Bukiet ślubne we wlasnym wykonaniu

[zanna111]

w naszym kochanym kraju tak wlaśnie jest albo robisz tak jak wszyscy albo jesteś krytykowany że sie probujesz wychylić

[Gaabbi]

Ale ja nie krytykuję tego, że próbujesz się wychylić, tylko wyrażam swoją opinię na temat pracy wykonanej przez Ciebie. Wystawiając ją na forum, powinnaś liczyć się również z krytyką. Każdemu podoba się coś innego, ale w tym przypadku chodzi raczej o spartaczenie pracy, która byłaby o wiele lepiej wykonana przez fachowca.
Nadal będę obstawała przy swoim, że nie zawsze "zrób to sam" wychodzi na dobre głównemu zainteresowanemu.
A jeszcze tak mi się przypomniało, któraś z Was pisała tutaj o paczce róż za 8zł? Czy jakoś tak. Ja baaaardzo proszę o namiary na sprzedawcę, który tak tanio sprzedaje róże i inne kwiaty w hurcie. No chyba, że była to Pani sprzedająca kwiaty ze swojego ogródka, to za takie namiary dziękuję

[zanna111]

Gaabbi




ale jak już ktoś się nastawia na wow show, to trzeba iść po całości, a nie szukać oszczędności

pudło Kochana nie wiesz nie widziałas nie komentuj


cenię sobie krytykę ale konstruktywną popartą jakimiś racjonalnymi argumentami
pewnie widzialaś, ze już na początku tej dyskusji napisałam że mój bukiet nie musi się Wam podobać i ok mi tez malo który sie podoba
Natomiast sensu w wyrażaniu swojej krytyki co całej reszty na podstawie malego skrawka zdjęcia jakoś nie pojmuje a już obrażania przy okazji calej rodziny ...

[kruczydło]

Zaglądam tu czasem i... własnym oczom nie wierzę! Jak to możliwe, że Zanna111 musi bronić swojego bukietu? Tylko dlatego, że sama go zrobiła?!?

Dziewczyny, proponuję nieco dystansu do tematu. Te związane z kwiaciarniami nie muszą się martwić o byt, i tak więcej PM kupuje bukiety niż robi, a te niezwiązane - skąd nagle ta troska o to, że inna dziewczyna nie miała równie misternie ułożonych kwiatków? Tak wielka miłość do drugiego człowieka mnie przerasta.

Co do samego bukietu - nie jest w moim stylu, sama nie chciałabym takiego. I mogłabym tak powiedzieć o ogromnej liczbie bukietów, mało który naprawdę mi się podoba. Gdyby Zanna111 nie umieściła tego zdjęcia akurat tutaj, pewnie nikt by nie zauważył, że nie był kupiony w kwiaciarni. Bo takie bukiety też się zamawia i są wykonywane przez florystki. Co do samego wykonania nie mam najmniejszych zastrzeżeń, a dodatkowo przyniosło ono autorce wiele przyjemności. To chyba dobrze?

Co jest złego w samym fakcie własnoręcznego wykonania bukietu? Nie wiem. Ale widzę wiele pozytywnych cech - m.in. to, że ktoś, kto wydał majątek na oprawę ślubu może zmniejszyć sobie poczucie zmarnowanych pieniędzy, bo głównie przeciwniczki mówią o pieniądzach.

[Taverney]

dziewczyny, skończcie ten smutny offop i wróćmy do sedna bukiety we własnym wykonaniu...

[Gaabbi]

Rozumiem kręcenie własnymi siłami bukietu na jakieś inne okazje, dla przyjemności, ale na własny ślub? Tego nie mogę zrozumieć. Może to właśnie przez tą presję wychodzą takie bukiety, a nie inne.
I być może wychodzą takie bukiety z kwiaciarni również, ale nie jest to na pewno kwiaciarnia do której się wraca. Ktoś, kto szkolił się na florystę i ma pojęcie o podstawowych zasadach, technikach tworzenia bukietów czy kompozycji, na pewno czegoś takiego nie wypuści spod swoich rąk.

Poza tym podobno robienie sobie samej bukiet na ślub przynosi pecha. Nie życzę tego nikomu i generalnie nie wierzę w zabobony, ale lepiej dmuchać na zimne

[hankamalowanka]

ok! co powiecie na mój prototyp?
Sukienka z gładkiego atłasu, z szerokim paskiem, taka a'la lata 60. Do tego szal, który na górze utworzy rodzaj kołnierza....

[hankamalowanka]

co musze wstawic, żeby ktoś się odezwal, zanna? bo n na Twój bukiet tyle poszło, a mojego nikt nie dostrzega??????? Nie wiem, czy ładny, czy powinnam coś zmienic? ślub za 2 tygodnie, czas mnie goni..... podpowiedzcie, czy pasuje, czy szukac innego .... plizzzz

[zanna111]

no cóz, że moj bukiet wywołał burze to fakt...
moim zdaniem Twój bukiecik jest bardzo pomysłowy i zapewne pracochłonny chociaz nie w moim stylu ale nie o to przecież pytasz
wiec jeżeli Ci sie podoba to nie patrz na nikogo tylko taki sobie zrób bo i tak zawsze znajdzie sie ktoś komu on nie przypadnie do gustu ...

[liwaczka]

Bukiet całkiem ciekawy, starannie wykonany Mi się nawet podoba...może bardziej sam pomysł torebki do sukni z lat 60-tych niż sam dobór roślin, mam wrażenie że brakuje w nim kwiatu głównego bo wszystkie są drobniutkie. Ale ogólnie wrażenie bardzo dobre Gratuluję umiejętności i pomysłu

Jak już wątek odnośnie samodzielnie robionych bukietów...to pokarzę i mój tylko że ja robię to co kocham i po prostu pracuję z kwiatami
Jednak gdybym miała drugi raz brać ślub nie bawiłabym się z robieniem samodzielnie bukietu ani też dekoracji itp. Fakt- nie miałam przez to czasu się stresować, sprawiło mi to wiele przyjemności ale wolałabym chyba porządnie się wyspać i może wyskoczyć dzień wcześniej na romantyczną kolację z przyszłym mężem bądź pojechać razem na kilka godzin do spa i na basen jak robią niektórzy z moich klientów

A zanna111- nie przejmuj się komentarzami...ważne że Tobie bukiecik się podobał i że sprawiło Ci to przyjemność, bo w końcu o to właśnie chodzi. Nie mniej skoro nie trafiłaś jeszcze do dobrej kwiaciarni w poznaniu to proponuję odwiedzić albo przynajmniej zobaczyć co oferują Kwiatomania lub Flora Decoration i kilka innych na prawdę świetnych pracowni bo czasem warto przejechać całe miasto żeby skorzystać z usług dobrych florystek

[zanna111]

piękny bukiet i zdjecia także...
nie szukalam bo postanowilam od razu że chcę zrobić go sama...
no taki miałam kaprys

[hankamalowanka]

Liwaczka, co to znaczy "brakuje kwiatu głównego"? powiem szczerze, że w tym proptotypie wykorzystałam po prostu kwiatki z maminego ogródka. Oczywiście było to latem, a teraz będę musiała kupić po prostu kwiaty w kwiaciarni i obciąć co nieco z doniczek w domu. Liściory na torebce będą z trzykrotki, a resztę mam nadzieję znależć podobna. Wydawało mi się, że głównym kwiatem będzie biała róża, a do niej dobiore np. hiacynta albo inne cebulkowe, bo teraz o nie najprościej. Ale z tym kwiatem zabiłaś mi ćwieka....

[liwaczka]

No róża będzie kwiatem głównym chociażby ze względu na hierarchię w końcu jest uważana za jeden ze szlachetnych kwiatów ale różyczkę dałaś tu bardzo malutką i ona się po prostu gubi w bukiecie. Zastanawiałabym się nad wymienieniem róży na storczyka albo po prostu dodaniem zwykłego phalenopsisa jako takiej broszki. Bukiet nabierze wtedy elegancji i nie będzie wyglądał już jak z maminego ogródka Chodzi mi mniej więcej o taki akcent jak na zdjęciu

[Taverney]

hankamalowanka, fajny ten Twój bukiet... nie znam się w temacie w ogóle, ale okiem totalnego laika powiem, że jak dla mnie to trochę za dużo w nim zielonego, a za mało kwiatów. Góra kwiatowa jakby niknie wizualnie w ogromie zieleni. Ale pomysł ciekawy i widać, że bukiet jest bardzo staranny

[kasiulka]

przejrzałam cały watek, widze ze wiele osób usunęlo zdjecia swoich bukietów, jakby nie do konca byly dumne ze swych prac...hmm...

musze sie wypowiedziec bo padło tu wiele uwazam krzywdzacych słow i generalizowanie odnosnie florystów - mnie z kolei bardzo denerwuje jak czytam wypowiedzi typu "na słowo ślubny cena podskakuje". jezeli tak dlaczego w ogole wypowiadacie to słowo zamawiając bukiet ?- czy uwazacie ze naprawde bukiet slubny niczym nie różni sie od takiego ukreconego w 5 minut w kwiaciarni?
otóz róznica jest i to spora, przedstawie Wam pokrótce jak to wygląda z tej drugiej strony.
piszę jak robią dobrzy florysci, o tych bylejakich sie nie wypowiadam - bo de facto jezeli nie podoba sie Wam jakosc usług danej kwiaciarni to po co w ogole w niej kupujecie? wiekszosc osob tu piszących jest z duzych czy mniejszych miast i naprawde jak pisze liwaczka warto czasem przjechac sie nawet na drugi koniec miasta zeby miec piekny oryginalny i dobrze zrobiony bukiet. a juz na slub na pewno warto.
a wracajac do tego jak powstaje taki bukiet - kwiaty nalezy wczesniej zamowic, pojechac na giełde, umowic sie z dostawca niektóre sprowadzane sa na bezposrednie zamowienie z holandii, bo musza byc najlepsze, najwyzszej jakosci, swieze - a takie maja tez wyzsza cene. Nastepnie kwiaty nalezy odpowiednio skondycjonowac, to również kosztuje. Wiazanka w zaleznosci od wybranej techniki wymaga masy materiału dodatkowego - mikrofon, tasmy, druty zwykłe czy alu, klej do zywych roslin, oprócz tego elementy ozdobne - kryształy, perły, nie bede wymieniac, jest tego masa. Za wszystko to florysta placi. Do tego dochodzi praca - moja przyjaciolka robila ostatnio konstrukcje do bukietu slubnego na szydełku ze srebrnego drucika - praca trwała 5 dni. Ja wiazanki i dekoracje slubne robiłam nieraz cała noc. Wierzcie mi jesli bukiet ma byc dobrze zrobiony, wytrzymac slub, wesele, sesje i pieknie wygladac na kazdym zdjeciu nie moze byc ukrecony w 5 minut. A co za tym idzie musi wiecej kosztowac.

ogladajac zamieszczone tu samodzielnie prace przyznaje ze w wiekszosci przypadkow, choc nie we wszystkich widac niestety ze bukietu nie przygotowywał specjalista - a to nie zabezpieczone koncówki łodyg cantedeskii (lubia sie rozszczepiac i brzydko slimaczyc), a to krzywa kopułka wiazanki, źle pogrupowane lub dobrane kwiaty, niestaranne wykonczenie. Albo na jednym zdjeciu bukiet wygląda poprawnie a na innym z innej perspektywy fatalnie - a powinien wyglądac dobrze ze wsyztskich stron. Nie mam zamiaru nikogo przekonywać, bo jezeli ktos chce sam to i tak to zrobi. Tylko zastanowcie sie czy na pewno i zawsze warto. I proszę nie generalizujcie i nie wydawajcie krzywdzacych sądów nt florystów - bo chwilami odnosze wrazenie ze sadzicie ze florysci to takie sepy które zasadzają sie na panny mlode zeby wyciagnac z ich kieszeni jak najwiecej kasy nie oferując nic w zamian. Mnie sie zdarzyło i to nie raz nie zarobic na bukiecie slubnym ani złotówki (wliczajac wszystkie koszty łacznie z transportem, my naprawde nie mamy samochodów na wodę) a i tak sie cieszyłam bo panna młoda była szczesliwa, bukiet podobał sie, odbierałam telefony od zadowolonych klientek, zdarzyło sie nawet ze dostałam kartę z podziekowaniami. Było to b. miłe zwienczenie naszej wcale nie takiej znowu łatwej i nie zawsze pachnacej różami pracy.
tyle ode mnie.

[zanna111]

my to juz wszystko wiemy
ale czy przyszło komuś do glowy że może nie każdej z nas zależy na mega wspanialm bukiecie za kilka setek od profesjonalnego florysty...
ja tak mialam że nie przywiązywalam do niego zbyt dużej uwagi byly dla mnie duzo wazniejsze sprawy w tym dniu i prawdę mowiąc do do konca się zastanawiałam czy nie zrezygnować z wiazanki na rzecz pojedyńczej rózy....
tak mam i już...
rozumiem też te PM które szukaja czegoś wyjątkowego i są gotowe zapłacić za to każdą cenę i zapewniwm że nie mam nic przeciwko temu...

ps zdjecia usunęłam bo jedna z wizazzystek posunęła sie za daleko kopjując je i przerabiając bez mojej zgody i dlatego już ich nie ma i nie mozna ich krytykowąc sorry

[kasiulka]

oczzywiscie ze przyszło do głowy Zanno... jesli ktos tak chce i woli pobawic sie w Słodowego/vel złotą rączkę to czemu nie. Odniosłam sie jednak do tego co piszecie nt florystow bo niestety jest tu mnostwo opinii ze sztucznie zawyzają koszty po usłyszeniu słowa "slubny" co jest nieprawdą.
jasne ze nie wszyscy musza przywiazywac wielka wage do kwiatow, choc powiem szczerze ze szkoda... dla mnie piekny,dopracowany i dobrze dobrany bukiet jest taką kropką nad "i", podkresla urode panny mlodej i pieknie prezentuje sie na fotkach...pęczek krzywo zwiazanych róż jakos nie daje juz tego efektu - jak dla mnie przynajmniej
no ale co kto lubi

[zanna111]

no wiesz ale to samo mozna powiedziec o sukni, fryzurze makijazu itd
ja np. wolalam przeznaczyc wiecej kasy na oprawe muzyczna podczas slubu
co do florystow no coz jak w kazdym zawodzie sa profesjonalisci i pseldo profesjobaliśc nie mam nic do ani jednych ani drugich jakos trzeba zarabiać na chlebek
nasz slub byl jak z bajki wesele idealne ale zapewniam ze to tylko i wylacznie zasluga nasza, rodziny i gości a nie ladnie zlozonych rozyczek

[kasiulka]

no pewnie, zgadzam się,mozna przeciez samemu upiec 3 pietrowy tort, uszyc sukienkę, uczesac sie, zrobic manikiur... to jest wszystko do zrobienia . Ew. efekty koncowe są kwestią gustu, jednym sie spodoba, innym niekoniecznie, najważniejsze zeby podobało sie głównym zainteresowanym.
napisałam tu po to zebyscie zobaczyły jak to wygląda z tej drugiej strony i nie wydawały krzywdzących opinii, a nie po to zeby was na sile do czegos przekonywac. Kazdy i tak zrobi jak zechce.

Widze Zanno ze przyjmujesz wszystko bardzo personalnie, a ja wcale nie zamierzam cie atakowac, nawet nie widziałam Twojego bukietu, choc chetnie bym zobaczyła . Gratuluje udanego slubu i wesela.
a pozostałym życzę pięknych bukietów, wszystko jedno przez kogo ułożonych

[zanna111]

zdjecie moge wyslac ale na priv drugi raz tu go nie wystawie nie chce dopuscic do pewnych sytuacji jakie mialy tu miejsce wczesniej

a i jeszcze jedno pisząc to co pisze nie mialam na mysli że wszystko można zrobić samemu ....

[neusia83]

Nie rozumiem waszej dyskusji i sporu czy bukiety robione własnoręcznie są ok i czy nie. Ja osobiście robiłam bukiet dla mojej siostry. Ona była bardzo zadowolona, wyszło taniej. Moim zdaniem jeśli ktoś chce robić to sam to nie widzę sensu nad tym dyskutować bo wszystkim innym może się to nie podobać ale jeżeli Panna Młoda jest zadowolona i jej sie podoba to to jest najważniejsze. Ja np oprócz bukietu robiłam też wystrój kościoła, zaproszenia, albumy na podziękowania dla rodziców i zarowno siostra jak jej mąż byli zadowoleni i na weselu dostałam od nich podziękowania takie same jak zrobili dla rodziców. A to moje dzieła:

[Agaw'a]

Widzę kolejny bukiet który zachwyca.
Zdaje się że lubisz bawić się dekoracjami i samej kombinować. Ja to bardzo doceniam bo sama w domu co chwilę coś kombinuję.Oczywiście piszę o dekoracjach takich dla siebie

[neusia83]

Napisane przez Agaw'a

Widzę kolejny bukiet który zachwyca.
Zdaje się że lubisz bawić się dekoracjami i samej kombinować. Ja to bardzo doceniam bo sama w domu co chwilę coś kombinuję.Oczywiście piszę o dekoracjach takich dla siebie

Jeżeli to było do mnie to bardzo dziękuję. Bardzo lubię takie "zabawy" zwłaszcza ślubne. I gdyby u nas w Polsce była popularna usługa konsultanta ślubnego czy organizatora ślubów a ja miałabym więcej odwagi to chętnie bym się tym zajęła. W sierpniu na ślub siostry bardzo dużo zrobiłam i sprawiło mi to ogromną radość. Niestety śluby w mojej rodzinie na razie się skończyły więc moja zabawa też :-(

[kzb1]

A czy da się zrobić bukiet ze słoneczników na mikrofonie?
Dać może by się i dało ale nie mam kompletnie wyobrażenia jakby to mogło wyglądać...

[Elfir]

chyba są za duże na mikrofon?

[damonka]

Fajny pomysł z tym własnoręcznym bukietem . Myślałam o tym ale boje się ze sobie nie poradze . Już pisałam w wątku o czerwonych dodatkach i wlasnie chciałabym mieć bukiet z czerwonych róż jak ten tu http://www.g-fiore.pl/home na moje oko to chyba p.asia go reklamuje ;p tylko jakas taka sfotoszopowana to SA profesjonaliści a ja jestem amator i to bardzo , poza tym nie mam reki do kwiatow ( wszystkie w domu usychaja , nawet kaktusy ;p ) ale skoro tyle osob decyduje się na zrobienie bukietu własnoręcznie to może i mi by się to udalo ? Moglabym najpierw troche poćwiczyć przed tym „ właściwym „ . albo podpatrzec kwiaciarki jak to robia , ze te bukiety się faktycznie trzymaja a nie rozlatuja po 5 sekundach . Ale macie racje ze z daleka wyglada wszystko pieknie a jakby się przyjrzec wszystkiemu z bliska to niektóre kwiaty nie SA pierwszej świeżości – nie wiem od czego to zalezy … Mój slub jest latem wiec ogrod mojej mamy będzie caly w kwiatach i z tego co pamiętam ma tam tez piekne roze – to może bym jej pare podkradła ? albo sama ją poprosze żeby sciela je na mój bukiet , mysle ze się będzie Cieszyc ze jej roze zobaczy jeszcze ktos oprocz niej i taty ;p

[freudka]

Witam.
Bardzo chciałabym zrobić sobie bukiet właśnie ze słoneczników, coś pośredniego między pierwszym a trzecim z załącznika
I tutaj moje prośba, może ktoś się zna jak mogłabym utrwalić je żeby wytrzymały(wesele 13 sierpnia) i jak zabezpieczyć łodygi, żeby nie zabrudzić sukienki.
Wiem, że ten drugi robiony jest na mikrofonie, ale taki to w ostateczności, bo najbardziej podoba mi się ten pierwszy, tylko chciałabym jakieś liście zamiast "koszyczka" z trawy, jeśli rozumiecie o co mi chodzi. Z góry dziękuję za pomoc

[Elfir]

Napisane przez Gaabbi

Rozumiem kręcenie własnymi siłami bukietu na jakieś inne okazje, dla przyjemności, ale na własny ślub?

To na własny ślub nie może być dla przyjemności?
Ja robiłam sama zaproszenia, winietki, bukiet, dekoracje na samochód, bo to lubię i rzeczywiście, wychodzi taniej. Moja biżuteria była DIY, ale kupiona.
Czy fakt, że coś kupię, a nie zrobię sama oznacza, że będzie lepsze?
Czy tylko "metka" lub "paragon" świadczą o jakości?

Ja miałam w rodzinie TŻ właściciela kwiaciarni, który pewnie zrobiłby bukiet "po kosztach", ale wówczas nie byłby "mój' - zero satysfakcji.

[hankamalowanka]

Ej! Dziewczyny, czytam i czytam i... Zastanawiam się nad jedną rzeczą...Ustalamy datę ślubu,i zaczyna się polka!!! Sala, suknia, samochód, zaproszenia i inne logistyki... Potrzebne tysiąc rzeczy... W sumie: co za problem upiec chleb? Bierzesz mąkę, drożdże, i pieczesz.... Szynka? No! problem! Swieża świnia i jest! Ciasta? Ciocia zrobi, bo u niej zawsze dobre serniki były! Ktoś nie wie jak zrobić sałatkę jarzynową? Najprostsza z rzeczy, na elegancko wystarczy zawinąć w plasterek szynki i przyozdobić listkiem pietruszki.... ( U mnie w domu zawsze dbało się o szczegóły) Ewentualnie skrobinkę z marchewki w kształcie róży na to dać...Obieraczką do jarzyn się to robi prościutko!!!
Bigos???? Na każde święta mama robi tak pyszny, ze palce lizać!!!! Pasztet w MAKRO w dużych porcjach wychodzi w takiej cenie, ze nie warto go robić...Najczęściej restauracje też nie robią, chyba, że te lepsze... Ale to inna półka...Rosół? co niedziela.... Schabowy? rozbite mięso i jajko... Co za problem? Noooo chyba, ze winniczki na przystawkę... Trzeba się nabiegać, żeby nieskażone ołowiem znaleźć.... Ale ci, co winniczki na przystawkę zamawiają są z innej bajki...
A generalnie chodzi mi o to, że wszystkie rzeczy związane z weselem potrafimy zrobić sami! Tzn takie, które nie są udziwnieniem: normalny rosół czy pomidorowa +schabowy+kapusta+flaki+w ędliny na półmisku+ciasta+sałatki+ przy odrobinie starania tort.... Ale z jakichś przyczyn tego nie robimy.... A zapytajcie swoich gości po 5 latach co jedli? Nikt wam nie powie.... Zapytajcie mamy, jaki bukiet miała do ślubu.... Każda bez wahania opowie...
Chciałam swój robić sama... Taki, który będzie komponował się z moim stylem... WydawAŁO MI SIĘ, ZE JEST ODLOTOWY!!! Przeglądałam katalogi, rozkminiałam jak ... Zaufałam wypowiedzi, ze brakuje "kwiatu głównego"... Nie wiedziałam co to.... Teraz już wiem...
Napiszę tak: Wydałam 7 500 na jedzenie i inne tam (35 osób)+ 2500 na napoje , 250 zł kosztował mnie profesjonalnie wykonany bukiet... Jedzenie w efekcie wylądowało...wiecie gdzie... Nikt nie powiedział : Ale wypas!!! Bukiet suszy się na szafie i co na niego zerkam, przypomina mi się, jak to było... Oczywiście ta atmosfera w urzędzie i na sali łączy się w całość.... Trochę przez mgłę, ale pamiętam, ze było WYJĄTKOWO!!! DLA MNIE!!! NIE ZE STRONY!!!
Zmywarkę prezentową lubię, ale wkładam do niej tylko brudne talerze i tyle... Wygodna...

[Elfir]

eee... ja swój bukiet wywaliłam. Nie mam sentymentalnych odruchów.
A co do robienia wesela samemu - kiedyś robiło się w domach, samemu gotowało, piekło, szyło (moja mama sama sobie szyła sukienkę) itd. Dzisiaj to kwestia czasu - na ułożenie 1 bukietu miałam czas, ale na gotowanie i pieczenie dla 50 osób już nie. A na szyciu się nie znam, ale pewnie, gdybym była krawcową nie kupowałabym sukienki w salonie. Metka nie uczyniła by jej piękniejszą.