2014-09-02, 15:40 | #1021 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 1
|
Dot.: brak ochoty na sex
Witam mam 23 i moja partnerka tez ma 23, ma dziecko 6 ltenie wpadła jak miala 16lat o szczegoły nie pytajcie, jestem z nia kocham ja ona mnie tez jestem mily romantyczny, ale ona nie ma ochoty na seks przez 4 lata sama nic nie zainiciowała, nawet sama sie tam nie dotyka, jak raz na miesiac bedzie seks to cud bedzie, mowi ze dla niej moze go nie byc , jak chce o tym pogadac to mowi ze mowie o jednym, wysylam ja do lekarza , to nie chce isc, kupilem jej stime to nie bierze tabletek, ma mnie gdzies i moja ochhote na nia, co z nia jest nie tak, objawy jak w poscie autorki, jak juz ja dopadne i wtedy sie kocha ze mna ale nigdy nie ma na to ochoty, a ja sie mecze kocham ja i chcialbym uprawiac seks z nia ze 3 razy w tygodniu a nie raz w miesiacu nie chce isc na lewizne, ale rece mi juz opadaja, nie wiem czy to hormony czy cos innego,
Edytowane przez zdzichu003 Czas edycji: 2014-09-02 o 15:41 |
2014-09-03, 09:59 | #1022 | |
BAN stały
|
Dot.: brak ochoty na sex
Cytat:
|
|
2014-09-10, 20:24 | #1023 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 557
|
Dot.: brak ochoty na sex
Cytat:
__________________
"Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza – wie, jak przeżyć" |
|
2014-10-01, 12:08 | #1024 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: nvmnd
Wiadomości: 1 089
|
On nie chce seksu
Nie podejrzewałam, że w takiej sprawie będę się żalić na forum, ale od paru miesięcy naprawdę czuję się okropnie i nie mogę pogodzić się z myślą, że już może tak zostać. Może inny punkt widzenia pomoże mi jakoś wybrnąć z tej sytuacji, bo na razie nie wiem nawet, jak miałabym się zabrać za jej naprawę.
Jestem z facetem niedługo, bo około pół roku. Znamy się od roku z hakiem, zawsze się dobrze dogadywaliśmy, nawet jak nie byliśmy parą otwarcie rozmawialiśmy o seksie, nie było między nami żadnego tabu. Tak więc przyjaźniliśmy się, niespodziewanie wyszło coś więcej. Tym bardziej było to dla mnie niespodzianką, bo jest ode mnie starszy o 10 lat (wcześniej wybierałam facetów w moim wieku). Przez pierwszy miesiąc spotykania się strasznie się wzajemnie nakręcaliśmy, nie spaliśmy ze sobą, była chemia i wszystko to, co trzeba. W końcu wylądowaliśmy w łóżku i było naprawdę dobrze. To trwało jakieś 2-3 miesiące. Mieliśmy dość urozmaicony seks, bardzo się w nim zakochałam, myślę, że on we mnie też. Ogólnie wiadomo- miesiąc miodowy. Przypominając sobie moje poprzednie związki ten żar raczej nie gasł szybko, wręcz przeciwnie, potrafił trwać kilka lat. Ale nie w tym przypadku. Wyszło tak (bo nie była to do końca moja przemyślana, świadoma decyzja), że zamieszkaliśmy razem (tj.z nim i jego rodzicami). Nie jest to do końca sytuacja komfortowa, ale mamy dużą swobodę, da się żyć. Poza tym od początku planowaliśmy wynająć coś swojego i do tego dążymy. W międzyczasie musieliśmy oboje zmienić pracę i od początku wakacji praktycznie skaczemy z miejsca na miejsce nie mogą trafić na nic konkretnego. I ok, to jest duży stres, ale generalnie naprawdę się wspieramy, nigdy nie powiedziałam mu niczego przykrego, żadnych wyrzutów itp., byłam i jestem bardzo delikatna. I dochodzę do sedna. Nie wiem, czy to z powodu stresów, czy najzwyczajniej w świecie coś między nami się zmieniło, bo od około 3 miesięcy nasze stosunki ograniczyły się do 1-2 razy w tygodniu, kiedy ja mogłabym się z nim kochać codziennie i niejednokrotnie mu o tym mówiłam. Czuję się okropnie. Nie chcę dopominać się o seks, ale jest to dla mnie naprawdę ważny aspekt życia, zwłaszcza, kiedy codziennie zasypiam obok faceta, którego kocham aż do bólu. On za to potrafi wieczorem, kiedy na drugi dzień oboje mamy na popołudnie, objeść się, włączyć telewizor i zasnąć. Albo wczorajszy dzień- miał wolne, ja miałam dopiero na 17, byliśmy sami w domu, a on zrobił maraton family guy'a... Płakać mi się chce po prostu. Wcześniej było inaczej, opowiadał mi o swoich fantazjach, pytał mnie o moje, razem się nakręcaliśmy, myślałam, że jesteśmy całkiem zgodni w tej sferze. I nagle całkiem opadł mu zapał, kiedy się kochamy robimy to zawsze tak samo: jedna pozycja, maksymalnie 10 minut i idziemy spać. Ok, czerpię przyjemność i z tego, ale ile można? Nie pamiętam już nawet, kiedy ostatnio miałam orgazm, może dwa miesiące temu. On jakby nic nie widział, wydaje mi się, że jest mu dobrze tak, jak jest. A ja powoli nie wytrzymuję. Zdarza mi się płakać w nocy, milczeć całymi dniami, bo nie wiem, jak mam z nim o tym porozmawiać. Boję się, że albo go urażę i już nic z tego nie będzie, albo on odwróci kota ogonem i stwierdzi, że przecież wszystko jest dobrze, a ja dramatyzuję. Miałyście kiedyś podobną sytuację? Dodam, że ja mam 21, on 31 lat.
__________________
|
2014-10-01, 15:06 | #1025 |
Zadomowienie
|
Dot.: On nie chce seksu
Nigdy nie zrozumiem jak można sypiać z kimś, z kim się nawet nie umie rozmawiać.
Szczerość i rozmowa to podstawa. Skoro dla niego wszystko gra i nie widzi problemu to trzeba mu go zakomunikować wprost. No masz też drugą opcję, siedzieć cicho i udawać, ze jest ok.
__________________
Aka kiiro himawari...
Daidai konjou ajisai... |
2014-10-01, 16:22 | #1026 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 700
|
Dot.: On nie chce seksu
Dla mnie sytuacja nie jest normalna i współczuję Ci. Jednak możemy dużo gdybać, czemu tak jest, a i tak możemy nie trafić - najlepszym rozwiązaniem jest rozmowa z nim.
Może to faktycznie stres, a może po wspólnym zamieszkaniu i tym, że ma cię ''na okrągło'', już go tak nie pociągasz...Trudno powiedzieć, powodów może być mnóstwo. Jednak jak widać ciche dni czy płacz w nocy nie wywołuje w nim oczekiwanej reakcji, więc obawiam się, że w ten sposób nie doczekasz się żadnych zmian.
__________________
Wymienię https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=835239 Proszę, odpisuj u mnie |
2014-10-01, 17:17 | #1027 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: On nie chce seksu
Cytat:
I poszukaj na Intymnym forum w którym wypowiadają się dziewczyny młodsze od swoich facetów o 10 lat i więcej. Gadają o wszystkim więc może Ci i z tym problemem pomogą. |
|
2014-10-01, 17:52 | #1028 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 179
|
Dot.: On nie chce seksu
Seks zazwyczaj bywa świetnym lekiem na stres.
Może jakieś przejściowe lenistwo go dopadło, nie chce mu się starać. Więc trzeba coś z tym zrobić, bo tak na pewno nie pójdzie to wszystko ku lepszemu. Porozmawiać, powiedzieć o swoich oczekiwaniach i ustalić jakiś plan działania. Nie ma co się zastanawiać nad tym czy go urazisz czy coś, masz być szczęsliwa w tym związku. |
2014-10-02, 01:16 | #1029 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 1
|
problem z partnerką
Witajcie
Znalazłem to forum żeby podzielić się z kimkolwiek moim problemem i być może znaleźć jakieś rozwiązanie. Dodatkowo jest to "damskie" forum więc może coś z Waszego punktu widzenia? Sprawa wygląda tak, że jestem z pewną dziewczyną prawie 3 lata. Przez większy okres, aż do połowy liceum nasz związek układał się świetnie. Dziesiątki wspólnych koncertów, spotkań, spacerów, rozmów, imprez, wiecie... to na co składa się szczęśliwy związek. I szczerze- większość z tego zostało- natomiast zmieniło się coś, co potocznie "nie jest najważniejsze", a jednak spaja i określa twoją miłość. Seks. Od pewnego momentu robiło się co raz gorzej. Najpierw zaczęła to traktować jak robotę do odwalenia, potem kompletnie porzuciła temat. Mało tego, jeśli chciałem z nią porozmawiać to słyszałem tylko "Gdybyś o tym nie gadał to może coś się zmieni!" (nie gadałem dużo, może 4 razy) albo "Muszę schudnąć, źle się ze sobą czuję". Potem nagle rzuciła, że to sprawa religii (Nigdy nie zajmowała ważnej roli w jej życiu). Wszystko bez sensu. I wiecie, to tak trwa... od kwietnia? Do tego doszły zmiany: ona pracuje i studiuje (mało czasu), rzadziej mówi o uczuciach, jakby bardziej jej zależy na koleżankach, choć mówi zupełnie na odwrót. Potem nawet czasem stara się poprawić itd. Ogólnie też nie kłócimy się i na co dzień jest dobrze. Ale w nocy jak ciągle rozmyślam O CO CHODZI to jest naprawdę beznadziejnie bo bardzo ją kocham ale na zmiany się nawet nie zanosi, choć staram się być naprawdę wyrozumiały. Frustracja... Czy ktoś umie pomóc w tej sprawie? |
2014-10-02, 07:27 | #1030 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
|
Dot.: problem z partnerką
Cytat:
A tak na poważnie, to seksualność zmienia jako w kontekście ilości pracy i stresu, priorytetów, atrakcyjności partnera itp. W każdym twoim dłuższym związku tak będzie, to nie jest tak, że jak wybierzesz partnerkę, która w łóżku jest niesamowita to zawsze wam tak super będzie. Twoja seksualność też będzie się tak zmieniała, chociaż na razie pewnie trudno ci w to uwierzyć jeśli masz te 20 lat i jesteś nabuzowany testosteronem. Czasami też nie będziesz miał ochoty. Dziewczyna (o twoim wieku nie piszesz) bardzo wcześnie zaczęła. Może po prostu dotarło do niej, że to trochę zbyt wcześnie i życie to nie tylko seks, co moim zdaniem jest wartościowym odkryciem. Człowiek rozwija się osobowościowo do wieku dwudziestu kilku lat. I zapamiętaj sobie jedno: nikt nie jest zobowiązany do seksu z tobą (kiedy piszesz o "odwalaniu roboty" odnoszę wrażenie, że tak sądzisz). Ani ona nie jest, ani żadna inna kobieta nigdy nie będzie. Nawet jeśli jesteście "w związku". Jej potrzeby są tak samo ważne jak twoje. Jeśli podchodzisz do niej z nastawieniem, że seks to konieczność i ona zaniedbuje twoje potrzeby/ swoje związkowe obowiązki to nie dziwię się, że nie chce na temat z tobą dyskutować, postaw się w jej sytuacji. |
|
2014-10-02, 07:58 | #1031 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: problem z partnerką
Cytat:
|
|
2014-10-02, 08:05 | #1032 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: On nie chce seksu
Musisz z nim porozmawiać najnormalniej w świecie i powiedzieć, że brakuje Ci dobrego, fajnego seksu - takiego jaki mieliście wcześniej. Na początku myślałam, że po prostu wolałabyś częściej i to Twój problem, ale jeśli seks zdarza się rzadko i jest o wiele słabszy niż kiedyś to macie problem.
To może być stres, zmęczenie, niepewna sytuacja życiowa, a może to się potoczyło za szybko? Cóż, po pół roku ludzie weryfikują, czy chcą z kimś być czy jednak nie. A wy w pół roku zbudowaliście związek i razem zamieszkaliście. Jednak nie napisałaś jak wam się układa poza sferą seksu, więc ciężko mi powiedzieć. Rozmowa, rozmowa, rozmowa. Jak ktoś wspomniał - sypiacie ze sobą, a nie rozmawiacie. Przez godziny gadaliście nt. fantazji, a jak macie jakiś problem z seksem, który podobno nie jest dla was tematem tabu, to z nim nie pogadasz, bo się boisz... |
2014-10-02, 08:12 | #1033 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 45
|
Dot.: On nie chce seksu
zgadzam się, rozmowa jest tutaj kluczowa. Powody mogą być różne... ja np. mam partnera, któremu libido waha się dramatycznie. przez miesiąc potrafimy się kochać niemal codziennie, potem znowu 2 razy w ciągu 3 tygodni. Porozmawiaj ze swoim facetem, delikatnie ale jasno przedstaw sprawę.
|
2014-10-02, 12:19 | #1034 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: nvmnd
Wiadomości: 1 089
|
Dot.: On nie chce seksu
Dziewczyny dziękuję za wszystkie odpowiedzi Wczoraj po bardo napiętych kilku dniach postanowiłam jakoś załagodzić sytuację, on chyba też załapał, że ostatnio coś nam nie po drodze, w każdym razie kochaliśmy się i było znowu cudownie Przy okazji porozmawialiśmy o tym wszystkim, już bez spinania się. Dowiedziałam się, że jak mi się chce, to mam sobie po prostu wziąć Fajnie by było, gdyby wychodził sam z inicjatywą jak wcześniej, ale lepsze to, niż nic
Któraś z Was pytała, czy poza seksem jest między nami wszystko ok. Jest, naprawdę. Nigdy wcześniej nie byłam z facetem, z którym czułabym się tak dobrze, "na swoim miejscu". Kochamy się i dlatego nawet takie (dla niego) drobne sprawy wywołują u mnie panikę. Po prostu jestem naprawdę szczęśliwa i chciałabym, żeby tak było jak najdłużej.
__________________
|
2014-10-03, 11:05 | #1035 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 5
|
Dot.: problem z partnerką
zgadzam się w 100%. spróbuj sam zbudować jej ochotę na seks, spraw by było jej przyjemnie, wymyśl coś co może ją nakręcić i wtedy spróbuj.
|
2014-10-03, 14:04 | #1036 | |
BAN stały
|
Dot.: On nie chce seksu
Cytat:
|
|
2014-10-03, 14:27 | #1037 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: nvmnd
Wiadomości: 1 089
|
Dot.: On nie chce seksu
Też się cieszę i na pewno tak zrobię, teraz już się tak nie spinam i wiem, że wszystko jakoś się rozwiąże
__________________
|
2014-10-03, 17:09 | #1038 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: On nie chce seksu
A może twoja inicjatywa kręci go bardziej ?
|
2014-10-03, 20:19 | #1039 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: nvmnd
Wiadomości: 1 089
|
Dot.: Chłopak/ dziewczyna nie chce się ze mną kochać - zbiorczy!
W sumie nie myślałam tak o tym... Jeżeli już dochodzi do seksu to zdecydowanie on jest stroną dominującą, ale możliwe, że masz rację.
__________________
|
2014-10-03, 20:23 | #1040 |
BAN stały
|
Dot.: Chłopak/ dziewczyna nie chce się ze mną kochać - zbiorczy!
|
2014-10-03, 21:17 | #1041 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: nvmnd
Wiadomości: 1 089
|
Dot.: Chłopak/ dziewczyna nie chce się ze mną kochać - zbiorczy!
Zgadza się... Warto czasem się wynurzyć na forum
__________________
|
2014-10-04, 06:00 | #1042 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z jaskini
Wiadomości: 1 807
|
Dot.: Chłopak/ dziewczyna nie chce się ze mną kochać - zbiorczy!
I ja mam ten problem. Ciagnie się on jak flaki z olejem, od przeszło roku. Mieszkamy za granicą, wiem, że on nie chcial wyjechać. Zmusiła nas sytuacja finansowa.
Seksu było coraz mniej, aż zaczełam tylko ja wychodzić z inicjatywą. Na pytanie czemu, dostałam odpowiedź: "no bo troszkę jest cię więcej". W sumie był to fakt. Ale cóż, wziełam się za siebie i schudłam te 5-6 kg, chociaż jeszcze drugie tyle by się przydało Ale nie o tym. Gdy zauważył zmianę mojej wagi było chwilowo lepiej. Zaczęło się moje czepianie, jego "nic się nie dzieje". i od slowa do słowa, odkrylam, że ogląda filmy porno. Nic dziwnego, że nie chce ze mną seksu uprawiać skoro wymienił mnie na piksele w monitorze. Oczywiście poruszylam ten temat, bez jakiś rewelacji z jego strony; była tylko złośc, że go kontroluje - przyznam się bez bicia, że było to uzasadnione z jego strony.Lecz żeby dojśc do jakiś konstruktywnych wniosków; mój Boże, co to to nie. A jak wygląda seks jak już jest, na poczatku sztywno, jak na nim jestem, to mam wrażenie, że ujeżdżam kłodę Po czym on się podnieca, kończy na mnie i idziemy się umyć. ŁAŁ. Nie mam co liczyć na pieszczoty o przytulaniu i całowaniu mogę zapomnieć. Chyba, że liczy się całus "dziubek". Były rozmowy i co, i nic. Jestesmy ze sobą 7 lat i najwyzszy czas się rozstać. Niestety. Może któras miała podobną historię do mojej. Chciałam się tylko wyżalić. |
2014-10-04, 06:51 | #1043 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 998
|
Dot.: Chłopak/ dziewczyna nie chce się ze mną kochać - zbiorczy!
Skoro rozmowy nic nie dały i nie próbuje już się starać to zwyczajnie ma Cię gdzieś.
Nie ma sensu marnować sobie życia i odbierać szczęścia wegetując z kimś takim. Trzymaj się musisz być dzielna a na pewno poznasz kogoś wartego Twojej miłości
__________________
"Będzie dobrze i tego się trzymajmy!" |
2014-10-04, 07:06 | #1044 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z jaskini
Wiadomości: 1 807
|
Dot.: Chłopak/ dziewczyna nie chce się ze mną kochać - zbiorczy!
Cytat:
Czekam tylko aż wróci w niedzielę (coś a la delegacja) i nawet nie mam zamiaru z nim rozmawiać, po prostu go pionformuję o swojej decyzji. Na marginesie, najbardziej mnie rozwala tekst "bo ja jestem taki, bo tak zagranica na mnie działa, jak wrócimy do kraju wszystko będzie ok". a celnik będzie ubrany w strój balleriny i będzie trzymał magiczną różdżkę. ehe. Na dzień dzisiejszy stwierdzam, że byłam najzwyczajniej w świecie głupia i naiwna. |
|
2014-10-04, 11:10 | #1045 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 998
|
Dot.: Chłopak/ dziewczyna nie chce się ze mną kochać - zbiorczy!
Cytat:
Jednak u Ciebie widzę,że On olewa to i jeśli obie osoby nie wkładają w to podobnej ilości wysiłku to nie jest dobry związek.Rozumiem stany przejściowe,stres spowodowany jakimiś zdaezeniami czy depresję ale cholera jak się kogoś kocha to mimo wszystko nawet w chorobie robi się jakieś rzeczy bezinteresownie,mimo wkurzenia widzi się,że tak druga osoba ma w oczach nie tylko złość ale też jakiś rodzaj ciepła,miłości. Kochasz to kim był wcześniej a skoro nie zmienia swojego zachowania dla Ciebie to dobra decyzja. Straszyłaś wcześniej rozstaniem? Ja bym była za tym by poinformować o powodzie rozstania,zobaczyć czy wstrząsnęło nim czy wykazuje wtedy jakiekolwiek chęci współpracy i zmiany.Sprawdzić to chyba,że wcześniej straszyłaś.
__________________
"Będzie dobrze i tego się trzymajmy!" |
|
2014-10-04, 11:17 | #1046 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 799
|
Dot.: Chłopak/ dziewczyna nie chce się ze mną kochać - zbiorczy!
Cytat:
Poważnie - ja po obejrzeniu filmiku Prawo Przyciągania mocno zmieniłam nastawienie do siebie i drugiej osoby i... działa. Seks jest, zero wymuszonych sytuacji, wiecej akceptacji. Polecam... |
|
2014-10-04, 18:28 | #1047 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z jaskini
Wiadomości: 1 807
|
Dot.: Chłopak/ dziewczyna nie chce się ze mną kochać - zbiorczy!
Cytat:
Ale sama nie wiem, on jest taki oschły, ale jak go potrzebuje to się zjawi. Ostatnio przyjechał po mnie do pracy, bo źle się czułam. Ale jest więcej minusów, a jedna jaskółka... Ja go nie chce sprawdzać czy on się zmieni, ogarnie po szoku rozstaniowym. Bo wiem, że on uzna, że to wszystko moje wymysły i tyle. "Naczytałam się internetów". I tak kurde... dziewczyny... nie chce mi się już starać. Cytat:
Dzięki Wam za rady! |
||
2014-10-04, 19:04 | #1048 |
BAN stały
|
Dot.: Chłopak/ dziewczyna nie chce się ze mną kochać - zbiorczy!
Wiesz mnie się za to wydaje, że on się strasznie źle czuje poza krajem, nie chce tam żyć i chce na Tobie wymusić powrót wiesz zmuszanie kogoś do życia w miejscu ww którym się męczy jest równomierne do tego jak on męczy Ciebie swoim zachowaniem.
|
2014-10-04, 19:21 | #1049 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z jaskini
Wiadomości: 1 807
|
Dot.: Chłopak/ dziewczyna nie chce się ze mną kochać - zbiorczy!
Cytat:
A też z kolei nie wybielajcie go dziewczyny, skoro teraz w jego sferze intymnej jest tylko porno, to po przyjeździe do Polski skończy z tym? Ogólnie ja się czuję, że jestem potrzebna do logistyki: zrób listę zakupów, posprzataj, ugotuj, upierz; i nie narzekaj, że facet ogląda porno, no bo przecież mógł iść i zdradzać z kimś prawdziwym. Istne psychiczne Pola Elizejskie jak dla mnie. |
|
2014-10-04, 19:41 | #1050 | |
BAN stały
|
Dot.: Chłopak/ dziewczyna nie chce się ze mną kochać - zbiorczy!
Cytat:
Mój tak samo robił a od kiedy leczy depresję co mnie widzi to zaczepia więc wiem o czym mówię. |
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:35.