Coś weselszego...

[Charlotte]

Ojejej, ale tu się smutno zrobiło!!! Że też ten świat jest taki posr...y! Takie go fajne, sympatyczne dziewczyny zamieszkują, a rzuca im kłody pod nogi, poddaje próbom, unieszczęśliwia!!! Wrrrrrrrrr!

Zarzucam coś weselszego: gdzie się wybieracie na wakacje i urlopy? I kiedy? I z kim? I Na ile?

[youare]

ŁEBA!!!!!!!!!!!!! [CHYBA] O Łebo, miłości ty moja A tak poważnie: właśnie tam lub na mazury które mam pod nosem. A tak notabene to wszystkim polecam te fajne miastko - plaże czyste, klimat w porządku, atrakcji od groma..

[sarenka]

ja już wróciłam. byłam na Krecie. chętnie bym pojechałabym jeszcze nad to turkusowe morze i do przemiłych Greków. ojojoj...

[shantia]

Sarenko, ja też właśnie wybieram się na Kretę! Mam nadzieję, że będę się dobrze bawić i jestem pewna, że Ty też miło spędziłaś tam czas.
Czy mogłabyś ewentualnie dać jakieś rady czy wskazówki, nie wiem, może było coś czego zapomniałaś, a co by się tam przydało? Jak to jest tam z prądem, czy mają takie same wtyczki jak my? Czy ceny nie zwalają z nóg?
Przepraszam, że tyle pytań naraz, ale naprawdę nie mogę się już doczekać wylotu i chętnie przeczytam praktyczne informacje na temat tej wyspy

Pozdrawiam serdecznie

[lejka]

A ja z własnej i nieprzymuszonej woli - ba, nawet musiałam o ot walczyć! - siedzę sobie dwa miesiące w Waiwe i:
1. Nikt mi nie truje!
2.Cała chata dla mnie - mama wyjeżdża, tatko późno wraca...
3.Nauczę się troch e jak prowadzić dom. No i mogę się czuć panią nw włościach!
4.W związku z tym, że chata wolna, moge sobie spraszać kogo chce.
5.Nareszcie moge całe dnie siedzieć na wizazu.
6.Nareszcie moge całe dnie jeździć po perfumeriach.
7.Nareszcie mam czas, żeby odkryć nowe doajzdy do fajnych miejsc.
8.Może wreszcie pojadę po pędzelki Wemy.
9.Integruję sie intensywnie z nową szkołą i kolegami.

I tak mogę jeszcze dłuuuugo...

[BabciaWeatherwax]

lejka napisał(a):
>4.W związku z tym, że chata wolna, moge sobie spraszać kogo chce.
> 9.Integruję sie intensywnie z (...)kolegami.
>
Czy to ma jakiś związek?


PS. Zło ANI SŁOWA o stringach

[lejka]

JESZCZE nie, ale już niedługo, jak się uda...

[Charlotte]

Ochhhh ttakkkkk, Grecja, mmmmmm... byłam tam w zeszłe wakacje, co prawda na kontynencie, ale to lazurowe morze... mmmmm...

[Charlotte]

Ale Polskie morze też niczego sobie (czytaj: piękne i cudowne) i w to lato jadę nad Bałtyk z banalnego powodu braku kasy

[Iwonalodz]

Moje wyjazdy wakacyjne stoją pod znakiem zapytania ale jakoś nie spędza mi to snu z powiek
Natomiast chciałabym się spytać, poniewaz moi rodzice jadą do Grecji na Halkidiki czy jak to się tam pisze więc się tak chciałam podpytać czy jest tam cosik fajnego do kupienia ??? Jeśli tak po ile I czy tam po drodze jakaś bezcłówka będzie ??? Nie znam sie kompletnie co, gdzie i jak więc pytam a jadą autokarem z jakimiś noclegami po drodze I mniej więcej jak kształtują się ceny ?? Np. tusz do rzęs ukochany mojej Mamy Lancome albo jakieś perfumki 50 albo 100ml podajcie mi proszę jakieś orientacyjne warianty

Z góry ślicznie dziękuję za pomoc
I wszystkim życzę świetnych wakacji, tak jak kto lubi, musi lub chce

[gaga]

No własnie, nasze też piękne!Tylko że ja w tym roku postanowiłam zostać w kaju, pojechać na agroturystykę,nie daleko bo jestem bardzo zmeczona i nie chciało mi sie odbywać długich podróży i co?siedzę i wyć mi chce jak ten wiatr za oknem!i wredny deszcz!!!jestem spakowana droga na mapie zaznaczona i chyba nici z tego!a chciałam z dala od tłumu ludzi,podziwiać nasza piękną przyrodę, krówki,swinki i co tam jeszcze dziecku pokazać!chyba jednak dzieciak jest skazany na świnke z ksiązki i w formie kotleta!ale i tak lubię to co nasze, ale obcym też nie pogardzę(znaczy nie kotletem, a krajobrazem,morzem itp)pozdrowionka!

[misioczat]

Lejka!
Mam Ci robić naloty kontrolne?!

[sarenka]

wtyczki pasują krajowe, jak najbardziej.

ceny.. woda mineralna 1,5l w sklepie od 0,35 Euro [niska cena ze względu na liczne źródła na terenie wyspy]. Bounty - 0,50E , kartka pocztowa od 0,18E, znaczek 0,60 [?? chyba], danie obiadowe kuchni regionalnej [np. moussaka albo souvlaki] - od 4 do 8E.

podobno w niektórych miejscach bardzo dokuczają komary - weź koniecznie jakiegoś OFFa [to na wieczorne spacery] oraz takie urządzenie na prąd z wkładkami [tam gdzie ja byłam nie było wiele komarów, ale i tak dzięki wtyczce miałam spokojne noce].

krem z duuużym filtrem - jaki by nie był i tak się opalisz. ja z 20tką każdego bożego dnia, opalając się w słońcu raz [!], spacerując i leżąc w cieniu liści wróciłam opaloniutka [ w granicach rozsądku].

jak coś jeszcze wymyślę - to dopiszę - a dokąd się wybierasz [tj. do jakiej miejscowości]?

[sarenka]

upss. szczerze mówiąc nie planowałam żadnych zakupów w bezcłówce [kosmetycznych], więc nie podam cen . jeśli jadą autokarem to zależy gdzie organizator 'puści ich' na łowy. pewnie na granicy polsko-czeskiej jak znam życie..

ja kupiłam M&M'sy i czekoladę Rittle . na tym koniec .

coś fajnego? wino greckie? orzeszki w miodzie ? jakby przyszło mi coś do głowy to dopisze w tym wątku

[shantia]

Dzięki wielkie, Sarenko! Z tymi preparatami przeciw komarom to dobry pomysł, zaopatrzę się na pewno.
Krem z filtrem nawet 40 , bo ja bladziuch jestem

A jadę do Cherosonissos - chyba tak to się pisze, niedaleko Heraklionu.

[shantia]

O ile się orientuję, przy wycieczkach autokarowych raczej nie zatrzymują się przy bezcłówkach Najwyżej przy jakichś marketach, ale to raczej w głębi kraju, a nie przy granicy.
Jeśli ktoś leci samolotem - nie ma szans, musi przejść sam obok stoiska bezcłowego Z tego co pamiętam ceny korzystniejsze jeszcze po polskiej stronie niż na lotnisku zagranicznym (przy powrocie do domu).

[gaga]

hi!moze nie będzie tak źle!narazie nie pada!zaryzykuję i pojadę!nawet troche sloneczko swieci!
Życze wszystkim udanych wakacji!
pa pa! grażyna

[lejka]

Barrrdzo chętnie.

Ale wczoraj przekonałam się, że jeden z moich nowych kolegów ma bardzo ciekawe poglądy i dojrzały umysł. Jupi! Będę miała z kim gadać o polityce!

[lejka]

Karola napisał(a):
> Ale Polskie morze też niczego sobie (czytaj: piękne i cudowne) i w to lato jadę nad Bałtyk z banalnego powodu braku kasy

Ja TYLKO nad polskie. I w ogóle preferuję Polskę... Ewentulanie jakieś kraje, gdzie ja albo moi rodzice znaja język. Niemcy, Czechy - można sioę dogadać, raz byłam na Węgrzech... ale już do Hiszpanii jak mnie ojciec ciągnął, to się nie dałam. A jeżeli morze - to TYLKO polskie! Jak ja poznam przystojniaków, jak nie znam języka?

[Ninah]

lejka napisał(a):
> Jak ja poznam przystojniaków, jak nie znam języka?

eee trzeba była dać się zaciągnąć do tej Hiszpani...wystarczy,że się nauczysz "Hola! mi amor" ... do tego ładny usmiech i większa znajomość języka nie jest potrzebna

ale ja też kocham wakacje w Polsce!!!zwłaszcza nasze kochane morze...

[lejka]

Eee tam, ja i tak wole polskie morze...

[Myszołapka]

Ja też bym była, za Polską a jeśli zagranica to Hiszpania, mój kraj . W Polsce jestem za Karpaczem i Helem, trochę duża rozpiętość, ale co tam to moje najukochańsze miasteczka. W Karpaczu kwater do wyboru, do koloru, granica do Czech blisko, a czeskie piwo je dobre i nie tylko piwo. Hel za to kocham za samą atmosferę tego miasteczka, i za plażę( ach te wspomnienia... )

[sarenka]

Malinka! ja też uwielbiam obie te okolice

[Myszołapka]

Serialnie?? Bo ja do Karpacza to mogłabym jeżdzić non stop, każde wakacje tam się nie da nudzić a o Helu to już nie wspomnę jeszcze lepiej, można się bawić i bawić

[ninka]

Zapraszam nad nasze piekne polskie morze. Jakby ktoś chciał pomocy , to jestem z koszalina i do Mielna i okolic stąd blisko, mogę pomóc w szukaniu kwater itp.

[oceania]

nooo...nareszcie jakies moje tereny !!! Ja jestem z Białogardu...i się do tego przyznaję !
Grecja...tiaaa...byłam 2 latka temu-wtedy jeszcze wszystko w drachmach było-nio i pamiętam, że dość tanio było-tak ogólnie. A rok temu Francja-Lazurowe Wybrzeże..tiaaa.. Ja w niedzielę jade na 3 tygodnie do ciotuni, do Niemiec (ale na oficjalne pożegnanie nowy wątek ). Potem cały sierpień polski. Pewno kilka razy zawitam nad morze-ale do Bałtyku mam lekkie uprzedzenie (po tej Grecji ). Było mniej więcej tak: tam: woda czysta, niebieściutka, piaseczek złociusieńki... a tu: zimno, woda zielona, jakieś kijanki, robale, nic nie widać... Sama nie wiem...jakoś tak... Ale nic... wakacje mam i się cieszę!

[ninka]

To witam koleżanke z bliskich stron

[mala-czarna]

Ja w tym roku nawet tradycyjnego Bałtyku w długi majowy weekend nie zaliczyłam.
I całe 2 miesiące wakacji spędzę w pracy - u nas to sezon i po prostu TRZEBA pracować.
Odbijamy to sobie z mężem jeżdżąc w każdy, dosłownie KAŻDY, weekend w góry.
Czasem już w piątek, często dopiero w sobotę.
Poza tym rower i basen - ten rok należy do dość aktywnych.
Po sezonie, może we wrześniu i jeśli nie zajdę w ciążę (chociaż bardzo bym chciała i chętnie zrezygnowałabym z wakacji ), pojedziemy na jakąś wycieczkę za granicę.
Póki co nie zapowiada się i co najwyżej Bałtyk w okolicach 15. sierpnia (dzień wolny od pracy!).
Ale wakacje w domu też mają swoje plusy.
Mam dwa stosy zaległych książek do przeczytania.

[Charlotte]

"I całe 2 miesiące wakacji spędzę w pracy - u nas to sezon i po prostu TRZEBA pracować." - czyżbyś pracowała w biurze turystycznym?
Tak, masz rację, lato w domu można spędzić bardzo przyjemnie, trzeba tylko chcieć i spróbować. Życzę dziedziusia!!!

[mala-czarna]

A dziękuję.
Nie w biurze turystycznym, ale w firmie zajmującej się dystrybucją mrożonej żywności z mocnym naciskiem na lody.