Problem z zawistną osobą

[blackangel6969]

Cześć dziewczyny, mam pewien problem. Obroniłam licencjata i postanowiłam kontynuować naukę na nowej uczelni i wiedziałam, że kilka osób będzie ze mną chodziło ze starej uczelni bo też wybrali sobie ten sam kierunek. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że jeszcze na tamtej uczelni miałam scysję z grupką fałszywych zawistnych dziewczyn czyli z typowymi cwaniarami i jedna z nich Ola też poszła na ten sam kierunek. Nie dawno byłam na wykładach z koleżanką(też z poprzedniej uczelni, ją akurat lubię) i do auli weszła ta dziewczyna i było ok bo nic głupiego nie powiedziała, tylko cześć i poszła usiąść, wiedziałam, że będzie ze mną na rok chodzić bo widziałam listę ale jakoś mnie to nie ruszyło specjalnie. Za jakiś czas znów weszło parę osób i zauważyłam drugą dziewczynę z tej wyżej wymienionej grupki i byłam w lekkim szoku bo nie ma jej na liście i Kaśka(bo tak ma na imię) usiadła specjalnie za mną i koleżanką z paroma chłopakami(też ze starej uczelni), nie przywitała się tylko fałszywie uśmiechnęła się patrząc gdzieś w bok. Siedząc za mną zaczepiła mnie z tekstem"o wy też tu jesteście" na to ja" no jesteśmy cześć ale co Ty tu robisz? Przecież ponoć poszłaś na inną uczelnię?". No i się zaczęło zaczęła chamsko się uśmiechać(pokazując do mnie niechęć) i śmiejąc mi się w twarz rzucała tekstami typu "tak? popatrz nawet nie wiedziałam że składałam tam papiery, a może ja chcę tutaj chodzić?Albo nigdzie nie chcę chodzić?", na to ja "to gdzie w końcu będziesz chodzić bo ja słyszałam że na tamtą uczelnię", a ona znów jakieś głupie teksty "będę chodzić tutaj jako wolny słuchacz, zaraz czekaj, czekaj, albo się tutaj zapiszę? I robiła ze mnie idiotkę śmiejąc mi się w twarz z głupim uśmieszkiem to się trochę zmieszałam i odpowiedziałam, "to już zapytać nie można nawet?", a ona:"nie no można" i się znów głupio śmiała, a z nią cała reszta tych chłopaków w śmiech" to ja na to:" to powodzenia" i się odwróciłam zniesmaczona ich zachowaniem. Potem jak zajęcia się skończyły to koleżanka powiedziała, że ją też kiedyś Kaśka obgadywała i się naśmiewała że jest zamknięta w sobie i bardzo spokojna. Nie wiem co ona na tych wykładach robiła ale nie cierpię takich ludzi jak ona. Powiem wam, że jeszcze na poprzedniej uczelni miałam taką akcję z nią i jej koleżaneczkami, że na ćwiczeniach siedziały i mnie po cichu obgadywały a ja to wszystko słyszałam, wymyśliły sobie że się nie myję i ode mnie jedzie. Wkurzyłam się, bo dbam o higienę i ubieram się dość modnie, brzydką osobą też nie jestem. One w końcu wyszły, więc jednej na głos powiedziałam "ale tu śmierdzi co nie?" i się speszyła, dziwnie na mnie spojrzała i wszystkie wyszły z zajęć. Ola(która pierwsza zaczęła to wszystko) została do końca zajęć i zaczepiłam ją na korytarzu i jej wszystko powiedziałam co słyszałam, a ona mi wmawiała, że nic nie mówiły i robiła ze mnie nienormalną i powiedziała, że to już haczy o poziom przedszkola itd. ale było widać, że się speszyła strasznie bo nerwowo się uśmiechała. Wkurzyłam się strasznie, bo nic im nie zrobiłam jestem osobą niekonfliktową, trochę spokojną ale z pozytywnym nastawieniem do życia. Kiedyś na zajęciach usiadła obok mnie Kaśka wtedy odsunęłam się mówiąc że kurde ale tu śmierdzi i odsunęłam się od niej, a ona bliżej mnie i podziękowała za miejsce.
I właśnie po tym wszystkim znienawidziłam te dziewczyny.
Powiedzcie mi jak sobie radzić z takimi zawistnymi ludźmi? Nie wiedziałam, że ludzie na uczelni wyższej mogą być tacy niedojrzali i chamscy, czułam się jak w gimnazjum. Całe szczęście mój chłopak ma ze mną razem chodzić jak się obroni więc zawsze jakieś wsparcie. Najgorsze, że ta dziewczyna może ze mną na rok chodzić.
Wybaczcie, że tak się rozpisałam. Macie podobne sytuacje?

[cholernarejestracja]

Yyyyy. To brzmi jak gimnazjum. Ale Twoje zachowanie tak samo - jakieś interpretowanie "wrednych uśmieszków" i wdawanie się z nimi w jakąkolwiek polemikę. Wtf? Masz pewnie kilkadziesiąt osób na roku a uparłaś się, żeby rozmawiać i wdawać się w jakieś dziecinne gierki z tymi panienkami?

Z tego posta brzmisz strasznie niedojrzale, aż ciężko mi uwierzyć, że opisujesz sytuację NA STUDIACH...

[201604181004]

masz lepsze rzeczy do roboty na wykładach xd? np nie wiem, może posłuchać, czy coś xd?

[Minna]

Jakaś dziecinada

[blackangel6969]

Macie rację że niepotrzebnie się wdaje w te gierki, a raczej wdawałam się w poprzedniej uczelni, teraz będę olewać te osoby i chętnie poznam innych ludzi. I nie interpretuję na siłę niczego, tak po prostu było, te dziewczyny takie już są, jakby z gimnazjum się urwały.

[201604181004]

xd kojarzysz mi się z taką zosią co zaraz tupnie nóżką ale jeszcze zdąży powtórzyć koleżankom to co nam teraz "hm, wiecie smarkate to jest, wdawałam się w rozmowy kiedyś teraz już dorosłam! to koniec naszych gimnazjalnych przepychanek, żegnam ozięble" po czym odwrócisz się a twoje dwa warkocze z impetem opadną ci na plecach xd

[Devojce]

Napisane przez blackangel6969

Macie rację że niepotrzebnie się wdaje w te gierki, a raczej wdawałam się w poprzedniej uczelni, teraz będę olewać te osoby i chętnie poznam innych ludzi. I nie interpretuję na siłę niczego, tak po prostu było, te dziewczyny takie już są, jakby z gimnazjum się urwały.

Ty też...

Cześć dziewczyny, mam pewien problem. Obroniłam licencjata i postanowiłam kontynuować naukę na nowej uczelni i wiedziałam, że kilka osób będzie ze mną chodziło ze starej uczelni bo też wybrali sobie ten sam kierunek. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że jeszcze na tamtej uczelni miałam scysję z grupką fałszywych zawistnych dziewczyn czyli z typowymi cwaniarami i jedna z nich Ola też poszła na ten sam kierunek. Nie dawno byłam na wykładach z koleżanką(też z poprzedniej uczelni, ją akurat lubię) i do auli weszła ta dziewczyna i było ok bo nic głupiego nie powiedziała, tylko cześć i poszła usiąść, wiedziałam, że będzie ze mną na rok chodzić bo widziałam listę ale jakoś mnie to nie ruszyło specjalnie. Za jakiś czas znów weszło parę osób i zauważyłam drugą dziewczynę z tej wyżej wymienionej grupki i byłam w lekkim szoku bo nie ma jej na liście i Kaśka(bo tak ma na imię) usiadła specjalnie za mną i koleżanką z paroma chłopakami(też ze starej uczelni), nie przywitała się tylko fałszywie uśmiechnęła się patrząc gdzieś w bok. Siedząc za mną zaczepiła mnie z tekstem"o wy też tu jesteście" na to ja" no jesteśmy cześć ale co Ty tu robisz? Przecież ponoć poszłaś na inną uczelnię?". No i się zaczęło zaczęła chamsko się uśmiechać(pokazując do mnie niechęć) i śmiejąc mi się w twarz rzucała tekstami typu "tak? popatrz nawet nie wiedziałam że składałam tam papiery, a może ja chcę tutaj chodzić?Albo nigdzie nie chcę chodzić?", na to ja "to gdzie w końcu będziesz chodzić bo ja słyszałam że na tamtą uczelnię", a ona znów jakieś głupie teksty "będę chodzić tutaj jako wolny słuchacz, zaraz czekaj, czekaj, albo się tutaj zapiszę? I robiła ze mnie idiotkę śmiejąc mi się w twarz z głupim uśmieszkiem to się trochę zmieszałam i odpowiedziałam, "to już zapytać nie można nawet?", a ona:"nie no można" i się znów głupio śmiała, a z nią cała reszta tych chłopaków w śmiech" to ja na to:" to powodzenia" i się odwróciłam zniesmaczona ich zachowaniem. Potem jak zajęcia się skończyły to koleżanka powiedziała, że ją też kiedyś Kaśka obgadywała i się naśmiewała że jest zamknięta w sobie i bardzo spokojna. Nie wiem co ona na tych wykładach robiła ale nie cierpię takich ludzi jak ona. Powiem wam, że jeszcze na poprzedniej uczelni miałam taką akcję z nią i jej koleżaneczkami, że na ćwiczeniach siedziały i mnie po cichu obgadywały a ja to wszystko słyszałam, wymyśliły sobie że się nie myję i ode mnie jedzie. Wkurzyłam się, bo dbam o higienę i ubieram się dość modnie, brzydką osobą też nie jestem. One w końcu wyszły, więc jednej na głos powiedziałam "ale tu śmierdzi co nie?" i się speszyła, dziwnie na mnie spojrzała i wszystkie wyszły z zajęć. Ola(która pierwsza zaczęła to wszystko) została do końca zajęć i zaczepiłam ją na korytarzu i jej wszystko powiedziałam co słyszałam, a ona mi wmawiała, że nic nie mówiły i robiła ze mnie nienormalną i powiedziała, że to już haczy o poziom przedszkola itd. ale było widać, że się speszyła strasznie bo nerwowo się uśmiechała. Wkurzyłam się strasznie, bo nic im nie zrobiłam jestem osobą niekonfliktową, trochę spokojną ale z pozytywnym nastawieniem do życia. Kiedyś na zajęciach usiadła obok mnie Kaśka wtedy odsunęłam się mówiąc że kurde ale tu śmierdzi i odsunęłam się od niej, a ona bliżej mnie i podziękowała za miejsce.
I właśnie po tym wszystkim znienawidziłam te dziewczyny.
Powiedzcie mi jak sobie radzić z takimi zawistnymi ludźmi? Nie wiedziałam, że ludzie na uczelni wyższej mogą być tacy niedojrzali i chamscy, czułam się jak w gimnazjum. Całe szczęście mój chłopak ma ze mną razem chodzić jak się obroni więc zawsze jakieś wsparcie. Najgorsze, że ta dziewczyna może ze mną na rok chodzić.
Wybaczcie, że tak się rozpisałam. Macie podobne sytuacje?

Czyli to Ty zaczęłaś te głupie gadki o brzydkim zapachu ..

A tekst o wykładzie:

Kaśka(bo tak ma na imię) usiadła specjalnie za mną i koleżanką z paroma chłopakami(też ze starej uczelni), nie przywitała się tylko fałszywie uśmiechnęła się patrząc gdzieś w bok. Siedząc za mną zaczepiła mnie z tekstem"o wy też tu jesteście" na to ja" no jesteśmy cześć ale co Ty tu robisz?

Jeju .. usiedli za Wami, bo Was znali. Co w tym dziwnego? I odezwała się do Ciebie normalnym tekstem. Tak się mówi do kogoś kogo się nie spodziewało w tym samym miejscu "O też tu jesteście?". A dalej to już Ty popłynęłaś.
No, ale to może ja jestem dziwna, bo bym zrobiła tak samo jak ta dziewczyna: wchodząc na wykład na nowej uczelni usiadłabym za/obok kogoś kogo znam ( nawet jeśli niespecjalnie lubie) i powiedziała coś podobnego " ooo Wy też tutaj ".

[cholernarejestracja]

Napisane przez drabineczka

xd kojarzysz mi się z taką zosią co zaraz tupnie nóżką ale jeszcze zdąży powtórzyć koleżankom to co nam teraz "hm, wiecie smarkate to jest, wdawałam się w rozmowy kiedyś teraz już dorosłam! to koniec naszych gimnazjalnych przepychanek, żegnam ozięble" po czym odwrócisz się a twoje dwa warkocze z impetem opadną ci na plecach xd

Tototototo.

[blackangel6969]

Nie nie zaczęłam gadki o tym zapachu już napisałam na początku, że to one zaczęły obgadywać. Widzę że zaczęły się na mnie ataki, że jaka to ja jestem niedojrzała bo daję się podpuścić tym laskom ale widzę, że niektóre z was chyba urwały się z księżyca jakbyście nie wiedziały, że w pracy też są "życzliwi" ludzie? Już nawet nie chodzi o te dziecinne zachowanie tych lasek ale sam fakt, że obgadują każdego.

[201607111028]

PRZEPRASZAM, ale MUSZĘ użyć tego popularnego wizażowego określenia - mentalna gimbaza

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

Napisane przez blackangel6969

Nie nie zaczęłam gadki o tym zapachu już napisałam na początku, że to one zaczęły obgadywać. Widzę że zaczęły się na mnie ataki, że jaka to ja jestem niedojrzała bo daję się podpuścić tym laskom ale widzę, że niektóre z was chyba urwały się z księżyca jakbyście nie wiedziały, że w pracy też są "życzliwi" ludzie? Już nawet nie chodzi o te dziecinne zachowanie tych lasek ale sam fakt, że obgadują każdego.

Wszystkie jesteście siebie warte - zachowujecie się jak smarkule.

[Veredise]

Mam proste rozwiązanie: zajmij się swoimi sprawami i nie utrzymuj kontaktu z osobami, które Cię irytują.

[201607111028]

Napisane przez blackangel6969

Dobra koniec tematu, bo widzę, że same tu trolle siedzą i się wyśmiewają

W tym momencie ostatecznie potwierdziłaś swoją niedojrzałość

[blackangel6969]

Napisane przez Veredise

Mam proste rozwiązanie: zajmij się swoimi sprawami i nie utrzymuj kontaktu z osobami, które Cię irytują.

Widzę, że jedna normalna osoba odpowiedziała. I będę tak robić, toksycznych ludzi powinno się omijać szerokim łukiem.

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Napisane przez carolina662

W tym momencie ostatecznie potwierdziłaś swoją niedojrzałość

Nie, tak naprawdę kończąc tę dyskusję potwierdziłam, to co większość osób mówi, że na tego typu forach jest pełno hejterów i trolli( czyli ludzi niedojrzałych takich jak Ty co nie mają nic innego do roboty tylko obrażają) i nie warto się rozpisywać o swoich problemach bo zamiast dostać sensowną odpowiedź to jest się zbesztanym.

[cholernarejestracja]

Napisane przez blackangel6969

Nie, tak naprawdę kończąc tę dyskusję potwierdziłam, to co większość osób mówi, że na tego typu forach jest pełno hejterów i trolli( czyli ludzi niedojrzałych takich jak Ty co nie mają nic innego do roboty tylko obrażają) i nie warto się rozpisywać o swoich problemach bo zamiast dostać sensowną odpowiedź to jest się zbesztanym.

biorąc pod uwagę co chwilę temu napisała Drabi, to ten post brzmi bardzo zabawnie.

[201607111028]

Napisane przez blackangel6969

Widzę, że jedna normalna osoba odpowiedziała. I będę tak robić, toksycznych ludzi powinno się omijać szerokim łukiem.

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------



Nie, tak naprawdę kończąc tę dyskusję potwierdziłam, to co większość osób mówi, że na tego typu forach jest pełno hejterów i trolli( czyli ludzi niedojrzałych takich jak Ty co nie mają nic innego do roboty tylko obrażają) i nie warto się rozpisywać o swoich problemach bo zamiast dostać sensowną odpowiedź to jest się zbesztanym.

No to zgłoś mnie, może mnie ukarzą

[blackangel6969]

Napisane przez carolina662

No to zgłoś mnie, może mnie ukarzą

Nie warto drogie dziecko, lepiej idź odrób lekcje

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

Napisane przez cholernarejestracja

biorąc pod uwagę co chwilę temu napisała Drabi, to ten post brzmi bardzo zabawnie.

No bardzo zabawnie, może pośmiejemy się razem?

[Fleur_D]

Napisane przez Devojce

Jeju .. usiedli za Wami, bo Was znali. Co w tym dziwnego? I odezwała się do Ciebie normalnym tekstem. Tak się mówi do kogoś kogo się nie spodziewało w tym samym miejscu "O też tu jesteście?". A dalej to już Ty popłynęłaś.
No, ale to może ja jestem dziwna, bo bym zrobiła tak samo jak ta dziewczyna: wchodząc na wykład na nowej uczelni usiadłabym za/obok kogoś kogo znam ( nawet jeśli niespecjalnie lubie) i powiedziała coś podobnego " ooo Wy też tutaj ".

Zgadzam się całkowicie. Nie ma to jak zacząć przepychanki, a potem polecieć wypłakać się na wizaż.

W sumie nie dziwię się, że tamta dziewczyna była niemiła. Jakbym przyszła na uczelnię, przywitała się z kimś, a tamta osoba wyskakiwała do mnie z głupimi tekstami, że ona słyszała, że mam być na innej uczelni i cały czas drążyła temat, to też miałabym jej dość. Podobnego zdania byli też ich wspólni koledzy.

Radzę zacząć się zachowywać jak przystało na dorosłą osobę. W życiu spotkamy różnych ludzi, czasami tak wrednych, że to w głowie się nie mieści. Dlatego należy się uodpornić, a nie przejmować się byle czym. Myślę, że rok (dlaczego rok, a nie dwa, skoro to magisterka?) z nielubianymi koleżankami może autorce wątku wyjść na dobre.

[I am Rock]

Napisane przez blackangel6969

Widzę, że jedna normalna osoba odpowiedziała. I będę tak robić, toksycznych ludzi powinno się omijać szerokim łukiem.

Popatrz, gdyby nie to forum, ile czasu zajęłoby ci dojście do tak oczywistego wniosku?

[Fleur_D]

Napisane przez blackangel6969

Dobra koniec tematu, bo widzę, że same tu trolle siedzą i się wyśmiewają

Oczywiście. Odpowiedzi się nie podobają, to edycja posta. Ale nasza miła koleżanka go zacytowała, więc nic z tego.
Tak, jesteśmy trollami. Lepiej ci?
Tupnij nóżką, najlepiej kilka razy, a potem dziw się, że masz problemy z kontaktami z ludźmi na roku.

[blackangel6969]

Napisane przez Fleur_D

Zgadzam się całkowicie. Nie ma to jak zacząć przepychanki, a potem polecieć wypłakać się na wizaż.

W sumie nie dziwię się, że tamta dziewczyna była niemiła. Jakbym przyszła na uczelnię, przywitała się z kimś, a tamta osoba wyskakiwała do mnie z głupimi tekstami, że ona słyszała, że mam być na innej uczelni i cały czas drążyła temat, to też miałabym jej dość. Podobnego zdania byli też ich wspólni koledzy.

Radzę zacząć się zachowywać jak przystało na dorosłą osobę. W życiu spotkamy różnych ludzi, czasami tak wrednych, że to w głowie się nie mieści. Dlatego należy się uodpornić, a nie przejmować się byle czym. Myślę, że rok (dlaczego rok, a nie dwa, skoro to magisterka?) z nielubianymi koleżankami może autorce wątku wyjść na dobre.

To nie ja zaczęłam tę przepychankę. Ciekawe co jest takiego głupiego w zadawaniu tego typu pytań? Zapytać się każdy może, a że ta dziewczyna zaczęła głupio odpowiadać i zachowywać się nie fajne to widać, że jest niezbyt sympatyczna.

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

Napisane przez Fleur_D

Oczywiście. Odpowiedzi się nie podobają, to edycja posta. Ale nasza miła koleżanka go zacytowała, więc nic z tego.
Tak, jesteśmy trollami. Lepiej ci?
Tupnij nóżką, najlepiej kilka razy, a potem dziw się, że masz problemy z kontaktami z ludźmi na roku.

Nie mam takiej potrzeby żeby tupać może Ty sobie tupnij trollu?

[Fleur_D]

Napisane przez blackangel6969

Nie nie zaczęłam gadki o tym zapachu już napisałam na początku, że to one zaczęły obgadywać. Widzę że zaczęły się na mnie ataki, że jaka to ja jestem niedojrzała bo daję się podpuścić tym laskom ale widzę, że niektóre z was chyba urwały się z księżyca jakbyście nie wiedziały, że w pracy też są "życzliwi" ludzie? Już nawet nie chodzi o te dziecinne zachowanie tych lasek ale sam fakt, że obgadują każdego.

Miałam ci o tym napisać, ale się powstrzymałam, żeby cię nie straszyć
Jak zamierzasz dać sobie radę w pracy z taki osobami? Ty na forum nie umiesz sobie poradzić.
My tutaj opieramy się na tym, co sama napisałaś. A napisałaś, że teraz to sprowokowałaś tamtą dziewczynę. To jakich odpowiedzi się spodziewałaś?
Wizaż to nie jest towarzystwo wzajemnej adoracji.

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Napisane przez blackangel6969

To nie ja zaczęłam tę przepychankę. Ciekawe co jest takiego głupiego w zadawaniu tego typu pytań? Zapytać się każdy może, a że ta dziewczyna zaczęła głupio odpowiadać i zachowywać się nie fajne to widać, że jest niezbyt sympatyczna.

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------



Nie mam takiej potrzeby żeby tupać może Ty sobie tupnij trollu?

Zadać pytanie można. Ale ono było sformułowane dość agresywnie. Jak ktoś odpowiada wymijająco, to nie trzeba drążyć tematu, tylko odpuścić. Zachowałaś się niekulturalnie. Zresztą skoro była na wykładzie, to oczywiste jest, że jednak poszła na tę samą uczelnię, co ty.

Po raz pierwszy zostałam tutaj nazwana trollem. To zwykle ja tak ludzi nazywam role się odwróciły, to całkiem miła odmiana

Czy dostanę punkty za trolling? Za to jeszcze nie miałam

[blackangel6969]

Napisane przez Fleur_D

Miałam ci o tym napisać, ale się powstrzymałam, żeby cię nie straszyć
Jak zamierzasz dać sobie radę w pracy z taki osobami? Ty na forum nie umiesz sobie poradzić.
My tutaj opieramy się na tym, co sama napisałaś. A napisałaś, że teraz to sprowokowałaś tamtą dziewczynę. To jakich odpowiedzi się spodziewałaś?
Wizaż to nie jest towarzystwo wzajemnej adoracji.

Nie sprowokowałam jej, tylko normalnie zadałam jej pytanie bez żadnych głupich uśmieszków. Na forum każdy jest anonimowy i atakuje kogo chce i ile wlezie a w pracy to nie to samo. Bezsensowne porównanie.

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Napisane przez Fleur_D

Miałam ci o tym napisać, ale się powstrzymałam, żeby cię nie straszyć
Jak zamierzasz dać sobie radę w pracy z taki osobami? Ty na forum nie umiesz sobie poradzić.
My tutaj opieramy się na tym, co sama napisałaś. A napisałaś, że teraz to sprowokowałaś tamtą dziewczynę. To jakich odpowiedzi się spodziewałaś?
Wizaż to nie jest towarzystwo wzajemnej adoracji.

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------



Zadać pytanie można. Ale ono było sformułowane dość agresywnie. Jak ktoś odpowiada wymijająco, to nie trzeba drążyć tematu, tylko odpuścić. Zachowałaś się niekulturalnie. Zresztą skoro była na wykładzie, to oczywiste jest, że jednak poszła na tę samą uczelnię, co ty.

Po raz pierwszy zostałam tutaj nazwana trollem. To zwykle ja tak ludzi nazywam role się odwróciły, to całkiem miła odmiana

Czy dostanę punkty za trolling? Za to jeszcze nie miałam

Agresywnie? Normalnie zapytałam, może ona źle to odebrała i się zdenerwowała, czasami zdarzają się nieporozumienia w kontaktach z ludźmi. Była na wykładzie ale jako wolny słuchacz bo na liście przyjętych jej nie było więc byłam zaskoczona i zadałam jej pytanie.
Nie dostaniesz punktów za trolling, tylko zastanów się czasami zanim co piszesz, bo ja to odebrałam jak atak.

[201607111028]

Napisane przez blackangel6969

Nie warto drogie dziecko, lepiej idź odrób lekcje

Żaden wielki pocisk. Ciśnienie mi nie podskoczyło, wysil się...

[blackangel6969]

Napisane przez carolina662

Żaden wielki pocisk. Ciśnienie mi nie podskoczyło, wysil się...

Jakoś nie czuję takiej potrzeby to była tylko dobra rada

[Fleur_D]

Napisane przez blackangel6969

Nie sprowokowałam jej, tylko normalnie zadałam jej pytanie bez żadnych głupich uśmieszków. Na forum każdy jest anonimowy i atakuje kogo chce i ile wlezie a w pracy to nie to samo. Bezsensowne porównanie.

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------



Agresywnie? Normalnie zapytałam, może ona źle to odebrała i się zdenerwowała, czasami zdarzają się nieporozumienia w kontaktach z ludźmi. Była na wykładzie ale jako wolny słuchacz bo na liście przyjętych jej nie było więc byłam zaskoczona i zadałam jej pytanie.
Nie dostaniesz punktów za trolling, tylko zastanów się czasami zanim co piszesz, bo ja to odebrałam jak atak.

To było pytanie do moderatorek

Dla nie takie drążenie tematu było dość wredne i uznałabym, ze jesteś wścibska i niemiła. I tak pewnie uznała tamta dziewczyna.
Wyluzuj trochę, strasznie wyolbrzymiasz i nakręcasz afery, widać to choćby w tym wątku. Nie zamierzam kontynuować tej dyskusji, wiec potraktuj to jako dobrą radę.

[201607111028]

Napisane przez blackangel6969

Jakoś nie czuję takiej potrzeby to była tylko dobra rada

Dobra, teraz merytorycznie (bo trollem bynajmniej nie jestem): wasze zachowania są dziecinne. Określenie "mentalna gimbaza" wiele razy tutaj na wizażu się przewijało (nierzadko nie mając żadnego uzasadnienia), dlatego go użyłam - prześmiewczo. Dziewczyno, wdajesz się w przepychanki słowne rodem z gimnazjum. Dojrzała osoba takich ludzi (zachowujących się jak koleżanki) omija szerokim łukiem. Po prostu. Dorosłość nie polega na szarpaniu się i zniżaniu się do poziomu przeciwnika, a na umiejętności wyjścia z danej sytuacji z twarzą. Ty szansę na to już zaprzepaściłaś. Jeżeli dziewczyny Ci nie odpowiadają - olewasz je, to proste jak precel. Teksty o przykrym zapachu są poniżej jakiejkolwiek krytyki - niech potwierdzeniem moich słów będzie to, że ostatnio słyszałam takowe będąc w drugiej klasie gimnazjum (tak, jestem już sporo starsza, skończyłam studia pierwszego stopnia, a Twój głupi komentarz dotyczący lekcji nie zrobił na mnie najmniejszego wrażenia). Twoje słowne zaczepki nie mają nic wspólnego z inteligentną ironią. Tekst najprostszy z możliwych, wymagający niewielkiego wysiłku intelektualnego - "idź odrób lekcje" (jakie stare, takie suche). Jeżeli właśnie w ten sposób "ścinasz" się z koleżankami, to nie dziw się, że traktujemy to prześmiewczo. Część z nas, wizażanek, też studiuje i, jak widzisz, Twojego dylematu z tymi dziewczynami zrozumieć nie potrafi. Robisz z siebie takie maleńkie pośmiewisko, powiem dosadnie, z każdym postem coraz zabawniej

[Minna]

Autorko, po przeczytaniu powyższych Twoich wypowiedzi stwierdzam, że nie dziwi mnie to, że masz takie a nie inne stosunki z koleżankami a nawet więcej, to Ty nakręcasz te niezręczne sytuacje.

[Dziewczyna_Borata]

dziennik Mariolki Krejzolki po prostu. "ej one mi powiedzialy ze smierddze, co ja mam teraz zrobic?" Smiej sie z takich ☠☠☠☠☠☠☠, bo to smieszne jest, ze tacy dziecinni ludzie istnieja

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Kle_oo]

Napisane przez blackangel6969

Nie warto drogie dziecko, lepiej idź odrób lekcje

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------



No bardzo zabawnie, może pośmiejemy się razem?

A bierzesz namiar autorko, że niektórzy na tym forum mogą mieć dzieci starsze od Ciebie? Albo nawet wnuki? I zgadzam się z dziewczynami po tonie wypowiedzi i sposobie odpowiedzi pomyślałabym, że rozmowa miała miejsce w gimnazjum nie na studiach. Przepychanka rodem z podstawówki. Pora wydorośleć.