SZKOŁA! Nowe postanowienia.

[KaRoLLuSsiA]

Witam moje drogie!

Jeszcze troszkę i szkoła... Jakie macie postanowienia na nowy rok szkolny ?
Nie chodzi tylko o naukę! Może zdobyć jakieś szkolne cacko, które od jakiegoś czasu zaczęło Wam się podobać ?


Moim postanowieniem jest zabrać się za naukę...
Średnia 4,8
Ale to marzeniaa...

[natalka2]

Ja co roku pod koniec wakacji postanawiam sobie, że będę się uczyć systematycznie, a nie dzień przed sprawdzianem

jeszcze nigdy tego nie zrealizowałam

a w tym roku [1LO]: będę się przykładać głównie do polskiego, matmy, geografii, angielskiego i niemieckiego. reszta żeby było jako tako
i ze nie bede gromadzic zbednych smieci w piorniku, sciagi bede wyrzucac na bierzaco


edit:masz 13 lat czyli 1 gim? ja sie prawie wcale nie uczylam [co innego w 3 klasie] i mialam srednia troche ponad 5.0

[mitaLpQ]

HEY!
Moim postanowieniem jest nie dołowac się spowodu dostania 1 czy 2 z tego powodu pierwsza klase przerzyłam tragicznie i miałam depresje brałam leki. Teraz mam zamiar podejsc do tego z lekkim dystansem, dostałam to poprawie.

[KaRoLLuSsiA]

To pytanie do mnie ? Ja urodziłam się w grudniu... Więc licz, że mam 14
Czyli teraz 2 gim...
To gratulujęę Ja musze systematycznie pracować, żeby dostać 4 z sprawdzianu.

[KaRoLLuSsiA]

Napisane przez mitaLpQ

HEY!
Moim postanowieniem jest nie dołowac się spowodu dostania 1 czy 2 z tego powodu pierwsza klase przerzyłam tragicznie i miałam depresje brałam leki. Teraz mam zamiar podejsc do tego z lekkim dystansem, dostałam to poprawie.

A nie lepiej zacząć się uczyć ? Nie dostawałabyś niskich ocen ...
Depresja by ustąpiła.

Moje skromne przemyślenie...

[kleo14]

Moje postanowienia? Biorę się porządnie za chemię, biologię, francuski, czytanie lektur i ogólnie za naukę (ach średnia powyżej 3,5 - marzenie ), coby sobie znów nie zepsuć wakacji

[AryaxD]

zawsze coś postanawiam, nic nigdy nie wypala :P

to może póki co, take na koniec roku szkolnego postanowienie - dostać się do gim. z hiszpańskim no i zdać bardzo dobrze test w kwietniu ;/
a szczególnie ten hiszpański

[Annabelle]

W gimnazjum też, praktycznie przy zerowym wkładzie miałam w pierwszej klasie 5.0, w drugiej 5.2 i w trzeciej znów 5.0 . Wcale nie chodziłam do szkoły o niskim poziomie, czy coś. Z łatwością dostałam się do najlepszego LO w powiecie. I tutaj to się zaczęły schodki - praktycznie w ogóle nie chce mi się uczyć A nauki jest baaaardzo dużo. Z wielkim trudem średnia 4.2
Ale teraz do rzeczy - moje postanowienia? Hmm.... Podobnie jak natalka2 postanawiam bardziej systematycznie się uczyć, ale przede wszystkim odrabiać zadania domowe ( no, może oprócz historii ) i nie uciekać (tak często) z anglika

[Arethaf]

Będę się uczyć matematyki i geografii. Aha i będę odrabiać prace domowe

[vendettka]

Oczywiście bardziej się przyłożę do nauki - ale to takie coroczne gadanie.Więcej się uczyć,mniej ściągać.I nie wagarować

[_Emi_]

Nie wagarowac i zacząc sie systematycznie uczyc bo w tym roku matura;/

[Nikaa1990]

Przede mną matura, wiec po prostu muszę się wziąść za PORZĄDNĄ naukę. Ale jako tako postanowień żadnych nie mam :P

[kleo14]

Właśnie! Te nieszczęsne prace domowe. Koniec z odpisywaniem i robieniem 2 minuty przed lekcją.
A no i nie będę już uciekać/wymigiwać się od wfu... (z tym będzie ciężko )

[KaRoLLuSsiA]

[quote=AryaxD;8665647]zawsze coś postanawiam, nic nigdy nie wypala :P

Też zawsze postanawiam... Co roku nic z tego nie wychodzi
Może w tym roku się uda...

[AryaxD]

ja np. ciągle sobie obiecywałam, ze nie będe gadać na lekcjach tak ( jestem okropną gadułą , od uwag się wymiguję bo udaje mi sie gadac tak by nauczyciel nie zauwazyl ale malo brakuje bym nie miala najlepszego zachowania) ale jak tylko zacznę gadać z koleżanką o jakiś super waznych sprawach i śmiać się na nudnej lekcji to odrazu zapominam o obietnicy :P

[lovellyhippo]

postanowienia na nowy rok szkolny
*średnia 5,1
*5 z chemii
*olimpiada z angielskiego
*certyfikat z angielskiego /fce/
*zapisać się na hh do uds
*schudnąć - od 1 wrzesnia - dieeeta!
*rozkochać go w sobie
**dbać o to co mam - a to tak przyszłościowo na życie całe.
pzdr!

[KaRoLLuSsiA]

Napisane przez AryaxD

ja np. ciągle sobie obiecywałam, ze nie będe gadać na lekcjach tak ( jestem okropną gadułą , od uwag się wymiguję bo udaje mi sie gadac tak by nauczyciel nie zauwazyl ale malo brakuje bym nie miala najlepszego zachowania) ale jak tylko zacznę gadać z koleżanką o jakiś super waznych sprawach i śmiać się na nudnej lekcji to odrazu zapominam o obietnicy :P

hehe... Mam podobnie

[mitaLpQ]

Napisane przez KaRoLLuSsiA

A nie lepiej zacząć się uczyć ? Nie dostawałabyś niskich ocen ...
Depresja by ustąpiła.

Moje skromne przemyślenie...

JAk by to powiedziec JA się ucze, tylko jak szłam na spr to zdarzało mi sie ze wszystko zapominałam ze stresu, wmawiałam sobie ze nic nie umiem i ze dostane i tak 2 no i dostawałam, na poprawie juz sie mnie stresowałam to było 4.
Poprostu zamiast sie motywować to sobie wmawiałam ze nic nie umiem, jak sie do tej szkoły dostałam to sobie mówiłam ze trzeba było isc do jakiejs gorszej bo co Ja tu robie...
Dopiero na tych wakacjach zrozumiałam przez pewnego Policjanta że zycie jest piękne ze są tez dobre strony naszego zycia.

[hammie]

no to ja sie tutaj nie popisze, bo tez jak to co roku, obiecuje sobie wziasc sie do roboty cale gimnazjum przebimbałam, i jakos na koniec sie pasek trafił cudem teraz w 1 liceum bylo cholernie ciezko ale nadal nie chcialo mi sie uczyc, i miala ledwo srednia 3,8 xDD teraz obiecalam sobie ze musze troszke bardziej sie postarac, ale jestem czlowiekiem tak leniwym ze nie wiem czy dotrzymam obietnicy ;d

[ewanka1989]

ja już edukację w szkole zakończyłam znaczy no studia mnie czekają, ale chcę poprawić maturę z historii i wosu (oba na rozszerzony) na jakieś przynajmniej 75 %...

[ViLLeMkA]

haha xD
-wbic sie w nowe towarzystwo
-chodzic na imprezy akademikowe [ale tez umiec to ograniczyc]
-uczyc sie regularnie zeby pierwsza w zyciu sesja nie byla trauma xD
-nie przesadzac z alkoholem.. bo
-prowadzic ladnie notatki


na razie tyle ;x

[Ashlee_]

-chodzic na wszystkie, nawet te nudne wyklady
-robic porzadne notatki
-czytac wszystkie texty
-nie opuszczac sie w japonskim
oby sie udalo

[black&white]

siadam nad francuskim i fizyką...
i ogólnie więcej nad książkami.
i prowadzić notatki, a nie jakieś ksera i powyrywane kartki, bo potem nie wiem co sie na lekcji dzieje i dlaczego jest sprawdzian, skoro nie przerabialiśmy tego materiału

mhm. pogadamy o tym w czerwcu, jak to wyszło
bo obawiam się, że - przynajmniej u mnie - będzie słabiutko

[paulutkowa]

Ja co roku pod koniec wakacji postanawiam sobie, że będę się uczyć systematycznie, a nie dzień przed sprawdzianem

jeszcze nigdy tego nie zrealizowałam

[Wenress]

Przyłozyć sie do matmy, fizyki i infy
Mieć 2 z reszty przedmiotów, bo nie są mi potrzebne Czyli olać, ale nie tak do końca, bo nie chcę być dwa lata w jednej klasie xD

[paulutkowa]

aA!
i pokochac LO !
wkoncu bede tam az 3 lata
chociaz pewnie nie bedzie tak fajnie jak w gimn :P
noi wykorzystac swoja mlodosc

[Wenress]

A, zapomniałam!
Poderwać se jakiegoś fajnego mena w LO xD

[Baby14]

to i ja się przyłacze

- wziasc sie do nauki i dobrze napisac egzamin gimnazjalny
- zakapowac chemie i fizyke
- zapisac sie dodatkowo na francuski
- miec swiadectwo z paskiem jak bywalo poprzednimi latami
-a chlopakow juz podrywac nie bede bo wszyscy ładni poszli do LO A zostaly dzieciaki takie...;(

[biala]

ja natomiast postanowiłam sobie wyrobić 100% frekwencję, unikać pedagog i zmienić towarzystwo...

[Optymistka w trampkach]

No więc tak, ja zamierzam:
* zacząć się systematycznie uczyć i nie dzień przed sprawdzianem, jak zawsze to robiłam, tylko co najmniej kilka dni.
* wziąć się ostro za matmę (kompletna noga z tego przedmiotu jestem)
* przestać ściągać
* przestać rozmawiać na lekcji, a wreszcie słuchać nauczycieli
* starać się nie zasypać na historii
* pisać WSZYSTKIE notatki

Swoją drogą takie postanowienia wprowadzam co roku i jakoś tak się dzieje, że nie umiem ich przestrzegać. To pewnie przez to moje kochane lenistwo. Jednak w tym roku postaram się spiąć i udowodnić sobie, że jednak potrafię.