Odpowiedzialność za manko

[Salamandra29]

Tak zrobię.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[kazleto]

Szukasz problemow na sile

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Salamandra29]

Możliwe...

[shaylla]

Dziewczyno, czytając Twoje wątki można dojść do wniosku, że potrafisz znaleźć problem dosłownie wszędzie!
Nie masz pracy - źle.
Masz - źle.

Może załóż coś swojego? A nie, bo też będzie źle, na pewno ktoś na każdym roku będzie sabotował działalność albo nastąpi jakiś inny kataklizm...

[basia_pn]

Tak się dzieje i jest to normalne w pracy na kasie Jakie widzę rozwiązanie? Być skoncentrowanym w czasie wydawania reszty, zresztą teraz chyba jest tak, że wpisujesz kwotę jaką daje klient i maszyna sama ci wylicza ile masz oddać reszty, nie?

[amber2046]

Dlaczego zakladasz, ze bedziesz miala codziennie kilkuzlotowe manko? Przeciez kasa informuje ile wydac, wiec nie widze za duzego pola do pomylek.

Jako studentka pracowalam w markecie i wiele razy rozliczalam sie co do grosza, albo mialam cos na plus, bo klient nie chciala reszty tylko od razu odchodzil. Pamietam, ze odpowiedzialnosci materialnej nie bylo, ale za trzy pomylki od 50zl wzwyz zwalniali z pracy.

Moja rada - najlatwiej nie chowac banknotow do kasy zanim sie nie wyda reszty, zeby ktos nie sklamal ile dal np. wyzszy nominal, bo wtedy trzeba przeliczyc razem z przelozonym cala kasetke. Zwracaj uwage na wyglad banknotow, zeby nie przyjac podrobionych.

Powodzenia

[nieznajoma626]

Pracuje w sklepie od ok. 2 miesięcy. Od jakiegoś miesiąca zaczęłam stawac na kasie i od tamtego czasu, bardzo często zdarza mi się mieć manko (kasę na minusie). Czasami są to kwoty ok. 4-5 złotych a raz było to prawie 40. Gdy pierwszy raz miałam manko następnego dnia pilnowałam się jak nigdy i dokładnie dwa razy sprawdzałam czy wszystko jest okej. Niestety tego dnia wyszło manko na ponad 15 zł. Dodam jeszcze, że nigdy nie pomyliłam się w drugą stronę i nie miałam nadwyżki.. Nie mam pojęcia dlaczego się tak dzieje, mysle powoli o rezygnacji z pracy nie chce całej pensji stracić na spłatę manka. Nigdy nie miałam problemów z matematyka ani liczeniem, tym bardziej że na kasie pisze mi dokładnie ile mam wydać a ja zawsze sprawdzam dwa razy, więc tym bardziej nie mogę uwierzyć ze co raz to mam do spłaty takie sumy. (Dodam jeszcze, że jestem bardzo młoda, najmłodsza z zespołu). Poradzcie coś, pozdrawiam )

[Limonka2738]

Napisane przez nieznajoma626

Pracuje w sklepie od ok. 2 miesięcy. Od jakiegoś miesiąca zaczęłam stawac na kasie i od tamtego czasu, bardzo często zdarza mi się mieć manko (kasę na minusie). Czasami są to kwoty ok. 4-5 złotych a raz było to prawie 40. Gdy pierwszy raz miałam manko następnego dnia pilnowałam się jak nigdy i dokładnie dwa razy sprawdzałam czy wszystko jest okej. Niestety tego dnia wyszło manko na ponad 15 zł. Dodam jeszcze, że nigdy nie pomyliłam się w drugą stronę i nie miałam nadwyżki.. Nie mam pojęcia dlaczego się tak dzieje, mysle powoli o rezygnacji z pracy nie chce całej pensji stracić na spłatę manka. Nigdy nie miałam problemów z matematyka ani liczeniem, tym bardziej że na kasie pisze mi dokładnie ile mam wydać a ja zawsze sprawdzam dwa razy, więc tym bardziej nie mogę uwierzyć ze co raz to mam do spłaty takie sumy. (Dodam jeszcze, że jestem bardzo młoda, najmłodsza z zespołu). Poradzcie coś, pozdrawiam )

Gdzie pracujesz? Jesteś zatrudniona przez firmę zewnętrzną? Jedyna masz taki problem? Czy robisz coś poza przyjmowaniem płatności?

Kto liczy manko?

Są tacy ludzie, którzy z jakiegoś powodu zawsze robią manka. Zwykle są to straszni rostrzepańcy. Może zaliczasz się do tej grupy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Skumbriaa]

A co my ci mamy na to poradzić? Nie stresowac się i liczyć dwa razy, innych rad nie ma.

[nieznajoma626]

Pierwszy raz gdy zrobiłam manko przyznaję mogłam się pomylić bo był to pierwszy dzień. Ale drugiego dnia liczyłam sobie pieniądze w ręku przed wydaniem i liczyłam je drugi raz wkładając klientowi do ręki. Drugiego dnia wyszło mi 15 zł, później miałam dzień wolnego i w trzeci dzień również uważnie wydawałam i miałam manko prawie 40zł.
Pracuję w niewielkiej sieci sklepów spożywczych, stoję tylko na kasie, inni również mają manko ale rzadko i to w ilości kilku złotych a nie kilkunastu. Rozlicza mnie kierownik zmiany. Po za przyjmowaniem płatności stoję przy alkoholu itp.
Licze zawsze dwa razy.

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Napisane przez Limonka2738

Gdzie pracujesz? Jesteś zatrudniona przez firmę zewnętrzną? Jedyna masz taki problem? Czy robisz coś poza przyjmowaniem płatności?

Kto liczy manko?

Są tacy ludzie, którzy z jakiegoś powodu zawsze robią manka. Zwykle są to straszni rostrzepańcy. Może zaliczasz się do tej grupy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

@Limonka2738

[amber2046]

Może wydajać pieniądze jednocześnie oddałaś te które dal ci klient, stad taka równa pomyłka na 15 zł. Wystarczy tylko jedna wpadka w ciągu całego dnia i tajemnica manka rozwiązana.

[kasiab777]

Czy ktos Cie zastepuje na kasie w trakcie pracy ? Czy pieniadze po zmianie liczone sa przy Tobie?
Ja tez mialam ciagle manka w pierwszej pracy i tez zreygnowalam bo normalnie bylo mi wstyd. Po czasie okazalo sie ze kase podprowadzal manager. Podbieral zawsze nowym pracownikom bo takim najlatwiej wmowic ze robia bledy.

[ellish]

Napisane przez kasiab777

Czy ktos Cie zastepuje na kasie w trakcie pracy ? Czy pieniadze po zmianie liczone sa przy Tobie?
Ja tez mialam ciagle manka w pierwszej pracy i tez zreygnowalam bo normalnie bylo mi wstyd. Po czasie okazalo sie ze kase podprowadzal manager. Podbieral zawsze nowym pracownikom bo takim najlatwiej wmowic ze robia bledy.

O tak, sąsiadka miała tak. Bardzo często manka, aż w końcu sama wpadła na to i poprosiła o podglądniecie monitoringu. I tam było widać, że osoba podliczająca bierze pieniądze dla siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803290936]

Napisane przez nieznajoma626

Pierwszy raz gdy zrobiłam manko przyznaję mogłam się pomylić bo był to pierwszy dzień. Ale drugiego dnia liczyłam sobie pieniądze w ręku przed wydaniem i liczyłam je drugi raz wkładając klientowi do ręki. Drugiego dnia wyszło mi 15 zł, później miałam dzień wolnego i w trzeci dzień również uważnie wydawałam i miałam manko prawie 40zł.
Pracuję w niewielkiej sieci sklepów spożywczych, stoję tylko na kasie, inni również mają manko ale rzadko i to w ilości kilku złotych a nie kilkunastu. Rozlicza mnie kierownik zmiany. Poza przyjmowaniem płatności stoję przy alkoholu itp.
Licze zawsze dwa razy.
(...)

Ktoś podbiera. Jesteś nowa i wiedzą, że dasz sobie wmówić, że robisz błędy. Jakieś pewnie robisz, ale bez przesady. Jeżeli rzeczywiście, aż tak uważałaś i nadal manko, to...

[nieznajoma626]

No tak, tymbardziej, że nie są to małe kwoty tego manka więc za każdym razem wydaję bardzo dokładnie i sprawdzam, żeby znowu pod koniec zmiany niemiło się nie zaskoczyć.
Nie jestem obecna przy liczeniu pieniędzy, byłam przy tym tylko raz i wtedy pieniądze się zgadzały.
Cięzko mi uwierzyć, że mogłam zrobić manko na 38zł z groszami, tymbardziej że na popołudniowej zmianie jest sredni ruch a ja naprawdę bardzo uważałam.
W manko 2,3 złotowe jeszcze bym była skłonna uwierzyć, ale nie
prawie codziennie kwoty powyżej 10zł.

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

A i niestety, tam gdzie są liczone pieniadze nie ma monitoringu, wiec nie moge podejrzeć.

[mirabelka3690]

Napisane przez nieznajoma626

No tak, tymbardziej, że nie są to małe kwoty tego manka więc za każdym razem wydaję bardzo dokładnie i sprawdzam, żeby znowu pod koniec zmiany niemiło się nie zaskoczyć.
Nie jestem obecna przy liczeniu pieniędzy, byłam przy tym tylko raz i wtedy pieniądze się zgadzały.
Cięzko mi uwierzyć, że mogłam zrobić manko na 38zł z groszami, tymbardziej że na popołudniowej zmianie jest sredni ruch a ja naprawdę bardzo uważałam.
W manko 2,3 złotowe jeszcze bym była skłonna uwierzyć, ale nie
prawie codziennie kwoty powyżej 10zł.

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

A i niestety, tam gdzie są liczone pieniadze nie ma monitoringu, wiec nie moge podejrzeć.

A jest możliwość, żebyś za każdym razem była przy liczeniu?

[36acb097cabec02316c4aaec630d441280b2f16b_63b8b621cf6a6]

Ja też myślę że ktoś podbiera. W ogóle to dziwne jest to że Twoje pieniądze liczy się bez Ciebie. U mnie w poprzedniej pracy zawsze się pieniądze były liczone w obecności dwóch osób.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[theorema]

Też obstawiam, że ktoś podbiera. Chyba, że ktoś inny kasuje kogoś na Twojej kasie i on się ciągle myli. Sama się nie liczysz na koniec zmiany? Bo jeśli policzysz i wszystko się będzie zgadzało, a wyjdzie manko to wiadomo, że osoba, która zlicza bierze dla siebie.

[201803290936]

[1=36acb097cabec02316c4aae c630d441280b2f16b_63b8b62 1cf6a6;79000241]Ja też myślę że ktoś podbiera. W ogóle to dziwne jest to że Twoje pieniądze liczy się bez Ciebie. U mnie w poprzedniej pracy zawsze się pieniądze były liczone w obecności dwóch osób.
[/QUOTE]

Również mnie to dziwi.

Autorko, albo będzie liczone przy Tobie, albo szukaj innej pracy, bo cały czas będziesz na minusie, a kwoty mogą się jeszcze zacząć zwiększać.

[nieznajoma626]

Na mojej kasetce raczej nikt nie kasuje, zdarzyło się może z dwa razy gdy był duży ruch.
Nie ma możliwości, zebym była przy liczeniu juz raz mnie wyprosili. Z kasetki odliczam tylko 100zł drobnych (które dostałam pierwszego dnia), żeby mieć na następny dzień na wydawanie. Więc nawet jeżeli policzę cały utarg, nie mam pojęcia ile go być powinno, bo ten wydruk mają kierownicy, więc nie wiem czy wina jest moja czy nie.
Nie ukrywam, że jestem załamana ..bo im bardziej się staram i wolniej liczę tym inne cuda wychodzą, jednego dnia upewniałam się nawet po trzy razy, jak komuś wydałam 2gr zamiast jednego bo nie miałam to dokładałam ze swoich a i tak miałam ok. 8 złotych.

[kennedy]

Kochana jezeli jestes rozlicxana z pieniedzy to powinnas byc przy liczniu na wieczor.

Pracowalam na kasie w duzym supermarkecie i tez mi sie zdazylo.
Ba raz mnie cyganka na 100 zl okradla

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nieznajoma626]

Też tak sądze, że powinnam, ale zawsze muszę czekać aż policzą i dadzą mi wynik.

[Karena 73]

Napisane przez nieznajoma626

Też tak sądze, że powinnam, ale zawsze muszę czekać aż policzą i dadzą mi wynik.

Zanim oddasz pieniądze do liczenia sama policz. Będziesz już wiedziała ile powinno ich być.

[Limonka2738]

Napisane przez kasiab777

Czy ktos Cie zastepuje na kasie w trakcie pracy ? Czy pieniadze po zmianie liczone sa przy Tobie?
Ja tez mialam ciagle manka w pierwszej pracy i tez zreygnowalam bo normalnie bylo mi wstyd. Po czasie okazalo sie ze kase podprowadzal manager. Podbieral zawsze nowym pracownikom bo takim najlatwiej wmowic ze robia bledy.

Dlatego pytam. Jeśli, autorko nie jesteś przy liczeniu, to ktoś może podbierać.

Czasem też firmy zewnętrzne oszukują na kwotach manka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Żądaj liczenia pieniędzy przy tobie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Napisane przez nieznajoma626

Na mojej kasetce raczej nikt nie kasuje, zdarzyło się może z dwa razy gdy był duży ruch.
Nie ma możliwości, zebym była przy liczeniu juz raz mnie wyprosili.

Nie mają prawa Cię wyprosić, jeśli odpowiadasz materialnie za stan kasetki.

[nieznajoma626]

Nie jestem zatrudniona przez firme zewnetrzna.
Bardzo Wam wszystkim dziekuje za rady, niekiedy byłam juz bardzo załamana tą pracą..dziekuje za wsparcie
I jeszcze jedno pytanie, czy jako kasjerka jestem odpowiedzialna za towar który inni np. ukradną?

[lika101]

Witam,

Pracowałam na kasie w trzech sklepach, w ostatnim pracuję do dzisiaj. Jeśli chodzi o rozliczanie pieniędzy jest dla mnie niewyobrażalne żebyś nie mogła przy tym być i że nie jest to robione w obecności kamer. W większości przypadków rozliczałam i rozliczam się sama, jeśli nie to było to robione pod okiem kamery. Wydaję się, że Ci którzy Cię rozliczają dobrze wiedzą co robią i kombinują jak się da, szczególnie że jak mówisz gdy byłaś przy tym obecna wszystko się zgadzało. Przypadek? Nie sądzę Jest to przykre, ale niestety w sklepie często zdarza się, że pracownik okrada pracownika. Normalnemu człowiekowi do głowy by to nie przyszło, ale niektórzy się tym nie przejmują. Rozumiem, że jesteś młoda i pracujesz tam od niedawna, ale na Twoim miejscu zażądałabym co najmniej swojej obecności podczas liczenia. Jeśli się nie zgodzą, uciekaj stamtąd. Szkoda Twojego czasu.

Pozdrawiam

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Z tym towarem to różnie bywa, w zależności od regulaminu który podpisałaś. Nie mam pojęcia co mówi prawo na ten temat. Wydaje mi się, że obowiązkiem sklepu jest zadbać o ochronę towaru przed kradzieżą. Często, aby bardziej uczulić pracownika kas, mówią że także odpowiadamy za towar. Ale nigdy nie zdarzyło mi się płacić za skradziony towar, ani nawet za przeze mnie zniszczony (przez przypadek oczywiście )

[nieznajoma626]

Nie podpisywałam żadnego regulaminu, ani nawet odpowiedzialności finansowej za manko... pracuje na umowie zleceniu, na umowie mam 2 dni w miesiącu, a pracuje normalnie na pełny etat, czyli na czarno.

[lika101]

Hm... Skoro nie podpisywałaś żadnego regulaminu ani odpowiedzialności finansowej wydaje mi się, że nie mają prawa ściągać tego z Twojej pensji. Dobrze zrobisz, jeśli porozmawiasz ze swoją firmą na ten temat, zapytasz jak to jest z mankami. I jeszcze jest to na czarno... Jak dla mnie to nie powinnaś nic płacić, bo i tak się poświęcasz.

[Bruised]

Napisane przez nieznajoma626

Nie podpisywałam żadnego regulaminu, ani nawet odpowiedzialności finansowej za manko... pracuje na umowie zleceniu, na umowie mam 2 dni w miesiącu, a pracuje normalnie na pełny etat, czyli na czarno.

To tym bardziej wiej z tej roboty, bo może się okazać, że na koniec miesiąca ani grosza z wypłaty nie zobaczysz.