Atrederm

[kawis]

Aaashjesteśmy z Tobą
Dziś mój pierwszy dzień z Atre od ponad 3 lat Mam stężenie 0,05 %.
Tego 0,1 % nie ma... Jednak zostało wycofane. Wkurzyłam się bo babka apteki co innego mi przez tel. mówiła wcześniej ale nieważne.
Do dzieła

[LucasTaylor]

Ja mam podobne problem , że nic nie pomaga. Tylko w stężeniu 0,5 jest jeszcze dostępne ??
Chociaż po przeczytaniu koleżanki z postu wyżej , chyba cudów nie ma ??

[luska5]

Napisane przez kawis

Aaashjesteśmy z Tobą
Dziś mój pierwszy dzień z Atre od ponad 3 lat Mam stężenie 0,05 %.
Tego 0,1 % nie ma... Jednak zostało wycofane. Wkurzyłam się bo babka apteki co innego mi przez tel. mówiła wcześniej ale nieważne.
Do dzieła

a myślałam, że tylko ja taka szalona w taką pogodę używać atre
ale efekty są tego warte

[aaash]

Napisane przez kawis

Aaashjesteśmy z Tobą
Dziś mój pierwszy dzień z Atre od ponad 3 lat Mam stężenie 0,05 %.
Tego 0,1 % nie ma... Jednak zostało wycofane. Wkurzyłam się bo babka apteki co innego mi przez tel. mówiła wcześniej ale nieważne.
Do dzieła

Ja zaczynam od sierpnia/września, na razie za duże słońce, w takie upały bałabym się stosować Atrederm pomimo smarowania się wysokim filtrem. Pod koniec sierpnia słonko trochę złagodnieje i wtedy podziałam A dziś tak się spaliłam na rybach, że nie czuję skóry... Przegięliśmy z chłopakiem z siedzeniem na mocnym słońcu... od godziny 11 do 19 bez grama cienia (naprawdę!) to duza przesada... Oby się nasze plecki, barki, ręce i nogi uspokoiły, co się czegoś nie narobi... Jesteśmy mega czerwono bordowi, wszystko piecze. Nie bijcie, ale w dodatku... Bez kropli filtra... Ostatni raz taki hardcore... No ale, odbiegłam od tematu... Na razie Effaclar Duo + Hydreane i punktowo Acnederm, a od września Atre + filtr i jedziemy z koksem dopóki buźka nie będzie znośna...

[allex11]

mnie atre swego czasu bardzo pomógł wychodziłam bez pudru, dziwiłam się jak mogę mieć tak ładną cerę. Ale spokój miałam na 2, 3 miesiące. Potem do niego powróciłam ale już nie zadziałał tak świetnie jak za pierwszym razem. W ostateczności, po wielu latach walki niestety skończyłam na izoteku.

[aaash]

Napisane przez allex11

mnie atre swego czasu bardzo pomógł wychodziłam bez pudru, dziwiłam się jak mogę mieć tak ładną cerę. Ale spokój miałam na 2, 3 miesiące. Potem do niego powróciłam ale już nie zadziałał tak świetnie jak za pierwszym razem. W ostateczności, po wielu latach walki niestety skończyłam na izoteku.

Ja Atre stosuję w sumie głównie ze względu na blizny i przebarwienia po wypryskach. Jako tako takiego "typowego" trądziku nie mam, bo prostu raz buzia jest gładka (tak jak do tej pory przez długi czas), a nagle mnie wysypie, że potem lecze to miesiącami i głównie te nieszczęsne bliznyyy...

Ale wiecie co dziewcznyny? Ja mam pytanie w sumie. Dwa tygodnie temu, może kilka dni więcej, miałam antybiotyk (niestety grypa mnie dopadła), dokładnie Detoxycyklinę czy jakoś tak. Zauważyłam, że od tej pory jak wzięłam ten antybiotyk to tak bardzo mnie wysypało... Nie wiem, może już wiążę supełki na siłę, ale nie uważacie, że jednak może mieć to jakiś związek? Bo np. teraz wszystko powoli się uspokaja...

[kawis]

Łuszcze się:P:P:P

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[aaash]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

nie nie, to ja muszę powiedzieć, że używam już około tygodnia, pierwsze kilka dni mnie wysypało, teraz powoli wszystko schodzi a te "niewysyfione" partie skóry, np. skóra pod oczami tam gdzie zazwyczaj są rozszerzone pory, czoło, wszystko ładnie się oczyszcza, wyrównuje, syfki się goją i co zauwazyłam - nie zostawiają po sobie takich ciemnych śladów, raczej takie blade, beżowo-sinawe, które w ogóle nie są głębokie, są jakby bardziej "na naskórku" i podejrzewam, że albo same znikną, albo jak zacznę stosować Atre to od razu zejdą. Więc pokładam ogromne nadzieje w Effaclarze i widzę, że coś dobrego robi. Na razie mam 5 próbek po 3ml (malutkie tubeczki), ale za tydzień mama kupi mi na kartę pełnowymiarowe opakowanie + Hydreane do nawilżania. Narazie nawilżam się LRP Hydraphase'ą Legere (próbkami), która jest świetna, no ale niestety pełnowymiarowe jej opakowanie jest cholernie drogie (cena około 80zł) i zwyczajnie mnie na nie nie stać, dlatego kupię Hydreane Legere (cena około 40zł), mam nadzieję, że będzie równie dobrze nawilżał.

[LeeMinHo]

Atrederm <3
Koleżanka się ze mnie śmieje, że powinnam się zapisać do fanklubu tego leku ale to prawda - ATREDERM URATOWAŁ MI SKÓRĘ!
Mimo zaledwie 16 lat miałam jednocześnie trądzik, chrosty i przebarwienia, nierównomierny koloryt i wszystko co można naraz. Stwierdziłam: koniec, tak być nie może - i popędziłam do apteki po Atre.
Teraz, po 4 miesiącach używania prawie codziennie, mogę powiedzieć, że moja cera jest ok. Do ideału brakuje jej jeszcze sporo, ale koloryt się wyrównał, mało co mi wyskakuje, przebarwienia poznikały. Mimo że jestem nadal zaczerwieniona i się okropnie łuszczę, to szaleję z radości bo pierwszy raz od kilku lat mogę bez problemu pokazać się ludziom bez podkładu!

[Wenus21]

Napisane przez LeeMinHo

Atrederm <3
Koleżanka się ze mnie śmieje, że powinnam się zapisać do fanklubu tego leku ale to prawda - ATREDERM URATOWAŁ MI SKÓRĘ!
Mimo zaledwie 16 lat miałam jednocześnie trądzik, chrosty i przebarwienia, nierównomierny koloryt i wszystko co można naraz. Stwierdziłam: koniec, tak być nie może - i popędziłam do apteki po Atre.
Teraz, po 4 miesiącach używania prawie codziennie, mogę powiedzieć, że moja cera jest ok. Do ideału brakuje jej jeszcze sporo, ale koloryt się wyrównał, mało co mi wyskakuje, przebarwienia poznikały. Mimo że jestem nadal zaczerwieniona i się okropnie łuszczę, to szaleję z radości bo pierwszy raz od kilku lat mogę bez problemu pokazać się ludziom bez podkładu!

Za każdym razem jak widzę te słowo gdzieś to zastanawiam się skąd ludzie je wytrzasneli

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[Mikka1983]

Napisane przez luska5

a myślałam, że tylko ja taka szalona w taką pogodę używać atre
ale efekty są tego warte

he he he nie jestes jedyna ja jadę z atre bez względu na pogodę,specjalnie z tej okazji kupiłam sobie w te upały co były taki wielki kapelusz jak założę to rondo kryje mnie po szyję

---------- Dopisano o 01:17 ---------- Poprzedni post napisano o 01:12 ----------

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

mając 16 lat i wielkie problemy z cerą można mieć nie tylko pryszcze, wągry, krosty, przebarwienia, dziury, kratery ale i chrosty

http://sjp.pl/chrosta

[Figlak]

Hej

Ja też się odważyłam 2 dni temu po raz pierwszy użyć atre. Zaczynam kuracje teraz, bo po pierwsze chce jak najszybciej przekonać się czy coś zdziała, po drugie teraz nie muszę zbytnio się pokazywać ludziom, więc mogę się łuszczyć do woli

Póki co nałożyłam przed wczoraj wieczorem pierwszy raz stężenie 0,025&, troszkę szczypało ale szybko przeszło. Natomiast dzisiaj broda i troszkę nos niemiłosiernie swędziały i zaczęło coś się łuszczyć. Nie wiem czy to dobry znak? Chyba tak, bo jak dotąd żaden lek ani nawet kwas nie ruszył mojej skóry. Szkoda tylko ze na policzkach i czole nic się nie dzieje.

Dziewczyny a jak myślicie, krem ziaja oliwkowa, dość tłusty może zapychać? Nie znam się na składach kosmetyków. Standardowo do nawilżania używam Pharmaceris vita-capilari na naczynka, ale teraz chyba będę potrzebowała czegoś silniejszego, mam akurat tą ziaje oliwkową lub babmino krem ochronny. A no i oczywiście filtry.

[slodka_dzaga]

chciałąbym się zapytać jak się ma Atrederm do cery naczyniowej...?

[tekanan]

Witam wszystkich

Dawno nie pisałem, ale zaglądam tutaj regularnie i czytam jak Wam idzie.
Co do mnie to jestem naprawdę zadowolony, ostatnio użyłem Atredermu po raz 112, a efekty są.. ŚWIETNE!

Zdarzają się dni, kiedy patrzę na siebie w lustrze i nie jestem zadowolony, ale patrząc na to z perspektywy, chyba tylko wtedy, gdy jestem niewyspany

Zakończenie roku szkolnego za mną i muszę powiedzieć, że przyglądałem się innym- szczerze: jestem w szoku, bo mam o wiele lepszą cerę, niż osoby, które nie przechodziły trądziku w specjalnym nasileniu- chodzi mi jakieś 5 wyprysków na miesiąc.

Patrzę na siebie i widzę, że zeszły mi wszystkie stare przebarwienia, nowych nie przybywa (), a wypryski są naprawdę pojedyncze, co cieszy tym bardziej, że nie są duże, ani nie są to bolące guzki tylko czerwony punkcik wielkości ziarnka ryżu, który co ważne znika sam, bez jakiejkolwiek mojej pomocy.

Atrederm stosuję wtedy, gdy mam czas, nie jest to tak, że jestem zmuszony używać, bo coś natychmiast mi wyskoczy, łuszczenia są posłuszne i łatwo się ich pozbyć, no i ostatnie: skóra twarzy prawie w ogóle się nie przetłuszcza!

Pozdrawiam i trzymam kciuki

[aaash]

Napisane przez tekanan

Witam wszystkich

Dawno nie pisałem, ale zaglądam tutaj regularnie i czytam jak Wam idzie.
Co do mnie to jestem naprawdę zadowolony, ostatnio użyłem Atredermu po raz 112, a efekty są.. ŚWIETNE!

Zdarzają się dni, kiedy patrzę na siebie w lustrze i nie jestem zadowolony, ale patrząc na to z perspektywy, chyba tylko wtedy, gdy jestem niewyspany

Zakończenie roku szkolnego za mną i muszę powiedzieć, że przyglądałem się innym- szczerze: jestem w szoku, bo mam o wiele lepszą cerę, niż osoby, które nie przechodziły trądziku w specjalnym nasileniu- chodzi mi jakieś 5 wyprysków na miesiąc.

Patrzę na siebie i widzę, że zeszły mi wszystkie stare przebarwienia, nowych nie przybywa (), a wypryski są naprawdę pojedyncze, co cieszy tym bardziej, że nie są duże, ani nie są to bolące guzki tylko czerwony punkcik wielkości ziarnka ryżu, który co ważne znika sam, bez jakiejkolwiek mojej pomocy.

Atrederm stosuję wtedy, gdy mam czas, nie jest to tak, że jestem zmuszony używać, bo coś natychmiast mi wyskoczy, łuszczenia są posłuszne i łatwo się ich pozbyć, no i ostatnie: skóra twarzy prawie w ogóle się nie przetłuszcza!

Pozdrawiam i trzymam kciuki

Fajnie, że Ci pomogło Miło jest słyszeć, że Atre zdziałał u kogoś takie cuda Nabiera się wtedy jakoś tak większej motywacji i w ogóle...
Ja też miałam tak jak Ty, było już b.fajnie, aż tu nagle bach - od około miesiąca zmagam się z trądzikiem, a raczej wysypem... Powoli się wszystko uspokaja dzięki Effaclarowi, już przedwczoraj było całkiem ok, kilka wyprysków, ale dziś jakoś tak po nocy znowu, może jeszcze jakieś ostatki "doczyszczania"... Poza tym lada dzień mam dostać okres Mniejsza z tym... Przebarwień mam znowu kupe, po prostu kropa na kropie... A było już tak ładnie, jak w przypadku Tekanan. No nic, przedwczoraj zaopatrzyłam się w pełnowymiarowe opakowanie Effaclaru i Hydreane, do tego Acnederm i tak będę "jechać" do końca sierpnia. Potem skuszę się na tonik z kwasu kojowego chyba, a jak dalej niewiele się zmieni, to jadę ostro na Atre 0,05% i nie ma zmiłuj.

[tekanan]

Napisane przez aaash

Fajnie, że Ci pomogło Miło jest słyszeć, że Atre zdziałał u kogoś takie cuda Nabiera się wtedy jakoś tak większej motywacji i w ogóle...
Ja też miałam tak jak Ty, było już b.fajnie, aż tu nagle bach - od około miesiąca zmagam się z trądzikiem, a raczej wysypem... Powoli się wszystko uspokaja dzięki Effaclarowi, już przedwczoraj było całkiem ok, kilka wyprysków, ale dziś jakoś tak po nocy znowu, może jeszcze jakieś ostatki "doczyszczania"... Poza tym lada dzień mam dostać okres Mniejsza z tym... Przebarwień mam znowu kupe, po prostu kropa na kropie... A było już tak ładnie, jak w przypadku Tekanan. No nic, przedwczoraj zaopatrzyłam się w pełnowymiarowe opakowanie Effaclaru i Hydreane, do tego Acnederm i tak będę "jechać" do końca sierpnia. Potem skuszę się na tonik z kwasu kojowego chyba, a jak dalej niewiele się zmieni, to jadę ostro na Atre 0,05% i nie ma zmiłuj.

O tak, śledzę Twoje zmagania od dłuższego czasu i nie ukrywam, że jest to pouczające, bo pokazuje, że cera trądzikowa, gdy przestaje się stosować lek może wrócić do poprzedniego stanu.

Zawsze podziwiam Cię za stanowczość i ostrość działania- oj, nie oszczędzasz tej swojej twarzy

Trzymam za Ciebie kciuki.

[aaash]

Napisane przez tekanan

O tak, śledzę Twoje zmagania od dłuższego czasu i nie ukrywam, że jest to pouczające, bo pokazuje, że cera trądzikowa, gdy przestaje się stosować lek może wrócić do poprzedniego stanu.

Zawsze podziwiam Cię za stanowczość i ostrość działania- oj, nie oszczędzasz tej swojej twarzy

Trzymam za Ciebie kciuki.

Nie-dziękuję (na razie :P). Wiesz, teraz powiem Ci, że akurat traktuję buzię delikatnie (haha, naprawdę!)
Myję fizjodermem-żelem z Ziaji (tańszy, rewelacyjny odpowiednik Physiogelu), jest naprawdę delikatny, nie wysusza, fajnie oczyszcza buzię.
Potem nawilżam się pozostałościami z próbek Hydraphasy z LRP (jest boska, ale jadę na próbkach haha, bo zwyczajnie mnie na nią nie stać).
Czekam aż się wchłonie, smaruję buzię cienką warstwą Effaclaru Duo i po około 20 minutach punktowo na przebarwienia i ewentualne wypryski (na szczęście jest ich stopniowo mniej) nakładam Acnederm. Mam zamiar stosować taką kurację całe lato, jak nie pomoże, no to we wrześniu jak już pisałam 1000 razy - Atre
Aż taką sadystką (już teraz) nie jestem

[tekanan]

Jeśli tylko stosuje się coś stanowczo i systematycznie na pewno da efekty!

Z własnego doświadczenia powiem, że gdy przeżywałem najgorszy okres trądziku stosowałem wiele leków, kremów, coś co dawało nadzieję na poprawę- po wielu eksperymentach postawiłem na Atrederm i sprawdzony krem nawilżający rano, mycie twarzy dwa razy dziennie letnią wodą.
Dało to najlepsze rezultaty, wystarczyło zacisnąć zęby i przeczekać to co najgorsze.

[aaash]

Napisane przez tekanan

Jeśli tylko stosuje się coś stanowczo i systematycznie na pewno da efekty!

Z własnego doświadczenia powiem, że gdy przeżywałem najgorszy okres trądziku stosowałem wiele leków, kremów, coś co dawało nadzieję na poprawę- po wielu eksperymentach postawiłem na Atrederm i sprawdzony krem nawilżający rano, mycie twarzy dwa razy dziennie letnią wodą.
Dało to najlepsze rezultaty, wystarczyło zacisnąć zęby i przeczekać to co najgorsze.

A jakiego kremu nawilżającego używasz? ;>

[tekanan]

Napisane przez aaash

A jakiego kremu nawilżającego używasz? ;>

Tego https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...ie-krem-1.html

Pisze, że jest on do cery dojrzałej, ale sprawdza się świetnie.
Chcąc nie chcą, walcząc z trądzikiem nauczyłem się paru określeń, a więc u mnie wchłania się do matu, nie powoduje nadmiernego wydzielania sebum, zapach po nałożeniu jest niewyczuwalny + ma świetną cenę.

Początkowo myślałem, że musi być tłusty i zapychający, bo kozie mleko tak mi się kojarzy, ale ma naprawdę delikatną formułę. Z czystym sumieniem mogę polecić

[aaash]

Napisane przez tekanan

Tego https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...ie-krem-1.html

Pisze, że jest on do cery dojrzałej, ale sprawdza się świetnie.
Chcąc nie chcą, walcząc z trądzikiem nauczyłem się paru określeń, a więc u mnie wchłania się do matu, nie powoduje nadmiernego wydzielania sebum, zapach po nałożeniu jest niewyczuwalny + ma świetną cenę.

Początkowo myślałem, że musi być tłusty i zapychający, bo kozie mleko tak mi się kojarzy, ale ma naprawdę delikatną formułę. Z czystym sumieniem mogę polecić

Wypróbuję go sobie jak zacznę stosować Atre, cena faktycznie zachęcająca, niby wszędzie się mija to kozie mleko, ale jakoś nigdy nie wpadłam na pomysł żeby kupić i używać.

Mam pytanie odnośnie Acne-dermu (tak wiem, nie ten wątek, ale jak już i tak mieszamy tematy, to chyba nic się nie stanie ).
Stosuję go punktowo, na każde przebarwienie daję "kopiastą" plamkę i tak codziennie na noc. Zauważyłam następujący zjawisko: Przebarwienia zostają jakby "wypalone/rozpuszczone", powierzchniowa warstwa skóry jest jakby rozpuszczona, pod spodem zaczerwieniona a wokół jest taka rozmiększona, biała wręcz skóra. Jak w ciągu dnia gdzieś wychodzę, to wiadomo, nie nakładam tych mazideł, tylko robię makijaż i wychodzę, przez dzień "ranki" zregenerują się i na wieczór znów nakładam, na razie przebarwienia są zaczerwienione za kazdym razem i bardziej widoczne. Nie wiem czy to dobrze (znak, że Acne działa, "rusza" przebarwienia, czy jest coś nie tak, używam go nie pierwszy raz i nigdy tak nie miałam (może dlatego że przeważnie używałam na całą twarz?). Nie wiem czy nie przestać stosować punktowo, tylko zacząć cienką warstwą na całą twarz, bo nie chce przez jego "rozpuszczanie/złuszczanie (ale takie dziwne)" nabawić się jeszcze większych blizn. Na razie i tak stosuję i czekam, nie sprawia to bólu czy coś, jest tylko standardowe podszczypywanie/igiełkowanie jak to zawsze przy Acne. NO NIE WIEM NO, poradź ktoś coś

[tekanan]

Napisane przez aaash

Wypróbuję go sobie jak zacznę stosować Atre, cena faktycznie zachęcająca, niby wszędzie się mija to kozie mleko, ale jakoś nigdy nie wpadłam na pomysł żeby kupić i używać.

Mam pytanie odnośnie Acne-dermu (tak wiem, nie ten wątek, ale jak już i tak mieszamy tematy, to chyba nic się nie stanie ).
Stosuję go punktowo, na każde przebarwienie daję "kopiastą" plamkę i tak codziennie na noc. Zauważyłam następujący zjawisko: Przebarwienia zostają jakby "wypalone/rozpuszczone", powierzchniowa warstwa skóry jest jakby rozpuszczona, pod spodem zaczerwieniona a wokół jest taka rozmiększona, biała wręcz skóra. Jak w ciągu dnia gdzieś wychodzę, to wiadomo, nie nakładam tych mazideł, tylko robię makijaż i wychodzę, przez dzień "ranki" zregenerują się i na wieczór znów nakładam, na razie przebarwienia są zaczerwienione za kazdym razem i bardziej widoczne. Nie wiem czy to dobrze (znak, że Acne działa, "rusza" przebarwienia, czy jest coś nie tak, używam go nie pierwszy raz i nigdy tak nie miałam (może dlatego że przeważnie używałam na całą twarz?). Nie wiem czy nie przestać stosować punktowo, tylko zacząć cienką warstwą na całą twarz, bo nie chce przez jego "rozpuszczanie/złuszczanie (ale takie dziwne)" nabawić się jeszcze większych blizn. Na razie i tak stosuję i czekam, nie sprawia to bólu czy coś, jest tylko standardowe podszczypywanie/igiełkowanie jak to zawsze przy Acne. NO NIE WIEM NO, poradź ktoś coś

Ja używałem acnedermu przez dość długi czas, ale na całą twarz i było to z rok temu. Pamiętam, że zdarzały się różne sytuacje stosując go, raz po raz skóra była zaczerwieniona, robiły się gorące plamki, ale nie zwracałem na to zbytniej uwagi, ważne było tylko, że po kilku miesiącach dał ładne efekty.

Na wizażu dużo osób pisze, że stosuje go punktowo, więc może jest to dobra metoda. Chętnie bym pomógł, ale sam nie wiem co Ci poradzić

W takim razie trzeba czekać, aż odezwie się ktoś bardziej kompetentny.
Chyba, że wszyscy są na wakacjach?

[jyyli]

Acnederm to jednak kwas, a po kwasach może być taka reakcja, tylko nie myślałam, że po takim delikatnym, jak azelainowy, też tak będzie.
Ja tak miałam, jak z własnej głupoty użyłam silnego roztworu kwasu salicylowego na ramiona. Ale nazywam to głupotą, bo nie poczytałam wcześniej za dużo i sobie te ramiona trochę przypaliłam Fakt, że po paru tygodniach wyglądały świetnie, ale było z tym tyle swędzenia i podrażnienia, że drugi raz bym tego nie zrobiła. I właśnie wtedy skóra robiła się taka biaława i rozmiękczona.

[Figlak]

Napisane przez tekanan

Tego https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...ie-krem-1.html

Pisze, że jest on do cery dojrzałej, ale sprawdza się świetnie.
Chcąc nie chcą, walcząc z trądzikiem nauczyłem się paru określeń, a więc u mnie wchłania się do matu, nie powoduje nadmiernego wydzielania sebum, zapach po nałożeniu jest niewyczuwalny + ma świetną cenę.

Początkowo myślałem, że musi być tłusty i zapychający, bo kozie mleko tak mi się kojarzy, ale ma naprawdę delikatną formułę. Z czystym sumieniem mogę polecić

A wiesz może jakie on ma filtry? Chętnie też wypróbuję. Póki co używam ziaji oliwkowej ale ona jest mega tłusta i nie wchłania się zbyt dobrze.


Ja póki co po 3 użyciach Atre jestem. Wczoraj się nawet trochę złuszczyłam ale bez szału jakoś, dość delikatnie. Żałuję, że wzięłam słabsze stężenie:/
Jak atre mi nie pomoże to chyba już rzucę tą walkę i po prostu zaakceptuje swoją beznadziejną cerę.

[aaash]

Napisane przez tekanan

Ja używałem acnedermu przez dość długi czas, ale na całą twarz i było to z rok temu. Pamiętam, że zdarzały się różne sytuacje stosując go, raz po raz skóra była zaczerwieniona, robiły się gorące plamki, ale nie zwracałem na to zbytniej uwagi, ważne było tylko, że po kilku miesiącach dał ładne efekty.

Na wizażu dużo osób pisze, że stosuje go punktowo, więc może jest to dobra metoda. Chętnie bym pomógł, ale sam nie wiem co Ci poradzić

W takim razie trzeba czekać, aż odezwie się ktoś bardziej kompetentny.
Chyba, że wszyscy są na wakacjach?

Dziś pojawiły mi się spoooore odłuszczenia w miejscach przebarwień, aż odpadała mi skóra na tych plamkach :P Więc było to jednak złuszczanie Bledsze nie są, wiadomo, po tygodniu nie zaobserwuję wielkiego rozjaśnienia, chociaż miałam cichą nadzieję, że jak się odłuszczą to będą trochę jaśniejsze Ale na razie czekam, są czerwone, bo non stop "leczone"

Jyyli - niby azelainowy delikatny, ale przyznam się wam, że przez ostatnie trzy dni nie wychodziłam z domu (chłopak non stop w pracy zarabia na nasz wyjazd haha ) no i tak sobie siedziałam bez makijażu i w sumie potrafiłam 3 razy dziennie nałożyć acne punktowo... Dokładać i dokładać, więc to pewnie dlatego. Dziś regeneracja, na wieczór się tylko nawilżam a Acne dopiero od jutro i już tylko na nocki

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

A tak w ogóle to wiecie co, niektóre przebarwienia miałam na prawdę blade... Pryszcz się zagoił i niektóre nie zostawiały po sobie takiego plamiska. Jednak teraz gdy kładłam na nie Acnederm, to zrobiły się piekielnie widoczne. Miał ktoś z was może tak? Bo kurde nie wiem już teraz, czy to normalne, bo po prostu Acne działa czy co... Bo nie chcę żeby taki efekt się potęgował, one mają blednąć a nie się zaostrzać!

[pannamima]

Witam wszystkich!
Wczoraj zakupiłam atre by pozbyć się moich przebarwień i podskórnych krostek na czole , oraz rozpocząć walkę z mocnymi przebarwieniami i krostami na plecach. Za tydzień jadę nad morze, więc kurację zacznę jak wrócę (myslałam też o wrzesniu dopiero). Muszę jeszcze zakupić filtr na twarz i chyba będzie to Vichy Capital Soleil , 30 lub 50. Ma któraś doświadczenie z nim?
Nigdy nie uzywałam filtrów i opalałam te moje przebarwienia, ale czas się wziąć za siebie
Wszystkim życzę wytrwałości

[aaash]

Napisane przez pannamima

Witam wszystkich!
Wczoraj zakupiłam atre by pozbyć się moich przebarwień i podskórnych krostek na czole , oraz rozpocząć walkę z mocnymi przebarwieniami i krostami na plecach. Za tydzień jadę nad morze, więc kurację zacznę jak wrócę (myslałam też o wrzesniu dopiero). Muszę jeszcze zakupić filtr na twarz i chyba będzie to Vichy Capital Soleil , 30 lub 50. Ma któraś doświadczenie z nim?
Nigdy nie uzywałam filtrów i opalałam te moje przebarwienia, ale czas się wziąć za siebie
Wszystkim życzę wytrwałości

Hej, hej A przebarwienia masz po trądziku, czy bardziej posłoneczne lub związane z czymś innym?
Jeżeli potrądzikowe, to witaj w klubie Ale z drugiej strony, ani Ty, ani ja nie będziemy same
Ja również od września mam zamiar zacząć drugą kurację Atre (już kiedyś używałam). I właśnie też przy tej kuraji skuszę się chyba na filtr Vichy Capital Soleil, mam na oku dokładnie tą emulsję matującą SPF 50. (zalezy mi na lekkim, wchłaniającym się, nietłustym i nie klejącym filtrze). No albo Lysalphę SVR, właśnie sama nie wiem...

[pannamima]

Moje są po wyciskaniu tych podskórnych "czopków" Teraz juz nie drapię nic i staram się dbać o skórę. Na noc smaruję olejkiem arganowym , rano oczyszczam i nakładam zwykły krem nawilżający, ale teraz gdy przyszło lato przyszła mi chęć na filtry

Zastanawia mnie jeszcze nowość z Bielendy Bielenda, Bikini, Ochronny krem do twarzy SPF 30 do cery mieszanej i tłustej
Skład: Aqua, Caprilic/ Capric Triglyceride, EthylexylMethoxycinnamate , Octocrylene, Sorbitan Stearate, Sorbityl Laurate, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Aluminum Starch, Octenylsuccinate, Glycerin, Dimethicone, Propylene Glycol, Ceasalpinia Spinos, Oligosacchrides, Ceasalpinia Spinosa Gum, Sodium Hzaluronate, Tocopheryl Acetate, Hydroxyethylcellulose, Ethylhexylglicerin, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, DMDM Hydrantoin, Parfum, Butylpentyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool.
Nie znam się na składzie, więc może ktoś pomoże? Czy mam napisać w Biochemii Urody? :P Podobno nie zapycha i nie zostawia białej poswiaty, a jest o wiele tańszy niż Vichy