Dziecięce teksty, które powalają na kolana

[cytrynowo_piaskowa]

W telewizji oglądamy z Amelka (l.6) powtórki Mam talent, jest akurat chłopak-sobowtór Maryli Rodowicz.

Amelka: Cioociu, to Hana Montana!

Ach...

[201604200942]

świetny wątek

Mój sąsiad ma małe dziecko (ok. 4 lat) mają spore gospodarstwo, a między jego domem a ulicą jest niewielki strumyk. Jakiś czas temu mały wpadł do tego strumyka, bojąc się, że dostanie lanie od rodziców, pobiegł z krzykiem do domu wołając:" Tato! Tato! Wieloryb mnie wciągnął!"

Kiedyś szłam z koleżanką koło bawiącej się, kilkuletniej dziewczynki. Koleżanka chciała nawiazać rozmowę, zapytała się co robi. Mała na to: "odejdź bo Cię pendolnę ksesłem!"

Moja koleżanka wracając autobusem do domu, jeździ do swojej miejscowości z dzieciakami z podstawówki. Jeździ z nimi nauczycielka, która nie potrafi sobie z nimi poradzić. Mówi do jednego: "ja już nie mam do Ciebie siły. Usiądź tutaj." a mały na to "a kim Pani jest, żeby mi rozkazywać?!"

[InnyWymiarx3]

1. Chłopak mojej przyjaciółki ma przezwisko Witwen. :P
wymiana zdań między Agą a pewnym osobnikiem z podstawówki [ nazwijmy go maciek xD ]
M; Ty chodzisz z tym takim nażelowanym , nie.?
A; Z Mariuszem .?! Nie , ja chodzę z Witwenem..
M [ chwila namysłu ] ; ale dziwne imię..



2. Co prawda dziewczyna ma 15lat, noo ale ten dialog między nią [ justyną ] a sprzedawcą mnie rozwalił xD
J; poproszę colę.
S; Jaką.?
J; noo.. taką czarną ..


3. A teraz mój tekst.. Niestety z tego roku i wykazałam się kompletnym brakiem inteligencji, noo ale..
Lekcja geofrafi. Sorka and ja.
S; Paulina, jakie rośliny są uprawiane w RPA.?
J; teee noo... kozy.


4. Pociąg, przedział pełen ludzi. Mój 5-letni kuzynek śpiewa piosenkę;
-Kółko graniaste, cztery rogi ciasne, kółko się rozpie.rdoliło..
Reakcja pasażerów - bezcenna .!

A z takich słodkich.. :P mój braciszek cioteczny powiedział kiedyś do mnie ;
- Mogę do Ciebie mówić ' Żabciu ' .? )
Padłam

[doruś]

Wczoraj wysłałam brata do warzywniaka po RUKOLE
wrócił z Colą Light, bo pani w sklepie powiedziała, że nie mają ruColi...
Sałatkę zrobiłam z sałatą

[friendorfoe]

Postanowilam sobie dorobić na wakacje , pracuje w markecie , a tam małych urwisów nie brakuje;D

z dzisiaj , chyba najlepsze ;D

mama z chłopcem , może 5 lat wędrują sobie między pólkami , mały zdenerwowany caly czas szarpie ja za rękaw i w pewnym momencie :
-"śpiesz się bo się spóźnie na pogrzeb tego piosenkarza z afryki" ;D
chyba chodziło mu o jackson'a ;p

np.
Stoi trójka dzieciaków , bodajże dwóch chłopców i dziewczynka przed półką z napojami, w pewnym momencie jeden z chłopców się odzywa :
- oo piłem już to <pokazujac na tiger'a>
a dziewczynka na to :
-widac ;/
robiąc przy tym mine nie do opisania ...;p

albo

chłopczyk , może z 3 latka kuca sobie z tata przed półka z paluszkami , tata pokazuje mu opakowanie paluszków i mówi : "może weźmiemy te??"
chłopczyk: niee , tu jest za dużo soli <i pokazuje na rysunek na opakowaniu>
tata: ale wiesz co , to jest reklama tych paluszków , a na reklamach zawsze wszystko wyolbrzymiaja .
chłopczyk : a to niech spiepsają < wyrwał tacie opakowanie z ręki odłożył i poszedł a tatuś jak kucał tak dalej kuca i nie wie co robić;D>

[Yukiri]

Moja siostra pracowała kiedyś w szkole ucząc dzieci (od 1 -3) angielskiego. Dzieci bardzo ją polubiły (), więc jeden chłopiec 14 lutego przyniósł jej Walentynkę.
Ich dialog (chłopiec i Siostra)
Ch: To dla pani.
S: Oo... to urocze... dziękuję Ci bardzo! (otwiera i czyta tekst z kartki) "Nigdy o Tobie nie zapomnę, jesteś super, kocham Ciebie, Weronika!"
Chwila ciszy.
S: Hmm... ale tu jest napisane, że to kartka dla Weroniki, a ja jestem Małgosia.
Ch: No tak, ale Weronika nie chciała, to dałem pani.



Kilka lat temu (jakieś 9 nawet ) przy rozmowie z mamą jedna z sióstr powiedziała coś co raczej nie spodobało się mamie:
Mama: Rzucić cię laczkiem?
Siostra: Skąd weźmiesz cielaczka?

[magda s.]

sytuacja z wczoraj...miejsce akcji Carrefour...stoisko kosmetyczne ogolnie mowiac...

przegladalam produkty do stylizacji wlosow...obok byly akcesoria (grzebienie, szczotki do wlosow, pilniczki do paznokci itp)...i przy owych wieszaczkach kucala dziewczynka (SAMA), lat ok 8-10 lat...i nie zwracajac uwagi na nikogo glosno komentowala:

- 'przybor kosmetyczny'! czemu na wszystkim jest to samo napisane?! znow 'przybor kosmetyczny'! nie mozna po prostu napisac nazwy przedmiotu?! ch.olera! czemu nie napisza 'grzebien'?! 'przybor kosmetyczny'!

wstala i poszla sobie oburzona...a ja zostalam z taka mina...

[ania z wzgórza marzeń]

jak zaczęłam uczyc maluchy 1-3, to też mnie kiedys zagięły

jedno pyta: proszę pani a mogę pożyczyć "twarzowej" kredki?
ja: jakiej?

i już wiem, że "twarzowa" to jest taka sama jak "ciałkowa" czyli podobna do koloru skóry człowieka

[InnyWymiarx3]

Ja pamiętam, że na kożuch na mleku mówiłam - sroczki.. ;d
nie pytajcie czemu, nie mam pojecia


Za to mój pomysłowy braciszek w wieku 4lat jechał na rowerze
Za nim jechała policja i włączyła 'koguta' - ci policjanci znali sie z moimi sąsiadami
mój brat myślał, że to na niego..
rzucił rower na środek jezdni , po czym pobiegł z płaczem do domu i mówił, że policja go goni..

[Melka88]

Pytam swojej kuzynki (lat7), kim chciałaby być w przyszłości.. No więc mała wymienia: "hmm..może modelka, projektantką albo malarką.." Ja: Chyba malarką jednak, bo tak dużo pracujesz nad swoimi rysunkami i tak dobrze Ci idzie.. Kuzynka : " No.. Talent to ja mam WIEEEEELKI "

[201604200942]

Napisane przez Melka88

Pytam swojej kuzynki (lat7), kim chciałaby być w przyszłości.. No więc mała wymienia: "hmm..może modelka, projektantką albo malarką.." Ja: Chyba malarką jednak, bo tak dużo pracujesz nad swoimi rysunkami i tak dobrze Ci idzie.. Kuzynka : " No.. Talent to ja mam WIEEEEELKI "

przypomniała mi się jeszcze jedna sytuacja. Kiedy moja młodsza siostra chodziła do przedszkola, moja mama pracowała jako kierownik sklepu. często ją odwiedzałyśmy w pracy, więc siostra mniej więcej wiedziała co robi.
Kiedyś pani przedszkolanka pytała się dzieci gdzie pracują ich rodzice.
Moja siostra odpowiada "w sklepie." Pani się pyta; "a co robi?"
mała jej na to: "gra na komputerze i liczy pieniądze!"
Przedszkolanka była tak zaskoczona, że musiała powiedzieć to moim rodzicom

aha i jeszcze jedna sytuacja z czasów "dzieciństwa" mojej młodszej siostry.
Miała jakieś 4,5 lat. W wakacje często jeździmy z rodzicami do Czech na basen, bo tam jest najbliżej. A wiecie jakie są dzieci, kiedy słyszą jakiś nieznany język. Myślą, że nie potrafią poprawnie mówić
No i tak pilnuję małej na placu zabaw. Mała (która notabene wychowywała się wśród starszych no i oczywiście przez to ma bardzo cięty język) wchodzi na drabinkę i nagle drogę zagradza jej młody czech i dla żartów mówi coś w stylu "kilka koron za wstęp". Myslałam, że mała się rozpłacze i pobiegnie do rodziców, a ta do niego "chyba kurde nie wieś ćo mówiś" odepchnęła go i spokojnie zjechała ze zjeżdżalni

[aagnesska22]

Napisane przez doruś

Wczoraj wysłałam brata do warzywniaka po RUKOLE
wrócił z Colą Light, bo pani w sklepie powiedziała, że nie mają ruColi...
Sałatkę zrobiłam z sałatą

padłam

[aga01]

Dzisiaj mój brat (lat 7), powiedział, że w sumie to on nie wie co znaczy słowo "gej", ale podejrzewa z kolegami, że jego kolega (lat 6) jest właśnie gejem.

[Melka88]

Napisane przez aga01

Dzisiaj mój brat (lat 7), powiedział, że w sumie to on nie wie co znaczy słowo "gej", ale podejrzewa z kolegami, że jego kolega (lat 6) jest właśnie gejem.

Napisane przez SamaraMorganx

Mała (która notabene wychowywała się wśród starszych no i oczywiście przez to ma bardzo cięty język) wchodzi na drabinkę i nagle drogę zagradza jej młody czech i dla żartów mówi coś w stylu "kilka koron za wstęp". Myslałam, że mała się rozpłacze i pobiegnie do rodziców, a ta do niego "chyba kurde nie wieś ćo mówiś" odepchnęła go i spokojnie zjechała ze zjeżdżalni

kapitalne

[Leosia69]

Rozmowa mojego taty i 3-letniego bratanka
T-tata
B-bratanek

B: dziadziuśś złapałem kimaka (ślimak)
Too, pokaż! i co teraz zrobisz z nim?
B:schowam do soicka i znajde dlugiego kimacka zeby tamtego seldusko nie bolało, że jest sam

[ja-ika]

Napisane przez Leosia69

Rozmowa mojego taty i 3-letniego bratanka
T-tata
B-bratanek

B: dziadziuśś złapałem kimaka (ślimak)
Too, pokaż! i co teraz zrobisz z nim?
B:schowam do soicka i znajde dlugiego kimacka zeby tamtego seldusko nie bolało, że jest sam

Słodziak

[andziuchna]

w mc donaldsie mama i synek wychodza oboje z lodami... mama mowi do synka, ze moze isc zjechac ze zjezdzalni... maly na to:
syn: Mamo, a potrzymasz mi loda?
mama: Tak kochanie.
syn: Tylko nie zjedz!

[Cyska]

Moja koleżanka uczyła swoją siostrzyczke(2lata) że tu ma rączki, nóżki, to jest pupa itp taka lekcja anatomii Pare dni później mała wchodzi do łazienki gdzie jej tata sie kąpie i krzyczy do niego: Pokas c*pe!!

I śmiesznie mówi na kran. Jedno pokrętełko(np zimna woda) to piątek, a drugie to czekolada Śmieszna rozbiezność

[AnnGabi]

Mój siostrzeniec - lat 7 ostatnio zapytał się swojej mamy..
"Mamo, czy chomik może być gejem?"

Usłyszałam to i spadłam z krzesła

---------- Dopisano o 01:30 ---------- Poprzedni post napisano o 01:24 ----------

ta sama osóbka uczona "Kto ty jesteś..."
doszliśmy do momentu gdzie jest "Czy ją kochasz?"
On nie znał jeszcze dalszego ciągu.. ale po chwili zastanowienia powiedział " Tak". wydaje sie nic śmiesznego, ale ja sie usmialam bardzo - taka cisza... i raptownie trach - wyskakuje z czymś takim...

[Nicponianka]

Ostatnio, mój zacny chrześniak (lat prawie 4), oglądając mój zestaw ołówków w metalowym pojemniczku:
- Ciocia, kupiłaś popsute kredki. Wszystkie tego samego, brzydkiego koloru! Powinnaś reklame dać (w sensie reklamować)!

Jak mu wytłumaczyłam, że to ołówki różnej miękkości i po co mi one, to stwierdził, że strasznie mnie męczą na tych studiach, że jednym kolorem muszę rysować.

[AnnGabi]

Napisane przez Nicponianka

Ostatnio, mój zacny chrześniak (lat prawie 4), oglądając mój zestaw ołówków w metalowym pojemniczku:
- Ciocia, kupiłaś popsute kredki. Wszystkie tego samego, brzydkiego koloru! Powinnaś reklame dać (w sensie reklamować)!

Jak mu wytłumaczyłam, że to ołówki różnej miękkości i po co mi one, to stwierdził, że strasznie mnie męczą na tych studiach, że jednym kolorem muszę rysować.

Hahah :P widać się o ciebie troszczy

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

O Boże ;D czytam to i poprostu nie wyrabiam ze śmiechu

[Nicponianka]

Dzisiaj mój chrześniak od historii z ołówkami, nauczył się chyba nowego słowa, bo zadzwonił do mnie o 9tej rano z tekstem:
- Ciocia, ja już wiem, jakie były te Twoje kredki... One były WYBRAKOWANE!

[hecate]

W sobote platamy sie po sklepie cos ala OBI, tuz przed zamknieciem. Wlasciwie ja, moj facet i Crystal (9 lat) z nami. Obsluga znudzona snuje sie pomiedzy polkami, ja z Crys ogladam wiertarki, pily, gadusiam z nia pojawia sie moj facet i nagle rozlega sie donosny pierd.
Echo, obsluga na stowe slyszala...

Szepcze do S. 'Babe czy to Ty pusciles baka??' na co zza moich plecow donosny glos Crystal

'nie, to ja!'

ja dostalam ataku i musialam opuscic sklep.

[wsiowy_gupek]

Napisane przez hecate

W sobote platamy sie po sklepie cos ala OBI, tuz przed zamknieciem. Wlasciwie ja, moj facet i Crystal (9 lat) z nami. Obsluga znudzona snuje sie pomiedzy polkami, ja z Crys ogladam wiertarki, pily, gadusiam z nia pojawia sie moj facet i nagle rozlega sie donosny pierd.
Echo, obsluga na stowe slyszala...

Szepcze do S. 'Babe czy to Ty pusciles baka??' na co zza moich plecow donosny glos Crystal

'nie, to ja!'

ja dostalam ataku i musialam opuscic sklep.

Szczerość to podstawa

[diablica26_26]

Mój wtedy czteroletni bratanek powalił mnie na kolana takim tekstem:
jemy obiad, konkretnie zupkę i młody chciał pić. Ja na to: picie do zupy? a on mi odpowiada z całą powagą: nie, do szklanki Moja mina

[19nutshell]

Tata zwraca 4- letniemu synkowi uwagę:
- Nie skacz po łóżku.
Żadnej reakcji.
- Nie skacz po łóżku!
Na to mały stanął wyprostowany i krzyknął: "Straż!! Wyprowadzić!!"

Podczas obiadku. Cała rodzina się zjechała. Przy stole:
Ciocia nr1: Dzwoniliśmy do Was z samego rana.
Ciocia nr2: Rano to ja nie słyszałam bo spałam jak zabita!
Córeczka cioci nr2: Nieprawda!! Ruchałaś się z tatą!! Wszystko widziałam!!
Miny obecnych były takie:
Dodam, że mała ma 3 lata.

Ja jak byłam mała oglądałam dużo filmów Któregoś razu zadzwonił telefon. Postanowiłam, że odbiorę i rzucę tekstem z filmu. Tak też zrobiłam, odebrałam telefon i krzyknęłam do słuchawki: "Kto tu do jasnej cholery dzwoni o tej porze??!!" Dzwonił dyrektor szkoły w której uczyła wówczas moja mama...

[magda s.]

Napisane przez 19nutshell

Tata zwraca 4- letniemu synkowi uwagę:
- Nie skacz po łóżku.
Żadnej reakcji.
- Nie skacz po łóżku!
Na to mały stanął wyprostowany i krzyknął: "Straż!! Wyprowadzić!!"

Podczas obiadku. Cała rodzina się zjechała. Przy stole:
Ciocia nr1: Dzwoniliśmy do Was z samego rana.
Ciocia nr2: Rano to ja nie słyszałam bo spałam jak zabita!
Córeczka cioci nr2: Nieprawda!! Ruchałaś się z tatą!! Wszystko widziałam!!
Miny obecnych były takie:
Dodam, że mała ma 3 lata.

Ja jak byłam mała oglądałam dużo filmów Któregoś razu zadzwonił telefon. Postanowiłam, że odbiorę i rzucę tekstem z filmu. Tak też zrobiłam, odebrałam telefon i krzyknęłam do słuchawki: "Kto tu do jasnej cholery dzwoni o tej porze??!!" Dzwonił dyrektor szkoły w której uczyła wówczas moja mama...

[ania z wzgórza marzeń]

Napisane przez 19nutshell

Tata zwraca 4- letniemu synkowi uwagę:
- Nie skacz po łóżku.
Żadnej reakcji.
- Nie skacz po łóżku!
Na to mały stanął wyprostowany i krzyknął: "Straż!! Wyprowadzić!!"

Podczas obiadku. Cała rodzina się zjechała. Przy stole:
Ciocia nr1: Dzwoniliśmy do Was z samego rana.
Ciocia nr2: Rano to ja nie słyszałam bo spałam jak zabita!
Córeczka cioci nr2: Nieprawda!! Ruchałaś się z tatą!! Wszystko widziałam!!
Miny obecnych były takie:
Dodam, że mała ma 3 lata.

Ja jak byłam mała oglądałam dużo filmów Któregoś razu zadzwonił telefon. Postanowiłam, że odbiorę i rzucę tekstem z filmu. Tak też zrobiłam, odebrałam telefon i krzyknęłam do słuchawki: "Kto tu do jasnej cholery dzwoni o tej porze??!!" Dzwonił dyrektor szkoły w której uczyła wówczas moja mama...

no nieźle

[palema]

Napisane przez 19nutshell

Podczas obiadku. Cała rodzina się zjechała. Przy stole:
Ciocia nr1: Dzwoniliśmy do Was z samego rana.
Ciocia nr2: Rano to ja nie słyszałam bo spałam jak zabita!
Córeczka cioci nr2: Nieprawda!! Ruchałaś się z tatą!! Wszystko widziałam!!
Miny obecnych były takie:

na miejscu cioci nr 2 zapadłabym się pod ziemię...

[Light_Blue]

Jakiś czas temu jadą autobusem na jednym z przystanków wsiadła grupa dzieciaków (strzelam że jakaś mała kolonia).Dużo ich było autobus zatłoczony.
Na przeciwko mnie usiadło takich 3 młodych chłopców na oko 8 lat.
Jeden z nich młody don juan rozsiewa wszem i wobec uśmiechy nagle z za siebie słyszę innego chłopca mówiącego do niego.
-Hej jest tutaj Twoja dziefcina
-powieć jej że mam na nią oko ()
-okej
po chwili
-ona mówi że Cię kocha
-to dobzie
Z oddali słychać (on mówi to dobrze)
chwile później
-ona się pyta czy z nią dziś zatańczysz
na to mały:
-ach te kobiety ide do Ciebie..no ide tam do niej

i poszedł a ja siedziałam patrząc w okno i nie mogłam powstrzymać uśmiechu