2008-04-13, 18:49 | #2281 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
|
|
2008-04-14, 10:08 | #2282 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rzucić palenie
niestety na polskich stronach nie znalazlam skladu chemicznego prod. tytoniowych (czyt. papierosow) ale za to na niemieckiej.Stronke wklejam dla ciekawskich a w szczegolnosci dla Karteluszki......
[http://www.rauchfrei.de/beipack.htm Sklad kryje sie w akapicie Zusammensetzung, zas po kliknieciu w podreslone wyrazy chemische Verbindungen uzyskamy nieco dokladniejszy obraz mieszanki chem. w papierosach. Tak wiec.....
__________________
Two hearts are beating together I'm in love.... |
2008-04-17, 12:50 | #2283 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 52
|
Dot.: Rzucić palenie
niestety nie mam zbyt dużo czasu i nie mogę przeczytać tego wątku w całości, żeby znaleźć odpowiedź na moje pytanie. mam nadzieję,że jednak uda mi się uzyskać tą odpowiedź. Nie palę od 34 dni (a paliłam 13 lat ponad paczkę dziennie) i wiecznie jestem głodna tyję w oczach czy to się kiedyś zatrzyma?
__________________
96,5>95,4>94>93>92>91>90>88>86>84>82>80>78>76> 75 45 dni bez dymka |
2008-04-17, 13:51 | #2284 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: z tu i tam
Wiadomości: 1 859
|
Dot.: Rzucić palenie
heh,dolaczam do WAs dziewczynki i ma nadzieje ze uda mi sie rzucic palenie,pale od 2,5 roku,moze nie duzo,paczki fajek starcza mi na 3-4 dni,ale mam dosyc smierdzacych wlosow i ubran,mam dosyc wychodzenia na dwor na papierosa,zostal mi 1 papieros w paczce,od jutra zaczynam walke z nalogiem,mam nadzieje ze mi sie uda
tylko oto jest pytanie,jak lepiej zwalczyc nalog od razu rzucic,tzn nie palic i juz czy stopniowo ograniczy palenie? |
2008-04-18, 10:35 | #2285 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rzucić palenie
Od razu!!!!! Nie ma pelania i juz!!! Pepowiny tez nie przecina sie na raty tylko na RAZ!
Minie, minie ten atak glodu, wszystkie zmysly odzyskaly/kuja dawno doskonalosc i szaleja.. Pij duuuuuzo wody mineralnej! Unikaj slodzonych napojow, soki rozcienczone, a poskromisz uczucie glodu!!! Warto nie palic, nawet jezeli przybedzie nam te kilka dodatkowych kg! Zycze wytrwalosci!
__________________
Two hearts are beating together I'm in love.... |
2008-04-18, 14:13 | #2286 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 191
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
__________________
pięknie jest |
|
2008-04-18, 14:13 | #2287 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 191
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
__________________
pięknie jest Edytowane przez smadak Czas edycji: 2008-04-18 o 14:16 Powód: przepraszam za post pod postem, to przez przeoczenie ;( wybaczcie |
|
2008-04-18, 18:37 | #2288 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rzucić palenie
Smadak ja ponad rok juz nie pale, wiec jedynie moge potwierdzic, ze palenie mozna rzucic ale trzeba chciec!
__________________
Two hearts are beating together I'm in love.... |
2008-04-18, 19:12 | #2289 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: z tu i tam
Wiadomości: 1 859
|
Dot.: Rzucić palenie
rzucilam,nie wypalilam ani jednego papierosa dzi i powiem szczerze ze jakos mnie dzis nie ciagnelo,mam nadzieje ze wytrwam
|
2008-04-19, 15:22 | #2290 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Rzucić palenie
Powodzenia, pamiętaj ze wszystko zależy tylko i wyłącznie od Ciebie. Ja ze swojej strony mogę powiedzieć ze warto było sie przemęczyć przez chwilkę, po to żeby teraz cieszyć się wolnością
|
2008-04-20, 17:24 | #2291 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 8
|
Dot.: Rzucić palenie
Cztery chrupkie chlebki. Majonez z jasnym chlebkiem, trzy kieliszki wiśniówki - tyle trwała rejestracja na forum. Wspomnę że papieroska nie było bo wietrzę mieszkanie przed powrotem mojego Pana z żużla. No cóż... Prób rzucania było wiele - właściwe od paru lat tylko rzucam palenie - efekt ŻADEN. Po prostu opuszcza mnie w pewnej chwili silna wola. Naczytałam się dużo. Przede mną Allen Carr czyli jego książka o rzucaniu palenia i co? i nic? W paczce 15 papierosków FRESH She (paranoja). Skończę je a jak i spróbuję po raz setny skończyć z TYM NAŁOGIEM - oraz zrzucić z 18kg. Ktoś też spróbuję ze mną tego wyczynu? Nie będę stosowała żadnych diet cud - po prostu będę nie dojadać i spróbuję więcej się ruszać. Oprócz tego muszę postarać się aby zmienić swoje podejście do pracy ( co masz zrobić dziś zrób z miesięcznym opóźnieneim) No cóż nie będę Was zanudzać. Do następnego razu.
|
2008-04-20, 18:06 | #2292 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: z tu i tam
Wiadomości: 1 859
|
Dot.: Rzucić palenie
hehe,i mnie to juz 3 dzien bez papierosa,dzis bylo chyba najgorzej ,bylam spotkac sie z kolezanka,ona niestety pali i jak zapalila przy mnie papierosa to mialam wielka ochote wyrwac jej go z reki i dopalic,ale opanowalam sie
|
2008-04-21, 13:00 | #2293 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 8
|
Dot.: Rzucić palenie
No i stało się - był ostatni przed chwilą. Czasy się zmieniły i Janda z "Człowieka z marmuru" już nie jest ideałem kobiety. Dziś królują kobiety młode, pachnące, zwiewne i piękne. Nie ma już miejsca dla famme fatale z lufką w otchłani dymu. Dziś powinnyśmy być fit. Ehhhh - nie palić, nie jeść i być miłą - spróbuję to zrobić. Byle by tylko nie zatruć innym życia moimi nastrojami........ (zaczynam wietrzyć moją norkę pracownię - bo wstyd tu wpuszczać ludzi)
|
2008-04-21, 20:54 | #2294 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 86
|
Dot.: Rzucić palenie
Witam wszystkich po półrocznej przerwie. Wracam do Was... na tarczy (niestety). Kłęby dymu sporadycznie (no, może częściej niż tylko sporadycznie) nadal są moją niechlubną "zasłonę dymną". Wątek, od mojej ostatniej tu pisaniny, śledziłam wprawdzie na bieżąco, ale z uwagi na to, że okazałam się pospolitym cieniasem, po prostu wstyd mi było przed Wami twardzielami się wypowiadać. Co tu dużo mówić - NIE WYTRZYMAŁAM. Żałośnie się tłumaczę, że przecież mam taką stresującą pracę (życie prawnika nie jest usiane różami ani kolorowe, ale szare jak ten dym z fajki), że boję się przytyć, że... no właśnie. Głupie preteksty, żeby tylko pociągnąć śmierdziela, a prawda jest taka, że nie potrafię przyznać się sama przed sobą, iż być może jestem za słaba na taki heroizm jak krucjata przeciwko papierosom. A może nie, tylko brak mi determinacji i odpowiedniej motywacji? Sama nie wiem... I chociaż zabrzmi to mało wiarygodnie (zważywszy na moje marne dotychczasowe osiągnięcia w tej materii), to jednak spróbuję znowu!
|
2008-04-21, 21:11 | #2295 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 86
|
Dot.: Rzucić palenie
Krótkie przypomnienie mojej tytoniowej historii: palę jakieś 8 lat, ostatnimi czasy około paczkę dziennie (właśnie to do mnie dotarło...), czyli zdążyłam już puścić z dymem całkiem przyzwoitą furę. Kłopotów ze zdrowiem nie mam (na razie), na kondycję nie narzekam (powiem więcej, jest rewelacyjna - pewnie również "na razie"), bardzo dużo ćwiczę (bieg długodystansowy, aerobic, pływanie), nie mam nadwagi, nie dostaję zadyszki po dużym wysiłku fizycznym, zakup fajek nie jest żadnym obciążeniem dla mojego budżetu, palenie sprawia mi przyjemność... Teraz same rozumiecie, że jestem wyjątkowo ciężkim przypadkiem, bo niby chcę rzucić, ale nie widzę żadnych tego korzyści, czegoś, co pomogłoby mi wytrwać w takim postanowieniu.
|
2008-04-21, 21:20 | #2296 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 86
|
Dot.: Rzucić palenie
Goshaaa, witaj!
Widzę, że jesteś na podobnym etapie co ja - na samym początku tej udręki rzucania. To może podejmiemy ten wysiłek wspólnie?? A co do Krysi Jandy - wciąż zachwyca . Dymiący rekwizyt był niezbędny do tej roli. Ale fakt, czasy się zmieniły i rzeczywiście nie wyobrażam sobie pociągającej jak smok Agnieszki Grochowskiej w "Tylko mnie kochaj". Na planie tego filmu wszystko wydawało się takie sterylne. |
2008-04-23, 07:23 | #2297 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 52
|
Dot.: Rzucić palenie
Ratunku! od wczoraj moim największym marzeniem jest zapalić. Tyle czasu było dobrze a teraz taka załamka. Jeszcze się nie dałam ale nie potrafię o niczym innym myśleć. Kiedy to się skończy?
__________________
96,5>95,4>94>93>92>91>90>88>86>84>82>80>78>76> 75 45 dni bez dymka |
2008-04-23, 13:42 | #2298 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 386
|
Dot.: Rzucić palenie
Ja kiedyś (z 2 lata temu) rzucilam na ok 7 miesiecy. Pozniej zaczelam i do tej pory nie moge przestac. Dzis jeszcze ani jednego, mam nadzieje, ze tak zostanie, nie mam ochoty palic dzis.
|
2008-04-28, 08:40 | #2299 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 52
|
Dot.: Rzucić palenie
Oj ucichło tu strasznie. Mam nadzieję, że nie jest powodem brak chętnych osób do pozbycia się nałogu. Życzę miłego tygodnia
__________________
96,5>95,4>94>93>92>91>90>88>86>84>82>80>78>76> 75 45 dni bez dymka |
2008-04-28, 09:27 | #2300 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 409
|
Dot.: Rzucić palenie
Ja na pocieszenie dodam, że odkąd zdecydowałam się przestać palić w lutym, kilkakrotnie zdarzało mi się wyłudzać papierosy od znajomych, podczas rozmów w knajpach, imprez itp...ale jest coraz lepiej i pokusa staje się coraz mniejsza. Oczywiście, kiedyy widzę znajomą osobę, która pali, od razu myślę o tym, że w sumie też bym sobie zapaliła, ale to uczucie szybko mija i później już o tym nie myślę
Robi się ciepło, pięknie i słonecznie - polecam spacery i jednodniowe wypady za miasto - po powrocie nie tylko palenie, ale nawet miasto wydaje się trujące i odrzucające
__________________
[vichy]209660[/vichy] Zapraszam na mój blog - o makijażu od strony inspiracji http://www.pajacyk.pl/ |
2008-04-28, 09:31 | #2301 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 52
|
Dot.: Rzucić palenie
Ja nie palę od marca i powiem szczerze, myślałam że będzie gorzej. Mam takie chwile, że dałabym się pociąć za macha albotabliczkę czekaolady ale się niedaję. Mam nadzieję, że tak już zostanie.
__________________
96,5>95,4>94>93>92>91>90>88>86>84>82>80>78>76> 75 45 dni bez dymka |
2008-04-28, 09:47 | #2302 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 97
|
Dot.: Rzucić palenie
witam!
to mój 1 post na wizażu, mam lekka tremę hehe Zaczęłam palić w liceum. Nie rzucałam, bo nie widziałam potrzeby, piwko, imprezy, znajomi. Bez papierosa nie było się "w towarzystwie". Niestety moje zdrowie cierpiało na tym baaardzo, od dziecka miałam problemy z gardłem, to moja pięta achillesowa Ale paliłam dalej, bo normalnie to lubiłam.. Na studiach zaczęłam chorować bardziej, normą było, że co 3 miesiące dostawałam antybiotyk na infekcje górnych dróg oddcechowych. Postanowiłam rzucić i 3 lata temu nie paliłam przez pół roku od tak po prostu, az przyszła obrona licencjatu....no i powrót do nałogu. We wrześniu tego roku obrona magisterki i znowu w oparach szarego dymu... A teraz: Przed Wigilią postanowiłam, że rzucam definitywnie i tak od 22.12.07 nie palę i ... nie choruję wogóle!!Postanowiłam też że skoro zharmonizowałam w miarę organizm po antybiotykach nie będę ich już więcej brać. WOGÓLE i NIGDY Nie stosowałam i nie stosuję żadnych "wspomagaczy" gum, plasterków itp. TYLKO silna wola. Trzeba uwierzyć w siebie!Pozdrawiam wszystkich rzucających!! |
2008-05-06, 10:57 | #2303 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 8
|
Dot.: Rzucić palenie
Miałam falstart - jakie to straszne utwierdzać się w tym że się ma słabą wolę... ale ale jest i pozytyw dziś szósty dzień bez papierosa. Jest źle, jestem straszna, parzę melisę i zażywam leki uspakajające. Mój pan jest bardzo cierpliwy ale boję się że w pewnym momencie nie wytrzyma moich nastrojów. Czuję sie podle z powodu mojego nastroju i to napędza jeszcze większego doła. Haa! ...ale pachnę jestem mniej zmęczona i chyba udaje mi się konstruktywniej pracować. Nie myślę o paleniu, nie mam nawet ochoty ale ten cholerny nastrój... Choć dziś muszę powiedzieć jest super - od rana nawet śpiewam ... Pozdrawiam i do następnego razu - mam nadzieję że bez dymka.
|
2008-05-06, 11:13 | #2304 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5
|
Dot.: Rzucić palenie
Cześć. Nie palę już miesiąc!! Rzuciłam przy pomocy tabletek, ale ważne, że się udało!!
Ciągnie mnie jeszcze czasami, warczę na domowników, ale najgorsze jest to, że TYJĘ!! Nie jem więcej a jednak przemiana materii zwolniła.... Jak z tym walczyć szybko i skutecznie? Pozdrawiam |
2008-05-06, 22:56 | #2305 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 28
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
O rany, ja to z kolei mam z wiśniówką kłopot. nie, żeby alkoholizm mi groził, ale w zeszłe lato narobiłam tych malinówek, wiśniówek itp całą szafkę i teraz tak wypijam... Matka mi ostatnio wymownie postawiła w kieliszku brzoskwiniową... wodę Neste Smaczna, nie powiem Tak więc ja Cie rozumiem, papieroski + coś do przegryzienia i popicia, oh, to sa przyjemności dziewczyny... Aha, jeszcze słodycze i sex) pozdrawiam nocnie, M. |
|
2008-05-07, 09:14 | #2306 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 8
|
Dot.: Rzucić palenie
Tak więc ja Cie rozumiem, papieroski + coś do przegryzienia i popicia, oh, to sa przyjemności dziewczyny... Aha, jeszcze słodycze i sex)
Ach Magdalalo - jak cierpię po przeczytaniu tego tekstu - jak było by miło zapalić i poczuć te drażniące powietrze z tymi truciznami w gardle, jak miło by było pewnym wydechem wyrzucić je w otchłań i znów nowym zaciągnięciem ściśniętych ust wokół białej bibułki wpompować je w płuca..... ale potem, wiem... znowu będę zła na siebie że znowu poleciałam do sklepu po paczkę, że znowu śmierdzą mi dłonie, że znowu jestem "brudna", stara, głupia i daleko mi do zwiewnej muzy czy nimfy tylko bliżej mi do starej ropuchy... ale ten jeden haust... ale to będzie znów porażka...ale...ale i tak ciągle biję się z myślami... walczę.................. |
2008-05-07, 09:36 | #2307 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rzucić palenie
zeby jeszcze te trucizny faktycznie mozna bylo jednym wyziewem na zewnatrz "wyrzucic"... one jednak zostaja w plucach....
Ja sie trzymam i powiem szczerze, ze zrobilam sie niemozliwa-smierdzi mi w pokoju kiedy mamy otwarte drzwi od balkonu a sasiedzi kopca na balkonie obok... !!! Koszmar!
__________________
Two hearts are beating together I'm in love.... |
2008-05-07, 14:29 | #2308 |
Przyczajenie
|
Dot.: Rzucić palenie
Ja nastepna, która ma w planie rzucić papierosy.....tylko najgorsze jest to, że ja je tak luuubię (pewnie niektóre z Was zastanawiają sie jak można lubieć te smrody ale palaczki pewnie wiedzą o co chodzi)
Palę od 8-miu lat, ostatnimi czasy koło paczki dziennie. Niedawno dostałam okropnego ataku duszności.....poszłam do lekarza....a Ona mi na to...astmatyczne zapalenie oskrzeli....przez tydzień, 2x dziennie zastrzyki (i przy każdym baaardzo bolącym.....zaklinanie się, że już nie pale bo wszystkiemu winne papierochy)... I co..........nie paliłam 4 dni........i zaczęło sie polepszać tzn.przeszedł kaszel......i....dlaczego tak dziwnie smakuje ta kawa...a może jednego tylko do kawki.....a potem....a może jeszcze jeden bo tak pojadłam...i.....każdy jest ostatnim. Codziennie rano budzę się i obiecuję sobie, że już dziś nie zapalę.......baaaaardzo słaba ta moja silna wola. Jutro wyjeżdżam z moim TŻ-em na tygodniowe wczasy (nie palącym) iiiii tak sobie myślę, że jak wytrzymam ten tydzień bez papierosa.....to już będzie z górki. maa nadzieję, że uda nam się dzielnie pokonać śmierdziele!!! |
2008-05-12, 09:16 | #2309 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 8
|
Dot.: Rzucić palenie
Cześć dziewczęta! Wpadłam na chwilkę coby pochwalić się 12 dniem nie palenia. Już nie jest źle. Kompletnie nie mam ochoty na papierochy. Jak mi ktoś zapali (a niestety mój Pan pali) to cierpię z powodu nieprzyjemnego zapachu. Ehhh co robi umysł i wmówienie sobie że papieroski to bleeeee. Mam dobry sposób. Sama go sobie znalazłam choć nie mówię że ktoś przede mną tego nie zrobił. Spryskuję siebie dobrym perfum, w tym oczywiście przeguby dłoni i od czasu do czasu wącham. To w zamian wąchania dymu . Pozdrawiam i mam wielką nadzieję że bez problemu znowu napisze do Was z świata pachnącego i zawierającego dużoooo tlenu.
P.S. Nie tyję. Sposób? Staram się nie jeść po 18.00 i zaczełam dostrzegać sałatki owocowe - mniam. Sałatka owocowa składająca się z bananka, winogronka i co tam mam pod ręką. Polewam to jakimś drzemikiem niskokalorycznym i leciutko czekoladą w płynie i mam superrrrr deser. Lepsze to niż czekolada i baton. |
2008-05-12, 09:24 | #2310 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rzucić palenie
witam
ja dopiero od edzisiaj podjęłam decyzje o niepaleniu.. narazie wspomagam sie TAbexem bo niestety 16 lat nałogu robi swoje i nie było mi tak łatwo bez wspomagania. do "niepalących" nie mogę sie jesczcze zaliczyc bo przez pierwsze 4 dni Tabexu mozna jeszcze popalac ale zauwazylam ze fajki juz mi tak nie smakuja bede informowac na bieżaco o moich postepach a juz szczegolnie jak dojde do dni "bez fajka" |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:40.