Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12 - Strona 56 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-02-19, 10:42   #1651
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez Negrid Pokaż wiadomość
hej dziewczyny! wróciłam ale nie mam najmniejszej możliwości żeby Was nadrobić.
Gratuluje wszystkim nowym mamusiom i ślę gorące całusy dla dzieciaczków.

Od poniedziałku jesteśmy w domu, mała miała żółtaczkę a w ostatnim dniu okazało się,że mam jakieś bakterie tam w środku i dostałam antybiotyk.
Karmienie mieszane, na każde 2 butle mm przypada jedna mojego odciągniętego, nie mam możliwości karmić piersią bo moje sutki sa porozrywane, tak jak moje krocze w którym wybuchła bomba - 15 szwów i krwiak. Ale o tym napiszę później.

Pozdrawiam Was wszystkie i mam nadzieję, że niedługo wrócę na stałe.
fajnie że się odezwałaś oj współczuję sensacji sutkowo- kroczowych.
Oby wszystko szybko się wygoiło i dobrze że mała już zdrowa
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 10:53   #1652
lolita25
Zakorzenienie
 
Avatar lolita25
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 5 111
GG do lolita25
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Witam
Noc przespana pobudka o 2 na karmienie i o 6....potem sobie pospałyśmy do 9:30
Teraz najedzona znowu śpi a ja w tym czasie wstawiłam sobie rosołek i poprasowałam
Wczoraj była położna i zważyła małą, jej waga jest taka sama jak przy urodzeniu w chwili obecnej, ale pewnie w pierwszych dniach nastąpił spadek więc zobaczymy w przyszłym tyg co z karmieniem czy nie będzie potrzeby większego dokarmiania mm
Aaaaaa i dziś odpadł kikut w nocy, klamerkę znalazłam w śpioszku
__________________
ŻONA
MAMA LENKI
lolita25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 11:07   #1653
malaMigotkAaa
Zakorzenienie
 
Avatar malaMigotkAaa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Chorzów
Wiadomości: 3 979
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Z braku czasu nie ma szans na cytownie ;( Moje dziecko śpi jak mawia moja mama jak zająć pod miedzą. Rozbudza się w momencie.

Niesamowite, jak bardzo mi pomaga wygadanie się tutaj, bo mogę szczerze bez krępacji i obawy o oceny napisać co się u mnie dzieje.

Wczoraj przyszedł TZ do domu po pracy, pierwsze słowa "Jest obiad?" "Nie! Nie ma" odburknęłam. Na co TŻ "aha, to ja idę na siłownię"(okazało się potem, że on myślał, że ja to złośliwie zrobiłam) Wtedy jeszcze przyszła moja mama, Borys dziwnie zakwiczał i ona do mnie czemu on tak kwiczy, a ja na to, że nie wiem i usłyszałam "jestes mama powinnaś wiedzieć" nosz... ku... nawet się nie odzywałam. W końcu mama chyba zrozumiała, i zaczęła rozmawiać. Powiedziała, że przyjdzie może go wziąć na spacer czasem, czy zostać z nim, żebym mogła odpocząć i żebyśmy z mężem mieli czas dla siebie od czasu do czasu.


Przyszedł tż po siłowni, obiad zrobiła moja mama, nie chciałam jej mówić o tej durnej rozmowie, więc panicz dostał też.

Mama poszła zjedliśmy a właściwie on zjadł, ja zajmowałam się Borysem bo płakał (jak cały dzień). Nagle mówi kochanie zjedz sobie ja się nim zajmę ooooo ok. No i zaczęliśmy rozmawiać, nawet on zaczął, że on mnie rozumie, że mi ciężko, ze jestem zmeczona ble ble ble. Na co ja mu NIE ROZUMIESZ, gdybyś rozumiał robiłbyś wszystko, żebymnie wesprzeć, powiedziałam mu, że dziś zastanawiałam się, że gdybym sama była z dzieckiem nie miałabym wobec nikogo oczekiwań, a on daje d...y nie mam nikogo kto przyjdzie i poklepie po plecach. Na co ten, że jemu chodzi tylko o to, że przeklnełam w nocy, że on tego nie znosi (dobra ok). Wyjaśniłam, że skoro on nie potrafi zacisnąć zębów i zamiast mnie opieprzać ptzytulić i powiedzieć, że damy radę, to ja też nie muszę zaciskać zębów i będę kląć jak szewc. Jasno wyjaśniłam, że ja zaczynam świrować i nie mogę być uwiązana bo jestem tak nieszczęśliwa jak nigdy, a chcę się cieszyć tym, że mamy dziecko. Póki on nie pomoże, to moje macierzyństwo jest jednym wielkim obowiązkiem pozbawionym radości.

Twierdzi, że rozumie, ustalone, że w weekend on karmi ja się wynoszę do innego pokoju i pokarm sobie tylko odciągnę żeby nie eksplodować. schemat siłownia i moje bieganie zostaje bo oboje to lubimy. I postęp w nocy znów usypianie 2h, mój małżonek sam pierwszy raz wstał i powiedział, śpij ja go idę uspać ja zasnęłam nawet nie wiem kiedy tż odstawił młodego do łóżeczka.

Która pisała o naparze z rumianku dla dziecka? Można takie herbatki zapodawać maluchowi? My mamy albo łagodną ale długą wersję kolki (właściwie całe dnie) albo co innego - nie wiem! Wczoraj wysiadałam dałam znów bobotic, choć myślałam, że to odstawię na amen, ale już nie miałam pomysłu. Mam już serdecznie dość płaczu, dziś jest ciut lepiej, ale Bóg jeden wie co przyniesie dzień...
__________________
wymiana
malaMigotkAaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 11:09   #1654
Inw
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 453
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Hej dziewczyny!

W końcu mogę napisać cokolwiek! (tfutfu! nie zapeszyć!)
Wczoraj miałam "dzień dzięcioła". Mały uspokajał się tylko obok cycka. Nawet nie będę wymieniać co nie działało, bo brak ryku był tylko jak położyliśmy się razem i pociumkał cycka do osiągnięcia uspokojenia i senności. Cieszyłam się jak mi się udawało pierś schować po takiej akcji, bo jak za szybko się ruszyłam to się wybudzał, o wstaniu z kanapy nie było mowy
Niby fajnie tak poleżeć cały dzień z małym i książkę czytać jak przyśnie, ale fajnie też czasem wstać do kibla, wypić herbatę, zjeść obiad

W każdym razie udało mi się pojawić, bo wczoraj zdążyłam z wieczora odpalić komputer i akurat mąż wrócił i już nie miałam jak nic napisać. Kąpiel małego poszła, a potem gadane tacie się załączyło, a głupio trochę męża olać jak leży z małym i mamy okazję zamienić w końcu parę słów.

No, rozpisałam się A chciałam na razie tylko na szybko dać znać - jakby któraś z dziewczyn z Warszawy szukała jeszcze stanika, to można wykorzystać moje niedawne zakupy i dostać 15% zniżki w tamtym sklepie. Mogę przesłać swoje dane na priv żeby zgłosić się do promocji -15% za zakupy z koleżanką, nie trzeba fizycznie razem się pojawiać tego samego dnia. Jakby co dajcie znać w pw.
Inw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 11:09   #1655
milka-pilka
Zakorzenienie
 
Avatar milka-pilka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 344
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cześć!
Wczoraj wieczorem zńow dopadła mała kolka lub wzdęcia - chyba wzdęcia, bo jak puściła baczka to się uspokajała. TZ ja nosił na małpke (na ramieniu- tzw. malpka na gałęzi).
Rano tez miała, bo się prezyla. Uspokaja się przy piersi.

No i tez wydaje mi się, ze aż tak wielkiego znaczenia nie ma to co ja jem, będę obserwować tylko czy ńie ma na coś uczuleńia.

Dziekuje w imieniu Walerci za wszystkie komplementy

Cytat:
Napisane przez Roane Pokaż wiadomość
Ale w sensie żeby co, przyzwyczaić do chłodnego powietrza?
Tak mi się wydaje

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
ha ha ha- mam to samo, dla mnie nasz syn jest podobny do nikogo no może do samego siebie
właśnie

Cytat:
Napisane przez guapissima Pokaż wiadomość
A ja mam pytanie leon ostatnio ma bardzo sucha i luszczaca sie skore na brzuszku i nozkach. Dodajecie cos do wody aby ja nawilzyc?? U nas masaze oliwka odpadaja, bo wiecej stresu niz korzysci...
Mam ten sam problem z Walą - kąpie ja w Oilatum i smaruje potem parafiną. Nie jest to najlepsze, ale oliwka Hipp nie pomaga, a masło shea jest w tej chwili niepraktyczne w użyciu - za długo trwa rozgrzewanie w dłoni. Mała drze się przy wycieraniu strasznie (generalnie nie nawidzi przebierania) i potrzebuje czegoś ekspresowego w użyciu.
Dzisiaj będę próbowała posmarować ja olejem kokosowym (wyjęłam go z lodówki żeby zmienił konsystencje na płynna).
milka-pilka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 11:10   #1656
forester
Zadomowienie
 
Avatar forester
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Z lasu :)// Poznań
Wiadomości: 1 156
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Kuapouszka GRATULACJE! współczuje tak długiego porodu i nerwów po! ważna, ż wszystko jest dobrze i jesteście w domku!

Cytat:
Napisane przez sadlaczyca Pokaż wiadomość
Forester, dzięki za linki! Paste z socsewicy i mleko ryzowe zrobię jak tylko.ktoś się.zlituje i małego wyjca popilnuje jeśli zaś.chodzi o miecho to tu.jest gorzej bo ja go prawie nie jem, pierś z kurczaka jeśli już, łososia. Przez 5 lat byłam wegetarianka i dopiero w ciąży zaczęłam jakieś małe ilości kury i ryb właśnie jeść. Bardziej z musu niż z ochoty, bo ochoty na mięso nie mam nigdy.
Podziwiam Cię moja Droga, bo to chyba Ty pisalas o tym że 5 tyg po porodzie ogarniasz dziecia, dom, obiad, psa i jeszcze pracę zawodowa. Ja nie mam jak zostawić Smerfa żeby się.umyć o jakimkolwiek ogarninianiu domu czy gotowaniu nie wspomnę. Udaje mi się.to.jak.mąż wraca do domu i przejmuje małego.
Roane, dzięki dobra kobieto! Co mogę jeść: soczewica, groch, fasola, kasze, amarantus, quionoa, chleb zytni, pestki, orzechy, płatki owsiane, chude mięso, ryby morskie i jeziorne na parze, w folii, pietruszke, oleje, tymianek, majeranek, ziemniaki, ryż, marchew, pieczone jabłko, jajka z płynnym żółtkiem. Trochę tego jednak.jest, może nie będzie.tak tragicznie.. Nastawiam się pozytywnie.
Będzie dobrze! jest tego całkiem sporo, jak się poszuka. Do smarowania chleba polecam rame olivo albo flore proactive (skład: tłuszcze roślinne), zawsze to lepsze niż suchy chleb.
spróbuj też mleko kokosowe- robi się krócej, jakieś 2 godziny stania i 15 min reszta. a tutaj proszę więcej przepisów : http://weganie.blogspot.com/2010/11/mleko-roslinne.html
z tego bloga robiłam jeszcze: http://weganie.blogspot.com/2010/10/...-i-ziaren.html do kanapek
a makarony?mąka kukurydziana?
na orzechy trzeba uważać.
co do zostawiania dziecka- a masz jakąś huśtawkę/ bujaczek? mi huśtawka ratuje życie rano, wstawiam ją do łazienki i się myje, ubieram, potem przenoszę do kuchni gdzie robię sobie śniadanie, jem i wstępnie przygotowuje obiad. jednego dnia młoda wysiedzi dłużej innego ledwo parę minut, ale to już zawsze coś. Ja mam używaną za stówkę i jest to lepiej wydana stówka na wyprawkę.
a może chusta? ja się dopiero uczę wiązać i oswajam, ale może Ci pomoże ogarnąć dom albo zrobić sobie coś do jedzenia?
a jakaś mata? Młodej na macie nie zostawiam samej nawet na sek, bo pies jest jednak duży i mam ograniczone zaufanie, ale może u Ciebie się sprawdzi?
ja kombinuje ostro żeby cokolwiek porobić, bo niestety Małpeczka moja jest angażująca a obowiązków mam sporo.

Cytat:
Napisane przez iwantyou99 Pokaż wiadomość
Chcialam sie tylko pochwalic ze moje dziecko w dniu dzisiejszym konczy 4 miesiace wieku urodzeniowego ma prawie 8 tygodni wieku korygowanego i Uwaga Uwaga wszedl wczoraj na pierwszy pulap siatki centylowej dzieci urodzonych o czasie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
zuch chłopak!

Noc u nas bardzo fajna sen od 23-4 potem karmienie i znów sen do 7:40, potem już pełna aktywność aż (oby!) do teraz, bo zawodnik chyba padł no i nawet nie zostałam dzisiaj trafiona strzelającą kupą i pies też się ostał suchutki ( często biedak stoi pod przewijakiem i obrywa)
Dziewczyny od KP: Czy bolą Was czasem sutki? Mnie ostatnio jakoś tak nieprzyjemnie bolą, aż tak kują do środka, zewnętrznie wygladają bez zmian, jak Mała pije też ujdzie, ale jak sie dotknę przez stanik to normalnie żołądek mi do gardła podchodzi...
__________________
11.11.2007 razem
23.06.2012 ślub
10.01.2014 Marysia
forester jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 11:22   #1657
_Shiloh_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Shiloh_
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez Roane Pokaż wiadomość


Wymuszacz? Znaczy ciągle chce do mamusi czy co?


Eh, czyli teraz za każdym razem idąc do kibla muszę odtańczyć krótki taniec szamański pod wezwaniem "usłyszenia strzału podczas posiedzenia"
Tak, mama jest leżaczkiem, łóżeczkiem, zabawką, matą edukacyjną, pieluszką na którą się puszcza pawia i przewijakiem, który się obsyrwa. Ogólnie podsumowując: MAMA i ch... tata jest be.

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
Jedyne co mnie matrwi to Adaś ma taką małą kuleczkę przy uszku pod skórą, wielkości ziarnka kaszy gryczanej. Ma ją od urodzenia i nie jest na kości tylko jest miękka- prawdopodobnie to jakieś naczynko lub poporodowa zmiana, która najprawdopodobniej się wchłonie- mam obserwować.
Oczywiście ja już najgorsze myśli no ale lekarz powiedział aby się nie stresować bo wszystko jest OK
tracenia przytomności również
O to, jest to co mój Marcel też ma za prawym uszkiem. Taka kuleczka miękka, co się rusza.
Też panikowałam, że dziecko moje ma coś z gruczołami itp. ględziłam TŻ, a ten ze stoickim spokojem, że to się wchłonie. Lekarz też tak powiedział, że wszelkie zmiany jakie dziecko ma, mają prawo występowac nawet do roku czasu/dwóch.

Cytat:
Napisane przez iwantyou99 Pokaż wiadomość
Chcialam sie tylko pochwalic ze moje dziecko w dniu dzisiejszym konczy 4 miesiace wieku urodzeniowego ma prawie 8 tygodni wieku korygowanego i Uwaga Uwaga wszedl wczoraj na pierwszy pulap siatki centylowej dzieci urodzonych o czasie
No elegancko, zuch Domi

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Wczoraj chyba Kacperka bolał brzuch i to przez kilka godzin. Biedny płakusiał tak mocno. I tak myślę,żeby może kupić to Gripe Water. Co myślicie? Używała któraś?
http://green-a.pl/img/p/34-81-thickbox.jpg
Widziałam ja w Sainsbury i się zastanawiałam właśnie, ale nie wzięłam w końcu.
_Shiloh_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-02-19, 11:23   #1658
malaMigotkAaa
Zakorzenienie
 
Avatar malaMigotkAaa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Chorzów
Wiadomości: 3 979
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez iwantyou99 Pokaż wiadomość
Chcialam sie tylko pochwalic ze moje dziecko w dniu dzisiejszym konczy 4 miesiace wieku urodzeniowego ma prawie 8 tygodni wieku korygowanego i Uwaga Uwaga wszedl wczoraj na pierwszy pulap siatki centylowej dzieci urodzonych o czasie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Pamętam, że miałaś termin dzień po mnie!

Cytat:
Napisane przez ejani Pokaż wiadomość
Oczywiście, że Migotka , przepraszam Tobie też coś miałam napisać, ale nie pamiętam co

I tak, jak widać żelek pourodzeniowy też mnie trzyma, i to mocno

---
W ogóle to jedziemy dziś na bioderka- tylko syn i ja, więc panikuję... Już mieliśmy samotną wizytę u lekarza, ale to było 5 minut drogi od nas tylko, a teraz jedziemy na chmielną, czyli co najmniej 30-45. I jak zwykle mam zagwozdkę, jak go ubrać. Myślicie, że body + pajacyk i kombinezon z polaru starczy?
Daj znać jak bioderka
Cytat:
Napisane przez Le La Pokaż wiadomość
Super, gratulacje dla Dominika Zuch chlopak

kuapouszka Gratulacje yyyyyyy jak to 60h porodu

Ja dzisiaj nawet wyspana, 2 szybkie karmienia w nocy, wiec nie jest zle
Rano tylko Alek zaczal cos kwekac, wiec maz i tak wstawal, to go wzial ze soba, zamknal mnie w sypialni i mialam 1,5h snu w ciszy i spokoju

Kurcze juz myslalam, ze to moje dziecko ma jakos poustawiany rytm dnia, tzn.aktywnosc o danej godzinie, drzemka tez i w sumie tak bylo przez 3 dni, a od wczoraj znowu mu sie cos przestawilo Chyba przy takim maluchu ciezko o jakas rutyne

Dzisiaj u nas pogoda do doopy, tak szaro i pochmurno. Nawet nie bardzo mi sie na spacer chce isc
Ja codziennie liczę na to, że cykl się poustawia.... i czekam i czekam.... i się chyba nie doczekam.
Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
no 8 kg jeszcze zostało a ważę się codziennie
Ja się wcześniej też codziennie ważyłam
Cytat:
Napisane przez Roane Pokaż wiadomość
Ale się naprodukowałam




Jedno małe zastrzeżenie miałabym, zanim sypnę przepisami: staraj się nie jeść np. przez trzy dni tego samego. Jeśli dnia numer jeden jesz rybę i jajka, to dnia numer dwa jedz mięso i kartofle, i dnia numer trzy wróć do ryby. Jeśli będziesz w kółko zapychać się jednym i tym samym, możesz mieć np. problemy z trawieniem, zaparciami i inne podobne przyjemności.
Ja bym w tym momencie też zainwestowała na naprawdę dobrą teflonową patelnię - ciężko Ci będzie same gotowane i parowane jeść, i w kółko bez przypraw. Smażenie na naprawdę dobrej patelni to prawie zero tłuszczu, a wiele rzeczy smażonych łatwiej strawić
Warto też żebyś kupowała, jeśli masz możliwość, jak najwięcej świeżych ziół. Zawsze to jakieś witaminy.

Na tej diecie którą podałaś, nie powinnaś być dłużej niż kilka tygodni. Jest biedna jak diabli i na dłuższą metę nie będzie służyć ani Tobie ani dziecku.

Czy jesteś pewna że nie wolno Ci buraków? To masa witamin a raczej nieczęsto one uczulają.

Przede wszystkim, wszelkiej maści smarowidła do kanapek bym robiła takie a la paprykarzowe, składające się bazowo z trzech składników:
1. ugotowane jajka
2. ryba upieczona w folii aluminiowej z ziołami, to na parze, tu możesz eksperymentować z różnymi typami ryb i ziół, ja polecam zestawy łosoś + koperek lub dorsz + pietruszka lub pstrąg + pietruszka
3. tak zwany dodatek zbożowy: ryż, quionoa, nawet durne płatki owsiane - tego dodajesz tylko trochę, nie chodzi o to żeby zapychać się kaszą czy ryżem, tylko żeby spozyć bezboleśnie coś zdrowego i nie wyczuć tego w smaku za bardzo
Ja bym spróbowała doprawić to lekko pieprzem, w ten sposób, coby sobie na kanapce już namielić troszkę, do smaku.
Dobre są też smarowidła do kanapek typu: jajko + coś. Jajko plus pomidor, jajko plus oliwki, jajko plus gotowany brokuł, jajko plus kalafior. Jeśli zaczniesz jeść jakieś warzywa, to dobra opcja.
Możesz też spróbować do takich past dawać nie-do-końca dogotowane jajko, skoro możesz płynne żółtko jeść. Będą bardziej kremowe, łatwiej smarować

.
wow wow.... KIM TY JESTEŚ JA SIĘ PYTAM skąd taka wiedza!?

Cytat:
Napisane przez patrycjja Pokaż wiadomość
Zamówiłam ostatnio termofor. Dziś dotarł. Mała trochę prężyła się przy bączkach z niespodzianką, więc postanowiłam wypróbować. I tak to się skończyło jak na zdjęciu widać
a w ogóle to normalne, że te pestki taki dziwny zapach mają ?
oooooooo
Cytat:
Napisane przez sadlaczyca Pokaż wiadomość
Dzięki Dziewczyny za.wszystkie odpowiedzi.
Co do innego lekarza to może rzeczywiście się skonsultuje..
Em ma, ja wegety nie używam, soków nie piję kartonowych, zupek, sosow mię jem. Staram się nie jeść śmieci właśnie że wwzględu na małego, bo sama czasem mam ochotę np na zupke chińską czy gorący kubek. Myślę że tutaj głównym winowajca jest nabiał, chociaż też.starałam się go mocno ograniczyć. Ewentualnie cukier- piłam sporo slodzonych herbat, zdarzało mi.się.zjeść biszkopt, cukierka, kawałek ciacha.
Forester, dzięki za linki! Paste z socsewicy i mleko ryzowe zrobię jak tylko.ktoś się.zlituje i małego wyjca popilnuje jeśli zaś.chodzi o miecho to tu.jest gorzej bo ja go prawie nie jem, pierś z kurczaka jeśli już, łososia. Przez 5 lat byłam wegetarianka i dopiero w ciąży zaczęłam jakieś małe ilości kury i ryb właśnie jeść. Bardziej z musu niż z ochoty, bo ochoty na mięso nie mam nigdy.
Podziwiam Cię moja Droga, bo to chyba Ty pisalas o tym że 5 tyg po porodzie ogarniasz dziecia, dom, obiad, psa i jeszcze pracę zawodowa. Ja nie mam jak zostawić Smerfa żeby się.umyć o jakimkolwiek ogarninianiu domu czy gotowaniu nie wspomnę. Udaje mi się.to.jak.mąż wraca do domu i przejmuje małego.
Roane, dzięki dobra kobieto! Co mogę jeść: soczewica, groch, fasola, kasze, amarantus, quionoa, chleb zytni, pestki, orzechy, płatki owsiane, chude mięso, ryby morskie i jeziorne na parze, w folii, pietruszke, oleje, tymianek, majeranek, ziemniaki, ryż, marchew, pieczone jabłko, jajka z płynnym żółtkiem. Trochę tego jednak.jest, może nie będzie.tak tragicznie.. Nastawiam się pozytywnie.

Kuapouszka, gratulacje!
Migotka, pisz.koniecznie.co ustalilas z tz dobrze że porozmawialiscie. Ja ze.swoim chyba też muszę bo u mnie za.wesoło.pod.względem opieki nad.małym też nie.jest :/

Padam na ryjek laski, potem postaram się coś podpisywać, chyba.ze.będzie taki dzień jak.wczoraj- od 4 rano do.23 co godzinę karmienie, ryk, noszenie na rękach... O 21 wylam już razem z małym..
Ja też wczroaj wyłam dosłownie. Pozostaje nadzieja, że będzie lepiej....
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
wymiana
malaMigotkAaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 11:27   #1659
iwantyou99
Zadomowienie
 
Avatar iwantyou99
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 775
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez malaMigotkAaa Pokaż wiadomość
Z braku czasu nie ma szans na cytownie ;( Moje dziecko śpi jak mawia moja mama jak zająć pod miedzą. Rozbudza się w momencie.

Niesamowite, jak bardzo mi pomaga wygadanie się tutaj, bo mogę szczerze bez krępacji i obawy o oceny napisać co się u mnie dzieje.

Wczoraj przyszedł TZ do domu po pracy, pierwsze słowa "Jest obiad?" "Nie! Nie ma" odburknęłam. Na co TŻ "aha, to ja idę na siłownię"(okazało się potem, że on myślał, że ja to złośliwie zrobiłam) Wtedy jeszcze przyszła moja mama, Borys dziwnie zakwiczał i ona do mnie czemu on tak kwiczy, a ja na to, że nie wiem i usłyszałam "jestes mama powinnaś wiedzieć" nosz... ku... nawet się nie odzywałam. W końcu mama chyba zrozumiała, i zaczęła rozmawiać. Powiedziała, że przyjdzie może go wziąć na spacer czasem, czy zostać z nim, żebym mogła odpocząć i żebyśmy z mężem mieli czas dla siebie od czasu do czasu.


Przyszedł tż po siłowni, obiad zrobiła moja mama, nie chciałam jej mówić o tej durnej rozmowie, więc panicz dostał też.

Mama poszła zjedliśmy a właściwie on zjadł, ja zajmowałam się Borysem bo płakał (jak cały dzień). Nagle mówi kochanie zjedz sobie ja się nim zajmę ooooo ok. No i zaczęliśmy rozmawiać, nawet on zaczął, że on mnie rozumie, że mi ciężko, ze jestem zmeczona ble ble ble. Na co ja mu NIE ROZUMIESZ, gdybyś rozumiał robiłbyś wszystko, żebymnie wesprzeć, powiedziałam mu, że dziś zastanawiałam się, że gdybym sama była z dzieckiem nie miałabym wobec nikogo oczekiwań, a on daje d...y nie mam nikogo kto przyjdzie i poklepie po plecach. Na co ten, że jemu chodzi tylko o to, że przeklnełam w nocy, że on tego nie znosi (dobra ok). Wyjaśniłam, że skoro on nie potrafi zacisnąć zębów i zamiast mnie opieprzać ptzytulić i powiedzieć, że damy radę, to ja też nie muszę zaciskać zębów i będę kląć jak szewc. Jasno wyjaśniłam, że ja zaczynam świrować i nie mogę być uwiązana bo jestem tak nieszczęśliwa jak nigdy, a chcę się cieszyć tym, że mamy dziecko. Póki on nie pomoże, to moje macierzyństwo jest jednym wielkim obowiązkiem pozbawionym radości.

Twierdzi, że rozumie, ustalone, że w weekend on karmi ja się wynoszę do innego pokoju i pokarm sobie tylko odciągnę żeby nie eksplodować. schemat siłownia i moje bieganie zostaje bo oboje to lubimy. I postęp w nocy znów usypianie 2h, mój małżonek sam pierwszy raz wstał i powiedział, śpij ja go idę uspać ja zasnęłam nawet nie wiem kiedy tż odstawił młodego do łóżeczka.

Która pisała o naparze z rumianku dla dziecka? Można takie herbatki zapodawać maluchowi? My mamy albo łagodną ale długą wersję kolki (właściwie całe dnie) albo co innego - nie wiem! Wczoraj wysiadałam dałam znów bobotic, choć myślałam, że to odstawię na amen, ale już nie miałam pomysłu. Mam już serdecznie dość płaczu, dziś jest ciut lepiej, ale Bóg jeden wie co przyniesie dzień...
Przepraszam za to co napisz , mam nadzieje ze sie nie pogniewasz , ale piszesz o swojej sytuacji nam wszystkim i wszystkie sie bardzo przejmujmey wiec mysle ze moge sie wypowiedziec.

Mam nadzieje ze sie myle ale czuje ze ta zmiana tz tylko na moment. Tak jak Roane pisala trzeba byc stanowczym nawet a moze przedewszystkim wobec najblizszych. Z tego co napisalas to wlasciwie nic konkretnego nie ustaliliscie - oprocz soboty.
Pozatym dorosly facet sie obraza bo zona zaklnela z wycienczenia?? Jemu wstyd powinno byc ze doprowadzil wogole do takiej sytuacji.

" jest obiad?" Za taki tekst nawet jakbym dziecka nie miala byla by wojna... A co w przysiedze malzenskiej mowa jest o praniu sprzatniu i gotowaniu? Czy o milosci wiernosci i uczciwosci? Takze o uczciwym wypelnianiu wszystkich obowiazkow. I on poszedl wczoraj na silownie? Gdybym byla na Twoim miejscu to on by ta silownie zobaczyl jak swinia niebo! Zamiast ruszyc dupe i zrobic zonie obiad to on wychodzi.... No cisnienie mi sie podnosi... Ja rozumiem ze on to lubi... Ja tez wiele rzeczy lubie ale sa rzeczy wazne i wazniejsze .


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

A i jeszcze do dlugiej wypowiedzi kulinarnej Roane chcialam powiedziec ze warto poszukac takich zestawow ziol naturalnych... Kurcze nie mam teraz czasu szukac nazw ale sa... I sa duzo lepsze niz te ogolnodostepne....pewnie Roane sie ze mna zgodzi..mam nadzieje <calawstrachu>


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
iwantyou99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 11:39   #1660
Roane
Wtajemniczenie
 
Avatar Roane
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 2 093
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Mam takie nieestetyczne pytanie: czy którejś z Was zbliżający poród objawiał się za pomocą zaostrzającego się rozwolnienia? Od trzech dni mnie męczy, jestem pewna że nie jest to efekt zjedzenia czegoś ble.


Cytat:
Napisane przez Muminek1991 Pokaż wiadomość
(...)
Ktg prościuteńkie, nawet jeden skurcz się nie zapisał. Lekarz zdziwiony stwierdził,że myślał iż się już nie zobaczymy, ale jak widać mojemu rycerzowi się nie spieszy. Młody na ktg ruszył się aż 1 raz. Na co lekarz też zdziwiony, no ale że wczoraj pięknie bulbotał noc też i rano przed wizytą i teraz znowu zaczął znaczy ,że wszystko jest ok. No ale robi nas w bambuko.
Cały czas ostatnio leżał ślicznie na boczku poprzednim razem główkę miał już trochę wstawiona w kanał i co się okazuje,że tak się wczoraj wiercił bo obrócił się twarzą do przodu. Plecki ma do moich pleców, a rączki i nóżki w przód i głowa jakimś cudem wyszła z kanału. Nosz akrobata ....
Dobrze im w naszych trzewiach. Szkoda że nie można tego samego powiedzieć o nas
__________________
W czasach powszechnego i nieograniczonego dostępu do informacji, ignorancja to kwestia wyboru.
Roane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 11:39   #1661
mala098
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 343
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Hej,
dziękuję Dziewczyny za rady odnośnie smoczka.
Stwierdziłam wczoraj wieczorem, że chyba jednak smoczek wprowadzić muszę, pomimo wcześniejszych deklaracji. Mała je, śpi, albo płacze. Czas spokojnej aktywności trwa w ciągu doby ok. 20 minut.
Dzisiaj podałam jej smoczek, gdy była najedzona, przewinięta, wyprzytulana, dobrze ubrana i wyła. Chwyciła od razu.

I tu moje pytanie: pisałyście używany rozsądnie nia zaszkodzi, a pomoże.
Co to znaczy rozsądnie? Po jakim czasie wyjąć z buzi? Po minucie? Po pięciu? Po pietnastu?
Ile razy dziennie podawać?
Próbować najpierw wszystkie metody uspokojenia i na końcu podać smoka jak nic nie pomaga?
Podając smoka skąd wiecie, że dziecko jest głodne i należy podać pierś a nie smoczek na uspokojenie?

Bardzo proszę o odpowiedzi, będę bardzo wdzięczna....
__________________
Emi z nami
mala098 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-19, 12:07   #1662
Roane
Wtajemniczenie
 
Avatar Roane
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 2 093
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez malaMigotkAaa Pokaż wiadomość
(...)
Niesamowite, jak bardzo mi pomaga wygadanie się tutaj, bo mogę szczerze bez krępacji i obawy o oceny napisać co się u mnie dzieje.
(...)
Ja na przykład nie mam w tej chwili życia poza forum, dopóki TŻ nie wróci z roboty, więc chętnie posłucham, i cieszę się że moja produktywność w życiu w tym momencie nie ogranicza się do trawienia żarcia które w siebie władowuję Cieszę się jeśli mogę pomóc

A tak wogóle, Migotko rozumiem że zamierzasz z TŻem postępować metodą małych kroków? W sumie z jednej strony to dobrze, bo ultimatum często za dobrze się nie kończą, ale ważne żebyś nie zgubiła siebie gdzieś w tych stertach kompromisów - skoro TŻ zgodził się w sobotę odbębnić nockę z dzieckiem, niech to będzie każda sobotnia nocka - nie ustępuj ani na krok, Ty potrzebujesz snu i odpoczynku, nawet jeśli miałoby to być raz w tygodniu, dziecko potrzebuje kontaktu z ojcem, a TŻ potrzebuje na własnej skórze odczuć i zrozumieć, jak wygląda Twoje "siedzenie w domu cały dzień" (Wogóle to wyrażenie otwiera mi nóż w kieszeni. Naprawdę wielki nóż.)

A tak w ogólności - wydaje mi się że teraz jest ten moment, kiedy determinujecie, jak będzie wyglądało Wasze przyszłe życie jako rodziny. Czy TŻ będzie tym typem męża i ojca, który wraca do domu, i burczy do żony "a gdzie obiad", i czy Ty będziesz tym typem żony i matki, która na jeden etap zasuwa w domu nieodpłatnie "na rzecz rodziny", na drugi na etacie płatnym, i jeszcze ma czas z dzieckiem się bawić.

Czy TŻ pomaga w domu? Nie mówię o zajmowaniu się dzieckiem, tylko domem? Pranie, gotowanie itp? Po powinien, chociażby symbolicznie - teraz jest Ci ciężko to ogarniać, potrzebujesz jego pomocy i ona Ci się należy, po jakimś czasie pewnie będzie lżej, ale jeśli teraz go nauczysz że może wrócić z pracy i ewentualnie zająć się dzieckiem lub nie, to po paru latach on będzie członkiem tego tłumu mężczyzn wyznawców teorii magicznej szafy - wrzucasz brudne, a wyjmujesz czyste i wyprasowane.
Nie chcę żeby to powyżej brzmiało jak tak zwane "tresowanie chłopa" - ja widzę w tym raczej wymaganie szacunku do siebie i swojej pracy. To że Ty w tej chwili nie produkujesz dochodu w namacalnych złotówkach, nie znaczy że masz mu usługiwać - wychowujesz wasze wspólne dziecko, kiedy on zarabia na wasze wspólne życie i wasze wspólne dziecko, a to wszystko dzieje się w waszym wspólnym domu, miejscu o które dbanie jest wspólnym zadaniem - skoro Ty sypiasz po 3 godziny na dobrę, a on ma za sobą przespaną noc i 8 czy 10 godzin pracy, to nie zbawi go poświęcenie godziny i posprzątnie mieszkania czy zrobienie kolacji, a w ten sposób wykaże wkład w wasze wspólne dobro. Nie może być tak że jego jedyny wkład to złotówki.

A w skórcie, jakkolwiek by to nie zabrzmiało - tak nas szanują jak się same szanujemy. Ja bym za ten tekst, że "jak nie ma obiadu to idę na siłownię" dosłownie zjadła razem z butami - przecież Ty też mogłaś być głodna, produkujesz mleko, potrzebujesz normalnie zjeść, a on tak totalnie olewczo, skoro mu nie ugotowałaś to on sobie idzie. Odniósł się do Ciebie bez szacunku.

Tak mi też przyszło do głowy - mały od ojca ma się uczyć, jak należy szanować kobiety. Jeśli z takiego zachowania będzie brał przykład...
__________________
W czasach powszechnego i nieograniczonego dostępu do informacji, ignorancja to kwestia wyboru.
Roane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 12:11   #1663
kootek_mamrotek
Zakorzenienie
 
Avatar kootek_mamrotek
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 6 772
GG do kootek_mamrotek
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez Roane Pokaż wiadomość
Mam takie nieestetyczne pytanie: czy którejś z Was zbliżający poród objawiał się za pomocą zaostrzającego się rozwolnienia? Od trzech dni mnie męczy, jestem pewna że nie jest to efekt zjedzenia czegoś ble.
odp na to nieestetyczne pytanie Tak choć ja tłumaczyłam sobie "to" stresem przed lewatywą i to zjawisko zyskało miano "sraczki przedpodróżnej"

odnośnie opisu żywienia, wiem, że to nie było do mnie, ale takie opisy mnie nakręcają więc i ja z nich pokorzystam
__________________
"Burza łamie drzewa, a trzciną tylko kołysze.."
kootek_mamrotek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 12:48   #1664
Roane
Wtajemniczenie
 
Avatar Roane
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 2 093
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez _Shiloh_ Pokaż wiadomość
Tak, mama jest leżaczkiem, łóżeczkiem, zabawką, matą edukacyjną, pieluszką na którą się puszcza pawia i przewijakiem, który się obsyrwa. Ogólnie podsumowując: MAMA i ch... tata jest be.
(...)
Heh, ale on malutki jest, jeszcze za wcześnie u niego na ten okres kiedy dziecko zaczyna się bać oddzielenia od mamy, no nie? Widocznie jakąś magię produkujesz że tak do mamy mu sie chce


Cytat:
Napisane przez malaMigotkAaa Pokaż wiadomość
(...)
wow wow.... KIM TY JESTEŚ JA SIĘ PYTAM skąd taka wiedza!?
(...)
Z nudów, siedzenia w domu, własnych problemów żołądkowych, i tak dalej. Sporo czytam
Proszę nie chwalić tak mocno bo się rumienię, a na mojej tłustej mordce dobrze to nie wygląda


Cytat:
Napisane przez iwantyou99 Pokaż wiadomość
(...)
" jest obiad?" Za taki tekst nawet jakbym dziecka nie miala byla by wojna... A co w przysiedze malzenskiej mowa jest o praniu sprzatniu i gotowaniu? Czy o milosci wiernosci i uczciwosci? Takze o uczciwym wypelnianiu wszystkich obowiazkow. I on poszedl wczoraj na silownie? Gdybym byla na Twoim miejscu to on by ta silownie zobaczyl jak swinia niebo! Zamiast ruszyc dupe i zrobic zonie obiad to on wychodzi.... No cisnienie mi sie podnosi... Ja rozumiem ze on to lubi... Ja tez wiele rzeczy lubie ale sa rzeczy wazne i wazniejsze .
(...)
Ja mam takie samo podejście, szacunek w związku przede wszystkim. Jesteśmy z kimś bo tego kogoś kochamy i chcemy dla siebie jak najlepiej, i wtedy odnosimy się do siebie i swojej pracy z szacunkiem.
Obiad to tylko obiad - jeśli nie chciało mu się robić, mógł zamiast iść na siłownię iść i zdobyć żarcie na wynos. Ale skoro na siłkę miał energię, to mógł też sam ten obiad zrobić. Albo mógł usmażyć durną jajecznicę jeśli nie umie gotować, cokolwiek, byleby nie taka totalna olewka.


Cytat:
Napisane przez iwantyou99 Pokaż wiadomość
(...)
A i jeszcze do dlugiej wypowiedzi kulinarnej Roane chcialam powiedziec ze warto poszukac takich zestawow ziol naturalnych... Kurcze nie mam teraz czasu szukac nazw ale sa... I sa duzo lepsze niz te ogolnodostepne....pewnie Roane sie ze mna zgodzi..mam nadzieje <calawstrachu>
Chodzi Ci o takie mieszanki suszone, jak sprzedają w sklepach ekologicznych? Wtedy oczywiście że się zgadzam Ja w PL używałam głównie suszonych ziół z ekosklepów i nic do nich nie mam - jeśli sobie latem nie namroziłam ziół, to zimą świeżych nie kupowałam bo nie były na moją kieszeń i tyle. Na zachodzie dużo łatwiej kupić świeże zioła i nie są bardzo drogie, toteż teraz cieszę się świeżymi
A co do diety Sadlczycy - zalecenia są tak ubogie, że każde potencjalne źródło witamin ma znaczenie, nawet tak nieznaczne jak koperek czy tymianek. Dlatego proponowałam zainwestowanie w świeże zioła - są drogie, ale nie sądzę żeby ogólny wydatek był z kosmosu - bo wyrówna się tym że zaoszczędzi dziewczyna żyjąc głównie kartoflami, marchwią i kaszą Suszone zioła są suszone - nawet odpowiednio suszone zachowują masę aromatu, ale witaminy i minerały to już troszkę słabiej, stąd sugerowałam świeże.

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Pomidorówka mi pyrka, jeszcze z kwadrans jej trzeba. Ale się zaraz nawcinam

A skoro już zaśmieciłam forum tematem diety, to jeszcze jedna rzecz przyszła mi do głowy apropo wczorajszej dyskusji o sokach.
Bo wczoraj cały czas miałam na końcu języka "coś" na temat soków, ale nie wiedziałam co. Tak mi coś świtało, że sokowirówka i tak jest zdrowsza nawet jak zimą są marne owoce, i nie wiedziałam czemu tak myślę, toteż nic nie pisałam. Teraz już wiem, przypomniałąm sobie Pasteryzacja Sok robiony w domu ma w sobie wszystko co było w owocu. I witaminy i chemię którą był pryskany - tyle że jeśli go dobrze umyjemy ciepłą wodą, to części tej chemii się pozbywamy. Sok z kartona jest pasteryzowany - podgrzany do ponad 70 stopni i jakiś czas utrzymywany w tej temperaturze. Wiekszość witamin ginie w tej temperaturze, podobnie jak większość zarazków - dlatego taki sok, złożony z samego owoca i wody, może stać nawet kilka dni w lodówce - tam nie ma się co psuć.
__________________
W czasach powszechnego i nieograniczonego dostępu do informacji, ignorancja to kwestia wyboru.
Roane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 13:14   #1665
malaMigotkAaa
Zakorzenienie
 
Avatar malaMigotkAaa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Chorzów
Wiadomości: 3 979
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez iwantyou99 Pokaż wiadomość
Przepraszam za to co napisz , mam nadzieje ze sie nie pogniewasz , ale piszesz o swojej sytuacji nam wszystkim i wszystkie sie bardzo przejmujmey wiec mysle ze moge sie wypowiedziec.




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Absolutnie nie masz za co przepraszać, a mnie prawda w oczy nie kole. I przyznaję Ci rację. Oczywiście ciężko odtworzyć całą rozmowę, a druga sprawa jest taka, że znacie tylko moją wersję wydarzeń. Trudno więc o obiektywizm.

Masz rację w 100% nie ustaliliśmy nic KONKRETNEGO i ja się siebie pytam czemu!? I jak to to teraz "dokręcić". Myślę, że podejdę do tego w ten sposób, że na zimno wracamy do rozmowy i wspólnie ustalamy podział obowiązków i zasady w tej nowej trudnej roli mamy i taty. Nie mogę oczywiście wyskoczyć znów na niego, bo wyszłabym na idiotkę nawet sama przed sobą

Myślę, że dobrze będzie razem usiąść i ustalić obowiązki.

Cytat:
Napisane przez Roane Pokaż wiadomość
Ja na przykład nie mam w tej chwili życia poza forum, dopóki TŻ nie wróci z roboty, więc chętnie posłucham, i cieszę się że moja produktywność w życiu w tym momencie nie ogranicza się do trawienia żarcia które w siebie władowuję Cieszę się jeśli mogę pomóc

A tak wogóle, Migotko rozumiem że zamierzasz z TŻem postępować metodą małych kroków? W sumie z jednej strony to dobrze, bo ultimatum często za dobrze się nie kończą, ale ważne żebyś nie zgubiła siebie gdzieś w tych stertach kompromisów - skoro TŻ zgodził się w sobotę odbębnić nockę z dzieckiem, niech to będzie każda sobotnia nocka - nie ustępuj ani na krok, Ty potrzebujesz snu i odpoczynku, nawet jeśli miałoby to być raz w tygodniu, dziecko potrzebuje kontaktu z ojcem, a TŻ potrzebuje na własnej skórze odczuć i zrozumieć, jak wygląda Twoje "siedzenie w domu cały dzień" (Wogóle to wyrażenie otwiera mi nóż w kieszeni. Naprawdę wielki nóż.)

A tak w ogólności - wydaje mi się że teraz jest ten moment, kiedy determinujecie, jak będzie wyglądało Wasze przyszłe życie jako rodziny. Czy TŻ będzie tym typem męża i ojca, który wraca do domu, i burczy do żony "a gdzie obiad", i czy Ty będziesz tym typem żony i matki, która na jeden etap zasuwa w domu nieodpłatnie "na rzecz rodziny", na drugi na etacie płatnym, i jeszcze ma czas z dzieckiem się bawić.

Czy TŻ pomaga w domu? Nie mówię o zajmowaniu się dzieckiem, tylko domem? Pranie, gotowanie itp? Po powinien, chociażby symbolicznie - teraz jest Ci ciężko to ogarniać, potrzebujesz jego pomocy i ona Ci się należy, po jakimś czasie pewnie będzie lżej, ale jeśli teraz go nauczysz że może wrócić z pracy i ewentualnie zająć się dzieckiem lub nie, to po paru latach on będzie członkiem tego tłumu mężczyzn wyznawców teorii magicznej szafy - wrzucasz brudne, a wyjmujesz czyste i wyprasowane.
Nie chcę żeby to powyżej brzmiało jak tak zwane "tresowanie chłopa" - ja widzę w tym raczej wymaganie szacunku do siebie i swojej pracy. To że Ty w tej chwili nie produkujesz dochodu w namacalnych złotówkach, nie znaczy że masz mu usługiwać - wychowujesz wasze wspólne dziecko, kiedy on zarabia na wasze wspólne życie i wasze wspólne dziecko, a to wszystko dzieje się w waszym wspólnym domu, miejscu o które dbanie jest wspólnym zadaniem - skoro Ty sypiasz po 3 godziny na dobrę, a on ma za sobą przespaną noc i 8 czy 10 godzin pracy, to nie zbawi go poświęcenie godziny i posprzątnie mieszkania czy zrobienie kolacji, a w ten sposób wykaże wkład w wasze wspólne dobro. Nie może być tak że jego jedyny wkład to złotówki.

A w skórcie, jakkolwiek by to nie zabrzmiało - tak nas szanują jak się same szanujemy. Ja bym za ten tekst, że "jak nie ma obiadu to idę na siłownię" dosłownie zjadła razem z butami - przecież Ty też mogłaś być głodna, produkujesz mleko, potrzebujesz normalnie zjeść, a on tak totalnie olewczo, skoro mu nie ugotowałaś to on sobie idzie. Odniósł się do Ciebie bez szacunku.

Tak mi też przyszło do głowy - mały od ojca ma się uczyć, jak należy szanować kobiety. Jeśli z takiego zachowania będzie brał przykład...
Myślę, że muszę popracować sama nad sobą, ja jestem takim człowiekiem, że wolę zaciskać zęby niż kogoś do czegoś zmuszać lub się prosić w efekcie wiele ludzi to wykorzystuje i trudno się temu dziwić sama sobie jestem przecież winna!
Na szczęście tż nie jest z tych co nie wiedzą jak włączyć pralkę i ugotować obiad. Z tym nie mamy problemy ale po porodzie nie ustaliliśmy jakiegoś podziału obowiązków, który wcześniej obowiązywał i ten cały chaos doprwadza nas (a mnie na pewno) do szału. Wcześniej ustalaliśmy ja gotuję, ty sprzątasz. Ja myję łazienkę i kuchnię ty reszta. A teraz z racji tego, że Borys jest mega czasochłonny wszystko się poprzestawiało i dopóki nie dojdziemy do jakiegoś podziału będzie źle. Póki co idziemy na żywioł i pada hasło ja sprzątam ty zajmij się dzieckiem i z reguły to ja wszystko ustalam i organizuję, to mi się też nie podoba. Musimy ustalić sztywne ramy a resztę można na gorąco docierać.

Słowo wyjaśnienia do tego "nie ma obiadu idę na siłownie", prawie wyszłam z siebie bo myślałam tak jak wy. A on przyszedł i myślał, że ja obiad zjadłam a jemu złośliwie nie zrobiłam bo mam go w d... Kazałam mu się puknąć w łeb zamiast doszukiwać się złośliwości bo daleko tak nie zajedziemy, na szczęście chyba zrobiło mu się głupio i przeprosił.

Dobrze, że jesteście wobec mnie szczere, bo czasem jak nie dostanę w pysk to mi się oczy nie otworzą a potem cierpię i przychodzę z żalami zamiast z radosnymi wieściami!!
Najpierw praca nad sobą, która sama zaowocuje pozytywnymi zmianami w związku.
Planuję usiąść i nawet pokusić się o napisane planu, podobno to co napiszmey jest bardziej wiążące.


Uczę syna usypiana w łóżeczku póki co 2 razy zasnął bez STRASZNEGO wrzasku co nie oznacza, że w spokoju i ciszy. A mnie łeb pęka czasem od krzyku, jestem okrutna, ale cholera normalnie łeb mnie boli od wrzasku własnego dziecia no...
__________________
wymiana
malaMigotkAaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 13:17   #1666
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez mala098 Pokaż wiadomość
I tu moje pytanie: pisałyście używany rozsądnie nia zaszkodzi, a pomoże.
Co to znaczy rozsądnie? Po jakim czasie wyjąć z buzi? Po minucie? Po pięciu? Po pietnastu?
Ile razy dziennie podawać?
Próbować najpierw wszystkie metody uspokojenia i na końcu podać smoka jak nic nie pomaga?
Podając smoka skąd wiecie, że dziecko jest głodne i należy podać pierś a nie smoczek na uspokojenie?

Bardzo proszę o odpowiedzi, będę bardzo wdzięczna....
- Adaś sam wypluwa smoka jak już nie chce , nigdy nie śpi ze smoczkiem. Czasem ciumka 5 minut a czasem 20 minut
- podaję wtedy kiedy widzę, że mały chce ssać a inne formy zajęcia jego uwagi nie działają. Widzę, że jest rozdrażniony i pcha palce do buzi a przytulanie, lulanie itp nie pomaga
- ja próbują najpierw uspokoić ale nie czekam długo z podaniem smoczka bo nie chcę stresować dziecka- ssanie ma działanie uspokajające
- jak jest głodny to wypluwa smoka, chrumcha i otwiera paszczę jak kobra. Poza tym zaczyna mlaskać a wzięty na ręce szuka cyca
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 13:26   #1667
Le La
Zadomowienie
 
Avatar Le La
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Pl
Wiadomości: 1 285
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Roane jestem pod meeega wrazeniem Twojej wiedzy na temat zywienia, serio szacun

migotko dobrze, ze pogadalas z tztem, moze cos mu da do myslenia, ale zgadzam sie z Roane i Iwantyou, ze facet nie ma prawa ŻĄDAĆ od kobiety tego, ze wraca z pracy i jest obslugiwany,tzn. Ma obiad zrobiony i podany, posprzatane, poprane etc. Nawet wczoraj uskutecznialysmy dyskusje na ten temat z Roane o podziale obowiazkow w domu. Co to za teks "obiad zrobiony" nosz k...wa a moze by tak zapytal, czy Ty mialas czas, zeby zjesc, a nie wyskakiwac z pretensjami. Pomijam fakt, ze on moze zjesc na miescie, a Tobie by bylo o wiele ciezej to zrobic z malym dzieckiem. Poza tym chyba jak jest w domu, to widzi, ze Borys jest dosyc absorbujacym dzieckiem, wiec powinien troche pomyslec, zanim wyskoczy z takim tekstem. No i kolejna sprawa, skoro widzi, ze nie ugotowane to moglby sie sam za to zabrac i zrobic obiad dla Was dwojga. A to jego wyjscie na silownie, to mialo byc niby
odegranie sie, ze obiadu nie zrobilas?
Jeszcze takie pytanie mi sie nasuwa, jak to bylo u Was z takim ogolnym podzialem obowiazkow domowych zanim pojawil sie Borys. Czy to Ty wszystko robilas i Twoj tz jest do tego przyzwyczajony po prostu, czy dbaliscie o dom wspolnie, a dopiero teraz on ma jakies takie dziwne wymagania.
No bo w sumie, jesli wczesniej on tylko zarabial na dom i tyle, a Ty sie zajmowalas cala reszta, no to wydaje mi sie, ze ciezko mu bedzie sie teraz przestawic, ze on tez powinien w domu cos robic.
Wiesz, moze oprocz tych weekendow kiedy Ty bedziesz mogla sie wyspac, ustalcie tez podzial obowaizkow w domu tak na codzien. I nie chodzi mi o jakis grafik, czy cos, tylko po prostu dogadajcie, ze czasem Ty gotujesz, czy sprzatasz, bo akurat masz na to chwile, a czasem on.
Tak jeszcze wracajac do tej sytuacji z obiadem, to rownie dobrze Ty moglas go zaatakowac od razu w drzwiach, czy Ci obiad przyniosl, a jeli nie to niech sie bierze do roboty od razu, bo jestes glodna i ciekawe jak on by sie wtedy poczul.

Nie obraz sie o ten moj wywod, ale po prostu noz mi sie w kieszeni otwiera, jak czytam o takim zachowaniu facetow. Nie znosze takiego podejscia, ze kobieta ma byc zona, kochanka, sprzataczka, kucharka, opiekunka do dziecka i Bog wie jescze kim, a mezczyzna co? Jaka jego rola w tym wszystkim? Ma przyjsc z pracy i tylko wymagac? Troche nie bardzo....
Podsumowujac, mam nadzieje, ze dojdziecie do porozumienia, nie na chwile, tylko na dluzsza mete i wszsytko Wam sie pouklada. Borys tez nie bedzie ciagle tylko plakal, wiec z czasem to tez sie wyklaruje.
Le La jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 13:34   #1668
Kuapouszka
Zadomowienie
 
Avatar Kuapouszka
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 238
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Ta 'gripe water' też mnie fascynuje - Kupic czy nie Kupic oto jest pytanie aczkolwiek chyba I tak lepiej miec cos na wszelki wypadek pod reka, fajnie tylko jakby było skuteczne

Co do smoczka to ja też sie zlamalam - podalam wczoraj pierwszy raz w szpitalu za namowa lekarza bo mała miała taka ilosc badan I stresu ze to dla mnie przewazylo - I musze powiedziec ze dziala - szczegolnie docenilam to w domu w nocy podczas przewijania- Lily drze sie niemilosiernie w trakcie, a przy pomocy smoczka udalo sie ja zakorkowac dzieki czemu malz mogl przespac noc

Ano 60 h I nie jest to rekord ktory ktokolwiek chciałby bic ;( liczac od pierwszych regularnych I bolesnych skurczow to 60, liczac od odejscia wod 58h. A no I epidural na mnie nie zadzialal poza cudownie zdretwiala noga przez 4 dni:/
Za to nie mogę narzekac na opieke w szpitalu itd - nhs jest ok a no I moj małżu oficjalnie powinien dostac nobla I ogolnie jest aniolem, byl taki kochany, szczegolnie przez te najbardziej ciezkie 16h po podaniu oksytocyny dozylnie, no Bede go chwalic forever.
Jak Bede miała dluzsza chwile to mogę zrobic opis porodu jesli jest zapotrzebowanie nadal
A jeszcze pytanie Odnosnie laktatora - medela mini jest ok? Wiem ze sie przewijalo to tysiace razy ale teraz juz nie pamietam a nie mam czasu szukac, a muszę dziś zamowic bo inaczej grozi mi garb gargamela od pochylania sie z ręczna dojarka ;(
__________________
Lily-13.02.2014 <3
Anika <3- 29.09.2015..
Kuapouszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 13:38   #1669
mala098
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 343
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Magnusia, dziękuję Ci za odpowiedzi.
__________________
Emi z nami
mala098 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-19, 13:39   #1670
patrycjja
Zadomowienie
 
Avatar patrycjja
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Newcastle
Wiadomości: 1 707
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Dzień dobry ! U nas noc znowu przeciągneła się na kawałek dnia - córka na spanie po mnie chyba, bo ja nocny marek w dzień dłużej wolę pospać.
Małżonek po wczorajszym zdenerwowaniu mnie dziś do rany przyłoż do sklepu poleciał po świeże pieczywko, dał się wyspać i on przygotowuje posiłki mi od rana - jest na każde zawołanie mam nadzieję, że wczoraj to był jednorazowy eksces.

Położyłam właśnie Amelke na macie, bez większego przekonania. Pożyczyłam od koleżanki taka czerwono-granatowo-kontrastową i muszę przyznać, że mocno zainteresowała moją córkę więc spokojnie mogę zjeść, a później spacerek - chociaż widzę, że pogoda nie umywa się do wczorajszej.

Dzwonilam do okulisty i powiem szczerze, że na hasło noworodek można załatwić wszystko. I nie trzeba czekac na wizytę miesiąc, tylko jutro rano mamy się pojawić i z maluszkiem wejdziemy pierwsi.
Jeszcze zostaje nam do załatwienia audiolog, ale do tego zatrudnimy babcię TŻ, która w szpitalu dziecięcym pracowała i znajomosci ma

Co do smoczka - naszej małej aż tak nie pociąga. Wycmokta się i zaraz sama wypluwa. No i nie miele go dlugo, a chociaż nie ulewa bo nie obiada się ponad miarę przez przypadek pijąc cmoktajac cycka
__________________
patrycjja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 13:42   #1671
_Shiloh_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Shiloh_
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Wróciłam z ponad godzinnego spaceru, weszłam do SH i kupilam Marcelkowi bluzeczkę za pół funta i śpiworek do spania nowiutki za 1,75 funta

Migotka:
u mnie pomogła rozmowa i awantura niestety, wczoraj spałam po południu a TŻ zajmował się małym. Wprawdzie później Marcel urządził histerię, no ale to już nie chłopa wina. Dziś gotuje obiad, a ja lookam na Marcela jak na macie się bawi i wpatruje w pawia

Roane: no tak do końca jeszcze mnie nie uwiazął do siebie, ale np. dziś coś mu się "ubździło" w tej małej główce i od 6:30 do 9:00 rano spał na moim brzuchu razem ze mną. Inaczej był ryk jak nie wiem a ja jestem pipa i mu pozwalam
_Shiloh_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 13:44   #1672
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Migotko trzymam kciuki,żeby zmiana tż była na stałe!



Cytat:
Napisane przez _Shiloh_ Pokaż wiadomość
Widziałam ja w Sainsbury i się zastanawiałam właśnie, ale nie wzięłam w końcu.

w końcu infacol kupiłam,zobaczymy czy to coś pomoże.




Cytat:
Napisane przez mala098 Pokaż wiadomość
I tu moje pytanie: pisałyście używany rozsądnie nia zaszkodzi, a pomoże.
Co to znaczy rozsądnie? Po jakim czasie wyjąć z buzi? Po minucie? Po pięciu? Po pietnastu?
Ile razy dziennie podawać?
Próbować najpierw wszystkie metody uspokojenia i na końcu podać smoka jak nic nie pomaga?
Podając smoka skąd wiecie, że dziecko jest głodne i należy podać pierś a nie smoczek na uspokojenie?

Daję do uspokojenia jak płacze,a jest najedzony,przewinięty,prz ytulony,nie może zasnąć,wyciszyć się. Sam wypluwa go po niedługim czasie.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 13:44   #1673
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

była u mnie położna środowiskowa- mam mieszane uczucia
babka zakręcona- osiem razy o to samo pytała, zostawiła masę ulotek reklamowych i "poradników".
Pierwsze co weszła to stwierdziła, że Adaś jest zażółcony- na co ja powiedziałam, że miał żóltaczkę na co ona- aha to może jeszcze być. No to ja mówię, że on ma 3 tygodnie a ona że to tak może schodzić (no ekstra już mnie zdenerwowała) mówię, że lekarz oglądał małego i nic nie stwierdził na co ona popatrzyła i mówi "a nie, właściwie to nie jest prawie nie widać" To ku** jest czy nie? Daltonistka jakaś czy co Potem go obejrzała i mówi, że OK tylko że uszy ma odstające trochę i żeby mu opasę zakładać - olałam ten tekst dobrze że nie poradziła aby gwoździami przymocować Przyszła bez wagi więc przepisała wagę z urodzenia a obecnej nie- powiedziałąm, że mam wagę to zapytała ile waży - podałam i wpisała (mogłam podac i pół tony) po czym stwierdziła, że waga to wydatek i była zdziwiona że kupiliśmy
właściwie to nic ciekawego mi nie przekazała a tylko mnie wkur** bo przylazła i pukała do drzwi- ja przewijałam małego więc protest był na przewijaku a ona wali w drzwi. Drę się "chwileczkę" (kuźwa przecież słyszy że dziecko płacze więc chyba wie co i jak nie?) nic, dalej wali więc ja znów się drę "moment" no to za klamkę łapie w końcu odłożyłam na wpół ubrane dziecko do łóżeczka aby te cholerne drzwi otworzyć. W efekcie Adaś się rozkrzyczał ze złości, że nie jest ubrany tylko w łózeczku leży i kwękał cały czas a ona do mnie "może on jest głodny" ja mówię, że jadł 20 min temu aż ulał a ona mówi abym go spróbowała przystawić. Po co ja będe na siłę dziecko cyckiem zapychac skoro widzę, że jest zły na to przewijanie (kończyłam go ubierać już na łózku)- powiedziałm jej że jest zły bo rytuał przewijania został zakłócony i mój syn nie lubi być rozbierany, na co ona poleciła mi układanie dziecka na brzuszku z gołą pupą potem powiedziała aby grubo nie smarować pod pieluchą tylko cieniutko aby skóra oddychała- ok tylko jak ja mam smarować cienko jak mały wierzga kopytkami na przewijaku? Smaruję tak jak leci i jakoś odparzenia nie ma- a przynajmniej ja nie widzę
Poszła po jakiś 20 minutach i za tydzień znów przyjdzie- po co ja w ogole zgłaszałam aby przyszła


a właśnie- Adaś ma na pupie jedną krostkę- panikować, że coś z tyłkiem nie tak? chyba nie...
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 13:44   #1674
Le La
Zadomowienie
 
Avatar Le La
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Pl
Wiadomości: 1 285
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

kuapouszka medele mini moge polecic z czystym sumieniem. Mialam na pocztku inny, tez elektryczny ale nie ma porownania. Warto zainwestowac i kupi medele
Le La jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 13:58   #1675
lolita25
Zakorzenienie
 
Avatar lolita25
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 5 111
GG do lolita25
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
była u mnie położna środowiskowa- mam mieszane uczucia
babka zakręcona- osiem razy o to samo pytała, zostawiła masę ulotek reklamowych i "poradników".
Pierwsze co weszła to stwierdziła, że Adaś jest zażółcony- na co ja powiedziałam, że miał żóltaczkę na co ona- aha to może jeszcze być. No to ja mówię, że on ma 3 tygodnie a ona że to tak może schodzić (no ekstra już mnie zdenerwowała) mówię, że lekarz oglądał małego i nic nie stwierdził na co ona popatrzyła i mówi "a nie, właściwie to nie jest prawie nie widać" To ku** jest czy nie? Daltonistka jakaś czy co Potem go obejrzała i mówi, że OK tylko że uszy ma odstające trochę i żeby mu opasę zakładać - olałam ten tekst dobrze że nie poradziła aby gwoździami przymocować Przyszła bez wagi więc przepisała wagę z urodzenia a obecnej nie- powiedziałąm, że mam wagę to zapytała ile waży - podałam i wpisała (mogłam podac i pół tony) po czym stwierdziła, że waga to wydatek i była zdziwiona że kupiliśmy
właściwie to nic ciekawego mi nie przekazała a tylko mnie wkur** bo przylazła i pukała do drzwi- ja przewijałam małego więc protest był na przewijaku a ona wali w drzwi. Drę się "chwileczkę" (kuźwa przecież słyszy że dziecko płacze więc chyba wie co i jak nie?) nic, dalej wali więc ja znów się drę "moment" no to za klamkę łapie w końcu odłożyłam na wpół ubrane dziecko do łóżeczka aby te cholerne drzwi otworzyć. W efekcie Adaś się rozkrzyczał ze złości, że nie jest ubrany tylko w łózeczku leży i kwękał cały czas a ona do mnie "może on jest głodny" ja mówię, że jadł 20 min temu aż ulał a ona mówi abym go spróbowała przystawić. Po co ja będe na siłę dziecko cyckiem zapychac skoro widzę, że jest zły na to przewijanie (kończyłam go ubierać już na łózku)- powiedziałm jej że jest zły bo rytuał przewijania został zakłócony i mój syn nie lubi być rozbierany, na co ona poleciła mi układanie dziecka na brzuszku z gołą pupą potem powiedziała aby grubo nie smarować pod pieluchą tylko cieniutko aby skóra oddychała- ok tylko jak ja mam smarować cienko jak mały wierzga kopytkami na przewijaku? Smaruję tak jak leci i jakoś odparzenia nie ma- a przynajmniej ja nie widzę
Poszła po jakiś 20 minutach i za tydzień znów przyjdzie- po co ja w ogole zgłaszałam aby przyszła


a właśnie- Adaś ma na pupie jedną krostkę- panikować, że coś z tyłkiem nie tak? chyba nie...

Co za upierdliwa baba...w szoku jestem....moja jest jak anioł, bardzo sympatyczna, wczoraj była całe 15 min a wychodząc zabrała parę ciastek na drogę, a ostatnio poczęstowała się jabłkiem...

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

Dziewczyny czy któraś z Was kupowała czapki w reserved ??????
Jak się ma ta rozmiarówka? Czy ta 3 duża wypada?
__________________
ŻONA
MAMA LENKI
lolita25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 14:01   #1676
senira666
Zakorzenienie
 
Avatar senira666
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: woj.śląskie
Wiadomości: 3 870
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Byla polozna, pokazalam cycka i poki sie nie zagoi mam sciagac mleko i moge malej podawac. Na szczescie ropy nie ma (wczoraj tylko byla odrobinka) wiec czekam az mi sie rany zagoja


Send from my IPhone
__________________
sent from iphone
senira666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 14:24   #1677
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Magnusia co za kobieta! Ja bym chyba powiedziała,ze nie musi więcej przychodzić...
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 14:26   #1678
perfuzja
Zakorzenienie
 
Avatar perfuzja
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Moja dziecko bywa aniołem. Wstał o 6h30, był aktywny do 8h45 - wtedy zapakowalam go w chuste i zasnął - ja poszłam na seminarium do pracy. Całe przespał, pare razy kweknal i tyle. O 11h wypakowalam go z chusty, zjadł troszkę, posiedzial na rękach moich koleżanek, o 11h30 zapakowalismy go do samochodu - zasnął. O 12h weszliśmy do kina, przespał cały seans. Stwierdziliśmy, ze zaryzykujemy i pójdziemy cos zjeść - nawet nie otworzył oka. Obudził sie dopiero przed chwila, jak dotarliśmy do domu
__________________
perfuzja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 14:28   #1679
lidkaa82
Zadomowienie
 
Avatar lidkaa82
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 201
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
była u mnie położna środowiskowa- mam mieszane uczucia
babka zakręcona- ...
Stwierdzam ze przychodzi do nas ta sama polozna

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
lidkaa82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 14:32   #1680
mala098
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 343
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi smoczkowe. Cztery tygodnie- tyle trwało moje silne postanowienie niedawania smoczka. Ale chyba sama się przekonałam, że to dla mojej Emi lepsze niż wrzeszczenie przez godzinę, podczas gdy ja noszę na klatce, na misia koalę, bujam góra-dół, bujam na boki, leżę z nią na klatce, tulę po prostu, czekam, by monęły chociaż 1,5h od ostatniego karmienia a potem i tak mam całą bluzkę w swoim mleku ulanym...
Oj, mam nadzieję, że mi Córeczka wybaczy te moje potknięcia.

Kolejne pytanie:
jak długo trzymacie do odbicia?
Ja się staram do skutku, z zastrzeżeniem, że gdy go brak po 20 minutach przestaję. Za długo? Za krótko? Bez sensu?

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Cytat:
Napisane przez perfuzja Pokaż wiadomość
Moja dziecko bywa aniołem. Wstał o 6h30, był aktywny do 8h45 - wtedy zapakowalam go w chuste i zasnął - ja poszłam na seminarium do pracy. Całe przespał, pare razy kweknal i tyle. O 11h wypakowalam go z chusty, zjadł troszkę, posiedzial na rękach moich koleżanek, o 11h30 zapakowalismy go do samochodu - zasnął. O 12h weszliśmy do kina, przespał cały seans. Stwierdziliśmy, ze zaryzykujemy i pójdziemy cos zjeść - nawet nie otworzył oka. Obudził sie dopiero przed chwila, jak dotarliśmy do domu
Faktycznie
Czyli życie z dzieckiem może być równie proste co bez?
__________________
Emi z nami
mala098 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-03-18 09:18:48


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:34.