Holandia

[kajooka]

Cześć, przyłączam się do waszego wątku W Holandii jestem już prawie trzy tygodnie i chociaż wciąż jeszcze mam kłopoty z dostosowaniem się do tej nowej rzeczywistości, to sam kraj zachwycił mnie od pierwszej chwili

[kasica123]

No to witamy

Kurdę muszę się wziąć porządnie za szukanie pracy...ale tak ciężko coś znależć w tych godzinach, w których ja mogę pracować...

Pogoda dopisuje,aż w szoku jestem

Lafirynda i jak tam z tym mieszkaniem???

[HAMALIELKA]

Napisane przez madzia0007

HAMALIELKA - dziwne ze nie ma u ciebie kursow, szkoda Ale i tak lepiej uczyc sie na wlasna reke, jak bedziesz w Polsce kup sobie cwiczenia do nauki niderlandzkiego, na chomikuj tez znajdziesz materialy do nauki. Ja zalapalam jezyk podsluchujac Tz-a i ogladajac tv, czytajac napisy. Duzo dalo mi pojscie do pracy - wstydzilam sie jako jedyna mowic po angielsku i zaczelam sie zmuszac do rozmowy po holendersku. A w domu o zgrozo rozmawiamy z Tz po... angielsku! Chociaz prosze go zeby rozmawial ze mna w jego jezyku to po 5 minutach zapomina a ja tez podchwytuje angielski bo kiedy trzeba cos wytlumaczyc albo szybko powiedziec cos trudniejszego angielski jest dla mnie o niebo latwiejszy i przychodzi naturalnie w przeciwienstwie do niderlandzkiego

Mam, zakupiłam już w Polsce płyty i książki. Choć pozal się boże z tym programem. Nawet mój T. stwierdził ,że z tych plyt on się szybciej nauczy mówić po Polsku niż ja po Holendersku. Bo prowadzący wiecej używa polskiego niż niderlandzkiego.
Na razie znalazłam coś na internecie i uczę się pojedynczych słów i sformułowań. Ogladam tv, świadomie wybierając kanały gdzie mówią w tutejszym języku, wsłuchuje się w rozmowę mojego T i jego przyjaciół, w których ma również duże wsparcie. Małymi kroczkami i wierzę ,że bedzie dobrze.

Wczoraj bylismy na slubie znajomych T. - ach coż to był za ślub! Aż łza kręciła sie w oku, tak slicznej panny młodej jeszcze nie widziałam. Wszyscy generalnie byli elegancko ubrani, jedzenia było dość i to samo z alkoholem. Tańce były również, choć cała impreza skonczyła się już koło 1.00 w nocy, ale wszystkim wystarczyło. Było idealnie i osobiście sama widzę taką perspektywę zawarcia związku małżeńskiego, niz tradycyjne polskie weselicho, tym bardziej, że jestem nie wierząca.

[la_firynda]

Napisane przez madzia0007

A nie mozecie juz odpuscic tamtego mieszkania i zamieszkac w tym za ktore przyszloby wam placic 1000 euro kary? I tak pewnie wyszloby was taniej niz placic kare i wynajem za inne mieszkanie.

Nie, bo to jest dużo ładniejsze, umeblowane, wieksze i w lepszym miejscu.
Z DW nie ma żadnego odzewu od tamtej pory, zero reakcji, więc możliwe, że myśleli, że mają do czynienia z idiotami, których wystarsza i w ten sposób wytargają od nas kasę.



Ktoś wspomniał o szczegółowych danych na 'umowie".
Imie, nazwisko (na dodatek zle wpisane przez ta debilkę), wysokosc zarobkow, nazwa firmy.
TO SA SZCZEGÓLOWE DANE DO PODPISANIA UMOWY? Nie sądzę.


Nadal nie rozumiecie, że to NAPRAWDE był zwykły świstek, nie żadna umowa.




I przepraszam za formę, ale rzeczywiście ponosi mnie trochę jak mówię, że to był świstek , a wy nadal o tej niby podpisanej umowie...

[madzia0007]

Napisane przez HAMALIELKA

Mam, zakupiłam już w Polsce płyty i książki. Choć pozal się boże z tym programem. Nawet mój T. stwierdził ,że z tych plyt on się szybciej nauczy mówić po Polsku niż ja po Holendersku. Bo prowadzący wiecej używa polskiego niż niderlandzkiego.
Na razie znalazłam coś na internecie i uczę się pojedynczych słów i sformułowań. Ogladam tv, świadomie wybierając kanały gdzie mówią w tutejszym języku, wsłuchuje się w rozmowę mojego T i jego przyjaciół, w których ma również duże wsparcie. Małymi kroczkami i wierzę ,że bedzie dobrze.

Wczoraj bylismy na slubie znajomych T. - ach coż to był za ślub! Aż łza kręciła sie w oku, tak slicznej panny młodej jeszcze nie widziałam. Wszyscy generalnie byli elegancko ubrani, jedzenia było dość i to samo z alkoholem. Tańce były również, choć cała impreza skonczyła się już koło 1.00 w nocy, ale wszystkim wystarczyło. Było idealnie i osobiście sama widzę taką perspektywę zawarcia związku małżeńskiego, niz tradycyjne polskie weselicho, tym bardziej, że jestem nie wierząca.

Z plyt za wiele sie nie nauczysz bo to powtarzanie w kolko slowek i zwrotow ktore i tak zapomniesz, wiem z doswiadczenia. Najlepsze sa ksiazki i czytanie napisow pod angielskimi programami - latwo mozna sobie przetlumaczyc, ja czasem bawilam sie w wylaczanie dzwieku i czytanie samych podpisow, dalo sie zrozumiec o co biega. No i oczywiscie wyjscie do ludzi, pojscie do pracy dalo mi bardzo duzo. Jestem z siebie dumna bo dzisiaj wlasnie zadzwonilam i zalatwilam sprawe urzedowa przez telefon w jezyku niderlandzkim, w zeszlym tygodniu sama dzwonilam do ludzi i zalatwilam sobie dwie dodatkowe prace Wstyd mi troche bo robie bledy i czesto mam opozniony zaplon ( np po minucie orientuje sie co ktos do mnie powiedzial) ale i tak sie ciesze bo widze postep w stosunku do tego co bylo pol roku temu. Bedzie dobrze Tez bylam na tutejszym slubie - siotry mojego TZ. I chociaz para do biednych absolutnie nie nalezala to nie podobalo mi sie, wszystko wydawalo mi sie jakies... dziadowskie. Glodni jak wilki goscie ubrani w jeansy czekali do 17 zeby cos zjesc Trzeba bylo sie najadac bo po pol godzinie bufet zostal ponownie zamkniety. Goscie nie bardzo sie rwali do tanca, zmyli sie szybko. Za to para mloda w poroz poslubna pojechala sobie do Tajlandii Lepsze wesela mamy w Polsce, dla mnie sa bez porownania

[HAMALIELKA]

Napisane przez madzia0007

Z plyt za wiele sie nie nauczysz bo to powtarzanie w kolko slowek i zwrotow ktore i tak zapomniesz, wiem z doswiadczenia. Najlepsze sa ksiazki i czytanie napisow pod angielskimi programami - latwo mozna sobie przetlumaczyc, ja czasem bawilam sie w wylaczanie dzwieku i czytanie samych podpisow, dalo sie zrozumiec o co biega. No i oczywiscie wyjscie do ludzi, pojscie do pracy dalo mi bardzo duzo. Jestem z siebie dumna bo dzisiaj wlasnie zadzwonilam i zalatwilam sprawe urzedowa przez telefon w jezyku niderlandzkim, w zeszlym tygodniu sama dzwonilam do ludzi i zalatwilam sobie dwie dodatkowe prace Wstyd mi troche bo robie bledy i czesto mam opozniony zaplon ( np po minucie orientuje sie co ktos do mnie powiedzial) ale i tak sie ciesze bo widze postep w stosunku do tego co bylo pol roku temu. Bedzie dobrze Tez bylam na tutejszym slubie - siotry mojego TZ. I chociaz para do biednych absolutnie nie nalezala to nie podobalo mi sie, wszystko wydawalo mi sie jakies... dziadowskie. Glodni jak wilki goscie ubrani w jeansy czekali do 17 zeby cos zjesc Trzeba bylo sie najadac bo po pol godzinie bufet zostal ponownie zamkniety. Goscie nie bardzo sie rwali do tanca, zmyli sie szybko. Za to para mloda w poroz poslubna pojechala sobie do Tajlandii Lepsze wesela mamy w Polsce, dla mnie sa bez porownania

Ajtam, lepsze płyty niż nic bede wyłapywać słowka, a to już coś.
Poza tym znalazłam super holenderski program kulinarny, który od kilku dni oglądam na okrągło
Z pewnością praca daje wiele, bo obcujesz z językiem na codzien. Ale bez choćby podstaw niderlandzkiego, żadnej normalnej pracy tutaj nie dostanę. Czym Ty się zajmujesz Madziu?
Tak, słyszałam, że każde wesele jest inne , w zależności jak sobie to zorganizuje para młoda. Na weselu, którym byłam, każdy wyglądał elegancko, jedzenia było dosyć i nawet po zamknieciu restauracji, kelnerzy cały czas serwowali mięsne przekąski . Lokal był bardzo elegancki , na plazy. Nie mogę narzekać , każdy był zadowolony, a para młodych przeszczęśliwa(choć to oczywiste).

[madzia0007]

Co to za program? Bo kulinarnych to tutaj na peczki Na razie pracuje na poczcie jako listonosz ale chce sie zwolnic - idzie zima, praca ciezka i nie mam zamiaru sie z tym wiecej uzerac, zreszta brakuje mi juz na to czasu. Poza tym sprzatam i na razie nie chce szukac innej pracy bo ta jest dobrze platna, mam dobrego szefa i fajnych wspolpracownikow. Moj plan wyglada w ten sposob ze przez pare lat bede pracowala w sumie gdziekolwiek i uczyla sie jezyka a pozniej ewentualnie pojde na studia bo nie chce cale zycie sprzatac. Mam 23 lata i zdaje sobie sprawe ze nie wszystko przyjdzie mi od razu a jestem jeszcze wystarczajaco mloda zeby studiowac wiec powinno byc ok. Niestety z samym angielskim nawet do sprzatania nie przyjmuja, na poczatku szukalam pracy dosc intensywnie, jezdzilam na targi pracy, wysylalam cv, chodzilam po firmach i nic No chyba ze znasz kogos kto moze cie gdzies wkrecic. Jesli jestes osoba dobrze wyksztalcona, z doswiadczeniem na dobrym stanowisku to mozesz szukac pracy w korporacjach bo tam nie maja wiekszego problemu z nieznajomoscia jezyka, mozna mowic po angielsku... Ale bez jezyka generalnie jest ciezko, nigdy bym nie pomyslala bo zawsze slyszalam ze w Holandii wystarcza angielski a to wcale nie prawda (chyba ze do kwiatow).

[kasica123]

No właśnie dziewczyny co polecacie w holenderskiej tv do ogladania??? w dzien najlepiej, bo wieczorem tż zajmuję tv, poza tym pracuje
Codziennie rano skaczę po tych programach i nic ciekawego nie mogę zanleżć

[Chorea]

Napisane przez madzia0007

Jesli jestes osoba dobrze wyksztalcona, z doswiadczeniem na dobrym stanowisku to mozesz szukac pracy w korporacjach bo tam nie maja wiekszego problemu z nieznajomoscia jezyka, mozna mowic po angielsku... Ale bez jezyka generalnie jest ciezko, nigdy bym nie pomyslala bo zawsze slyszalam ze w Holandii wystarcza angielski a to wcale nie prawda (chyba ze do kwiatow).

Też tak myślałam, ale niestety...

Napisane przez kasica123

No właśnie dziewczyny co polecacie w holenderskiej tv do ogladania??? w dzien najlepiej, bo wieczorem tż zajmuję tv, poza tym pracuje
Codziennie rano skaczę po tych programach i nic ciekawego nie mogę zanleżć

Totalnie nic, w dzień tylko telezakupy i telezakupy nie cierpię tutejszej TV, dlatego pewnie mój holenderski tak kuleje... Ale od przyszłego tygodnia kursik

[kasica123]

Napisane przez Chorea

Też tak myślałam, ale niestety...



Totalnie nic, w dzień tylko telezakupy i telezakupy nie cierpię tutejszej TV, dlatego pewnie mój holenderski tak kuleje... Ale od przyszłego tygodnia kursik

No właśnie nic nie ma
Dzisiaj wieczorem leci The Voice Of Holland

[HAMALIELKA]

Ja głównie oglądam 24Kitchen - przeważnie prowadzony w języku niderlandzkim, czasami angielskim, ale wówczas są napisy.
Poza tym jeszcze tylko jakieś Wiadomości zostają, reszta kanałów to już w innym jezyku, z dominacją angielskiego. Czasem spotykam się z belgijskim dialektem.
Poza tym lubie ogladać swoje kryminalne programy w tym ID - Investigation Discovery.

[kasica123]

Napisane przez HAMALIELKA

Ja głównie oglądam 24Kitchen - przeważnie prowadzony w języku niderlandzkim, czasami angielskim, ale wówczas są napisy.
Poza tym jeszcze tylko jakieś Wiadomości zostają, reszta kanałów to już w innym jezyku, z dominacją angielskiego. Czasem spotykam się z belgijskim dialektem.
Poza tym lubie ogladać swoje kryminalne programy w tym ID - Investigation Discovery.

Ja teraz cisnę TVOH na programy typu Discovery narazie się nie porywam, bo chyba nie rozumiałabym za wiele

[mariola70]

Hej Chodze po stronce czytam recenzje kosmetykow ,zajzalam tutaj na forum i co widze??Tutaj bardzo rozmownie sie zrobilo Siedze do poludnia w domu, nudze sie Do pracy ide na godzine 14.Ktos pytal o jakies programy w TV ja ogladam na Youtube wlasnie dzisiaj obejzalam Film Loverboy - part 1 .Obejzalam wszyskie odcinki ,cwicze jezyk

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Zapomnialam dodac ze ogladam tez programy telewizyjne przez internet . http://www.hebikietsgemist.nl/zender/7/rtl-4.html macie wszystkie kanaly telewizyjne jakie chcecie .Uczcie sie .

[madzia0007]

Tez ogladalam loverboy, lecialo jakis czas temu w telewizji Z holenderskich polecam tez film "vanishing", widzialam w tv, stary ale mnie sie bardzo spodobal. A z programow to do poludnia niestety nic nie ma, same telezakupy Przewaznie ogladam TLC i MTV ale tam nie ma holenderskich programow, z takich lubie np "Hotter than my daughter", programy typu "obese", "peter r de vries" (takie tutejsze 997) - szkoda ze sie juz skonczylo...

[HAMALIELKA]

Sprawdziłam co to ten "loverboy" - sorry ale takie tasiemce to nie dla mnie, tym bardziej, że to film bardziej dla nastolatek z fankami Britney S na czele :P

[la_firynda]

Napisane przez HAMALIELKA

Sprawdziłam co to ten "loverboy" - sorry ale takie tasiemce to nie dla mnie, tym bardziej, że to film bardziej dla nastolatek z fankami Britney S na czele :P

ja jestem fanką Britney, a nastolatką już (dawno) nie jestem

Dziewczyny, co sądzicie o pracy w smartshopie w Amsterdamie?

[mariola70]

Hallo .Nie zrozumcie mnie zle ,ale ja wam nie kazalam ogladac Loverboy,ja go ogladalm na necie bo w telewizji mi umknal.Niewiem co lubicie ogladac ,ale ja ogladam wszystko co przyciaga moja uwage .Czasem nawet tasiemce ,gdzie sa napisy holenderskie lub mowia po holendersku .Jak nie obejrze po poludniu lub wieczorem to wskakuje na necik i ogladam .np.The bold and the beautiful, wszystkim znana moda na sukces .Goede tijden ,slechte tijden tez holenderski tasiemiec .Na SBS6 Red mijn vakantie -Ratuj moje wakacje .Budowlano remontowe programy RTL4 Eigen huis en tuin ,Huizenenjacht. Tienermoeders,Barbie ,Trauma centrum, Dit is mijn lijf,to sa programy o zdrowiu . Spangas-film dla mlodziezy . Do cwiczenia jezyka wsam raz kazdy temat jaki jest wam potrzebny .Ja mam duzo wiecej ulubionych .Polskie tez mam na Ipla -Dlaczego ja ,Trudne sprawy i inne.Milego Ogladania.

[kasica123]

Napisane przez la_firynda

ja jestem fanką Britney, a nastolatką już (dawno) nie jestem

Dziewczyny, co sądzicie o pracy w smartshopie w Amsterdamie?

Ja tam fanką BS też nie jestem, ale odkąd ten pajac z nią pojechał, bardzo dobrze jej życzę i zawsze trzymam za nią kciuki,żeby w koncu wyszła na prostą

A co to ten smartshop? i co miałabyś tam robic?

[Amica92]

jak to co sprzedawac dragi :P

przyjmuja wogole do smartów polakow watpie ;>

[qsloncu]

.

[kasica123]

Napisane przez Amica92

jak to co sprzedawac dragi :P

przyjmuja wogole do smartów polakow watpie ;>

Tzn coffee shop?? ja się jeszcze z polakiem za lada nie spotkałam

[vivier]

cześć wam! przepraszam, że tak się wpraszam, ale chciałabym się was doradzić. być może wyjadę jako au pair za rok, być może do holandii, nie wiem jeszcze sama gdzie. zdaję sobie sprawę, że każde miasto holenderskie jest wyjątkowe, ale jakbyście mogły wybrać, to które byście wybrały: utrecht czy maastricht? chodzi mi o kwestie rozrywkowe, zakupowe, ale również kulturalne. nie chciałabym do amsterdamu, ani rotterdamu.
mam kolegę we fryzji, z chęcią bym tam pojechała, ale chodzi mi również o kwestie edukacyjne (uniwersytet), poza tym mało rodzin jest z tamtych rejonów.
mam nadzieję, że nie zawracam wam głowy, pozdrawiam

[Chorea]

zdecydowanie maastricht

[Agnjeska]

Mi też bardziej podoba się Maastricht(;

[vivier]

Bardzo dziękuję i pozdrawiam

[kofpaul]

Witam Holenderskie Emigrantki, śledzę Wasz wątek od jakiegoś czasu i postanowiłam dołaczyc. Co prawda obecnie jestem w Polsce, ale moj luby został tam, a ja niedlugo dolacze. Takze chetnie sledze na biezaco holenderskie nowinki.

Co do nauki jezyka to nauka z plyty mi dala niewiele ... mozna sie osluchac, ale nie nikt nie poprawia Twoich bledow.... to taki najwiekszy zarzut jak na moje. Ale fakt, od czegos trzeba zaczac. Grunt to determinacja i chec nauki. Jak dla mnie to jest to masakrycznie trudny jezyk, wiec zycze sobie i wszystkim Emigrantkom powodzenia!

[zuzannanas]

Maastricht jest pięknym miastem, ale jeśli chodzi o perspektywy studiów i znalezienia później pracy, to wydaje mi się, że lepiej zahaczyć się w Randstad gdzieś, bo tu jest więcej perspektyw dla cudzoziemców.

[HAMALIELKA]

Jutro zaczynam pierwsze zajęcia Juz nie mogę się doczekać!
Nauczyłam się wielu słów z płyt i książek, ale problem w tym, że nie mam ich gdzie używać (z moim T. rozmawiam tylko po angielsku, zresztą nie ma się co dziwić, o żadnej normalnej konwersacji nie ma tu jeszcze mowy).
Do tego:
Potrafię się przedstawić, powiedzieć gdzie mieszkam, skąd pochodzę, ile mam lat, przywitać, pożegnać, poprosić o powtórzenie czy mówienie wolniej. Ale najlepsze są słowa - nie rozumiem, nie wiem i nie mówię dobrze po niderlandzku

Znam miesiące i dni tygodnia, potrafię liczyć (nawet nie utrudnia mi ich zamienność liczb - szyk przestawny).
Znam czasownik byc i mieć w liczbie pojedynczej i mnogiej.

To na razie tyle czego mogłam nauczyć się sama. Uczę się codziennie, pomijając weekendy i poświęcam temu jedynie 15min/30min. Rzadko zdarza się godzina. Głownie chodzi o systematyczność.

Jesli chodzi o tv, wyłapuje słowa , które juz znam i próbuje coś z nich wydedukować, ale najłatwiej mi gdy widzę napisy holenderskie, szybciej zrozumiem niż ze słuchu.

Mam nadzieje, ze szkoła mi pomoże, nawet jesli są to tylko 3 godziny w tygodniu.

[mindless]

Cześć. Można dołączyć? Co prawda ja nie mieszkam w H., ale pewien Holender jest mi bliski sercu i tak się przymierzam, że może kiedyś... Chętnie poczytam jakieś nowinki.

[sudenly]

Hej można dołączyć? W Holandii jestem od 1,5 miesiąca Kraj podoba mi się bardzo, ale włączyła mi się tęsknota za rodziną i przyjaciółmi