Wpadki i inne przypadki (część II)

[cienwiatru]

Napisane przez MilkaJestem

A jak maz zareagował ?

Był w takim samym szoku jak ja - bo wyleciałam rano z łazienki z krzykiem, czy on też widzi tą drugą kreskę, hehe i stwierdził, że widzi (a jeszcze nie założył soczewek). Ale po pierwszym szoku bardzo się ucieszył
A jak twoje wyniki? Kiedy będziesz wiedziała czy możesz zacząć się starać o dziecko?

[MilkaJestem]

Moje? Ja niestety dopiero w 2 połowie maja mam wizytę u endo i u gina wiec dopiero za miesiąc zobaczymy jakie mam tsh (powinno być już dobre) ale pojęcia nie mam jak prolaktyna... Jeśli będzie ok i nie będę musiała badać progesteronu w związku z tym plemieniem to będę musiała odczekać 6-8 tyg od odstawienia dostinexu czyli w najlepszym wypadku dopiero lipiec

[cienwiatru]

Napisane przez MilkaJestem

Moje? Ja niestety dopiero w 2 połowie maja mam wizytę u endo i u gina wiec dopiero za miesiąc zobaczymy jakie mam tsh (powinno być już dobre) ale pojęcia nie mam jak prolaktyna... Jeśli będzie ok i nie będę musiała badać progesteronu w związku z tym plemieniem to będę musiała odczekać 6-8 tyg od odstawienia dostinexu czyli w najlepszym wypadku dopiero lipiec

To faktycznie trochę poczekasz, ale myślę, że jak się potem zabierzecie do roboty z Tż to szybko uda ci się zajść w ciążę

[angelxoxo]

Mileczko czuje się jak każda kobieta, która się dowiaduje, że nie będzie niestety mamą, którą by chciała być. No ale najwidoczniej tak miało być. No i leżę sama w szpitalu, więc śpię większość czasu. Teraz czekam tylko na wiadomości od lekarzy. Fajnie, że zrobili mi dziś grupę krwi, więc jestem już świadoma. Mój TŻ był dziś prawie cały dzień u mnie, po tylko 2h snu więc go do domu wysłałam, bo się martwiłam o niego.

[cienwiatru]

Napisane przez FK

Cześć Dziewczyny, dawno nie zaglądałam, ale chciałam trochę wyluzować, bo myślałam, że to może jakaś psychiczna blokada, napinka i wyczekiwanie testowania powodują nasze problemy. Ale niestety tak nie jest...
Mój przedłużający się brak okresu i jednocześnie negatywny test mnie zmobilizował i poszłam do gina. Wcześniejsze bardzo skąpe miesiączki nie miały aż takiej mocy sprawczej. Eh.
W każdym razie przepisał luteinę dopochwowo, więc okres (skromny, ale jednak) przyszedł. Potem zmobilizowana do działania poprosiłam o skierowanie na badania hormonów. Zrobiłam prolaktynę, progesteron, estradiol i testosteron (takie zalecenie) - wszystko w normie dla fazy folikularnej. Potem skierowanie na progesteron, LH i estradiol w fazie lutealnej - no i tu się zaczynają schody, bo progesteron mam 0,753 ng/ml przy normie powyżej 3,28. Zapisałam się na dzisiaj, jestem ciekawa co powie gin, czy zaleci luteinę czy może znowu skieruje na badania, bo może mam tak rozregulowany cykl, że 22 dc to jeszcze nie faza lutealna.

Pocieszcie proszę, miała któraś tak niski progesteron i zaciążyła ?

Ja się na tym zupełnie nie znam, ale trzymam mocno kciuki, bo jak już coś wiadomo, to jest szansa, że uda się poprawić twoje wyniki. Odezwij się koniecznie po wizycie u gina

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

Napisane przez Fantasmagori

O rany Cien wiatru a to dopiero gratulacje! Masz niespodziankę no no przy okazji dzięki za radę
I dzięki dziewczyny za dobre słowa, już mi lepiej chociaż chyba mam jakieś osłabienie - nie dość że żołądek (przez 3 dni zjadłam 2 kajzerki i banana i wcale nie jestem głodna), to jeszcze opryszczka w nosie mi się zrobiła i jęczmień na oku (tu pomogła obrączka na szczęście) Może to przedmałpowe objawy bo powinnam dostać pojutrze. Jeśli nie to pójdzie teścik w sobotę.

Angel tak bardzo mi przykro. Nawet nie umiem sobie wyobrazić przez co przechodzisz przytulam

Fanta to trzymam kciuki za sobotę

[Fantasmagori]

Dzięki

[MilkaJestem]

Cień wiatru no myśle ze wtedy jeszcze na wakacje odpuścimy i od września będziemy działać ...

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:25 ----------

Angel to oby Cię szybciutko wypuścili

[kallina_2014]

O kurde Dziewczyny co za wiadomości!!!
Cienwiatru, Allofkowa gratuluję!!!!!!

[ania_mala]

Ale wieści! Gratulacje mamuśki
Velika- teraz na nas kolej, bo tak głupio w tej wyliczance będziemy wyglądać
FK- trzymam kciuki, musi byc dobrze!
Angel- trzymaj się dzielnie kochana i masz racje..śpij dużo, odpoczywaj i pisz, kiedy tylko bedziesz tego potrzebowała.

[say-hello]

Napisane przez ania_mala

Ale wieści! Gratulacje mamuśki
Velika- teraz na nas kolej, bo tak głupio w tej wyliczance będziemy wyglądać
FK- trzymam kciuki, musi byc dobrze!
Angel- trzymaj się dzielnie kochana i masz racje..śpij dużo, odpoczywaj i pisz, kiedy tylko bedziesz tego potrzebowała.

ja też jeszcze jestem w wyliczance jak na wykresie będę mieć potwierdzoną owulację, to dodam się do wyliczanki na razie jeszcze nie wiem, kiedy będę testować, prawdopodobnie na początku maja już nie mogę się doczekać.

[meryy82]

Napisane przez FK

Cześć Dziewczyny, dawno nie zaglądałam, ale chciałam trochę wyluzować, bo myślałam, że to może jakaś psychiczna blokada, napinka i wyczekiwanie testowania powodują nasze problemy. Ale niestety tak nie jest...
Mój przedłużający się brak okresu i jednocześnie negatywny test mnie zmobilizował i poszłam do gina. Wcześniejsze bardzo skąpe miesiączki nie miały aż takiej mocy sprawczej. Eh.
W każdym razie przepisał luteinę dopochwowo, więc okres (skromny, ale jednak) przyszedł. Potem zmobilizowana do działania poprosiłam o skierowanie na badania hormonów. Zrobiłam prolaktynę, progesteron, estradiol i testosteron (takie zalecenie) - wszystko w normie dla fazy folikularnej. Potem skierowanie na progesteron, LH i estradiol w fazie lutealnej - no i tu się zaczynają schody, bo progesteron mam 0,753 ng/ml przy normie powyżej 3,28. Zapisałam się na dzisiaj, jestem ciekawa co powie gin, czy zaleci luteinę czy może znowu skieruje na badania, bo może mam tak rozregulowany cykl, że 22 dc to jeszcze nie faza lutealna.

Pocieszcie proszę, miała któraś tak niski progesteron i zaciążyła ?

z tego co wiem niski progesteron to dość częsta przypadłość. Ja miałam na granicy normy.
Dobrze, że porobiłaś badania, lekarz na pewno przepisze odpowiednie leki. A ja polecam picie naparu z pokrzywy.

[FK]

Na początek zbiorowe gratulacje dla Zaciążonych! Ale ekstra, że Wam się udało ! Mam nadzieję, że wszystkim nam pozostałym też się wkrótce szczęśliwie uda

Angel - wirtualnie, ale mocno przytulam

Dzięki Dziewczyny za wsparcie, zdołowałam się... Byłam u gina, powiedział, że baardzo niski wynik. No i dostałam skierowanie na USG w celu wykluczenia PCOS. Zapisałam się na 5 maja, bo wcześniej nie dało rady. Z tym, że totalnie nie wiem kiedy przyjdzie @... A wolałabym nie tracić terminu...
No i luteinę mi przepisał. Tyle, że mam bardzo mieszane uczucia, bo w sumie luteinę w tym przypadku powinno się brać po owulacji, prawda? A gin kazał brać od 16 dc (przez 12 dni po 1 tabletce dopochwowo (100mg)). Przecież nie ma pewności, że jestem już wtedy po i w ogóle że ją mam?

Merry - powiesz coś więcej na temat picia pokrzywy? Co to daje? Kiedyś piłam, ale na wzmocnienie włosów

[MilkaJestem]

Chwale się bieganiem 2,7km w 23 min cieżko było ale dałam radę a ostatnie 5min marszu jak usłyszałam w słuchawce ze to już, ze to koniec i został tylko marsz to szlam jak anja Rubik na wybiegu hahaha z moim kudlisiem taka byłam w skowronkach

[meryy82]

Napisane przez cienwiatru

Dziewczyny... dwie kreski mi wyszły

normalnie czułam, że tak będzie

Napisane przez cienwiatru

Allofkowa ja zrobiłam trzy testy ale do tej pory jestem w szoku

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------



A do giną umowie się gdzieś za 2-3tygodnie jak już będzie szansa żeby zobaczyć serduszko. No i chyba będę musiała się zapisać do grudniowych mamus bo wstępnie termin mi wyszedł na 30 grudnia... będzie bombowy sylwester

30 grudnia? ciekawe czy załapie się na 2015r czy na 2016r.

ale to znaczy, że zaraz styczniowe mamusie się pojawią, jejku jak ten czas ucieka

Napisane przez cienwiatru

Jeden test z rana drugi robiłam po 10

cudo Gratulacje

[cienwiatru]

Napisane przez meryy82

normalnie czułam, że tak będzie



30 grudnia? ciekawe czy załapie się na 2015r czy na 2016r.

ale to znaczy, że zaraz styczniowe mamusie się pojawią, jejku jak ten czas ucieka



cudo Gratulacje

Dziękuję Meryy82 taak, ty pierwsza mowilas ze może być z tego ciąża no wlaśnie z tym terminem to nie wiem czy mi bliżej do styczniowych mamus czy jednak do grudniowych..Mentalnie wolę grudzień nie wiem w sumie dlaczego? Zobaczymy co gin powie

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Napisane przez MilkaJestem

Chwale się bieganiem 2,7km w 23 min cieżko było ale dałam radę a ostatnie 5min marszu jak usłyszałam w słuchawce ze to już, ze to koniec i został tylko marsz to szlam jak anja Rubik na wybiegu hahaha z moim kudlisiem taka byłam w skowronkach

brawo kochana widzę że nie próżnujesz

[meryy82]

Napisane przez FK

Na początek zbiorowe gratulacje dla Zaciążonych! Ale ekstra, że Wam się udało ! Mam nadzieję, że wszystkim nam pozostałym też się wkrótce szczęśliwie uda

Angel - wirtualnie, ale mocno przytulam

Dzięki Dziewczyny za wsparcie, zdołowałam się... Byłam u gina, powiedział, że baardzo niski wynik. No i dostałam skierowanie na USG w celu wykluczenia PCOS. Zapisałam się na 5 maja, bo wcześniej nie dało rady. Z tym, że totalnie nie wiem kiedy przyjdzie @... A wolałabym nie tracić terminu...
No i luteinę mi przepisał. Tyle, że mam bardzo mieszane uczucia, bo w sumie luteinę w tym przypadku powinno się brać po owulacji, prawda? A gin kazał brać od 16 dc (przez 12 dni po 1 tabletce dopochwowo (100mg)). Przecież nie ma pewności, że jestem już wtedy po i w ogóle że ją mam?

Merry - powiesz coś więcej na temat picia pokrzywy? Co to daje? Kiedyś piłam, ale na wzmocnienie włosów

a napar z pokrzywy ma w swoim działaniu moc usuwania toksyn z organizmu, ale podnosi też poziom progesteronu, a to on własnie odpowiada za mocne i ładne włosy, mocne paznokcie.
By zwiększyć jej działanie zaleca się picie jej 3 razy dziennie.
Najlepiej by było pić ją od owulacji do końca cyklu.

wcześniej nie da rady się zapisać do lekarza, bo długi weekend majowy nadchodzi, dzisiaj chciałam się do mojej ginki dostać wcześniej, bo wizytę mam na 4 maja, a coś mi czasem dziwnie brzuszek twardnieje. Pani położna z przychodni mówi, że to mogą być już przepowiadacze i jak coś będzie się więcej dziać to mam przyjechać, ale tak to nie ma jak mnie wcisnąć ....

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Napisane przez cienwiatru

Dziękuję Meryy82 taak, ty pierwsza mowilas ze może być z tego ciąża no wlaśnie z tym terminem to nie wiem czy mi bliżej do styczniowych mamus czy jednak do grudniowych..Mentalnie wolę grudzień nie wiem w sumie dlaczego? Zobaczymy co gin powie

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------



brawo kochana widzę że nie próżnujesz

sorki, moja wina
ale wiesz, że jak człowiek nie planuje, tylko tak gdyba i działa na krawędzi ryzyka, to tak już jest, że trafia.
Jak wymyślałam tytuł kolejnej części myślałam bardziej o sobie, ale widzę, że tytuł zobowiązuje

[kallina_2014]

A ja rano jadę na pobranie krwi, no i zobaczymy jak moje tsh.
A do wyliczanki najwcześniej wrócę w czerwcu, bo caly maj mam brać tabletki anty, moze w czerwcu się uda, będę Was bardzo prosila o kciuki.

Milka super, ze tak biegasz, ja chyba zaraz odpalę Chodakowską

[cienwiatru]

Napisane przez kallina_2014

A ja rano jadę na pobranie krwi, no i zobaczymy jak moje tsh.
A do wyliczanki najwcześniej wrócę w czerwcu, bo caly maj mam brać tabletki anty, moze w czerwcu się uda, będę Was bardzo prosila o kciuki.

Milka super, ze tak biegasz, ja chyba zaraz odpalę Chodakowską

Już mocno trzymam za powodzenie

[MilkaJestem]

Ja z Ewka ćwiczyłam wczoraj kalinko trzymam kciuki za tsh

[meryy82]

Napisane przez kallina_2014

A ja rano jadę na pobranie krwi, no i zobaczymy jak moje tsh.
A do wyliczanki najwcześniej wrócę w czerwcu, bo caly maj mam brać tabletki anty, moze w czerwcu się uda, będę Was bardzo prosila o kciuki.

Milka super, ze tak biegasz, ja chyba zaraz odpalę Chodakowską

już masz moje kciuki


poćwiczyłabym sobie z Chodzią przy skalpelu, czy turbo to tak nawyzywałam, ale szybko było widać efekty.
Miałam być aktywną ciężarówką, a jak nie krwiak na początku, to teraz nie mam siły, w dodatku często kręci mi się w głowie i jak się okazało morfologia, która zawsze była idealna, teraz się rozjechała.
Ale po ciąży mam nadzieję, że to sobie odbiję. Choćby długie marszo-spacery z wózkiem.

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

uciekam do łóżka się położyć, bo coś znowu brzuszek mi twardnieje i raz jest miekki, a za chwilę twardy jak bym kamień tam miała

[kallina_2014]

Ja mam swój ulubiony trening z Chodakowską, nazywa się Ekstra Figura czy jakos tak. Polecam!

I dobranoc

[MilkaJestem]

Ja lubię skalpel choć trochę za powolny dla mnie dlatego bardziej lubię 6-minutowki

[angelxoxo]

Hej dziewczyny. Obudzili mnie na pobranie krwi i wygląda na to, że chyba będę miała dziś zabieg, bo kazali mi zostać na czczo.

[1141655]

Napisane przez angelxoxo

Hej dziewczyny. Obudzili mnie na pobranie krwi i wygląda na to, że chyba będę miała dziś zabieg, bo kazali mi zostać na czczo.

Przytulam mocno :-* :-(

[chupacabra88]

Angel trzymaj sie złotko, przytulam :-*


O.M.G.! Co tu sie dzieje! Cienwiatru no rozwaliłaś system. Gratulacje!!!

Dziewczyny nie martwcie sie ;-) jeszcze troche nas tu zostanie! Gosiurek :-* Kallina :-* Milka :-* ze zdrowiem sie wszystko ułoży! Musimy byc tylko bardziej cierpliwe

[velika]

Milka szalejesz! ja odpoczywam po intensywnym wypadzie, bo za tydzień kolejny. Może sobie na basen jutro pójdę. Za to wczoraj 2 h sprzątałam mieszkanie, bo zapuszczone było jak nie wiem
Angel, trzymaj się!

[angelxoxo]

No i popołudniu będzie zabieg. Ledwo się trzymam.

[rudaska]

Napisane przez angelxoxo

No i popołudniu będzie zabieg. Ledwo się trzymam.

Będziesz miała to za sobą i wrócisz do domu

[say-hello]

Napisane przez angelxoxo

No i popołudniu będzie zabieg. Ledwo się trzymam.

trzymaj się kochana!





jak dobrze pójdzie, to będę testować 5 maja. to moje urodziny, więc być może, żeby sobie nie zepsuć humoru zrobię to 6 maja? choć znając siebie to i tak nie wytrzymam

[bianeczkaa]

Napisane przez angelxoxo

Bo byłam dziś u ginekologa, żeby usłyszeć serce dziecka. A jego tam nie ma. Mam pęcherz płodowy, wody, a zarodka brak. I dostałam skierowanie na wyczyszczenie. Cholernie mi smutno

Będzie dobrze, na pewno czeka na ciebie dzidziuś, bądź silna

Napisane przez alloffkowa

Hej dziewczyny
Opowiem Wam pewną historię, otworzyłam dziś sobie sumersby ale kurczę coś mi w głowie mówiło żeby go nie pić, a co jak jestem w ciąży?? no ale tż mnie sprowadził na ziemię, że no co Ty, ale patrze na pewnym społecznościowym że jedna staraczka wstawiła zdjęcie pozytywnego testu zrobionego dziś wieczorem, wiec se myślę, a se sikne, będę mogła spokojnie wypić to piwo. Se siknełam, po minucie zaniosłam test pokazać szanownemu małżonkowi i wróciłam do zajęcia jakim jest komputer. A pan mąż krzyczy że on widzi drugą kreskę, myślę: głupek, niech gogle założy, no ale leniwym krokiem się udałam w kierunku łazienki gdzie był mąż. Patrze i co??? a tam CIEŃ!!!!!! MOJA DRUGA JAŚNIUTKA KRESECZKA!!!! Więc czekam do rana żeby to potwierdzić a piwo kończy mąż

Gratulacje

Napisane przez FK

Cześć Dziewczyny, dawno nie zaglądałam, ale chciałam trochę wyluzować, bo myślałam, że to może jakaś psychiczna blokada, napinka i wyczekiwanie testowania powodują nasze problemy. Ale niestety tak nie jest...
Mój przedłużający się brak okresu i jednocześnie negatywny test mnie zmobilizował i poszłam do gina. Wcześniejsze bardzo skąpe miesiączki nie miały aż takiej mocy sprawczej. Eh.
W każdym razie przepisał luteinę dopochwowo, więc okres (skromny, ale jednak) przyszedł. Potem zmobilizowana do działania poprosiłam o skierowanie na badania hormonów. Zrobiłam prolaktynę, progesteron, estradiol i testosteron (takie zalecenie) - wszystko w normie dla fazy folikularnej. Potem skierowanie na progesteron, LH i estradiol w fazie lutealnej - no i tu się zaczynają schody, bo progesteron mam 0,753 ng/ml przy normie powyżej 3,28. Zapisałam się na dzisiaj, jestem ciekawa co powie gin, czy zaleci luteinę czy może znowu skieruje na badania, bo może mam tak rozregulowany cykl, że 22 dc to jeszcze nie faza lutealna.

Pocieszcie proszę, miała któraś tak niski progesteron i zaciążyła ?

No to że ja z pcos to się wypowiem Jeśli faktycznie masz to dziadostwo, to luteinę bierze się po owulacji. Wszystko zależy też od tego czy jest owulacja, bo jak jej nie ma to nie wystąpi kolejna miesiączka. Dlatego znów luteina idzie po owu, zeby podnieść hormon i w razie potrzeby wywołać miesiączkę a w razie ciąży podtrzymać ją. Ja musiałam też brać clo, bo sama luteina nie wystarczała, nie było owulacji i taki mój najlepszy cykl co właśnie zaszłm wyglądał tak, że po spodziewanej owu zaczęłam brać duphaston, na mnie luteina nie działa za dobrze, a jak przyszła miesiaczka, to chyba w 3 dobie, albo w piątej, nie pamietam właśnie clo.

Napisane przez cienwiatru

Dziewczyny... dwie kreski mi wyszły

Gratulacje Fajnie

Dziewczyny, ale szalejecie Ale z tego wynika, ze już styczniowe mamy 2016 będą zaraz