Bezpieczne Firmy Czyli Nie Testowane Na Zwierzętach — część 3

[Chatul]

Napisane przez girlonthebridge

ja żałuję, że nie zrobiłam fotek przed (ale naprawdę wyglądało to... strasznie!!!!) a teraz mówię Ci, nawet rozstępy się spłycają nie zmienię go już nigdy (tylko tyle, że mało wydajny, małe opakowania i na krótko starcza) zapach genialny konsystencja super nie ma żadnych dramatycznych efektów ubocznych typu grzanie czy chłodzenie (lekko orzeźwia) warto zainwestować lepiej kupić od razu po 2 opakowania mi 1 opakowanie starczyło na 2 tygodnie codziennego stosowania. Tyle, że ja sobie nie żałowałam

Ooo, czego używasz? Jakiej Ziai? Ja mam pełno rozstępów i chętnie się ich pozbędę

[Bela03]

Napisane przez Linusiaczek

Natomiast czytałam nieciekawe historie o testowaniu Nestea

Nestea stosuje herbatę Liptona, a Ci jak wiadomo robią paskudne testy wszczepiając bakterie zwierzętom i lecząc je herbatą. Tak więc nawet jeśli Coca-Cola jest bez winy, to Nestea już nie.

Poza tym czytałam, że Cola ma w składzie karmel, który jest rakotwórczy i planują tylko zmniejszyć jego ilość a nie usunąć, więc jak dla mnie jest tu coś nie tak.

[girlonthebridge]

Chatul czarna seria ziai rebuild rano - serum drenujące wieczorem - masło - tylko pamiętaj, że to schodzi wolniej niż pan C mi dopiero zeszły z ud na biodrach (rosłam szybko w podstawówce wiec mam od tego czasu - 5 krech i tego sie nie moge w ogole pozbyc (((() nadal mam.

[agnyska81]

Witam się oficjalnie
Choć podczytuję już od jakiegoś czasu, a przez ostatnie dni bardzo intensywnie.
Bardzo podziwiam i doceniam Waszą wiedzę i determinację w dążeniu do celu

Zauważyłam na liście (starej), że marka Vanderbilt znajduje się w dwóch miejscach: L'oreal i Parfumeurs Createurs.
Podobnie Agnes B: Parfumeurs Createurs i Club Créateurs de Beauté.
Tak czy siak czerwona lista, ale chciałabym wiedzieć, czy to PC i CCdB jest właścicielem, czy to po prostu jakieś organizacje () czy jeszcze co innego, bo nazwy nic mi nie mówią. Może ktoś pomoże rozwikłać zagadkę.

I jeszcze marka Fendi, której nie znalazłam (perfumy). Wiem, że zajmuje się też produkcją futer, czy w związku z tym automatycznie zasługują na czerwoną listę?

[Barwinek]

Ja bym H&M również wrzuciła na listę niepewną.

Podobnie jednak oświadczenie Sleeka na stronie wydaje mi się wymijające - napisali "MY nie testujemy" i dodali, że ich działania są zgodne z dyrektywą 76/768/EEC. Właśnie tę dyrektywę przeglądam i jak ją wreszcie ogarnę, dam znać, com wyczytała

[Naleeen]

Napisane przez hanusia505

Dziewczyny a ta Ziaja na cellulit dziala takie cuda samodzielnie czy oprocz tego cwiczycie, masujecie sie itd?

Ja ćwiczę. Dość sporo. Ale krem jest bardzo fajny. Fajnie napina skórę. Musiałabym przestać ćwiczyć i zostać na samym kremie, ale nie dam rady

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Napisane przez girlonthebridge

ja żałuję, że nie zrobiłam fotek przed (ale naprawdę wyglądało to... strasznie!!!!) a teraz mówię Ci, nawet rozstępy się spłycają nie zmienię go już nigdy (tylko tyle, że mało wydajny, małe opakowania i na krótko starcza) zapach genialny konsystencja super nie ma żadnych dramatycznych efektów ubocznych typu grzanie czy chłodzenie (lekko orzeźwia) warto zainwestować lepiej kupić od razu po 2 opakowania mi 1 opakowanie starczyło na 2 tygodnie codziennego stosowania. Tyle, że ja sobie nie żałowałam

No właśnie chciałam pisać, że krem sam nie działa, ale doczytałam resztę Twoich wypowiedzi. Ja nie mam dużego problemu z cellulitem. Widać go jak ścisnę skórę. Ale nawet to mnie denerwowało, więc zaczynałam z niveą, ale teraz wiadomo... no i ziaja. Jestem zadowolona, ale mimo wszystko uważam, że przy takim cellulicie jak ja mam, czyli mało widocznym, żaden krem specjalnie nie pomoże. Dieta i ćwiczenia za to sprawiają, że po jakimś czasie nawet ściskając skórę cellultu brak Jesli problem u kogoś jest większy to wiadomo, że krem przyniesie efekt. Może to głupie porównanie, ale to podobnie jak gdy odchudza się kobieta ważąca 90 kg i kobieta ważąca 55 i chcąca zrzucić tylko brzuch. Tej mniej ważącej zawsze będzie trudniej. A ta o wadze 90 kg zgubu przynjamniej 5 w 14 dni.

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Napisane przez Chatul

Ooo, czego używasz? Jakiej Ziai? Ja mam pełno rozstępów i chętnie się ich pozbędę

to polecam krem clareny na rozstępy!! https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...ch-sorbet.html

[hanusia505]

Dostałam odpowiedź od Verony:

Szanowna Pani,
zakaz testowania na zwierzętach wyrobów kosmetycznych oraz surowców stosowanych do produkcji kosmetyków obowiązuje od 2004 roku. My jako producent nigdy nie prowadziliśmy testów naszych wyrobów na zwierzętach, używane do produkcji surowce nowej generacji takich testów również nie posiadają. Jednakże są w recepturach kosmetyków surowce wykorzystywane od dziesiątków lat. Są popularne i mają bardzo dobre działanie na naszą skórę, niestety te kilkadziesiąt lat temu mogły być testowane na zwierzętach.
Staramy się unikać stosowania takich surowców w naszych recepturach ale czasami nie jest to możliwe chcąc uzyskać jak najwyższą skuteczność kosmetyku.

Z wyrazami szacunku
xxx
Verona Products Professional Sp. z o.o.


Co o tym sądzicie? Verona twierdzi, że składniki nie mogą być testowane od 2004roku

[Sternchen_7]

Hej, hej
Moim zdaniem, lepiej jest być ostrożnym i jak są jakiekolwiek wątpliwości czy braki dowodów, ZAWSZE wrzucać firmę na listę niepewną.
Ja już mam naprawdę czarne wizje, boję się, że firmy zaczną wchodzić na nasz wątek i "nauczą się" pisać piękne emaile o nietestowaniu...
Sprawdzajmy firmy 10 razy zanim wrzucimy je na zieloną listę

Ja tu z poważnymi wątpliwościami się zgłaszam... Flos-Lek jest na zielonej liście, kupiłam kilka dni temu krem do twarzy beECO, z certyfikatem ECOCERT. Wszystko pięknie, wszystko zielono, czytam ulotkę, a tu napisane: "produkt końcowy nie jest testowany na zwierzętach".
Dlaczego tylko końcowy??? Czy ja już jestem przewrażliwiona i przesadzam, czy Flos-Lek coś kręci?

[liliana27]

Napisane przez girlonthebridge

i jeszcze jedno jakby ktoś z Was był zainteresowany w Niemieckim C&A jest kolekcja bio stworzona z bio materiałów (nie wiem czy do PL dotrze)

dotarły, dotarły, przeglądałąm ostatnio tę kolekcję w Poznaniu ( u mnie w Zielonej to C&A jest co najmniej ubogi) i jest całkiem, całkiem

Napisane przez hanusia505

Jak wykonczę Eveline to pewnie wypróbuję tę cudowną Ziaję
Nigdy nie wierzyłam w kosmetyki zwalczające cellulit ale kto wie

no właśnie ja też teraz jadę drugi tydzień z Eveline i jak tak czytam, to może jak wykończę opakowanie to na Ziaję się przerzucę

Napisane przez girlonthebridge

Hanuś ja też byłam w szoku po 2tygodniach już zobaczysz pierwsze super efekty

kurcze - no właśnie, przydałaby się osoba, która przetestowała i Ziaję i Eveline i zrobiła porównanie

Napisane przez hanusia505

Ja zrobiłam takie zdjęcie A powiem Ci, że mi to chlodzenie Eveline się spodobało Chociaż przy pierwszej aplikacji byłam w szoku

też miałam takie wrażenie, określiłabym je jako 'mrożenie, które parzy' - ale ogólnie przynajmniej czuję, że coś tam na dupsku i brzuchu się dzieje

Napisane przez Linusiaczek

Powiem Wam Dziewczyny, że nowa lista wymaga kupę, masakryczną ilość pracy.

Tak czy siak, uzupełnianie tej listy to robota na naprawdę kilka tygodni. Ważne że chociaż szkielet powoli powstał


Lista się "tasiemcuje" , czyli wydłuża.

Wygląda coraz bardziej imponująco - jest po prostu MEGA !!!

Chylę czoła, bo tylko domyślać się mogę ile pracy cię to kosztuje

[saymekate]

Napisane przez agnyska81

Witam się oficjalnie
Choć podczytuję już od jakiegoś czasu, a przez ostatnie dni bardzo intensywnie.
Bardzo podziwiam i doceniam Waszą wiedzę i determinację w dążeniu do celu

Zauważyłam na liście (starej), że marka Vanderbilt znajduje się w dwóch miejscach: L'oreal i Parfumeurs Createurs.
Podobnie Agnes B: Parfumeurs Createurs i Club Créateurs de Beauté.
Tak czy siak czerwona lista, ale chciałabym wiedzieć, czy to PC i CCdB jest właścicielem, czy to po prostu jakieś organizacje () czy jeszcze co innego, bo nazwy nic mi nie mówią. Może ktoś pomoże rozwikłać zagadkę.

I jeszcze marka Fendi, której nie znalazłam (perfumy). Wiem, że zajmuje się też produkcją futer, czy w związku z tym automatycznie zasługują na czerwoną listę?

Witaj agnyska81 Ja też głównie podczytuję

Nie znam niestety firm, o które pytasz, natomiast Fendi należy do LVMH (Louis Vitton, Moet Hennessy) i dlatego pewnie wylądował na czerwonej. Chociaż na stronie LVMH jest info, że od 1989 r. nie testują swoich produktów (ale czy składników też?),natomiast na ile to jest wiarygodna informacja, to nie wiem Ja, ze względu na futra Fendi, zbojkotuję ich perfumy, a co!

[mooniq]

Dziewczyny!

Chciałam was poinformować (o ile jeszcze tego nie wiecie), że z informacji PETA wynika, że Estee Lauder zaczął przeprowadzać testy na zwierzętach.

Po drugie chciałam się wypowiedzieć na temat kosmetyków Eveline- zwróćcie uwagę, że nie na wszystkich jest króliczek. Np. na lakierach go nie ma i wątpię, aby było to przeoczenie.

Listy nie widziałam, ale mogę się wypowiedzieć na temat produktów aptecznych, które nie są testowane. Jest to potwierdzone i ręczę za to głową, rękami i nogami. Oto one:

Bioderma
Svr
Auriga
Uriage
Pierre Fabre (np.Avene)
Iwostin
Pharmaceris

Oprócz tego:
CeCe,Farmona

Do makijażu:
Burjois, MAC, Yves Rocher, Sephora, Revlon

[liliana27]

A mam dziewczyny jeszcze pytanko - a w zasadzie do ciebie Linuś.

Burt's Bee - czy oni aby nie zostali wykupieni przez Clorox, a nie L'oreal, jak jest na liście? No chyba, że coś pomąciłam


I jeszcze pytanko o Clarins of Paris - ktoś mi gdzieś wspominal, że oni też zostali wykupieni przez L'oreal - jeżeli to prawa, to czy aby zgodnie z naszym tokiem rozumowania nie powinni być na pomarańczowo.

Jasna cholera - zgubiłam się w tym wszystkim ...

[Silwena]

Napisane przez hanusia505

Dostałam odpowiedź od Verony:

Szanowna Pani,
zakaz testowania na zwierzętach wyrobów kosmetycznych oraz surowców stosowanych do produkcji kosmetyków obowiązuje od 2004 roku. My jako producent nigdy nie prowadziliśmy testów naszych wyrobów na zwierzętach, używane do produkcji surowce nowej generacji takich testów również nie posiadają. Jednakże są w recepturach kosmetyków surowce wykorzystywane od dziesiątków lat. Są popularne i mają bardzo dobre działanie na naszą skórę, niestety te kilkadziesiąt lat temu mogły być testowane na zwierzętach.
Staramy się unikać stosowania takich surowców w naszych recepturach ale czasami nie jest to możliwe chcąc uzyskać jak najwyższą skuteczność kosmetyku.

Z wyrazami szacunku
xxx
Verona Products Professional Sp. z o.o.


Co o tym sądzicie? Verona twierdzi, że składniki nie mogą być testowane od 2004roku

A Verona do mnie odpisu nie wysłała
olali mnie

[hanusia505]

Napisane przez Silwena

A Verona do mnie odpisu nie wysłała
olali mnie

Ja pisałam do dyrektora a Ty do innego działu chyba? No i ja chyba dzień prędzej wysłałam pytanie z tego co pamiętam

[Linusiaczek]

Napisałam taką piękną wyczerpującą wiadomość z odpowiedziami dla Was wszystkich, ale mi przepadła

Napisane przez Bela03

Nestea stosuje herbatę Liptona, a Ci jak wiadomo robią paskudne testy wszczepiając bakterie zwierzętom i lecząc je herbatą. Tak więc nawet jeśli Coca-Cola jest bez winy, to Nestea już nie.

Poza tym czytałam, że Cola ma w składzie karmel, który jest rakotwórczy i planują tylko zmniejszyć jego ilość a nie usunąć, więc jak dla mnie jest tu coś nie tak.

To że Cola jest niezdrowa jest żadną tajemnicą (tylko co ma do tego karmel? Ogólnie kartmel ma być rakotwórczy czy ten, który oni akurat używają?). Jeśli chodzi o Liptona to także zaprzestano testów z tą herbatą. Testy Nestea to jakaś inna kwestia, o której czytałam. Coca cola finansowała mnóstwo testów w różnych ośrodkach i oficjalnie się z finansowania tych ośrodków wycofała. O zaprzestaniu testów Liptona pisałam jakiś czas temu w 2 części wątku, chociaż Dziewczyny nie były zachwycone, że to tylko Lipton. Tak czy siak, zarówno Coca Cola, jak i Lipton nie powinny być już na czerwonej liście.

Napisane przez agnyska81

Witam się oficjalnie
Choć podczytuję już od jakiegoś czasu, a przez ostatnie dni bardzo intensywnie.
Bardzo podziwiam i doceniam Waszą wiedzę i determinację w dążeniu do celu

Zauważyłam na liście (starej), że marka Vanderbilt znajduje się w dwóch miejscach: L'oreal i Parfumeurs Createurs.
Podobnie Agnes B: Parfumeurs Createurs i Club Créateurs de Beauté.
Tak czy siak czerwona lista, ale chciałabym wiedzieć, czy to PC i CCdB jest właścicielem, czy to po prostu jakieś organizacje () czy jeszcze co innego, bo nazwy nic mi nie mówią. Może ktoś pomoże rozwikłać zagadkę.

I jeszcze marka Fendi, której nie znalazłam (perfumy). Wiem, że zajmuje się też produkcją futer, czy w związku z tym automatycznie zasługują na czerwoną listę?

Hej

Marka Fendi, jak słusznie zauważyła saymekate, jest wykupiona przez LVMH. Nie wiem jakie info ma LVMH na stronie, jednakże Pety wypowiedziała się o nich jako o koncernie z bardzo podejrzaną polityką prozwierzęcą, w związku z tym przedkładam słowo Pety nad ich oświadczenie. Peta ściągnęła z listy Diora po tym jak został wykupiony przez ten koncern.

Agnes B należy do Parfumeurs Createurs, które to z kolei zostało wykupione w 50% przez L'Oreala w 2002r. Info tu: http://www.basenotes.net/company/102229

Napisane przez Barwinek

Ja bym H&M również wrzuciła na listę niepewną.

Podobnie jednak oświadczenie Sleeka na stronie wydaje mi się wymijające - napisali "MY nie testujemy" i dodali, że ich działania są zgodne z dyrektywą 76/768/EEC. Właśnie tę dyrektywę przeglądam i jak ją wreszcie ogarnę, dam znać, com wyczytała

A to nie jest ta dyrektywa, która zabrania testów na zwierzętach gotowych substancji oraz składników? Akt prawny, który zeszwala na testy to REACH. Tam są zawarte wytyczne dotyczące testów na toksykokinetyki, toksyczności dawki powtarzalnej i tej 3 grupy.

Napisane przez hanusia505

Dostałam odpowiedź od Verony:

Szanowna Pani,
zakaz testowania na zwierzętach wyrobów kosmetycznych oraz surowców stosowanych do produkcji kosmetyków obowiązuje od 2004 roku. My jako producent nigdy nie prowadziliśmy testów naszych wyrobów na zwierzętach, używane do produkcji surowce nowej generacji takich testów również nie posiadają. Jednakże są w recepturach kosmetyków surowce wykorzystywane od dziesiątków lat. Są popularne i mają bardzo dobre działanie na naszą skórę, niestety te kilkadziesiąt lat temu mogły być testowane na zwierzętach.
Staramy się unikać stosowania takich surowców w naszych recepturach ale czasami nie jest to możliwe chcąc uzyskać jak najwyższą skuteczność kosmetyku.

Z wyrazami szacunku
xxx
Verona Products Professional Sp. z o.o.


Co o tym sądzicie? Verona twierdzi, że składniki nie mogą być testowane od 2004roku

Patrz punkt wyżej. Ponadto gdzieś wyczytałam, że można testować nowe, niezbadane substancje, co do których nie istnieją metody alternatywne.

Napisane przez Sternchen_7

Hej, hej
Moim zdaniem, lepiej jest być ostrożnym i jak są jakiekolwiek wątpliwości czy braki dowodów, ZAWSZE wrzucać firmę na listę niepewną.
Ja już mam naprawdę czarne wizje, boję się, że firmy zaczną wchodzić na nasz wątek i "nauczą się" pisać piękne emaile o nietestowaniu...
Sprawdzajmy firmy 10 razy zanim wrzucimy je na zieloną listę

Ja tu z poważnymi wątpliwościami się zgłaszam... Flos-Lek jest na zielonej liście, kupiłam kilka dni temu krem do twarzy beECO, z certyfikatem ECOCERT. Wszystko pięknie, wszystko zielono, czytam ulotkę, a tu napisane: "produkt końcowy nie jest testowany na zwierzętach".
Dlaczego tylko końcowy??? Czy ja już jestem przewrażliwiona i przesadzam, czy Flos-Lek coś kręci?

Ecocert jest dowodem wyłącznie na nietestowanie gotowego produktu. Możliwe, że Flos - Lek przepisał formułkę z certyfikatu. Nie wiem, ale jest to możliwe.

Napisane przez liliana27

A mam dziewczyny jeszcze pytanko - a w zasadzie do ciebie Linuś.

Burt's Bee - czy oni aby nie zostali wykupieni przez Clorox, a nie L'oreal, jak jest na liście? No chyba, że coś pomąciłam


I jeszcze pytanko o Clarins of Paris - ktoś mi gdzieś wspominal, że oni też zostali wykupieni przez L'oreal - jeżeli to prawa, to czy aby zgodnie z naszym tokiem rozumowania nie powinni być na pomarańczowo.

Jasna cholera - zgubiłam się w tym wszystkim ...

Clarinsa nie ma na liście marek L'Oreala. Przy przeszukiwaniu netu nic nie wyskoczyło w sprawie Clarins, wydają się czyści. Natomiast masz rację co do Burt's Bees, nie są na liście marek L'Oreala. Muszę popatrzeć do kogo teraz należą.

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Hmmm, jak teraz tak o tym myślę, że LVHM powinien być nie na czerwonej liście, a na liście niepewnej z adnotacją, że im nie ufamy. W końcu Peta jedno, oni drugie, pewności nie ma. żeby lista była spójna, to nie powinnam ich dawać za czerwoną. Kto za?

[Chatul]

Napisane przez girlonthebridge

Chatul czarna seria ziai rebuild rano - serum drenujące wieczorem - masło - tylko pamiętaj, że to schodzi wolniej niż pan C mi dopiero zeszły z ud na biodrach (rosłam szybko w podstawówce wiec mam od tego czasu - 5 krech i tego sie nie moge w ogole pozbyc (((() nadal mam.

Napisane przez Naleeen

to polecam krem clareny na rozstępy!! https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...ch-sorbet.html

Dzięki dziewczyny Będę szukała w sklepach tych kosmetyków. Jak w składach nie będzie żadnych substancji odzwierzęcych, to kupię

[MiaColucci]

Hej, mam pytanko odnośnie firm produkucjących m.in kosmetyki dla dzieci Hipp i Skarb matki
Czy ktoś coś wie na temat tego czy testują ?

[sylvi300]

ja ostatnio napisałam do inter Fragrances, ale jeszcze nie odpisali

[anna3101]

Napisane przez Linusiaczek

To że Cola jest niezdrowa jest żadną tajemnicą (tylko co ma do tego karmel? Ogólnie kartmel ma być rakotwórczy czy ten, który oni akurat używają?). Jeśli chodzi o Liptona to także zaprzestano testów z tą herbatą. Testy Nestea to jakaś inna kwestia, o której czytałam. Coca cola finansowała mnóstwo testów w różnych ośrodkach i oficjalnie się z finansowania tych ośrodków wycofała. O zaprzestaniu testów Liptona pisałam jakiś czas temu w 2 części wątku, chociaż Dziewczyny nie były zachwycone, że to tylko Lipton. Tak czy siak, zarówno Coca Cola, jak i Lipton nie powinny być już na czerwonej liście.

Linuś, ale jak to - Lipton nie powienin być na czerwonej liście?? Przecież należy do Unilevera, który testuje na potęge...

[agnyska81]

Napisane przez saymekate

Witaj agnyska81 Ja też głównie podczytuję

Nie znam niestety firm, o które pytasz, natomiast Fendi należy do LVMH (Louis Vitton, Moet Hennessy) i dlatego pewnie wylądował na czerwonej. Chociaż na stronie LVMH jest info, że od 1989 r. nie testują swoich produktów (ale czy składników też?),natomiast na ile to jest wiarygodna informacja, to nie wiem Ja, ze względu na futra Fendi, zbojkotuję ich perfumy, a co!

Napisane przez Linusiaczek

Marka Fendi, jak słusznie zauważyła saymekate, jest wykupiona przez LVMH. Nie wiem jakie info ma LVMH na stronie, jednakże Pety wypowiedziała się o nich jako o koncernie z bardzo podejrzaną polityką prozwierzęcą, w związku z tym przedkładam słowo Pety nad ich oświadczenie. Peta ściągnęła z listy Diora po tym jak został wykupiony przez ten koncern.

Agnes B należy do Parfumeurs Createurs, które to z kolei zostało wykupione w 50% przez L'Oreala w 2002r. Info tu: http://www.basenotes.net/company/102229
---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Hmmm, jak teraz tak o tym myślę, że LVHM powinien być nie na czerwonej liście, a na liście niepewnej z adnotacją, że im nie ufamy. W końcu Peta jedno, oni drugie, pewności nie ma. żeby lista była spójna, to nie powinnam ich dawać za czerwoną. Kto za?

Dziękuję za informacje Nie wiedziałam, że Fendi należy do LVHM.

A w kwestii gdzie LVHM powinno się znaleźć... Co według PETA znaczy podejrzana polityka? Czy chodzi tu o futra, czy coś jeszcze?

[Linusiaczek]

Napisane przez MiaColucci

Hej, mam pytanko odnośnie firm produkucjących m.in kosmetyki dla dzieci Hipp i Skarb matki
Czy ktoś coś wie na temat tego czy testują ?

Jak redagowałam perełki to pamiętam, że Hippa miałyśmy na zielonej, nietestującej liście, ale prawdę mówiąc nie pamiętam na jakiej podstawie go tam wrzuciłyśmy. Ktoś mi może przypomnieć?

Napisane przez sylvi300

ja ostatnio napisałam do inter Fragrances, ale jeszcze nie odpisali

No to czekamy

Napisane przez anna3101

Linuś, ale jak to - Lipton nie powienin być na czerwonej liście?? Przecież należy do Unilevera, który testuje na potęge...

No właśnie w takiej sytuacji powinien być pomarańczowy a nie czerwony, jak TBS, Bare Esentuals, Burt's Bees etc.

Napisane przez agnyska81

Dziękuję za informacje Nie wiedziałam, że Fendi należy do LVHM.

A w kwestii gdzie LVHM powinno się znaleźć... Co według PETA znaczy podejrzana polityka? Czy chodzi tu o futra, czy coś jeszcze?

Dobre pytanie, szczerze mówiąc nie wyjaśnili dokładnie stanowiska. Natomiast z ogólnego tonu maila można było wywnioskować, że raczej dyskusja prowadzona jest w sprawie testowania. Pytałam czy Dior nie jest na liście ponieważ sprzedaje futra i dostałam odpowiedź, że nie dlatego, tylko dlatego że został wykupiony przez koncern LVHM, którego polityka budzi podejrzenia.

[Sorbet]

Napisane przez mooniq

Dziewczyny!

Chciałam was poinformować (o ile jeszcze tego nie wiecie), że z informacji PETA wynika, że Estee Lauder zaczął przeprowadzać testy na zwierzętach.

Po drugie chciałam się wypowiedzieć na temat kosmetyków Eveline- zwróćcie uwagę, że nie na wszystkich jest króliczek. Np. na lakierach go nie ma i wątpię, aby było to przeoczenie.

Listy nie widziałam, ale mogę się wypowiedzieć na temat produktów aptecznych, które nie są testowane. Jest to potwierdzone i ręczę za to głową, rękami i nogami. Oto one:

Bioderma
Svr
Auriga
Uriage
Pierre Fabre (np.Avene)
Iwostin
Pharmaceris

Oprócz tego:
CeCe,Farmona

Do makijażu:
Burjois, MAC, Yves Rocher, Sephora, Revlon

Bez obrazy, ale wypowiedź ni z gruszki ni z pietruszki. Naszej listy nie widziałaś, ale oświadczasz, że podane firmy nie testują. Na jakiej podstawie to wnioskujesz? Trochę szkoda nóg, rąk i głowy . . .

Znaczek króliczka na opakowaniu Eveline o niczym nie świadczy - wiele firm może sobie takie coś wydrukować na opakowaniu.

O Estee L. było kilkanaście postów temu, chyba nawet pod koniec poprzedniego wątku dowiedziałyśmy się o tym, że ten koncern razem z Avonem testują.

[ranka]

czemu na zadnej z list nie ma NARSa?
dodam tylko ze na swojej stronie ma oswiadczenie ze nie testuje ale nalezy do Shiseido.

[VanityOverdose]

mooniq - przeczytaj dokładnie cały wątek zanim zabierzesz głos. MAC oraz Yves Rocher również należą do testujących, a o Estee Lauder pisałyśmy tu całkiem sporo. Proponuję zweryfikować swoją wiedzę i zapoznać się z listą nad którą dziewczyny (zwłaszcza Linusiaczek) tak ciężko pracują.

ranka - NARS kiedyś był na czerwonej PETA, ale teraz nie mogę go namierzyć na żadnej :/ Może szukać nie potrafię.

Linusiaczek - co z koncernem Colgate-Palmolive? Na naszej liście są czerwoni, na PETA są " Working for Regulatory Change". To może jednak niepewna? Chociaż sama nie wiem

[Fugonetka]

Napisane przez ula_ka

"Dyplomacja to powiedzieć komuś s********j w taki sposób by poczuł podniecenie na myśl o zbliżającej się podróży." Bardzo chciałabym aby nie mieli nic wspólnego z testami, ponieważ pokrywają bardzo dużą część potrzeb kosmetycznych, ale czy po prostu nie są dobrymi dyplomatami w tej kwestii? A co jeśli piszą prawdę i ich kosmetyki są testowane, ale nie przez nich i nie z ich polecenia, tylko chinole sami testują? Bo wiecie to taka delikatna rasa, nas nie zabiły te kosmetyki, ale kruchego chinola mogą

Cześć Dziewczyny!
Nadrabiam zaległości. Tekst o dyplomacji wymiata .
Moim zdaniem YR najlepiej wsadzić na czerwoną listę. Gdyby naprawdę nie tolerowali testowania na zwierzakach nie wchodziliby na na chiński rynek. I to żadne tłumaczenie, że jest tam dobry rynek zbytu.
Nie oszukujmy się: nie można zjeść ciasteczka i mieć ciasteczka.

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

Z rzeczy które ostatnio odkryłam:
1. Himalaya- kosmetyki do pielęgnacji- na opakowaniu mają króliczka- więc teoretycznie nie testują. Link do stronki: http://himalayaherbals.pl/
2. Zamiast kostek rosołowych wynalazłam "Jarzynkę" Smakosza, bez soli, produkowana w Polsce, dostępna w sklepach zielarskich

[ranka]

VanityOverdose no wlasnie ja tez nie widze. ja bym zaliczyla na niepewną skoro naleza do Shiseido. ale pamietam ze Shiseido w 2012 mial przestac testowac?

[Linusiaczek]

Napisane przez ranka

czemu na zadnej z list nie ma NARSa?
dodam tylko ze na swojej stronie ma oswiadczenie ze nie testuje ale nalezy do Shiseido.

Z Narsem mam duży problem. Widziałam go jaką firmę używaną przez niektóre Dziewczyny używające wyłącznie produktów nietestowanych (te, które używają też Burt's Bees czy TBS), ale nie ma go nigdzie na żadnej liście. A Burt's Bees i TBS są.

Napisane przez Fugonetka

Cześć Dziewczyny!
Nadrabiam zaległości. Tekst o dyplomacji wymiata .
Moim zdaniem YR najlepiej wsadzić na czerwoną listę. Gdyby naprawdę nie tolerowali testowania na zwierzakach nie wchodziliby na na chiński rynek. I to żadne tłumaczenie, że jest tam dobry rynek zbytu.
Nie oszukujmy się: nie można zjeść ciasteczka i mieć ciasteczka.

Wiesz, to trochę tak jak jedna z Dziewcząt mówiła. Rynek chiński to jeden z największych rynków na świecie i dla niektórych mniejszych firm firm nie skorzystanie z takiej szansy jest to finansowe samobójstwo. YR jest znacznie mniejsze od Estee Lauder. Oczywiście nie chcę ich bronić, ale muszę powiedzieć, że jako jedyni z tych 4 firm wchodzących na rynek chiński nie wylądowali na czerwonej liście Pety (Estee, Mary Kay i Avon tam są) i nie mam pojęcia jak ich przez to traktować

Napisane przez ranka

VanityOverdose no wlasnie ja tez nie widze. ja bym zaliczyla na niepewną skoro naleza do Shiseido. ale pamietam ze Shiseido w 2012 mial przestac testowac?

Jeśli tylko należą do Shiseido, a sami na pewno nie testują, to należy im się pomarńczowy kolor na zielonej liście. Niestety nie widziałam ich na żadnej liście, a Shiseido w dalszym ciągu jest na pewno na czerwonej. Dlatego nie wiem na razie co zrobić z Narsem.

Dziewczyny, która jest za wrzuceniem Narsa na pomarańczową a kto za fioletową? Na stronie ma napisane, że ani sam nie testuje ani dostawcy.

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez VanityOverdose

Linusiaczek - co z koncernem Colgate-Palmolive? Na naszej liście są czerwoni, na PETA są " Working for Regulatory Change". To może jednak niepewna? Chociaż sama nie wiem

Ale koncern Colgate - Palmolive w dalszym ciągu jest koncernem testującym, wszystko wiadomo, nie ma niepewności. Peta po prostu przyjęła do wiadomości, że starają się od dawna wyeliminować testy i zdają relacje z postępów. Na czerwonej liście będzie adnotacja dotycząca 'working for regulatory change'.

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Ok, sprawdzam firmy z czerwonej, obecnie spożywkę. Jakby ktoś pytał to Nestle na pewno dalej testuje, zwłaszcza podległa jej Nestea.

[anna3101]

Napisane przez Fugonetka

Cześć Dziewczyny!
Nadrabiam zaległości. Tekst o dyplomacji wymiata .
Moim zdaniem YR najlepiej wsadzić na czerwoną listę. Gdyby naprawdę nie tolerowali testowania na zwierzakach nie wchodziliby na na chiński rynek. I to żadne tłumaczenie, że jest tam dobry rynek zbytu.
Nie oszukujmy się: nie można zjeść ciasteczka i mieć ciasteczka.

Absolutnie się zgadzam. Są firmy, które nie weszły do Chin? Są. Mają zyski? Mają. Więc jeżeli YR zależałoby, też mogliby tam nie iść. A miałam nadzieję, że będzie im zależało, bo przecież imidż firmy przyjaznej środowisku też jest czegoś wart (coraz więcej jest konsumentów, dla których to ma znaczenie). Ale wybrali drogę prostszą i bardziej pieniężną.

[ula_ka]

Dziewczyny lecicie jak burza, nawet nadrabiać jest cięzko bo codzień nowa tona postów - rewelacja, czyli praca wre
Zgadzam się co do zdania niektórych dziewczyn, że nie ma co się litować nad YR... No cóż, poszli do Chin, to znaczy, ze testują. Prowadzenie rozmów z, jak to oni napisali, przedstwaicielami władz, to chyba troszkę bajeczka... No nie wiem, mnie nie przekonali

A co do Rossmanna, to napisałam do tierschutzbund.de, podesłałam im ten list z bloga i zapytanie o to co na ten temat sądzą, oraz zapytanie o Goldwella i Kryolan - na ich listach Goldwell jest na czerwonej a na PETA na zielonej. Wiem, że organizacja Tierschutzbund jest bardziej restrykcyjna niż PETA, ale zobaczymy co odpiszą. Pytałam o testy na zwierzętach stricte, nie o to czy produkty są wegańskie. A, również zapytałam o Aldi. No marzy mi się jakiś supermarket pewny, gdzie mogę iść i kupić chemię do kibelka, i wysłać tam mamę i pociotki na zakupy, a nie zamawiać przez neta
Zapomniałam, Tierschutzbund, nie ma potwierdzonych informacji co do Lidla, ale napisali, że są przesłanki, że testują

A tutaj zaproszenie do wydarzenia, wpadłam na pomysł, aby jakoś naszymi siłami zwiększyć świadomość w społeczeństwie, przypadkowych, zwyczajnych konsumentów, nie zaangażowanych i nie wiedzących o sprawie, że takie testy są w ogóle przeprowadzane:
http://www.facebook.com/events/179065015544931/

[Funit]

O, dobry pomysł z tym pisaniem w recenzjach. Czy na KWC ktoś już to praktykował?