Pełnoletnia? Co z tego... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-11-07, 14:01   #1
musiacek
Raczkowanie
 
Avatar musiacek
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 227

Pełnoletnia? Co z tego...


Witam Was serdecznie

Niestety nie mam się bezpośrednio kogo poradzić, dlatego piszę w tej kwestii na forum, aby zapytać o Wasze zdanie
Juz dawno skończyłam 18 lat, studiuję sobie, mam chłopaka i wszystko wydawałoby się, ok, gdyby nie moja mama...

Jestem jedynaczką, co może nieco wpływa na moją sytuację, ale nie może to tłumaczyć całej sprawy. Moja mama bardzo mnie ogranicza. Rzadko wychodzę z domu, z racji dużej ilości obowiązków, ale od czasu do czasu przydaje się od nich oderwać, np. wychodząc gdzieś na imprezę. Tak było ostatnim razem, kiedy parę dni przed planowaną imprezą powiedziałam z moim tż mojej rodzicielce, ze wybieramy się na imprezę do znajomych... Wówczas nie mówiła nic, czyli zgadzała się. Gdy przyszło co do czego, już wychodzimy, mówimy cześć, mama jest bardzo zła i karze mi wrócić o 22 ( bagatela o 20 wychodzimy), byłam bardzo zła, z chłopakiem przekonywaliśmy ją, że raczej zostaniemy do rana, będziemy u znajomych, po alkoholu nie wrócimy, a miejscowość jest oddalona o jakieś 50 km... Nieważne, zaczęła się kłócić.
Miałam dość tego i w końcu wróciłam do domu po 12 ( w nocy) i tak spodziewając się kłótni...
Mój tż, nie ma wstępu do mnie do domu od teraz- a jesteśmy ze sobą ponad 3 lata, i nie raz gdzieś wyjeżdżaliśmy nawet na kilka dni. Jednak tym razem wg mojej mamy miarka się przebrała.

Jestem załamana. Tato, rozumie mnie, ale jednak nie potrafi przekonać mamy, że nie ma do końca racji. Czuję się jak w więzieniu...
Na dodatek przeczuwam, że w przyszłości moja mama będzie chciała ingerować w nasze życie.

Wczoraj wróciłam do domu po 22, niestety nie patrzyłam na zegarek bedąc u Tz i nie byłam przed 22 i od progu znów mi się dostało. Czułam wręcz nienawiść w jej głosie.

Nie wiem co robić, mam dość, teraz nie będzie się do mnie odzywać koło miesiąca, obstawiam. Poradźcie cos, jak z nią porozmawiać, bo do tej pory, nie wiem jak do niej przemówić, żeby zrozumiała...
Naprawdę nigdy nie zawiodłam jej zaufania, mówiłam o wszystkim, ale to sie nie liczy dla niej.
__________________
❤ ❤ ❤ ❤ Kocham... ❤ ❤❤ ❤

musiacek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 14:14   #2
33owieczka
Zadomowienie
 
Avatar 33owieczka
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

Cytat:
Tak było ostatnim razem, kiedy parę dni przed planowaną imprezą powiedziałam z moim tż mojej rodzicielce, ze wybieramy się na imprezę do znajomych... Wówczas nie mówiła nic, czyli zgadzała się. Gdy przyszło co do czego, już wychodzimy, mówimy cześć, mama jest bardzo zła i karze mi wrócić o 22 ( bagatela o 20 wychodzimy), byłam bardzo zła, z chłopakiem przekonywaliśmy ją, że raczej zostaniemy do rana, będziemy u znajomych, po alkoholu nie wrócimy, a miejscowość jest oddalona o jakieś 50 km... Nieważne, zaczęła się kłócić.
Miałam dość tego i w końcu wróciłam do domu po 12 ( w nocy) i tak spodziewając się kłótni...
Cytat:
Naprawdę nigdy nie zawiodłam jej zaufania, mówiłam o wszystkim, ale to sie nie liczy dla niej.
Opisana historia kłóci sie jawnie z ostatnim zdaniem.
Owszem, zawiodłaś Jej zaufanie wracając 2 godziny później w nocy.
Cytat:
Mój tż, nie ma wstępu do mnie do domu od teraz- a jesteśmy ze sobą ponad 3 lata, i nie raz gdzieś wyjeżdżaliśmy nawet na kilka dni. Jednak tym razem wg mojej mamy miarka się przebrała.
Mama ma troszke racji. Twój TŻ mógł wpłynąc na Ciebie abyście wrócili punktualnie, zwłaszcza, że wiedział równie dobrze jak Ty o godzinie powrotu. Olaliście to oboje, to oboje ponosicie konsekwencje.

Cytat:
Wczoraj wróciłam do domu po 22, niestety nie patrzyłam na zegarek bedąc u Tz i nie byłam przed 22 i od progu znów mi się dostało. Czułam wręcz nienawiść w jej głosie.
Czy macie ustalone, ze o 22 jesteś w domu? Jezli tak- warto to szanować inaczej nie przekonasz Mamy, ze można Ci zaufac, bo jak może Ci ufac, gdy Ty co i raz pokazujesz jak bardzo olewasz to o co Cie prosi/karze?
W dodatku Twój TŻ jakos zawsze jest w tle tych wyskoków, jak zatem Twoja Mama ma go lubic i szanowac, skoro On Jej nie szanuje?

Dorosłośc, to nie wolnośc i hulaj dusza piekła nie ma, to szacunek dla drugiego człowieka, umiejętnośc negocjacji (nie kłotni w ostatniej chwili- vide wyjście na imprezę), to szanowanie zdania drugiego człowieka, a nie olewanie go....
__________________

Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu.
Przykład:
"Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci"
Cytat
Cytat:
Monika jest zwolenikiem kary śmierci"

33owieczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 14:20   #3
musiacek
Raczkowanie
 
Avatar musiacek
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 227
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

U niej nie istnieje cos takiego, jak negocjacja - ma być tak jak ona karze...
__________________
❤ ❤ ❤ ❤ Kocham... ❤ ❤❤ ❤

musiacek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 14:31   #4
ignea
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 387
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

Cytat:
Napisane przez 33owieczka Pokaż wiadomość
Dorosłośc, to nie wolnośc i hulaj dusza piekła nie ma, to szacunek dla drugiego człowieka, umiejętnośc negocjacji (nie kłotni w ostatniej chwili- vide wyjście na imprezę), to szanowanie zdania drugiego człowieka, a nie olewanie go....
Oczywiście, dlatego Autorka powinna z mamą na spokojnie pogadać.
Ale zauważ, że ona już nie ma 15 lat, studiuje. Wielu ludzi na studia wyjeżdża z rodzinnego miasta i żyje już zupełnie inaczej. Nie znaczy to, żetrzeba przestać szanować rodziców i ich zdanie, ale jednocześnie - rodzice muszę zaakceptować dorosłość swoich dzieci. Autorka jest studentką, na wiele imprez o 22 się wychodzi, a ona o tej godzinie ma byc w domu, bo tak zarządziła mama. Troszkę to dla mnie dziwne, zwłaszcza że szła do znajomych i to nie sama, ale ze swoich chłopakiem.
Ja na szczęście nie mam na tej linii większych konfliktów z rodzicami, ale w tej sytuacji chyba zrobiłabym to co, Autorka, czyli nie wróciła o tej 22, o czym wychodząc spokojnie bym mamę poinformowała.
ignea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 14:31   #5
rochelle_
Mów mi Rosia :)
 
Avatar rochelle_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 364
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

Cytat:
Napisane przez 33owieczka Pokaż wiadomość
Opisana historia kłóci sie jawnie z ostatnim zdaniem.
Owszem, zawiodłaś Jej zaufanie wracając 2 godziny później w nocy.

Mama ma troszke racji. Twój TŻ mógł wpłynąc na Ciebie abyście wrócili punktualnie, zwłaszcza, że wiedział równie dobrze jak Ty o godzinie powrotu. Olaliście to oboje, to oboje ponosicie konsekwencje.


Czy macie ustalone, ze o 22 jesteś w domu? Jezli tak- warto to szanować inaczej nie przekonasz Mamy, ze można Ci zaufac, bo jak może Ci ufac, gdy Ty co i raz pokazujesz jak bardzo olewasz to o co Cie prosi/karze?
W dodatku Twój TŻ jakos zawsze jest w tle tych wyskoków, jak zatem Twoja Mama ma go lubic i szanowac, skoro On Jej nie szanuje?
radzę uważniej czytać Jeśli matka przed samym wyjściem stwierdza, że mają z imprezy oddalonej o 50km (przy dobrych wiatrach dojedzie się pewnie w 30 minut), wrócić za 2godziny, to wychodzi, że pozwoliła jej na 1h imprezy. Nienormalna jakaś? Jeśli rzeczywiście padł tekst, że masz wrócić po 2h, to naprawdę... coś tu jest nie tak.
Jestem zdania, że jedna i druga strona mają być w stosunku do siebie fair. Albo uzgodnisz z matką sztywne reguły (jesteś pełnoletnia, chcesz wychodzić na imprezy na dłużej niż 2h...) albo relacja się posypie. Możesz też się usamodzielnić
rochelle_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 14:37   #6
scandalistka
Zadomowienie
 
Avatar scandalistka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: sercem w Bieszczadach
Wiadomości: 1 066
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

Skoro negocjacje są nierealne, to właściwie zostają Ci 2 opcje:
1. Podporządkować się mamie.
2. Wyprowadzić się i usamodzielnić.

Ja wybrałabym opcję nr 2. Nie widzę powodu, dla którego Ty- będąc już osobą dorosłą- miałabyś robić wszystko pod dyktando swojej mamy, podczas gdy ona kompletnie Cię nie szanuje.
A zobaczysz, jaka będzie rewolucja w jej zachowaniu, kiedy już będziesz na swoim...
__________________

scandalistka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 14:39   #7
33owieczka
Zadomowienie
 
Avatar 33owieczka
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

Coz.. rozmowa o porze powrotu wyszła zbyt późno.
Niemniej- olanie tego co powiedziała Matka nie było najlepszym wyjsciem o czym Autorka sie przekonała.
Na przyszłośc warto tego typu rozmowy zaczynac wcześniej, a nie uznawać brak odpowiedzi za "odpowiedź wygodniejsza dla mnie".

Co innego jest gdy mówisz Mamie "Za parę dni bedzie impreaz to jest ok 50kilometrów od nas chciałabym wrócic rano" Wówczas jest czas na negocjacje.
a co innego, gdy rzucisz "W sobote jest impreza. Ide", po czym Mama w progu dowiaduje się, że planujesz wrócic rano. Wówczas, niestety, jest tylko czas na stanowczy zakaz, bo czas na egiocjacje już minął.
__________________

Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu.
Przykład:
"Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci"
Cytat
Cytat:
Monika jest zwolenikiem kary śmierci"


Edytowane przez 33owieczka
Czas edycji: 2011-11-07 o 14:49
33owieczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-11-07, 14:42   #8
Paula SHIN
Zakorzenienie
 
Avatar Paula SHIN
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3 870
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

Ale zwroccie uwage na jedno zdanie autorki:
Cytat:
Wówczas nie mówiła nic, czyli zgadzała się.
Najpierw napisala, ze mama bardzo ja ogranicza. Czasami udaje jej sie wyrwac na impreze.
Pozniej podaje przyklad ostatniej imprezy, co do ktorej nie dogadala sie z mama. Mogla wczesniej porozmawiac, powiedziec ze chce isc na cala noc - dalej napisala, ze nie raz wyjezdzala ze swoim chlopakiem na kilka dni.
Poza tym, autorko, zawiodlas jej zaufanie. Juz trzeba bylo wrocic szybciej, albo nie wychodzic wcale, jesli wczesniej nie poswiecilas czasu na to, zeby bardziej to z mama uzgodnic.
Bo wyglada to tak: masz obowiazki, chlopaka, co jakis czas chodzicie na imprezy lub wyjezdzacie na kilka dni. Czyli zle nie jest. Na pewno bardzo Cie mama nie ogranicza, jesli jednak kilkudniowe wyjazdy sie zdarzaja.
Nagle wychodzi sytuacja - Ty informujesz mame o imprezie. Ona nic nie mowi, uznajesz ze sie zgadza. Koniec tematu. Dopiero przed samym wyjsciem wchodzisz na temat imprezy i tego o ktorej wrocisz. Wiec w czym problem? Wiesz jaka jest Twoja mama, moze trzeba bylo to inaczej zalatwic? Troche usmiechu, rozmowy i wszystko byloby ok Zwlaszcza ze to nie pierwsza impreza w Twoim zyciu.
__________________
Uwielbiam moje życie po zmianach. Przeszłości nie zmienię, ale muszę pracować na lepszą przyszłość

Bardzo, bardzo, bardzo szczesliwa
Nasze Drugie Dziecko


Paula SHIN jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 14:54   #9
scandalistka
Zadomowienie
 
Avatar scandalistka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: sercem w Bieszczadach
Wiadomości: 1 066
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

Cytat:
Napisane przez Paula SHIN Pokaż wiadomość
Ale zwroccie uwage na jedno zdanie autorki:
Najpierw napisala, ze mama bardzo ja ogranicza. Czasami udaje jej sie wyrwac na impreze.
Pozniej podaje przyklad ostatniej imprezy, co do ktorej nie dogadala sie z mama. Mogla wczesniej porozmawiac, powiedziec ze chce isc na cala noc - dalej napisala, ze nie raz wyjezdzala ze swoim chlopakiem na kilka dni.
Poza tym, autorko, zawiodlas jej zaufanie. Juz trzeba bylo wrocic szybciej, albo nie wychodzic wcale, jesli wczesniej nie poswiecilas czasu na to, zeby bardziej to z mama uzgodnic.
Bo wyglada to tak: masz obowiazki, chlopaka, co jakis czas chodzicie na imprezy lub wyjezdzacie na kilka dni. Czyli zle nie jest. Na pewno bardzo Cie mama nie ogranicza, jesli jednak kilkudniowe wyjazdy sie zdarzaja.
Nagle wychodzi sytuacja - Ty informujesz mame o imprezie. Ona nic nie mowi, uznajesz ze sie zgadza. Koniec tematu. Dopiero przed samym wyjsciem wchodzisz na temat imprezy i tego o ktorej wrocisz. Wiec w czym problem? Wiesz jaka jest Twoja mama, moze trzeba bylo to inaczej zalatwic? Troche usmiechu, rozmowy i wszystko byloby ok Zwlaszcza ze to nie pierwsza impreza w Twoim zyciu.
Z jednej strony masz racje, ale z drugiej, jak to w ogóle wygląda, żeby kazać 22-letniej dziewczynie wracać do domu o 22? A potem jeszcze strzelić focha i się nie odzywać?
Dla mnie to jest chore. Co innego, gdyby załatwiła to na spokojnie: "Wiesz, martwię się o ciebie, kiedy wracasz tak późno. Może napisz mi w międzyczasie smsa czy wszystko jest w porządku i proszę, wróć o rozsądnej godzinie, żebym mogła spać spokojnie".
Trzeba od razu robić awantury? Nie lepiej oszczędzić nerwów i sobie, i swojemu dziecku (które jest przecież dorosłą kobietą)?
__________________

scandalistka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 15:14   #10
musiacek
Raczkowanie
 
Avatar musiacek
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 227
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

Cytat:
Napisane przez scandalistka Pokaż wiadomość
Z jednej strony masz racje, ale z drugiej, jak to w ogóle wygląda, żeby kazać 22-letniej dziewczynie wracać do domu o 22? A potem jeszcze strzelić focha i się nie odzywać?
Dla mnie to jest chore. Co innego, gdyby załatwiła to na spokojnie: "Wiesz, martwię się o ciebie, kiedy wracasz tak późno. Może napisz mi w międzyczasie smsa czy wszystko jest w porządku i proszę, wróć o rozsądnej godzinie, żebym mogła spać spokojnie".
Trzeba od razu robić awantury? Nie lepiej oszczędzić nerwów i sobie, i swojemu dziecku (które jest przecież dorosłą kobietą)?
Aż 22 lat nie mam, ale 20 juz powoli idzie tak czy siak, wiek nie ma tu wielkiego znaczenia, ponieważ za te 3 lata nawet będzie podobnie, jeżeli teraz nic się nie zmieni ale myślę, że w tym wieku będę dużo bardziej niezależna.
__________________
❤ ❤ ❤ ❤ Kocham... ❤ ❤❤ ❤


Edytowane przez musiacek
Czas edycji: 2011-11-07 o 15:26
musiacek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 15:35   #11
33owieczka
Zadomowienie
 
Avatar 33owieczka
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

Cytat:
Aż 22 lat nie mam, ale 20 juz powoli idzie
Czyli masz 19.
oki. Czujesz się dorosła. możesz głosowac masz dowód itp...
chciałabys by Twoją dorosłośc szanowała Twoja Mama. A co robisz w tym kierunku? Bo z tego co czytam to jedynie okazujesz Jej brak szacunku, nie próbujesz negocjowac i stawiasz przed faktem dokonanym.
A może warto pokazać swoją samodzielnośc inaczej? Mama to doceni, Wam obu będzie z czasem łatwiej (bo i Jej jest teraz trudno- nawet nie wiesz co czuje matka oczekujac dziecka w nocy!).
Pokaz jaka potrafisz być dorosła, porozmawiaj z Nia dorosle. Nie w ostatniej chwili, nie gdy jesteś już spóźniona, ale wczesniej. Powiedz, dlaczego chcesz wrócić później, dopytaj sie czego sie obawia po Twoich późnych powrotach. Spokojnie ponegocjuj.
Moze za pierwszym razem nie wyjdzie, za drugim i trzecim tez nie, ale za któryms sie uda i obie bedziecie szczęśliwsze
__________________

Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu.
Przykład:
"Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci"
Cytat
Cytat:
Monika jest zwolenikiem kary śmierci"

33owieczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-11-07, 15:42   #12
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

znajdz prace, usamodzielnij sie i wyprowadz. jedyna rada.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 15:43   #13
Paula SHIN
Zakorzenienie
 
Avatar Paula SHIN
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3 870
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

Cytat:
Napisane przez musiacek Pokaż wiadomość
Aż 22 lat nie mam, ale 20 juz powoli idzie tak czy siak, wiek nie ma tu wielkiego znaczenia, ponieważ za te 3 lata nawet będzie podobnie, jeżeli teraz nic się nie zmieni ale myślę, że w tym wieku będę dużo bardziej niezależna.
Akurat wiek ma znaczenie
Pomiedzy 19 a 22 jest spora przepasc.
Cytat:
Napisane przez 33owieczka Pokaż wiadomość
Czyli masz 19.
oki. Czujesz się dorosła. możesz głosowac masz dowód itp...
chciałabys by Twoją dorosłośc szanowała Twoja Mama. A co robisz w tym kierunku? Bo z tego co czytam to jedynie okazujesz Jej brak szacunku, nie próbujesz negocjowac i stawiasz przed faktem dokonanym.
A może warto pokazać swoją samodzielnośc inaczej? Mama to doceni, Wam obu będzie z czasem łatwiej (bo i Jej jest teraz trudno- nawet nie wiesz co czuje matka oczekujac dziecka w nocy!).
Pokaz jaka potrafisz być dorosła, porozmawiaj z Nia dorosle. Nie w ostatniej chwili, nie gdy jesteś już spóźniona, ale wczesniej. Powiedz, dlaczego chcesz wrócić później, dopytaj sie czego sie obawia po Twoich późnych powrotach. Spokojnie ponegocjuj.
Moze za pierwszym razem nie wyjdzie, za drugim i trzecim tez nie, ale za któryms sie uda i obie bedziecie szczęśliwsze
Podpisuje sie pod tym
__________________
Uwielbiam moje życie po zmianach. Przeszłości nie zmienię, ale muszę pracować na lepszą przyszłość

Bardzo, bardzo, bardzo szczesliwa
Nasze Drugie Dziecko


Paula SHIN jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 15:53   #14
musiacek
Raczkowanie
 
Avatar musiacek
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 227
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

Cytat:
Napisane przez 33owieczka Pokaż wiadomość
Czyli masz 19.
oki. Czujesz się dorosła. możesz głosowac masz dowód itp...
chciałabys by Twoją dorosłośc szanowała Twoja Mama. A co robisz w tym kierunku? Bo z tego co czytam to jedynie okazujesz Jej brak szacunku, nie próbujesz negocjowac i stawiasz przed faktem dokonanym.
A może warto pokazać swoją samodzielnośc inaczej? Mama to doceni, Wam obu będzie z czasem łatwiej (bo i Jej jest teraz trudno- nawet nie wiesz co czuje matka oczekujac dziecka w nocy!).
Pokaz jaka potrafisz być dorosła, porozmawiaj z Nia dorosle. Nie w ostatniej chwili, nie gdy jesteś już spóźniona, ale wczesniej. Powiedz, dlaczego chcesz wrócić później, dopytaj sie czego sie obawia po Twoich późnych powrotach. Spokojnie ponegocjuj.
Moze za pierwszym razem nie wyjdzie, za drugim i trzecim tez nie, ale za któryms sie uda i obie bedziecie szczęśliwsze
Boi się, że jadąc tak późno dojdzie do wypadku ( te auta, wariaci na drogach) ale chyba najbardziej to ona boi się, że jestem nieodpowiedzialna i zostanę mama - chyba to jest jej największa obawa, ale nieuzasadniona. Niestety nawet nie potrafi ze mną rozmawiać na takie tematy, tylko zabrania, a przecież wiem co robię. A gdy zdarzało sie, że wracałam do domu o 20, czy o 19 bo np. chciałam sie pouczyć po spotkaniu z Tż to pytała co tak wcześnie... Nie nadążam za nią. Nawet gdy bede jej tłumaczyć tysiąc razy to ona i tak wie swoje...Niestety.
__________________
❤ ❤ ❤ ❤ Kocham... ❤ ❤❤ ❤


Edytowane przez musiacek
Czas edycji: 2011-11-07 o 15:54
musiacek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 15:54   #15
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

Dorosłość to nie skończone 18 lat i dowód w kieszeni ale odpowiedzialność i umiejętność dbania o siebie i rozmowy. Mieszkasz z rodzicami, dla mnie naturalnym jest uszanowanie ich zasad. Takie problemy jak Ty miałam w wieku 16 lat gdy chciałam za wszelką cenę postawić na swoim i wyznaczać swoje granice. Stawianie przed faktem dokonanym nie jest dobrym rozwiązaniem. Ba, jednym z gorszym. Widzisz, ja mam 21 lat i teoretycznie mogę robić co chcę ale to tak nie działa. Mieszkam z rodzicami ale wykształciłam w sobie umiejętność rozmowy z nimi. Umiem bez kłótni zakomunikować, że wychodzę, gdzie będę, o której planuję wrócić. Poza tym są telefony. Wiesz, kiedy u mnie nastąpił przełom autorko? Kiedy autobus mi uciekł i napisałam o 1 w nocy smsa do ojca, że się spóźnię, bo następny będzie za 15 min. Od tamtej pory rodzice przestali patrzeć na mnie jak na rozwydrzoną panienkę próbującą na siłę pokazać swoją dorosłość. Autorko, podejdź do mamy, powiedz o swoich planach, przeproś za jej nerwy bo jak ktoś tu mądrze napisał - rodzice przeżywają każde nocne wyjście swych dzieci. Wykaż się odpowiedzialnością. Ja wiem, że czasem nie patrzy się na zegarek, ale wiedząc o której powinnaś być w domu może lepiej tego pilnować? Pogadaj z mamą, powinno być lepiej.
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 16:14   #16
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

Wiecie co.Zgadzam sie z Waszymi opiniami, z tym, że nie napisałaś nic autorko jaka Twoja mama jest. Moja np jest straszną osobą i nawet nie dałoby się z nią negocjować nawet gdybym była na każde jej zawołanie, była idealnym dzieckiem to i tak robiłaby takie rzeczy. Może masz podobnie. Jak nie no to podzielam zdanie, że powinnaś rozmawiać z nią o takich rzeczach wcześniej a i nie dziwię się, że jest zła na Twojego chłopaka
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 16:16   #17
platekrozy
Zakorzenienie
 
Avatar platekrozy
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

Uuuu błąd.Facet stracił dużo u Twojej mamy za to,że Ciebie nie przypilnował,żebyś wróciła o odpowiedniej porze.
Mając 16 lat miałam podobne problemy tylko że ja od małego sobie wypracowałam,że jak mama mówiła,że mam być o 22 to byłam 21.55.Wiele razy chciałam wrócić następnego dnia,ale wiedziałam,że rodzice się mogą martwić,bo jestem młoda.
Zaprocentowało to tak,że w wieku 22 lat,gdy mówiłam,że wrócę o 6 rano następnego dnia to wiedzieli że o tej będę,a mogłam być gdzieś ile chcę.
__________________



platekrozy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 16:22   #18
ignea
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 387
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

Piszecie, że Autorka nie powinna stawiać mamy przed faktem dokonanym. Tymczasem w moim odczuciu było dokładnie odwrotnie:

"parę dni przed planowaną imprezą powiedziałam z moim tż mojej rodzicielce, ze wybieramy się na imprezę do znajomych... Wówczas nie mówiła nic, czyli zgadzała się. "

Ona powiedziała mamie wcześniej. Nie uważam, by musiała pytać o zgodę. Poinformowała jednak mamę, co jest zupełnie oczywiste, ja też informuję dokąd wychodzę i z kim. Nie powiedziała, co prawda, o której chce wrócić, ale to chyba wynika z samego faktu, ze impreza jest wieczorem i dość daleko? Zresztą - mama miała wtedy czas na zgłoszenie "sprzeciwu" albo zwykłe, spokojne zapytanie, kiedy ma się Autorki spodziewać w domu. Nie zrobiła tego. Milcząc wyraziła zgodę - dała do zrozumienia, że usłyszała, zaakceptowała i w porządku.
Robienie "scen" - czyli okazywanie swojego niezadowolenia w momencie, gdy Autorka już wychodzi i rzuca "cześć" też nie jest, moim zdaniem, specjalnie poważne

PS. Myślałam, sądząc po tym, że "18 lat już dawno skończone", że jesteś jednak nieco starsza. Bo widzę mimo wszystko różnicę między osobą w wieku 19 lat, a taką która ma, np. 23.
ignea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 16:24   #19
platekrozy
Zakorzenienie
 
Avatar platekrozy
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

Cytat:
Napisane przez ignea Pokaż wiadomość
Piszecie, że Autorka nie powinna stawiać mamy przed faktem dokonanym. Tymczasem w moim odczuciu było dokładnie odwrotnie:

"parę dni przed planowaną imprezą powiedziałam z moim tż mojej rodzicielce, ze wybieramy się na imprezę do znajomych... Wówczas nie mówiła nic, czyli zgadzała się. "
Ale ona poszła na imprezę,a nie dogadały się co do godziny.
Wiesz ja (nie mając jeszcze swojej córki),ale swojej córki 19letniej na całą noc na pewno bym nie puściła.
__________________



platekrozy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-11-07, 16:31   #20
musiacek
Raczkowanie
 
Avatar musiacek
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 227
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
znajdz prace, usamodzielnij sie i wyprowadz. jedyna rada.
Tak zrobię za niecałe trzy lata, bo wtedy będę uczyła sie zaocznie i będę pracować. Teraz powoli tez się usamodzielniam, pracuję dorywczo, daję korepetycje, piszę wypracowania itd.
Akurat mieszkam i studiuję "na miejscu", ale raz rozmawiałam co by było gdybym pojechała do innego miasta i podjęła studia gdzie indziej. Usłyszałam, że nie poszłabym w ogóle... dlatego trudno sie dziwić, bo mama chciała mnie zatrzymać całkowicie, nawet nie dając możliwości usamodzielnienia się, bo wiedziała, że wtedy nie mogłaby wszystkiego kontrolować...
__________________
❤ ❤ ❤ ❤ Kocham... ❤ ❤❤ ❤


Edytowane przez musiacek
Czas edycji: 2011-11-07 o 16:36
musiacek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 16:33   #21
ignea
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 387
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

Cytat:
Napisane przez platekrozy Pokaż wiadomość
Ale ona poszła na imprezę,a nie dogadały się co do godziny.
Wiesz ja (nie mając jeszcze swojej córki),ale swojej córki 19letniej na całą noc na pewno bym nie puściła.
Ja to wszystko wiem. I osobiście nie bardzo sobie taką sytuację wyobrażam, bo ja bym to z rodzicami obgadała, na zasadzie - jadę w takie a takie miejsce, z takimi i takimi osobami, wracam dopiero jutro (dla mnie to akurat rozsądne - po co miałaby wracać po alkoholu w środku nocy, skoro mogła przenocować u znajomych?). No właśnie - nie jechała w jakieś potencjalnie niebezpieczne miejsce, tylko do znajomych. Reasumując - w takiej sytuacji rodzcice chyba nie mieliby zastrzeżeń,
Jak dla mnie - nawaliły obie strony. Bo nadal nie uważam, by zachowanie mamy Autorki było sporo dojrzalsze.
ignea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 16:44   #22
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

Ale z doświadczenia powiem, że nie ma co nie dotrzymywać słowa albo wymogów matki lub ojca. Jak miałam 15,16 lat też chciałam się buntować wracałam do domu o pierwszej, trzeciej czasem wcale nic matce nie mówiąc. A jak już wracałam to pod wpływem alkoholu albo różnych innych dziwnych środków. Później jak spóźniłam sie chociażby minutę, to był armagedon. Teraz po paru latach z wychodzeniem nie ma problemu. Ale co jak co, mój chłopak wtedy i teraz pilnuje i słucha co mówi moja matka i sam wpycha mnie do domu jeśli trzeba
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 16:54   #23
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

Autorka mieszka z rodzicami, więc musi się dostosowywać do tego, co mówi matka. Może rzeczywiście mama jest w stosunku do niej zbyt surowa, ale póki autorka jest na jej utrzymaniu to niestety nie ma innego wyjścia.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 17:05   #24
GhostInTheFog
Zadomowienie
 
Avatar GhostInTheFog
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: pypydoowa
Wiadomości: 1 018
GG do GhostInTheFog
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

Moim zdaniem mama Autorki przesadza.
Ja też jestem jedynaczką, 21 lat skończone. Rodziców od zawsze interesowało, żebym była bezpieczna. Informowałam gdzie będę, z kim będę i o której w przybliżeniu wrócę. (Nawet teraz, gdy z nimi nie mieszkam, czesto informuję) Mi zawsze ufali. Nie było głupich fochów i ograniczania mnie bez powodu. (inna sprawa, że nie łaziłam po imprezach, bo mnie to nie kręciło nigdy) Dlatego dziwi mnie, że traktuje Cię w ten sposób, skoro nie zawiodłaś jej zaufania.
Rozumiem, ze rodzice martwią się o bezpieczeństwo dziecka bez względu na to ile ma lat. Ale z tego co Autorka pisze, jej matka się w taki sposób nie zachowuje. Może po prostu ten typ tak ma? Chęć utrzymania władzy nad dorastającą i wymykającą się córką?
Ja bym jeszcze raz spróbowała spokojnie pogadać. Albo napisać list. Najwyżej się nie będzie odzywać, ale to chyba bez znaczenia skoro i teraz się nie odzywa.
A jeśli i to nic nie pomoże, to dążyć do jak najszybszego usamodzielnienia się
Znam takich rodziców. Takie podejście na dobre nikomu nie wychodzi. Znam faceta, który tak ograniczał swoją dorosłą już córkę, że w koncu wyjechała za granicę z narzeczonym (o którym ojciec nie wiedział), a jemu wcisnęła kit, że załatwili jej pracę ze szkoły.
__________________
Aka kiiro himawari...
Daidai konjou ajisai...
GhostInTheFog jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 17:15   #25
Ilena
Zakorzenienie
 
Avatar Ilena
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 646
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

twoja mama ma poważny problem. Nie może się pogodzić z tym że jesteś już dorosła i nie będziesz się jej słuchać.. Na moją mamę jak kiedyś mi powiedziała że jestem za młoda zadziałało jak jej powiedziałam że w moim wieku była po ślubie i w ciąży. Rodzice czasem nie mogą pogodzić się z tym że ich dziecko dorosło. Musisz się postawić mamie i powiedzieć jej jasno że jesteś dorosła i odpowiedzialna i decydujesz za siebie. Dla jej zdrowia będziesz jej mówić gdzie idziesz i kiedy planujesz wrócić ale tylko dlatego że nie chcesz żeby się denerwowała. Uwierz mi przez pół roku będzie cię traktować najgorzej jak się da. Będzie obrażona fochnięta. Musisz to przeżyć. Mama w końcu przyzwyczai się że nie decyduje za ciebie. Jeżeli ta metoda nic nie da to musisz się wyprowadzić. Nie możesz jej dawać pola do negocjacji. Mów: " Mamo w piątek jest impreza wybieramy się tam aż do rana" jak ona zacznie swoje gadki to utnij rozmowę mówiąc mamo dziękuje za twoją troskę jestem dorosła i sama będę o sobie decydować i po prostu odejdź nie ważne co potem będzie mówiła. Może być taka sytuacja że powie ci że cię utrzymuje i masz się jej słuchać. Radzę znaleźć pracę albo się wyprowadzić.

dodam jeszcze że nawet mój brat 26 lat mówi mamie gdzie idzie z kim o której mniej więcej wróci a jak się spóźnia to zawsze napisze sms w środku nocy. Robi tak żeby mama się nie denerwowała. I tobie też taki sposób radzę. Mówisz że będziesz koło 12 i przed 12 już ich informuj że się spóźnisz. Mieszkasz z rodzicami logiczne że się martwią o ciebie. Musisz ich zrozumieć i odpowiadać na wszytskie pytania. Wiem że to jak przesłuchanie ale to naprawdę ich uspokaja.


o ciążę się mama boi? ale sex można o każdej porze dnia a nie na imprezie twoja mama ma dziwne pomysły. Jak kiedyś napatoczy na ten temat powiedz jej że jesteś pod opieką lekarza babcią nie zostanie.

Edytowane przez Ilena
Czas edycji: 2011-11-07 o 17:26
Ilena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 17:20   #26
soulsweeper
Zadomowienie
 
Avatar soulsweeper
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 305
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

Cytat:
Napisane przez ignea Pokaż wiadomość
Piszecie, że Autorka nie powinna stawiać mamy przed faktem dokonanym. Tymczasem w moim odczuciu było dokładnie odwrotnie:

"parę dni przed planowaną imprezą powiedziałam z moim tż mojej rodzicielce, ze wybieramy się na imprezę do znajomych... Wówczas nie mówiła nic, czyli zgadzała się. "

Ona powiedziała mamie wcześniej. Nie uważam, by musiała pytać o zgodę. Poinformowała jednak mamę, co jest zupełnie oczywiste, ja też informuję dokąd wychodzę i z kim. Nie powiedziała, co prawda, o której chce wrócić, ale to chyba wynika z samego faktu, ze impreza jest wieczorem i dość daleko? Zresztą - mama miała wtedy czas na zgłoszenie "sprzeciwu" albo zwykłe, spokojne zapytanie, kiedy ma się Autorki spodziewać w domu. Nie zrobiła tego. Milcząc wyraziła zgodę - dała do zrozumienia, że usłyszała, zaakceptowała i w porządku.
Robienie "scen" - czyli okazywanie swojego niezadowolenia w momencie, gdy Autorka już wychodzi i rzuca "cześć" też nie jest, moim zdaniem, specjalnie poważne .
Zgadzam się z tym. Dla mnie to chore, żeby dorosła dziewczyna (tak tak, dowód nie świadczy o dorosłości, ale po coś jednak te urzędowe granice zostały wyznaczone) musiała pytać mamę o zgodę na wyjście Owszem, należy poinformować, o której się wróci i dotrzymać słowa lub zadzwonić/wysłać SMS, gdyby miało się to nie udać. Moim zdaniem to wystarczy, by być w porządku.
Ja rozumiem, że rodzice mogą się mimo to denerwować, ale trudno, muszą trochę dorosnąć wraz ze swoim dzieckiem, bo i tak w końcu spod swoich skrzydeł muszą je wypuścić. Poza tym za takimi zakazami i awanturami często stoi nie tyle strach, co chęć podporządkowania sobie dziecka. W takiej sytuacji rzeczywiście należałoby rozważyć jak najszybszą wyprowadzkę, zanim atmosfera w domu stanie się zupełnie nie do zniesienia.

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
Autorka mieszka z rodzicami, więc musi się dostosowywać do tego, co mówi matka. Może rzeczywiście mama jest w stosunku do niej zbyt surowa, ale póki autorka jest na jej utrzymaniu to niestety nie ma innego wyjścia.
A jak się nie dostosuje to co, wyrzucą ją z domu? Dla mnie takie podejście jest co najmniej niezdrowe. Niepracujące żony też powinny się na tej zasadzie dostosowywać do wszystkiego, co chce mąż, bo są na jego utrzymaniu?
Rodzice mogą nie dawać córce pieniędzy na coś, czego nie aprobują, mogą nie życzyć sobie gości w domu, jeżeli im to przeszkadza, ale przejmowanie kontroli nad każdym aspektem życia (wyrośniętego) dziecka nie jest w porządku.

Edytowane przez soulsweeper
Czas edycji: 2011-11-07 o 17:37 Powód: błąd w cytowaniu
soulsweeper jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 17:29   #27
ignea
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 387
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

soulsweeper - druga z cytowanych przez Ciebie wypowiedzi nie jest mojego autorstwa

Z tymi smsami to zupełnie inna bajka. Ja też mamie piszę takie krótkie wiadomości, typu: "Żyję, wszystko ok". Nie czuję, by mnie to ograniczało, robię to tylko dlatego, żeby była spokojniejsza. Zresztą - to działa w drugą stronę. Jeśli mama gdzieś jedzie, to chcę, by dała jakoś znać, że dotarła na miejsce. Nie dlatego, że mamę kontroluję ale dlatego, żebym wiedziała, że dojechała i nie zastanawiała się, czy coś się po drodze nie stało (ja się świetnie maskuję i w sumie nie daję im tego odczuć, ale gdy chodzi o moich bliskich, jestem panikarą ).

Edytowane przez ignea
Czas edycji: 2011-11-07 o 17:32
ignea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 17:42   #28
soulsweeper
Zadomowienie
 
Avatar soulsweeper
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 305
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

Cytat:
Napisane przez ignea Pokaż wiadomość
soulsweeper - druga z cytowanych przez Ciebie wypowiedzi nie jest mojego autorstwa .
Oj, przepraszam, zapomniałam zmienić autora Już poprawione.

Cytat:
Napisane przez ignea Pokaż wiadomość
Z tymi smsami to zupełnie inna bajka. Ja też mamie piszę takie krótkie wiadomości, typu: "Żyję, wszystko ok". Nie czuję, by mnie to ograniczało, robię to tylko dlatego, żeby była spokojniejsza. Zresztą - to działa w drugą stronę. Jeśli mama gdzieś jedzie, to chcę, by dała jakoś znać, że dotarła na miejsce. Nie dlatego, że mamę kontroluję ale dlatego, żebym wiedziała, że dojechała i nie zastanawiała się, czy coś się po drodze nie stało (ja się świetnie maskuję i w sumie nie daję im tego odczuć, ale gdy chodzi o moich bliskich, jestem panikarą ).
No właśnie, dla mnie takie zachowanie jest naturalne i w zupełności wystarczające.
soulsweeper jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 17:51   #29
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

Cytat:
Napisane przez musiacek Pokaż wiadomość
Tak zrobię za niecałe trzy lata, bo wtedy będę uczyła sie zaocznie i będę pracować. Teraz powoli tez się usamodzielniam, pracuję dorywczo, daję korepetycje, piszę wypracowania itd.
Akurat mieszkam i studiuję "na miejscu", ale raz rozmawiałam co by było gdybym pojechała do innego miasta i podjęła studia gdzie indziej. Usłyszałam, że nie poszłabym w ogóle... dlatego trudno sie dziwić, bo mama chciała mnie zatrzymać całkowicie, nawet nie dając możliwości usamodzielnienia się, bo wiedziała, że wtedy nie mogłaby wszystkiego kontrolować...
no to za 3 lata bedziesz mogla chodzic na calonocne imprezy gdyby az tak bardzo ci to przeszkadzalo to bys juz teraz szukala pracy i starala sie przeniesc na studia zaoczne. albo od przyszlego roku. do tego nie musisz sie z miasta wyprowadzac.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 18:40   #30
anjuta
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 5 462
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...

Autorko porozmawiaj na spokojnie z mamą, czasmi to działa
Miałam kiedyś podobną sytuację z moją jak wróciłam za późno z imprezy...
Dała się przekonac do "normalnych" godzinpowrotów np takimi argumentami:
- bezpieczniej jest wrócić rano - wiadomo człowiek wypoczety, nie będę po alkoholu wracać po nocy
- gdybym studiowała w innym mieście to: nie wiedziałaby nic o moim życiu, dzwoniłabym raz w tygodniu i mówiła to co chce usłyszeć

Ale zawsze mówiłam gdzie idę i podawałam przybliżoną godzinę powrotu
anjuta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:24.