2006-02-07, 11:21 | #151 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 11
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Froggie Ale On Mnie Nie Zranil W Taki Sposob Ze Mnie Zdradzil Awyzywal(z Jego Strony Nigdy Nie Usłyszalam Słowa Typu Sp...j Albo Daj Mi Spokoj Itp/////0nie On Poprostu Byl Idealem Ale To Ja Mam Charakterek Ja Dominowalam Wty Zwiazku Nie Widzac Tego Ze Go Ranie Tak Bardzo.dusil Wsobie To Co Ja Potrafilam Glosno Powiedziec I Teraz Wybuchł!!!!planowalismy Wspolne Zycie Mamy Wspanialego Psiaka(bokserka)takiego Naszego Wspolnego,planowalismy Slub,rodzine,dziecko Oboje Mamy Po 28 Lat Wiec Jest To Wiek W Ktorym Mozna Miec Plany I Myslec Powaznie Aja To Z***...m!!!
|
2006-02-07, 11:33 | #152 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: gdzieś pomiędzy wierszami.
Wiadomości: 1 475
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Cytat:
dzieki |
|
2006-02-07, 11:39 | #153 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 11
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Powiedz Fgoggie Czy Ludzie Naprawde Nie Potrafia Juz Sobie Wybaczac?przeciez Sa Sytuacje Bardziej Tragiczniejsze Niz Rozstanie A Jakos Potrafia Zapomniec To Co Zle.kochaja Sie Dalej Dlaczego On Niemoze Mi Wybaczyc?czy Naprawde Jestem Gó..o Warta?smieciem Ktorego Mozna Sie Tak Latwo Pozbyc?jedyny Plus Ze Mam Prace Mam Ta Perspektywe Ze Musze Wstac Rano I Isc,ale Teraz Zauwazam Ze Niedaje Mi Ona Satysfakcji Ze Niechce Juz Tu Pracowac(wiem Jest Tyle Ludzi Bez Pracy A Ja Narzekam) Cale Zycie Sie Zmienilo Legło W Gruzach.wszystko W Domu Mi Go Przypomina ,kazda Rzecz Kazde Zdjecia,kazda Piosenka Czy Film.zawsze Wszystko Razem Robilismy A Teraz Jestem Sama Jak Palec!!!tyle Mamy Wspolnego Tyle Przyjaciol,zanjomych Jak Im To Mam Wytłumaczyc Ze To Juz Koniec,ze Juz Sie Nie Spotkamy W Naszym Starym Gronie,nie Wyjedziemy Na Wakacje.co Ja Mam Tu Robic?najgorsze Te Wieczory I Wekendy-takie Puste I Samotne.niemoge
|
2006-02-07, 11:44 | #154 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 207
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
rA czy ja tez moglabym prosic o ta ksiazeczke? Prosze... gusia2120@wp.pl
__________________
Kiedy strach staje się niepokojem, pragnienie przeradza się w chciwość, irytacja ustępuje złości, a złość nienawiści, przyjaźń zamienia się w zawiść, miłość w obsesję, a przyjemność w uzależnienie, to nasze emocje zaczynają obracać się przeciwko nam. |
2006-02-07, 12:02 | #155 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Żabkowo
Wiadomości: 11 756
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Dla mnie sprawa jest prosta, jak kocha to wybaczy. Jeśli będzie chciał być z Tobą to będzie.
A jak nie to nawet jeśli byś się dwoiła i troiła to nic z tego nie będzie. Ja wszelkie zdjęcia pochowałam, sms skasowałam. Nie ma go i już. A że się do mnie nie odzywa to potwierdza ze ma mnie gdzieś. Wszyscy znajomi którzy się dowiedzieli że nie jesteśmy już razem byli w szoku. Przyjęli do wiadomości i tyle. (bo tak szczerze co ich to obchodzi?)
__________________
flejksy (klik!)
Zapraszam |
2006-02-07, 12:22 | #156 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 11
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Masz Racje Froggie Jak Kocha To Wybaczy!!!!
Dopiero Teraz Zobacze Czy Naprawde Mu Namnie Zalezało Czy Bylam Tylko Zwykła Zabawka.jak Dobrze Sie Komus Wygadac Kto Obiektywnie Nato Patrzy.zapisalam Sie Do Fryzjera To Pierwsza Rzecz Na Ktora Mam Sile Bo Juz Niemoge Na Siebie Patrzyc(jakie Odrosty)brrrr.teraz Musze Pomyslec Troche O Soebie Zawsze Liczyl Sie On I Kazdy Inny A Nie Ja.teraz Musze To Zmienic.niemoge Robic Z Siebie Kozła Ofiarnego Bo Oszaleje.dzis Pochowam Zdjecia Albumy I Wszystko Co Od Niego Dostalam Ale Ni Schowam Uczuc Ktore Tak Bola!!!moze To Jakos Da Mi Troszke Sily.moze Teraz Tak Nato Patrze A Po Pewnym Czasie Moze To Ja Bede Kogos Pocieszac I Mowic "niezadreczaj Sie -niebył Ciebie Wart"tylko Ile To Potrwa Ile Czsau Potrzeba Zeby Ugasic Ten Piekielny Bol!!!!!! |
2006-02-07, 13:23 | #158 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 11
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
FROGGIE DZIEKUJE ZA WSZYSTKO.PEWNIE JUTRO SIE ODEZWE I NAPISZE (ZE TO JUZ KONIEC)AL PRZYNAJMNIEJ PSYCHICZNIE CZUJE SIE PODNIESIONA NA DUCHU ZE TO NIE TYLKO JA JESTEM TA JEDYNA I ZE TAKIE WSPANIALE KOBITKI JAK MY POTRAFIMY W TAKIM MOMENCIE SIE WSPIERAC I DAWAC CHOLERNIE DOBRE RADY!!!!!JESTESMY GORA!!!!TEGO KWIATU JEST POL SWIATU!!!!!
I TAK JAK MOWIECIE"JESTESMY JAK MEDIA MARKT-NIE DLA IDIOTOW!!!!!!! DO JUTRA O 9.00 PAPAPA BUZIAKI DLAWAS |
2006-02-07, 13:24 | #159 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 35
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Pikaczu - wiem co przezywasz! Bol duszy jest rozdzierający.. nie ma na niego zadnej tabletki. czuje teraz to samo.. choc nie bylismy ze soba az tak dlugo. ale razem mieszkalismy, tyle nas laczylo...weekendy sa straszne! tez nie ma sily chodzic do pracy.. ale musze
Kajasiu - poprosze o ksiazeczke gabi150@tlen.pl |
2006-02-07, 13:35 | #160 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: ...małe miasteczko...
Wiadomości: 5 488
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
wiecie co kochane??A ja sie z tym wszystkim przespalam,przeanalizowal am wszystko i stwierdzam,ze przeciez my przez nich sobie zycie tylko marnujemy.Czy nie mamy przez nich nerwic,depresji,zalaman nerwowych?? Ale po co to wszystko.Powiedzmy sobie jasno...ZE JAKBY IM NA NAS ZALEZALO TO ZROBILO BY WSZYSTKO,DOSLOWINIE WSZYSTKO ABY UTRZYMAC ZWIAZEK.Ale skoro tego nie robia tylko nas doluja to znaczy,ze niewiele dla nich znaczymy.Sloneczka prawda jest bolesna ale niestety prawdziwa.Uwiezmy w siebie,ze jestesmy piekne,madre i warte kogos wyjatkowego.Bo ten ksiaze napewno na nas czeka. ja juz mam to gdzies.Olawam go tak jak to jest mozliwe.Jak jestem taka fee to niech szuka kogos lepszego.I mam nadzieje,ze o wiele gorzej wybierze he he tego mu zycze!
|
2006-02-07, 15:12 | #161 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Cytat:
|
|
2006-02-08, 08:04 | #162 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 11
|
Witajcie Dziewczyny!!!
Tak Jak Mowiłam -byłam Wczoraj Odwiesc Fryzjerke Do Domu I Uniego Nikogo Nie Było Chcialam Porozmawiac.dzis Rano Napisał Ze Był Wdomu Tylko Niechcial Sie Zemna Widziec,niechcial Rozmawiac,napisał Ze Powiedział Mi Wszystko I Niech To "narazie "tak Zostanie A Wie Ze Jak Sie Spotka Zemna To Bedzie Mowił Inaczej Niz Mysli.napisał Ze Prosi Aby Tak Zostało.napisałam Mu Ze Postaram Sie Ztad Wyjechac I Tak Zrobie Bo Nic I Nikt Mnie Tu Juz Nie Trzyma.kazdy Ma Swoje Sprawy ,życie.przyjaciele Sa Ale To Jest Takie Chwilowe.troszke Czuje Ulge Ale Dalej Boli!!!!!!!! Czesc Dziewczyny!!!! Tak Jak Mowiłam Nic Z Tego!!! Byłam Wczoraj U Niego Pogadac Ale Go Nie Było,rano Napisał Ze Byl Tylko Niechcial Mnie Widziec I Rozmawiac Zemna Bo Wie Ze Mowiłby Zupełnie Co Innego Niz Mysli.napisał Mi Ze "narazie Niech Wszystko Tak Zostanie".napisałam Mu Ze Zrobie Wszystko Zeby Stad Wyjechac Zebysmy Sie Nie Widzieli I Nie Cierpieli.pewnie Tak Zrobie Tylko Czy Bede Miec Nato Wszystko Sile?niewiem Czuje Mała Ulge Ze Niemam Sie Co łudzic Ale Wiem Ze To Koniec I Boli!!!!!!!! W Sumie Tak Mysle Sobie:mam Rece,mam Nogi Dam Sobie Rade Niejestem Taka Zła,moze Znajdzie Sie Ktos Taki Kto Mnie Jeszcze Pokocha Tak Jak Ja Kocham Tego Skur....a.wsumie To Niewiem Jaki Powod Był Tego Razstania Ale Jak Tak Mialo Byc To Trudno Los Sie Msci. Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2006-02-08 o 16:19 Powód: Post po poscie!! |
2006-02-08, 10:42 | #163 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Pikaczu - proszę, ze pisz z Capsem.
Poza tym przy swoich postach masz przycisk "edycja", możesz przy jego pomocy coś dopisac do swoich postów |
2006-02-08, 11:00 | #164 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: ...małe miasteczko...
Wiadomości: 5 488
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Pikaczu,nie lam sie!! napweno znajdziesz jeszcze kogos wyjatkowego! Wiem dobrze jak sie czujesz...bo dokladnie rok temu to samo przezywalam.ale juz sie pozbieralam do kupy.Powodzenia 3 maj sie!
---------------------------------------------------------- http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=96905 ZAPRASZAM na mój wątek ,może coś doradzicie! ;-) |
2006-02-08, 11:41 | #165 | |
Raczkowanie
|
Cytat:
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2006-02-08 o 16:23 Powód: Post po poscie+dubel!! |
|
2006-02-08, 13:25 | #166 | |
Zadomowienie
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Napisane przez froggie
Dla mnie sprawa jest prosta, jak kocha to wybaczy. Jeśli będzie chciał być z Tobą to będzie. A jak nie to nawet jeśli byś się dwoiła i troiła to nic z tego nie będzie. Ja wszelkie zdjęcia pochowałam, sms skasowałam. Nie ma go i już. A że się do mnie nie odzywa to potwierdza ze ma mnie gdzieś. Wszyscy znajomi którzy się dowiedzieli że nie jesteśmy już razem byli w szoku. Przyjęli do wiadomości i tyle. (bo tak szczerze co ich to obchodzi?) Cytat:
Trzymajcie się dziewczyny, będzie dobrze, musi!! Edytowane przez kajasia222 Czas edycji: 2006-02-08 o 13:32 Powód: literówki |
|
2006-02-08, 19:59 | #167 |
Raczkowanie
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Dziewczyny drogie, a ja mam chwilę załamania. Bardzo mi go brakuje. I ciagle tęsknię (jak głupia). W ciagu dnia, kiedy jestem na uczelni i mam wiele spraw do wykonania jakoś się trzymam, staram się być silna. Ale wieczory i weekendy są najgorsze. Przychodzę do domu...i jestem sama. Nie ma juz jego, nikt nie mysli, nie przychodzi. Jest mi źle. I najgorsze-ze myslę tylko o Nim, i na Nim ciągle mi zależy.
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! |
2006-02-08, 21:45 | #168 | |
Zadomowienie
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Cytat:
Postaraj się coś robić, coś żeby o nim ciagle nie mysleć... daj sobie czas na przeżycie tego bólu, tęsknoty... kiedyś obudzisz się i nie poczujesz juz bólu... Trzymaj się |
|
2006-02-08, 21:55 | #169 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: ...małe miasteczko...
Wiadomości: 5 488
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
wiecie co?Ja dzisiaj mam taki dzien.Sa moje urodziny i jestem sama.Zawsze w ten dzien byl "on" przy mnie,jedlismy kolacje,spedzalismy ten czas razem.byly kwiaty jakis prezent.A dzis? Obudzilam sie rano z mysla,ze juz tego nie bedzie.Cale szczescie,ze choc smsa z zyczeniami dostalam...
|
2006-02-08, 22:23 | #170 | |
Zadomowienie
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Cytat:
Zdrowia życzę dziś Tobie Okazja taka co dzien się nie zdaża Aby wyrazić słowami Co serce w ciszy co dzień powtarza Radości też życzę Ci tyle By twoją twarz uśmiech zdobił A jeśli się czasem zasmucisz To tylko na krótką chwilę Szęścia życzę Ci również Takiego jak ty sama pragniesz Bo dobrze gdy będzie przy Tobie A ty- czym ono jest odgadniesz Spełnienia wszystkich marzeń najskrytszych Niech będą realne i jasne Marzenia spełniją się często Niech spełnią się Twoje własne Wytrwałości życzę Ci także W realizacji pragnień i celów Cierpliwą bądź i odważną By rzeczy dokonac wielu |
|
2006-02-08, 22:34 | #171 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: ...małe miasteczko...
Wiadomości: 5 488
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
A dziekuje Kajasia...to milo z Twojej strony
|
2006-02-08, 22:41 | #172 |
Zadomowienie
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Cass zrób coś dla siebie dziś... goraca kąpiel z jakimiś olejkami... dobra lektura, spokojna muzyka.. niby nic a dodaje czasem energii
Wszystkiego dobrego |
2006-02-08, 22:44 | #173 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: ...małe miasteczko...
Wiadomości: 5 488
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Cytat:
|
|
2006-02-09, 12:43 | #174 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 35
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Wszystkiego Najlepszego Cassanro. Spotkania tego jedynego kochającego Cie Ladna z Ciebie dziewuszka - widzialam wątek
Kajasiu - wyslij mi ksiazeczke pilzzzz gabi150@tlen.pl |
2006-02-09, 13:36 | #175 | |
Zadomowienie
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Cytat:
Cass i jak? Dzisiejszy dzień już lepiej wygląda nie?? |
|
2006-02-09, 16:36 | #176 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: ...małe miasteczko...
Wiadomości: 5 488
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Cytat:
------------------------------------------------------------- http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=96905 ZAPRASZAM na mój wątek ,może coś doradzicie! ;-) |
|
2006-02-09, 18:54 | #177 | |
Zadomowienie
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Cytat:
|
|
2006-02-09, 20:57 | #178 |
Rozeznanie
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
no to moze i ja sie dolacze do tego watku
od poczatku roku jestem juz "singiel" i to nie dlatego ze to on tak postanowil.. to ja podjelam ta decyzje i teraz moge sie do tego przyznac ze zrobilam to z czystego egoizmu... hmmm bo jak to innaczej mozna nazwac...? 2,5 roku.... nie za bardzo mam czas zeby sie rozpisywac, moze jutro cos wiecej na ten temat..
__________________
|
2006-02-09, 21:43 | #179 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 199
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Po 1,5 roku facet dzisiaj w nocy powiedział mi że on nie chce się wiązać, nie chce mieć rodziny, dzieci, żony ... to też już chyba jestem sama ...
|
2006-02-10, 02:33 | #180 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Witam was dziewczyny!!! Dolaczam do watku, poniewaz znow zalapal mnie straszny dol i powrot do przeszlosci. Zanim napisalam, przeczytalam wszystkie wasze posty. Dziekuje Kajasce mojej kochaniutkiej za wszystkie rozmowy na gg, jest wspaniala, madra, silna kobieta i wierze, ze tak jak kazda z was zasluguje na szczescie. To prawdziwe. Dziekuje jej rowniez za propagowanie ksiazki "Marsjanie i Wenusjanki rozpoczynaja zycie od nowa" Fakt, ksiazka jest fantastyczna, duzo mi pomogla, byla moimi prywatnymi wizytami u psychologa w domowym zaciszu, i wracam do niej co jakis czas, bo to jest niekonczonca sie praca nad wlasna osoba.
Bol po rozstaniu zalezy od kazdej indywidualnej konstrukcji, wrazliwosci. Ja lecze sie z tej milosci do dzisiaj. Nasz zwiazek trwal 3,5 roku. Kilka razy wchodzilam do tej samej rzeki, ale w koncu moja walka zdala sie na nic. Skonczylo sie ogromnymi wyrzutami sumienia, z ktorych do dzis nie moge sie wyleczyc. Tym bardziej, ze jemu jest jakos tak cholernie latwo, to chyba boli najbardziej. Niedlugo minie rok odkad sie rozstalismy, moge powiedziec, ze czas leczy rany, choc jeszcze ich nie wyleczyl. Dzis gdy plakalam przez telefon do mojej przyjaciolki i pytalam jej: czemu to ciagle wraca?! Odpowiedziala mi, ze dopiero wtedy to wszystko przestanie bolec, kiedy ta pustke w sercu zapewni ktos inny. Do tej pory moge ja probowac zastapic praca, przyjaciolmi, ale nigdy do konca to nie bedzie to, dopoki nie spotkam kogos, kto zajalby jego miejsce. Rozstanie przezylam strasznie: nie moglam jesc, nie moglam spac, czulam prawdziwy fizyczny bol. Przez kilka miesiecy bylam w ciezkiej depresji. Myslalam, ze umre. Nie umarlam. Przezylam. Dzis jestem bogatsza wewnetrznie, wiecej widze, slysze wyrazniej. Juz nigdy nie bede ta sama osoba co kiedys, poniewaz zawalilo sie wszystko. Zostalam oszukana, zdradzona, spalilo sie wszystko w co wierzylam, co uwazalam za prawde. Ale dzis zyje. CHoc wciaz sa bolesne rany, zyje. Inaczej juz. Ale zyje. Oczywiscie, mimo tego, ze minal rok, rok mojej zaloby, rok, w ktorym dochodzilam do siebie, nie jest calkiem dobrze. Ale zyje, i doceniam to zycie. I nawet w chwilach zalamania, kiedy wszystko powraca, kiedy znow topie sie w poczuciach winy, kiedy siegam za sluchawke zeby zadzwonic do niego i uslyszec: to znowu ty, czego chcesz, przeciez miedzy nami juz wszystko skonczone, i ponizyc sie po raz kolejny.. wiem, ze to juz sa tylko momenty, chwile, z ktorych wychodze. Dzieki moim przyjaciolom, dzieki tej wspanialej ksiazce, dzieki przemysleniom, wiem, ze kiedys spotkam kogos, z kim bede szczesliwa, kogos kto jest mi przeznaczony. Ja niestety nie naleze do dziewczyn, ktorych facet byl potwornym gnojem, zdradzal je i oszukiwal, bil i pasozytowal. Moze w ten sposob latwiej byloby zapomniec... Mecze sie z poczuciem winy, ze wszystko przeze mnie. (choc moje przyjaciolki twierdza, ze go idealizuje, ze to byl toksyczny zwiazek, nie wiem moze jestem slepa) Ale tak jak napisala tu ktoras z wizazanek, nauczylam sie, ze czlowiek uczy sie na wlasnych bledach i ze im wiecej pozytywnych choc bolesnych lekcji potrafie wyciagnac, tym doskonalszym czlowiekiem moge byc i tym piekniejszy, perfekcyjniejszy zwiazek kiedys stworze. Gdybym nigdy nie zostala porzucona przez mojego eksa, nie stworzylabym czegos tak pieknego, co chce stworzyc teraz. Tak jak napisalam, jestem bogatsza, madrzejsza, wiem juz to, co umykalo mi wczesniej, jestem wzbogacona o nowe doswiadczenia i chce stowrzyc cos pieknego z kims, kto gdzies czeka na mnie. On widocznie nie byl mi pisany. ALe moze dlatego pojawil sie w moim zyciu, zebym tego wszystkiego sie nauczyla. Dziewczyny, zycze wam odwagi. Nawet najgorszy bol mija kiedys, a pozostaja z niego bardzo madre zdobyte doswiadczenia, ktore nas udoskonalaja, i dzieki nim bedziemy kiedys tak naprawde szczesliwe. Wierze, ze spotkam wkrotce kogos, komu jestem przeznaczona. Wiem, ze nie popelnie juz tych samych bledow. Wiem, ze to bedzie cos pieknego. Kajaska, dziekuje
__________________
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:37.