|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2019-09-05, 22:58 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 4
|
Problem ze sobą i z ludźmi
Cześć, na wstępie chciałabym się przywitać, jestem Ola, urodziłam się w Rzeszowie. Mam 20lat. Jest to mój pierwszy post na tym forum, dlatego jeszcze wszystkiego nie wiem.
Nie m się za bardzo komu wyżalić, dlatego przychodzę z takim problemem, od razu zaznaczam, że zadnym trollem nie jestem, a ta historia jest prawdziwą. Urodziłam się w rodzinie inteligenckiej, z kilkupokoleniową tradycją nauczycieli i wykładowców, w rodzinie ponad sto lat temu mieliśmy dość znanego artystę. Ale nie o tym. Matka to nauczycielka, ojciec prawnik. Rodzice teraz bardzo dobrze zarabiają a raczej ojciec. Tata pochodzi z rodziny w której był alkohol i problemy rozwiazywano siłą. Matka w dzieciństwie przeżyła śmierć ojca, którą nie widziała, ale jako pierwsza weszła do pokoju i zauważyła ciało. Odkąd pamiętam rodzice byli zimni i oschli w stosunku do mnie. Pamiętam, że bili mnie od wczesnego dzieciństwa. Bo kiedy mialam 5lat matka żeby coś babci pokazać zgięła rękę i zacisnęła pięść. A ja z płaczem uciekłam do pokoju, wtedy była dumna z siebie, że tak się jej boję, czuję respekt. Krzyczała na mnie i pluła, wyzywała. Byłam bardzo drobnym i delikatnym dzieckiem, wątłego zdrowia. Byłam, grzeczna, dobrze się uczyłam i osiągałam bardzo dobre wyniki sportowe. Rodzice rzadko okazywali mi uczucia, wymagali bardzo dużo. Pamiętam kiedy matka uczyła mnie matematyki żebym była najlepsza. Źle odpowiedziałam na pytanie, matka uderzyła mnie w potylicę, zadzwoniło mi w głowie, miałam 8lat. Wrzasnęła do ucha, że jestem nie do......ebana i zaczęła ciągnąć za włosy. I bardzo, bardzo często przyduszała mnie chwytając oburącz za szyję i potrząsając mną. Wtedy miałam ciemno przed oczami. Świat mi wirował a matka krzyczała, że jestem głupia i niewdzięczna. Jak się można domyślić nie byłam w stanie za dużo zrobić, trzesłam się ze strachu, a zeszyt miałam we łzach. Takie sytuacje miały miejsce średnio raz w tygodniu lub dwa razy. Zawsze byłam bardzo zdenerwowana kiedy mama mnie uczyła, bałam się. Rodzice nie pozwalali mi spotykać się ze znajomymi, zawsze mówili a po co ci to, strata czasu, energii. Teraz czuję niedosyt, wtedy rówieśnicy traktowali mnie jak odludka, dziwaka. Miałam wadę wymowy i zawsze wyglądałm na młodszą. Kiedy miałam osiem lat aż do dzisiaj włącznie mama nie pracowała. Trener, mój, osobisty mówił jej, że mam jechać na Mistrzostwa Polski, człowiek, który wychował mistrzów świata, a ona przez trzy lata pod rząd mówiła nie to bez sensu. Moje rówieśniczki zaszły bardzo daleko, a ja potem wypadłam z rytmu. Mówiła, że to nie potrzebne. W dzieciństwie bardzo się często moczyłam w nocy, ale także i w dzień. Matka spała ze mną w jednym łóżku do 19roku życia. Rodzice oboje bili mnie i robią to nawet do teraz. Często rzucali mną o ścianę, wyzywali, poniżali, ośmieszali. Kiedyś powiedziałam: "chcę być sportowcem gdy dorosnę, albo być ratownikiem" Matka na to, że jestem za głupia. To słowo mam w głowie aż do dzisiaj. W gimnazjum byłam bardzo skryta i cicha, byłam molestowana przez pewne osoby. Chcę podsumować to tak, że jest mi ciężko żyć z ludźmi, chociaż uwielbiam im pomagać to inni odbierają mnie jako nieobecną duchem zamyśloną. Ludzie się śmieją ze mnie, a ja dalej jestem lękliwa i cicha. Jestem też niska, e dzieciństwie przyjmowałam sterydy ma ciężką chorobę i dwa lata nie rosłam, na studiach spotkałam się z tym, że śmieją się z mojego wzrostu. Mam swoje pasje, marzenia, studia i umiejętności, ale ja się wszystkiego boję. Boję się mojej prowadzącej z ćwiczeń, która krzyczy na nas i jest podobna do mojej matki. Ona mnie paraliżuje, przed grupą ośmiesza. A ja szukam wzoru matki w starszych kobietach, bo moja mi powiedziała wprost u żałuje, że mnie nie usunęła. Bardzo proszę o odpowiedź, i wiem, że jest tego bardzo dużo. Pozdrawiam. |
2019-09-06, 08:27 | #2 |
Interleukina Druga
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 811
|
Dot.: Problem ze sobą i z ludźmi
Nazwijmy rzeczy po imieniu. Nie pochodzisz z rodziny inteligenckiej. Podchodzisz z rodziny patologicznej. Myślę że powinnaś robić wszystko żeby jak najbardziej się usamodzielnić od nich, wyprowadzić i podjąć terapię. Nieprawidłowe relacje w domu będą rzutować na nieprawidłowe relacje z innymi ludźmi.
|
2019-09-06, 09:03 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 577
|
Dot.: Problem ze sobą i z ludźmi
Dokładnie, odizolować się od patologicznej rodziny i psychiatra+terapeuta.
Uświadomić sobie musisz ze Twoja matka ma osobowość narcystyczną a Ty najprawdopodobniej jestes wspolzalezna. Mogę Ci polecic swietna literaturę o tej tematyce. Terapii nie zastąpi, ale moze doraźnie pomóc, przede wszystkim w uświadomieniu sobie że nie ma w tym wszystkim grama Twojej winy.
__________________
nie bo tu nie ma nieba jest prześwit między wieżowcami a serce to nie serce to tylko kawał mięsa a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
|
2019-09-06, 09:07 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
|
Dot.: Problem ze sobą i z ludźmi
Ja krótko, bo to nie miejsce naterapeutyczne próby.
Znajdź dobrego psychoterapeutę, który pracuje w podejściu systemowym i zacznij terapię. Zmierzysz się z przeszłością, ze sobą, odnajdziesz to, czego pragniesz Ty sama dla siebie, zrzucisz bagaż, w ktorym ukrywają się nieprawidłowe relacje i Twoje na nie reakcje. Poznasz siebie, polubisz siebie i zaczniesz żyć bez az tak wielkiego obciążenia... moze nawet kiedyś sie uśmiechniesz patrząc za siebie i tego Tobie życzę ---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ---------- Cytat:
|
|
2019-09-06, 09:33 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 256
|
Dot.: Problem ze sobą i z ludźmi
To straszne, że rodzice tak Cię traktowali i nadal to robią. Nikt na forum nie napisze czegoś, co zmieni Twoją sytuację i rodziców. Dlatego to Ty musisz wziąć sprawy w swoje ręce. Konieczna jest wyprowadzka, zerwanie kontaktów z rodzicami, usamodzielnienie i przede wszystkim terapia. Rodzice zniszczyli Ci psychikę, bez pomocy specjalisty nie zaczniesz normalnie funkcjonować.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-09-06, 10:03 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 4
|
Dot.: Problem ze sobą i z ludźmi
Dziękuję za poświęcony czas, martwię się czy zawód medyczny jest dla mnie. Jestem momentami bardzo wycofana, ludzie z grupy sądzą, że jestem złośliwa, albo próża. Jeśli już mówię to bardzo cicho, wstydzę się.
|
2019-09-06, 10:41 | #7 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Problem ze sobą i z ludźmi
Cytat:
Jesteś ofiarą przemocy od najmłodszych lat, to zawsze zostawia ślad na psychice. Trzeba zacząć się leczyć, chodzić na terapię. To jedyna droga. Nie będzie łatwo, bo rodzice zrobili Ci dużą krzywdę, ale masz szansę na normalne życie. Z czasem będziesz też potrafiła stwierdzić, jaka praca jest "dla ciebie" i czego właściwie chcesz od życia. |
|
2019-09-06, 10:54 | #8 |
Zrodzona z burzy
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 109
|
Dot.: Problem ze sobą i z ludźmi
Jako mama dwóch dorastających córek które kocham nad życie pęka mi serce gdy czytam jak rodzice traktują swoje dzieci
Bardzo mi przykro, ze musisz to przechodzić, pamiętaj, ze NIE JESTEŚ niczemu winna i nie zrobiłaś nic żeby zasłużyć na takie traktowanie!!! Oprócz tego co dziewczyny wyzej doradziły to ja jeszcze doradzę zebyś poszukała organizacji która pomaga ofiarom przemocy bo najwazniejsze to wyjść z tego domu.
__________________
Obserwuję was... bardzo uważnie i z zainteresowaniem... nie mówię jak nie MUSZĘ |
2019-09-06, 13:02 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 285
|
Dot.: Problem ze sobą i z ludźmi
|
2019-09-06, 18:51 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 4
|
Dot.: Problem ze sobą i z ludźmi
Teraz moim największym zmartwieniem jest to, że jestem bardzo cicha, chociaż wiem, że taka nie jestem. Byłam bardzo energicznym dzieckiem. Żywiołowym. Byłam wychowana na komendę mam robić to co mi karzą i czekać na dalsze polecenia. Przez to jestem mniej samodzielna. Teraz moim ogromnym problemem jest to, że szukam ideału matki. Brakuje mi jej. Znalazłam ją w mojej magister od ćwiczeń. Niestety jest dokładnie taka jak matka, w dodatku starą panną jest. Kiedy w trakcie zajęć na mnie krzyknie, wiem, że to dziwne, ale chcę żeby była taka jak moja matka. Dziwię się jej czemu mnie nie chce uderzyć.
|
2019-09-06, 18:59 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 577
|
Dot.: Problem ze sobą i z ludźmi
co robisz w kierunku terapii? znalazlas placowke na nfz, zapisałaś sie? Najpierw musisz isc do psychiatry, który zrobi wywiad i skieruję Cie na terapie. I zapisze leki jesli beda potrzebne. Czeka sie czesto i 2-3 miesiace wiec powinnas zrobic to jak najszybciej.
__________________
nie bo tu nie ma nieba jest prześwit między wieżowcami a serce to nie serce to tylko kawał mięsa a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
|
2019-09-06, 19:05 | #12 |
uparta chmura
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Problem ze sobą i z ludźmi
Popłakałam się czytając Twój post Autorko.
Akurat mam dziecko w wieku, w którym odpisałaś jak matka Cie biła. Bardzo Ci współczuję
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli" Abraham Lincoln |
2019-09-06, 19:06 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 4
|
Dot.: Problem ze sobą i z ludźmi
Tak. Pójdę prywatnie. Zarabiam na studiach.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:29.