Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI - Strona 147 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-09-20, 14:33   #4381
konopia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Toruń/Londyn
Wiadomości: 1 094
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

haha, moj host w Paryzu, cwaniak.

hostka do mnie jak wrocila: marta, mam wrazenie ze ty nie slyszysz dzwonka.
napisala mi rano smsa, ze czeka na paczke wiec jak jej nie bedzie to zebym nasluchiwala dzwonka do drzwi. no wiec ja jak skonczylam robote poszlam do siebie na gore, zostawilam drzwi na osciez i siedzialam przy komputerze. specjalnie nie wlaczalam muzyki ani nic, bo wiem ze maja glupi dzwonek, taki cichy (zupelnie jak telefon domowy, musze sobie zatkac drugie ucho zeby w ogole cokolwiek uslyszec jak go odbieram).

schodze godzine pozniej na dol, a ona mi mowi, ze przyszla przed chwila i paczka lezala na schodach przed domem. hmmm, okeeeeej...

albo nie slysze dzwonka (wow, z trzeciego pietra? niemozliwe!) albo nie zadzwonili.
__________________
masterplanu część kolejna: Londyn od 25.08.2010!
następne przystanki: Royal Academy of Dramatic Art --> West End --> Broadway --> ...

aspirująca aktorka zawsze ma plan B i C


'Everytime I'm around you try to leave
but I'll be standing in your way
You want antidote I got the poison!'

Edytowane przez konopia
Czas edycji: 2010-09-20 o 14:35
konopia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 14:38   #4382
norsk_kvinne
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: London
Wiadomości: 215
GG do norsk_kvinne Wyślij wiadomość przez MSN do norsk_kvinne
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

a ja zaczęłam dzisiaj pracę o 11 bo wczesniej mi się nie chciało

znów jestem zła,bo hostka i jej kuzynka zamiast wyjść cholera pogadać pozwiedzac to kiszą te dupyska w dom, właśnie chyba zjadły reszte wczorajszego obiadu, który ja planowałam, ale cóż na 100% zostawiły brudne naczynie po sobie których ja nawet nie tknę!!!

błagam niech one sobie pójdą
__________________
About as subtle as an earthquake I know my mistakes were made for you...
norsk_kvinne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 14:55   #4383
2018070520180950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

a ja mam cv bo tu musi byc na 2 strony cv w Uk ale mam napisalam heh TZ mi pomogl
2018070520180950 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 15:44   #4384
ruciakks1
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 5 194
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

sluchajcie,nie zdarzyla sie nawet jedna, a tu patrzed wczoraj na apw dwie nowe rodzinki z liv

riel- ale ty niezle zorientowana jestes!
bedziemy duzo o tym rozmawiac na pewno, ale na zywo.
tak lepiej, bo ja nic z tych pozyczek nie rozumiem : (
sluchaj,
ja sobie wypracowalam taki plan dzialania,
ze gdy ktos z rodziny ma watpliwosci co do mojej decyzji,
to biore to jako zamach na swoja madrosc
i jestem zla, wiec nie robia tak juz.
wszystko zaakceptowali.
ciocia jeszcze nie wie, i bedzie zlaaa, ale trudno-moje zycie.
to drugi rok, ryczec sie chce, jak pomysle,ze jeszcze trzeci i byloby po.
ale wiem,ze to dobre dla mnie.
odzyje w londynie.



chcialam wam powiedziec,ze mialam w glowie falszywy obraz tego,ze wszyscy ludzie na ulicy sa idealni.
i tak siedzialam w tych czterech scianach, przekonana o tym.
a to nieprawda
odkrycie stulecia,co?


Lenka- sluchaj, na razie moge powiedziec tylko tyle,ze siostra meggi to swietna dziewczyna,
opowiedziala mi naprawde duzo o hostach.
oni sa jak polaczenie H i B - madrzy,oczytani ludzie i troszcza sie, doceniaja prace drugiego czlowieka.
a co dalej, to nie wiem.
mysle,ze napisze/zadzwoni do nich i opowie o mnie,
a wtedy juz hosci zadzwonia bezposrednio do mnie.
ale to zobaczymy. nic nie wiem.
ale tak ladnie o nich mowila, tak szczerze, ze bez wahania bym jechala.
__________________
Tam, gdzie wszyscy myślą podobnie, nikt nie myśli zbyt wiele..
ruciakks1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 15:47   #4385
Lena_ruda
Wtajemniczenie
 
Avatar Lena_ruda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: tu i tam.
Wiadomości: 2 435
GG do Lena_ruda Send a message via Skype™ to Lena_ruda
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

ruciak - właśnie takiego czegoś Ci potrzeba miejmy nadzieję,że będzie tak jak mówisz!
kurde. już chcę tam być.
__________________
Niewidomi - śnią, niemi - myślą, głusi - czują, a Ty? Czy patrząc - widzisz?
Lena_ruda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 15:50   #4386
2018070520180950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

janjutroideroznosic cv
2018070520180950 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 15:51   #4387
ruciakks1
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 5 194
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

Lenka, nic nowego?
a zobaczylas ten email,ktory ci napisalam?
wpisz w google,
podstawowy angielski tam.
a moze to polacy?kurcze,nie wiem.
na polskiej stronce znalazlam.
babka swietnie napisala, ze traktowac beda jak czlonka rodziny, zabierac z soba na wypady i takie tam.
__________________
Tam, gdzie wszyscy myślą podobnie, nikt nie myśli zbyt wiele..
ruciakks1 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-09-20, 16:02   #4388
Lena_ruda
Wtajemniczenie
 
Avatar Lena_ruda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: tu i tam.
Wiadomości: 2 435
GG do Lena_ruda Send a message via Skype™ to Lena_ruda
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

czytałam to nawet chyba wczoraj. zero nowości.
ta 45 minut od Londka też się nie odzywa.
wrrrr
__________________
Niewidomi - śnią, niemi - myślą, głusi - czują, a Ty? Czy patrząc - widzisz?
Lena_ruda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 16:20   #4389
2018070520180950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

a na mojawyspa czy londynek cos poszxukaj tam polacy beda szukac aupairek pewnie
2018070520180950 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 16:27   #4390
Lena_ruda
Wtajemniczenie
 
Avatar Lena_ruda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: tu i tam.
Wiadomości: 2 435
GG do Lena_ruda Send a message via Skype™ to Lena_ruda
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

kacha- cały czas patrzę,cały czas. i cały czas sa to mieszane rodzinki i bdb
teraz pisałam z Polką która sama do mnie zadzwoniła,że chce itd. a teraz cisza?
__________________
Niewidomi - śnią, niemi - myślą, głusi - czują, a Ty? Czy patrząc - widzisz?
Lena_ruda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 19:14   #4391
2018070520180950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

szukajcie a znajdziecie zaprawde powiadam wam

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

simsy 2 mi dzialajakla ski:
2018070520180950 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-09-20, 19:33   #4392
martulka19
Raczkowanie
 
Avatar martulka19
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 178
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

Hej dziewczyny! Czy możecie mi powiedzieć jak wygląda tutaj procedura związana z wizytą u lekarza ? Bo przeziębiłam się podczas weekendu, mam nadzieję, że sama wyleczę się biorąc aspirynę, tabletki na gardło.. ale jeśli to angina to mi to nie pomoże Możecie mi powiedzieć jak to wszyzstko wygląda ? Będę musiała zapłacić za wizytę u lekarza i leki?
martulka19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 19:45   #4393
2018070520180950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

j nie wiem jak to jest normalnie ja jak pracuje to do GP ide normalnie


ale na przeziebienie to masz w sklepach jak tesco czy te wieksze to asz polki i tam bez recepty mozesz kupic lekina przesziebienie czy cos
2018070520180950 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 19:51   #4394
ruciakks1
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 5 194
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

martulka- w internecie czytalam,ze opieka medyczna dla au pair jest darmowa.
ale: najlepiej niech twoi hosci zadzwonia i spytaja.
czy masz ubezpieczenie typu karta euro26?
__________________
Tam, gdzie wszyscy myślą podobnie, nikt nie myśli zbyt wiele..
ruciakks1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 20:04   #4395
martulka19
Raczkowanie
 
Avatar martulka19
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 178
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

Cytat:
Napisane przez Kachaaa Pokaż wiadomość
j nie wiem jak to jest normalnie ja jak pracuje to do GP ide normalnie


ale na przeziebienie to masz w sklepach jak tesco czy te wieksze to asz polki i tam bez recepty mozesz kupic lekina przesziebienie czy cos
Dziękuje, ale obawiam się, że antybiotyk może być niezbędny. Leki na przeziębienie mam, przywiozłam je z Polski.
Cytat:
Napisane przez ruciakks1 Pokaż wiadomość
martulka- w internecie czytalam,ze opieka medyczna dla au pair jest darmowa.
ale: najlepiej niech twoi hosci zadzwonia i spytaja.
czy masz ubezpieczenie typu karta euro26?
Dzękuję.. opieka medyczna chyba tak, a leki ? Będę musiała kupić antybiotyki sama ? Czy któraś z au pair ma jakieś doświadczenie w tej kwestii ?
Tak mam tę kartę, ale ona to chyba tylko w ' nagłych wypadkach' ?

Edytowane przez martulka19
Czas edycji: 2010-09-20 o 20:15
martulka19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 20:11   #4396
2018070520180950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

spytaj hostki powinna wiedziec albo na nhs str wyczytaj.
2018070520180950 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 20:19   #4397
ruciakks1
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 5 194
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

a przeziebienie masz od roku ?
nagly wypadek.
bol zeba to przeciez tez pojawia sie stan zapalny nagle.
tak mysle.
i teraz tak:
jutro jak wstaniesz, zadzwon do euro26. numer masz podany na karcie.
i przygotuj sobie numer telefonu kontaktowy, zebys pamietala.
jak masz angielska komorke, to zapisz sobie na kartce numer,bys mogla im podac.
oni od razu oddzwonia,zebys nie marnowala pieniedzy na koncie. (niezle,co?)
opowiesz im o wszystkim.
i pierwsze co zrobia, to szukaja ci darmowej wizyty u lekarza.
ale za leki musialabys zaplacic juz sama niestety. wypelnisz wniosek i pozniej ci oddadza pieniadze.
ale to wazne,zebys do nich zadzwonila, bo ta bezgotowkowa wizyta jest najwazniejsza.
__________________
Tam, gdzie wszyscy myślą podobnie, nikt nie myśli zbyt wiele..
ruciakks1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 20:46   #4398
pannawtrampkach11
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Middle of nowhere
Wiadomości: 682
GG do pannawtrampkach11
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

martulka, ja również mam tę kartę i kiedy miałam infekcję ucha (tak mi to wytłumaczył:P) poszłam do pierwszej lepszej przychodni, w dodatku nawet nie w Bekonie, a w Leamington u przyjaciółki.
wypełniłam tylko formularz (z jakiego kraju jestem itd.), karty nawet nie musiałam okazywać.
przyjął mnie od ręki

a jeśli chodzi o kartę, to ktoś mi powiedział (nie pamiętam kto), że możesz zachować rachunki za leki i recepty i po powrocie do Polski im odesłać-dostaniesz zwrot pieniędzy.
nie wiem na ile jest to związane z prawdą, bo się tym specjalnie nie interesowałam.

w każdym razie z lekarzami w UK nie powinnaś mieć najmniejszego problemu;*

a w ogole dziołchy umieściłam na picassie zdjęcia z autostopowej wyprawy
jeśli któraś chce mnie zobaczyć w zupełnie nowej odsłonie (czyt.bezdomnej włóczęgi), zapraszam

Edytowane przez pannawtrampkach11
Czas edycji: 2010-09-20 o 20:49
pannawtrampkach11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 21:18   #4399
konopia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Toruń/Londyn
Wiadomości: 1 094
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

wlasnie hostka mnie powiadomila, ze rodzina nie jest ze mnie zadowolona.

zeszlam sobie zrobic herbate i mnie wziela na rozmowe. mowi, ze czuje ze ja nie jestem tutaj szczesliwa. ja mowie, ze to nieprawda (bo nieprawda! ja po prostu taka jestem! moze z mojej miny to wywnioskowala, ale ja taka juz jestem!). no a wtedy ona dodala ze prawde mowiac ONI nie sa ze mnie tez zadowoleni.

np. ze zwrocila mi uwage na to, ze mam czyscic taka czesc kuchenki ktorej nie zauwazalam, a dzis znowu jest brudna (wyczyscilam ja dzisiaj po obiedzie, ale okazalo sie ze to nie ta czesc!). pyta mnie czy czyszcze lazienki i odkurzam pokoje raz w tygodniu, bo wydaje jej sie ze nie (nieprawda, robie to, ale mowi tak bo znajduje moje wlosy na podlodze! przykro mi, ale ja mam juz takie wlosy! wypadaja garsciami i nic na to nie poradze, nie moge tego kontrolowac, staram sie to sprzatac!)

potem mowi ze jestem tak zamknieta w sobie osoba, ze pewnie nigdy nie bede w stanie sie zzyc z nimi, bo jej dzieci sa bardzo otwarte. i ze z poprzednia au pairka miala swietny kontakt z cala rodzina, gadaly sobie, a ja tylko odpowiadam polslowkami. pytam ja, czy pytala dzieciaki o moj kontakt z nimi, bo wiem ze jest duzo lepszy niz z nia, a ona mowi ze tak i ze powiedzialy ze w ogole z nimi nie rozmawiam! i ze raz mnie sledzila jak szlam z dziecmi do szkoly i ze ani me ani be tylko zasmucona szlam.


no i jeszcze mowi, ze nie mam kontroli nad dzieciakami (bo sie na nie nie dre jak oni, jak oni wrzasna to cala ulica slyszy :/), nie sluchaja mnie, ona sobie nie wyobraza zostawic ich ze mna na 4 tygodnie w wielkanoc (ja *******e, pierwsze slysze! zanim przyjechalam mowila, ze oni wszyscy wyjezdzaja na swieta, a teraz co?! mialabym zostac sama z dzieciakami 4 TYGODNIE?!)

potem jeszcze mowi, ze troche ja oklamalam, bo powiedzialam ze umiem gotowac a widac bylo ze nie umiem (kto tu kogo oklamal, to ona mowila ze mam miec "podstawowe umiejetnosci gotowania", nawet pytalam co to znaczy - gotowanie kielbasek powiedziala :/ a nie robienie jagnieciny, ****a) i ze NIGDY WCZESNIEJ NIE PRASOWALAM I TO WIDAC! czaicie? z tego, ze mialam problem z wyprasowaniem koszuli meskiej (ktora przyznacie prasuje sie ciezko i w inny sposob niz inne rzeczy) ona wywnioskowala ze nigdy nie trzymalam w rekach zelazka! podejrzewam ze moje oparzenie na pol reki tez ja tylko w tym utwierdzilo :/

i jeszcze mowi, ze brak mi inicjatywy, jak np. konczy sie papier w lazience na gorze to ze go nie zanosze (przysiegam, ze mialam to zrobic ostatnio - zeszlam na dol i mysle zrobie herbate i wracajac na gore wezme papier, to musialam jeszcze dzieciakami sie chwile zajac, wchodze na gore a tam juz papier przyniosla :/), ze nie przygotowuje dzieciakow rzeczy do szkoly (bo ona to za mnie robi kiedy ja gotuje obiad! nie umiem sie rozdwoic, ale o tym pamietam! zrobilabym to po tym jak bysmy zjedli, gdyby ona nie latala jak narwana po domu i nie robila tego za mnie!)

oczywiscie powiedziala, ze jeszcze nic nie decydujemy, ze dadza mi kilka tygodni jeszcze i wtedy zdecydujemy i oczywiscie tekst: TY sie zastanow czego chcesz, bo mi sie wydaje, ze lepiej by ci bylo u rodziny ktora nie jest az taka 'outgoing' jak my. to TY sie zastanow, czy chcesz tu pracowac czy nie. bo mi sie wydaje, ze jestes tak niesmiala i zamknieta w sobie osoba, ze praca z dziecmi to nie twoje powolanie.

i mowi tak: damy ci czas do Twojego wyjazdu w pazdzierniku, wtedy jesli zdecydujemy ze to nie to, to oddam Ci za bilet i poszukamy sobie kogos innego. albo inna opcja, ktora dodala juz pozniej, ze ewentualnie wroce do nich i poszukam sobie innej rodziny pracujac u nich jeszcze przez listopad, jesli bede chciala zostac w uk.



ja *******e, jest mi tak zle ze nawet sobie tego nie wyobrazacie. to jest nierealne! wzielam DZIEKANKE po to, zeby tu przyjechac, a ona chce mnie wyrzucic? bo ja juz czuje co to znaczy, to 'do pazdziernika'. to znaczy: szukaj sobie innej rodziny, ofiaro.

nie wierze w to. wzielam wolny rok, zeby przyjechac tu, zarobic i zdac do szkoly teatralnej. jutro wieczorem mam rozmowe kwalifikacyjna na kurs IELTS, KTORY NAWET NIE WIEM CZY MAM ZACZYNAC!!!

jestem zalamana spadlo to na mnie jak z nieba. gdyby chociaz dawali jakiekolwiek ZNAKI, ze nie sa zadowoleni! a oni dla mnie byli idealni! przeciez to ona mnie sama zawsze zacheca, ze mam juz wolne i moge sobie isc itd., ze nie musze z nimi siedziec jak nie chce.

nawet sie wyplakac nie moge, bo uslyszy i pomysli, ze jestem zalosna nie wiem gdzie ja stad jutro uciekne, nie mam pojecia pojechalabym gdzies i sie poryczala na calego nie wiem co mam robic juz teraz nie bedzie mi sie tu mieszkalo jak wczesniej

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

oczywiscie powiedziala, ze musialabym sie mocno poprawic, zaangazowac itd., ale ze ona czuje ze nie jestem tego typu osoba. i ze jesli w najblizszych tygodniach sie polepsze to spoko, ale... ciagle to ale. nie chca mnie i juz.
__________________
masterplanu część kolejna: Londyn od 25.08.2010!
następne przystanki: Royal Academy of Dramatic Art --> West End --> Broadway --> ...

aspirująca aktorka zawsze ma plan B i C


'Everytime I'm around you try to leave
but I'll be standing in your way
You want antidote I got the poison!'
konopia jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-09-20, 21:42   #4400
pannawtrampkach11
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Middle of nowhere
Wiadomości: 682
GG do pannawtrampkach11
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

Konopia, ja pikolę, nie wiesz jak mi przykro...
jak się wali to z obu stron;/ jeszcze niedawno pisałaś o problemach w komunikacji z rodziną (Twoją własną).
kochana!
wydaje mi się, że jedyne co można zarzucić Twojej hostce, to to, że nie powiedziała Ci o wszystkim (mam na myśli ten 4tyg.wyjazd).
ale poza tym chyba zachowała się w porządku. Najwyraźniej taki ma styl, że mówi.. hmm.. bardzo dosadnie.
Nie można jej za to winić.
Kochana, nie skreślili Cię przecież.
ja na jej miejscy porozmawiałabym z nią jeszcze raz,na spokojnie.
powiedz jej, że taka już po prostu jesteś, taki masz temperament (przecież nie będziesz tego zmieniać na siłę, prawda?).
Oni też są inni.
chodzi o to,by znaleźć rodzinkę z którą się perfekcyjnie dopasujesz...
I oni w razie czego dają Ci tę możliwość.
jeśli zgodnie zadecydujecie, że to koniec Waszej współpracy,przecież możesz zostać u nich do momentu w którym znajdziesz nowe miejsce.


poza tym sądząc po Twoich wpisach nie wydaje mi się, byś była nieśmiała (o tym może wypowiedzieć się norsk, bo ja CIę przecież nie znam)-co najwyżej subtelna

kiedy zacytowałaś hostkę "zastanów się,czy chcesz pracować,czy nie", od razu mi się H. przypomniała...
powiedziała mi DOKŁADNIE to samo.
(wcześniej również, że jestem materialistką i nie wie,czy może mi zostawić dzieci na tydzień).
Jakież było jej zaskoczenie,kiedy powiedziałam
"po tym co usłyszałam, to masz rację-nie chcę"
....
"ALE PRZECIEŻ NIE MOŻESZ ZREZYGNOWAĆ! JA JADĘ NA WAKACJE!!!!"

echh...
jak widzisz, nie zawsze znaczy to, że oczekują od CIebie rezygnacji..
na Twoim miejscu porozmawiałabym z nimi jeszcze raz na spokojnie.
takie pierdółki jak odkurzanie,czy papier.. możesz to poprawić, ale w żadnym razie nie zmieniaj siebie!
nie staraj się grać kogoś kim nie jesteś, po to by zadowolić rodzinkę.
pamiętaj,tego kwiatu pół światu!
i zapisz się na kurs!

Edytowane przez pannawtrampkach11
Czas edycji: 2010-09-20 o 22:50
pannawtrampkach11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 21:55   #4401
konopia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Toruń/Londyn
Wiadomości: 1 094
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

ale ja juz jej mowilam to wiele razy! kilkakrotnie! ze taka juz jestem, nie jestem niesmiala ale po prostu spokojna. z rowiesnikami itd. moge sobie poszalec i odwalac glupoty, ale przy nich nie. ona ****a mowi ze jestem niesmiala i zamknieta w sobie - a co ona o mnie wie? i co chce wiedziec? wielokrotnie probowalam zaczynac cos na swoj temat, o tym teatrze, mojej rodzinie itd. nie wykazywala ZADNEGO zainteresowania, temat upadal od razu.
ja wiem, ze ona mnie nie wyrzuca, ale jak ja mam sie czuc? ja juz tu nie chce pracowac! w tym momencie czuje sie tutaj niechciana, i wiem ze oni mi tego nie powiedza.

dziewczyny, co ja mam zrobic zaczelabym szukac nowej rodziny, ale nawet nie wiem jak sie za to zabrac... wiadomo ze wolalabym znalezc normalna prace, ale mieszkania nie mam ani nic


i po co mam sie zapisac na kurs? zaczyna sie 10 pazdziernika. strace 250 funtow tylko.
__________________
masterplanu część kolejna: Londyn od 25.08.2010!
następne przystanki: Royal Academy of Dramatic Art --> West End --> Broadway --> ...

aspirująca aktorka zawsze ma plan B i C


'Everytime I'm around you try to leave
but I'll be standing in your way
You want antidote I got the poison!'
konopia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 22:00   #4402
Lena_ruda
Wtajemniczenie
 
Avatar Lena_ruda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: tu i tam.
Wiadomości: 2 435
GG do Lena_ruda Send a message via Skype™ to Lena_ruda
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

konopia- kiepska sytuacja.. sama bym się chyba załamała. czego oni oczekują od nas? ok, jesteśmy odpowiedzialne i skoro decydujemy się na au-pair to potrafimy sobie rozplanować czas itd. ale hallo! czasem ludzie nie potrafią zrozumieć,że zajmując się dziećmi mamy jeszcze dom na głowie.. nawet głupie szczegóły.. Oni myślą,że to nic trudnego praca w domu.. ok, nie trudne.. niech sobie zostanie 2 tyg.w domu sama z dziećmi i wszystkimi obowiązkami.. i wtedy niech się postawią po naszej stronie.. decydując się na to wiemy na co się piszemy owszem, ale trochę zrozumienia z ich strony.. widzą ,że się starasz więc nie wiem w czym tkwi problem .. kochana,a Ty się nie załamuj jak już na prawdę zdecydują się,że jednak nie chcą dalej z Tobą współpracować i skoro wzięłaś dziekankę bez sensu wracać do Polski.. a może jakaś praca? jest tego dosyć dużo.. a Ty znasz dobrze język z tego co mi się wydaje.. na pewno byś sobie dała radę.. na pewno! z tego co widzę czytając Ciebie jesteś bardzo otwarta i nie jesteś nieśmiała .. i nie koniecznie problem tkwi po Twojej stronie,że nie potrafisz niby Ty się z nimi dogadywać.. złe jest przede wszystkim porównywanie do byłej au-pair 'bo Ona robiła tak,bo Ona z nami to' nie,nie. nie na tym to polega.. może to Oni nie są wcale tacy 'na czasie' ,a wymagają tego od Ciebie ..
__________________
Niewidomi - śnią, niemi - myślą, głusi - czują, a Ty? Czy patrząc - widzisz?
Lena_ruda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 22:03   #4403
konopia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Toruń/Londyn
Wiadomości: 1 094
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

najsmieszniejsze jest to, ze moja aplikacja w proworku jest jeszcze ciagle aktywna do konca roku. moze powinnam przez nich probowac?

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

lena ja bardzo bym chciala znalezc jakas prace, ale nie mam ani mieszkania ani nic i nie wiem jak sie za to wszystko zabrac
__________________
masterplanu część kolejna: Londyn od 25.08.2010!
następne przystanki: Royal Academy of Dramatic Art --> West End --> Broadway --> ...

aspirująca aktorka zawsze ma plan B i C


'Everytime I'm around you try to leave
but I'll be standing in your way
You want antidote I got the poison!'
konopia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 22:05   #4404
Lena_ruda
Wtajemniczenie
 
Avatar Lena_ruda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: tu i tam.
Wiadomości: 2 435
GG do Lena_ruda Send a message via Skype™ to Lena_ruda
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

panienko- jestem zachwycona! jedziemy jedziemy jedziemy!

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

konopia- na londynku jest mega dużo ogłoszeń i na jobleer! znajdziesz coś na pewno.. jest dużo pokoi do wynajęcia! dasz radę! jesteśmy też my
__________________
Niewidomi - śnią, niemi - myślą, głusi - czują, a Ty? Czy patrząc - widzisz?
Lena_ruda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 22:07   #4405
pannawtrampkach11
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Middle of nowhere
Wiadomości: 682
GG do pannawtrampkach11
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

a w jakiej części londynu mieszkasz? gdzieś w centrum? jeśli znajdziesz inną rodzinę może dojazdy nie stanowiłyby problemu...
a jestem pewna (!) że znajdziesz inną rodzinkę
pannawtrampkach11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 22:07   #4406
norsk_kvinne
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: London
Wiadomości: 215
GG do norsk_kvinne Wyślij wiadomość przez MSN do norsk_kvinne
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

po 1 nichuja konopia nie zostaje w tej rodzinie!!! szukamy Ci nowej i ja się o to postaram!!! jak najdalej od tych z***anych ludzi jak tak można powiedzieć jak można tak wy***ać nie dająć żadnych znaków wczesniej, wręcz przeciwnie uśmiechając się , ja *******e to że cos jest nidomyte to ****a widzi a że ****a rękę poparzyłaś 2 razy to już nie

wyobrażacie sobie pracowac w takich warunkach... co ja absolutnie nie i dlatego jeżeli któraś z was ma jakiś inteligętny pomysł lub propozycje albo radę inną niż np zostanie w tej rodzinie czy rozmowa z nia bo to nie ma sensu naprawde ci ludzie szukaja jakiegos niewolnika nolifa totalnego który będzie biegał w swoim wolnym czasie z 1 na 4 piętro i sprawdzał czy przypadkiem papieru toaletowego nie zabrakło, no ja ***ie, przeciez jak ktoś ostatni zużył papier to chyba nie trudno dac nowy, chyba że się ma szlachecką ***aną dupe i pół mózgu.

no więc mówię serio że jeżeli ktoś przypadkiem znajdzie jakieś ogłoszenie czy rodzinę czy jakąś pracę, to pomyślcie o Marcie bo ona jest w takiej sytuacji że naprawde nie chcę się jej nic i wcale się nie dziwię

Martuś moja nie wypuszczę cię stąd za żadne skarby i koniec, będzie dobrze i nie płaczzzzz!!!!!!!!!!!!!!!! !!



i już mam plan zniszczenia tej kobiety jeżeli zaczepi nas jakiś frajer i bedzie chciał numer tel... to dostanie jej zboczeni ciapaci i hiundusy będą non stop do nije dzwonić
__________________
About as subtle as an earthquake I know my mistakes were made for you...
norsk_kvinne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 22:23   #4407
2018070520180950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

konopia przykro mi


wyplakac sie zawsze mozesz daj tylko jeden telefon do Kachy czy sms i sie zorganizuje kawe
2018070520180950 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 22:29   #4408
konopia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Toruń/Londyn
Wiadomości: 1 094
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

Cytat:
Napisane przez pannawtrampkach11 Pokaż wiadomość
a w jakiej części londynu mieszkasz? gdzieś w centrum? jeśli znajdziesz inną rodzinę może dojazdy nie stanowiłyby problemu...
a jestem pewna (!) że znajdziesz inną rodzinkę
no ja wlasnie nie jestem taka tego pewna wrecz przeciwnie
mieszkam w Richmond, dojazdy tutaj z kazdego miejsca stanowia problem :/

norsk dziekuje za wsparcie musze tu zostac, bo nie wroce do PL. musze znalezc rodzine, ktora nie wymagalaby ode mnie tylu rzeczy. przeciez ja jestem tu 3 tygodnie, a ten ich harmonogram ciagle sie zmienia i ja nie nadazam. pietnascie roznych koszulek, kazda na inne activity, spodenki tez+plus spodniczka na to+czasami dresy pod spodem, trzy rodzaje butow na wf, atletyke, tenisa i netball i to kazde w innej torbie i w inny dzien. jeszcze pamietac, zeby zabierac ze soba dla malego chipsy jak ide po niego do szkoly, a jej pakowac do szkoly lunch, podczas gdy musze oproznic zmywarke. tysiac rzeczy na raz, a dzis zapomnialam zabrac paczuszki chipsow z domu bo bylam zaaferowana ze musze klucz dorobic itd. trzeba sie do tego przyzwyczaic, do jasnej cholery! to nie przychodzi od razu :/ ich poprzednia au pairka miala praktyke - byla wczesniej rok au pairka w stanach! a ja sie wdrazam, do cholery!

jak tak sobie mysle, to chyba nawet juz wiem, kiedy ona rozmawiala z dzieciakami na moj temat. dzisiaj mi powiedziala, ze nie musze odbierac malej z netballa bo ona pojedzie po nia, wtedy pewnie z mala rozmawiala. a wieczorem powiedziala ze ona zamiast mnie poczyta malemu ksiazke.

jakbym nie byla przerazona takimi rzeczami jak szukanie mieszkania, to byloby pol biedy wolalabym chyba znalezc normalna prace
__________________
masterplanu część kolejna: Londyn od 25.08.2010!
następne przystanki: Royal Academy of Dramatic Art --> West End --> Broadway --> ...

aspirująca aktorka zawsze ma plan B i C


'Everytime I'm around you try to leave
but I'll be standing in your way
You want antidote I got the poison!'
konopia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 22:33   #4409
Lena_ruda
Wtajemniczenie
 
Avatar Lena_ruda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: tu i tam.
Wiadomości: 2 435
GG do Lena_ruda Send a message via Skype™ to Lena_ruda
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

konopia- będzie dobrze nimi się nie przejmuj.. pokaż im,że skoro Oni są tacy to Ty sobie poradzisz.. a co! siedzę cały czas w domu.. więc mogę się rozejrzeć w necie za wynajem jakiegoś pokoju hmm;> oczywiście nie zakładajmy z góry,że już teraz masz wszystko przekreślać.. zorientuj się za pracą, a wtedy znajdziemy lokum głowa do góry! jesteś w LONDYNIE
__________________
Niewidomi - śnią, niemi - myślą, głusi - czują, a Ty? Czy patrząc - widzisz?
Lena_ruda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 22:44   #4410
konopia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Toruń/Londyn
Wiadomości: 1 094
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

dzieki Lena jeszcze nie wiem, za co sie zabrac nawet.

jestem w takim szoku, ze nie moge w to wszystko uwierzyc wydaje mi sie ze sie obudze rano i sie okaze ze to nieprawda. nigdy bym nie pomyslala, ze bede musiala zmieniac tak rodzine.

jeszcze nie wiem, jak ja to powiem mamie? przeciez ona sie tak przerazi i pomysli, ze mnie wyrzuca na bruk, ze normalnie do mnie przyjedzie i mnie stad zabierze... albo sie przerazi, ze skoncze w jakims burdelu, bo ona ma takie chore mysli. dla niej wyjazd za granice musi sie tak skonczyc. nie chce jej martwic, wiem ze ma duzo na glowie problemow, ale chyba umre jesli jej tego jutro nie opowiem

wyplacze sie dzisiaj, i bede musiala zebrac sie w garsc i zaczac szukac. w sumie mam od 11-15 wolne codziennie, wiec moglabym w tych godzinach jezdzic na interview do innych rodzin.
jezu, nigdy bym nie pomyslala ze mnie to spotka! nigdy! ale to po prostu moje szczescie zasrane
__________________
masterplanu część kolejna: Londyn od 25.08.2010!
następne przystanki: Royal Academy of Dramatic Art --> West End --> Broadway --> ...

aspirująca aktorka zawsze ma plan B i C


'Everytime I'm around you try to leave
but I'll be standing in your way
You want antidote I got the poison!'
konopia jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:33.