|
Notka |
|
Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie Forum dla osób, które lubią aktywność fizyczną i chcą spalić zbędne kalorie. Wejdź, poznaj świat fitnessu i różne rodzaje aktywności fizycznej np. joga, pilates czy zumba. |
|
Narzędzia |
2006-05-21, 15:39 | #1021 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 541
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
Heh wczoraj robiłam "ja chce mieć taki brzuch" Tamilee ale tylko 1 etap Dziś był basenik, na sniadanie serek Danio, herbata, kawa i babka, obiad byl ogromny, sałata + schabowy i warzywa z patelni,ale kolacyjki nie bedzie, i wieczorem chce jakieś ćwiczonka zaliczyc
|
2006-05-21, 18:08 | #1022 |
Zadomowienie
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
dziewczyny powiedzcie mi, czy w "pump it up" leci jako podkład ta okropna piosenka (chyba) Danzela "Pump it up" bo chciałabym sobie ściągnać te ćwiczonka ale nie zniosę tej piosenki
ja dzisiaj lody + obiad w restauracji... + kawałek sernika no ale trudno zawsze jak jestem z moim TŻ to tak się kończy ... od jutra się odchudzam
__________________
"Kobieta wierzy, że 2 i 2 zmieni się w 5, jeśli będzie długo płakać i zrobi awanturę" - George Eliot |
2006-05-21, 19:03 | #1023 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
wilczyca cwiczenia z pump it uu maja podklad ale roznych piosenek tego calego danzela ( tez za nia nie przepadam ) jest w repertuarze podkladu ale jesli chcesz mozesz ja ominac, przy reszcie calkiem fajnie sie tanczy
__________________
Jednej rzeczy wam brakuje-wszystkim bez wyjątku: odwagi. Nie mówię o jakimś popisyaniu się czymś przed kimś.Chodzi mi o odwagę przeżycia siebie aż do końca.Wszytko jedno gdzie: dożywtnie więzienie, klaztor, ferma wśród bushu czy wyokie stanwsko w jakimś ohydnym wielkim mieście Bogini Sportu |
2006-05-22, 08:24 | #1024 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
To znów ja
Zaczne od tego, że wczoraj ćwiczyłam trochę "Chce mieć takie uda" Tamilee Webb (część na leżąco), brzuszki z Tamilee, a rozgrzewkę zrobiłam przy Pump it up. Wieczorem naszło mnie koszmarne obżarstwo i pojechaliśmy kupić z TŻ karpatkę, ale nie było, wiec kupiliśmy ciasto budyniowe i ptysia. Potem naszło mnie na cos tłustego i zjedlismy grzanki z serem, pomidorkiem i kiełbaską, a całość doprawilismy żelkami. I nie mam wyrzutów sumienia, bo i tak ćwiczyłam, co z tego że "na marne", bo wyrównałam żwawo poziom kalorii moim obżarstwem... zaczyna mi się PMS, wiec mam wilczy apetyt. to najtrudniejszy okres jeśli chodzi o odchudzanie. Ale generalnie nie mam zamiaru z ćwiczeń rezygnować, wiec powiedzmy, że wyjdzie mi to wszytsko na zero. Dzisiaj rano poćwiczyłam 8 minutes ABS i teraz zastanawiam sie czy by rano nie robić do par zawsze 8 minutes buns, bo efekty moich starań o wiele lepiej widać na brzuchu niż na posladkach i udach. Prawdę powiedziawszy teraz mam czas przestoju i ani nie chudnę z brzucha ani z ud i pupy. Nie powiem... całe ciało stało sie jędrniejsze,sprężyste i gładkie, ale cellulit znika powoli, a z obwodów nic nie schodzi. Muszę więcej ćwiczyć dolne partie i uprawiać zdecydowanie więcej aerobów. A dzisiaj planuję "Pump it up" oraz "I want those buns" Tamilee, I jak będę mieć czas to pewnie dorzucę cos jeszcze
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. |
2006-05-22, 10:23 | #1025 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 12 984
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
Czesc Laseczki.
Prawie cały weekend się nie odzywałam. NIe miałam kiedy Tak jak planowałam w sobote wybyłam na grilla. Szkoda gadać ile ja tam kalorii zjadłam. Karczek, kurczaczek, piwko(a) do tego ogromnie kaloryczny sos czosnkowy (mojej roboty ). Wyrzutów sumienia nie miałam - czasem mi się nalezy. Wczoraj natomist leczyłam kaca, wiec chęci na jedzonko za bardzo nie było. Nie było ich też na ćwiczonka. Cały dzień opierdzielełam sie jak mogłam. Dzisiaj jestem już natomiast po treningu na brzuchol Suzany i 20 minutach hula huop (w końcu, mogę kecić ). Niedługo wybieram się na uczelnie. Dzisiaj wf - wiec prawie 1,5 godziny gry zespołowej. A prosto po szkole maszeruję do pracy. Dzisiaj pierwszy dzień - trzymajcie kciuki Właśnie za sprawą pracy, nie wiem jak sobie w najbliższym czasie poradze z ćwiczeniami. Chodzi oczywiście o wygospodarowanie czasu. Rano uczelnia, później praca, do tego sesja zbliża się wielkimi krokami wiec nie wiem jak to wszystko poukładać. Najwyżej będę wstawać o świcie i maltretować ciałko - bo po powrocie pewnie siły na to mieć nie będę.
__________________
...i przyrzekam Ci, uśmiech każdego dnia, kawę o poranku i rowerowe wycieczki!
|
2006-05-22, 10:26 | #1026 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
HA! mam dobry nastrój! Otóż do naszej pracy przychodzi częstwo pani ze sweterkami i biżuteria. Poleciałam przymierzyć taki jeden sweterek, ale jakoś na mnie nie leżał. Przeglądałam sie u szefowej w pokoju, bo tam jest lustro i szefowa powiedział, że jest na mnie za duży ten sweterek jakoś. Ja zdejmuję, patrzę, a to S-ka!! Normalnie zawsze brałam M-kę i byłam przekonana, że to M-ka! A tak S-ka była na mnie ciut za duża. Szczególnie w ramionach. A wiec musiało mi co nieco spaść.
Oł jeee!
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. |
2006-05-22, 11:01 | #1027 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 12 984
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
Super Shemreolin
Ja też z podobnego powodu ostatnio skakałam z radości. Kupowałam spódniczke. Wziełam S i M. Byłam PEWNA że S będzie za mała. Zawsze tak mam ze spódniczkami i spodniami - że w biodrach okej, a w pasie za ciasne. Jakże wielkie było moje zdziwienie gdy okazało się że M jestem za duże i S też jest za duże. Jestem więc teraz szczęsliwą posiadaczką nowej spódniczki w rozmiarze XS
__________________
...i przyrzekam Ci, uśmiech każdego dnia, kawę o poranku i rowerowe wycieczki!
|
2006-05-22, 11:27 | #1028 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
BRAWO BRAWO!!!!!
Ja będe musiała sie zabrać za przymierzanie starych za małych rzeczy żeby zobaczyć czy przypadkiem nie schudłam też i na dole. Bo moze tego nie widać w cm, ale jakoś bedzie widać w spodniach.
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. |
2006-05-22, 15:21 | #1029 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
o jesli chodzi o ciuchy to powiem wam ze mierzylam spodnie zazwyczaj byla to S lub M a tu zaczely mi spadac i mam XS
__________________
Jednej rzeczy wam brakuje-wszystkim bez wyjątku: odwagi. Nie mówię o jakimś popisyaniu się czymś przed kimś.Chodzi mi o odwagę przeżycia siebie aż do końca.Wszytko jedno gdzie: dożywtnie więzienie, klaztor, ferma wśród bushu czy wyokie stanwsko w jakimś ohydnym wielkim mieście Bogini Sportu |
2006-05-22, 15:26 | #1030 |
Zadomowienie
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
a ja zawsze byłam na pograniczu L i M a teraz typowa M-ka
a ostatnio się zmieściłam w moją kupioną niedawno czarną sukienkę S-kę... (co prawda kupiona w szmateksie, mają tam zawsze większe numery ale zawsze to S-ka tzn jeszcze gdzieniegdzie wystaje sadełko...ale jest lepiej
__________________
"Kobieta wierzy, że 2 i 2 zmieni się w 5, jeśli będzie długo płakać i zrobi awanturę" - George Eliot |
2006-05-22, 18:30 | #1031 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 815
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
Przypomina mi się, jak czytam Wasze wynurzenia o rozmiarach, moja przeszłość
Byłam dużym dzieckiem i nie mniejszą nastolatką. Nosiłam rozmiar XL. Cóż... Kiedy po raz pierwszy kupiłam sobie kurtkę w rozmiarze M, autentycznie rozpłakałam się ze szczęścia Siedziałam w domu, patrzyłam na metkę i chlipałam. Jakiś taki punkt przełomowy. Teraz noszę zazwyczaj S, czasem XS, zależy od rozmiarówki. Mam spodnie 38, które ledwie zapinam na tyłku i spódnicę 34, w którą mieszczę się bez problemu. A po paru dniach pracy po n godzin na dobe, wróciłam do dawnego obwodu ud
__________________
- Nie warto się wysilać. Niech diabli porwą ich wszystkich - powiedział. - Do kabaretu wstąp. Wypijemy po parę piw i popatrzymy, jak ten facet maluje. (R. Zelazny, Książę Chaosu)
|
2006-05-22, 20:52 | #1032 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 12 984
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
Jak tam dzeiwczyny minął dzionek?? Mało napisałyście
Mnie dobrze. Co prawda wziełam sobie za mały prowiant na pierwszy dzień w pracy i przez to pół godziny temu wcięłam 3 kanapki z rybą ale poza tym okej Zmęczona jakoś straszliwie nie jestem, wiec mam zamar za jakiś czas (jak się kanapeczki ułożą) pokręcić jeszcze hh I może 8 minut ABS zrobię? ;> - zobaczę Musze coś kurcze wykombinować z tym jedzeniem i (jeszcze) wiecej brać do roboty. Bo tak po powrocie się obżerać to nie bardzo Jutro idę na rano, wiec mam nadzieję, że będzie lepiej.
__________________
...i przyrzekam Ci, uśmiech każdego dnia, kawę o poranku i rowerowe wycieczki!
|
2006-05-23, 07:19 | #1033 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
Dzisiaj wtorek, więc tradycyjnie z rana melduję moje wymiary:
Pas 70 Bidra 96 Udo 53 waga .... hahaha.... 54, 2 TŻ kupił mi rolki i dzielnie na nich jeżdzę po osiedlowych wrtepach Może pośladki i nogi mi się ujędrnią , chociaż liczę , ze brzuch tez w końcu będzie ładniejszy. Do 18 czerwca jeszcze prawie m-c, więc niewiele, trzeba się sprężyć i naprawdę muszę się wziąć za ćwiczenia, bo wyjdzie na to , że Wy wszystkie pochudniecie , a tylko ja jedna zstane z tym co mam Pbudka drogie Panie, pobudka, chwalić się osiągnięciami, moblizować się nawzajem dzisiaj jednak jest wtrorek. Edytowane przez manolita Czas edycji: 2006-05-23 o 07:39 |
2006-05-23, 08:09 | #1034 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
CinnaMoon aż się wzruszyłam tym co napisałaś
Odkąd poznałam Wizaż i trafiłam na forum Fitness schudłam (do dnia dzisiejszego) jakieś 5kg. Fakt, że w długim czasie, bo nie moge powiedzieć żebym super przestrzegała reguł. Odkąd trafiłam na ten wątek schudłam 2kg. Jeszcze jakies 2-3 kg. Zależy już od wyglądu. POczątkowo miałam problem z zaakceptowaniem mniejszej siebie. Było to fajne ale mój mózg ciągnął żeby przywrócić dawny stan. Teraz już ten stan jest normalny Fajnie się tak czuje, mam zamiar przez lato pozbyć się wszelkiego zbędnego tłuszczyku a od września na siłownie marsz POwodzenia Dziewczynki
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie |
2006-05-23, 08:28 | #1035 |
Raczkowanie
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
dzien dobry!! melduje sie przed popoludniowym wyjsciem na uczelnie!! wymierzylam i zwazylam sie i teoretycznie powinnam odejsc... zalozona przeze mnie waga koncowa zostala osiagnieta co prawda wymiary nie wygladaja tak jak zakladalam ale widze ze przy takich wymiarach o jakich marzylam potrzebny jest wiekszy ubytek wagi...i chyba sie jadnek pokusze o dalsze bycie z Wami i dalsze bycie fit
a oto moje dzisiajsze wymiary: (podaje w porownaniu do zeszlego tygodnia i do parametrow pocztakowych) waga: 54,8kg (-0,7kg) (-4,2kg) biust: 87cm (-1cm) (-4cm) pod biustem: 74cm (-2cm) (-4cm) talia: 68cm (-1cm) (-4cm) boczki: 77cm (bez ubytku) (-4cm) biodra: 88cm (-1cm) (-3cm) udo: 49cm (-1cm) (-2cm) łydka: 31cm (-1cm) (-2cm) mam nadzieje ze to w miare czytelnie wyszlo... pozdrawiam Was wszystkie kochane dziewczynki i za to, ze jestescie |
2006-05-23, 08:48 | #1036 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: autostopem przez galaktykę ;)
Wiadomości: 984
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
A u mnie waga bez zmian. Ubylo po 1cm z brzucha, ud i bioder. Albo mam zastuj w odchudzaniu albo wiem gdzie poszly sobotnie pierogi i pierniki
|
2006-05-23, 08:53 | #1037 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
santi19, GRATULEJSZYN!!!!!! To ja cie mogę zaznaczyć na zielono jako pierwszą uczestniczkę wali o idealną sylwetke. Bądź z nami, ćwicz i zdrowo sie odżywiaj.
A ja dzisiaj sie mierzyłam i w sumie nadal mam zastój, ale to nic dziwnego, bo ostatnio rzuciłam sie na grzanki i ciasto. Wszystko przez cholerny PMS. Dzisiaj rano nie ćwiczyłam, bo wstałam za późno i zreszta w nocy mnie siostra z przyjaciółka zatrzymały na skype i poszłam spać ok. 1 w nocy. Zupełnie sie nie wyspałam Muszę sobie zrobic dobry trening na uda i pośladki. Tzn. muszę sobie opracować co i ile będę ćwiczyć. Nie sadzę by udało mi się osiągnąć wymarzoną wagę do 18 czerwca, ale to nie znaczy, że potem przestanę ćwiczyć. Pewnie nadal będziemy sie rozpisywać w tm wątku i wspierać. Przede wszytskim muszę sobie zacząć robić jakieś dobre ćwiczenia aerobowe. Najlepiej by było codziennie ćwiczyc Pump it up. Wogóle to sobie wykalkulowałam, że najlepiej jest zrobić taki trening: 1. Rozgrzewka z Pump it up 2. Brzuchy z Tamilee, albo z 8 minutes 3. Pośladki z Tamilee albo 8 minutes 4. Uda z Tamilee 5 Pump it up aż do końca (jako aeroby po ćwiczeniach siłowych) Biorąc pod uwagę, że brzuchy należy ćwiczyć codziennie, to musimy przyjąć, i że będzie to stały punkt programu. Można je robić też rano po przebudzeniu i na czczo, żeby wieczorem sie nie premęczyć specjalnie. Ze dwa razy w tygodniu trzeba ćwiczyć ręce by ciało było proporcjonalne. Wychodzi na to, ze trening by musiał trwać ok. 2 godzin dziennie! Ciężko znaleźć aż tyle czasu. Tak czy siak postaram się.
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. |
2006-05-23, 09:34 | #1038 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: autostopem przez galaktykę ;)
Wiadomości: 984
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
Ja mysle ze musze zaczac wiecej cwiczyc. Ostatnio tylko Pump it up robilam, niby meczace ale to pezeciez tylko areoby. Jakies cwiczenia silowe by sie przydaly. Tamilee Webb trzeba odkopac , Shem a wrzucilas juz gdzies te cwiczenia na uda o ktorych pisalas? Bo planuje ja pocwiczyc znalazlam na emulu, ale ida jakby chcialy a nie mogly, w takim tepie to sie sciagnie za miesiac
|
2006-05-23, 09:46 | #1039 |
Zadomowienie
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
cześć dziewczyny, kurczę, ostatnio trochę się zaniedbałam. przez ostatni tydzień nic nie ćwiczyłam, z TŻ mieliśmy urlop, wyjechaliśmy do moich przyszłych teściów, no i mama mojego wybranka cały czas coś podsuwała do jedzenia, a mi głupio było non stop odmawiać... ech... ale postaram się poprawić, dziś siedzę sama w domciu to zaraz biorę się za ćwiczenia.
a w ramach nagród za dobre sprawowanie chcę iść na manicure i pedicure, niech się profesjonalistka mną zajmie, tylko jeszcze nie wyczaiłam w Łodzi dobrego sprawdzonego zakładu kosmetycznego. Miłego dnia kochane
__________________
* * * * * moja pasja * * * * * ja na facebooku [B]* * * * * azjatyckie kosmetyki oddam - wymianka |
2006-05-23, 11:31 | #1040 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 541
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
Ja od czwartku schudłam 3kg hehe, stres robi swoje. Jeszcze 3 kg i będzie cel zrealizowany, a jak się uda, to na pewno bedzie kolejny cel - trzeba iść za ciosem! Jak na razie - 7kg i jest super!
Ps. Wymiarów Wam nie podam bo tu same S-ki XS-ki M-ki a ja pogranicze L-ki XL-ki - wstydam sie |
2006-05-23, 11:39 | #1041 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
Eeee... co ty! Nie ma sie co wstydzić. Najważniejsze to jest walczyć
Gratulacje z powodu utraconych kilogramów.
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. |
2006-05-23, 13:41 | #1042 |
Zadomowienie
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
Santi gratuluję
CinnaMoon - jak to zrobiłaś ? ja dziś się pomierzyłam: biust 86 (-1) pod biustem 74 (-1) talia 69 (-1) - wow, nigdy nie zeszłam poniżej 70 pępek 77 (-1) biodra 96 (-1) udo 53 (-1) łydka 39 (0) niby wszystko fajnie, co tydzień tracę 1cm, ale jakoś nie jestem zadowolona, bo mam wrażenie że tego po mnie nie widać :/ w dodatku po ubiegłotygodniowym stłuczeniu kolana na rolkach zamiast zrobić przerwę to ćwiczyłam i teraz boli mnie bardziej wiem, że spektakularnych efektów oczekiwać nie mogę a za to będzie trwałe...ale jednak zależy mi na szybkim efekcie. Ćwiczyć muszę więcej, a wczoraj nawet 8 min nie zrobiłam bo taka byłam wykończona no nic, może to ten zastój o którym pisała Kasia w wątku "waga nie spada?"
__________________
"Kobieta wierzy, że 2 i 2 zmieni się w 5, jeśli będzie długo płakać i zrobi awanturę" - George Eliot |
2006-05-23, 16:10 | #1043 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
nie mierzylam sie dzisiaj bo za duzo sie najadlam ostatnimi czay wiec chyba nic z moich ubytkow no ale ide dalej i mam zamiar dzisiaj cwiczyc, czuje sie swietnie gdy cwicze i o to w tym mi najbardziej chodzi by czuc sie dobrze w swojej skorze nie katowac dietami i duuuuzo sportu pozdrawiam
__________________
Jednej rzeczy wam brakuje-wszystkim bez wyjątku: odwagi. Nie mówię o jakimś popisyaniu się czymś przed kimś.Chodzi mi o odwagę przeżycia siebie aż do końca.Wszytko jedno gdzie: dożywtnie więzienie, klaztor, ferma wśród bushu czy wyokie stanwsko w jakimś ohydnym wielkim mieście Bogini Sportu |
2006-05-23, 16:28 | #1044 |
Zadomowienie
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
coc masz rację, to jest najważniejsze dzięki za odpowiedź w sprawie pump it up..w takim razie może bym się skusiła tylko skąd to teraz wziąć? na emule jest ale 833 mega, na płytce się nie zmieści :/ a megaupload chodzi jak chodzi...
no nic poszukam manolita nie mogę zrozumieć, dlaczego mając podobne wymiary do Ciebie ważę 15 kilo więcej może przestanę się odchudzać i zwalę wszystko na ciężkie kości ? Dopisane później: właśnie łażę po wątku o callaneticu, tym co jest na stronie skusiło mnie, może ćwiczyć zacznę?podobno 2 tygodnie codziennych ćwiczeń wystarcza !! czy któraś z Was też to ćwiczy?
__________________
"Kobieta wierzy, że 2 i 2 zmieni się w 5, jeśli będzie długo płakać i zrobi awanturę" - George Eliot Edytowane przez wilczyca Czas edycji: 2006-05-23 o 17:20 |
2006-05-23, 18:25 | #1045 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 815
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
Pełna optymizmu stanęłam dzisiaj rano na wagę, zmierzywszy się wcześniej centymetrem... I stan ducha podniosły diabli mi wzięli wraz z przyległościami, bo mi wyszło, żem kilo utyła. Bue Świństwo.
Wilczyco - przestałam się obżerać, zaczęłam się ruszać Kocham jedzenie, kocham zwłaszcza pieczywo, bułki wszelakie, drożdżówki, pączki i inne takie. Szlaban. Z wyjątkami, ale szlaban. Chyba nie da się inaczej I wiem, że do końca żywota mego będę okrakiem na szlabanie rzeczonym siedzieć, bo ilekroć się gibnę, waga mi skacze. A mam takie okresy, że sobie lubię konsumować bezkarnie i jedzeniem się rozkoszować - później następuje okres pokuty Przynajmniej w tej miłości do żarcia mam w Shem towarzyszkę I Shem wie, jak bardzo się zmieniłam
__________________
- Nie warto się wysilać. Niech diabli porwą ich wszystkich - powiedział. - Do kabaretu wstąp. Wypijemy po parę piw i popatrzymy, jak ten facet maluje. (R. Zelazny, Książę Chaosu)
|
2006-05-23, 19:43 | #1046 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: autostopem przez galaktykę ;)
Wiadomości: 984
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
Jejku... cwiczylam sobie Pumi iy up i w polowie czesci "pump it up" tak mi sie odechcialo..... rzucilam w cholere i przestalam
Mam wrazenie ze nigdy nie schudne.. i pluje sobie w brode jakim spsobem tak przytylam (i kiedy)? |
2006-05-23, 19:51 | #1047 |
Raczkowanie
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
dziekuje Wam kochane za gratulacje
Gorzałka nie ma sie co zalamywac, nic na sile... wez sobie jakas przyjemna kapiel, zrob peeling kawowy i swiat od razu bedzie piekniejsz |
2006-05-23, 22:25 | #1048 |
Zadomowienie
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
Gorzałko - nie przejmuj się, każda z nas ma chwile załamania. Ja miałam dziś rano ale teraz znów wierzę, że mogę schudnąć. Grunt to nastawienie Na pocieszenie powiem, że ja do pump it up nawet nie podchodziłam, na razie się męczę z 8 minut abs+legs
CinnaMoon - dzięki za odpowiedź ja jedzenie wprost uwielbiam...ale też szlaban na niektóre rzeczy - niestety troszkę mało skuteczny... ale żeby tak z XL w S? przy moim tempie kilka lat by to zajęło
__________________
"Kobieta wierzy, że 2 i 2 zmieni się w 5, jeśli będzie długo płakać i zrobi awanturę" - George Eliot |
2006-05-24, 00:55 | #1049 |
Zadomowienie
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
och dziewczyny, zupełnie nie czuję i nie widzę, żebym chudła. fałdki na brzuchu jak były tak są, uda mocne tak samo, buuu, a przecież dziś przećwiczyłam 8 minut abs, arms i buns i jeszcze próbowałam hulać. właśnie, próbowałam, bo jak moje hh obciążyłam do połowy to zupełnie nie mogłam go utrzymać więcej niż kilka sekund. dziś dosypałam kaszy do końca, całe hh było wypełnione. totalna porażka, zupełnie nie mogłam nim hulać, więc wściekła na siebie wysypałam całkiem tą kaszę z hh. teraz jakoś to idzie, ale kręcę max minutę, nie wiem czy mi się powykrzywiało przez te przesypywania czy co, bo zanim zaczęłam zabawę z obciążaniem to bez problemu kręciłam 5 minut, buuuu, wszystko jakoś nie tak...
__________________
* * * * * moja pasja * * * * * ja na facebooku [B]* * * * * azjatyckie kosmetyki oddam - wymianka |
2006-05-24, 06:32 | #1050 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Walczymy o idealną sylwetkę (start 18 IV 2006)
lilly78 na pewno dzisiaj bedzie juz o wiele lepiej ja tam swoje hh niczym nie wypelnilam i krece jakos fak faktem spada co jakis czas ale koncu przysiady to tez cwiczonka bedze lepiej
ja dzis po rannej dawce 8 min abs i buns popoludniu pump it up zycze milego dzionka oby nie byl jak wczorajszy o u mnie wczoraj byly prawie same lzy dzisiaj bedzie lepiej...
__________________
Jednej rzeczy wam brakuje-wszystkim bez wyjątku: odwagi. Nie mówię o jakimś popisyaniu się czymś przed kimś.Chodzi mi o odwagę przeżycia siebie aż do końca.Wszytko jedno gdzie: dożywtnie więzienie, klaztor, ferma wśród bushu czy wyokie stanwsko w jakimś ohydnym wielkim mieście Bogini Sportu |
Nowe wątki na forum Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:33.