Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)

[lucyAS]

dzieki dziewczyne za odzew
a u nas jak narazie poprawy nie ma , sliwki nie działaja, siemie lniane nie działa, debridat nie działa, picie wody na czczo nie działa, z obserwacji juz widze ze to beda zaparcia nawykowe, bo 2 dnia od zrobienia kupki młody zaczyna sie wiercic , dreptac i wyraznie cos kombinuje, ciagle mówi cze czopa nie chce, a wystarczy kawałaeczek i zaraz kupke robi, czyli potrzebuje bodzca do wypychania a przeciez nie moge mu ciagle dawac czopka bo w koncu nie bedzei sam umiał zrobic kupki

u niego zaparcia na pewno nie sa zwiazane z nocnikiem bo jeszcze nawet nie proował na nim siedziec, raczej od tego ze jak raz zabolało to probuje teraz powstrzymywac a w sumie zaczeły sie bez zadnej przyczyny jesdyna zmiana w diecie był koniec z kaszka ze sliwka bo chciałam sprawdzic czy to po niej wymiotuje

ja to wogole mam z nim kłopot bo on strasznie wydziwia z jedzeniem, czasem zje cos normalne a czasem tylko mleko i nie ma na niego sposobu, uparciuch jeden słodyczy nie je wogóle, bananów tez nie, marchewki to tyle co w zupie jest a teraz to mu wybieram zupy bez marchweki, ryzu nie je , kaszki ryzowe tez odstawiłam, danio nie je bo nie lubi, nie mam pomysłu co moze mu tak zatwardzac jesli nie on sam to robi ...

stokrotko trzymam kciuki za powodzenie u was, tez chyba kupie ten syrop, i mysle tez o tej parafinie tylko nie wiem czy tak bez porozumiena z lekazem mozna u tak małych dzieci?
Lucynko czy ta parafina musi byc na czczo? czy np. mozna ja dodac do mleka? bo nie jestem pewna czy mi młody przed mlekiem porannym cos do paszczy wezmie? czy wogole wypije sama parafine

[passionfruit]

Lucyas, a próbowałaś łyżeczkę oliwy dać? U nas kilka razy były zaparcia i to pomogło.

[Lucygaj]

Dziewczyny jeśli chodzi o tą parafinę, to u nas było tak, że lekarz przepisał mi ją na receptę, no i wykupowałam ja w aptece, więc nie potrafię powiedzieć czy bez recepty ją się dostanie i czy np w zielarskim
Ten nasz lek nazywał się Menthoparafina i mieliśmy go podawać właśnie na czczo po 10 ml (i dodatkowo wspominany już Dupholac- 3 razy dziennie po 5 ml). Już kiedyś pisałam, że moja Natalia uwielbia miętę, często się o nią sama dopomina, więc że ta parafina miała taki miętowy posmak, wręcz się nią zajadała, i to że tłuste było, nawet jej nie przeszkadzało a czy są inne smaki, nie wiem, bo w aptece mi nic o tym nie mówiono, więc wątpię....
LucyAs a czy można ją podawać z mlekiem hmm nie mam ulotki żeby sprawdzić, poszukaj może informacji w necie
To tyle co mogę Wam pomóc
A co do pomysłu Pass- ja dodawałam oliwę do obiadku (łyżka na miseczkę zupy) wiadomo, że to nie zaszkodzi

[Stokrotka81]

my jesteśmy "przepchani" robi na żadko, dziś na kolacje dostanie juz 1 łyżeczke, zeby teraz z rozwolnienie nie poszlo... i jak dostosujemy do naszych potrzeb to 2 dni jak kazala pediatra, i bedziemy probowac odstawic

wlasnie sprawdzilam parafina jest bez recepty 3-4 zl za buteleczke

[Paula__22]

Ja niestety przy zaparciach nie pomogę, bo Mati robi kupkę codziennie czasem dwie. Teraz miał katar i gorączkę, ale znaleźliśmy winowajców dolne trójeczki. Także mamy już komplet zębolków oprócz piątek, a zaczynaliśmy jako jedni z ostatnich, bo dopiero po roku.

Teściową mamy w szpitalu jest po usunięciu macicy i przydatków, strasznie źle to znosi psychicznie. Musiałam ja aż wczoraj nakrzyczeć bo lekarz kazął wstawać żeby się zakrzepy nie porobiły, a ona mówi ze niewstanie bo ją boli. Pomału wstała z pasem, przeprowadziliśmy ja po korytarzu, wzięła prysznic i nie ta kobieta. Mam nadzieje że wypiszą ją na święta, bo wczoraj spędziłam prawie cały dzień w szpitalu.

A Mati dzisiaj pierwszą noc śpi w swoim pokoju i w nowym "dorosłym" łóżku. Poszedł spać o 21;00 o 5.00 zjadł flache i śpi dalej . Zasnął sam tylko lamkę miał włączoną, wcześniej też sam zasypiał ale w łóżeczku w naszej sypialni i zawsze miał nas na oku.

Aaneczko jak czytam o twoim małym majsterkowiczu to wypisz wymaluj mój Mateusz, mówi bardzo niewiele pojedyncze słowa, a śrubokręty młotek to jego żywioł, wczoraj jak robiłam pranie to mi syfon przy umywalce rozkręcił .

Mateusz waży 11 kilo i ma 85 cm, także myślę że taki średniaczek.

[roxi1980]

To ja mam duuuuże dziecko... ok.94 cm i +/- 16-17 kg i co dziwne gruby nie jest...

[kellysss]

Napisane przez roxi1980

To ja mam duuuuże dziecko... ok.94 cm i +/- 16-17 kg i co dziwne gruby nie jest...

jest na pewno z grubo kostnych
A poza tym strasznie wysokiiiii....

Alana zwaze pozniej i zmierze to tez napisze dokladnie ile ma

[Stokrotka81]

ja ostatnio wazylam swojego kluska bo wydawalo mi sie ze schudl a tu szok 13.7kg a dlugo utrzymywalo sie 12.5 a wzrostu ma 89cm

i nozki co mial zawsze jak mamusia takie pulchniutkie zwlaszcza udka , wysmuklaly... ale moze to dlatego ze nóżki mu sie wydluzyly, wszystkie portki ma w pol łydki

[lucyAS]

Napisane przez passionfruit

Lucyas, a próbowałaś łyżeczkę oliwy dać? U nas kilka razy były zaparcia i to pomogło.

u nas nie działa niestety, co dzien dostaje

Napisane przez Stokrotka81

my jesteśmy "przepchani" robi na żadko, dziś na kolacje dostanie juz 1 łyżeczke, zeby teraz z rozwolnienie nie poszlo... i jak dostosujemy do naszych potrzeb to 2 dni jak kazala pediatra, i bedziemy probowac odstawic

wlasnie sprawdzilam parafina jest bez recepty 3-4 zl za buteleczke

stokrotko a jaki ma smak ten syrop? i czy trzeba na czczo podawac czy mozna np z mlekiem?



dziewczyny załozyłam nowy watek ale tu tez was zapytam...

....dziś gdy młody spał przyłożyłam ucho do jego klatki piersiowej i wydaje mi się ze jego serduszko nie bije równo trochę mnie to przeraziło, do tej pory na żadnym badaniu pediatra nic takiego nie słyszała...

czy ktoś miał z tym problemy? jakie były objawy ? czy to może być początek np arytmii?
szukałam ale ogólnie w necie mało jest info na temat nierównego bicia serca u dzieci, jak już to u płodu albo u starszych osób a mnie interesuje wszystko co dotyczy małego dziecka.... to tyle z nowego watku, tu sie moge porozklejac i to zrobie bo czuje sie w srod was jak w rodzinie boje sie nie dosc ze młody nic nie chce jesc , zatwardzenia ma , to jeszcze serduszko bije jakos dziwnie i jeszcze o czym zapomniałam napiscc - musimy isc do dentysty bo na jedynce zrobiła mu sie biała plamka i to moze byc poczatek prochnicy normalnie oszalec mozna, i jeszcze swieta ida, nie lubie swiat, nie chce mi sie cieszyc swietami, bo sie boje o moje dziecko

[Stokrotka81]

Napisane przez lucyAS

stokrotko a jaki ma smak ten syrop? i czy trzeba na czczo podawac czy mozna np z mlekiem?

niestety nie powiem ci jaki ma smak bo kobietom w ciazy nie zalecaja tego syropu, wiec go nie probowalam, ale Kamilek nie ma problemu z piciem

do mleka nie daje bo moj maly niestety nie wypija mi calej butli , a chce wiedziec jaka dawke leku wypil

a na ulotce jest aby podawac z woda lub sokiem owocowym, przed posilkiem rano to przez godz nic nie je po syropku tylko wode przegotowana popija

za to do mleka dodaje mu tej wody co gotuje śliwki, Kamil nie strajkuje wiec tak pije

na sprawach serduszkowych sie nie znam, nic takiego nie zauwazylam

[nimfetka]

Napisane przez lucyAS

dzieki dziewczyne za odzew
a u nas jak narazie poprawy nie ma , sliwki nie działaja, siemie lniane nie działa, debridat nie działa, picie wody na czczo nie działa, z obserwacji juz widze ze to beda zaparcia nawykowe, bo 2 dnia od zrobienia kupki młody zaczyna sie wiercic , dreptac i wyraznie cos kombinuje, ciagle mówi cze czopa nie chce, a wystarczy kawałaeczek i zaraz kupke robi, czyli potrzebuje bodzca do wypychania a przeciez nie moge mu ciagle dawac czopka bo w koncu nie bedzei sam umiał zrobic kupki

u niego zaparcia na pewno nie sa zwiazane z nocnikiem bo jeszcze nawet nie proował na nim siedziec, raczej od tego ze jak raz zabolało to probuje teraz powstrzymywac a w sumie zaczeły sie bez zadnej przyczyny jesdyna zmiana w diecie był koniec z kaszka ze sliwka bo chciałam sprawdzic czy to po niej wymiotuje

ja to wogole mam z nim kłopot bo on strasznie wydziwia z jedzeniem, czasem zje cos normalne a czasem tylko mleko i nie ma na niego sposobu, uparciuch jeden słodyczy nie je wogóle, bananów tez nie, marchewki to tyle co w zupie jest a teraz to mu wybieram zupy bez marchweki, ryzu nie je , kaszki ryzowe tez odstawiłam, danio nie je bo nie lubi, nie mam pomysłu co moze mu tak zatwardzac jesli nie on sam to robi ...

stokrotko trzymam kciuki za powodzenie u was, tez chyba kupie ten syrop, i mysle tez o tej parafinie tylko nie wiem czy tak bez porozumiena z lekazem mozna u tak małych dzieci?
Lucynko czy ta parafina musi byc na czczo? czy np. mozna ja dodac do mleka? bo nie jestem pewna czy mi młody przed mlekiem porannym cos do paszczy wezmie? czy wogole wypije sama parafine

Ja znowu z doskoku
ja polecam olej linany ale tak dla wszystkich maluszków jest bardzo a to bardzo zdrowy.Nam butelka 250 ml starcza na cały m-c.
Podejrzewam,ze znalazłam winowajce chorób mojej Liwki-mleko!
od paru dobrych dni Liwka nie dostaje wogóle produktów z mleka krowiego w tym mleka-zastepuje mlekiek ryzowym i sojowym i wiecie co!ten katar coraz mniejszy,kaszlu od dwoch mocy nie ma a dodam,że byl od paru m-cy.
Dodatkowo ma diete osuszającą.Wiec widze znaczna poprawe.a jestem obecnie na III Fazie i waże 67.7 a wiec jakoś sie trzymam
Pozdrawiam Was ciepło!

[Ficca]

100 latek, uśmiechniętej buźki na co dzień dla Martynki!!!!!!!



Moja kuzynka dawała swojej córci na zaparcia "babkę plesznika" - kupowała ja w sklepie ze zdrową zywnoscia i ziołami. Nie wiem tylko od jakiego wieku mozna podawac ona podawala gdy mala miala trzy cztery latka

[kami1227]

Wielkie buziaki i uściski Martynko!!!
Z zaparciami kompletnie nie pomogę, nigdy nie było problemu, już raczej w drugą strone
Roxi wow! Wielkiego faceta masz już w domku Tośka - 10,6kg i 81 cm Kura mała po mamie
Nimfetka Szczerze podziwiam i gratuluję Tylko teraz, żebyś mi tam na drugą stronę mocy nie przeszła i nie zaczęła się wychudzać za bardzo A Liwia faktycznie - może od alergii tak chorowała Dobrze, że na reszcie wytropiłaś winowajcę
Lucynko nie piszesz sama teraz tylko taki czas u mnie - pracowity Tylko czytam szybko przy kawce, załatwiam różne "takietam" na necie i już muszę uciekać, bo jak się rozsiądę, to bym już nie odeszła do 12, a szydełko czeka Już mi się obrzydło z tymi śnieżynkami, ale to już końcówka, bo i tak na święta nie dojdą raczej
A ogólnie, to Tosia już prawie wyzdrowiała. Załatwiłam ją tymi Mikołajowymi zawodami na basenie, Tam gorąco, ona biegała, a drzwi na okrągło ktoś otwierał, na dworze ZIMA a ludzi tyyyyle! I się pochorowało dziecko z matki winy
LucyAs Myślę, że troszkę panikujesz. Gdyby coś było nie tak z serduszkiem, już na pewno pediatra by to wychwycił Zwróć uwagę lekarzowi przy okazji, żeby posłuchał serduszka i tyle. Powiem ci, że każda matka usłyszy w swoim dziecko co chce, a im dłużej się wsłuchuje, tym lepiej słyszy... A nie sądzę, żebyś mogła "wychwycić" arytmię, to podobno trzeba umieć usłyszeć, i tyle myślę Nie martw się na zapas, bo coś się pesymizmem zaraziłaś. Zeszło z Nimfetki, to wlazło na ciebie Uszy do góry!
Muszę iść chwilowo, zaraz jeszcze coś doskrobam

[maggie74]

100 latek dla Martynki! Najserdeczniejsze życzenia urodzinkowe!!!

[lucyAS]

100 lat Martynko

Napisane przez kami1227

LucyAs Myślę, że troszkę panikujesz. Gdyby coś było nie tak z serduszkiem, już na pewno pediatra by to wychwycił Zwróć uwagę lekarzowi przy okazji, żeby posłuchał serduszka i tyle. Powiem ci, że każda matka usłyszy w swoim dziecko co chce, a im dłużej się wsłuchuje, tym lepiej słyszy... A nie sądzę, żebyś mogła "wychwycić" arytmię, to podobno trzeba umieć usłyszeć, i tyle myślę Nie martw się na zapas, bo coś się pesymizmem zaraziłaś. Zeszło z Nimfetki, to wlazło na ciebie Uszy do góry!
Muszę iść chwilowo, zaraz jeszcze coś doskrobam

kami jeszcze nie panikuje ale jestem zaniepokojona
zwłaszcza ze mam podstawy, bo Tz ma wrodzona wade serca, a wykryto ja dopiero w szkole sredniej polega ona na dodatkowym uderzeniu pomiedzy normalnym biciem, nie jest to grozne dla zycia ( przynajmniej lekarze tak mówia ) ale uciazliwe, bo powoduje zmeczenie, niepokój, nieprzespane noce, ogolnie złe samopoczucie to dodatkowe uderzenie łatwo usłyszec bo zakłoca cały rowny ciag bicia serca
mam nadzieje ze młodego ominie, nawet nie wyobrazam soabie jak mu zrobic teraz badania, np holter trzeba miec podpiety cała dobe to młody mi przy tym zeswiruje, chyba ze go zwiaze, albo wysiłkowe no nic zobaczymy co powie pediatra, narazie nie pojde bo do swiat jej nie ma a do internisty nie chce isc
w tym tygodniu czeka nas dentysta

[mumi24]

LucyAs Łatwo powiedzieć...ale postaraj sie nie widzieć wszystkiego w takich ciemnych kolorach, lekarze mają sposoby na badania u tak małych dzieci....zobaczysz nie taki diabeł straszny
trzymam kciuki

Kellyss Przepis:

2 szklanki mąki
1 jajo
1 szklanka cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia

zmiksować masło, cukier i jajo i zagnieść z mąką i proszkiem
nagrzany piec 160 stopni ok 20 min (bez termoobiegu)
ja nie spiekam ich mocno
a i trochę sie rozrosną więc luźno je poukładać na papierze

polecam zagnieść ciasto ze zmiksowanymi orzechami (migdały włoskie)
tez jest pycha

SMACZNEGO!!

STO LAT DLA MARTYNKI!!!
UŚMIECHU I RADOŚCI ORAZ WSPANIAŁEJ ZABAWY


Borys też miał twarde kupki...zaczęłam mu dawać activię jogurt naturalny i teraz jest lepiej

[Stokrotka81]

Martynko z okazji 2 URODZIN dużo zdrówka, uśmiechu, radości, dużo prezentów i buziaki od nas

My bylismy dzis na długaśnym spacerze 1.45 a teraz błoga cisza oby ze 2 godz posapal
Kupiłam wkoncu czapunie dla Natalki cudna

Nimfetko ty nam znikniesz, a co to za dieta?? bo o osuszajacej diecie to nie słyszalam

[AMILAMIJA]

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI 2 URODZIN MARTYNKO! BEZTROSKIEGO BRYKANIA, WESOŁYCH ZABAW I MNÓSTWO UŚMIECHU KAŻDEGO DNIA

Ode mnie i Matyldy:

[aaneczka1984]

Martynka - nasza pierwsza wizażowa dwulatko-sto lat

Mojemu patryczkowi ostatnio włączył sie mega marude i musze go non stop tulić, nosic i bujać bo inaczej non stop sie drze
Moze to jakis skok rozwojowy albo co??
Domik tez niedobry...choc teraz, kozystając z faktu że mojej mamy nie ma w domu, dałam mu mikser i sie bawi juz z pół godzinki
"misza" cos w misce i gada "łaałłałała" nasladujac dzwiec miksera
policzki juz ma ładne, tylko takie drobniutkie krosteczki zostały

upiekłam dzis pierniczki..
ale wiecie co..jakos w tym roku nie czuje tych świąt...
Jak sie oglada w tv obrazki szczesliwych rodzin, usmiechnietych tatusiow i przeszczesliwych żon to mi sie ryczec chce...
ech...

[bratek 06]

Aneczko

Martynko!!! Sto lat Skarbie! Dużo zdrówka, uśmiechu, zabawek i tej radości, która non stop Ci towarzyszy! Całuski również od Kubusia


A moje dziecię waży 12,2 kg i mierzy 87 cm, więc taki średniaczek z niego

Nimfetko- super, że znalazłaś powód problemów zdrowotnych Liwusi!!! no i gratuluję świetnych wyników w odchudzaniu!!!

[kellysss]

Sto lat dla Martynki !!!!!!

Ja na szybko bo sie pakuje ....Jutro lecimy do PL....
U nas własnie zaczał padac snieg i ciekawa jestem jak to bedzie jutro z lotami....
No ale mysle ze wystartujemy jakos

Nimfetko....Gratuluje samozaparcia i zazdroszczam strasznie........
Mnie to sie marzy twoja waga a jak narazie stanelam na 72 i nie chce zejsc nic ponizej
Juz tyle razy zaczynalam diety ze mam tego dosc,......
Chyba skazana jestem na taka wage

Lucy....Nie martw sie na zapas ,....na pewno bedzie wszystko dobrze.......

aneczko........Ty tez kochanie nie smutaj sie

Chorowitka zycze zdrówka

Ja młodego zmierzylam to ma 89 cm i wazy 12,8 kg....
Widze ze nie jest zle...................... ..

ok spadam konczyc walizki.......
i w razie gdybym sie nie odezwala... to :

Wesołych swiat i Szczesliwego Nowego Roku !!!!!!!!!

[roxi1980]

Martynko - wszystkiego, co w życiu maluszka najważniejsze: miłości, radości, beztroski, szczęścia i spełnienia marzeń Buziaczki od nas


Katarzyno K. jesteś moją inspiracją i wzorem do naśladowania - ja zaczynam jutro (deczko więcej na wątku głodowym ) Maaaaarzę o takiej wadze jak Twoja teraz....

Lucy - JEŚLI mały będzie musiał zawitać u kardiologa to nic się nie martw, z moich doświadczeń wynika, że kadiolodzy dziecięcy - szczególnie Ci młodsi wiekiem mają super podejście do maluszków. Norbert jest bardzo ruchliwym i psotnym dzieckiem, a jakoś Pani dr. bez problemu robi mu EKG, echo serca - holtera nie mieliśmy, ale do szpitala, gdzie jeździmy mnóstwo dzieci jest przyjmowanych na zapis - zwykle to jest jednodobowy pobyt w szpitalu z mamą i wypis do domu. Nie taki diabeł straszny. A może faktycznie warto na tym etapie sprawdzić czy wady nie "odziedziczył" - będziesz spokojniejsza wiedząc jak się sprawy mają

[passionfruit]

Martynko! Wszystkiego najjjjjj od wizażowej cioci Magdy i Jasia

[nimfetka]

wydaje mi się ,że Liwka jest zawilgocona w środku o to chodzi.

A jesli chodzi o diete-to dukam sobie,dukam
Wiecie jestem na etapie rozwoju duchowego-już wiem jak osiągnąc sukces,trenuje samodyscypline,stosuje afirmacje-dużo tego,narazie jestem na początku swojej drogi,duchowości ale jestem pewna ze zaczyna się dla mnie dobry,bardzo dobry okres.Wiem,że wszelkie blokady są jedynie w naszej głowie-ja swoje przestawiłam oczywiście myslenie a propo diety-wkoncu robiłam to dla siebie a nie dla kogoś.Wczesniej jak pamietam mówiłam wszystkim ze sie odchudzam,a wieczorem jak nikt nie patrzył jadłam hehe takie śmieszne !Teraz jest inaczej .Teraz wiem,że będe miała mam wszytko co chce!Wszystko jest kwestią czasu,krótkiego dodam!
Buziaczki dla Was !


aaaaa MARTYNKO ŻYCZĘ CI KOCHANA ZDROWKA I SZCZESCIA W ZYCIU!

[Lucygaj]

Naszej najstarszej dwuletniej już dziewczynce - MARTYNCE dużo, duuużo zdrówka, radości i tej energii którą posiadasz w dalszym poznawaniu świata oraz miłości, miłości, miłości

Nimfetko wielkie dla Ciebie za samozaparcie, no i super że sama "tego" chcesz podziwiam, ja nigdy przenigdy diet nie stosowałam, chociaż wiadomo że parę kilogramów zdałoby się zrzucić

Kellys jakbyś jeszcze odczytała, to Tobie i Twoim najbliższym także życzymy wesołych świąt!!! Takich prawdziwie polskich Świąt

Aneczko a Dominik myślę że obserwuje zachowania mamusi i braciszka, jak Patryczek płacze to jest tulony, bujany, to dlaczego nie spróbować taki okres naśladownictwa się zaczął u naszych dzieciaczków

LucyAs wiadomo kochana, dopóki nie skontrolujesz u lekarza, to będziesz się denerwować Trzymam kciuki, żeby było wszystko dobrze a ja też jestem zdania, że lepiej chuchać na zimo..

Stokrotko fajnie jest kupować pierwsze ubranka dla dziewczynki, nie? Teraz w waszym domu zrobi się różowiutko

U nas dziś bardzo wietrznie, nawet na dworze z Natusią nie byłyśmy, a to u nas rzadkość, ale jakoś tak mi się brrr robiło jak patrzyłam na wyginające się drzewa. Jutro od rana gościmy Adrianka- śmieję się że to narzeczony naszej Natusi

[Glizda87]

Hej pamięta ktoś nas jeszcze?? Wpadłam zameldować, że żyjemy i mamy się bardzo dobrze oraz pochwalić się o czym dowiedziałam się parę godzin temu (patrz mój podpis)

P.S
Martynko zdrówka i jak najdłuższego okresu beztroski:roz a:

[bratek 06]

Glizdko- witaj co za wiadomość!!! gratuluję kruszynki

[Stokrotka81]

Glizdko wspaniała wiadomośc na Świeta zycze spokojnych miesiecy no i do parki synka

a u nas sie faktycznie zarózowilo

ja dzis przeciagnelam synia po dworze ponad poltora godz to pospal 3 a ja 2 oh jak cudownie sie wyspac

A tak wogole to na naszym wateczku ktos jeszcze sie stara o rodzenstwo??

[Glizda87]

Dziękuję bardzo
Ale jednak wolałabym drugą córeczkę...

[Stokrotka81]

Napisane przez Glizda87

Dziękuję bardzo
Ale jednak wolałabym drugą córeczkę...

no to córeczki w takim razie

a tu jesli chcesz mozesz sprawdzic wedlug matematyki co ci wychodzi https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...ec+dziewczynka

u mnie sie zgadza