujące.... Ech....:mu r: jakbym nie mogła się zamknąć. Całe spotkanie (7h!) zachowywałam się WZOROWO. I potem sru... Ale jakoś jak jechaliśmy metrem i on mnie odwoził to położyłam głowę na kolanach swoich, a on jakoś mnie lekko tak przekręcił że miałam na jego kolanach i mnie objął i gładził. I to mi dało taki impuls do ryku i napisania tego.... Ale widać sam był pijany i było to czysto koleżeńskie...
Dzisiaj napisał jeszcze że nie chce roztrzącać czy dobrze się stało czy źle że się rozstaliśmy....I żebym postarała się go zrozumieć. Że nie jest w stanie o tym myśleć.... Sama nie wiem jak to interpretować.

Anyway jestem idiotką i tyle. Powinnam się zapaść ze wstydu pod ziemię.
Nie karć się tak, było minęło Nastepnym razem (o ile taki bedzie) nie pij przy nim. Swoja drogą nie było tak źle, nie raz zdarzały mi się podobne akcje, no właśnie nie raz
Masz nauczke, a to najważniejsze. Uszy do góry!

Do mnie wczoraj napisał ex (musiał założyć tego fb ) czy nadal jestem u rodziców, odpisałam, że jeszcze tak. I jakiś czas potem przyjechał i krążył (widziałam przez okno), ciekawe czy spotkał sie z nią, ciekawe czy do niej dzwonił... :/
stupify jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-01, 15:53   #3708
pogubiona88
Zadomowienie
 
Avatar pogubiona88
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 166
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez killka Pokaż wiadomość
Moim zdaniem nie zachowałaś się jak skończona idiotka Ja pewnie też bym się tak zachowała po alkoholu Myslę, że on też nie uważa Cię za idiotkę. Nie dołuj się tak. Przecież nic takiego się nie stało. Napisałaś co naprawdę czujesz - trudno. On tylko może pomyśleć, że bardzo Cię zranił skoro po pół roku dalej nie możesz o Nim zapomnieć. Na pewno nie może sobie tego wybaczyć Żeby jakoś uratować sytuację, nie pisz już do niego.

Nie no, już na pewno nie napiszę. I sądzę, że on też szybko się nie odezwie ,o ile. Bo się raczej wystraszył w jakim stanie jestem... i nie będzie chciał tego oglądać kolejny raz. Taki rodzaj ucieczki. Tak jak się wyprowadzał i okropnie płakałam, on też, i wrzucał rzeczy do kartonów bez ładu i składu...codziennie po jednym bo nie mógł dłużej niż 15 min dziennie znieść widoku jak cierpię... I zwyczajnie uciekał... Brał karton i szedł do knajpy pić...

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Oj tam, nic strasznego się nie stało, chwila słabości Ważne, że nie skończyliście w łóżku i nie błagałaś go o powrót.
Jak było na Sri Lance?

Nie błagałam.... ale napisałam bez sensu że czasem się zastanawiam, czy dobrze się stało. Odpisał "ale co się stało? że się rozstaliśmy czy że się spotkaliśmy". Odpisałam, że się rozstaliśmy. I on na to, że przeprasza, ale nie jest w stanie tego teraz analizować.

A co do Sri Lanki jest zachwycony, pokazywał zdjęcia ale powiedział, że miał chwile że sam do siebie gadał...i następnym razem jedzie z kolegą, bo samotne wyjazdy niebardzo są dla niego....

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Cytat:
Napisane przez stupify Pokaż wiadomość
Nie karć się tak, było minęło Nastepnym razem (o ile taki bedzie) nie pij przy nim. Swoja drogą nie było tak źle, nie raz zdarzały mi się podobne akcje, no właśnie nie raz
Masz nauczke, a to najważniejsze. Uszy do góry!

Wątpię żeby był następny .... :/

Chociaż widać, że dobrze się orientuje w różnych rzeczach, bo z głowy cytował artykuły z netu w których pisali o śmierci mojej Babci... Więc chyba trochę był zainteresowany różnymi rzeczami.

Pić nie będę przy nim. Chociaż zawsze sobie mówię, że już nigdy nie zrobię z siebie idiotki i co :/ Na serio miałam nadzieje, że 3 miesiące bez najmniejszego kontaktu, "związek" z tym popaprańcem, nowa praca coś zmieniły. Wczoraj pokazało jak bardzo sie myliłam....

Z drugiej strony myślę sobie , ze mimo miłości itp. to jest tylko jeden człowiek na kilkadziesiąt czy setki jakie znam, a na miliony jakie mnie otaczają. Więc nawet jak zrobiłam z siebie idiotkę to przed nim jednym i na ulicy nie będą mnie z tego powodu wytykać palcami.
Ale tak myślę chwilę, a zaraz znów mam fazę załamania. Muszę sobie to częściej powtarzać....

I w ogóle Kochane kolejny raz potwierdza się jak bardzo mogę na Was liczyć :-*** Jesteście NIEZASTĄPIONE i jakbym mogła to każdą z Was wycałowałabym i uściskała z osobna....
pogubiona88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-01, 15:58   #3709
killka
Rozeznanie
 
Avatar killka
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 625
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez pogubiona88 Pokaż wiadomość
Nie no, już na pewno nie napiszę. I sądzę, że on też szybko się nie odezwie ,o ile. Bo się raczej wystraszył w jakim stanie jestem... i nie będzie chciał tego oglądać kolejny raz. Taki rodzaj ucieczki. Tak jak się wyprowadzał i okropnie płakałam, on też, i wrzucał rzeczy do kartonów bez ładu i składu...codziennie po jednym bo nie mógł dłużej niż 15 min dziennie znieść widoku jak cierpię... I zwyczajnie uciekał... Brał karton i szedł do knajpy pić...

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------




Nie błagałam.... ale napisałam bez sensu że czasem się zastanawiam, czy dobrze się stało. Odpisał "ale co się stało? że się rozstaliśmy czy że się spotkaliśmy". Odpisałam, że się rozstaliśmy. I on na to, że przeprasza, ale nie jest w stanie tego teraz analizować.

A co do Sri Lanki jest zachwycony, pokazywał zdjęcia ale powiedział, że miał chwile że sam do siebie gadał...i następnym razem jedzie z kolegą, bo samotne wyjazdy niebardzo są dla niego....

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------




Wątpię żeby był następny .... :/

Chociaż widać, że dobrze się orientuje w różnych rzeczach, bo z głowy cytował artykuły z netu w których pisali o śmierci mojej Babci... Więc chyba trochę był zainteresowany różnymi rzeczami.

Pić nie będę przy nim. Chociaż zawsze sobie mówię, że już nigdy nie zrobię z siebie idiotki i co :/ Na serio miałam nadzieje, że 3 miesiące bez najmniejszego kontaktu, "związek" z tym popaprańcem, nowa praca coś zmieniły. Wczoraj pokazało jak bardzo sie myliłam....

Z drugiej strony myślę sobie , ze mimo miłości itp. to jest tylko jeden człowiek na kilkadziesiąt czy setki jakie znam, a na miliony jakie mnie otaczają. Więc nawet jak zrobiłam z siebie idiotkę to przed nim jednym i na ulicy nie będą mnie z tego powodu wytykać palcami.
Ale tak myślę chwilę, a zaraz znów mam fazę załamania. Muszę sobie to częściej powtarzać....

I w ogóle Kochane kolejny raz potwierdza się jak bardzo mogę na Was liczyć :-*** Jesteście NIEZASTĄPIONE i jakbym mogła to każdą z Was wycałowałabym i uściskała z osobna....
Widać, że chłopakowi też nie było obojętne rozstanie z Tobą. Nie wiem nie chcę go wybielać ale nie zachował się jak Ci inni debile, którzy znikają bez słowa.

Jeszcze raz powtórzę, że nie zrobiłaś się z siebie idiotki! Jutro spojrzysz na tą sprawę inaczej, zobaczysz
killka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-05-01, 16:45   #3710
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

pogubiona, piłaś - nie pisz :P W ogóle przede wszystkim spotkanie z eksem = zero alkoholu, ewentualnie jedno piwo albo jednego drinka na lekkie uspokojenie. Nie zrobiłaś z siebie kretynki, po prostu otworzyłaś mu furtkę do powrotu. Nie skorzystał bo jest mądry chłopczyk i wie, że do siebie nie pasujecie, że macie skrajnie różne oczekiwania od trybów życia. I tyle, sprawa zamknięta.

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Cytat:
Napisane przez xyz089 Pokaż wiadomość
Nie wytrzymał może presji, nie wiem.
Nie. On Cię po prostu nigdy nie pokochał i doskonale o tym wiesz, pisałaś o tym na Wizażu jeszcze w czasie trwania tego związku. Ciągnęłaś ten związek w pojedynkę i się po prostu tego na dłuższą metę nie dało.

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

Cytat:
Napisane przez stupify Pokaż wiadomość
I jakiś czas potem przyjechał i krążył (widziałam przez okno), ciekawe czy spotkał sie z nią, ciekawe czy do niej dzwonił... :/
Cóż, nawet jeśli, to związek z nim będzie dla niej dostateczną karą No, chyba że ona ma twardy charakter, weźmie go za mordę i gość przestanie ćpać.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-01, 17:05   #3711
stupify
Zakorzenienie
 
Avatar stupify
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 687
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Taaa jak ona z nim jara
stupify jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-01, 17:06   #3712
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

No to pasują do siebie :P
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-01, 17:26   #3713
pogubiona88
Zadomowienie
 
Avatar pogubiona88
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 166
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
pogubiona, piłaś - nie pisz :P W ogóle przede wszystkim spotkanie z eksem = zero alkoholu, ewentualnie jedno piwo albo jednego drinka na lekkie uspokojenie. Nie zrobiłaś z siebie kretynki, po prostu otworzyłaś mu furtkę do powrotu. Nie skorzystał bo jest mądry chłopczyk i wie, że do siebie nie pasujecie, że macie skrajnie różne oczekiwania od trybów życia. I tyle, sprawa zamknięta.[COLOR=Silver]
Ale ja też wiem, że nie pasujemy. Tylko różnica jest taka, że on to wie i się odkochał i idzie swoim życiem...a ja wiem i kocham :-/
pogubiona88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-01, 20:10   #3714
AguskaGCW2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 266
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Nie potrafię sobie z tym wszystkim poradzić Od tygodnia codziennie chodzę pić, nie wiem co mam zrobić ze swoim zyciem
AguskaGCW2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-01, 20:31   #3715
change
Zadomowienie
 
Avatar change
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Mam wszystkiego dosyć. Chyba nikt nie ma większego pecha do facetów niż ja...


Odezwał się do mnie dzisiaj chłopak, z ktorym miałam burzliwy układ FF, mimo, że na początku wyrażał chęć do bycia w związku, coś mu się odwidziało,a mi trudno było przestać się starac tak samo i zakończyć relacje, chciałam, żeby był przy mnie tak czy inaczej...i ciagnełam te spotkania i rozmowy na odleglosc 3 lata. On jest typem wybuchowego zapatrzonego w siebie egocentryka, ktory czasami jak mu bardzo zalezy potrafi być slodki i uroczy. jak bardzo jałowa jest ta relacja pokazuje mi poraz kolejny (nic nowego w zasadzie) jego zachowanie wobec mnie...

koncert jednego wspolnego wykonawcy, oddzielne bilety, jego miasto, w ktorym ja dopiero jestem 4 razy (2 razy bylam u niego, ale nie ruszylismy sie poza spacer z psem), pocichu liczyłam ze będzie wstanie wyjsc z inicjatywą i chciec sie spotkac przed i mnie oprowadzić...
Zamiast tego z łaską powiedział, ze może 5 minut po i jeszcze teraz znowu mi pokazuje jakie mam puby odwiedzic
Super..... nawet dla jego przyjaciela bylo to jasne, ze to on powinien mnie oprowadzic, byl zdziwony tym ze nie, bo nawet dla niego przez ciagle wyjazdy wygladalismy na pare. Nie wspomne ile to razy ja dla niego sie poswiecilam, zawsze go odbieralam z dworca, czekalam na niego, bo sam sie gubil w stolicy...
A on kiedy ma rok w plecy nagle sie przejmuje studiami i tym ze do 14 jest niby na wydziale... Nawet juz wystarczylo by napisac, ze "chetnie bym cie odprowadzil, ale musze byc w szkole"..a on zaklada z gory, ze ma swietne alibi. Naprawde nie rozumiem jak moze miec w takim razie czelność odzywać się do mnie.
Serio niech się tylko ogarne na 300% koncze z nim, z idealizowaniem go.. bo po prostu przegiął pałę tym podejsciem, czuje sie tak niesamowicie nieważna przez to, ze nie wiem..Mam jego obecnosc tak naprawde w poważniu, nie jest mi do szczescia potrzebny ... Jeszcze mi zaczyna tlumaczyc jak mam wejsc na swoj sektor, chociaz juz w tym momencie moglby sie ze mną umówić przed skoro i tak bedziemy w tym samym momencie, nic nawet nie mówię....
Pragne tylko, zeby ta jego nowa kolezanka zobaczyła to jakim jest bucem, a dwa zebym znalazla w sobie sile i nie chciala sie z nim wicej spotkac ani nic....
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi


I) 10 kg
II) 10 kg
change jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-01, 21:25   #3716
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez pogubiona88 Pokaż wiadomość
Nie błagałam.... ale napisałam bez sensu że czasem się zastanawiam, czy dobrze się stało. Odpisał "ale co się stało? że się rozstaliśmy czy że się spotkaliśmy". Odpisałam, że się rozstaliśmy. I on na to, że przeprasza, ale nie jest w stanie tego teraz analizować.

A co do Sri Lanki jest zachwycony, pokazywał zdjęcia ale powiedział, że miał chwile że sam do siebie gadał...i następnym razem jedzie z kolegą, bo samotne wyjazdy niebardzo są dla niego....
On już chyba nigdy nie będzie w stanie tego przeanalizować...

Podziwiam za samotny wyjazd, nie zdecydowałabym się.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-01, 21:36   #3717
pogubiona88
Zadomowienie
 
Avatar pogubiona88
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 166
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
On już chyba nigdy nie będzie w stanie tego przeanalizować...

Podziwiam za samotny wyjazd, nie zdecydowałabym się.
Czemu tak uważasz co do tej analizy?
pogubiona88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-01, 22:06   #3718
smyk89
Zadomowienie
 
Avatar smyk89
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 1 165
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez pogubiona88 Pokaż wiadomość
Ale ja też wiem, że nie pasujemy. Tylko różnica jest taka, że on to wie i się odkochał i idzie swoim życiem...a ja wiem i kocham :-/
Droga Pogubiona, dasz sobie radę- wszystko da się przetrzymać. Choć nie mówię, że będzie łatwo.. Ile czasu byliście razem jesli mozna wiedziec? nie dokopałam się albo jakoś pominęłam tę informację..

Ja jestem 9 miesięcy po rozstaniu z Mężczyzną, z którym byłam ponad 7 lat.. był moim narzeczonym, na sierpień tego roku planowaliśmy ślub. Rozstaliśmy się ostatecznie z mojej winy, choć oboje solidnie na to zapracowaliśmy. Bardzo cierpię do tej pory i nie umiem sobie poradzić. chciałabym go odzyskać, ale wiem że to już niemożliwe. Bardzo potrzebuję miłości, ale boję się ze juz nic dobrego mnie nie spotka..
__________________
Życie to suma naszych błędów.
smyk89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-01, 22:47   #3719
pogubiona88
Zadomowienie
 
Avatar pogubiona88
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 166
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez smyk89 Pokaż wiadomość
Droga Pogubiona, dasz sobie radę- wszystko da się przetrzymać. Choć nie mówię, że będzie łatwo.. Ile czasu byliście razem jesli mozna wiedziec? nie dokopałam się albo jakoś pominęłam tę informację..

Ja jestem 9 miesięcy po rozstaniu z Mężczyzną, z którym byłam ponad 7 lat.. był moim narzeczonym, na sierpień tego roku planowaliśmy ślub. Rozstaliśmy się ostatecznie z mojej winy, choć oboje solidnie na to zapracowaliśmy. Bardzo cierpię do tej pory i nie umiem sobie poradzić. chciałabym go odzyskać, ale wiem że to już niemożliwe. Bardzo potrzebuję miłości, ale boję się ze juz nic dobrego mnie nie spotka..

Zabrzmi to komicznie bo byliśmy razem...9 miesięcy, a od rozstania minęło pół roku (właśnie jutro ((().... Ale to nie była zwykła miłość. To był szał, totalny.... Znajomi mówili, że im niedobrze jak na nas patrzą.... I cierpię okropnie....

Nie znasz wątku (mojego) więc przypomnę - mimo krótkiego stazu planowaliśmy ślub...razem mieszkaliśmy. Ale zaczęła mnie martwić jego lekkomyślność i lekkie podejście do życia. Z jednej strony planował ślub, dziecko...a z drugiej nie mógł odmówić sobie pasji do podróży (tzn. racjonalnego podróżowania) , zatracał się w długach, brał kolejne kredyty... I kiedy powiedziałam "basta, albo MY i RACJONALNE podróżowanie za zarobione pieniądze i spłata kredytu albo podróżuj sobie sam" wybrał to drugie
pogubiona88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-01, 22:57   #3720
Onnaa88
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 200
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Ja ostatnio mam jakiegoś mega doła,nic mi się nie chce
Śpię po nockach do 18
Jeszcze dzisiaj miałam iść do pracy na nockę ale już nie dałam rady,jakieś nieznośne przeziębienie mnie złapało
Okres spóznia mi się 2 miesiące,ostatnio miałam badania hormonalne teraz muszę czekać na wyniki.Ciągle coś,kolejny ciężki rok.Gdy widzę,jak mojemu byłemu się układa to aż mnie wszystko w środku ściska.
Gdybym chociaż była zdrowa,to mogłabym normalnie pracować,a tak ciągle w bólu.Znów torbiel na jajniku,mała ale jest,a ból jest taki nieznośny
Onnaa88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:59.