2010-11-09, 20:17 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 657
|
Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
Ja niestety po wykorzystaniu zaległych urlopów wracam do pracy. I jest mi z tym strasznie. Nie wyobrażam sobie zostawić moje maleństwo przez pół dnia beze mnie...
|
2010-11-09, 21:07 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 269
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
witaj, mi też było strasznie trudno zostawić małego z nianią ale miałam możliwość zredukowania etatu do 1/2 więc pracuję 4 godziny dziennie. w jednym tygodniu pracuję na rano i wtedy pilnuje mi go mam a w drugim na południe i wtedy prowadzam synka do niani. jedynym minusem jest wynagrodzenie. takie rozwiązanie mam do końca marca a potem wracam na cały etat, wtedy może pomyślimy nad żłobkiem??
|
2010-11-09, 21:39 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 671
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
Witaj, wiem co czujesz bo ja też wracam do pracy od 1 grudnia. moja Jula będzie pod opieką mojej Mamy więc wiem, że będzie miała najlepszą opiekę z możliwych oprócz mojej oczywiście ale i tak się martwię. Z drugiej strony wiem, że mi to dobrze zrobi, bo nie ma co rozleniwiłam się mocno, ale jak pomyślę, że nie będę jej widzieć tyle czasu to robi mi się słabo. Poza tym, uważam, że jest to niesprawiedliwe, że właśnie teraz jak już jest tak fajna, bawi się i rozrabia i jest mega interaktywna ja muszę ją zostawić. Na szczęście mam fajną szefową, więc myślę, ze wybaczy mi ciągłe wiszenie na telefonie Staram się myśleć pozytywnie i już teraz planuję jak zorganizować wszystko, żeby nasze rozstanie było jak najmniej bolesne dla mojej szkrabicy, ale i tak jest ciężko.
Nie dołuj się i nie zamartwiaj, to naturalna kolej rzeczy, że trzeba wrócić do rzeczywistości. Nie wiem jak u Ciebie, ale my nie możemy sobie pozwolić na urlop wychowawczy, nie tylko ze względów finansowych, ale także z zawodowego punktu widzenia. Pozdrawiam, trzymaj się i jak to się mówi: Jeszcze tak nie było, żeby jakoś nie było. |
2010-11-09, 22:23 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 927
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
Ja wróciłam do pracy 2 listopdada, gdy dziecię me (córeczka) skończyło dokładnie 7 mcy. Mała jest cycowa, tym trudniej się rozstać.
Wykorzystałam po macierzyńskim zaległy i cały tegoroczny urlop wypoczynkowy. Wróciłam na cały etat, ale wykorzystuję ustawowo przewidzianą godzinę na karmienie piersią i wychodzę o tą godzinę wcześniej. Niestety w sumie nie ma mnie w domu ok. 8,5 godziny. W tym czasie małą zajmuje się tatuś, który wziął urlop wychowawczy. Będzie dobrze, wszystko się poukłada
__________________
OLEŃKA 02.04.2010 Marriage is a relationship in which one person is always right, and the other is a husband Dzienniki budowy: http://forum.muratordom.pl/showthrea...ghlight=anatol http://www.anatol.mojabudowa.pl/ |
2010-11-10, 07:58 | #5 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
Ja idę na wychowawczy. Może gdybym miała lepszą/lepiej płatną pracę to wróciłabym, ale w tym momencie zbyt wiele nie tracę i zostaję z córeczką. Pozdrawiam
|
2010-11-10, 08:08 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 657
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
Jak ja zazdroszczę tym wszystkim, które mogą zostawić swoje pociechy z własną mamą !!!! Moja niestety pracuje, więc pozostaje niania.
W planie mam zakup samochodu, żeby szybciej dojeżdżac i wracać z pracy, zawsze to godzina zaoszczędzona. Plus godzina na karmienie, powinnam wrócic po 7 godzinach. Nie wyobrazam sobie Małej w rękach obcej osoby... Ani siebie w pracy. Pocieszam się, że jestem jedną z tysięcy matek wracających do pracy i pewnie większość czuje to, co ja. Jakoś przeżyję. Chyba... |
2010-11-10, 13:11 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
modro - wiesz co, po przeczytaniu Twoich postów mam ochotę Tobą potrząsnąć.
Bo jesli dla Ciebie to aż tak wielka trauma to zostań w domu z dzieckiem... żadne pieniadze zarobione w pracy nie wynagrodza Ci stresów i rozpaczy, że dziecko zostało z obcą osobą. Albo weź się w garść i zorganizuj to najlepiej jak się da - m.in. wcześnie znajdź nianię i się z nią "oswój". A zostawianie dziecka z babcią ma owszem ten plus, że zostawiamy dziecko z kimś kto też je kocha i zadba jak najlepiej - ale - zadba wg własnego uznania, pewne rzeczy (np. dawanie słodyczy) łatwiej wyegzekwujesz u obcej osoby, niż u matki czy teściowej, zresztą - czy warto zazdrościć, że babcia albo nie ma pracy, albo siedzi na rencie (wiec choruje), albo jest na emeryturze (wiec ma swoje lata) i dzięki temu może pilnować wnuki? |
2010-11-10, 15:40 | #8 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 657
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
Cytat:
A potrząsać sobie możesz ile chcesz, jasne, że żadne pieniądze mi tego nie zrekompensują, ale zarabiać je muszę, bo nie stac mnie na to, żeby mieszkanie samo się utrzymywało. A trauma? Jak jasna cholera. I żadna organizacja tego nie zmieni. Znam kobiety, które nie mogły się doczekac powrotu do pracy - tylko tam się realizują. Ja nie wyobrażam sobie powrotu do pracy, a muszę wrócić. Stąd wątek. A pisząc o tym, że zazdroszczę, że można zostawić dziecko z własną mamą na pewno nie zamierzam nikomu przekazać - zazdroszczę ci, że twoja mama jest bezrobotna lub schorowaną rencistką Edytowane przez modro Czas edycji: 2010-11-10 o 15:43 |
|
2010-11-10, 18:01 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
Wracam 29 listopada i się cieszę. Pewnie, że będę cholernie za Agu tęskniła, ale też lubię pracować. No i na pewno bardziej docenię godziny z córeczką spędzone Mała zostanie trochę z moją mamą, trochę z tatą (tzn. moim mężem).
Nie mam traumy - zresztą, muszę wrócić z powodów finansowych do pracy, to co by dała trauma, zamartwianie się, stres? |
2010-11-11, 06:22 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
modro - to może problem tkwi też w Twojej pracy? Wracasz do niej z niechęcią? Dobrze że masz już opiekunkę.
Będzie dobrze! Nie wolno sie zadręczać bo dziecko też będzie jakoś odczuwało stres matki. |
2010-11-11, 08:04 | #11 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 657
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
Cytat:
Lubię swoją pracę, ale przed ciążą rzadko bywało, że o 15 mogłam trzasnąć drzwiami i iść do domu. Może masz rację - teraz bez względu na wszystko punkt 15 będę lecieć do domu, choćby się waliło paliło... Szef nie będzie szczęśliwy... Wiem, że jakis to będzie bo być musi. Pozdrawiam |
|
2010-11-11, 08:24 | #12 |
Zadomowienie
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
W racam do pracy 1 grudnia.Córcie zostawiam z tesciową.Bardzo sie siesze ze wracam do ludzi.To wyjdzie na dobre mi i dziecku
__________________
W końcu się doczekałam Michalinka jest już na świecie |
2010-11-11, 19:28 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 269
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
ja sobie powrót do pracy tłumaczyłam w ten sposób, że lepiej rozstać się z maluchem teraz niż za 3 lata po wychowawczym bo wtedy tak będziemy ze sobą zżyci że pozostawienie maluszka w przedszkolu/żłobku byłoby koszmarem, czego po tak długim czasie bycia razem sobie nie wyobrażam. najtrudniejsze są zawsze początki, mój Michaś na początku idąc do niani miał minę jakbym prowadziła go na skazanie, aż serce mi się krajało i zaczęłam myśleć o tym aby nie iść na wychowawczy, ale z czasem było coraz lepiej, wczoraj jak przyszłam po niego to tak się chichotał tak jakby rozrabiał z tatem, no faktem było, że jak mnie zobaczył to od razu zaczął marudzić ale szybko się ubraliśmy i poszliśmy do domu, myślałam, że będzie gorzej.
|
2010-11-11, 19:49 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 23
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
Hej,
ja wracam do pracy 17 listopada i jest mi smutno i cholernie źle, że zostawię swojego pół rocznego synka aż na 8 godzin. Z pewnością najgorsze będą pierwsze dni a potem jakoś to wszystko ogarnę i przejdę nad tym do porządku dziennego, ale na dzień dzisiejszy jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić. Pociesza mnie tylko fakt, że synuś zostanie z teściową, która zna doskonale jego nawyki i zachowania, ale obydwie się trochę denerwujemy nową sytuacją. |
2010-11-12, 06:09 | #15 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
Cytat:
|
|
2010-11-12, 09:29 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
Wiecie, tak sobie myślę, że te rozstania są o niebo trudniejsze dla mamy, niż dla dziecka
A zostawiałyście dziecko z kimś innym niż wy i wychodziłyście? Czy raczej nie? Bo moja córa spokojnie zostaje z tatą, babcią (moją mamą) i ciocią - każde z nich inaczej się nią zajmuje, inaczej bawi - ale córa zadowolona, to dlaczego miałabym się martwić? |
2010-11-12, 09:57 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 7 636
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
ja na razie szukam, ale jak się uda, to chcę iść do pracy od lutego. Od stycznia córcia idzie do żłobka, lubi bawić się z innymi dziećmi, były już weekendy, kiedy zostawała tylko z moimi rodzicami i było ok, więc się nie obawiam.
A trauma... hmmm... wszystko zależy jakie kto ma do tego podejście. Ja potrzebuję mieć kontakt z innymi ludźmi i chcę się spełniać zawodowo. Dlaczego mam postawić między kobietą a matką znak "=" (hehe... feministycznie to zabrzmiało ). Wolę pracować, bo lubię moją niezależność materialną (pracowałam od kiedy skończyłam 18 lat), co daje mi radość, dzięki której jeszcze bardziej będę cieszyć się na chwile spędzone z dzieckiem. Ot taki moje podejście i wiem, że są mamy, które mają całkiem odwrotne zdanie. No i te które mają mamy lub teściowe pod bokiem powinny potrafić to naprawdę docenić. Ja mam rodziców 600 km od siebie, a teściów ... 14000km. Nie raz przydałaby się pomoc taka poproszona z dnia na dzień
__________________
"what doesn't kill me makes me feel alive" |
2010-11-12, 10:00 | #18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 076
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
Ja również nie wyobrażałam sobie powrotu do pracy i zostawienia pół rocznego dziecka w domu. Na szczęście miałam tą możliwość i skorzystałam z urlopu wychowawczego. Siedziałam z Małą do roku czasu i do tego czasu karmiłam ja tez piersią. Wróciłam do pracy w sierpniu i mimo, że lubię swoją pracę nawet przez moment nie żałuję, że nie wróciłam wcześniej. Jak już któraś pisała dzieci lepiej znoszą rozłąkę niż nam się wydaje, jak teraz wracam po pracy po córcię to czasem nawet nie zauważa, że już jestem jest taka zaganiana i szczęśliwa (czasem to nawet jestem o to zazdrosna ). Nie martw się Twoje odczucia są jak najbardziej normalne
__________________
Kalina 9 lipca 2009 r
Hania 5 marca 2011 r |
2010-11-12, 12:09 | #19 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
Przepraszam, że się wkomponuję w wątek.
Ja wróciłam do pracy jak mały miał 5 miesięcy wykorzystałam macierzyński, zaległe urlopy tylko zdaję sobie sprawę że mam komfortową sytuację bo synuś zostaje u babci. Moja teściowa jest "wielka" że zdecydowała się na podjęcie tego trudnego zadania. Codziennie rano go tam zawożę i odbieram uśmiechniętego. Decyzja byłaby trudniejsza gdybym miała go oddać do złobka, bo chyba bym wzięła wychowawczy. Pracę mam bardzo dobrą i szkoda byłoby wylecieć z obiegu. Teraz już myślę o przedszkolu bo od września 2011 będzie musiał tam się udać |
2010-11-12, 17:58 | #20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 23
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23192479]Wiecie, tak sobie myślę, że te rozstania są o niebo trudniejsze dla mamy, niż dla dziecka
A zostawiałyście dziecko z kimś innym niż wy i wychodziłyście? Czy raczej nie? Bo moja córa spokojnie zostaje z tatą, babcią (moją mamą) i ciocią - każde z nich inaczej się nią zajmuje, inaczej bawi - ale córa zadowolona, to dlaczego miałabym się martwić?[/QUOTE] No ja zostawiam małego czasem z moją mamą, czasem z teściową albo zostaje z mężem. Nie ma z tym problemu, dziecko jest zawsze nakarmione, przewinięte, kiedy trzeba przebrane w czyste ciuszki i ogólnie zadowolone, ale nigdy nie zostawiałam go na tak długo.... i masz rację, synek pewnie łatwiej to zniesie niż ja, ale i tak mi z tym trudno. Edytowane przez agair Czas edycji: 2010-11-12 o 18:01 |
2010-11-13, 20:34 | #21 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 5 553
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
Ja wróciłam do pracy jak córcia miała 6 miesięcy. Ale ja jestem z tych, wg ktorych to lepsze... Ja jakoś nie wyobrażam sobie siedzenia w domu z dzieckiem tak długo. Ja już pragnęłam powrotu do pracy... realizowania się... kontaktu z ludźmi. Oczywiście nie jestem wyrodną matka i też to przeżywałam i do tej pory przezywam (nie minął jeszcze miesiąc) ale uwazam, że dobrze zrobiłam. No i druga sprawa jest taka, że nie miałam wyboru- nie stać by nas było na zycie z jednej wyplaty.
Zdarza się, ze pracuję 12 godzin i wracam jak mała już śpi... jestem baaaardzo stęskniona ale na drugi dzień cieszę się z chwil z nią spędzonych ze zdwojoną siłą... dasz radę... bedzie dobrze. Najgorsze pierwsze dni... Ja mam nianie (dochodzącą)- z polecenia- prawie rodzina, pani na emeryturze. Jak na razie jestem bardzo zadowolona. Mała chyba też bo nie narzeka Jak wracam jest zadowolona, uśmiechnięta... wiec jest ok... Cytat:
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23192479]Wiecie, tak sobie myślę, że te rozstania są o niebo trudniejsze dla mamy, niż dla dziecka A zostawiałyście dziecko z kimś innym niż wy i wychodziłyście? Czy raczej nie? Bo moja córa spokojnie zostaje z tatą, babcią (moją mamą) i ciocią - każde z nich inaczej się nią zajmuje, inaczej bawi - ale córa zadowolona, to dlaczego miałabym się martwić?[/QUOTE] Dokładnie, to jest wazne. Ja mala już dawno do tego przygotowywałam. Zostawialismy ją z mężem na kilka godzin u teściów. Potem zanim wrociłam do pracy to niania przychodziła przez jakiś czas na kilka godzin by mała się do niej przyzwyczaiła. Najpierw siedziała ze mna, "uczyla" się jej, a potem zostawialam ją na trochę, coraz to dłuzej... Cytat:
Moi rodzice 200 km ode mnie. Rodzicie tż pracujący wiec też odpadają... niestety...
__________________
Weroniczka (05.04.2010r) "Ktoś" ( tp. 3.12.2014 ) |
||
2010-11-14, 19:28 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
ja wiem ze to odległe ale czy nie uważacie, ze takie straszne tęsknienie za dzieckiem teraz w przyszłości będzie skutkowao nieprzerwaną pępowiną - taka psychiczną? nie generalizuję, ale chyba włąsnie takie matki potem nie chcą wypuścić spod skrzydeł dorosłych już dzieci. bo beda tęsnic...
ale to tak off top moje dziecko poszło do złobka (prywatnego) jak miało pół roku, babcie obie pracujące i zabyt daleko (200-300 km). protestowal jak byl roczniakiem, jak wszystkie roczniaki, potem minelo i znowu jest ok. moja praca jest "urzednicza" wiec ani pensja wysoka, ani wiele godzin to nie ejst, ani rozwój kariery. ot, zarabianie kasy i kontakt z ludzmi, którego naprawde mi brakowało, bo swirowalam sama w domu.. |
2010-11-15, 08:50 | #23 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 657
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
Cytat:
Nie wiem, czy masz rację. Ja zostawiam czasami Małą z moimi rodzicami, wiem, że będzie ok. W sumie to myślę, że problem jest w opiece nad dzieckiem - zależy, kto ją sprawuje. U mnie nie byłoby tragedii, gdyby z Małą została moja mama. Zostawię ją z opiekunką, znalazłam ją z polecenia, ale wiadomo, że to zupełnie co innego, przecież ona przychodzi do zupełnie obcego dziecka. Moje jest baaardzo absorbujące, czasami sama jestem bliska utraty cierpliwości i boję się, że obcą osobę szlag trafiac będzie o wiele szybciej... Ja mam ciekawą pracę, wysokie wynagrodzenie, wiem, że drugiej takiej pracy nie znajdę i muszę wracać, żeby jej po prostu nie stracić. Może to przerażenie mi przejdzie, jak opiekunka już zacznie pracować i po jakims czasie zobaczę, że wszystko ok. Na razie próbuję przestawić Małą na np. późniejszą kąpiel, żeby po powrocie z pracy miec z nią więcej czasu do spędzenia, ale niestety po zmianie czasu ona już o 18 się wnerwia, bo chce do wody... A ja się łudziłam, że ją przetrzymam do 21...Nie da rady. 19 i moje dziecko już śpi. |
|
2010-11-15, 14:58 | #24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 802
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
ja powinnam wrocic 18 grudnia, dodajac 2 dodatkowe tygodnie plus zaległy urlop, to pewnie w lutym trzebaby sie pojawic, zobaczymy w nowym roku jaka bedzie sytuacja, na chwile obecna to nie widzi mi sie powrot do tej pracy,,,,,,, przed ciążą miałam ją zmieniac, ale nie wyszło, ani ambitna ta robota, ani dobrze płatna, moze raczej poszukam czegos innego spokojnie na wychowawczym?zobaczymy
__________________
Dziecko jest jak miłość, która stała się widzialna...
|
2010-11-15, 22:20 | #25 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 23
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
Cytat:
Cieszę się, że zostaje z nim babcia i wiem, że będzie mu dobrze, a że będę tęsknić...hmmm...no po prostu na początku na pewno będę Edytowane przez agair Czas edycji: 2010-11-15 o 22:21 |
|
2010-11-16, 09:55 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
wlasnie o to mi chodzi - ty potrafisz mimo tęsknoty zaakceptować to że ktoś inny będzie zajmować się twoim dzieckiem, dla innych dziecko ciągle jest "za małe" - na nianie, żłobek, przedszkole, szkołę, usamodzielnienie... wszedzie zachować trzeba umiar. takie zostawianie z kimś innym dziecka to przecież dopiero pierwszy krok w "dorosłośc" czyli jakiś kolejny etap. przynajmiej wg mnie
|
2010-11-24, 22:02 | #27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 39
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
Cytat:
|
|
2010-12-01, 21:44 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
Ja planuję zostać w domu - prawdopodobnie wezmę urlop wychowawczy albo się zwolnię z pracy, na pewno do niej nie wrócę z wielu powodów. Też sobie nie wyobrażam zostawić maluszka z kimś obcym i w pełni rozumiem obawy autorki. Z drugiej strony jeśli nie ma się wyjścia to warto popracować nad pozytywnym nastawieniem.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2010-12-02, 08:51 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
zajrzała na odchowalnię bo szukam kontaktu i opinii młodych mam o tym co po macierzyńskim?
Mój mały urodzi sie lada dzień. A ja już myślę o tym jak to wszystko zorganizować. Z przyczyn finansowych nie mogę iść na wychowawczy. Zresztą nie tylko fiansnowych-nie jestem typem matki-polki ani kobiety prowadzącej dom. Nie realizuję się w tym. Potrzebuję pracować. Czuję się nieszczęśliwa przebywając ciągle w domu i cierpi także na tym mój mąż, bo mam zły humor ciągle. Szczególnie, że ze względu na trudną ciążę przesiedziałam od lipca na L-4. Więc jestem baaaaardzo zrelaksowana. Myślę o zmianie pracy na inną, bliżej domu(teraz dojazd ok 40-50 minut w jedną stronę), oczywiście skorzystaniu z godziny na karmienie. Z małym będę cały macierzyński, zaległy urlop. I myślę o tym, żeby zostać z nim do roku. U nas babcie odpadają, niania również(nie stać nas zwyczajnie). W grę wchodzi tylko żłobek. Myślałam o tym, żeby od września zostawiać go na dwie godziny, później to wydłużać, żeby się oswoił z nowym. Ale ogólnie jestem sytuacją przerażona. A małego jeszcze nie ma na świecie.
__________________
Bartuś 23.12.2010 Aniołek 01.08.2011... Hubert 21.11.2012 „Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła” |
2010-12-06, 16:35 | #30 |
Rozeznanie
|
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...
Ja składam wypowiedzenie pracodawcy, ale z nim nie mam kompletnie kontaktu i od prawie 2 lat mi nie płaci [sprawa w sądzie]... i zarejestruje sie w UP i na zasiłek dla bezrobotnych [nie wiem czy przez pół roku czy przez rok płacą?]... wiadomo że nie będą to kokosy, ale zawsze więcej niż 0.
__________________
Nasze Przeboje i Przygody http://nhn-naturalnewychowanie.blogspot.com/ Album Naszego Skarba http://magdalenap.aguagu.pl Magdalenka jest już z nami |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:16.