2011-11-07, 19:01 | #31 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
Cytat:
|
|
2011-11-07, 19:09 | #32 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 631
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
oj znam to bardzo dobrze. już od podstawówki byłam ograniczana mocniej niż inne dzieci ;p więc gdy przyszedł okres buntu to bardzo mocno się zbuntowałam i wracałam czasami nawet i kilkanaście godzin później do domu ;p było o to wiele awantur, szlabanów, ale niestety, rozmowy nic nie dawały.a ja przynajmniej mam co wspominać dopiero gdy w wieku 22 lat odechciało mi się imprez i nocnego wychodzenia, coś się zmieniło w jej sposobie myślenia i nie robi mi już problemów
|
2011-11-07, 19:51 | #33 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 489
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
Cytat:
dla mnie odpowiedz jest prosta, mieszkasz u matki ona cie utrzymuje-ona ustala zasady. W prowadź się żyj za swoje i nie będzie problemu, daaaaaa
__________________
Nie trzeba słów żeby bolało wystarczy widzieć jak patrzy na inną.... |
|
2011-11-07, 20:15 | #34 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
matki dom = matki zasady? Naprawdę? A co jeśli ktoś chce studiować ciężki kierunek, związany z zainteresowaniami, na którym nie ma możliwości pracy (i nie ma go w trybie zaocznym)? Ma słuchać mamusi do 25 roku życia, bo tak? Czyli mama może dyktować to o której student/ka wraca, w co się ubiera, kogo może przyprowadzić do domu? Nie da się utrzymać w dużym mieście zarabiając marne grosze. Nie wiem co to za moda na forum - opluć autorkę niezależnie co ma do powiedzenia. Jej rodzicielka nie zachowuje się normalnie, osobie w jej wieku należy się trochę swobody i przede wszystkim ZAUFANIA. Kiedy dziewczyna użyje życia? Po studiach, kiedy wszyscy będą już ustatkowani, czy może nigdy?
|
2011-11-07, 21:05 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 489
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;30380657]matki dom = matki zasady? Naprawdę? A co jeśli ktoś chce studiować ciężki kierunek, związany z zainteresowaniami, na którym nie ma możliwości pracy (i nie ma go w trybie zaocznym)? Ma słuchać mamusi do 25 roku życia, bo tak? Czyli mama może dyktować to o której student/ka wraca, w co się ubiera, kogo może przyprowadzić do domu? Nie da się utrzymać w dużym mieście zarabiając marne grosze. Nie wiem co to za moda na forum - opluć autorkę niezależnie co ma do powiedzenia. Jej rodzicielka nie zachowuje się normalnie, osobie w jej wieku należy się trochę swobody i przede wszystkim ZAUFANIA. Kiedy dziewczyna użyje życia? Po studiach, kiedy wszyscy będą już ustatkowani, czy może nigdy?[/QUOTE]
Jeżeli rodzice tą osobę utrzymują to powinna okazać im trochę szacunku, nie mówię że zachowanie jej matki jest normalne ale nie każdy ma normalną matkę tak samo nie każdy ma możliwości utrzymywać dziecko na studiach. I co ktoś napisze że matka nie chce mu dawać kasy a studiuje ciężki kierunek to doradzisz żeby pozwać matkę do sądu?? (zakładam że utrzymuje dziecko, tylko nie stać na studia po prostu) I ciekawe czy byłabyś zadowolona jakby córka przyprowadzała ci codziennie gości do domu 'bo w końcu jest pełnoletnia' Niestety takie jest życie.
__________________
Nie trzeba słów żeby bolało wystarczy widzieć jak patrzy na inną.... |
2011-11-07, 21:22 | #36 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
Cytat:
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014 Edytowane przez syklamen Czas edycji: 2011-11-07 o 21:25 |
|
2011-11-07, 22:13 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
Albo się usamodzielnisz finansowo i wyprowadzisz - i wtedy będziesz mieć spokój albo się jej podporządkujesz, żeby mieć względny spokój (i rosnącą frustrację). Innych rozwiązań nie ma w przypadku toksycznych osób.
__________________
|
2011-11-07, 22:28 | #38 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 631
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
|
2011-11-08, 09:26 | #39 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 305
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
Cytat:
Najpierw oczywiście spróbowałabym porozmawiać, ale zdaję sobie sprawę, że do niektórych ludzi żaden argument nie dotrze. |
|
2011-11-08, 11:01 | #40 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;30380657]matki dom = matki zasady? Naprawdę? A co jeśli ktoś chce studiować ciężki kierunek, związany z zainteresowaniami, na którym nie ma możliwości pracy (i nie ma go w trybie zaocznym)? Ma słuchać mamusi do 25 roku życia, bo tak? Czyli mama może dyktować to o której student/ka wraca, w co się ubiera, kogo może przyprowadzić do domu? Nie da się utrzymać w dużym mieście zarabiając marne grosze. Nie wiem co to za moda na forum - opluć autorkę niezależnie co ma do powiedzenia. Jej rodzicielka nie zachowuje się normalnie, osobie w jej wieku należy się trochę swobody i przede wszystkim ZAUFANIA. Kiedy dziewczyna użyje życia? Po studiach, kiedy wszyscy będą już ustatkowani, czy może nigdy?[/QUOTE]
No własnie... ZAUFANIE. Jak ma Matka zaufac dziewczynie, która wychodząc na impreze nic z Nia nie ustala, a gdy Matka nakazuje byc o 22 w domu ta wraca o 24? I to nie dlatego, ze cos sie wydarzyło, tylko dlatego, że tak Jej sie chce? A jak idzie do chłopaka i ma byc o 22, to tez wraca później, bo "Nie było zegarka" W ten sposób nie buduje się zazufania. Dorośli ludzie potrafią, negocjowac, ustalac własne warunki, a nie wychąc z domu na progu. Pomimo, ze jestem dorosła, tez byłabym zła gdyby TŻ wyszedł mi o 20 mówiąc "Bedę o 22", a pojawił sie o 24. Poporostu martwiłabym sie, czy na pewno wszytko ok, a co dopiero mówic o Matce mającej w domu buntująca sie nastolatke!
__________________
Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu. Przykład: "Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci" Cytat Cytat:
|
|
2011-11-08, 11:10 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
Cos mi sie wydaje ze Twoja mama przechodzi menopauze
Moze powinna jakies leki brac? |
2011-11-08, 11:42 | #42 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 387
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
Cytat:
Autorka jest dorosła. Możecie do znudzenia mówić, że dowód osobisty to nie dorosłość. A jednak tak właśnie jest. Nie da się każdorazowo stwierdzić, czy dana osoba juz na to miano zasługuje czy nie, dlatego tę kwestię rozstrzyga prawo. Niewyobrażalne jest dla mnie, by dorosłej (choć młodej) kobiecie nakazywać by była w domu o 22, bo tak sobie umyśliła mama. Swoją drogą - do kiedy zamierza wydawać jej rozkazy? W wieku 30 lat też będzie się musiała meldować o 22, bo potem jest niebezpiecznie? Ja też. Ale autorka nie powiedziała, że wróci o 22. Przeciwnie - tłumaczyła mamie, jak sprawa wygląda, ale że ta wydała rozkaz i żadnych argumentów nie słuchała - po prostu wyszła. Trudno się dziwić. Zakomunikowąłabym tylko na jej miejscu, o której zamierzam wrócić. A potem wysłała parę smsów, właśnie po to, by mama wiedziała, ze wszystko jest w porządku. |
|
2011-11-08, 12:06 | #43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 369
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
No nie, ta "buntująca się nastolatka" mnie zabiła.
__________________
"Że też potrafisz myśleć o takich sprawach! Mój mały, głupi mózg pękłby z pewnością, gdybym próbowała coś takiego pomyśleć!" |
2011-11-10, 09:53 | #44 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 833
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
ja autorkę rozumiem bo mam to samo, tyle ze ja nie mam juz siły do rozmów... wiec czesto robie na przekór i po złości. A tekst że w nocy jeżdżą jak wariaty i wróć wcześniej najlepiej na 19 jest mi tez swietnie znany, choć nie mogę go pojąć bo na drodze jest luzniej w nocy niz w dzien, i jak dla mnie bezpieczniej!
Są ludzie których sie nie da zmienić, i Ci którzy tak nie maja w domu, mogli by nie wymyslać dziwnych i żałosnych porad. ---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ---------- [1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;30380657]matki dom = matki zasady? Naprawdę? A co jeśli ktoś chce studiować ciężki kierunek, związany z zainteresowaniami, na którym nie ma możliwości pracy (i nie ma go w trybie zaocznym)? Ma słuchać mamusi do 25 roku życia, bo tak? Czyli mama może dyktować to o której student/ka wraca, w co się ubiera, kogo może przyprowadzić do domu? Nie da się utrzymać w dużym mieście zarabiając marne grosze. Nie wiem co to za moda na forum - opluć autorkę niezależnie co ma do powiedzenia. Jej rodzicielka nie zachowuje się normalnie, osobie w jej wieku należy się trochę swobody i przede wszystkim ZAUFANIA. Kiedy dziewczyna użyje życia? Po studiach, kiedy wszyscy będą już ustatkowani, czy może nigdy?[/QUOTE] podzielam, dlaczego piszecie wszyscy matki dom matki zasady. To gdzie ja sie urodziłam? na ulicy? ja nie mam swojego domu? Matka utrzymuje dom ale nie zapomnijcie ze za pare lat takie osoby też będa utrzymywać dom swojej nowej rodziny!! ---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ---------- Cytat:
Ale nie dajcie się zwariować! Czy nikt z Was obstających za matkami nie chodził na imprezy?? Nie mowie już o baletach u znajomych, ale o zwykłych klubach jak można wrócić do domu o 22!!!!!! Przeciez o tej gdzienie ZACZYNAJĄ dopiero do klubu wpuszczać!!!! A jak mama powie zjedz gówno to ma je zjeść?? Osoba 18+ jest osobą która odpowiada za swoje czyny i decyzje. A przesadnie troskliwe matki powinny wrzucić na luz, mimo że tak mowie moja nadal nie może tego zrobić ;/ to jest w ich bani i rzadko która się zmieni. Do Autorki: może jakąś próbą będzie przerobienie tej ksiązki a pozniej podsunięcie jej mamie? http://www.ceneo.pl/289753s
__________________
Zapuszczamy i dbamy o włoski Go włoski Go! (70cm) Po ENCANTO można myć włosy już po 3h!! Edytowane przez pszczola2000 Czas edycji: 2011-11-10 o 09:55 |
|
2011-11-10, 11:06 | #45 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 629
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
Uważam, że macie rację, ale częściowo.
Owszem autorka mieszka u rodziców, owszem w ich domu więc: -powinna przestrzegać zasad -rodzice powinni wiedzieć, gdzie przebywa i kiedy mogą się spodziewać powrotu ALe -tez ma prawo do własnego życia -jak się mama martwi, to powinna jej puścić sms-a czy wszystko ok, informować o ewentualnym spóźnieniu Tylko wydaje mi się , że mama stosuje tu szantaż emocjonalny i wykorzystuje swoją pozycję |
2011-11-10, 12:55 | #46 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 603
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
coś mi się wydaje,że niektórym po 18 urodzinach odbija palma i myślą że im wszystko wolno, autorka watku niech się wyprowadzi, idzie do pracy, zarabia na siebie i sobie radzi sama. I niech nie idzie do mamuni z płaczem jak jej się nog apowinie skoro uważa że mama przesadza.
|
2011-11-10, 13:17 | #47 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
Cytat:
Tak, jako nastolatka chodziłam na imprezy i tez chciałam "zostac dłużej", jednkaże- gdy moja Mama mówiła, że mam byc o 22, to o 22 byłam, z szacunku do moich rodziców. I tym zdobywałam ich zaufanie, tak, ze z czasem (po ukończeniu "magicznej 18") wracałam później, bądź rano- tak jak ustaliłam wczesniej. W tym wątku wyraźnie była mowa o imprezie. Poza tym... mieszkam w dużym mieście, chadzam do klubów i jeszcze nie spotkałam takiego, do którego wpuszczaja od 22. Sprowadzanie dyskusji do absurdu ma jakis sens, czy też zabrakło Ci racjonalnych argumentów? Dla mnie owa 18, to mały pikus, bo co sie zmienia w życiu nastolatki? że ma dowód? Cos jeszcze? Mieszka z rodzicami jest na ich utrzymaniu, o dorosłości jeszcze nic nie wie. A cała "dorosłośc" polega na późnych powrotach do domu. Fajnie by było gdyby dorosłośc na tym polegała
__________________
Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu. Przykład: "Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci" Cytat Cytat:
Edytowane przez 33owieczka Czas edycji: 2011-11-10 o 13:19 |
||
2011-11-10, 13:33 | #48 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 833
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
Cytat:
moze zacznijmy sie bawić jak w podstawówce dyskoteki szkolne 17-20???
__________________
Zapuszczamy i dbamy o włoski Go włoski Go! (70cm) Po ENCANTO można myć włosy już po 3h!! |
|
2011-11-10, 14:11 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;30380657]matki dom = matki zasady? Naprawdę? A co jeśli ktoś chce studiować ciężki kierunek, związany z zainteresowaniami, na którym nie ma możliwości pracy (i nie ma go w trybie zaocznym)? Ma słuchać mamusi do 25 roku życia, bo tak? Czyli mama może dyktować to o której student/ka wraca, w co się ubiera, kogo może przyprowadzić do domu? Nie da się utrzymać w dużym mieście zarabiając marne grosze. Nie wiem co to za moda na forum - opluć autorkę niezależnie co ma do powiedzenia. Jej rodzicielka nie zachowuje się normalnie, osobie w jej wieku należy się trochę swobody i przede wszystkim ZAUFANIA. Kiedy dziewczyna użyje życia? Po studiach, kiedy wszyscy będą już ustatkowani, czy może nigdy?[/QUOTE]
Dorosłość polega na samowystarczalności między innymi I na ponoszeniu konsekwencji swoich wyborów. To tak na marginesie. Ale poza tym to się zgadzam, że mama autorki trochę przesadza z tymi godzinami powrotów i niestety ale najlepsza na to metoda to wyprowadzka. A jak się nie da wyprowadzić to niestety, ale trzeba szczerze i wprost powiedzieć "słuchaj mamo nie będę wracała o 22 jak mi to nie pasuje". Tak po prostu wytłumaczyć to i tamto, co jak i dlaczego. A gdy to nie poskutkuje to jedynie opcja pierwsza, wyprowadzka. Natomiast wracaniu "jak mi się zachce" mówię stanowcze nie. Mam lat ponad 30 i wiecie co - nie, nie mogę sobie przyjść do domu kiedy mam ochotę. Bo mam obowiązki i tak samo mój mąż nie może sobie zadecydować, że przyjdzie z pracy o 4 nad ranem, mimo, że zdecydowanie starszy od autorki i bardziej usamodzielniony jest Ba, zanim gdzieś wyjdziemy to jedno drugiego pyta się czy może, informuje o której wróci i nie zdarzyło się jeszcze nigdy żebyśmy się spóźniali. Bo ja często widzę na forum wizaż, że "dorosłość w robieniu co chcę" dotyczy osób, które ukończyły 18 lat a nie założyły jeszcze rodziny (i przeważnie nadal mieszkają z rodzicami na ich utrzymaniu). A co z całą resztą? Nikt nie zauważył, że taka np. mama autorki mogła by wyjść nic nikomu nie mówiąc i za 3 dni wrócić. Dorosła jest przecież. Ciekawa co by na to powiedziała autorka...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2011-11-10 o 14:14 |
2011-11-10, 15:31 | #50 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 631
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
Cytat:
fajnie dziewczyny, że Wy zawsze takie ułożone i dorosłe byłyście, ale może inne młode osóbki chciałyby się wyszaleć w nieco innym stopniu niż Wy kiedyś, nie ma co tego potępiać |
|
2011-11-10, 15:48 | #51 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
Cytat:
---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ---------- Cytat:
A wyszalec się mozna bedąc dorosłym (tzn nie mieszkając u rodziców i bedąc niezaleznym finansowo). I wtedy włąsnie owe kluby, których działalnośc zaczyna sie ok północy stają otworem.
__________________
Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu. Przykład: "Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci" Cytat Cytat:
|
|||
2011-11-10, 16:25 | #52 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 631
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
Cytat:
zakładam, że autorka zawsze wracała o określonej porze. jakoś nie podniosło to zaufania do jej osoby |
|
2011-11-10, 16:38 | #53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
Ja tam autorkę rozumiem.
Owszem trezba mieć szacunek dla rodziców i trzeba pokazać im, że jest się osobą godną zaufania, ale nie można wymagać by młoda dorosła osoba się ze wszystkiego tłumaczyła i miała godziny policyjne. Ja sama byłam krótko trzymana. Nie mogłam wracać późno, nawet jak miałam 19 lat to miałam zakaz tykania alkoholu (musiałam się tłumaczyć z każdego jednego małego piwa) a nigdy się nie uchlewałam. Nie mogłam wychodzić do klubów/dyskotek tylko i wyłącznie na domówki. A nie byłam żadnym rozwydrzonym dzieciakiem, zawsze dobrze się uczyłam, pomagałam w domu, nigdy się nie szlajałam nigdzie, zawsze byłam punktualna, a jak nie zdążałam do domu bo autobus się spóźniał to pisałam sms-y. W końcu nie wytrzymałam psychicznie i najpierw wyjechałam na studia do innego miasta, a gdy w końcu wróciłam do rodzinnego domu, bo się dostałam w swoim mieście na lepszy kierunek, to musiałam po roku się wyprowadzić bo nie byłam w stanie się ze znajomymi spotykać na spokojnie. Rodzice oczywiście byli święcie obnurzeni, bo mi przecież u nich tak dobrze, a oni się tylko martwią. Więc zasady zasadami, ale nie powinno się moim zdaniem przeginać w żadną stronę. |
2011-11-10, 17:04 | #54 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 833
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
Cytat:
to jest główny powód, biorą go na litość na współczucie na agresje na każdą emocje by nas nie wypuscic z domu. a jeśli właśnie ludzie nie mają możliwości studiowania w innym mieście? To co maja wynajmowac kawalerke ulice dalej mimo ze własny dom maja tak wielki ze moze sie w nim ganiac? I co? MIeszkajac w domu konczy liceum 19lat - niegdzie nie wychodzi, idzie na studia w miescie 24lata - nigdzie nie wychodzi. Wtedy ma podjac decyzje sie wyprowadzic znalesc prace i co majac 25lat zacząć chodzić do klubu i myslisz ze sie odnajdzie? Bo ja majac 25lat obecnie widze w klubach gówniarstwo!! Druga opcja. Rodzina jest biedna, osoba nie moze sie wyprowadzic bo pracujac za młodu ledwo szkole oplaca. I co z taka osoba? ma ćwierć wieku siedziec w 4m i tylko "tak mamusiu" "nie mamusiu" "dobrze mamusiu"????? to jest córka/syn czy służaca??
__________________
Zapuszczamy i dbamy o włoski Go włoski Go! (70cm) Po ENCANTO można myć włosy już po 3h!! |
|
2011-11-10, 19:19 | #55 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
dla mnie to mega dziwne co piszecie. ja jak skończyłam 18 lat, to zaczęłam wyjeżdżać na kilka/kilkanaście dni z domu, sama, bez pytania i negocjacji z mamą o imprezach jak jest w domu, to ją poinformuję, jak jej nie ma, to informuję już jak wrócę.
zawsze w sumie mówiłam gdzie, z kim, na jak długo i byłam stale w kontakcie, głównie esemesowym. ale nigdy [odkąd jestem pełnoletnia] nie pytałam czy mogę, ani nie `negocjowałam` godzin ile to razy było tak, że godzina 19 dzwonią znajomi z informacją, że jest impreza, więc się ogarniam i wychodzę, a nie `negocjuję` albo po szkole/pracy chcemy się zrelaksować i na piwko skoczyć - wtedy to nawet nie piszę, że wrócę później, jak mama chce, to sama napisze z pytaniem kiedy będę, bo np. coś chce ode mnie. |
2011-11-10, 22:12 | #56 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 681
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
Cytat:
tak samo nie rozumiem argumentu- dom twojej mamy, ona płaci to musisz się dostosowywać do wszystkiego co mówi. Moja mama z kolei zawsze mi powtarzała, że jest to tak samo jej dom jak i mój i u nas panuje równouprawnienie. I może dlatego że zawsze mi to mówiła, czułam się bardzo swobodnie we własnym mieszkaniu do którego uwielbiałam wracać i nie musiałam się buntować przeciwko niczemu. Edytowane przez ewka1987 Czas edycji: 2011-11-10 o 22:13 |
|
2011-11-11, 07:37 | #57 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 135
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
.
Edytowane przez pelnia Czas edycji: 2015-02-28 o 16:00 |
2011-11-11, 09:59 | #58 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
Cytat:
Mi się wydaję że to nie o te wyjścia chodzi, że mama jest po prostu osobą toksyczną i jakby przyszło co do czego że autorka pójdzie do pracy i na zaoczne i się wyprowadzi, będzie jeszcze gorsze stękanie. "Nie szanujesz mnie i mojej pracy, źle ci tu w domu? Co ci źle, jak ci źle, wróć, co jest nie tak, nie doceniasz mnie, tyle dla ciebie zrobiłam flaki sobie wypruwałam żebyś miała jak najlepiej a ty tak mi się odpłacasz". Takie jest moje zdanie, mama zawsze jej będzie mącić głowę i będę chciała kontrolować ją nawet na odległość. Więc trzeba się po prostu postawić. Mów że będziesz o północy i wróć o północy, nie po to by się jej podporządkować, ale po prostu się martwi tak jak ja się martwię o rodziców gdy wyjdą na imprezę i wracają później (mimo że to dorośli ludzie, ostoja dorosłości wręcz ) tak oni się martwią. Także wiecie, mi się wydaje że mama chce "szacunkiem" kontrolować córkę w pełni, więc nie wiem jak tu można przyklaskiwać. Gdyby autorka wątku jeszcze się wypowiedziała, wyszłoby na jaw pewnie 15 innych faktów... |
|
2011-11-11, 10:39 | #59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
Tylko że takiej matce może chodzić właśnie o pieniądze. Nie oszukujmy się, imprezy to wysokie koszty (ciuchy (szczególnie jak chcemy dobrze i modnie wyglądać), wejściówki, drinki i napoje, taxi czy benzyna,jakiś kebab na centralnym, bo po imprezie jest się padniętym, itp.), i matka może nie mieć ochoty dokładać do tego typu rzeczy - trzeba to uszanować. Do tego może mieć jakieś straszne wizje, że będzie musiała ponosić koszty w przypadku ewentualnej ciąży, itp. Dlatego samodzielność finansowa jest najlepszym rozwiązaniem, i matka powinna się wtedy uspokoić.
__________________
|
2011-11-11, 10:47 | #60 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 833
|
Dot.: Pełnoletnia? Co z tego...
drabineczka, pelnia
tak właśnie jak napisałyście powinno być u każdego! ;/ ---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ---------- Cytat:
tak nie jest, mieszkam z rodzicami, sama zarabiam, oni mi do niczego nie dokładają, sama opłaciłam 5lat studiów, sama kupiłąm sobie samochód, a mama wraz taka sama, tylko po prostu od 1,5 roku przestałam ją słuchać i robię co chce bo ile można, a i tak nadal potrafia byc awantury. przykre, ale prawdziwe, dla niektórych nie do rozwiazania, dla innych nie do pojecia - życie
__________________
Zapuszczamy i dbamy o włoski Go włoski Go! (70cm) Po ENCANTO można myć włosy już po 3h!! |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:10.