brak chęci spotkań ze strony faceta. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-10-20, 16:09   #1
Czarnulka19
Zadomowienie
 
Avatar Czarnulka19
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 160

brak chęci spotkań ze strony faceta.


Pewnie dla wielu z Was wyda się to nieco dziwne.Ale jestem w nietypowej relacji z facetem.
Znamy się od roku.Poznaliśmy się z jego inicjatywy.Bardzo mu się spodobałam , więc postanowił zagadać i tak zaczęła się nasza cudowna,dla wielu pewnie niezrozumiała znajomość.
Z początku próbowaliśmy coś między sobą stworzyć , jednakże nie udało się ponieważ jak się okazało jesteśmy zupełnie odmienni.Tzn . on jest typem ekstrawertyka.Osobą bardzo wesołą,wygadaną i ciepłą ,osobą która lubi okazywać uczucia.Nie wstydzi okazywać ich publicznie.I wiem ,że on przede wszystkim tego "ciepła" szuka u partnerki.Dla niego tj naprawdę niezwykle ważne.
Ja natomiast jestem bardzo skrytą osobą.Kiedyś byłam bardzo nieśmiała ,zwłaszcza w stosunku do mężczyzn.Z czasem się z tego wyleczyłam ,jednak nie do końca.
Zanim się poznaliśmy on był już w kilku długoletnich związkach , ja natomiast nigdy nie stworzyłam żadnej poważniejszej relacji z mężczyzną .Ba , nawet pomimo 21 roku życia na karku nie byłam na randce Nie mówiąc już o doświadczeniach "łóżkowych".
Od samego początku wytworzyła się we mnie blokada i nie potrafiłam w najmniejszym stopniu spełnić jego oczekiwań .Generalnie byłam strasznie zimna i oschła na co niejednokrotnie zwracał mi uwagę.(jak on to mówił "zimna jak ryba")...
Miałam tego świadomość , jednak nie zachowywałam się tak celowo.
Po prostu strasznie ciężko było mi otworzyć się przed kimś i wyzbyć się tej nieśmiałości...To wszystko było dla mnie nowe i wielu rzeczy doświadczałam pierwszy raz , właśnie z nim..
Jego strasznie zniechęcało to ,że odpychałam go ,gdy chciał mnie publicznie przytulić czy pocałować..Jestem typem introwertyka.Wszystkie uczucia ,emocje zachowuje wewnątrz. Jemu brakowało praktycznie wszystkiego.Tak jak każdy facet chciał mieć kobietę , zapatrzoną w niego ,która go przede wszystkim docenia.Wiem ,że czuł się przeze niedoceniany.
.Np. on ma za miastem własną działkę ,uwielbia na niej coś robić.Budować , majsterkować.Typowy facet W dodatku ma do tego smykałkę ,jest naprawdę bardzo zdolny.Kiedyś zabrał mnie do siebie na działkę ,chciał się pochwalić altaną ,którą sam zrobił. Nie wiem czemu ,ale pomimo że zrobił nieraz chociażby pod tym względem dobre wrażenie ,nigdy w żaden pozytywny sposób tego nie skomentowałam.
Czego na pewno oczekiwał.To jest tylko przykład , tak było na każdej płaszczyźnie.
Sama z siebie nic nie powiedziałam , ale gdy wróciłam do domu przez najbliższą godzinę wychwalałam go przed rodzicami.
Nie jestem też typem osoby , która kieruje do faceta słowa "Kochanie" ,"Misiu" .Nie wiem czemu ,ale naprawdę strasznie ciężko przechodziło mi to przez gardło.Np. gdy dzwonił do mnie ,nie witałam go ciepłym słowem.. tylko zwykłym "słucham" , a przecież dobrze wiedziałam kto dzwoni.
Też mi mówił ,że tego mu brakowało..
Nigdy sama z siebie go nie przytuliłam,nie złapałam za rękę ,nie powiedziałam miłego słowa.
Z czasem ja bardzo zaangażowałam się w tą znajomość , natomiast u niego zupełnie odwrotnie poczuł się zniechęcony w stosunku do mnie.

(Absurdalne to wszystko wiem. )
Tak więc , zaczęliśmy się spotykać coraz rzadziej ,dochodzi do tego ,że czasem i 2 tyg się nie widzimy.. Praktycznie nic już od dłuższego czasu nie robimy ze sobą.Naszej znajomości nie można określić związkiem.Choć ja zakochałam się w nim i bardzo bym tego chciała.
Spotkania zastąpiły telefony... Od samego początku uwielbialiśmy długo rozmawiać przez tel ale nasza znajomości w tej chwili sprowadziła się tylko do tej formy kontaktu.
Ja jestem chwilowo bez pracy , mam mnóstwo czasu w ciągu dnia , on natomiast ma luźną ,niestacjonarną pracę i też może poświęcić dużo czasu .. i tak całe dnia , od samego rana jesteśmy w stałym kontakcie telefonicznym.Czasem potrafiły rozmawiać 3-4 h dziennie.
W naszej relacji super jest to ,że nigdy nie kończą nam się tematy do rozmów , dużo żartujemy ,śmiejemy się , jednak nic nie zastąpi spotkania .Przykre jedynie jest to ,że on nie bardzo chce. Nie czuję już potrzeby zobaczenia mnie , zbliżenia.
Przez pewien czas sama w ogóle nie inicjowałam spotkań .Myślałam ,że sam zatęskni i będzie do tego dążył.A on zaproponuje spotkanie raz na tydzień albo na 2 tygodnie.. Jak sama wyjdę z inicjatywą , to raz się zgodzi , ucieszy a raz się czymś wykręci..
Od pewnego czasu staram się zmienić,okazywać mu zainteresowanie ,ale to niewiele zmienia.
Sama już się w tym wszystkim gubię..wiem ,że z jego strony nie ma głębszego uczucia, ale skoro się lubimy ,uwielbiamy ze sobą rozmawiać do skąd ta niechęć do spotkań ze mną ?
Było różnie raz próbowaliśmy stworzyć związek ,ale ta moją oziębłość zniechęciła go do mnie.Z jednej strony się nie dziwię ,ja pomimo ,że mu tego nie daje to uwielbiam się czuć przez kogoś kochana, każde najmniejsze słowo , gest sprawia radość.
Ale też mam tego wszystkiego świadomość i staram się zmienić.

Teraz nasza znajomość zrobiła się "luźniejsza".Nadal mówi "kotku,kochanie" ,interesuje się moim życiem.To ,że nie spotykamy się tłumaczy tym ,że za dużo rozmawiamy przez tel.
Jakiś czas temu zabrał mnie do swoich znajomych przedstawił jako swoją dziewczynę..
Ta znajomość jest o tyle dla mnie cenna ,że stał się mi bardzo bliską osobą ,mogę mu powiedzieć o wszystkim i czuję ,że nikt nie zrozumie mnie lepiej od niego.
Moja przyjaciółka stanowczo radzi bym zakończyła tą znajomość.
Wiem ,że będzie bardzo mi go brakowało ale też nie chcę być jego kołem zapasowym..

Proszę o jakąś radę.Co ja mam z tym wszystkim zrobić.Czy również sądzicie ,że to jest najlepsze rozwiązanie ?

z góry dziękuję za zainteresowanie i udział w wątku

Pozdrawiam Serdecznie.
__________________
[glamour]530933[/glamour]

Edytowane przez Czarnulka19
Czas edycji: 2012-10-20 o 16:17
Czarnulka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-20, 16:18   #2
ewa102
Zadomowienie
 
Avatar ewa102
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 003
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

Jak sobie posłałaś,tak się wyspałaś.

teraz troszkę za późno... ale zawsze miej nadzieje!

Co mozesz zrobic :
1.przestac słuchać głupot,że jesteś introwertyczką i basta - da się nad tym popracować,tylko musisz chcieć!
2.przestać myśleć,że on powienien całą czułość w związku okazywać.
3.Skoro bierzesz to też dawaj.
4.Poproś o rozmowę i mu powiedz,że Ci na nim zależy i nie chcesz tego kończyć.Że chcesz by było jak dawniej i że będziesz pracować nad sobą - niech Ci w tym pomoże. Nie dasz rady na żywo,to mu napisz litanie na email czy gdziekolwiek,zeby chłop wiedział na czym stoi.
5.Facet ograniczył kontakty bo czuł,że tylko on angażuje sie w ten związek.Angażuje się w tym momencie w takim samym stopniu jak TY. Chce byś zrozumiała jak on się czuje.I chyba zauważyłaś już,że to nie fajne?
6.Jakie miałaś problemy w rodzinie,ze sie boisz go nawet przytulić jako pierwsza?
7.Gdyby facet nic do Ciebie nie czuł to by Cie olał,a nie tracił czas na Ciebie... [koło zapasowe jest zazwyczaj od seksu,a nie rozmów telefonicznych ]

Jeśli Twoja jedyna zmiana,to okazywanie większego zainteresowania to to jest jakas MASAKRA!
Weź go babo przytul jak przyjedzie i powiedz chociaż,że dobrze Ci go widzieć - nie zje Cie za to,ani nie skrzywdzi jak zaczniesz okazywać uczucia.Jak dla mnie Twoja oziębłość to mechanizm obronny.


p.s.Umiesz nam się przyznać,że jesteś w nim zakochana?
__________________





Akcja "pokaż kolana!"

czas: do maja

cel: ćwiczyć,ćwiczyć,ćwiczyć !

15km

Edytowane przez ewa102
Czas edycji: 2012-10-20 o 16:39
ewa102 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-20, 16:27   #3
Callitus
Zakorzenienie
 
Avatar Callitus
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 461
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

Zadziwia mnie to, jak wszyscy są w stanie wygarnąć wiele spraw na forum odnośnie swojego życia uczuciowego, ale nie potrafią o tym porozmawiać z partnerem... A to on o tym wszystkim powinien wiedzieć, a nie Ty. Czuje z Twojej strony oschłość i brak uczuć, a jest typem osoby, która potrzebuje czegoś innego.
Więc albo z nim pogadasz i będziecie próbować, albo rozstanie nastąpi prędzej czy później (raczej prędzej)
__________________
Sooner or later you have to stop being a victim and be a victor. You have to stop being a whiner and start being a winner. Take control of your shit, regardless of your circumstances. If it’s more difficult for you that's good, cause that makes your story better.
Callitus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-20, 16:27   #4
QueenBlair
Wtajemniczenie
 
Avatar QueenBlair
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

Trochę namieszałaś to fakt.
Ale myślę,że można to jeszcze odratować. Porozmawiaj z nim, zaproponuj,że trochę ograniczycie Wasz kontakty telefoniczne na rzecz spotkań.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
QueenBlair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-20, 17:08   #5
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

Umów się z nim i powiedz wszystko, co tu napisałaś oraz módl, żeby nie było za późno. Mnie to wygląda tak jakby on rozluźnił kontakt, w nadziei, że Ty choć raz się postarasz, Ty oczywiście nie wyszłaś z żadną inicjatywą i teraz jesteś tylko jego telefoniczną przyjaciółką podczas, gdy on na randki chodzi już z jakąś inną dziewczyną.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
Melanchton jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-20, 17:21   #6
Czarnulka19
Zadomowienie
 
Avatar Czarnulka19
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 160
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

Cytat:
Napisane przez Melanchton Pokaż wiadomość
Umów się z nim i powiedz wszystko, co tu napisałaś oraz módl, żeby nie było za późno. Mnie to wygląda tak jakby on rozluźnił kontakt, w nadziei, że Ty choć raz się postarasz, Ty oczywiście nie wyszłaś z żadną inicjatywą i teraz jesteś tylko jego telefoniczną przyjaciółką podczas, gdy on na randki chodzi już z jakąś inną dziewczyną.

I tak właśnie myślę ,że jest
Wczoraj miałam nieciekawą dla mnie i dającą do myślenia sytuację.
Zadzwonił do mnie przed 21. Powiedział ,że musi kończyć ,że zaraz się odezwie.Minęło 40 min.Zaczęłam nabierać podejrzeń ,zadzwoniłam -nie odebrał ..Miałam nadzieję ,że może oddzwoni za 10-15 min.
Nie wytrzymałam i w złości napisałam smsa ..również brak reakcji.Dopiero po 23 zadzwonił ,ale nie chciałam z nim rozmawiać..

Tym bardziej ,że wcześniej mnie podgadywał ,że "idzie na randkę" a później dodał,że żartuję.. Ale nie sądzę aby to był żart.
Jest ktoś kto się wokół niego kręci , pewna dziewczyna ..
Dlatego myślę ,że może być faktycznie za późno.
__________________
[glamour]530933[/glamour]

Edytowane przez Czarnulka19
Czas edycji: 2012-10-20 o 17:39
Czarnulka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-20, 17:52   #7
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

Ratuj to... jedyna rada.. próbuj.
Nie uda się to po prostu trudno.Jesteście z innych światów,ale czego się w końcu dla innej osoby nie zrobi?
Jak sie nie uda.. to odejdziesz i bd wiedziala,ze zrobilas wszystko dla siebie i również dla faceta;]
ale musisz nad soba pracowac
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-10-20, 18:06   #8
vouvray
Zadomowienie
 
Avatar vouvray
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 405
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

teraz jest Twój ruch.
umów się z nim i powiedz mu to wszystko, co napisałaś.
chyba, że chcesz się tak bimbać jeszcze następny rok to powodzenia.
jakoś nie kupuję tego całego introwertyzmu. ja jestem osobą bardzo wygadaną, a jeżeli chodzi o kontakt z facetem to jakaś masakra jest, zamykam się całkowicie. Ale jak mi naprawdę zależało to potrafiłam się przełamać. Wizja stracenia fajnego faceta było gorsza od puszczenia mojej wewnętrznej blokady.

Tracisz go i uważam, że ruch należy do Ciebie teraz.
Całe życie się nie możesz tak chować.
Wcześniej może popełniałaś błędy, ale gdy enty raz robisz to samo, chociaż wiesz, że nie powinnaś- to już świadomy wybór.
Trzymam kciuki, że wybierzesz mądrze.

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

Cytat:
Napisane przez Clemence Pokaż wiadomość
Jesteście z innych światów,ale czego się w końcu dla innej osoby nie zrobi?
ja myślę, że aż z takich różnych światów nie są. W końcu mają o czym rozmawiać przez kilka h.
Po prostu przypadłość autorki to jest pewnego rodzaju 'dysfunkcja'. To nie jest nic normalnego, żeby się aż tak blokować przed teoretycznie najbliższą osobą. To nie w facecie leży problem, ale w autorce.

Może po prostu to nie jest 'ten facet' autorko?
vouvray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-20, 18:24   #9
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

Cytat:
Napisane przez Czarnulka19 Pokaż wiadomość
I tak właśnie myślę ,że jest
Wczoraj miałam nieciekawą dla mnie i dającą do myślenia sytuację.
Zadzwonił do mnie przed 21. Powiedział ,że musi kończyć ,że zaraz się odezwie.Minęło 40 min.Zaczęłam nabierać podejrzeń ,zadzwoniłam -nie odebrał ..Miałam nadzieję ,że może oddzwoni za 10-15 min.
Nie wytrzymałam i w złości napisałam smsa ..również brak reakcji.Dopiero po 23 zadzwonił ,ale nie chciałam z nim rozmawiać..

Tym bardziej ,że wcześniej mnie podgadywał ,że "idzie na randkę" a później dodał,że żartuję.. Ale nie sądzę aby to był żart.
Jest ktoś kto się wokół niego kręci , pewna dziewczyna ..
Dlatego myślę ,że może być faktycznie za późno.
A ja myślę, że wygodniej jest Ci założyć, że "jest już za późno" zamiast działać. Być może facet zachowując się w ten sposób próbuje zmusić Cię do jakiejś reakcji. Taka możliwość również istnieje, ale oczywiście wygodniej jest Ci mówić, że jesteś "inrowertyczką" i teraz czekasz, aż ludzie będą wokół Ciebie skakać...
W sumie, jeśli tak masz się zachowywać to może lepiej dla gościa, że sobie odpuściłaś, bo związek z taką osobą rysuje się - z tego co sama mówisz - jak dopust Boży. Kto chciałby być z osobą, która nie daje żadnego wsparcia, nie chwali, nie okazuje uczuć, nie potrafi porozmawiać?

W miarę Twoich kolejnych wypowiedzi zaczynam obstawiać, że Twoje miejsce jest na terapii, a nie u boku tego czy w jakiegokolwiek innego faceta.

Twoje zachowanie nie prowadzi także do niczego dobrego dla Ciebie. Gościowi nie umiesz okazać, że Ci zależy, spotkać się też nie umiesz ani porozmawiać, a jednak jesteś zaangażowana w ten związek emocjonalnie i te emocje wyniszczają Cię w całkiem niezłym tempie.
Sądzę, że, nawet jeśli nie dla ratowania tej relacji, ale dla własnego zdrowia psychicznego powinnaś się z facetem spotkać i powiedzieć, to co tu napisałaś. Jeśli tego nie zrobisz raczej nie wyrwiesz się z tego jakiegoś chorego schematu bierności, który tak mocno zakorzenił się w Twojej głowie. A terapię polecam mimo wszystko i tak. Pozdrawiam.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
Melanchton jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-20, 18:33   #10
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

Cytat:
Napisane przez vouvray Pokaż wiadomość
teraz jest Twój ruch.
umów się z nim i powiedz mu to wszystko, co napisałaś.
chyba, że chcesz się tak bimbać jeszcze następny rok to powodzenia.
jakoś nie kupuję tego całego introwertyzmu. ja jestem osobą bardzo wygadaną, a jeżeli chodzi o kontakt z facetem to jakaś masakra jest, zamykam się całkowicie. Ale jak mi naprawdę zależało to potrafiłam się przełamać. Wizja stracenia fajnego faceta było gorsza od puszczenia mojej wewnętrznej blokady.

Tracisz go i uważam, że ruch należy do Ciebie teraz.
Całe życie się nie możesz tak chować.
Wcześniej może popełniałaś błędy, ale gdy enty raz robisz to samo, chociaż wiesz, że nie powinnaś- to już świadomy wybór.
Trzymam kciuki, że wybierzesz mądrze.

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------


ja myślę, że aż z takich różnych światów nie są. W końcu mają o czym rozmawiać przez kilka h.
Po prostu przypadłość autorki to jest pewnego rodzaju 'dysfunkcja'. To nie jest nic normalnego, żeby się aż tak blokować przed teoretycznie najbliższą osobą. To nie w facecie leży problem, ale w autorce.

Może po prostu to nie jest 'ten facet' autorko?
No nie wiem czy nie są..
Dziewczyna jest spokojna cicha i zamknieta w sobie zapewne od zawsze a facet jest zywy ,zainteresowany wieloma sprawami a do tego lubi okazywac uczucia. Jak dla mnie to totalne inny świat. Są ludzie co mają podobne zainteresowania i związki się sypią..
Ale to już inna sprawa.
Mają o czym rozmawiac,ale jeżeli nic się nie zmieni,to facet będzie zawiedziony o ile już nie jest i to mocno . Można iść na pewne kompromisy,ale jezeli ktoś jest w stosunku do Ciebie lodowaty.. to jak to wygląda Twoim zdaniem?bo moim kiepsko - brak zainteresowania zazwyczaj oznacza jedno ;]
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-20, 18:45   #11
Kaja-ja
Wtajemniczenie
 
Avatar Kaja-ja
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 481
GG do Kaja-ja
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

Ty naprawdę nie wiesz skąd u niego niechęć do spotkań z Tobą? Nie wierzę, że nie wiesz... Sama dokładnie opisałaś dlaczego on nie chce się z Tobą spotykać.

Bo Ty "jesteś typem takim i srakim"... Nienawidzę takiego gadania. Ja byłam (i nadal jestem) nieśmiała, więc co robię? Na studiach stawiałam się w roli lidera grupy kiedy trzeba było coś zrobić, albo zgłaszałam się na ochotnika, kiedy nikt nie chciał wygłosić referatu... Właśnie po to, żeby walczyć ze swoją nieśmiałością, chociaż stres przy tym miałam niemały. Więc jak dla mnie tłumaczenie sobie, "taka jestem, jestem introwertykiem" to możesz sobie pod tramwaj wrzucić.
I Twój facet jedyne co widział to to, że miłego słowa od Ciebie nie usłyszał, odpychasz go kiedy chce Cię przytulić, nigdy sama nie inicjowałaś jakiejkolwiek czułości...
Też w końcu nie chciałabym się z Tobą na jego miejscu spotykać. Facet ewidentnie się zaangażował, a Ty byłaś dla niego oschła i zimna. Bolałyby mnie spotkania z Tobą na takich zasadach. Też wolałabym tylko gadać przez telefon.
Kaja-ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-10-20, 19:00   #12
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

Cytat:
Napisane przez Kaja-ja Pokaż wiadomość
Ty naprawdę nie wiesz skąd u niego niechęć do spotkań z Tobą? Nie wierzę, że nie wiesz... Sama dokładnie opisałaś dlaczego on nie chce się z Tobą spotykać.

Bo Ty "jesteś typem takim i srakim"... Nienawidzę takiego gadania. Ja byłam (i nadal jestem) nieśmiała, więc co robię? Na studiach stawiałam się w roli lidera grupy kiedy trzeba było coś zrobić, albo zgłaszałam się na ochotnika, kiedy nikt nie chciał wygłosić referatu... Właśnie po to, żeby walczyć ze swoją nieśmiałością, chociaż stres przy tym miałam niemały. Więc jak dla mnie tłumaczenie sobie, "taka jestem, jestem introwertykiem" to możesz sobie pod tramwaj wrzucić.
Jestem w tej samej sytuacji. Niestety, ponoć mózg na zawsze zostaje nieśmiały.
Najprawdopodobniej wszelkie wystąpienia publiczne i inne takie kosztują mnie dwa razy więcej niż przeciętnego człowieka, ale postanowiłam "żyć z gadania" i nie ma przebacz: mierzę się na co dzień z moją słabością i nie sądzę, że ktokolwiek mógłby w ogóle przypuszczać, że interakcje społeczne mogą mnie w ogóle stresować, ponieważ obrałam tę samą strategię co Kaja. Szybko oswajam nieznane i wychodzę z inicjatywą. Być może pomaga mi moja gadatliwość, ale dla równowagi mam mój perfekcjonizm, który każe mi nadmiernie analizować każdą wpadkę. I tak sobie żyję, nie powiem - szczęśliwie. Pracując nad sobą.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on

Edytowane przez Melanchton
Czas edycji: 2012-10-20 o 19:12
Melanchton jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-20, 19:18   #13
Kaja-ja
Wtajemniczenie
 
Avatar Kaja-ja
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 481
GG do Kaja-ja
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

Cytat:
Napisane przez Melanchton Pokaż wiadomość
i nie ma przebacz: mierzę się na co dzień z moją słabością i nie sądzę, że ktokolwiek mógłby w ogóle przypuszczać, że interakcje społeczne mogą mnie w ogóle stresować ( . . . ) Szybko oswajam nieznane i wychodzę z inicjatywą. ( . . . )I tak sobie żyję, nie powiem - szczęśliwie. Pracując nad sobą.
I to jest właśnie klucz do sukcesu... Stres duży, ale jaka potem satysfakcja, co nie?
Dla mnie najlepszym dowodem na to, że codziennie odwalam kawał dobrej roboty jest to, jak ktokolwiek słysząc, jak mówię, że z natury jestem nieśmiała reaguje słowami : "Ty?! Nieśmiała?!! Jasssssne..."

Dlatego nie lubię gadania: "Taka jestem, nie zmienię się, bo taki mam charakter" - guzik prawda. Jak się nie potrafisz zmienić, to tylko jedno jest na to wytłumaczenie: NIE CHCE CI SIĘ!
Kaja-ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-20, 19:27   #14
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

Mam tak samo jak Melanchton i Kaja. I też wybrałam pracę z ludźmi, o zgrozo, polegającą na bardzo głębokim kontakcie. Mam też wiele zachowań aspołecznych, bo taka jest moja natura (samotny wilk alias stary kawaler :P), ale z nią walczę. Da się, spokojnie. I warto.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-20, 20:59   #15
anuanusia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 077
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

Cytat:
Napisane przez Kaja-ja Pokaż wiadomość
Ty naprawdę nie wiesz skąd u niego niechęć do spotkań z Tobą? Nie wierzę, że nie wiesz... Sama dokładnie opisałaś dlaczego on nie chce się z Tobą spotykać.

Bo Ty "jesteś typem takim i srakim"... Nienawidzę takiego gadania. Ja byłam (i nadal jestem) nieśmiała, więc co robię? Na studiach stawiałam się w roli lidera grupy kiedy trzeba było coś zrobić, albo zgłaszałam się na ochotnika, kiedy nikt nie chciał wygłosić referatu... Właśnie po to, żeby walczyć ze swoją nieśmiałością, chociaż stres przy tym miałam niemały. Więc jak dla mnie tłumaczenie sobie, "taka jestem, jestem introwertykiem" to możesz sobie pod tramwaj wrzucić.
I Twój facet jedyne co widział to to, że miłego słowa od Ciebie nie usłyszał, odpychasz go kiedy chce Cię przytulić, nigdy sama nie inicjowałaś jakiejkolwiek czułości...
Też w końcu nie chciałabym się z Tobą na jego miejscu spotykać. Facet ewidentnie się zaangażował, a Ty byłaś dla niego oschła i zimna. Bolałyby mnie spotkania z Tobą na takich zasadach. Też wolałabym tylko gadać przez telefon.
ALE introwertyzm i nieśmiałość to zupełnie nie to samo. Ja uważam,że nieśmiałość dużo łatwiej przełamać...
Jak dla mnie to po prostu nie ten chłopak...nie zmienisz aż tak swojej natury żeby dopasować się do tak żywej osoby która jest Twoim przeciwieństwem...oboje powinniście pracować nie tylko jedna osoba...bo bardzo prawdopodobne, że jeśli tylko Ty będziesz starała się coś zmienić popracować tylko dla niego a nie dla siebie...będziesz się z tym źle czuła oboje powinniście pójść na jakieś kompromisy żeby to była jakaś stabilna stała relacja

Edytowane przez anuanusia
Czas edycji: 2012-10-20 o 21:01
anuanusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-20, 21:11   #16
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

Cytat:
Napisane przez anuanusia Pokaż wiadomość
ALE introwertyzm i nieśmiałość to zupełnie nie to samo. Ja uważam,że nieśmiałość dużo łatwiej przełamać...
Jak dla mnie to po prostu nie ten chłopak...nie zmienisz aż tak swojej natury żeby dopasować się do tak żywej osoby która jest Twoim przeciwieństwem...oboje powinniście pracować nie tylko jedna osoba...bo bardzo prawdopodobne, że jeśli tylko Ty będziesz starała się coś zmienić popracować tylko dla niego a nie dla siebie...będziesz się z tym źle czuła oboje powinniście pójść na jakieś kompromisy żeby to była jakaś stabilna stała relacja
Prawda.
Ale wiesz,zawsze trzeba sie troche dostosowac do drugiej osoby.
A mysle,ze mało kto zniesie fakt,ze nie okazuje sie mu uczuc albo nie chwali.To bardzo wazne w zwiazku.. i warto byłoby to troszkę zmodyfikować
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-20, 21:16   #17
anuanusia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 077
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

Cytat:
Napisane przez Clemence Pokaż wiadomość
Prawda.
Ale wiesz,zawsze trzeba sie troche dostosowac do drugiej osoby.
A mysle,ze mało kto zniesie fakt,ze nie okazuje sie mu uczuc albo nie chwali.To bardzo wazne w zwiazku.. i warto byłoby to troszkę zmodyfikować
Tak , ale to nie może być tak ,żetylko ona się dla niego zmienia bo to doprowadzi do frustracji ona wyjdzie z jakiegoś swojego "bezpiecznego" środowiska a co w zamian dostanie..to,że być może przez jakiś czas on jeszcze zostanie
anuanusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-20, 21:52   #18
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

Ja na Twoim miejscu jak najszybciej dałabym mu znać że Ci zależy, bo jak sama zauwazylas, zapewne już jakąs dziewczyne poznał, skoro wczesniej przedstawial Ciebie jako swoja dziewczyne, a teraz spotyka sie z inną to pewnie uznał, że wasz zwiazek sie skonczyl. Musisz cos z tym zrobic (poprosic o rozmowe, powiedziec to co tu napisalas, przytulic go itp itd) bo inaczej bedziesz ciagle zalowala i sie nad sobą uzalała czemu tego nie zrobiłas itp. a pozatym nie szufladkuj sie tak. Powodzenia.
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-21, 14:28   #19
FiziMizi
Raczkowanie
 
Avatar FiziMizi
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 125
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

Też jestem introwertyczką mój chłopak także na dodatek miał dosyć ciężkie życie co odbiło sie na jego podejściu co ludzi. Nie przepadam za kontaktem z ludźmi i unikam nawet ucisku dłoni - bo nie lubię ale.... Moj facet to mój facet ... Mogę być zimna jak ryba ale nie dla niego, nie jest mi i jemu lekko nauczyć sie bliskości ale to jest potrzebne w każdym związku jeśli tego nie zrozumiesz to marne szanse żeby Ci się udało , może pomoc psychologa?
A już na bank powinnaś porozmawiać ze swoim chłopakiem( przyjacielem?) na temat tego, że masz problemy z bliskością i okazywaniem uczuć.
FiziMizi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-10-21, 18:09   #20
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

Ja jak pierwszy raz byłam z moim tż, to też taka byłam. Nie dawałam się chwycić za rękę, pocałować, nic nie mówiłam.. masakra, dopiero po zerwaniu zdałam sobie sprawę, że to było dziecinne... I nigdy nie tłumaczyłam się "oh mam ciężką sytuację w domu" "zraniono mnie" tylko się zmieniałam. Też nienawidzę takiego gadania tak samo jak "mam trudny charakter" charakter to można mieć po prostu ch***y nie trudny
A co do tej altanki to mam to samo, jak tż coś zrobi, albo da mi prezent. Tylko te moje reakcje a raczej ich brak nie sa dla nas problemem. Poza tym przez pierwsze 2 miesiące nie powiedziałam nigdy do niego po imieniu... czemu? Nie wiem, wstydziłam się

Tylko widzisz ja zamiast marudzić i dać umierać związkowi, zebrałam dupsko w troki, bo tak trzeba i już. Więc oczywiście, że jest rozwiązanie. Nie jesteś żadnym potworem, ja znam te problemy, które opisałaś i wiem, że one po prostu "są", że czasem w pewnych sytuacjach nie możesz się inaczej zachować niż tak chłodno.
Musisz z nim porozmawiać, ale przede wszystkim utrzymuj kontakt. Tak, na razie taki luźny jaki on chce. Spraw, żeby na tych spotkaniach, rzadkich bo rzadkich - ale tym lepiej dla Ciebie, żeby on widział, że się zmieniasz. Stopniowo.
Może to coś da, myślę, że na pewno jeśli Wam naprawdę na sobie zależy Powiedz mu, że wiesz jak się czuł przez Ciebie odpychany itd - mój tż to zrozumiał i pomagał mi

Edytowane przez chwast
Czas edycji: 2012-10-21 o 18:11
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-21, 18:20   #21
Czarnulka19
Zadomowienie
 
Avatar Czarnulka19
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 160
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość
Ja jak pierwszy raz byłam z moim tż, to też taka byłam. Nie dawałam się chwycić za rękę, pocałować, nic nie mówiłam.. masakra, dopiero po zerwaniu zdałam sobie sprawę, że to było dziecinne... I nigdy nie tłumaczyłam się "oh mam ciężką sytuację w domu" "zraniono mnie" tylko się zmieniałam. Też nienawidzę takiego gadania tak samo jak "mam trudny charakter" charakter to można mieć po prostu ch***y nie trudny
A co do tej altanki to mam to samo, jak tż coś zrobi, albo da mi prezent. Tylko te moje reakcje a raczej ich brak nie sa dla nas problemem. Poza tym przez pierwsze 2 miesiące nie powiedziałam nigdy do niego po imieniu... czemu? Nie wiem, wstydziłam się

Tylko widzisz ja zamiast marudzić i dać umierać związkowi, zebrałam dupsko w troki, bo tak trzeba i już. Więc oczywiście, że jest rozwiązanie. Nie jesteś żadnym potworem, ja znam te problemy, które opisałaś i wiem, że one po prostu "są", że czasem w pewnych sytuacjach nie możesz się inaczej zachować niż tak chłodno.
Musisz z nim porozmawiać, ale przede wszystkim utrzymuj kontakt. Tak, na razie taki luźny jaki on chce. Spraw, żeby na tych spotkaniach, rzadkich bo rzadkich - ale tym lepiej dla Ciebie, żeby on widział, że się zmieniasz. Stopniowo.
Może to coś da, myślę, że na pewno jeśli Wam naprawdę na sobie zależy Powiedz mu, że wiesz jak się czuł przez Ciebie odpychany itd - mój tż to zrozumiał i pomagał mi

Super ,że odnalazłam zrozumienie choć u jednej osoby i bardzo pocieszające jest to co napisałaś Ja rozumiem już co robię a raczej czego nie robię i chcę się zmienić bo inaczej żaden facet nie będzie ze mną szczęśliwy.Ja już wstępne rozmowy na ten temat z nim przeprowadzałam.Powiedzia łam mu ,że bardzo mi na nim zależy oraz to ,że czuję coś więcej..Zmienił się wtedy w stosunku do mnie.Przez krótki czas spotkania były częstsze ale potem znów nie zdając sobie z tego sprawy stałam się "chłodna" ..żadnych miłych słów, komplementów ,czułości..A przecież to wszystko powinno tak naturalnie wypływać ze mnie .Zgadzam się z tym co napisała pewna wizażanka odnośnie tego ,że sama biorę a w zamian nie daję nic. Wiem ,że jestem dosyć skomplikowanym przypadkiem ,ale ja naprawdę nie robię tego świadomie.. Fakt faktem ,że w mojej rodzinie panowały dosyć oschłe relacje np. między moją mamą a ojcem..Nigdy nie było żadnych wylewności i może wychowywanie się w takiej rodzinie tak ukształtowało moją osobowość.
Natomiast jeśli chodzi o ten przykład z altaną ,to wczoraj powiedziałam mu to co napisałam w tym temacie.Było mu bardzo miło no i padło pytanie "A czemu mi tego wcześniej nie powiedziałaś ?! "
__________________
[glamour]530933[/glamour]

Edytowane przez Czarnulka19
Czas edycji: 2012-10-21 o 18:29
Czarnulka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-24, 12:01   #22
Czarnulka19
Zadomowienie
 
Avatar Czarnulka19
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 160
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

Dziewczyny , wiecie co ..Sama nie wiem czy to staranie się teraz o niego ma sens.Chciałam przede wszystkim spotkać się z nim i szczerze pogadać.
W weekend sam zresztą pytał kiedy się widzimy.Wczoraj wyszłam z inicjatywą spotkania i okazało się ,że jak zwykle ma inne plany.. obiecał mi spotkanie jutro czyli dzisiaj.. I teraz z kolei się okazało ,że zapomniał iż umówił się z "koleżanką" na squasha ii znajdzie dla mnie czas ......o 22
Nie wytrzymałam i wyrzuciłam wszystko z siebie , innymi słowy zrobiłam awanturę ..Ja na to spotkanie czekam od 2 tyg a on woli spędzać sobie czas z kimś innym a z każdym problemem do mnie dzwoni..
Jak nic się w tej kwestii nie zmieni to nic nie warta jest ta znajomość.
__________________
[glamour]530933[/glamour]
Czarnulka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-24, 13:16   #23
gabrysia7777
Raczkowanie
 
Avatar gabrysia7777
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Wiadomości: 113
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

heh mam tylko nadzieje, że nie okaże się, że w jego życiu gości już inna dziewczyna, bo to jednak trochę dziwnie wygląda z tymi spotkaniami... daj znać co i jak trzymam kciuki
gabrysia7777 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-24, 14:46   #24
Czarnulka19
Zadomowienie
 
Avatar Czarnulka19
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 160
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

Cytat:
Napisane przez gabrysia7777 Pokaż wiadomość
heh mam tylko nadzieje, że nie okaże się, że w jego życiu gości już inna dziewczyna, bo to jednak trochę dziwnie wygląda z tymi spotkaniami... daj znać co i jak trzymam kciuki

On o tym otwarcie nie mówi , ale wszystko niestety wskazuje ,że tak...
Jeśli dojdzie dzisiaj do tego spotkania to jeszcze raz zapytam , ale marnie to wszystko widzę
On nie ma jakichś chęci aby się ze mną spotkać..
__________________
[glamour]530933[/glamour]
Czarnulka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-24, 14:47   #25
piotrek-1983
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 142
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

Z męskiego punktu widzenia - oddalił się i jesteś dla niego tylko jakimś człowiekiem w życiu, ale nie najważniejszym.

Wycofanie dziewczyny jest fajne. Działa jak płachta na byka. Jest możliwość wykazania się, zdobywania. Jak dla mnie, taki materiał zawsze był bardziej interesujący od kobiety, która zbyt często wychodzi z inicjatywą.
Ale po jakimś czasie następuje punkt przegięcia. Rezygnacja. Oziębienie uczuć. To nie jest na pokaz, to nie jest złośliwe. Jego emocje najwyraźniej ochłodziły się, stąd wynika jego obecne zachowanie. On potrzebuje więcej ciepła w związku. A Ty nie. I tego NIE zmienisz w sobie. To tak, jakby on próbował zmienić w sobie, że nie potrzebuje ciepła od partnerki.

Pewnych spraw w życiu nie da się zmienić nawet ciężką pracą. A jeśli ktoś myśli inaczej, to niech spróbuje zakochać się na zawołanie

Widać, że łączycie się intelektem. Skoro potraficie godzinami rozmawiać przez telefon, gdzie okazywanie uczuć jest ograniczone. On chyba zaczyna układać sobie życie, w którym Ty jesteś dodatkiem, a nie daniem głównym.
__________________

piotrek-1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-24, 14:47   #26
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

Cytat:
Napisane przez Czarnulka19 Pokaż wiadomość
On o tym otwarcie nie mówi , ale wszystko niestety wskazuje ,że tak...
Jeśli dojdzie dzisiaj do tego spotkania to jeszcze raz zapytam , ale marnie to wszystko widzę
On nie ma jakichś chęci aby się ze mną spotkać..
Nie pozostaje nic innego, jak wyciągnąć z tego wnioski na przyszłość.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
Melanchton jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-24, 15:12   #27
Czarnulka19
Zadomowienie
 
Avatar Czarnulka19
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 160
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

Cytat:
Napisane przez piotrek-1983 Pokaż wiadomość
Z męskiego punktu widzenia - oddalił się i jesteś dla niego tylko jakimś człowiekiem w życiu, ale nie najważniejszym.

Wycofanie dziewczyny jest fajne. Działa jak płachta na byka. Jest możliwość wykazania się, zdobywania. Jak dla mnie, taki materiał zawsze był bardziej interesujący od kobiety, która zbyt często wychodzi z inicjatywą.
Ale po jakimś czasie następuje punkt przegięcia. Rezygnacja. Oziębienie uczuć. To nie jest na pokaz, to nie jest złośliwe. Jego emocje najwyraźniej ochłodziły się, stąd wynika jego obecne zachowanie. On potrzebuje więcej ciepła w związku. A Ty nie. I tego NIE zmienisz w sobie. To tak, jakby on próbował zmienić w sobie, że nie potrzebuje ciepła od partnerki.

Pewnych spraw w życiu nie da się zmienić nawet ciężką pracą. A jeśli ktoś myśli inaczej, to niech spróbuje zakochać się na zawołanie

Widać, że łączycie się intelektem. Skoro potraficie godzinami rozmawiać przez telefon, gdzie okazywanie uczuć jest ograniczone. On chyba zaczyna układać sobie życie, w którym Ty jesteś dodatkiem, a nie daniem głównym.
Dokładnie tak. Przecież mnie praktycznie w jego życiu w ogóle nie ma.
Nie widzieliśmy się 2 tygodnie , tj mnóstwo czasu..Z kazdym dniem oddalamy się od siebie coraz bardziej aż w końcu całkowicie zatracimy kontakt.
__________________
[glamour]530933[/glamour]
Czarnulka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-24, 15:17   #28
magda170325
Wtajemniczenie
 
Avatar magda170325
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

Jak dla mnie nic z tej znajomości nie będzie...
Jakby facet chciał, jakby mu zależało to zrobiłby wszystko żebyście się częściej widywali.
A temu po prostu nie zależy.
Nie wiem czy się mylę, czy nie, ale mam wrażenie, że on z jakąś inną na boku coś kręci i dla Ciebie jest miły, bo jakby z tamtą nie wyszło to może mieć Ciebie.
Moja rada jest bardzo prosta: powiedz mu wprost co Cię boli, co niepokoi, czego Ci brakuje - czego oczekujesz. Jeśli on nie będzie akceptował Twoich oczekiwań to sobie daj z nim spokój po prostu.
magda170325 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-24, 17:16   #29
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

Cytat:
Napisane przez anuanusia Pokaż wiadomość
Tak , ale to nie może być tak ,żetylko ona się dla niego zmienia bo to doprowadzi do frustracji ona wyjdzie z jakiegoś swojego "bezpiecznego" środowiska a co w zamian dostanie..to,że być może przez jakiś czas on jeszcze zostanie
Spoko,też we końcu dojdzie do tego,że facet coś dla niej zrobi. To się tylko tak wydaje.Chyba,ze naprawde jedna osoba robi ciągle coś a druga nic.. wtedy trzeba porozmawiać..

PS:
Czego sie dowiedzialam : facet zwyczajnie jest niedorosły. Zajmuje sie zajeciami, a dziewczyna to wrecz wekendowa atrakcja.. wiec niestety. To tylko świadczy jeszcze o jego zdziecinniałości ..

Znam facetów co mają 30 lat i więcej i nie myślą o rodzinie..Nie muszą myśleć wszyscy ,ale coraz większy odsetek w ogóle nie myśli.. tylko o sobie.
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3

Edytowane przez Clemence
Czas edycji: 2012-10-24 o 17:18
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-24, 20:12   #30
anuanusia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 077
Dot.: brak chęci spotkań ze strony faceta.

Cytat:
Napisane przez Clemence Pokaż wiadomość
Spoko,też we końcu dojdzie do tego,że facet coś dla niej zrobi. To się tylko tak wydaje.Chyba,ze naprawde jedna osoba robi ciągle coś a druga nic.. wtedy trzeba porozmawiać..
Nie zrozumiałaś mnie
Miałam na myśli,że oni są jakby z dwóch różnych światów, dość mocne przeciwieństwa i nie źle musieliby się napracować oboje żeby razem wytrzymać...a jeśli tylko jedna osoba będzie tak pracować to wiadomo...tymbardziej,że już na tym etapie chłopak się wycofuje-dość szybko...odpuść troche autorko....niech on też coś robi w waszej relacji
anuanusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:39.