Wpadki i inne przypadki (część II)

[hariett]

Nicole, Mała Aniu i FK dziękuję Wam bardzo
A Tobie FK, życzę powodzenia, teraz coraz lepszych wyników, mądrego prowadzenia i wiele siły. Ja miałam mega nieregularne cykle, łączne z plamieniami pośrodku , lekarze nie wiedzieli co jest i mało wierzyłam w to, że nam się uda. To, co się dzieje teraz traktuję jako cud i przesyłam Wam mnóstwo pozytywnej energii

[FK]

Napisane przez hariett

Nicole, Mała Aniu i FK dziękuję Wam bardzo
A Tobie FK, życzę powodzenia, teraz coraz lepszych wyników, mądrego prowadzenia i wiele siły. Ja miałam mega nieregularne cykle, łączne z plamieniami pośrodku , lekarze nie wiedzieli co jest i mało wierzyłam w to, że nam się uda. To, co się dzieje teraz traktuję jako cud i przesyłam Wam mnóstwo pozytywnej energii

Dziękuję Hariett
Opisywałaś gdzieś dokładniej swój przypadek? Bo takie historie z happy endem zawsze dodają sił i warto się nimi dzielić. Przepraszam jeśli tak, ale przez jakiś czas nie było mnie tutaj...

[velika]

FK, oby coś z tego było!
hariett gratuluję piękna beta!
Coś się nie mogę wbić po urlopie, odpuściliśmy w tym miesiącu i sobie spokojnie czekam na kolejny cykl nie wiem nawet, czy będę test robić, może na wszelki wypadek, żeby się z czystym sumieniem napić whisky w piątek

[hariett]

Napisane przez FK

Dziękuję Hariett
Opisywałaś gdzieś dokładniej swój przypadek? Bo takie historie z happy endem zawsze dodają sił i warto się nimi dzielić. Przepraszam jeśli tak, ale przez jakiś czas nie było mnie tutaj...

Nie, na ten wątek weszłam dopiero po zobaczeniu ||.
Moja historia to raczej dowód na moje lenistwo w chodzeniu do doktorów oraz nieuctwo niektórych lekarzy. I na to, że organizm zaskakuje.
Mój przypadek wyglądał mniej więcej tak: od ok. 10 (?) r.ż. miesiączkowałam. W miarę regularnie, nie przykładałam do tego zbytnio wagi. W pewnym momencie nie miałam okresu przez 3 miesiące. Później wszystko się zaczęło rozregulowywać, okres miałam zupełnie nie do zaplanowania, ale ponieważ miałam ok. 16 lat, lekarka zrobiła mi TSH (wyszło ok) i powiedziała, że może tak być, bo to taki wiek. No i minął rok, poszłam do innego ginekologa. Nie zbadał mnie, zapytał czy mi to w czymś przeszkadza, a że nie przeszkadzało - to zostawił.
Moje okresy dziwiły wszystkich, łącznie z lekarką rodzinną i oburczałą położną ("Ile trwa cykl?" "Nieregularne mam cykle" "No ale ile ma?!" "Od 15-64 dni" "Ile?!").
W tamtym roku zaczęliśmy starania. Pani ginekolog, nowa, nie wiedziała o tym - i w sumie się cieszę. Jej potrzebowałam do zdiagnozowania co mi jest i może zaczęcia leczenia, ale tego nie zrobiła.
Na wstępia BEZ BADAŃ poleciła mi jakiś tam lek homeopatyczny "bo ona wierzy, że on działa". Nie brałam, w homeopatię nie wierzę. W leki bez badań tym bardziej. Wysłała mnie na krzywą cukrową, TSH, prolaktynę i zwykłą morfologię. Badana wyszły ok, ale w górnej normie. W międzyczasie dowiedziałam się, że mogę mieć problem z estrogenami, ale stwierdziła że nie (??? Jak?). Zrobiła badanie usg, ale nieprawidłowości nie było, to powiedziała, że "Na wiosnę wszystko się reguluje, to może mi okres też się wyreguluje" Zrobiła cytologię, wyszła ok.
Postanowiłam, że więcej do niej nie pójdę, i dzielnie czekałam na wizytę 5 maja u gina w szpitalu, na którą zarejestrowałam się, uwaga uwaga, w listopadzie
Na szczęście w międzyczasie dostałam dwóch kresek, a teraz czekam na przełożoną przez ginekologa szpitalnego na 11.05 wizytę i cieszę się jak wariatka

Velika, dziękuję

[meryy82]

Napisane przez hariett

Wynik dzisiejszej bety to 13 642,6 mlU/ml

fiuuu ale urosła Gratuluję !

Napisane przez hariett

Nie, na bliźniaki chyba nie mamy szans. Wg "widełek" to może być okolica 6 tygodnia

chyba poczekamy, zobaczymy

Napisane przez FK

Dzięki Dziewczyny za wsparcie.

Nie wiem, może rzeczywiście ma na to wszystko stres i bardzo silne pragnienie dziecka...

W każdym razie jestem już po USG. Mam torbiel 3x2,5 cm na jednym jajniku, podobno krwotoczna - do obserwacji. Na drugim kilka pęcherzyków obwodowych (może coś pokićkałam?). Plus niewielka ilość płynu w zatoce douglasa.

To, co powyżej to chyba są powody do niepokoju, prawda? Ja jestem w tym temacie zupełnie zielona...

No i z ciekawych rzeczy to prowadzący badanie lekarz stwierdził, że mam grube endomerium (10 mm) i zobaczył jakiś punkcik mniejszy niż 2 mm. Powiedział, że nie może stwierdzić co to, nie napisał nawet w wynikach o tym, ale powiedział, żebym może zrobiła test. No ale z tak niskim progesteronem, sama nie wiem... Nie chcę się nakręcać, nie chcę się zawieść znowu... Ale zrobię jutro ten test. Dla świętego spokoju.

hej

na tym wątku już rożne dziwne rzeczy się działy, ale u ciebie, to jest bardzo pokręcone.
Ciekaw co test jutro powie?

Napisane przez hariett

Nicole, Mała Aniu i FK dziękuję Wam bardzo
A Tobie FK, życzę powodzenia, teraz coraz lepszych wyników, mądrego prowadzenia i wiele siły. Ja miałam mega nieregularne cykle, łączne z plamieniami pośrodku , lekarze nie wiedzieli co jest i mało wierzyłam w to, że nam się uda. To, co się dzieje teraz traktuję jako cud i przesyłam Wam mnóstwo pozytywnej energii

bo to jest cud !!!
bo jak nazwać poczęcie nowego życia?

Napisane przez velika

FK, oby coś z tego było!
hariett gratuluję piękna beta!
Coś się nie mogę wbić po urlopie, odpuściliśmy w tym miesiącu i sobie spokojnie czekam na kolejny cykl nie wiem nawet, czy będę test robić, może na wszelki wypadek, żeby się z czystym sumieniem napić whisky w piątek

mi tu o whiski pisać, jak ja mogę sobie soczek jabłkowy popijać
czekamy spokojnie na kolejny cykl, żebyśmy się czasem nie zdziwiły

[hariett]

Meryy nie wiem tylko, czy robić drugą, ale już chyba sobie odpuszczę. Najwyżej mnie gin wyśle
Ej, o dwójce dotychczas nie myślałam. Teraz jeszcze bardziej się niecierpliwię na poniedziałek
Wiadomo że to cud Ale dla mnie to, że dziecię jest, najprawdopodobniej też już od dawna (bo z wyliczeń wynika, że ta moja ostatnia niezbyt zapisana i dziwna @ to nie była prawdziwa @) plus || w momencie "Aaa, może nam się już nigdy nie uda, albo jak tym uda się po xxx latach" to jak dla mnie szok i niedowierzanie

[kallina_2014]

FK, trzymam kciuki i daj koniecznie znac jutro jak test.
Widzisz, ja tez mam torbiel na jajniku tylko mniejsza i mi lekarz powiedział, ze przy torbieli jest małe prawdopodobieństwo, ze owulacja w ogóle wystąpi.
Jeżeli Ci się udało, to będziesz moją nadzieją

Harriet, gratuluję!

[meryy82]

Napisane przez hariett

Meryy nie wiem tylko, czy robić drugą, ale już chyba sobie odpuszczę. Najwyżej mnie gin wyśle
Ej, o dwójce dotychczas nie myślałam. Teraz jeszcze bardziej się niecierpliwię na poniedziałek
Wiadomo że to cud Ale dla mnie to, że dziecię jest, najprawdopodobniej też już od dawna (bo z wyliczeń wynika, że ta moja ostatnia niezbyt zapisana i dziwna @ to nie była prawdziwa @) plus || w momencie "Aaa, może nam się już nigdy nie uda, albo jak tym uda się po xxx latach" to jak dla mnie szok i niedowierzanie

spokojnie, zrelaksuj się, taka piękna beta, po co ci druga do poniedziałku tylko 5 dni.
swoją drogą przyzwyczaj się, do czekania, niepewności. Ja bym najchętniej co tydzień robiła usg, by zobaczyć choćby przez chwilę czy serduszko bije. Na razie wizyty mam co 3 tygodnie i ponoć to jest często (w dodatku na NFZ) bo zwykle są co 4-6 tygodni, a i tak tydzień przed wizytą już jestem niespokojna i chciałabym wiedzieć czy wszystko jest w porządku.
Szczególnie, że własnie zaczynam 21tc a po za smyraniem moje dziecię ani razu porządnie mnie nie skopało, czuję co jakiś czas smyrnięcie i to wszystko.

[FK]

No i - 1 kreska.
Pójdę dzisiaj do gina.

[hariett]

Właśnie też tak myślę - po co sie denerwować przyrostem itd... 5 dni muszę wytrzymać.

Strasznie mnie to irytuje. Ale właśnie chyba kilka miesięcy następny będzie takich na stresie. Ja też chcę chodzić na nfz

Wszystko będzie ok

[velika]

FK szkoda :/ Mam nadzieję, że gin coś poradzi.

[FK]

Spoko Velika, nie nakręcałam się... To byłby chyba cud jakbym zobaczyła dzisiaj II.

Ja też mam nadzieję że gin coś wymyśli. Ale nie czuję się na wizytach u niego pewnie. Chyba muszę poszukać lepszego

[meryy82]

Hej
Witam się w 21tc czyli Bingo żeby jeszcze moja istota chciała mnie mocniej kopnąć, to byłabym szczęśliwa. Bo zaczynam się niepokoić, czy wszystko w porządku

Napisane przez FK

No i - 1 kreska.
Pójdę dzisiaj do gina.

Szkoda

Napisane przez hariett

Właśnie też tak myślę - po co sie denerwować przyrostem itd... 5 dni muszę wytrzymać.

Strasznie mnie to irytuje. Ale właśnie chyba kilka miesięcy następny będzie takich na stresie. Ja też chcę chodzić na nfz

Wszystko będzie ok

Napisane przez velika

FK szkoda :/ Mam nadzieję, że gin coś poradzi.

Oj co wizyta stres. Jak się urodzi to już do końca życia stres. Przegwizdane

Napisane przez FK

Spoko Velika, nie nakręcałam się... To byłby chyba cud jakbym zobaczyła dzisiaj II.

Ja też mam nadzieję że gin coś wymyśli. Ale nie czuję się na wizytach u niego pewnie. Chyba muszę poszukać lepszego

A czemu nie czujesz się dobrze u tego gina?

[bianeczkaa]

Napisane przez hariett

Meryy nie wiem tylko, czy robić drugą, ale już chyba sobie odpuszczę. Najwyżej mnie gin wyśle
Ej, o dwójce dotychczas nie myślałam. Teraz jeszcze bardziej się niecierpliwię na poniedziałek
Wiadomo że to cud Ale dla mnie to, że dziecię jest, najprawdopodobniej też już od dawna (bo z wyliczeń wynika, że ta moja ostatnia niezbyt zapisana i dziwna @ to nie była prawdziwa @) plus || w momencie "Aaa, może nam się już nigdy nie uda, albo jak tym uda się po xxx latach" to jak dla mnie szok i niedowierzanie

Napisane przez hariett

Właśnie też tak myślę - po co sie denerwować przyrostem itd... 5 dni muszę wytrzymać.

Strasznie mnie to irytuje. Ale właśnie chyba kilka miesięcy następny będzie takich na stresie. Ja też chcę chodzić na nfz

Wszystko będzie ok

Przy tak dużej becie to bym już chyba sobie darowała kolejną JAkby cos się miało dziać to pewnie by już się działo Dobrze będzie, nie denerwuj się

A my dostaliśmy zaproszenie na wesele a miało być spokojnie tego lata.

[velika]

kiedy idziecie bianeczka? ja mam dwa w tym roku, w sierpniu i we wrześniu, a teraz na majówce przyjaciele się zaręczyli i w przyszłym roku ma być ślub Fajnie, nigdy nie chodziłam na śluby poza własnym i sezon mi się wreszcie zaczął

[cienwiatru]

Wyliczanka na dzisiaj:


velika - 08.05. - 2 dni

ania_mała - 19.05. - 12 dni

say_hello -01.06. - 25 dni



Hallo a gdzie reszta do testowania

[MilkaJestem]

Hej dziewczynki... Witam się po przerwie, pewnie już o mnie zapomnialyscie nie pisałam bo bardzo duzo pracuje z mężem i nawet nie mam chwili na oddech ... Poza tym jakoś tak w nienajlepszym jestem ostatnio nastroju szczerze mówiąc... Postaram się Was jakoś nadrobić, jutro po południu będę miała więcej czasu dla siebie to poczytam sobie co się działo przez ostatnie dni i wiecie co ? Dzis zazylam ostatnia tabletkę dostinexu, ósmą, masakra jak zleciało nie ? W przyszłym tyg idę na badanie prolaktyny i 19stego mam wizytę u giną a tydzien pozniej u endo, zobaczymy jak moje tsh
Mam nadzieje ze się nie gniewacie ze tak się nie odzywałam, ale myślami cały czas byłam z Wami

[velika]

mówiłyśmy, że zleci Oby wyniki były dobre!
Dzisiaj u mnie 29 d.c a w ogóle nie czuję, żebym miała dostać jakiś okres, o ciąży nie wspominając jak znowu mi się zrobi cykl ponad 30 dni to się wkurzę

[say-hello]

Napisane przez velika

mówiłyśmy, że zleci Oby wyniki były dobre!
Dzisiaj u mnie 29 d.c a w ogóle nie czuję, żebym miała dostać jakiś okres, o ciąży nie wspominając jak znowu mi się zrobi cykl ponad 30 dni to się wkurzę

ale jutro testujesz?

[velika]

no jak nie przyjdzie małpa to tak, dla świętego spokoju ;]

[bianeczkaa]

Napisane przez velika

kiedy idziecie bianeczka? ja mam dwa w tym roku, w sierpniu i we wrześniu, a teraz na majówce przyjaciele się zaręczyli i w przyszłym roku ma być ślub Fajnie, nigdy nie chodziłam na śluby poza własnym i sezon mi się wreszcie zaczął

w lipcu w moje imieniny i naszą rocznicę spotykania się

[alloffkowa]

Cześć dziołchy jaki tu spokój wszystkie w ciąży? ? Ja odliczam do nastepnej wizyty u gina, równe dwa tygodnie, chciałabym zobaczyć serduszko! !! A bedzie to 9 tc j
Juz Dziś wygrzebalam z szafy jakiś test i sobie zrobiłam, a co!! Takich dwóch tlustych krech go nigdy nie widziałam

[kallina_2014]

Velika, kciuki!!!

[cienwiatru]

Napisane przez MilkaJestem

Hej dziewczynki... Witam się po przerwie, pewnie już o mnie zapomnialyscie nie pisałam bo bardzo duzo pracuje z mężem i nawet nie mam chwili na oddech ... Poza tym jakoś tak w nienajlepszym jestem ostatnio nastroju szczerze mówiąc... Postaram się Was jakoś nadrobić, jutro po południu będę miała więcej czasu dla siebie to poczytam sobie co się działo przez ostatnie dni i wiecie co ? Dzis zazylam ostatnia tabletkę dostinexu, ósmą, masakra jak zleciało nie ? W przyszłym tyg idę na badanie prolaktyny i 19stego mam wizytę u giną a tydzien pozniej u endo, zobaczymy jak moje tsh
Mam nadzieje ze się nie gniewacie ze tak się nie odzywałam, ale myślami cały czas byłam z Wami

Jesteś czuła na wspomnienia, bo właśnie dzisiaj się zastanawiałam, dlaczego się nie odzywasz, a tu proszę

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Wyliczanka na dzisiaj:


velika - 08.05. - 1 dzień

ania_mała - 19.05. - 11 dni

say_hello -01.06. - 24 dni

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Napisane przez velika

no jak nie przyjdzie małpa to tak, dla świętego spokoju ;]

testuj testuj, czekam na twoje dwie kreski

[Robusta]

Witam się
harriet
gratulację!

ja dziś zaczęłam 13tc, miałam brzoskwiniowe plamienie i poleciałam do gina. Na szczęście jest ok

co do NFZu to ja w niego nie wierzę! W tym tyg byłam na SORze w szpitalu w Krk, bo zobaczyłam krew w toalecie. Pani w recepcji powiedziała, że nie wie czy mnie przyjmie lekarz i kazała iść spytać szok !!! Łaskawie lekarka powiedziała, że mnie przyjmie więc się zarejestrowałam i wiecie co: siedziałam 2 godz aż mnie zbadają, a przede mną wchodziły Panie umówione na wizyty oraz Panie ze skierowaniem do porodu (czyli jeszcze nie rodziły) a ja siedziałam cała w strachu i martwiłam się co z dzidziusiem. Dopiero jak przyjęto jakieś 15 osób przede mną to łaskawie mnie przebadali. SOR i kobieta ciężarna z plamieniem czeka na badania 2 godz bo Panie są umówione na wizytę :/no chyba powinni ustalać priorytety...

[MilkaJestem]

Robusta w którym szpitalu Cię tak urządzili ?

Cień wiatru telepatia

[velika]

Napisane przez cienwiatru

testuj testuj, czekam na twoje dwie kreski

nie tym razem jak zwykle jedna ;] uff bimberku się napiję, który wczoraj dostaliśmy
Ale wiedziałam, że tak będzie, w tym miesiącu nie było szans ;] w maju też bym wolała nie, bo w czerwcu urlop w górach i zamierzam sobie pochodzić i popić grzanego winka

[meryy82]

Napisane przez alloffkowa

Cześć dziołchy jaki tu spokój wszystkie w ciąży? ? Ja odliczam do nastepnej wizyty u gina, równe dwa tygodnie, chciałabym zobaczyć serduszko! !! A bedzie to 9 tc j
Juz Dziś wygrzebalam z szafy jakiś test i sobie zrobiłam, a co!! Takich dwóch tlustych krech go nigdy nie widziałam

ja odliczam do połówkowego, równe dwa tygodnie ale jestem już ciut spokojniejsza, bo w końcu moje dziecię zaczyna mnie mocniej szturchać. Dzisiaj nad ranem myślałam, że burczy mi w brzuchu z głodu, a to moje dziecię chyba dyskotekę urządziło
a i zapisałam się dzisiaj do szkoły rodzenia zaczynamy 26 maja tak więc ciężarówka pełną parą

Napisane przez Robusta

Witam się
harriet
gratulację!

ja dziś zaczęłam 13tc, miałam brzoskwiniowe plamienie i poleciałam do gina. Na szczęście jest ok

co do NFZu to ja w niego nie wierzę! W tym tyg byłam na SORze w szpitalu w Krk, bo zobaczyłam krew w toalecie. Pani w recepcji powiedziała, że nie wie czy mnie przyjmie lekarz i kazała iść spytać szok !!! Łaskawie lekarka powiedziała, że mnie przyjmie więc się zarejestrowałam i wiecie co: siedziałam 2 godz aż mnie zbadają, a przede mną wchodziły Panie umówione na wizyty oraz Panie ze skierowaniem do porodu (czyli jeszcze nie rodziły) a ja siedziałam cała w strachu i martwiłam się co z dzidziusiem. Dopiero jak przyjęto jakieś 15 osób przede mną to łaskawie mnie przebadali. SOR i kobieta ciężarna z plamieniem czeka na badania 2 godz bo Panie są umówione na wizytę :/no chyba powinni ustalać priorytety...

a gdzie ty mieszkasz??
jakbym miała tak długo czekać, to bym do innego szpitala na IP pojechała. No i skargę do NFZ-etu bym zgłosiła.
A czemu te krew? wszystko ok?

Napisane przez velika

nie tym razem jak zwykle jedna ;] uff bimberku się napiję, który wczoraj dostaliśmy
Ale wiedziałam, że tak będzie, w tym miesiącu nie było szans ;] w maju też bym wolała nie, bo w czerwcu urlop w górach i zamierzam sobie pochodzić i popić grzanego winka

nie w maju, nie w czerwcu, taki wybredzioch
a myślisz, że w ciąży po górach, to już się nie chodzi? winka nie pije, ale np. soczek porzeczkowy, wygląda jak wino, albo jak drink (jak się do żuci kostki lodu) na który mam ostatnio fazę

[lune1992]

Ja też się dołączam
Od 14 roku życia miałam problemy z miesiączkowaniem (raz na pół roku) i ostrym trądzikiem. Bardzo podwyższone hormony. Leczyłam się na PCOS przez oko. 5 lat. Niedawno dowiedziałam się, że mam mikrogruczolaka przysadki mózgowej 3mm.
Odstawiłam wszystkie leki na rok, miałam tego dość.
Lekarze powiedzieli, że nie mam szans na ciąże w przyszłości, neurochirurg powiedzial, że jetem bezpłodna :/
Aż tu kilka dni temu 2 kreski, nie starałam się o dzidzie, był płacz i lament.
Jestem na zwolnieniu, nie mam szans na urlop macierzyński bo nie jestem już zatrudniona :/
Mimo tego w głębi duszy się cieszę, widze jak dużo ludzi się stara przy PCOS a u mnie taki cud HCG wyszło 4 tydzień.
W poniedziałek idę na usg

[Robusta]

Kopernika w Krk oddział ginekologiczny. Porażka jakaś ! Kurde dziś znów śluz taki żółtawy ? Nie mam pojęcia to co

lune
gratulację ! będzie dobrze