NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-10-11, 07:45   #1
Stella89
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10

NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych


Witam,

wczoraj rozstałam się z chłopakiem i jestem w totalnej rozsypce, dlatego piszę tu żeby jakoś sobie ulżyć.
Chciałabym też poznać opinię zupełnie bezstronnych osób, bo mam mętlik w głowie, nie jestem pewna swoich decyzji.

On ma 25 lat, ja 22, byliśmy razem 5 lat, to nasz pierwszy poważny związek (dlatego też tak to boli). Początkowo nie było różowo, ale potem na prawdę zaczęliśmy się dogadywać.

Mój chłopak starał się być bardzo zaradny, ma swój warsztat samochodowy, co nie jest łatwe w utrzymaniu i niesamowitą motywacje by żyć na wysokim poziomie, ciągle kombinował jak zarobić więcej. Mam wrażenie, że wynika to trochę z porównywania się do mojego brata, który żyje na wysokim standardzie, ale ma też kredyty, problemy i moim zdaniem na prawde nie ma czego mu zazdrościć. Dorabiał się też w sposób niezbyt zgodny z zasadami współżycia społecznego, a mianowicie poderwał znacznie starszą kobietę, wdał się z nią w romans, co otworzyło mu furtkę do zarabiania niezłych pieniędzy.
Z moim ex stało się tak samo, co było przyczyną naszego rozstania.

Do mojego ex warsztatu przyjeżdżała kobieta (10 lat starsza, niezbyt atrakcyjna), która załatwia pracę w Danii. Mówił mi, że musi ją trochę przybajerować (chodziło o zwykłe bycie uprzejmym) żeby jemu coś załatwiła. Zobaczyłam kiedyś w jego tel sms w którym napisała do niego słoneczko, ale wytłumaczył się, że ona mówi tak do wszystkich. I na tym się skończyło to co wiedziałam od chłopaka.
Pech chciał, że poznałam jej sąsiada, wyszło tak, że dowiedziałam się, że mój ex przyjeżdża do niej od pewnego czasu na herbatkę, w dodatku moim samochodem i dał do zrozumienia, że ona jest zauroczona.
Zrobiła się z tego wojna, byłam wściekła, ale ex na spokojnie wytlumaczył mi, że on to robił tylko dla tej pracy, żeby mu załatwiła, że było to nie na miejscu, bardzo żałuje, jest mu wstyd, tym bardziej, że dziewczyna się zauroczyła ( w dodatku jest wdową z 2 dzieci), a on robił to tylko dla załatwienia pracy. Było mu wstyd faktycznie.

Z flustracją powiedział mi nawet, że jak to jest, że inni robią gorsze rzeczy, czyt. mój brat bzyka starszą kobietę, regularnie, wiele osób o tym wie, mimo że oboje są w związkach to ich partnerzy nie wiedzą, nic złego się nie dzieje i nadal ma z tego tylko pożytek, a on tylko spróbował delikatnie pobajerować kobietę, nie spal z nią, tylko po to by załatwiła mu pracę i od razu niszczy mu to i związek ( bo zerwałam z nim wtedy) i furtkę do pracy.
Zrobiło mi się go szkoda i wybaczyłam po pewnym czasie, bo wiedziałam, że ta kobieta ani trochę go nie pociągała. Mialam jednak żal, że sam nie potrafił się przyznać do spotkań, tylko dowiedzialam się od kogoś innego.

Sprawa się skończyła od kilku miesięcy wiedliśmy szczęśliwe życie, aż wszystko wróciło...
Kolejny pech chciał, że była to przyjaciółka mojej siostry ciotecznej. Przyznała jej się, że była z nim w hotelu, zaciągnął ją żeby "posiedzieć i pogadać", a leżeli całowali się i przytulali.

Wiedziałam już, że to będzie koniec mojego związku. Z racji lat wspólnie spędzonych, chciałam zakończyć to na spokojnie, byśmy potem ewentulanie mogli mieć jakiś kontakt, żeby nie było toporu wojennego.
Powiedziałam mu żeby przyjechał do mnie PRZYGOTOWAŁ SIĘ NA SZCZEROŚĆ, WYBACZĘ MU JEŚLI PRZYZNA SIĘ SAM, A JEŚLI JA MU POWIEM WSZYSTKO A ON DOPIERO PRZYTAKNIE, TO KLAMKA ZAPADNIE - wytłumaczyłam mu to dosanie i błagałam wręcz by przyznał się sam.
Nie przyznał się. Musiałam sama wszystko mówić, a on tylko przytakiwał. Dodał, że wypił wcześniej jeszzce ćwiartkę (ona prowadziła auto) na odawgę, bo jest dość nieatrakcyjna. Przyznał się też, że być może doszłoby do czegoś więcej gdyby ona chciała.

Najbardziej zabolało mnie kłamstwo, że nie miał odwagi się przyznać. Wiem, że nie miał ochoty się z nią całować, ani spotykać, wiem, że kocha mnie strasznie (bo na prawdę nam się układało), ale oszukał mnie i skrzywdził inną kobietę dla własnych celów.

Jestem zawiedziona, załamana i umieram z żalu. Miałabym ochotę wybaczyć mu to, ale co moja matka, moja rodzina i wszystkie inne osoby które wiedzą? Oni nie rozumieją, nie wiedzą jak było nam świetnie w związku, jak się mało kłóciliśmy i jak on okazywał mi miłość, bo nigdy się tym nie chwalilam, nie czułam potrzeby. Widzą tylko tą zdradę i dla nich sprawa jest prosta. Dla mnie nie.

Jestem na tyle dobrym człowiekiem, że jest mi żal też jego! Wiem jak się męczy, jest mu źle, nawet sama starałam się go pocieszyć i wytlumaczyć, że tak źle zrobił i musi ponieść konsekwencje, mimo że mnie też trzeba pocieszać, bo umieram z rozpaczy i tęsknoty za nim.

Mam nawet taki plan, że teraz się z nim rozstanę, zacisnę zęby i będę obserowować co on robi. Chciałabym żeby zaskoczył mnie, pokazał do czego jest zdolny by mnie znowu zdobyć.
Ja zamierzam teaz zacząć imprezować, wychodzić z domu, może poznać kogoś....bo sprawa jest o tyle trudna, żę ja nie mam porównania, nie wiem czy z kimś innym mogłoby mi być lepiej. Mogłabym spróbować czegoś innego.
Może za kilka miesięcy gdybyśmy oboje nie mogli dalej żyć bez siebie, moglibyśmy zacząć wszystko od nowa... tylko ja ciąglę myśle co inni powiedzą... wstyd mi.
Stella89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-11, 08:00   #2
may89
Raczkowanie
 
Avatar may89
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 197
Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

nie łatwe są takie decyzje, ale ja mimo wszystko nie chciałabym dawać szansy osobie, której moralności brak

może i będzie się starał ale z doświadczenia Ci powiem, że cięzko odbudować zaufanie, a jak on znów poczuje się pewnie może Ciebie znowu ranić, lepiej odejść i pocierpieć wiedząc, że decyzja o odejściu jest słuszna, bo zasługujesz na kogoś lepszego

kiedyś nie potrafiłam walczyć o swoje szczęście nie widząc, że nie warto otaczać się ludźmi, którzy na to nie zasługują

zdrada to zdrada, coś niewybaczalnego, zwłaszcza jeżeli była w pełni świadoma i służąca realizacji swoich celów

nie powinno Ci być jego żal
on zdradzając nie myślał o Twych uczuciach
zapomnij o nim
may89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-11, 08:01   #3
Madzialenka_21
Zadomowienie
 
Avatar Madzialenka_21
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 1 115
Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

Cytat:
Napisane przez Stella89 Pokaż wiadomość
Witam,

wczoraj rozstałam się z chłopakiem i jestem w totalnej rozsypce, dlatego piszę tu żeby jakoś sobie ulżyć.
Chciałabym też poznać opinię zupełnie bezstronnych osób, bo mam mętlik w głowie, nie jestem pewna swoich decyzji.

On ma 25 lat, ja 22, byliśmy razem 5 lat, to nasz pierwszy poważny związek (dlatego też tak to boli). Początkowo nie było różowo, ale potem na prawdę zaczęliśmy się dogadywać.

Mój chłopak starał się być bardzo zaradny, ma swój warsztat samochodowy, co nie jest łatwe w utrzymaniu i niesamowitą motywacje by żyć na wysokim poziomie, ciągle kombinował jak zarobić więcej. Mam wrażenie, że wynika to trochę z porównywania się do mojego brata, który żyje na wysokim standardzie, ale ma też kredyty, problemy i moim zdaniem na prawde nie ma czego mu zazdrościć. Dorabiał się też w sposób niezbyt zgodny z zasadami współżycia społecznego, a mianowicie poderwał znacznie starszą kobietę, wdał się z nią w romans, co otworzyło mu furtkę do zarabiania niezłych pieniędzy.
Z moim ex stało się tak samo, co było przyczyną naszego rozstania.

Do mojego ex warsztatu przyjeżdżała kobieta (10 lat starsza, niezbyt atrakcyjna), która załatwia pracę w Danii. Mówił mi, że musi ją trochę przybajerować (chodziło o zwykłe bycie uprzejmym) żeby jemu coś załatwiła. Zobaczyłam kiedyś w jego tel sms w którym napisała do niego słoneczko, ale wytłumaczył się, że ona mówi tak do wszystkich. I na tym się skończyło to co wiedziałam od chłopaka.
Pech chciał, że poznałam jej sąsiada, wyszło tak, że dowiedziałam się, że mój ex przyjeżdża do niej od pewnego czasu na herbatkę, w dodatku moim samochodem i dał do zrozumienia, że ona jest zauroczona.
Zrobiła się z tego wojna, byłam wściekła, ale ex na spokojnie wytlumaczył mi, że on to robił tylko dla tej pracy, żeby mu załatwiła, że było to nie na miejscu, bardzo żałuje, jest mu wstyd, tym bardziej, że dziewczyna się zauroczyła ( w dodatku jest wdową z 2 dzieci), a on robił to tylko dla załatwienia pracy. Było mu wstyd faktycznie.

Z flustracją powiedział mi nawet, że jak to jest, że inni robią gorsze rzeczy, czyt. mój brat bzyka starszą kobietę, regularnie, wiele osób o tym wie, mimo że oboje są w związkach to ich partnerzy nie wiedzą, nic złego się nie dzieje i nadal ma z tego tylko pożytek, a on tylko spróbował delikatnie pobajerować kobietę, nie spal z nią, tylko po to by załatwiła mu pracę i od razu niszczy mu to i związek ( bo zerwałam z nim wtedy) i furtkę do pracy.
Zrobiło mi się go szkoda i wybaczyłam po pewnym czasie, bo wiedziałam, że ta kobieta ani trochę go nie pociągała. Mialam jednak żal, że sam nie potrafił się przyznać do spotkań, tylko dowiedzialam się od kogoś innego.

Sprawa się skończyła od kilku miesięcy wiedliśmy szczęśliwe życie, aż wszystko wróciło...
Kolejny pech chciał, że była to przyjaciółka mojej siostry ciotecznej. Przyznała jej się, że była z nim w hotelu, zaciągnął ją żeby "posiedzieć i pogadać", a leżeli całowali się i przytulali.

Wiedziałam już, że to będzie koniec mojego związku. Z racji lat wspólnie spędzonych, chciałam zakończyć to na spokojnie, byśmy potem ewentulanie mogli mieć jakiś kontakt, żeby nie było toporu wojennego.
Powiedziałam mu żeby przyjechał do mnie PRZYGOTOWAŁ SIĘ NA SZCZEROŚĆ, WYBACZĘ MU JEŚLI PRZYZNA SIĘ SAM, A JEŚLI JA MU POWIEM WSZYSTKO A ON DOPIERO PRZYTAKNIE, TO KLAMKA ZAPADNIE - wytłumaczyłam mu to dosanie i błagałam wręcz by przyznał się sam.
Nie przyznał się. Musiałam sama wszystko mówić, a on tylko przytakiwał. Dodał, że wypił wcześniej jeszzce ćwiartkę (ona prowadziła auto) na odawgę, bo jest dość nieatrakcyjna. Przyznał się też, że być może doszłoby do czegoś więcej gdyby ona chciała.

Najbardziej zabolało mnie kłamstwo, że nie miał odwagi się przyznać. Wiem, że nie miał ochoty się z nią całować, ani spotykać, wiem, że kocha mnie strasznie (bo na prawdę nam się układało), ale oszukał mnie i skrzywdził inną kobietę dla własnych celów.

Jestem zawiedziona, załamana i umieram z żalu. Miałabym ochotę wybaczyć mu to, ale co moja matka, moja rodzina i wszystkie inne osoby które wiedzą? Oni nie rozumieją, nie wiedzą jak było nam świetnie w związku, jak się mało kłóciliśmy i jak on okazywał mi miłość, bo nigdy się tym nie chwalilam, nie czułam potrzeby. Widzą tylko tą zdradę i dla nich sprawa jest prosta. Dla mnie nie.

Jestem na tyle dobrym człowiekiem, że jest mi żal też jego! Wiem jak się męczy, jest mu źle, nawet sama starałam się go pocieszyć i wytlumaczyć, że tak źle zrobił i musi ponieść konsekwencje, mimo że mnie też trzeba pocieszać, bo umieram z rozpaczy i tęsknoty za nim.

Mam nawet taki plan, że teraz się z nim rozstanę, zacisnę zęby i będę obserowować co on robi. Chciałabym żeby zaskoczył mnie, pokazał do czego jest zdolny by mnie znowu zdobyć.
Ja zamierzam teaz zacząć imprezować, wychodzić z domu, może poznać kogoś....bo sprawa jest o tyle trudna, żę ja nie mam porównania, nie wiem czy z kimś innym mogłoby mi być lepiej. Mogłabym spróbować czegoś innego.
Może za kilka miesięcy gdybyśmy oboje nie mogli dalej żyć bez siebie, moglibyśmy zacząć wszystko od nowa... tylko ja ciąglę myśle co inni powiedzą... wstyd mi.
Facet Cie zdradził. Prawdopodobnie zdradziłby Cię dwa razy gdyby wcześniejsza akcja z kobietą nie wyszła wcześniej na jaw. Nad czym Ty się chcesz zastanawiać? Co przemyśleć? To, że byliście ze sobą 5 lat nie ma teraz najmniejszego znaczenia. Nie jest się z człowiekiem dla stażu. Mnóstwo jest tu dziewczyn które rozstały się po 8 czy 10 latach. Trudno mi zrozumieć, że nie widzisz tego, iż jeśli wybaczysz sytuacja na pewno się powtórzy. Dla niego liczą się pieniądze i chce je zdobyć jak najtańszym kosztem. Obudź się dziewczyno i znajdź kogoś kto będzie z Tobą szczery, komu będziesz mogła ufać.
__________________
Nie obiecam Ci, że będę bezbłędna, ale obiecam, że będę zawsze.


Madzialenka_21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-11, 08:04   #4
soulsweeper
Zadomowienie
 
Avatar soulsweeper
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 305
Wink Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

Dziewczyno, jak Ty możesz jeszcze rozważać kontynuowanie związku z tym takim? Ten Twój pożal się Boże facet to DNO, na jego zachowanie nie ma usprawiedliwienia. Dobrze wie, że Cię rani, a jeszcze śmie czuć się pokrzywdzony. Nie mówiąc już o tej kobiecie, którą perfidnie oszukuje i naciąga. Znalazł sobie sposób na życie, nie ma co
Kopnij go w tyłek jak najszybciej.
soulsweeper jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-11, 08:08   #5
isiaczekk
Zakorzenienie
 
Avatar isiaczekk
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: gdzieś tam........
Wiadomości: 3 604
Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

Do trzech razy sztuka.....
Ale chyba nie w tym przypadku.
Facet nie mysli o tym co czujesz Ty, tylko o kasie... Nie powinno byc Ci go zal, to dorosly czlowiek, kazdy popelnia bledy, ale powinien sie uczyc na tych bledach.
Zapomnij o nim, baw sie, spotykaj z ludzmi
__________________
isiaczekk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-11, 08:15   #6
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

Cytat:
Napisane przez Stella89 Pokaż wiadomość
Witam,

wczoraj rozstałam się z chłopakiem i jestem w totalnej rozsypce, dlatego piszę tu żeby jakoś sobie ulżyć.
Chciałabym też poznać opinię zupełnie bezstronnych osób, bo mam mętlik w głowie, nie jestem pewna swoich decyzji.

On ma 25 lat, ja 22, byliśmy razem 5 lat, to nasz pierwszy poważny związek (dlatego też tak to boli). Początkowo nie było różowo, ale potem na prawdę zaczęliśmy się dogadywać.

Mój chłopak starał się być bardzo zaradny, ma swój warsztat samochodowy, co nie jest łatwe w utrzymaniu i niesamowitą motywacje by żyć na wysokim poziomie, ciągle kombinował jak zarobić więcej. Mam wrażenie, że wynika to trochę z porównywania się do mojego brata, który żyje na wysokim standardzie, ale ma też kredyty, problemy i moim zdaniem na prawde nie ma czego mu zazdrościć. Dorabiał się też w sposób niezbyt zgodny z zasadami współżycia społecznego, a mianowicie poderwał znacznie starszą kobietę, wdał się z nią w romans, co otworzyło mu furtkę do zarabiania niezłych pieniędzy.
Z moim ex stało się tak samo, co było przyczyną naszego rozstania.

Do mojego ex warsztatu przyjeżdżała kobieta (10 lat starsza, niezbyt atrakcyjna), która załatwia pracę w Danii. Mówił mi, że musi ją trochę przybajerować (chodziło o zwykłe bycie uprzejmym) żeby jemu coś załatwiła. Zobaczyłam kiedyś w jego tel sms w którym napisała do niego słoneczko, ale wytłumaczył się, że ona mówi tak do wszystkich. I na tym się skończyło to co wiedziałam od chłopaka.
Pech chciał, że poznałam jej sąsiada, wyszło tak, że dowiedziałam się, że mój ex przyjeżdża do niej od pewnego czasu na herbatkę, w dodatku moim samochodem i dał do zrozumienia, że ona jest zauroczona.
Zrobiła się z tego wojna, byłam wściekła, ale ex na spokojnie wytlumaczył mi, że on to robił tylko dla tej pracy, żeby mu załatwiła, że było to nie na miejscu, bardzo żałuje, jest mu wstyd, tym bardziej, że dziewczyna się zauroczyła ( w dodatku jest wdową z 2 dzieci), a on robił to tylko dla załatwienia pracy. Było mu wstyd faktycznie.

Z flustracją powiedział mi nawet, że jak to jest, że inni robią gorsze rzeczy, czyt. mój brat bzyka starszą kobietę, regularnie, wiele osób o tym wie, mimo że oboje są w związkach to ich partnerzy nie wiedzą, nic złego się nie dzieje i nadal ma z tego tylko pożytek, a on tylko spróbował delikatnie pobajerować kobietę, nie spal z nią, tylko po to by załatwiła mu pracę i od razu niszczy mu to i związek ( bo zerwałam z nim wtedy) i furtkę do pracy.
Zrobiło mi się go szkoda i wybaczyłam po pewnym czasie, bo wiedziałam, że ta kobieta ani trochę go nie pociągała. Mialam jednak żal, że sam nie potrafił się przyznać do spotkań, tylko dowiedzialam się od kogoś innego.

Sprawa się skończyła od kilku miesięcy wiedliśmy szczęśliwe życie, aż wszystko wróciło...
Kolejny pech chciał, że była to przyjaciółka mojej siostry ciotecznej. Przyznała jej się, że była z nim w hotelu, zaciągnął ją żeby "posiedzieć i pogadać", a leżeli całowali się i przytulali.

Wiedziałam już, że to będzie koniec mojego związku. Z racji lat wspólnie spędzonych, chciałam zakończyć to na spokojnie, byśmy potem ewentulanie mogli mieć jakiś kontakt, żeby nie było toporu wojennego.
Powiedziałam mu żeby przyjechał do mnie PRZYGOTOWAŁ SIĘ NA SZCZEROŚĆ, WYBACZĘ MU JEŚLI PRZYZNA SIĘ SAM, A JEŚLI JA MU POWIEM WSZYSTKO A ON DOPIERO PRZYTAKNIE, TO KLAMKA ZAPADNIE - wytłumaczyłam mu to dosanie i błagałam wręcz by przyznał się sam.
Nie przyznał się. Musiałam sama wszystko mówić, a on tylko przytakiwał. Dodał, że wypił wcześniej jeszzce ćwiartkę (ona prowadziła auto) na odawgę, bo jest dość nieatrakcyjna. Przyznał się też, że być może doszłoby do czegoś więcej gdyby ona chciała.

Najbardziej zabolało mnie kłamstwo, że nie miał odwagi się przyznać. Wiem, że nie miał ochoty się z nią całować, ani spotykać, wiem, że kocha mnie strasznie (bo na prawdę nam się układało), ale oszukał mnie i skrzywdził inną kobietę dla własnych celów.

Jestem zawiedziona, załamana i umieram z żalu. Miałabym ochotę wybaczyć mu to, ale co moja matka, moja rodzina i wszystkie inne osoby które wiedzą? Oni nie rozumieją, nie wiedzą jak było nam świetnie w związku, jak się mało kłóciliśmy i jak on okazywał mi miłość, bo nigdy się tym nie chwalilam, nie czułam potrzeby. Widzą tylko tą zdradę i dla nich sprawa jest prosta. Dla mnie nie.

Jestem na tyle dobrym człowiekiem, że jest mi żal też jego! Wiem jak się męczy, jest mu źle, nawet sama starałam się go pocieszyć i wytlumaczyć, że tak źle zrobił i musi ponieść konsekwencje, mimo że mnie też trzeba pocieszać, bo umieram z rozpaczy i tęsknoty za nim.

Mam nawet taki plan, że teraz się z nim rozstanę, zacisnę zęby i będę obserowować co on robi. Chciałabym żeby zaskoczył mnie, pokazał do czego jest zdolny by mnie znowu zdobyć.
Ja zamierzam teaz zacząć imprezować, wychodzić z domu, może poznać kogoś....bo sprawa jest o tyle trudna, żę ja nie mam porównania, nie wiem czy z kimś innym mogłoby mi być lepiej. Mogłabym spróbować czegoś innego.
Może za kilka miesięcy gdybyśmy oboje nie mogli dalej żyć bez siebie, moglibyśmy zacząć wszystko od nowa... tylko ja ciąglę myśle co inni powiedzą... wstyd mi.
dziś pani od załatwienia pracy,ciotecznej kuzynki przyjaciółka (nie wiem,co mu załatwiała),a potem bedzie szefowa.

jak dla mnie to typ ku****rza bez zasad moralnych.nie chciałabym myśleć i trząść się,czy nie przeleci pielęgniarki,żeby zrobiła delikatnie zatrzyk,pediatry,żeby dobrze leczyła wasze dziecko,czy listonoszki,żeby przynosiła emeryture do drzwi.
zawsze bedzie KTOŚ i COŚ do załatwienia
kochana poczytaj co napisałaś.czy chcesz być z ikmś kto nie ma moralności?

Edytowane przez TmargoT
Czas edycji: 2011-10-11 o 08:17
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-11, 08:16   #7
Stella89
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10
Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

Macie pewnie rację. Z tą kobietą to trwało krótko. Tylko tak się zastanawiam skoro kobiety wybaczają zdradę z zauroczenia, to wydawało mi się, żę tym bardziej można wybaczyć, jeśli On to zrobił dla załatwienia interesu, a nie dlatego, że go pociąga.

Jego ta sytuacja bardzo przygnębiła. Przepraszał tą kobietę za to co zrobił.

Zrozumiał, że pieniądze nie są najważniejsze chyba i że przez nie może mnie stracić. Mówi, że nie wyobraża sobie życia beze mnie i że jak na początku związku mówił, że w życiu nie wybaczłyby mi zdrady, to teraz kocha do tego stopnia, że po pewnym czasie byłby w stanie to zrobić.

Edytowane przez Stella89
Czas edycji: 2011-10-11 o 08:23
Stella89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-10-11, 08:21   #8
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 505
Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

Naprawdę dalej chcesz być z człowiekiem, który zawiódł twoje zaufanie? Zdradził cię, i to z wyrachowania, dla korzyści materialnych, i na pewno zrobi to po raz kolejny.
Wiem, że czujesz się zraniona i wspominasz dobre chwile z nim spędzone. Ale Twoja matka, rodzina i znajomi mają rację odwodząc cię od tego związku. Zapomnij om nim, to najlepsze, co możesz zrobić. Bądź twarda i wytrwaj, zasługujesz na kogoś lepszego.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-11, 08:23   #9
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

Cytat:
Napisane przez linaya Pokaż wiadomość
ale Twoja matka, rodzina i znajomi mają rację odwodząc cię od tego związku. Zapomnij om nim, to najlepsze, co możesz zrobić. Bądź twarda i wytrwaj, zasługujesz na kogoś lepszego.

oni patrzą na sprawe racjonalnie,a ty emocjonalnie.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-11, 08:27   #10
bezpaniki
Zadomowienie
 
Avatar bezpaniki
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 359
Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

co poradziłabyś przyjaciółce/siostrze, gdyby opisała ci tę sytuację...?

Otwórz oczy, twój ex to po prostu prostytutka (prostytut?), chcesz być z kimś takim?
bezpaniki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-11, 08:33   #11
Wizazanka492
Zadomowienie
 
Avatar Wizazanka492
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Z domku:)
Wiadomości: 1 922
Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

Czytając Twój post nasunęła mi się przede wszystkim jedna myśl - przez cały post BRONISZ GO, USPRAWIEDLIWIASZ GO, argumentując jego zachowanie ZŁE przytaczając argumenty i porównując go do swojego brata, który niby postępuje jeszcze gorzej niż Twój TŻ, mało tego sam Twój TŻ próbuje się wybielić Twoim bratem (Twój brat to jedna a Twoje życie to 2. Znam kilkadziesiąt rodzin gdzie siostra jest wykształcona na poziomie, a brat jest alkoholikiem lub złodziejem)- wielki błąd od samego początku, że pozwoliłaś na dobrowolny FLIRT własnego chłopaka z jakąś kobietą ( i nie ważne czy starszą, czy młodszą, czy piękną czy mniej atrkacyjną - liczy się sam fakt), MOŻE gdybyś powiedziała wyraźny stop takim zabawom - MOŻE nie doszło by do takiej sytuacji - w efekcie BYĆ MOŻE ocaliłabyś ten długi i jak opisywałaś całkiem dobry związek. Tylko nie wiem czy byłby sens chronienia takiego związku z takim facetem...
Wiesz, nie jest mi żal Twojego TŻta - jest mi żal Ciebie - nie potrafisz powiedzieć że on jest tak na prawdę ZŁYM CZŁOWIEKIEM ( a nie jak określiłaś "dobrym"), przez to sprawiasz wrażenie masochistki. Nie rozumiem takich kobiet.

Ja nie wyobrażam sobie, żeby którakolwiek kobieta, koleżanka, przyjaciółka pisała do mojego TŻ "słoneczko". Nie wiem, nie wyobrażam sobie jak mogłaś na samym początku zaakceptować taki stan rzeczy. Jak kobieta może przytaknąć słowom TŻ : "bajerowałem ją, ale tylko po to żeby bla bla bla" - żenujące i poniżające przede wszystkim dla Ciebie - nie widzisz tego???



Podsumowując : jeśli uważasz , że Twój ex jest dobrym człowiekiem, to znaczy, że przez te 5 lat nie znałaś go wcale.
__________________
Wymianka kosmeyczna:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=30110072 #post30110072


_________________________ __________________

Wizazanka492 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-10-11, 08:40   #12
_Juliette_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Juliette_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

Cytat:
Napisane przez Stella89 Pokaż wiadomość
Jestem na tyle dobrym człowiekiem, że jest mi żal też jego! Wiem jak się męczy, jest mu źle, nawet sama starałam się go pocieszyć i wytlumaczyć, że tak źle zrobił i musi ponieść konsekwencje
Przegięcie do potęgi n.

Sprawa może jest mocno emocjonalna, ale bardzo prosta:
Zdradził? Zdradził.
Gada, że nie chciał? A jakby naprawdę nie chciał, to by zdradził? Nie.

I zapewniam Cię, że jak mężczyzna zdradzi raz, to zrobi to i drugi, trzeci, siedemdziesiąty. Bo to nie jest kwestia uczenia się na błędach. Jeśli ktoś zdradza, to znaczy że jest podły i nie ma zahamowań, a od tego, że sprawił komuś ból, zahamowań mu nie przybędzie. Albo jest się dobrym człowiekiem i szanuje się uczucia swojego partnera, albo nie. Twój ex nie jest kimś, komu można powierzyć serce, bo on je przehandluje za pół kilo boczku, skoro był w stanie nawiązać romans dla pracy.
_Juliette_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-11, 08:48   #13
Ercola
Zadomowienie
 
Avatar Ercola
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 020
Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

Cóż za wyrachowany egoista Kłamał pewnie w żywe oczy tej kobiecie, komplementował, flirtował tylko po to, żeby mieć z tego korzyści. Nigdy w życiu nie chciałabym być z kimś takim i na pewno bym nie wybaczyła. Autorko, szanuj się i zerwij z nim wszelkie kontakty.
__________________
Nie wiem jak Ty, ale ja żyję RAPEM.


Ercola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-11, 08:55   #14
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

Cytat:
Napisane przez Stella89 Pokaż wiadomość
Witam,

wczoraj rozstałam się z chłopakiem i jestem w totalnej rozsypce, dlatego piszę tu żeby jakoś sobie ulżyć.
Chciałabym też poznać opinię zupełnie bezstronnych osób, bo mam mętlik w głowie, nie jestem pewna swoich decyzji.

On ma 25 lat, ja 22, byliśmy razem 5 lat, to nasz pierwszy poważny związek (dlatego też tak to boli). Początkowo nie było różowo, ale potem na prawdę zaczęliśmy się dogadywać.

Mój chłopak starał się być bardzo zaradny, ma swój warsztat samochodowy, co nie jest łatwe w utrzymaniu i niesamowitą motywacje by żyć na wysokim poziomie, ciągle kombinował jak zarobić więcej. Mam wrażenie, że wynika to trochę z porównywania się do mojego brata, który żyje na wysokim standardzie, ale ma też kredyty, problemy i moim zdaniem na prawde nie ma czego mu zazdrościć. Dorabiał się też w sposób niezbyt zgodny z zasadami współżycia społecznego, a mianowicie poderwał znacznie starszą kobietę, wdał się z nią w romans, co otworzyło mu furtkę do zarabiania niezłych pieniędzy.
Z moim ex stało się tak samo, co było przyczyną naszego rozstania.

Do mojego ex warsztatu przyjeżdżała kobieta (10 lat starsza, niezbyt atrakcyjna), która załatwia pracę w Danii. Mówił mi, że musi ją trochę przybajerować (chodziło o zwykłe bycie uprzejmym) żeby jemu coś załatwiła. Zobaczyłam kiedyś w jego tel sms w którym napisała do niego słoneczko, ale wytłumaczył się, że ona mówi tak do wszystkich. I na tym się skończyło to co wiedziałam od chłopaka.
Pech chciał, że poznałam jej sąsiada, wyszło tak, że dowiedziałam się, że mój ex przyjeżdża do niej od pewnego czasu na herbatkę, w dodatku moim samochodem i dał do zrozumienia, że ona jest zauroczona.
Zrobiła się z tego wojna, byłam wściekła, ale ex na spokojnie wytlumaczył mi, że on to robił tylko dla tej pracy, żeby mu załatwiła, że było to nie na miejscu, bardzo żałuje, jest mu wstyd, tym bardziej, że dziewczyna się zauroczyła ( w dodatku jest wdową z 2 dzieci), a on robił to tylko dla załatwienia pracy. Było mu wstyd faktycznie.

Z flustracją powiedział mi nawet, że jak to jest, że inni robią gorsze rzeczy, czyt. mój brat bzyka starszą kobietę, regularnie, wiele osób o tym wie, mimo że oboje są w związkach to ich partnerzy nie wiedzą, nic złego się nie dzieje i nadal ma z tego tylko pożytek, a on tylko spróbował delikatnie pobajerować kobietę, nie spal z nią, tylko po to by załatwiła mu pracę i od razu niszczy mu to i związek ( bo zerwałam z nim wtedy) i furtkę do pracy.
Zrobiło mi się go szkoda i wybaczyłam po pewnym czasie, bo wiedziałam, że ta kobieta ani trochę go nie pociągała. Mialam jednak żal, że sam nie potrafił się przyznać do spotkań, tylko dowiedzialam się od kogoś innego.

Sprawa się skończyła od kilku miesięcy wiedliśmy szczęśliwe życie, aż wszystko wróciło...
Kolejny pech chciał, że była to przyjaciółka mojej siostry ciotecznej. Przyznała jej się, że była z nim w hotelu, zaciągnął ją żeby "posiedzieć i pogadać", a leżeli całowali się i przytulali.

Wiedziałam już, że to będzie koniec mojego związku. Z racji lat wspólnie spędzonych, chciałam zakończyć to na spokojnie, byśmy potem ewentulanie mogli mieć jakiś kontakt, żeby nie było toporu wojennego.
Powiedziałam mu żeby przyjechał do mnie PRZYGOTOWAŁ SIĘ NA SZCZEROŚĆ, WYBACZĘ MU JEŚLI PRZYZNA SIĘ SAM, A JEŚLI JA MU POWIEM WSZYSTKO A ON DOPIERO PRZYTAKNIE, TO KLAMKA ZAPADNIE - wytłumaczyłam mu to dosanie i błagałam wręcz by przyznał się sam.
Nie przyznał się. Musiałam sama wszystko mówić, a on tylko przytakiwał. Dodał, że wypił wcześniej jeszzce ćwiartkę (ona prowadziła auto) na odawgę, bo jest dość nieatrakcyjna. Przyznał się też, że być może doszłoby do czegoś więcej gdyby ona chciała.

Najbardziej zabolało mnie kłamstwo, że nie miał odwagi się przyznać. Wiem, że nie miał ochoty się z nią całować, ani spotykać, wiem, że kocha mnie strasznie (bo na prawdę nam się układało), ale oszukał mnie i skrzywdził inną kobietę dla własnych celów.


Jestem zawiedziona, załamana i umieram z żalu. Miałabym ochotę wybaczyć mu to, ale co moja matka, moja rodzina i wszystkie inne osoby które wiedzą? Oni nie rozumieją, nie wiedzą jak było nam świetnie w związku, jak się mało kłóciliśmy i jak on okazywał mi miłość, bo nigdy się tym nie chwalilam, nie czułam potrzeby. Widzą tylko tą zdradę i dla nich sprawa jest prosta. Dla mnie nie.

Jestem na tyle dobrym człowiekiem, że jest mi żal też jego! Wiem jak się męczy, jest mu źle, nawet sama starałam się go pocieszyć i wytlumaczyć, że tak źle zrobił i musi ponieść konsekwencje, mimo że mnie też trzeba pocieszać, bo umieram z rozpaczy i tęsknoty za nim.

Mam nawet taki plan, że teraz się z nim rozstanę, zacisnę zęby i będę obserowować co on robi. Chciałabym żeby zaskoczył mnie, pokazał do czego jest zdolny by mnie znowu zdobyć.
Ja zamierzam teaz zacząć imprezować, wychodzić z domu, może poznać kogoś....bo sprawa jest o tyle trudna, żę ja nie mam porównania, nie wiem czy z kimś innym mogłoby mi być lepiej. Mogłabym spróbować czegoś innego.
Może za kilka miesięcy gdybyśmy oboje nie mogli dalej żyć bez siebie, moglibyśmy zacząć wszystko od nowa... tylko ja ciąglę myśle co inni powiedzą... wstyd mi.
Wiesz co, mam kuzyna, kropka w kropkę jak ten Twój "dobry człowiek"
jest miłym, zabawnym , grzecznym facetem w obejściu.
Na dodatek istny złotousty: naobiecuje, komplementów nasadzi, bajek naopowiada, będzie kwiatki znosił, pierścionki wręczał, po rekach całował i na puchu sadzał i w niebogłosy płakał i za wszelkie winy stokroć przepraszał, na kolanach przysiegał i do kościoła biegał "się przysięgał.

Co nie zmienia faktu, ze i tak swoje zrobi.
Ile bab nawyrywał i innych świństw żonie narobił to głowa mała.
Mimo, ze on chyba naprawde kocha, moze nawet nie tyle tą konkretną kobietę co jest jego z.oną, ale ogólną wizję tego ze ma rodzinę, dom, zonę , dzieci - bo to jest _jego_, a jak coś jest jego to ma tak zostać a nie że przyjdzie inny i weźmie.


Tacy się nie zmieniają. Są jacy są i nic ich nie zmieni. Jak będzie lasia do wyrwania to może być brzydka, kulawa, stara nic nie szkodzi. każda się nada.
Jak będą pieniądze do zarobienia w sposób jakikolwiek- to taki nawet pół skrupułu nie odczuje bo nie ma po prostu w sobie żadnego pionu moralnego.

Ale odnoszę wrażenie, ze Tobie to też w sumie niewiele przeszkadza bo sama tez tego pionu nie bardzo masz.
jedyne co Cię zabolało, to chyba to ze się wydało choć nie musiało i teraz przed matką , kuzynkami i przyjaciółką wstyda masz.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-11, 09:06   #15
Vampi_z_piekla_rodem
Zakorzenienie
 
Avatar Vampi_z_piekla_rodem
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 177
Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość


Tacy się nie zmieniają. Są jacy są i nic ich nie zmieni. Jak będzie lasia do wyrwania to może być brzydka, kulawa, stara nic nie szkodzi. każda się nada.
Jak będą pieniądze do zarobienia w sposób jakikolwiek- to taki nawet pół skrupułu nie odczuje bo nie ma po prostu w sobie żadnego pionu moralnego.

Dokładnie.
__________________

"Give me reason but don't give me choice.
'Cause I'll just make the same mistake again.."
Vampi_z_piekla_rodem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-11, 09:07   #16
Salomeasoul
Rozeznanie
 
Avatar Salomeasoul
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 713
Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

Cytat:
Napisane przez Stella89 Pokaż wiadomość
Macie pewnie rację. Z tą kobietą to trwało krótko. Tylko tak się zastanawiam skoro kobiety wybaczają zdradę z zauroczenia, to wydawało mi się, żę tym bardziej można wybaczyć, jeśli On to zrobił dla załatwienia interesu, a nie dlatego, że go pociąga.

Jego ta sytuacja bardzo przygnębiła. Przepraszał tą kobietę za to co zrobił.

Zrozumiał, że pieniądze nie są najważniejsze chyba i że przez nie może mnie stracić. Mówi, że nie wyobraża sobie życia beze mnie i że jak na początku związku mówił, że w życiu nie wybaczłyby mi zdrady, to teraz kocha do tego stopnia, że po pewnym czasie byłby w stanie to zrobić.
Tyle, że interesów w życiu może być mnóstwo. Dziewczyny przytoczyły Ci kilka przykładów drobnych, ale jeżeli trafi się, że chłopak będzie miał propozycję naprawdę intratnego biznesu za sex? Jesteś pewna, że nie skorzysta? Wtedy to dopiero będzie miał wytłumaczenie - skoro wybaczyłaś za coś tak małego, to jak możesz nie wybaczyć jeżeli do zyskania jest coś o wiele większego?

Co do pogrubionego to naprawdę łaskawca! Sądzę, że powinnaś mu podziękować, że wybaczyłby Ci hipotetyczną zdradę. Co za tupet!
__________________
"Nie mów mi, że nie lubisz żyć..."
Salomeasoul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-11, 09:17   #17
Stella89
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10
Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Ale odnoszę wrażenie, ze Tobie to też w sumie niewiele przeszkadza bo sama tez tego pionu nie bardzo masz.
jedyne co Cię zabolało, to chyba to ze się wydało choć nie musiało i teraz przed matką , kuzynkami i przyjaciółką wstyda masz.
Muszę się z Tobą niestety zgodzić. Czego to jest wynikiem? Naiwności, słabości, głupoty? Byliśmy szczęśliwi, ludzie mogli nam pozazdrościć tego jak się dogadywaliśmy i nie kłociliśmy, nie wiem czy spotkam kogoś z kim będę w takich relacjach. Jedynie ta rysa w podstaci zdrady.

Prawda jest taka, że chyba wybaczyłabym mu gdyby nikt o tym nie wiedział. Wie kilka osób ode mnie z rodziny, z jego rodziny też się dowie i na kogo ja wyjdę jeśli mu wybaczę? Z jego siostrą zamierzam o tym pogadać, wyżalić się Jej, bo koleżankom nie przyznałam się dlaczego się rozstaliśmy się - wstydzę się. Powiedziałam, że powodem była monotonia. Dlatego też piszę tu, bo nie mam się komu wyżalić.
Dla mojego dobra to dobrze, że ktoś o tym wie. Przez to rozstałam się z nim, a gdyby nikt nie wiedział to z własnej głupoty pewnie bym wybaczyła
Stella89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-11, 09:23   #18
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

Twój facet jest prostytutką. Gdyby zależało mu na tym, żeby WAM było lepiej, to tak by pracował, żeby nie krzywdzić Ciebie i nie niszczyć związku. Jeżeli ktoś nie widzi innej szansy na wybicie się niż jechanie na dupie, to powodzenia. Może kiedyś trafi mu się klient, który powie "wiesz, załatwię Ci pracę, jeśli Twoja panienka wypije ze mną herbatkę malinową". I co, on może, a Ty się nie poświęcisz? Przecież on też nie ma ochoty spotkać się ze starymi babami na herbatkę (nie uwierzę, że nie miał ochoty, to świetne wytłumaczenie dla zdrady). Powodzenia, jeśsli szkoda Ci dzi*ki, z którą byłaś, a nie siebie dlatego, że byłaś z dzi*ką.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-11, 09:32   #19
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

Cytat:
Napisane przez Stella89 Pokaż wiadomość
Muszę się z Tobą niestety zgodzić. Czego to jest wynikiem? Naiwności, słabości, głupoty? Byliśmy szczęśliwi, ludzie mogli nam pozazdrościć tego jak się dogadywaliśmy i nie kłociliśmy, nie wiem czy spotkam kogoś z kim będę w takich relacjach. Jedynie ta rysa w podstaci zdrady.
No ty chyba żartujesz dziewczyno. JEDYNIE ta RYSA w postaci ZDRADY ?!! A jego brak skrupułów, interesowność, wyrachowanie, brak szacunku do ludzi, egoizm, dwulicowość ?
Przecież to konkretny cwaniaczek jest i kombinator zapatrzony w kasę i włany nos jak mało kto.
Oczywiście, że typ jaki prezentuje sobą twój chłopak (swoją drogą to przecież 25 letni, dorosły facet, nie jakiś chłoptaś co go można tłumaczyć dojrzewaniem i gorącą głową, on doskonale wiedział co robi i w jakim celu oraz że jest przecież w związku !) ma swój odpowiednik w wersji żeńskiej. Nic nowego pod słońcem, takie postępowanie nie szokuje mnie ale to chyba tylko dlatego, że uważam, że świat już dawno zszedł na psy.

Zadałaś się z cwaniakiem traktujących ludzi (kobiety) i samego siebie instrumentalnie, odkryłaś po pięciu latach prawdę na jego temat i dalej twierdzisz, że to był super związek, bo nie było kłótni, a on jest wspaniały i bez większego problemu byś to wszystko uznała za niebyłe tylko ci wstyd przed rodziną ? Wybacz, ale chyba nikt nie jest w stanie ci pomóc i chyba z tych powodów, o jakich mówiła cava - tobie też najwyraźniej brak kręgosłupa moralnego.
W sumie - trafił swój na swego. Jak chcesz, to mu wybacz, może jakiś gang założycie czyhający na majątki samotnych, nieszczęśliwych ale za to bardziej od was ustawionych kobiet ? Jakaś myśl.

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2011-10-11 o 09:34
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-10-11, 09:33   #20
ladyinheels
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 25
Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

Cytat:
Napisane przez _Juliette_ Pokaż wiadomość
Przegięcie do potęgi n.

Sprawa może jest mocno emocjonalna, ale bardzo prosta:
Zdradził? Zdradził.
Gada, że nie chciał? A jakby naprawdę nie chciał, to by zdradził? Nie.

I zapewniam Cię, że jak mężczyzna zdradzi raz, to zrobi to i drugi, trzeci, siedemdziesiąty. Bo to nie jest kwestia uczenia się na błędach. Jeśli ktoś zdradza, to znaczy że jest podły i nie ma zahamowań, a od tego, że sprawił komuś ból, zahamowań mu nie przybędzie. Albo jest się dobrym człowiekiem i szanuje się uczucia swojego partnera, albo nie. Twój ex nie jest kimś, komu można powierzyć serce, bo on je przehandluje za pół kilo boczku, skoro był w stanie nawiązać romans dla pracy.
Zgadzam się w 100%. Jeśli się czegoś zrobić nie chce, to się tego nie robi. Mózg się nie wyłącza w momencie czynów, wręcz przeciwnie dana osoba dokładnie wie co robi. Zrobi to znów tym bardziej jak się mu wybaczy, bo będzie widział, że takie zachowanie może mu jednak ujść na sucho.
ladyinheels jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-11, 09:35   #21
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

Daj spokój sobie z tym typem.
Marne ma wytłumaczenie dla flirtu - załatwienie pracy? A jakiż to problem teraz wyjechać do pracy za granicę? Zapewniam Cię, że żaden, o ile zna się język.

Znam 2 osoby (kobietę i mężczyznę) które regularnie, od lat załatwiają chętnym pracę za granicą. Nie trzeba z nimi flirtować, bajerować, chodzić do łóżka tylko odpalić z góry ustaloną działkę za wyjazd. To są interesy, gdzie się liczy siano, a nie jakaś łzawa telenowela, gdzie żeby dla pracy przelecieć nietrakcyjną laskę trzeba walnąć banię dla kurażu naprawdę, większej bzdury w życiu nie słyszałam

Podziękuj mu, ze pokazał kim naprawdę jest. Zakończ ten związek bez kalkulowania, w jaki sposób wrócić do niego i zachować twarz.
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-11, 09:36   #22
ladyinheels
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 25
Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

Cytat:
Napisane przez Stella89 Pokaż wiadomość
Witam,

Najbardziej zabolało mnie kłamstwo, że nie miał odwagi się przyznać. Wiem, że nie miał ochoty się z nią całować, ani spotykać, wiem, że kocha mnie strasznie (bo na prawdę nam się układało), ale oszukał mnie i skrzywdził inną kobietę dla własnych celów.


Jestem na tyle dobrym człowiekiem, że jest mi żal też jego! Wiem jak się męczy, jest mu źle, nawet sama starałam się go pocieszyć i wytlumaczyć, że tak źle zrobił i musi ponieść konsekwencje, mimo że mnie też trzeba pocieszać, bo umieram z rozpaczy i tęsknoty za nim.
Rzeczywiście piękny dowód na to, że kocha Cię strasznie. Nie chciał się spotykać, ani całować? Nikt go nie zmuszał.

Męczy się? Bo co? Bo wydało się. Myślicie, że przejąłby się tym gdyby nikt się nie dowiedział. Wątpię.
ladyinheels jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-11, 09:36   #23
Caroline1920
Zakorzenienie
 
Avatar Caroline1920
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 003
Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

jedyne co nasunelo mi sie na mysl po przeczytaniu Twojego posta to fujjjjjjjjj...

i Twoj ex facet i Twoj brat to jakies swinie, ktore nie maja za grosz moralosci...
ja nie wybaczylam zadej zdrady, ale juz chyba latwiej, przynajmiej tak mysle, byloby wybaczyc zdrade z zauroczenie, namietosci niz taka zdrade, ktora miala na celu wykorzystanie kogos, zdobycie pieniedzy....

zrozum kobieto on chcial bzyknac stara babe dla pieniedzy... innymi slowy niz "meska dziwka" bym go nie nazwala... Twoj brat jest nawet jeszcze gorszy...
masakra co za towarzystwo...
jak Ty sie nie brzydzisz...
__________________

Edytowane przez Caroline1920
Czas edycji: 2011-10-11 o 09:38
Caroline1920 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-11, 09:36   #24
201801022117
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

Wiesz co... Mnie najbardziej zadziwia to, że Ty nie widzisz nic złego w zachowaniu faceta w stosunku do tej kobiety. Czy Ty pomyślałaś, jakby ona się poczuła, gdyby zakochała się w Twoim facecie? Przecież on chciał uwieść kobietę dla swoich własnych interesów. Nie przeszkadza Ci, że facet zachował się tak wyrachowanie?
201801022117 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-11, 09:38   #25
ladyinheels
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 25
Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;29898096]Daj spokój sobie z tym typem.
Marne ma wytłumaczenie dla flirtu - załatwienie pracy? A jakiż to problem teraz wyjechać do pracy za granicę? Zapewniam Cię, że żaden, o ile zna się język.

Znam 2 osoby (kobietę i mężczyznę) które regularnie, od lat załatwiają chętnym pracę za granicą. Nie trzeba z nimi flirtować, bajerować, chodzić do łóżka tylko odpalić z góry ustaloną działkę za wyjazd. To są interesy, gdzie się liczy siano, a nie jakaś łzawa telenowela, gdzie żeby dla pracy przelecieć nietrakcyjną laskę trzeba walnąć banię dla kurażu naprawdę, większej bzdury w życiu nie słyszałam

Podziękuj mu, ze pokazał kim naprawdę jest. Zakończ ten związek bez kalkulowania, w jaki sposób wrócić do niego i zachować twarz.[/QUOTE]

Moja siostra i mój brat wyjechali za granicę kilka lat temu i nikogo do tego nie potrzebowali.
Poza tym jeśli już, to faktycznie działa mnóstwo takich osób, które za jakiś procent od zarobionej kwoty załatwią wszystko legalnie.
ladyinheels jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-11, 09:38   #26
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

Cytat:
Napisane przez Stella89 Pokaż wiadomość
Tylko tak się zastanawiam skoro kobiety wybaczają zdradę z zauroczenia, to wydawało mi się, żę tym bardziej można wybaczyć, jeśli On to zrobił dla załatwienia interesu, a nie dlatego, że go pociąga.
Już bardziej bym zrozumiała wybaczyć "zdradę z zauroczenia" (morderstwo w afekcie) niż "zdradę dla interesu" (zbrodnia z premedytacją). Brzydziłabym się dotknąć tak zepsutego gościa. Ubolewasz nad nim a pomyślałaś chociaż przez chwilę jak mogą się czuć jego ofiary kiedy się połapią o co mu chodziło?
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-11, 09:46   #27
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

A na czym konkretnie polega nietypowość tej zdrady?

Ja uważam, w przeciwieństwie do reszty pań, że naprawdę niepotrzebnie zerwałaś z tym facetem. To nawet właściwie niesprawiedliwe i słusznie mógł się czuć oszukany, ponieważ mógł uważac, że właściwie ty popierasz takie zachowania jak jego. Przecież twój brat zachowuje się identycznie i jakoś nie widac, żebyś go potępiała. Wysyłasz facetowi sprzeczne komunikaty i nie dziw, że ich nie zrozumiał.
Twój były facet pasuje jak ulał do ciebie i twojej rodziny i mam naprawdę wielką nadzieję, ze przygarniesz go z powrotem i taka "ludzka niedoróba" nie będzie się pałętała wśród narodu, bałamucąc kobiety mające jakikolwiek kręgosłup moralny (albo chociaż jego część).

Jak to jest swoja drogą, że jak brat autorki zdradza dla pieniędzy swoją partnerkę to może być i autorka się nie burzy, ale jak ją zdradzi facet to już jest nieszczęście.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-11, 09:47   #28
Stella89
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10
Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

widzę, że źle się zachował w stosunku do tej kobiety! zabolało mnie to i on ją za to przeprosił (jedyne co mógł zrobić).

Często gdy czyta się tematy na temat zdrad, to jedne piszą że by nie wybaczyły inne że wybaczyłyby.

Tu widzę same negatywne komentarze, które otwierają mi oczy na to jaka jestem głupia. Nadal go kocham i jest mi go szkoda, ze tak zj*bał fajny związek dla kasy. Że był taki głupi i tak bardzo dużo na tym stracił.

Zdaje sobie sprawę, żee zachowuję się jak kretynka. Mam nadzieję, że go zostawie i szybko znajdę pocieszenie.
jednocześnie bardzo zależy mi też na jego szczęściu. Chciałabym żeby wiódł prawe życie i żeby zakochał się i nigdy nikogo już tak nie skrzywdził.
W ten weekend jestem już umówiona z koleżankami na jakąś imprezę...będę szukala pocieszenia.
Stella89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-11, 09:47   #29
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

Cytat:
Napisane przez FreakChic Pokaż wiadomość
Wiesz co... Mnie najbardziej zadziwia to, że Ty nie widzisz nic złego w zachowaniu faceta w stosunku do tej kobiety. Czy Ty pomyślałaś, jakby ona się poczuła, gdyby zakochała się w Twoim facecie? Przecież on chciał uwieść kobietę dla swoich własnych interesów. Nie przeszkadza Ci, że facet zachował się tak wyrachowanie?
A co się dziwisz, jej nie przeszkadza, że od lat jej brat sie puszcza dla pieniedzy, to niby dlaczego ma się przejmować uczuciami obcej kobiety.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-11, 09:48   #30
Osiak
Zadomowienie
 
Avatar Osiak
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wszechświat
Wiadomości: 1 064
GG do Osiak
Dot.: NIETYPOWA zdrada - długi temat dla wytrwałych

Cytat:
Napisane przez bezpaniki Pokaż wiadomość
Otwórz oczy, twój ex to po prostu prostytutka (prostytut?), chcesz być z kimś takim?



Jak możesz rozważać powrót do tego...czegoś, bo facetem bym tego nie nazwała. Zastanawiałaś się co jest w stanie jeszcze zrobić dla pieniędzy? A jeśli przyjdzie dzień, że będzie kogoś musiał skrzywdzić, pobić, okraść, zabić by mieć więcej i więcej, to jaką masz pewność że tego nie zrobi? Moim zdaniem żadną, bo facet ma naprawdę coś z moralnością nie tak. Gdyby jeszcze przymierał głodem i miał trójkę dzieci na utrzymaniu- to może nie do końca by go usprawiedliwiło, ale byłoby bardziej zrozumiałe dla mnie. A tak to facet za przeproszeniem wsadzi co w spodniach nosi gdzie popadnie byleby załatwić sobie jakąś sprawę i przy okazji po*****chać. Czyste wyrachowanie, egoizm i pazerność. Bałabym się że załapię jakieś choróbsko od takiej męskiej prostytutki.
__________________
[I][COLOR=Indigo]"Życie nie jest ani lepsze, ani gorsze od naszych marzeń. Jest po prostu inne."
Osiak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:59.