kredyt studencki w PKO BP

[olenkasz]

ja też czekam

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Ywonula

Czy ktoś z Was dostał już odpowiedź z banku odnośnie podpisania umowy?
Pytanie do osób, które w tym roku zaczęły ubieganie się o kredyt.

do mnie dzownili w ostatni piatek, ze mam przyjsc po kolejne dokumenty o poreczenie kredytu.

[Suvia]

To do mnie taki telefon był wczoraj, tylko właściwie miał formę wymówki - dlaczego jeszcze nie odebrałam tych dokumentów. Oczywiście wcześniej żadnego telefonu o tym, ze one są nie było, a sami mi powiedzieli, że będą w tej sprawie dzwonić

[skazana_na_bluesa]

pamietaj - zawsze lepiej zrzucic wine na kogos

[Suvia]

Ale nie chodzi o zrzucanie winy, bo sama trzymam rękę na pulsie i i tak wybierałam się tam w poniedziałek, więc nic nie przeszłoby mi koło nosa. Po prostu zadziwia mnie ten bank od samego początku, zwłaszcza, ze na co dzień mam do czynienia z innym. I niestety odnośnie obsługi klienta, to: "niebo a ziemia". Jakaś totalnie trefna placówka się mi trafiła

[Ywonula]

No to świetnie. Ja dzwoniłam w środę i powiedzieli mi, że do piątku sami się będą kontaktować. Oczywiście się nie skontaktowali.
Teraz widzę, że chyba znów muszę się pofatygować o telefon.

[skazana_na_bluesa]

powiem wam, że miałyście pecha w takim razie. ja trafiłam na kobietę może średnio sympatyczną, ale jednego dnia wykonała do mnie 4 telefony, bo nie mogła się dodzwonić. najpierw nie słyszałam telefonu, później oddzwaniałam-nic, a po chwili znowu telefon z banku.

[noco_poco]

Tak, ja też mam iść już, że tak powiem, finalizować operację Sama zadzwoniłam - trochę za wcześnie bo najwyraźniej jeszcze nie dawali znać ludziom, ale było to dla mnie ważne bo muszę kupić bilet do domu. Ogólnie mam nadzieję, że już da się to ogarnąć w końcu.

[Ywonula]

Ja też finalizuję sprawę. Chociaż mam wrażenie, że gdybym sama nie zadzwoniła, to do tej pory nadal o niczym bym nie wiedziała.

[lubie liczyc]

pewnie i tak te wszystkie trudności to mniejsze zło, niż "klasyczny" kredyt? wiem, bo kibicowałam przyjaciółce przy kredycie hipotecznym. Niezła szkoła... życia
Ja niedawno skończyłam spłacać swój studencki. niby nic, a jednak - czuć polecam tekst - http://www.czasnafinanse.pl/kredyty/...u-studenckiego można za super wyniki mieć obniżoną spłatę. Ja w ogóle nie brałam tego pod uwagę, a później żałowałam.
Jeszcze z ciekawości zapytam - ile teraz miesięcznie dostaje się na naukę?

[Suvia]

600 złotych

Ja tam nadal uważam, że branie tego kredytu "na życie" nie jest mądre, ale to tak na marginesie.

Moja placówka zaminusowała jeszcze bardziej (o ile to w ogóle możliwe). Mój poręczyciel jednej pani nie przypasował, bo był... za stary. To poszłam w innym dniu do innej pani i ten sam poręczyciel nagle jest OK... Cyrk na kółkach po prostu. Czuję się tam czasem jakbym brała milionowy kredyt na niezbyt dobrze rokująca inwestycję

[Agata921]

Ja już mam 4 transze na swoim koncie.

[gram w gry]

Co do kredytów.. także tych studenckich, polecam bank Kasa Stefczyka Sama mam w tym banku kredyt

[Suvia]

Z tego co wiem to "kredytu studenckiego" udzielają obecnie 4 banki i żaden z nich nie jest Kasą Stefczyka?

[defacto]

czesc mam pytanie , jestem na drugim roku studiow od października chce przeniesc sie do innego miasta ale nie mam srodkow finansowych, rozumiem ze juz za późno o staranie sie o kredyt zeby pieniadze przyznali mi od października ? teraz zostalo mi czekac do listopada zlozyc wniosek i dopiero za rok moge starac sie o dostanie pieniazkow tak ?

[Olcia49]

Hej, kieruję swoje pytanie do osób które mają już kredyt studencki. Otóż do 31 marca trzeba okazać legitymację i moje pytanie brzmi czy mogę skserować ją i wysłać rodzicom aby okazali ją w moim rodzinnym mieście ? dodam iż studiuję 600km od miejsca zamieszkania w którym brałam kredyt. Czy koniecznie muszę okazać legitymację osobiście? Bank ją jakoś weryfikuje czy i tak spogląda tylko na hologram i ją kseruje? Bo jak tak to jestem załamana taką jazdą tylko po to. Z góry dziękuję za odpowiedź

[a34]

Napisane przez Olcia49

Hej, kieruję swoje pytanie do osób które mają już kredyt studencki. Otóż do 31 marca trzeba okazać legitymację i moje pytanie brzmi czy mogę skserować ją i wysłać rodzicom aby okazali ją w moim rodzinnym mieście ? dodam iż studiuję 600km od miejsca zamieszkania w którym brałam kredyt. Czy koniecznie muszę okazać legitymację osobiście? Bank ją jakoś weryfikuje czy i tak spogląda tylko na hologram i ją kseruje? Bo jak tak to jestem załamana taką jazdą tylko po to. Z góry dziękuję za odpowiedź

Możesz pójść do oddziału PKO w dowolnym mieście.

[Motylek Truskawkowy]

Napisane przez Olcia49

Hej, kieruję swoje pytanie do osób które mają już kredyt studencki. Otóż do 31 marca trzeba okazać legitymację i moje pytanie brzmi czy mogę skserować ją i wysłać rodzicom aby okazali ją w moim rodzinnym mieście ? dodam iż studiuję 600km od miejsca zamieszkania w którym brałam kredyt. Czy koniecznie muszę okazać legitymację osobiście? Bank ją jakoś weryfikuje czy i tak spogląda tylko na hologram i ją kseruje? Bo jak tak to jestem załamana taką jazdą tylko po to. Z góry dziękuję za odpowiedź

Idziesz do dowolnego oddziału PKO, dajesz legitymację, mówisz, że chodzi o kredyt studencki i prosisz o przesłanie skanu do takiej a takiej placówki (podajesz swój oddział, w którym brałaś kredyt) i to wszystko. Ja tak robię

[Animaru89]

Mi parę razy mama zanosiła ksero i się nie czepiali.

[okapi]

Faktycznie łatwo jest dostać ten kredyt, czy wręcz przeciwnie? Bo słyszałam bardzo różne opinie na ten temat.

[201604191001]

Dziewczyny, które mają jeszcze zasubowany wątek czy mieściłyście się w tym dochodzie na osobę? Myślałam, że nie mam szansy, ale teraz przeczytałam na stronie PKO:

udokumentują dochód na osobę w rodzinie studenta, przy czym pierwszeństwo w uzyskaniu kredytu mają studenci, których wysokość dochodu na osobę nie przekracza maksymalnej wysokości dochodu na osobę w rodzinie, uprawniającego studenta do ubiegania się o pierwszeństwo w uzyskaniu kredytu, ogłaszanego corocznie w Komunikacie Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego,

Pierwszeństwo, ale nie jest to warunkiem, tak?
Czy któraś z was przekraczała maksymalną wysokość dochodu na osobę i otrzymała kredyt?


Chyba

Podczas akcji kredytowej w roku akademickim 2013/2014 banki zebrały 11 375 wniosków kredytowych, z których 10 878, czyli 95,6%, spełniało kryterium pierwszeństwa wskazane w przepisach o pożyczkach i kredytach studenckich, tj. wskazywało na dochód na osobę w rodzinie nieprzekraczający 2 300 zł.
Do dnia 31 marca 2014 r. banki zawarły ze studentami i doktorantami 8 064 umów kredytowych (74,1% w stosunku do liczby studentów spełniających kryterium dochodu).
Według danych zebranych przez banki, 2 006 studentów nie zgłosiło się w celu podpisania umowy lub nie podpisało jej z innych powodów (np. nagła poprawa sytuacji materialnej, podjęcie pracy, rezygnacja ze studiów, niesolidność przy spłacaniu innych kredytów), zaś 808 studentów nie przedstawiło bankowi odpowiedniego zabezpieczenia spłaty kredytu.

10878 spełniało kryteria
8064 zawarto
2006 nie zgłosiło się
808 brak zabezpieczenia
zawarto + nie zgłosiło się + brak zabezpieczenia = 10878 czyli tyle, ile było tych spełniających kryteria. Czyli niespełniający na drzewo...

[201604191001]

Już sobie to policzyłam wyżej, ale dziękuję za potwierdzenie. Szkoda, że zasady takie a nie inne

[Roisin92]

Witam, mam nadzieję, że ktoś bardziej rozeznany w kredycie studenckim będzie w stanie mi pomóc. Otóż w ubiegłym roku (2013/2014) zaczęłam pobierać kredyt studencki, byłam wówczas na 3 roku studiów I stopnia. Umowa stanowi, iż kredyt opiewa na kwotę 6 000 zł (po 600 rat przez 10 miesięcy), w innym paragrafie natomiast, iż kredyt wypłacany będzie w okresie studiów, w 10 ratach miesięcznych w każdym roku akademickim. W roku 2014/2015 rozpoczynam studia II stopnia i chciałabym kontynuować pobieranie kredytu studenckiego. Będąc w banku celem przedstawienia zaświadczenia o ukończeniu studiów I stopnia zapytałam o aneks do umowy, w celu przedłużenia kredytu na studia magisterskie, na co pani odpowiedziała mi, że cała procedura wnioskowa musi zostać przeprowadzona do początku. Moje pytanie jest następujące - czy ta kobieta miała rację? Ustawa o kredycie studenckim jasno stanowi, iż "Kredytobiorca ma prawo do korzystania z kredytu na studiach II stopnia bez konieczności ponownego składania wniosku o udzielenie kredytu, o ile korzystał z kredytu na studiach pierwszego stopnia".
Dodam tylko, że pani w banku nie była zorientowana w tej kwestii, powiedziała, że skontaktuje się ze mną telefonicznie i powie co muszę zrobić, jednak wydaje mi się, że składanie wniosku o kredyt i czekanie do lutego na spłatę co roku mija się z istotą kredytu studenckiego. Proszę o odpowiedź i ewentualne wskazanie podstawy prawnej.
Pozdrawiam.

[aletoniewazne]

hej ja własnie skonczylam licencjat(pobierałam kredyt) i jedyna szansa na kontynowanie nauki jest dla mnie własnie kredyt. ale tak jak mowisz Roisin92 - nie moge pozwolic sobie czekanie do lutego na kase bo skad niby do tego czasu mam ja wziac? wyjasnila ci sie jakos sprawa, wiadomo cos?

[anciaahk]

Nie trzeba czekać do lutego, na nowo przechodzić całą procedurę. Musi być informacja o przyjęciu na studia i aneks do umowy, ale dokładnie szczegółow nie pamiętam.

[aletoniewazne]

ojej dzieki bo juz stracilam nadzieje jutro ide do banku dowiedziec sie co i jak wiec dam znac moze komus innemu sie przyda

[aletoniewazne]

hej! tak wiec dziewczyny byłam w banku PKO (BP oczywiście) i fakt, co się tam dzieje to masakra niby pani siedzi przy stanowisku wolna, zaprasza mnie i wgl a jak jej tłumacze to ona mowi, ze nie wie i ze poprosi pani która jest bardziej zorientowana
na szczęście ta pani bardziej zorientowana już znala odp na moje pytania i tak: zeby miec ten kredyt na II stopien nie przechodzi sie calej procedury na nowo trzeba tylko ze strony banku pobrac dokumenty o kontynuacje tego kredytu, zlozyc dyplom(nie moze byc zasw o zakonczeniu studiow, a moja uczelnia sie z dyplomem juz prawie 2 miechy ociaga), te wszystkie swistki co sa im potrzebne, ale raczej nic trudnego nie ma tam do zbobycia, no wiadomo wniosek, ten swistek z uczelni ze jestescie juz studentkami II stopnia i poreczyciel wasz musi tez musi zlozyc oswiadczenie, ze chce dalej żyrować ten kredyt. i im wczesniej sie zlozy tym oni ci szybciej wypłaca czyli im sie bardziej pospieszymy tym jest mozliwosc ze od pazdziernika transze rusza no ale oczywiscie jesli sie nie wyrobimy czyli np w grudniu damy dokumenty to oni juz tych transz zaleglych nie oddadza.
chyba wszytko, mam nadzieje, ze sie komus przydało

[Aredhel125]

Napisane przez aletoniewazne

hej ja własnie skonczylam licencjat(pobierałam kredyt) i jedyna szansa na kontynowanie nauki jest dla mnie własnie kredyt. ale tak jak mowisz Roisin92 - nie moge pozwolic sobie czekanie do lutego na kase bo skad niby do tego czasu mam ja wziac? wyjasnila ci sie jakos sprawa, wiadomo cos?

Ja mam taką samą sytuację. Już złożyłam papiery na studia II stopnia, zapłaciłam wpisowe i do 15 września muszę zapłacić pierwszą ratę, albo całą kwotę i zastanawiam się co zrobić, żeby było dobrze. Kredyt studencki by mi pomógł, ale też właśnie od wiosny dopiero. Liczę na stypendium socjalne, ale to pewnie tez niewiele, a jeszcze muszę płacić za dojazdy, bo to zaoczne studia są.
Znajomy radził, żeby wziąć 3000 kredytu w jakimś banku, a potem spłacić go tym studenckim. Nie wiem jednak, czy to dobry pomysł...

[aletoniewazne]

Napisane przez Aredhel125

Ja mam taką samą sytuację. Już złożyłam papiery na studia II stopnia, zapłaciłam wpisowe i do 15 września muszę zapłacić pierwszą ratę, albo całą kwotę i zastanawiam się co zrobić, żeby było dobrze. Kredyt studencki by mi pomógł, ale też właśnie od wiosny dopiero. Liczę na stypendium socjalne, ale to pewnie tez niewiele, a jeszcze muszę płacić za dojazdy, bo to zaoczne studia są.
Znajomy radził, żeby wziąć 3000 kredytu w jakimś banku, a potem spłacić go tym studenckim. Nie wiem jednak, czy to dobry pomysł...

hmm no trudna sprawa, nauka u nas niby za darmo ale ciagle trzeba kombinowac:P
no twoj znajomy ma w sumie racje, wez teraz te3000 kredytu i zaplac sobie za calosc(bo to bedzie juz cala kwota, prawda? u mnie 1 sem kosztuje 2100) a jak ci na wiosne wyplaca zalegle raty kredytu to splacisz sobie caly ten na kwote 3 tysiecy zlotych i potem mozesz juz placic raty a nie calosc wlasnie z transz ktore da ci bank
ale mialas kredyt na 1 stopien, czy nie?

[Roisin92]

Napisane przez aletoniewazne

hej ja własnie skonczylam licencjat(pobierałam kredyt) i jedyna szansa na kontynowanie nauki jest dla mnie własnie kredyt. ale tak jak mowisz Roisin92 - nie moge pozwolic sobie czekanie do lutego na kase bo skad niby do tego czasu mam ja wziac? wyjasnila ci sie jakos sprawa, wiadomo cos?

Tak, tak, wyjaśniło się, pani w banku była niekompetentna i dzwoniła kilka dni później. W październiku podpisuję aneks do umowy i tego samego miesiąca otrzymam pieniądze