transwestyta-prosze

[Suchywilk]

jkos tak sie dziwnie uklada życie, ze sama nie wiem jak jest, naprawde prosze, niech ktos sie ze mna skontaktuje. Najlepiej niech to bedzie osoba z Wrocławia, zaryzykuję i podam nr. kom: 0-601-779-182
Prosze!!!!!
Tylko tu moge byc soba, kurcze, sama nie wiem.....
Prosze, zadzwoncie, spotkajcie sie ze mna, ja naprawde jestem normalna i w porzadku.
Wiem jakie to żałosne, co do tej pory pisałam, ale mi naprawdę je st ciężko.

[Chili]

Madziu badz cierpliwa, poczekaj, poznaj dziewczyny a napewno wszytko sie ulozy i bedziesz miala kolezanke [img]icons/icon12.gif[/img]

[AgaZ]

Droga Madziu [img]icons/icon7.gif[/img]
Ja nie wiem jak mogłabym Ci pomóc. Pytasz jak to jest być kobietą? To jest naprawdę tak złożony problem, że nie sposób go opisać słowami. Ja po prostu jestem kobietą i mam tego świadomość. To się rozwija już od kołyski. Zabawy w księżniczkę, zabawa w dom.. Potem odkrywanie różnic między płciami. Pierwsze miłości, marzenia erotyczne..
Tak naprawdę prawdziwą kobietą poczułam się po pierwszym stosunku z moim ukochanym mężczyzną. To było tak wspaniałe uczucie i tak niesamowite przeżycie, że byłam przekonana, że tę odmianę widać na odległość hihi. [img]icons/icon7.gif[/img] Potem kolejny szok - uczucia macierzyńskie. Coś tak silnego i wszechogarniającego, że tłumi wszelkie inne uczucia.

A co jeszcze nas określa?? Budowa ciała, wahania hormonalne a z tym humorki i okropne samopoczucie. Menstruacja - zapewniam, to nic przyjemnego [img]icons/icon7.gif[/img] Ciąża a z nią wszystkie radości, troski i ból, który mimo, iż jest nie do opisania przynosi uśmiech na twarzy.
Dalej - pragnienie zachowania wiecznej młodości i szczera nienawiść do zmarszczek, cellulitu, rozstępów, nadwagi.. [img]icons/icon7.gif[/img]
Chęć bycia kochaną, adorowaną, podziwianą.
I tak dalej są to setki rzeczy.

Czy to Ci coś mówi? Bo nie mam naprawdę pojęcia co możesz Ty odczuwać. Wręcz widzę pewną niekonsekwencję w Twoim postępowaniu.
Chcesz być postrzegana jako kobieta, ale strzeżesz i podkreślasz na każdym kroku fakt bycia transwestytą. Oburzasz się, że mężczyzna nazywa Cię kotkiem, ale z drugiej strony chcesz, żeby widział w Tobie kobietę.

I jeszcze jedno Magdo. Obawiam się, że nigdy nie będziesz postrzegana jako kobieta, jeśli całkowicie siebie nie zmienisz – zmiana wyglądu, płci i na pewno otoczenia. To, jak pisałaś dla Ciebie zbyt duże wyrzeczenie, i ja to rozumiem i szanuję. Ale czy liczysz się z tym, że kiedyś może nadjeść czas, że nie będziesz już mogła żyć w ciele mężczyzny?

Na razie mam dla Ciebie propozycję, żebyś tu na forum spróbowała być 100% kobietą a nie transwestytą. Spróbuj pisać i zachowywać się jak my. I nie podkreślaj na każdym kroku swojej odmienności. Co o tym myślisz?

Pozdrawiam gorąco 


PS. Ale się rozpisałam i mam nadzieję, że to w ogóle ma jakiś sens.

AgaZ

[palomino]

Agnieszka Zembrzycka napisał(a):
> PS. Ale się rozpisałam i mam nadzieję, że to w ogóle ma jakiś sens.

Chyba ma i to duży jak na moje oko [img]icons/icon12.gif[/img]
W zasadzie to sie mialam nie odzywać, bo dla mnie to osoba z ktorą da sie sensownie porozmawiać może sobie chodzić i z zielonymi kropkami na nosie i i tak mi to nie będzie przeszkadzac, ale tutaj faktycznie jest troche sprzeczności.

otoż pozwole sobie zaryzykowac opinie że sam siebie nie akceptujesz takim jaki jesteś i stąd przesada w oglaszaniu wszem i wobec że jestes transwestytą (zachowanie w drugą strone to ukrywanie tego za wszelką cenę - nie wiem, może ze wzgledu na ludzi itp musisz ukrywać ten fakt przed swoim otoczeniem, nie rozmawiasz o tym z bliskimi i net stanowi "odskocznie") ale na moj sposob postrzegania nie potrafisz/nie chcesz przejsc nad faktem bycia trans do porządku dziennego - czyli zyc z tym normalnie, żeby ludzie Cie tak traktowali jak czlowieka a nie transwestyte, bez popadania w przesade w ktorąś stronę - stąd uważam, że zadna rozmowa z jakąkolwiek kobietą nie da Ci tyle co rozmowa z dobrym seksuologiem lub/i psychoterapeutą.

po drugie - nie bardzo wiem jak sie do Ciebie zwracac ponieważ wymiennie używasz męskiej i żenskiej formy osobowej a wolalabym uniknąc zwracania sie bezosobowo lub w podwojnej formie (bo kojarzy mi sie to z obojnakiem). Totez jesli pozwolisz będę sie zwracac jak do mężczyzny - ktorym jestes. Z mojej niklej dość ale jakiejstam wiedzy na ten temat (prosze mnie poprawiac jesli sie pomyle) wynika że istnieje rozroznienie na trzy grupy trans (w tym transseksualista i transwestyta) i te grupy roznią sie zasadniczo Totez ogromnie mnie dziwi (to nie żadne oskarżenie ani nic ale to kloci sie z tym o czym bylam przkonana [img]icons/icon7.gif[/img] ) że chcesz byc uważany za kobietę, ponieważ dotychczas zylam w swiadomości że transwestyci oprocz zachowań odbiegających od uznawanych za standardowe (czyli przebieranie sie itd) chcą pozostać przy wlasnej plci nie przeszkadza ona im a wrecz przeciwnie - nie chcieliby jej zmienić.
Niezgodność płci z własnym cialem dotyczy natomiast transseksualistów ktorym jak sam powiedzialeś - nie jestes, ponieważ nie zostaleś zaklasyfikowany do tego typu ze tak przedmiotowo sie wyrażę "przypadkow" (rozumiem że byles w tej sprawie u specjalisty ktory to okreslil). I to takie osoby - jak znajomy (juz znajomy [img]icons/icon12.gif[/img] ) Brawurki można uważać za "obcych we wlasnym ciele" gdyż przynajmniej z tego co zrozumialam, swiadomość plci mamy zakodowane od urodzenia w mozgu i na nic proba "dostosowania" do zewnetrznego wizerunku jesli sie czlowiek z nim nie zgadza. Taki czlowiek za wszelką cene dązy do zmiany plci - i ja to rozumiem.
Natomiast sprzecznosci pomiedzy tym co piszesz w kolejnych postach - nie.

I jeszcze jedno - napisales gdzies ze nie wiesz kim jestes itd, ze sie nie możesz odnaleźć. Nie obraź sie ale ten problem dotyczy wielu ludzi - niezależnie od ich przekonan, wyznan i preferencji - nie zaslanialabym sie faktem bycia transwestytą.

pozdrawiam [img]icons/icon7.gif[/img]
no i zdadzam sie z Agą - gdybys mogl nie dopisywać wszedzie ze jestes transwestytą - jesli Ci taka propozycja nie przeszkadza, bo to z punktu widzenia wymieniania informacji na forum naprawde nie ma zadnego znaczenia [img]icons/icon7.gif[/img]

[Suchywilk]

Agnieszko
Toże sie rozpisałaś ma ogromny sens, już myślałam, że zrobiłam z siebie idioteke [img]icons/icon7.gif[/img], a dzięki Tobie wiem, ze nie.
We wszystkim co napisałaś masz rację i będę próbowała zastosować się do twych rad.
Naprawde dziekuję ci za uwagę i przychylność

[Suchywilk]

Jestem pełna podziwu dla przenikliwości i wiedzy, powaznie!
Oczywiście, podobnie jak Agnieszka, masz rację z tą niekonsekwencją i niezdecydowaniem.
Sama to zauwazyłam, ale dzieki waszej pomocy i to na pewno duża korzysc i uzasadnienie mojej obecności na tym portalu. W ciagu tych kilku dni chyba sporo zrozumiałam, ale tylko chyba [img]icons/icon12.gif[/img]
Wiem ską się bierze ta niekonsekwencja: z niezgody na to czuję i masz rację a propos podziału trans na grupy. Powiem tak Od kilku lat podejrzewałam, że dotyczy mnie bardziej problem transseskualizmu, ale to niełatwe siedo tego przyznać, nawet przed sama sobą, przede wszystkim przed sama sobą!! Łatwiej krzyczeć o tym wszem i wobec, licząc, że ktos mi zaoferuje jakowes panaceum, którego nie ma [img]icons/icon7.gif[/img]
I cos mi się wydaje, że już wiem kim jestem i kim być chcę!
A na koniec: nie jestem mężczyzna i możesz, piszac do mnie: mówic Magda, a ja postaram sie spełnić Twoje prośby i wdzięczna jestem za uwagę [img]icons/icon7.gif[/img] !