Chłopak/ dziewczyna nie chce się ze mną kochać - zbiorczy! - Strona 35 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-09-02, 15:40   #1021
zdzichu003
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 1
Dot.: brak ochoty na sex

Witam mam 23 i moja partnerka tez ma 23, ma dziecko 6 ltenie wpadła jak miala 16lat o szczegoły nie pytajcie, jestem z nia kocham ja ona mnie tez jestem mily romantyczny, ale ona nie ma ochoty na seks przez 4 lata sama nic nie zainiciowała, nawet sama sie tam nie dotyka, jak raz na miesiac bedzie seks to cud bedzie, mowi ze dla niej moze go nie byc , jak chce o tym pogadac to mowi ze mowie o jednym, wysylam ja do lekarza , to nie chce isc, kupilem jej stime to nie bierze tabletek, ma mnie gdzies i moja ochhote na nia, co z nia jest nie tak, objawy jak w poscie autorki, jak juz ja dopadne i wtedy sie kocha ze mna ale nigdy nie ma na to ochoty, a ja sie mecze kocham ja i chcialbym uprawiac seks z nia ze 3 razy w tygodniu a nie raz w miesiacu nie chce isc na lewizne, ale rece mi juz opadaja, nie wiem czy to hormony czy cos innego,

Edytowane przez zdzichu003
Czas edycji: 2014-09-02 o 15:41
zdzichu003 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-03, 09:59   #1022
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: brak ochoty na sex

Cytat:
Napisane przez zdzichu003 Pokaż wiadomość
Witam mam 23 i moja partnerka tez ma 23, ma dziecko 6 ltenie wpadła jak miala 16lat o szczegoły nie pytajcie, jestem z nia kocham ja ona mnie tez jestem mily romantyczny, ale ona nie ma ochoty na seks przez 4 lata sama nic nie zainiciowała, nawet sama sie tam nie dotyka, jak raz na miesiac bedzie seks to cud bedzie, mowi ze dla niej moze go nie byc , jak chce o tym pogadac to mowi ze mowie o jednym, wysylam ja do lekarza , to nie chce isc, kupilem jej stime to nie bierze tabletek, ma mnie gdzies i moja ochhote na nia, co z nia jest nie tak, objawy jak w poscie autorki, jak juz ja dopadne i wtedy sie kocha ze mna ale nigdy nie ma na to ochoty, a ja sie mecze kocham ja i chcialbym uprawiac seks z nia ze 3 razy w tygodniu a nie raz w miesiacu nie chce isc na lewizne, ale rece mi juz opadaja, nie wiem czy to hormony czy cos innego,
Wiesz co ja bym się tutaj zachowała atakując z "grubej rury" nie mów o seksie jako seksie by nie zostać oskarżonym o "mówienie o jednym". Powiedz, że nie rozumiesz jej zachowania, że to źle wpływa na wasz związek, nie daje Ci ciepła a to jest normalne, że druga osoba tego chce, spytaj jak masz się czuć jeśli przez 4 lata nie zależało jej na tym ani trochę , i czy już wgl nie liczy się z Twoimi uczuciami.
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-10, 20:24   #1023
Kruszyna89
Zadomowienie
 
Avatar Kruszyna89
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 557
Dot.: brak ochoty na sex

Cytat:
Napisane przez zdzichu003 Pokaż wiadomość
Witam mam 23 i moja partnerka tez ma 23, ma dziecko 6 ltenie wpadła jak miala 16lat o szczegoły nie pytajcie, jestem z nia kocham ja ona mnie tez jestem mily romantyczny, ale ona nie ma ochoty na seks przez 4 lata sama nic nie zainiciowała, nawet sama sie tam nie dotyka, jak raz na miesiac bedzie seks to cud bedzie, mowi ze dla niej moze go nie byc , jak chce o tym pogadac to mowi ze mowie o jednym, wysylam ja do lekarza , to nie chce isc, kupilem jej stime to nie bierze tabletek, ma mnie gdzies i moja ochhote na nia, co z nia jest nie tak, objawy jak w poscie autorki, jak juz ja dopadne i wtedy sie kocha ze mna ale nigdy nie ma na to ochoty, a ja sie mecze kocham ja i chcialbym uprawiac seks z nia ze 3 razy w tygodniu a nie raz w miesiacu nie chce isc na lewizne, ale rece mi juz opadaja, nie wiem czy to hormony czy cos innego,
Powiem Ci tak, ja jestem w związku od 6 lat, zdarza się, że inicjuje sex, ale baaaardzo zadko. mój TZ jest raczej mało wylewny, i od zawsze poprzez inicjowanjie sexu, pokazuje, że jestem dla niego piekna, sexowna itd, aczkolwiek ostatnio on jest wiecznie zmęczony, i też raz/2 razy w miesiącu to tak ok:/
__________________
"Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza – wie, jak przeżyć"
Kruszyna89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-01, 12:08   #1024
angelstyle
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: nvmnd
Wiadomości: 1 089
On nie chce seksu

Nie podejrzewałam, że w takiej sprawie będę się żalić na forum, ale od paru miesięcy naprawdę czuję się okropnie i nie mogę pogodzić się z myślą, że już może tak zostać. Może inny punkt widzenia pomoże mi jakoś wybrnąć z tej sytuacji, bo na razie nie wiem nawet, jak miałabym się zabrać za jej naprawę.
Jestem z facetem niedługo, bo około pół roku. Znamy się od roku z hakiem, zawsze się dobrze dogadywaliśmy, nawet jak nie byliśmy parą otwarcie rozmawialiśmy o seksie, nie było między nami żadnego tabu. Tak więc przyjaźniliśmy się, niespodziewanie wyszło coś więcej. Tym bardziej było to dla mnie niespodzianką, bo jest ode mnie starszy o 10 lat (wcześniej wybierałam facetów w moim wieku). Przez pierwszy miesiąc spotykania się strasznie się wzajemnie nakręcaliśmy, nie spaliśmy ze sobą, była chemia i wszystko to, co trzeba. W końcu wylądowaliśmy w łóżku i było naprawdę dobrze. To trwało jakieś 2-3 miesiące. Mieliśmy dość urozmaicony seks, bardzo się w nim zakochałam, myślę, że on we mnie też. Ogólnie wiadomo- miesiąc miodowy. Przypominając sobie moje poprzednie związki ten żar raczej nie gasł szybko, wręcz przeciwnie, potrafił trwać kilka lat. Ale nie w tym przypadku.
Wyszło tak (bo nie była to do końca moja przemyślana, świadoma decyzja), że zamieszkaliśmy razem (tj.z nim i jego rodzicami). Nie jest to do końca sytuacja komfortowa, ale mamy dużą swobodę, da się żyć. Poza tym od początku planowaliśmy wynająć coś swojego i do tego dążymy. W międzyczasie musieliśmy oboje zmienić pracę i od początku wakacji praktycznie skaczemy z miejsca na miejsce nie mogą trafić na nic konkretnego. I ok, to jest duży stres, ale generalnie naprawdę się wspieramy, nigdy nie powiedziałam mu niczego przykrego, żadnych wyrzutów itp., byłam i jestem bardzo delikatna. I dochodzę do sedna. Nie wiem, czy to z powodu stresów, czy najzwyczajniej w świecie coś między nami się zmieniło, bo od około 3 miesięcy nasze stosunki ograniczyły się do 1-2 razy w tygodniu, kiedy ja mogłabym się z nim kochać codziennie i niejednokrotnie mu o tym mówiłam. Czuję się okropnie. Nie chcę dopominać się o seks, ale jest to dla mnie naprawdę ważny aspekt życia, zwłaszcza, kiedy codziennie zasypiam obok faceta, którego kocham aż do bólu. On za to potrafi wieczorem, kiedy na drugi dzień oboje mamy na popołudnie, objeść się, włączyć telewizor i zasnąć. Albo wczorajszy dzień- miał wolne, ja miałam dopiero na 17, byliśmy sami w domu, a on zrobił maraton family guy'a... Płakać mi się chce po prostu. Wcześniej było inaczej, opowiadał mi o swoich fantazjach, pytał mnie o moje, razem się nakręcaliśmy, myślałam, że jesteśmy całkiem zgodni w tej sferze. I nagle całkiem opadł mu zapał, kiedy się kochamy robimy to zawsze tak samo: jedna pozycja, maksymalnie 10 minut i idziemy spać. Ok, czerpię przyjemność i z tego, ale ile można? Nie pamiętam już nawet, kiedy ostatnio miałam orgazm, może dwa miesiące temu. On jakby nic nie widział, wydaje mi się, że jest mu dobrze tak, jak jest. A ja powoli nie wytrzymuję. Zdarza mi się płakać w nocy, milczeć całymi dniami, bo nie wiem, jak mam z nim o tym porozmawiać. Boję się, że albo go urażę i już nic z tego nie będzie, albo on odwróci kota ogonem i stwierdzi, że przecież wszystko jest dobrze, a ja dramatyzuję. Miałyście kiedyś podobną sytuację? Dodam, że ja mam 21, on 31 lat.
__________________

angelstyle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-01, 15:06   #1025
GhostInTheFog
Zadomowienie
 
Avatar GhostInTheFog
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: pypydoowa
Wiadomości: 1 018
GG do GhostInTheFog
Dot.: On nie chce seksu

Nigdy nie zrozumiem jak można sypiać z kimś, z kim się nawet nie umie rozmawiać.

Szczerość i rozmowa to podstawa. Skoro dla niego wszystko gra i nie widzi problemu to trzeba mu go zakomunikować wprost. No masz też drugą opcję, siedzieć cicho i udawać, ze jest ok.
__________________
Aka kiiro himawari...
Daidai konjou ajisai...
GhostInTheFog jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-01, 16:22   #1026
phideaux
Wtajemniczenie
 
Avatar phideaux
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 700
Dot.: On nie chce seksu

Dla mnie sytuacja nie jest normalna i współczuję Ci. Jednak możemy dużo gdybać, czemu tak jest, a i tak możemy nie trafić - najlepszym rozwiązaniem jest rozmowa z nim.

Może to faktycznie stres, a może po wspólnym zamieszkaniu i tym, że ma cię ''na okrągło'', już go tak nie pociągasz...Trudno powiedzieć, powodów może być mnóstwo. Jednak jak widać ciche dni czy płacz w nocy nie wywołuje w nim oczekiwanej reakcji, więc obawiam się, że w ten sposób nie doczekasz się żadnych zmian.
__________________
Wymienię https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=835239 Proszę, odpisuj u mnie
phideaux jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-01, 17:17   #1027
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: On nie chce seksu

Cytat:
Napisane przez angelstyle Pokaż wiadomość
Nie podejrzewałam, że w takiej sprawie będę się żalić na forum, ale od paru miesięcy naprawdę czuję się okropnie i nie mogę pogodzić się z myślą, że już może tak zostać. Może inny punkt widzenia pomoże mi jakoś wybrnąć z tej sytuacji, bo na razie nie wiem nawet, jak miałabym się zabrać za jej naprawę.
Jestem z facetem niedługo, bo około pół roku. Znamy się od roku z hakiem, zawsze się dobrze dogadywaliśmy, nawet jak nie byliśmy parą otwarcie rozmawialiśmy o seksie, nie było między nami żadnego tabu. Tak więc przyjaźniliśmy się, niespodziewanie wyszło coś więcej. Tym bardziej było to dla mnie niespodzianką, bo jest ode mnie starszy o 10 lat (wcześniej wybierałam facetów w moim wieku). Przez pierwszy miesiąc spotykania się strasznie się wzajemnie nakręcaliśmy, nie spaliśmy ze sobą, była chemia i wszystko to, co trzeba. W końcu wylądowaliśmy w łóżku i było naprawdę dobrze. To trwało jakieś 2-3 miesiące. Mieliśmy dość urozmaicony seks, bardzo się w nim zakochałam, myślę, że on we mnie też. Ogólnie wiadomo- miesiąc miodowy. Przypominając sobie moje poprzednie związki ten żar raczej nie gasł szybko, wręcz przeciwnie, potrafił trwać kilka lat. Ale nie w tym przypadku.
Wyszło tak (bo nie była to do końca moja przemyślana, świadoma decyzja), że zamieszkaliśmy razem (tj.z nim i jego rodzicami). Nie jest to do końca sytuacja komfortowa, ale mamy dużą swobodę, da się żyć. Poza tym od początku planowaliśmy wynająć coś swojego i do tego dążymy. W międzyczasie musieliśmy oboje zmienić pracę i od początku wakacji praktycznie skaczemy z miejsca na miejsce nie mogą trafić na nic konkretnego. I ok, to jest duży stres, ale generalnie naprawdę się wspieramy, nigdy nie powiedziałam mu niczego przykrego, żadnych wyrzutów itp., byłam i jestem bardzo delikatna. I dochodzę do sedna. Nie wiem, czy to z powodu stresów, czy najzwyczajniej w świecie coś między nami się zmieniło, bo od około 3 miesięcy nasze stosunki ograniczyły się do 1-2 razy w tygodniu, kiedy ja mogłabym się z nim kochać codziennie i niejednokrotnie mu o tym mówiłam. Czuję się okropnie. Nie chcę dopominać się o seks, ale jest to dla mnie naprawdę ważny aspekt życia, zwłaszcza, kiedy codziennie zasypiam obok faceta, którego kocham aż do bólu. On za to potrafi wieczorem, kiedy na drugi dzień oboje mamy na popołudnie, objeść się, włączyć telewizor i zasnąć. Albo wczorajszy dzień- miał wolne, ja miałam dopiero na 17, byliśmy sami w domu, a on zrobił maraton family guy'a... Płakać mi się chce po prostu. Wcześniej było inaczej, opowiadał mi o swoich fantazjach, pytał mnie o moje, razem się nakręcaliśmy, myślałam, że jesteśmy całkiem zgodni w tej sferze. I nagle całkiem opadł mu zapał, kiedy się kochamy robimy to zawsze tak samo: jedna pozycja, maksymalnie 10 minut i idziemy spać. Ok, czerpię przyjemność i z tego, ale ile można? Nie pamiętam już nawet, kiedy ostatnio miałam orgazm, może dwa miesiące temu. On jakby nic nie widział, wydaje mi się, że jest mu dobrze tak, jak jest. A ja powoli nie wytrzymuję. Zdarza mi się płakać w nocy, milczeć całymi dniami, bo nie wiem, jak mam z nim o tym porozmawiać. Boję się, że albo go urażę i już nic z tego nie będzie, albo on odwróci kota ogonem i stwierdzi, że przecież wszystko jest dobrze, a ja dramatyzuję. Miałyście kiedyś podobną sytuację? Dodam, że ja mam 21, on 31 lat.
nie wszystko jest dobrze i nie dramatyzujesz. Coś jest nie tak. Musisz z nim porozmawiać konkretnie.
I poszukaj na Intymnym forum w którym wypowiadają się dziewczyny młodsze od swoich facetów o 10 lat i więcej. Gadają o wszystkim więc może Ci i z tym problemem pomogą.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-10-01, 17:52   #1028
Smefetka18
Raczkowanie
 
Avatar Smefetka18
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 179
Dot.: On nie chce seksu

Seks zazwyczaj bywa świetnym lekiem na stres.

Może jakieś przejściowe lenistwo go dopadło, nie chce mu się starać. Więc trzeba coś z tym zrobić, bo tak na pewno nie pójdzie to wszystko ku lepszemu.

Porozmawiać, powiedzieć o swoich oczekiwaniach i ustalić jakiś plan działania. Nie ma co się zastanawiać nad tym czy go urazisz czy coś, masz być szczęsliwa w tym związku.
__________________
Cytat:
Napisane przez Ilja_Muromiec Pokaż wiadomość
ciągnie mnie za mordę do pocałunku jak kocura do głaskania
Smefetka18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-02, 01:16   #1029
cocietrapi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 1
problem z partnerką

Witajcie

Znalazłem to forum żeby podzielić się z kimkolwiek moim problemem i być może znaleźć jakieś rozwiązanie. Dodatkowo jest to "damskie" forum więc może coś z Waszego punktu widzenia?
Sprawa wygląda tak, że jestem z pewną dziewczyną prawie 3 lata. Przez większy okres, aż do połowy liceum nasz związek układał się świetnie. Dziesiątki wspólnych koncertów, spotkań, spacerów, rozmów, imprez, wiecie... to na co składa się szczęśliwy związek. I szczerze- większość z tego zostało- natomiast zmieniło się coś, co potocznie "nie jest najważniejsze", a jednak spaja i określa twoją miłość. Seks. Od pewnego momentu robiło się co raz gorzej. Najpierw zaczęła to traktować jak robotę do odwalenia, potem kompletnie porzuciła temat. Mało tego, jeśli chciałem z nią porozmawiać to słyszałem tylko "Gdybyś o tym nie gadał to może coś się zmieni!" (nie gadałem dużo, może 4 razy) albo "Muszę schudnąć, źle się ze sobą czuję". Potem nagle rzuciła, że to sprawa religii (Nigdy nie zajmowała ważnej roli w jej życiu). Wszystko bez sensu. I wiecie, to tak trwa... od kwietnia? Do tego doszły zmiany: ona pracuje i studiuje (mało czasu), rzadziej mówi o uczuciach, jakby bardziej jej zależy na koleżankach, choć mówi zupełnie na odwrót. Potem nawet czasem stara się poprawić itd. Ogólnie też nie kłócimy się i na co dzień jest dobrze. Ale w nocy jak ciągle rozmyślam O CO CHODZI to jest naprawdę beznadziejnie bo bardzo ją kocham ale na zmiany się nawet nie zanosi, choć staram się być naprawdę wyrozumiały. Frustracja...
Czy ktoś umie pomóc w tej sprawie?
cocietrapi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-02, 07:27   #1030
201703060948
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
Dot.: problem z partnerką

Cytat:
Napisane przez cocietrapi Pokaż wiadomość
Od pewnego momentu robiło się co raz gorzej. Najpierw zaczęła to traktować jak robotę do odwalenia, potem kompletnie porzuciła temat. Mało tego, jeśli chciałem z nią porozmawiać to słyszałem tylko "Gdybyś o tym nie gadał to może coś się zmieni!" (nie gadałem dużo, może 4 razy) albo "Muszę schudnąć, źle się ze sobą czuję". Potem nagle rzuciła, że to sprawa religii (Nigdy nie zajmowała ważnej roli w jej życiu). Wszystko bez sensu. I wiecie, to tak trwa... od kwietnia? Do tego doszły zmiany: ona pracuje i studiuje (mało czasu), rzadziej mówi o uczuciach, jakby bardziej jej zależy na koleżankach, choć mówi zupełnie na odwrót.
Od kwietnia! Tragedia! Jak to przeżyłeś biedaku! Powienieneś dostać order!

A tak na poważnie, to seksualność zmienia jako w kontekście ilości pracy i stresu, priorytetów, atrakcyjności partnera itp. W każdym twoim dłuższym związku tak będzie, to nie jest tak, że jak wybierzesz partnerkę, która w łóżku jest niesamowita to zawsze wam tak super będzie. Twoja seksualność też będzie się tak zmieniała, chociaż na razie pewnie trudno ci w to uwierzyć jeśli masz te 20 lat i jesteś nabuzowany testosteronem. Czasami też nie będziesz miał ochoty.

Dziewczyna (o twoim wieku nie piszesz) bardzo wcześnie zaczęła. Może po prostu dotarło do niej, że to trochę zbyt wcześnie i życie to nie tylko seks, co moim zdaniem jest wartościowym odkryciem. Człowiek rozwija się osobowościowo do wieku dwudziestu kilku lat.

I zapamiętaj sobie jedno: nikt nie jest zobowiązany do seksu z tobą (kiedy piszesz o "odwalaniu roboty" odnoszę wrażenie, że tak sądzisz). Ani ona nie jest, ani żadna inna kobieta nigdy nie będzie. Nawet jeśli jesteście "w związku". Jej potrzeby są tak samo ważne jak twoje. Jeśli podchodzisz do niej z nastawieniem, że seks to konieczność i ona zaniedbuje twoje potrzeby/ swoje związkowe obowiązki to nie dziwię się, że nie chce na temat z tobą dyskutować, postaw się w jej sytuacji.
201703060948 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-02, 07:58   #1031
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: problem z partnerką

Cytat:
Napisane przez cocietrapi Pokaż wiadomość
Witajcie

Znalazłem to forum żeby podzielić się z kimkolwiek moim problemem i być może znaleźć jakieś rozwiązanie. Dodatkowo jest to "damskie" forum więc może coś z Waszego punktu widzenia?
Sprawa wygląda tak, że jestem z pewną dziewczyną prawie 3 lata. Przez większy okres, aż do połowy liceum nasz związek układał się świetnie. Dziesiątki wspólnych koncertów, spotkań, spacerów, rozmów, imprez, wiecie... to na co składa się szczęśliwy związek. I szczerze- większość z tego zostało- natomiast zmieniło się coś, co potocznie "nie jest najważniejsze", a jednak spaja i określa twoją miłość. Seks. Od pewnego momentu robiło się co raz gorzej. Najpierw zaczęła to traktować jak robotę do odwalenia, potem kompletnie porzuciła temat. Mało tego, jeśli chciałem z nią porozmawiać to słyszałem tylko "Gdybyś o tym nie gadał to może coś się zmieni!" (nie gadałem dużo, może 4 razy) albo "Muszę schudnąć, źle się ze sobą czuję". Potem nagle rzuciła, że to sprawa religii (Nigdy nie zajmowała ważnej roli w jej życiu). Wszystko bez sensu. I wiecie, to tak trwa... od kwietnia? Do tego doszły zmiany: ona pracuje i studiuje (mało czasu), rzadziej mówi o uczuciach, jakby bardziej jej zależy na koleżankach, choć mówi zupełnie na odwrót. Potem nawet czasem stara się poprawić itd. Ogólnie też nie kłócimy się i na co dzień jest dobrze. Ale w nocy jak ciągle rozmyślam O CO CHODZI to jest naprawdę beznadziejnie bo bardzo ją kocham ale na zmiany się nawet nie zanosi, choć staram się być naprawdę wyrozumiały. Frustracja...
Czy ktoś umie pomóc w tej sprawie?
A ja trochę rozumiem Twoją frustrację... Bo jednak od pół roku sytuacja wygląda inaczej i pewnie Cię to martwi. Myślę, że albo faktycznie Twoja dziewczyna jest przemęczona pracą, studiami, może ma kompleksy, które uniemożliwiają jej prawidłowe życie seksualne, a może ona już nie chce z Tobą być i celowo unika stosunków (do tego zmienia argumentacje: waga, religia...). Radziłabym rozmowę, ale mówisz, że ona nie chce gadać na ten temat. Próbowałeś zabrać ją na jakaś randkę? Fajną kolację? Gdzie poczuje, że jest wyjątkowa, że ją kochasz? Jej ochota na seks powinna wtedy wzrosnąć . No i porozmawiaj z nią na temat waszego związku. Jeśli odnosisz wrażenie, że koleżanki są dla niej ważniejsze...
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-10-02, 08:05   #1032
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: On nie chce seksu

Musisz z nim porozmawiać najnormalniej w świecie i powiedzieć, że brakuje Ci dobrego, fajnego seksu - takiego jaki mieliście wcześniej. Na początku myślałam, że po prostu wolałabyś częściej i to Twój problem, ale jeśli seks zdarza się rzadko i jest o wiele słabszy niż kiedyś to macie problem.
To może być stres, zmęczenie, niepewna sytuacja życiowa, a może to się potoczyło za szybko? Cóż, po pół roku ludzie weryfikują, czy chcą z kimś być czy jednak nie. A wy w pół roku zbudowaliście związek i razem zamieszkaliście. Jednak nie napisałaś jak wam się układa poza sferą seksu, więc ciężko mi powiedzieć.

Rozmowa, rozmowa, rozmowa. Jak ktoś wspomniał - sypiacie ze sobą, a nie rozmawiacie. Przez godziny gadaliście nt. fantazji, a jak macie jakiś problem z seksem, który podobno nie jest dla was tematem tabu, to z nim nie pogadasz, bo się boisz...
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-02, 08:12   #1033
smerfna_dziewczyna
Raczkowanie
 
Avatar smerfna_dziewczyna
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 45
Dot.: On nie chce seksu

zgadzam się, rozmowa jest tutaj kluczowa. Powody mogą być różne... ja np. mam partnera, któremu libido waha się dramatycznie. przez miesiąc potrafimy się kochać niemal codziennie, potem znowu 2 razy w ciągu 3 tygodni. Porozmawiaj ze swoim facetem, delikatnie ale jasno przedstaw sprawę.
smerfna_dziewczyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-02, 12:19   #1034
angelstyle
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: nvmnd
Wiadomości: 1 089
Dot.: On nie chce seksu

Dziewczyny dziękuję za wszystkie odpowiedzi Wczoraj po bardo napiętych kilku dniach postanowiłam jakoś załagodzić sytuację, on chyba też załapał, że ostatnio coś nam nie po drodze, w każdym razie kochaliśmy się i było znowu cudownie Przy okazji porozmawialiśmy o tym wszystkim, już bez spinania się. Dowiedziałam się, że jak mi się chce, to mam sobie po prostu wziąć Fajnie by było, gdyby wychodził sam z inicjatywą jak wcześniej, ale lepsze to, niż nic
Któraś z Was pytała, czy poza seksem jest między nami wszystko ok. Jest, naprawdę. Nigdy wcześniej nie byłam z facetem, z którym czułabym się tak dobrze, "na swoim miejscu". Kochamy się i dlatego nawet takie (dla niego) drobne sprawy wywołują u mnie panikę. Po prostu jestem naprawdę szczęśliwa i chciałabym, żeby tak było jak najdłużej.
__________________

angelstyle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-03, 11:05   #1035
yukovi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 5
Dot.: problem z partnerką

zgadzam się w 100%. spróbuj sam zbudować jej ochotę na seks, spraw by było jej przyjemnie, wymyśl coś co może ją nakręcić i wtedy spróbuj.
yukovi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-03, 14:04   #1036
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: On nie chce seksu

Cytat:
Napisane przez angelstyle Pokaż wiadomość
Dziewczyny dziękuję za wszystkie odpowiedzi Wczoraj po bardo napiętych kilku dniach postanowiłam jakoś załagodzić sytuację, on chyba też załapał, że ostatnio coś nam nie po drodze, w każdym razie kochaliśmy się i było znowu cudownie Przy okazji porozmawialiśmy o tym wszystkim, już bez spinania się. Dowiedziałam się, że jak mi się chce, to mam sobie po prostu wziąć Fajnie by było, gdyby wychodził sam z inicjatywą jak wcześniej, ale lepsze to, niż nic
Któraś z Was pytała, czy poza seksem jest między nami wszystko ok. Jest, naprawdę. Nigdy wcześniej nie byłam z facetem, z którym czułabym się tak dobrze, "na swoim miejscu". Kochamy się i dlatego nawet takie (dla niego) drobne sprawy wywołują u mnie panikę. Po prostu jestem naprawdę szczęśliwa i chciałabym, żeby tak było jak najdłużej.
Pierwsze koty za płoty ale lepiej gdybyś mu wytłumaczyła jednak, że jego inicjatywa też jest dla Ciebie ważna Grunt, że złapaliście kontakt
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-03, 14:27   #1037
angelstyle
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: nvmnd
Wiadomości: 1 089
Dot.: On nie chce seksu

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
Pierwsze koty za płoty ale lepiej gdybyś mu wytłumaczyła jednak, że jego inicjatywa też jest dla Ciebie ważna Grunt, że złapaliście kontakt
Też się cieszę i na pewno tak zrobię, teraz już się tak nie spinam i wiem, że wszystko jakoś się rozwiąże
__________________

angelstyle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-03, 17:09   #1038
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: On nie chce seksu

A może twoja inicjatywa kręci go bardziej ?
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-03, 20:19   #1039
angelstyle
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: nvmnd
Wiadomości: 1 089
Dot.: Chłopak/ dziewczyna nie chce się ze mną kochać - zbiorczy!

W sumie nie myślałam tak o tym... Jeżeli już dochodzi do seksu to zdecydowanie on jest stroną dominującą, ale możliwe, że masz rację.
__________________

angelstyle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-10-03, 20:23   #1040
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: Chłopak/ dziewczyna nie chce się ze mną kochać - zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez angelstyle Pokaż wiadomość
W sumie nie myślałam tak o tym... Jeżeli już dochodzi do seksu to zdecydowanie on jest stroną dominującą, ale możliwe, że masz rację.
Takiej możliwości nie można wykluczyć
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-03, 21:17   #1041
angelstyle
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: nvmnd
Wiadomości: 1 089
Dot.: Chłopak/ dziewczyna nie chce się ze mną kochać - zbiorczy!

Zgadza się... Warto czasem się wynurzyć na forum
__________________

angelstyle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-04, 06:00   #1042
Ankalime
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z jaskini
Wiadomości: 1 807
Dot.: Chłopak/ dziewczyna nie chce się ze mną kochać - zbiorczy!

I ja mam ten problem. Ciagnie się on jak flaki z olejem, od przeszło roku. Mieszkamy za granicą, wiem, że on nie chcial wyjechać. Zmusiła nas sytuacja finansowa.
Seksu było coraz mniej, aż zaczełam tylko ja wychodzić z inicjatywą. Na pytanie czemu, dostałam odpowiedź: "no bo troszkę jest cię więcej". W sumie był to fakt. Ale cóż, wziełam się za siebie i schudłam te 5-6 kg, chociaż jeszcze drugie tyle by się przydało Ale nie o tym. Gdy zauważył zmianę mojej wagi było chwilowo lepiej. Zaczęło się moje czepianie, jego "nic się nie dzieje". i od slowa do słowa, odkrylam, że ogląda filmy porno. Nic dziwnego, że nie chce ze mną seksu uprawiać skoro wymienił mnie na piksele w monitorze. Oczywiście poruszylam ten temat, bez jakiś rewelacji z jego strony; była tylko złośc, że go kontroluje - przyznam się bez bicia, że było to uzasadnione z jego strony.Lecz żeby dojśc do jakiś konstruktywnych wniosków; mój Boże, co to to nie.
A jak wygląda seks jak już jest, na poczatku sztywno, jak na nim jestem, to mam wrażenie, że ujeżdżam kłodę Po czym on się podnieca, kończy na mnie i idziemy się umyć. ŁAŁ. Nie mam co liczyć na pieszczoty o przytulaniu i całowaniu mogę zapomnieć. Chyba, że liczy się całus "dziubek".
Były rozmowy i co, i nic. Jestesmy ze sobą 7 lat i najwyzszy czas się rozstać. Niestety. Może któras miała podobną historię do mojej. Chciałam się tylko wyżalić.
Ankalime jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-04, 06:51   #1043
kikunga
Zadomowienie
 
Avatar kikunga
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 998
Dot.: Chłopak/ dziewczyna nie chce się ze mną kochać - zbiorczy!

Skoro rozmowy nic nie dały i nie próbuje już się starać to zwyczajnie ma Cię gdzieś.
Nie ma sensu marnować sobie życia i odbierać szczęścia wegetując z kimś takim.
Trzymaj się musisz być dzielna a na pewno poznasz kogoś wartego Twojej miłości
__________________
"Będzie dobrze i tego się trzymajmy!"
kikunga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-04, 07:06   #1044
Ankalime
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z jaskini
Wiadomości: 1 807
Dot.: Chłopak/ dziewczyna nie chce się ze mną kochać - zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez kikunga Pokaż wiadomość
Skoro rozmowy nic nie dały i nie próbuje już się starać to zwyczajnie ma Cię gdzieś.
Nie ma sensu marnować sobie życia i odbierać szczęścia wegetując z kimś takim.
Trzymaj się musisz być dzielna a na pewno poznasz kogoś wartego Twojej miłości
No i masz rację! Jest mi cholernie ciężko, jestem smutna i przybita. Ale to przejdzie, wszystko musi minąć z czasem. Narazie mam takie wahania nastroju, że hej. Przez 10 min jestem twarda i zdeterminowana, a przez nastepne 10 ryczę smazmatycznie.
Czekam tylko aż wróci w niedzielę (coś a la delegacja) i nawet nie mam zamiaru z nim rozmawiać, po prostu go pionformuję o swojej decyzji.
Na marginesie, najbardziej mnie rozwala tekst "bo ja jestem taki, bo tak zagranica na mnie działa, jak wrócimy do kraju wszystko będzie ok". a celnik będzie ubrany w strój balleriny i będzie trzymał magiczną różdżkę. ehe.
Na dzień dzisiejszy stwierdzam, że byłam najzwyczajniej w świecie głupia i naiwna.
Ankalime jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-04, 11:10   #1045
kikunga
Zadomowienie
 
Avatar kikunga
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 998
Dot.: Chłopak/ dziewczyna nie chce się ze mną kochać - zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez Ankalime Pokaż wiadomość
No i masz rację! Jest mi cholernie ciężko, jestem smutna i przybita. Ale to przejdzie, wszystko musi minąć z czasem. Narazie mam takie wahania nastroju, że hej. Przez 10 min jestem twarda i zdeterminowana, a przez nastepne 10 ryczę smazmatycznie.
Czekam tylko aż wróci w niedzielę (coś a la delegacja) i nawet nie mam zamiaru z nim rozmawiać, po prostu go pionformuję o swojej decyzji.
Na marginesie, najbardziej mnie rozwala tekst "bo ja jestem taki, bo tak zagranica na mnie działa, jak wrócimy do kraju wszystko będzie ok". a celnik będzie ubrany w strój balleriny i będzie trzymał magiczną różdżkę. ehe.
Na dzień dzisiejszy stwierdzam, że byłam najzwyczajniej w świecie głupia i naiwna.
Wiesz czasami tak jest,że ktoś już czuje się na tyle pewnie,że myśli "nie muszę się tak starać" itd u mnie tak było ciutkę to po prostu powiedziałam jak się czuje i jak to wyglądaa zmiana była natychmiastowa i trwała a nie na odczepnego.
Jednak u Ciebie widzę,że On olewa to i jeśli obie osoby nie wkładają w to podobnej ilości wysiłku to nie jest dobry związek.Rozumiem stany przejściowe,stres spowodowany jakimiś zdaezeniami czy depresję ale cholera jak się kogoś kocha to mimo wszystko nawet w chorobie robi się jakieś rzeczy bezinteresownie,mimo wkurzenia widzi się,że tak druga osoba ma w oczach nie tylko złość ale też jakiś rodzaj ciepła,miłości.
Kochasz to kim był wcześniej a skoro nie zmienia swojego zachowania dla Ciebie to dobra decyzja.
Straszyłaś wcześniej rozstaniem?
Ja bym była za tym by poinformować o powodzie rozstania,zobaczyć czy wstrząsnęło nim czy wykazuje wtedy jakiekolwiek chęci współpracy i zmiany.Sprawdzić to chyba,że wcześniej straszyłaś.
__________________
"Będzie dobrze i tego się trzymajmy!"
kikunga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-04, 11:17   #1046
dryda
Rozeznanie
 
Avatar dryda
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 799
Dot.: Chłopak/ dziewczyna nie chce się ze mną kochać - zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez kikunga Pokaż wiadomość
Jednak u Ciebie widzę,że On olewa to i jeśli obie osoby nie wkładają w to podobnej ilości wysiłku to nie jest dobry związek.
Coś w tym jest, chociaż z drugiej strony często zaczynamy od tej drugiej osoby, a okazuje się, że powinniśmy zacząć od siebie.
Poważnie - ja po obejrzeniu filmiku Prawo Przyciągania mocno zmieniłam nastawienie do siebie i drugiej osoby i... działa.
Seks jest, zero wymuszonych sytuacji, wiecej akceptacji. Polecam...
dryda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-04, 18:28   #1047
Ankalime
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z jaskini
Wiadomości: 1 807
Dot.: Chłopak/ dziewczyna nie chce się ze mną kochać - zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez kikunga Pokaż wiadomość
Wiesz czasami tak jest,że ktoś już czuje się na tyle pewnie,że myśli "nie muszę się tak starać" itd u mnie tak było ciutkę to po prostu powiedziałam jak się czuje i jak to wyglądaa zmiana była natychmiastowa i trwała a nie na odczepnego.
Jednak u Ciebie widzę,że On olewa to i jeśli obie osoby nie wkładają w to podobnej ilości wysiłku to nie jest dobry związek.Rozumiem stany przejściowe,stres spowodowany jakimiś zdaezeniami czy depresję ale cholera jak się kogoś kocha to mimo wszystko nawet w chorobie robi się jakieś rzeczy bezinteresownie,mimo wkurzenia widzi się,że tak druga osoba ma w oczach nie tylko złość ale też jakiś rodzaj ciepła,miłości.
Kochasz to kim był wcześniej a skoro nie zmienia swojego zachowania dla Ciebie to dobra decyzja.
Straszyłaś wcześniej rozstaniem?
Ja bym była za tym by poinformować o powodzie rozstania,zobaczyć czy wstrząsnęło nim czy wykazuje wtedy jakiekolwiek chęci współpracy i zmiany.Sprawdzić to chyba,że wcześniej straszyłaś.
No niestety on jest tego pewny, że nie odejdę tylko tak straszę. Tzn straszyłam, powiedziałam mu, żeby się ograniczył, że spycha mnie na margines, że jego filmiki są ważniejsze ode mnie i jeśli nic się nie zmieni to nie musimy być razem. Nikt nas nie zmusza do bycia razem. Dokładnie to mu powiedziałam. Stwierdziłam też, że ja się cały zcas starać nie będę bo to jest jednostronne - tak jak piszesz.
Ale sama nie wiem, on jest taki oschły, ale jak go potrzebuje to się zjawi. Ostatnio przyjechał po mnie do pracy, bo źle się czułam. Ale jest więcej minusów, a jedna jaskółka...
Ja go nie chce sprawdzać czy on się zmieni, ogarnie po szoku rozstaniowym. Bo wiem, że on uzna, że to wszystko moje wymysły i tyle. "Naczytałam się internetów". I tak kurde... dziewczyny... nie chce mi się już starać.

Cytat:
Napisane przez dryda Pokaż wiadomość
Coś w tym jest, chociaż z drugiej strony często zaczynamy od tej drugiej osoby, a okazuje się, że powinniśmy zacząć od siebie.
Poważnie - ja po obejrzeniu filmiku Prawo Przyciągania mocno zmieniłam nastawienie do siebie i drugiej osoby i... działa.
Seks jest, zero wymuszonych sytuacji, wiecej akceptacji. Polecam...
Chętnie sobie dzisiaj oglądnę ten film. Nic do stracenia nie mam

Dzięki Wam za rady!
Ankalime jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-04, 19:04   #1048
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: Chłopak/ dziewczyna nie chce się ze mną kochać - zbiorczy!

Wiesz mnie się za to wydaje, że on się strasznie źle czuje poza krajem, nie chce tam żyć i chce na Tobie wymusić powrót wiesz zmuszanie kogoś do życia w miejscu ww którym się męczy jest równomierne do tego jak on męczy Ciebie swoim zachowaniem.
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-04, 19:21   #1049
Ankalime
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z jaskini
Wiadomości: 1 807
Dot.: Chłopak/ dziewczyna nie chce się ze mną kochać - zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
Wiesz mnie się za to wydaje, że on się strasznie źle czuje poza krajem, nie chce tam żyć i chce na Tobie wymusić powrót wiesz zmuszanie kogoś do życia w miejscu ww którym się męczy jest równomierne do tego jak on męczy Ciebie swoim zachowaniem.
Masz absolutnie rację. Ja wiem, że on nienawidzi miejsca w którym jesteśmy i tęskni do kraju. Trzymają go tu tylko pieniądze. Chce zarobić i "ucieć". Ostatnio nawet pojawił się pomysł, żebym ja wróciła kupiła mieszkanie i urządziła- a on dojedzie. Podejście jak dla mnie praktyczne (jak braknie pieniędzy to można jeszcze dosłać), ale z drugiej strony ja tak nie chce. Dla mnie to trochę wygodnictwo, "urządź a ja przyjadę na gotowe" tylko do czego, do naszego czy do mojego domu?
A też z kolei nie wybielajcie go dziewczyny, skoro teraz w jego sferze intymnej jest tylko porno, to po przyjeździe do Polski skończy z tym?
Ogólnie ja się czuję, że jestem potrzebna do logistyki: zrób listę zakupów, posprzataj, ugotuj, upierz; i nie narzekaj, że facet ogląda porno, no bo przecież mógł iść i zdradzać z kimś prawdziwym.
Istne psychiczne Pola Elizejskie jak dla mnie.
Ankalime jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-04, 19:41   #1050
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: Chłopak/ dziewczyna nie chce się ze mną kochać - zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez Ankalime Pokaż wiadomość
Masz absolutnie rację. Ja wiem, że on nienawidzi miejsca w którym jesteśmy i tęskni do kraju. Trzymają go tu tylko pieniądze. Chce zarobić i "ucieć". Ostatnio nawet pojawił się pomysł, żebym ja wróciła kupiła mieszkanie i urządziła- a on dojedzie. Podejście jak dla mnie praktyczne (jak braknie pieniędzy to można jeszcze dosłać), ale z drugiej strony ja tak nie chce. Dla mnie to trochę wygodnictwo, "urządź a ja przyjadę na gotowe" tylko do czego, do naszego czy do mojego domu?
A też z kolei nie wybielajcie go dziewczyny, skoro teraz w jego sferze intymnej jest tylko porno, to po przyjeździe do Polski skończy z tym?
Ogólnie ja się czuję, że jestem potrzebna do logistyki: zrób listę zakupów, posprzataj, ugotuj, upierz; i nie narzekaj, że facet ogląda porno, no bo przecież mógł iść i zdradzać z kimś prawdziwym.
Istne psychiczne Pola Elizejskie jak dla mnie.
Nieszczęśliwy facet to nieaktywny seksualnie facet a zabawa z porno się nie liczy "w końcu nie wkłada w to wysiłku bo ma zaspokoić tylko siebie".

Mój tak samo robił a od kiedy leczy depresję co mnie widzi to zaczepia więc wiem o czym mówię.
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-05-31 00:40:39


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:35.