Gorące zakupy.

[mind explorer]

Może trochę głupi temat, ale w końcu o wszystkim można poplotkować, zwłaszcza na plotkowym.

Dzisiaj byłam na zakupach w galerii handlowej, szybko wymiękłam i nic nie kupiłam. A to z powodu gorąca. :/
Na dworze mróz -5 stopni, do tego padający śnieg, a więc ubiór typowo zimowy - kozaki i ciepła kurtka, a w sklepach upał...
W stopy gorąco, aż ciężko wytrzymać, w kurtce człowiek się poci, a zakupów się odechciewa... Kiepsko też przegląda się wieszaki, gdy samemu jest się takim wieszakiem obwieszonym torebką, kurtką i torbami z zakupami.
Dodam, że u mnie nie ma szatni ani parkingów podziemnych - wtedy można zostawiać ciuchy w aucie.

Jak sobie z tym radzicie?

[khloe]

Napisane przez mind explorer

Może trochę głupi temat, ale w końcu o wszystkim można poplotkować, zwłaszcza na plotkowym.

Dzisiaj byłam na zakupach w galerii handlowej, szybko wymiękłam i nic nie kupiłam. A to z powodu gorąca. :/
Na dworze mróz -5 stopni, do tego padający śnieg, a więc ubiór typowo zimowy - kozaki i ciepła kurtka, a w sklepach upał...
W stopy gorąco, aż ciężko wytrzymać, w kurtce człowiek się poci, a zakupów się odechciewa... Kiepsko też przegląda się wieszaki, gdy samemu jest się takim wieszakiem obwieszonym torebką, kurtką i torbami z zakupami.
Dodam, że u mnie nie ma szatni ani parkingów podziemnych - wtedy można zostawiać ciuchy w aucie.

Jak sobie z tym radzicie?

Też mnie to wkurza niesamowicie

Ja mam na myśli poznańską Maltę- kiedyś były tam szafki i człowiek mógł sobie kurtkę/ torbę włożyć i chodzić bez.

Szafki zlikwidowali. Owszem jest szatnia, ale płatna i jak byłam w weeend to nie mogłam z niej skorzystać bo setki ludzi to zrobiły i nie było już wolnych wieszaków

[201604181004]

Wkurza mnie to szalenie, dlatego na wbudowanych parkingach zostawiam ubrania w aucie, inne omijam

[anekania]

Ja nie mam auta, więc muszę to nosić, że tak powiem na sobie, nie mam wyjścia :/

[zMoose]

Ostatnio byłam chyba w Tesco. Tam nawet było nie tyle gorąco co tak duszno, że myślałam iż wyzionę ducha. Nie wiem kto wymyśla te ustawienia klimatyzacji. Przecież to niedobre i dla pracowników, i dla klientów.

[martynusia222]

Mnie też to niesamowicie wkurza

[Withers]

W galerii handlowej do której najczęściej chodzę na szczęście jest szatnia i nigdy większych problemów z nią nie było. Co prawda kiedyś była darmowa, teraz stała się płatna, ale jeśli mam do wyboru zapłacić złotówkę i pozbyć się kurtki na czas nieokreślony, a tachać ją ze sobą kilka godzin po wszystkich sklepach to nawet się nie muszę zastanawiać

[agniesikk]

Jezu, ja po zakupach jestem upocona jak świnia. Normalnie nie wiadomo jak się ubrac. Zawsze staram się chodzić z TŻ, żeby mi chociaż kurtkę nosił i reklamówki, ale wtedy ubieram jakieś cieńsze jeansy, skarpety zamiast rajstop, lżejszy sweter. A niech mi tam, zmarznę na przystanku, ale to ogrzewanie w centrach handlowych jest koszmarne.

[Wenress]

I potem każdy taki spocony przymierza ciuchy, ble. Też mnie to wkurza. Ostatnio chodzę na zakupy po zajęciach, więc jak rano jest mróz i wiem, że będę wracać wieczorem przy jeszcze większym mrozie to ubieram się grubo, daleko mam do domu, i przez to się gotuję w centrum handlowym....

[Madaaa]

Gorąco i od klimy bardzo nieprzyjemne suche powietrze. Po godzinie schną mi usta, chce sie pic......... a kurtkę zawsze zostawiam w aucie. Jak bym miala ją nosić szlag by mnie trafił. Wysytarczy, ze torebke mam, a potem gdy cos kupie noszę to w rece. Obladowanej zle sie przebiera m-y wieszakami.

[Fenris]

Zgadzam się. Ja chodzę z kurtką w ręce i potem ręki nie czuję, bo zimówka ciężka Do tego torebka... też ciężka przecież.

Przesadzają też mocno z klimą w niektórych tramwajach. Na dworze lodówa, a w tramwaju mam ochotę rozebrać się do krótkiego rękawka i cała się pocę

[kasztanka3]

Zgadzam się z Wami, dziewczyny, niefajne są takie zmiany temperatury i niezdrowe

[paula78]

Napisane przez drabineczka

Wkurza mnie to szalenie, dlatego na wbudowanych parkingach zostawiam ubrania w aucie, inne omijam

Szczęściara, u mnie jeste jedno CH i parking na zewnątrz, a i supermarkety tylko jeden ma parking podziemny

Unikam zakupów w okresie zimowym

[crystalmethod]

Nie wiem jak jest w galeriach, bo nie chodzę, w Tesco jest wyjątkowo gorąco. Jakiś czas temu stałam w kolejce ponad 20 minut i aż czułam, jak robię się cała mokra Czy im nie szkoda pieniędzy na robienie takiej sauny?

[kolorowatecza]

Napisane przez Fenris

Zgadzam się. Ja chodzę z kurtką w ręce i potem ręki nie czuję, bo zimówka ciężka Do tego torebka... też ciężka przecież.

Przesadzają też mocno z klimą w niektórych tramwajach. Na dworze lodówa, a w tramwaju mam ochotę rozebrać się do krótkiego rękawka i cała się pocę

Ja tam zazdroszczę temperatury w tramwajach... U nas jest może różnica 5 stopni, o ile nie mniej...

[dziad kalwaryjski]

Mnie też to wkurza i ostatnio w akcie desperacji...wsadziłam sobie kurtkę w reklamówkę i tak buszowałam po sklepach
I tak jak coś kupię to chodzę z reklamówkami, więc jedna więcej jakoś różnicy nie robi, a o ile wygoniej niż jakbym miała w rękach ją nosić, albo się smażyć w niej

[Hedvigis]

Mnie też to denerwuje niesamowicie i powoduje to, że nie posiedzę długo w takiej galerii, bo mi się wszystkiego odechciewa- zwłaszcza, że właściciele nie pokuszą się o zrobienie szatni- choćby płatnej- w końcu nie codziennie jestem w galerii...

[Lynn]

Mnie też to wkurza i jest to jeden z powodów, dla których nie lubię zakupów. W kurtce jest mi tak gorąco, że czuję, że pot ze mnie spływa i jestem czerwona jak burak, co zniechęca mnie do przymierzania czegokolwiek. Znowu noszenie kurtki w ręce tez do wygodnych nie należy, zwłaszcza jeśli trzeba się przeciskać między wieszakami. Szatni w galeriach, które odwiedzam nie ma.

[ellish]

no to jestem jedyna, ktora nie narzeka, bo mnie wiecznie zimno
Ale TZ za to strasznie wlasnie na to psioczy. Ledwie co wejdzie a juz czerwony, dyszy itp. On by Was zrozumial

[Gwiazdeczka1978]

Ciezko, zeby ludzie, którzy tam pracują marzli...

[m.a.r.t.a]

Napisane przez mind explorer

Jak sobie z tym radzicie?

Mnie nie tylko gorąc przeszkadza. U mnie w jednej z galerii jest CCC od którego zajeżdża tak intensywnym zapachem, że samo wejście do niego groziło "zaczadzeniem". Wytrzymałam tam tylko obejście jednej alejki i powiedziałam do męża, wychodzimy. Nie dałam rady.

Druga sprawa to muzyka. Pamiętam jak mnie kiedyś głowa bardzo bolała i chyba w Tesco leciała nieco głośniej niż zawsze - jakaś melodia. Była tak dziwaczna, rozbijająca, że nie mogłam normalnie zakupów zrobić. Czułam się kołowata i odłączona od rzeczywistości.

[dacn]

Strasznie mnie to wnerwia. Na zakupy jedziemy dlatego zawsze samochodem po to zeby kurtki zostawić w aucie.
I nie jest to tak ze wybredni klienci mariudzą i maja gdzieś sprzedawcó- im tez jest gorąca. To nie jest dobre żeby zimą gdy na dworze jest mróz w pomieszczeniu czy to pracy czy domu było 25 lub więcej stopni. Przez takie grzanie łatwo sie rozchorowac.

[paula78]

Napisane przez m.a.r.t.a

Mnie nie tylko gorąc przeszkadza. U mnie w jednej z galerii jest CCC od którego zajeżdża tak intensywnym zapachem, że samo wejście do niego groziło "zaczadzeniem". Wytrzymałam tam tylko obejście jednej alejki i powiedziałam do męża, wychodzimy. Nie dałam rady.

Łączę się w bólu, nawet w wątku :Wszystko, co chcecie wiedzieć..."zadałam pytanie czy u was w sklepach CCC tak strasznie smierdzi odświeżaczem

Jam na ten smród mam odruch wymiotny plus migrena, wchodzę na jednym wdechu, obiegam i wybiegam
Mąż z córką nie wchodzą wcale.
Masakra, co to za dziwna polityka tego sklepu, wcześniej tak nie było :/

Nastepnym razem zapytam o co chodzi z tym smrodem

[m.a.r.t.a]

Napisane przez paula78

(...)

Jam na ten smród mam odruch wymiotny plus migrena, wchodzę na jednym wdechu, obiegam i wybiegam
(...)

Nastepnym razem zapytam o co chodzi z tym smrodem

Będziesz potrafiła zapytać o to na bezdechu?

[Narrhien]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Ciezko, zeby ludzie, którzy tam pracują marzli...

Ano właśnie... to samo pomyślałam w pierwszej chwili. Klienci zawsze mogą się rozebrać, a pracująca osoba nie może obsługiwać w kurtce czy rękawiczkach.

Tak naprawdę w tych galeriach wcale nie jest wyjątkowow gorąco, temperatura jest normalna, tylko osoba wchodząca z mrozu w ciepłe miejsce zawsze bardziej odczuwa różnicę, no i ta masa ciuchów zimowych też robi swoje.

[Vivienne]

Dlatego ja zawsze jeżdżę autem i staram się zostawiać kurtki w samochodzie.

[magnolia79]

Ja też jadę autem, ale i tak pod kurtkę ubieram lżejszą bluzkę/ sweter... chociaż u mnie w Galerii nie jest aż tak gorącą, bo chodzę w rozpiętej kurtce... czapkę, szalik... zostawiam w samochodzie...

mnie strasznie przeszkadza suche powietrze

zresztą dziewczyny, no.... zakupy to jest ciężka praca

[m.a.r.t.a]

Napisane przez Narrhien

Ano właśnie... to samo pomyślałam w pierwszej chwili. Klienci zawsze mogą się rozebrać, a pracująca osoba nie może obsługiwać w kurtce czy rękawiczkach.

Miałam okazję widzieć takiego sprzedawcę w Lidlu. .

[Madaaa]

Napisane przez magnolia79

Ja też jadę autem, ale i tak pod kurtkę ubieram lżejszą bluzkę/ sweter... chociaż u mnie w Galerii nie jest aż tak gorącą, bo chodzę w rozpiętej kurtce... czapkę, szalik... zostawiam w samochodzie...

mnie strasznie przeszkadza suche powietrze

zresztą dziewczyny, no.... zakupy to jest ciężka praca

taaaa Trzeba się poświęcać. Nie może być tak lekko

[c81a2b06a90b0b22eaedbaac3ab80ae1b1771235_65838171ebe9a]

Napisane przez Narrhien

Ano właśnie... to samo pomyślałam w pierwszej chwili. Klienci zawsze mogą się rozebrać, a pracująca osoba nie może obsługiwać w kurtce czy rękawiczkach.

Tak naprawdę w tych galeriach wcale nie jest wyjątkowow gorąco, temperatura jest normalna, tylko osoba wchodząca z mrozu w ciepłe miejsce zawsze bardziej odczuwa różnicę, no i ta masa ciuchów zimowych też robi swoje.

Dokładnie tak pracownicy galerii (szczególnie stoisk/sklepów tuż obok drzwi wejściowych) często i tak się z zimna trzęsą - multum klientów wchodzi, drzwi ciągle w ruchu, zimne powietrze wlatuje... I przyznaję, że kiedyś siedziałam w rękawiczkach na stoisku zdejmowałam jak przychodzili klienci, ale jak zauważali i dopytywali to tłumaczyłam - większość rozumiała moje motywy, nikt nie zrobił afery Ubiór mieliśmy narzucony odgórnie, więc nie było możliwości założenia cieplejszego swetra i schowania rąk w rękawach.