Nie układa się nam, tracę dziewczynę - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-04-18, 20:22   #1
Marko212
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 46

Nie układa się nam, tracę dziewczynę


Witam mam 21 lat dziewczyna 17 jestesmy ze soba ponad rok. Na poczatku bylo dobrze spotkania rozmowy bylo nam bardzo dobrze ze soba naprawde bylismy fajna para i jest to naprawde madra i fajna dziewczyna az z biegiem czasu zaczelismy sie klocic oczywiscie od razu mowie ze byla to moja wina poniewaz bylem zazdrosny o byle glupoty, mniej sie dogadywalismy, czepialem sie w pewnych momentach bylo to troche nawet chore z mojej strony jakies glupie podejrzenia itd ale co do tego juz sie zmienilem, ogolnie mowiac ranilem ja tymi rzeczami i tak mimo wszystko byla dalej ze mna i jest do tej pory. Raz bylo dobrze potem znowu zle kolejne klotnie. Po ostatniej rocznicy zaczelo wogle sie wszystko sypac przez dwa, trzy miesiace dziewczyna w bolu cierpiac udawala ze wszystko jest w porzadku miala chyba nadzieje ze bedzie lepiej miedzy nami i ja jakos to zauwaze ale nie zauwazylem bylem jakis zagubiony w tym wszystkim sam nie wieedzialem co sie dzieje, dopytywalem sie przez jakis miesiac lecz udawala ze wszystko jest w porzadku i byla nadal ze mna i w tym czasie najbardziej nam sie nie ukladalo. Az w koncu wszystko mi powiedziala. Powiedziala ze przestaje juz byc ze mna szczesliwa, mowi ze jej nie slucham mowi ze jej malo obchodze i ze czesto wiele rzeczy mi musi powatarzac, nie potrafi sie ze mna dobrze bawic dajmy typu na dyskotekach, nie lubi mnie przy znajomych bo jestem przy nich inny ale to tez dlatego ze mi troche przykro sie robi ze z innymi sie dobrze bawi i dogaduje a ze mna juz nie i nie jest mi tez dobrze w tej sytuacji, mowi ze ja denerwuje bardzo czesto ze zachowuje sie czasem jak dziecko, ze sie nie da ze mna porozmawiac na powaznie i czasem nawet nie mamy o czym nawet ze soba rozmawiac po prostu potrzebuje tez zrozumienia mowi tez ze jak ma jakis problem to zamiast ja pocieszyc to ja doluje, ze nie ma checi mi czego kolwiek opowiadac bo i tak jej nie slucham, powiedziala mi tez ze juz przestalo jej na mnie zalezec ale widze ze jeszcze jej zalezy bo probuje ze mna dalej jakos to wszystko zaczac z nadzieja ze sie poprawie w tym wszystkim.Powtarza ze to wszystko jest juz chore ma dosc nieprzespanych noc, przeplakanych przeze mnie. Powiedziala ze jezeli bedzie tak dalej to tez nie chce ze mna tak zyc. Dodam ze nie dbalem o ten zwiazek nigdzie jej nie zabieralem praktycznie tylko siedzielismy u mnie w domu przed filmami potrzebuje czegos nowego szczegolnie ze jest mloda po prostu jej nie uszczesliwiam juz nie otwieralismy sie tak jakby na siebie tylko ja zanudzalem, widze ze nie ma juz takiech nawet ochoty ze mna pisac chociaz w wiekszosci pisalismy ze soba i co tydzien zawsze sie widywalismy u mnie w domu ogolem zanudzalem i tez moglem sie jej znudzic troche, nie zaskakiwalem jej ani nic z tych rzeczy.

Obecnie sie staram zmienic z tych negatywnych rzeczy na lepsze, a co wy o tym wszystkim myslicie jak to wszystko naprawic? nie chce jej stracic.

Pozdrawiam.
Marko212 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-18, 22:30   #2
MalaBabeczka
Raczkowanie
 
Avatar MalaBabeczka
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 91
Dot.: Nie uklada sie nam, trace dziewczyne

No rzeczywiście, zachowywałeś się jak prawdziwy palant...
Cud, że jeszcze nie uciekła i chce to ratować...

Sam sobie w tym poście odpowiedziałeś, co robić, bo wiesz doskonale jakie błędy popełniłeś...
MalaBabeczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-18, 23:53   #3
using namespace std
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 316
Dot.: Nie uklada sie nam, trace dziewczyne

Nie udało mi się przeczytać nawet dwóch linijek. Ludzie! Ludzie! Stosujcie akapity.
using namespace std jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-19, 10:29   #4
herbata_to_zycie
Raczkowanie
 
Avatar herbata_to_zycie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 138
Dot.: Nie uklada sie nam, trace dziewczyne

Cytat:
Napisane przez using namespace std Pokaż wiadomość
Nie udało mi się przeczytać nawet dwóch linijek. Ludzie! Ludzie! Stosujcie akapity.
I przede wszystkim PRZECINKI. Ja również nie podołałam tej ścianie tekstu.
herbata_to_zycie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-20, 21:00   #5
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: Nie uklada sie nam, trace dziewczyne

Jesteście ze sobą krótko, więc ja się zastanawiam kiedy zdążyło być super, potem źle, potem lepiej, znowu źle itp., i kiedy Ty miałeś czas w tym wszystkim "już się zmienić". Raczej nie ma takich cudów, po prostu od X miesięcy trwa niezdrowa huśtawka zazdrości, nudy, schodzenia się i rozchodzenia. Niedobrze, że dziewczyna czekała z powiedzeniem Ci że zachowujesz się beznadziejnie, ale sam również masz okazję do refleksji i pracy nad sobą - combo zazdrości w ogóle, zazdrości o znajomych, niedogadywania się i nudy związanej z brakiem starań o partnera to trochę za dużo jak na pierwszy rok związku. Dlaczego nie słuchasz tego, co ona mówi, dlaczego zachowujesz się inaczej przy znajomych niż kiedy jesteś z nią sam na sam, czemu dołujesz? Odpowiedziałeś sobie w ogóle na pytanie czy te wszystkie zarzuty są prawdziwe, a jeśli tak, to dlaczego tak postępujesz?
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-01, 16:19   #6
Marko212
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 46
Dot.: Nie uklada sie nam, trace dziewczyne

Ogolnie mowiac jak zaczelismy ze soba chodzic to bylo juz super,tyle ze ona miala zaledwie 16 lat podkreslam zaledwie, byla mila, uprzejma, bylo widac jej chec do mnie i zainteresowanie moja osoba, wrecz dobijala sie do mnie na tel, zeby ze mna pogadac i powiem co lepsze od poczatku znajomosci to ona do mnie zarywala.

Cos gdzies w ktoryms momencie zaczelo sie sypac i jej przestalo po porstu zalezec, ciezko to ujac moze nie przestalo zalezec ale przestala az tak dobrze sie czuc ze mna jak na poczatku, jakie bledy popelnialem i co robilem zle opisalem powyzej w temacie wiem ze na pewno troche ja ranilem ma bardzo delikatny charakter. Jestesmy nadal ze soba bo dala mi szanse lecz ma bardzo ciezki charakter moim zdaniem, poniewaz widze ze jezeli cos juz ktos zrobil nie tak czy jezeli ja cos zrobie nie tak lub powiem cos nie tak to od razu puszcza focha albo jest zla i musze po prostu tak jakby od razu skakac nad nia i byc az za mily i pocieszac non stop i to malo co daje bo sie wkurza czasami jeszcze bardziej, nawet nie chce juz sie sprzeczac czasem za byle glupoty od razu wyskakuje do mnie z nerwami.... czasem to dla mnie nawet jest glupie ale w sumie wiadomo kobiety tez maja swoje humory, dni itd wiec tez trzeba to zrozumiec ale znam ja wiecej niz rok i wiem jaka jest, ze jest nerwowa troche, po tym co jej zrobilem, ranilem, moglem tez troche sie znudzic juz i nie powinienem nawet dostac juz zadnej szansy itd.

Widze ze jej zalezy na mnie, jakby chciala to by dawno mnie olala, nie jest glupia byle dziewczyna, zalezy mi bardzo na niej powiedzialem ze troche sie zmienie dla nas i naszego zwiazku i bede o to wszystko dbac bo naprawde zaniedbywalem troche to wszystko.

Nie chodzi o zazdrosc, owszem bylo zazdrosci na poczatku znajomosci, teraz juz tego nie ma. Predzej chodzi tu o nude w zwiazku o zaniedbanie mojej dziewczyny i calego zwiazku.

Widze tez teraz jak dala mi ta ostatnia szanse ze jest bardziej nerwowa na pewno, juz cos tam sie nie spodoba to z bulwersem praktycznie do mnie, lub jak pisze do niej i jej cos mowie to odpowiada mi czasami takimi tekstami jak : Nom, Mhm i odczuwam takie cos jakby nie chciala ze mna rozmawiac w realu momentami tak samo ale to w sumie tez zalezy od jej humoru.
Kiedys mna bardziej sie interesowala i przede wszystkim pociagalem ja, teraz juz nie widze tego za bardzo, jezeli chodzi o jakis stosunek miedzy nami to nie bylo nic powaznego, tylko jakies pieszczoty oczywiscie nie jest gotowa jeszcze na cos powaznego.

Mam nadzieje ze jezeli bede sie starac dbac o nas to doceni to wszystko i bedzie w pelni szczesliwa i bedzie nam sie lepiej ukladalo.
Marko212 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-01, 20:13   #7
adult90
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
Dot.: Nie uklada sie nam, trace dziewczyne

Napisz od myślników co jesteś w stanie zmienić, napisz to w formie pozytywnej czyli np.
- poświęce jej więcej uwagi przy znajomych
- powstrzymam się od scen zazdrości, przytulę ją gdy będę chciał zrobić wyrzuty itp

Bez tego nic nie zdziałasz, bo trochę idziesz po omacku... Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że nie dopasowaliście się.
Jesteście młodzi, pewnych zachowań jeszcze nie potraficie w sobie wykształcić.

Jak masz zamiar spędzać z nią czas, skoro jesteś raczej osobą bierną? Co chcesz zrobić, aby nie zanudzić tej dziewczyny?
Masz choćby drobne gesty w stylu dać czekoladę, kwiaty, zrobić jej obiad/przekąskę? Cokolwiek?...

Ja jestem pełna podziwu że ta dziewczyna dała Ci drugą szansę.

Na koniec jeszcze najważniejsze pytanie:
Dlaczego zaniedbywałeś ten związek, skoro napisałeś, że bardzo Ci na niej zależy? To sprzeczność!
adult90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-05-01, 23:26   #8
Marko212
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 46
Unhappy Dot.: Nie uklada sie nam, trace dziewczyne

Z tym dopasowaniem sie to moze cos w tym jest, chociaz ciezko mi powiedziec obaj jestesmy pozytywni, mamy szalone pomysly itd i jej to wszystko pasowalo, byla zadowolona. Na poczatku sie poznawalismy, bylo super, pisalismy ze soba nawet dzien i noc, byla mna zachwycona.

Powiem tez ze jak juz zaczela wlasnie szkole liceum wtedy nagle wlasnie cos sie zaczelo tak jakby chyba dziac, najwiecej klotni najwiecej wszystkiego wlasnie wtedy bylo oczywiscie ze w wiekoszosci to bylo przeze mnie, przyczyna od razu mowie ze to ja bylem i to ja te klotnie robilem czy czepialem sie o glupoty. Wiem dobrze ze nie wpadla w zle towarzystwo czy cos w tym stylu, o tym po prostu sam bym sie dowiedzial, wiem tez z jakimi znajomymi trzyma sie, znam ich itd i wiem jaka jest, po porstu naprawde jest fajna dziewczyna. Tyle wlasnie ze po prostu no na pewno moja dziewczyna jest mloda, tak samo ja, troche jestem starszy ale ona po porstu potrzebuje czegos nowego, czuje to,w sobie, zreszta sama mi o tym powiedziala ze ona potrzebuje czegos nowego w tym zyciu, a ja wlasnie nic nie robilem, ten zwiazek stal sie taki nudny i monotonny, co spotkanie to praktycznie tylko przed telewizorem, zreszta moje bledy mozecie przeczytac w temacie.

Jej najwieksze szczescie w zyciu jakie jej spotkalo to bylem ja, ogolnie tak szczerze mowiac nie ma za wielu znajomych z ktorymi gdzies wyjezdza czy moze im zaufac,jezdzi spotyka sie itd po porstu podkreslam ma tylko dom szkole i duzo nauki co jakis tam miesiac gdzies jedynie spotka sie z kolezankami i ma duzo roboty w domu, wlasnie jest na odwrot jak gdzies chcemy zaszalec czy cos to tylko z moimi znajomymi sie spotykamy i wiadomo troche lepiej od czasu tez trzeba gdzies wyleciec i potrzebujemy tego, a tez chce zeby troche sie odprezyla od tego wszystkiego
Raz od niej uslyszalem ze po prostu jest jeszcze mloda i sama nie wie czego tak naprawde chce, wiem o tym ze mnie kocha wiem mowi mi ze naprawde mnie kocha widze to ale tez widze ze za dobrze sie nie czuje przy mnie momentami ale mimo to probuje dalej ze mna i jest ze mna, chce jej dac naprawde teraz jak najwiecej szczescia, mam nadzieje ze naprawie to wszystko.
Ostatnio spotkalismy sie u mnie, troche pogadalismy, zrobilem jej niespodzianke bardzo sie ucieszyla, widzialem jak sie cieszy ,widzialem to w jej oczach ze zalezy jej na mnie, wrecz tulila mi sie w ramiona obejmujac mnie

Moze nie chodzi tu o to ze jestem osoba bierna, wlasnie nie,na odwrot jestem osoba aktywna nie lubie siedzenia sleczenia przed telewizorem wrecz usisac w miejscu mi ciezko lubie jezdzic zwiedzac spedzac kazda chwile ze swoja dziewczyna nie wiem sam dlaczego tak to wszystko zaniedbalem, jestem chetny do wszystkiego naprawde.
Uwielbiam wlasnie sprawiac prezenty, obdarowywac kwiatami czy cos takiego lecz to nie jest najwazniejsze ale robilem to chociaz tez z tymi prezentami to nie bylo az tak zadawalajaco szczerze mowiac.Chce po porstu ja zadowalac prawda? dawac jej jak najwiecej szczescia z tego zycia ale nie mialem rzadnych pomyslow jak ja zaskoczyc, gdzie ja zabrac w inne nowe miejsca, gdzie spedzic fajnie czas zeby byla zadowolona itd.

Dlaczego zaniedbywałeś ten związek, skoro napisałeś, że bardzo Ci na niej zależy? To sprzeczność! odpowiadam na to pytanie: a wiec gdzies w pewnym momencie sam czulem ta cala monotonnosc w tym zwiazku i taka obojetnosc do mojej dziewczyny, wiec nie dziwie sie dlaczego tak to wszystko wyszlo i jest to na pewno moja wina bylem obojetny i nie dbalem o nas i o ten caly zwiazek.

Dodam ze do tej pory nie znam jej rodzicow, raz mialem okazje poznac lecz nie wyszlo cos, a potem to juz spotykalismy sie tylko u mnie, albo od czasu gdzies wylatywalismy ale bardzo rzadko, troche tez mysle ze to bedzie blokowac nas tak jakby bo tez chcialbym zajechac do niej jezeli bedzie jej zle czy nie bedzie miala humoru a jezeli poznam rodzicow i oni mnie to nawet moga nam pozwolic czesciej sie spotykac co da wiecej szczescia nam obojgu.
Bardzo czesto widze tez ze po prostu jest zwyczajnie bez humoru i niezadowolona czesto to widze jak z nia pisze.

Szczerze mowiac malo co otwieralismy sie na siebie i tez dlatego mniej mamy tematow do rozmawiania, tak jakby malo gdzie jezdzilismy, nic wspolnie nie robilismy za bardzo.

Poszedlbym za nia w ogien jest dla mnie wszystkim bylem totalnym glupkiem ze tak to wszystko zaniedbalem, wiem mniej wiecej jakie bledy popelnilem a co wy jeszcze o tym sadzicie?
Jak teraz zadbac o to wszystko zeby jej nie stacic na zawsze? musze sie zmienic troche dla nas i naszego zwiazku.

Edytowane przez Marko212
Czas edycji: 2016-05-01 o 23:36
Marko212 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-08, 22:00   #9
Marko212
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 46
Tracę dziewczynę - pomocy

Witam

Mam dziewczyne, jestesmy ze soba caly rok ona ma juz 17 lat ja 21, na poczatku bylo wszystko w porzadku dogadywalismy sie widac ze byla szczesliwa i sie bardzo kochalismy wrecz dobijala sie do mnie zeby ze mna porozmawiac czy spotkac sie.

Gdzies w pewnym momencie zaczelo sie wszystko sypac, powodem bylem ja, zamiast ja uszczesliwiac dalej to momentami bylem obojetny, nie pocieszalem za bardzo,zaniedbywalem caly zwiazek co kolejne spotkanie tylko bylo u mnie w domu przed telewizorem rzadko kiedy gdzie kolwiek wyjezdzalismy wspolnie czy ze znajomymi, zanudzalem ja wrecz, nie zaskakiwalem,momentami przygnebialem ja jeszcze bardziej jak nie miala humoru, po porstu nie uszczesliwialem i wszystko zaniedbywalem,tworzyly sie co raz klotnie, nie dogadywalismy sie po porstu spadalismy na dno.

Bylismy na poczatku naprawde szczesliwi po porstu stanelem w miejscu, nic nie robilem dla niej i naszego calego zwiazku.

Nie chodzi tu o to ze sie zmienilem, po prostu bylem jakis obojetny, nie dbalem o to wszystko i zaczelo sie sypac.
Nie wiem jak to teraz wszystko odratowac, dziewczyna dala mi ostatnia szanse, dziwie sie ze wogole dala mi szanse i nie uciekla ode mnie, ostatnio mi powiedziala ze przez pol roku nawet praktycznie byla smutna i coraz mniej szczesliwa ze mna, a ja tego po porstu nie widzialem i nic nie robilem z tym wszystkim, co lepsze powiedziala ze przestala czuc sie tak dobrze ze mna jak na poczatku.

Widze ze przy znajomych ma humor, z innymi rozmawia normalnie z poczuciem humoru, jest zadowolona, przy mnie juz taka nie jest widze jej niechec do mnie tak jakby i ta zlosc wobec mnie momentami. Powiedzialem jej ze moze lepiej odejde bo nie chce zeby tak dalej cierpiala ale kategorycznie zaprzeczyla wiec widac ze zalezy jej jeszcze na mnie, chociaz tego za bardzo nie widze jak piszemy ze soba. Czeka az cos zaczne robic w koncu, cokolwiek dla niej i naszego zwiazku zeby byla w koncu szczesliwa.

Wiem ze ona mnie kocha i odziwo dalej sie przy mnie trzyma przez tyle czasu cierpienia, prosze was, co o tym wszystkim myslicie? ciezko jest mi to wszystko odbudowac teraz zeby w koncu czula sie przy mnie dobrze i w koncu chce zeby byla szczesliwa i zadowolona przy mnie.Czekam na wasze wypowiedzi.

Pozdrawiam.
Marko212 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-08, 22:11   #10
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Trace dziewczyne-Pomocy

Cytat:
Napisane przez Marko212 Pokaż wiadomość
Witam

Mam dziewczyne, jestesmy ze soba caly rok ona ma juz 17 lat ja 21, na poczatku bylo wszystko w porzadku dogadywalismy sie widac ze byla szczesliwa i sie bardzo kochalismy wrecz dobijala sie do mnie zeby ze mna porozmawiac czy spotkac sie.

Gdzies w pewnym momencie zaczelo sie wszystko sypac, powodem bylem ja, zamiast ja uszczesliwiac dalej to momentami bylem obojetny, nie pocieszalem za bardzo,zaniedbywalem caly zwiazek co kolejne spotkanie tylko bylo u mnie w domu przed telewizorem rzadko kiedy gdzie kolwiek wyjezdzalismy wspolnie czy ze znajomymi, zanudzalem ja wrecz, nie zaskakiwalem,momentami przygnebialem ja jeszcze bardziej jak nie miala humoru, po porstu nie uszczesliwialem i wszystko zaniedbywalem,tworzyly sie co raz klotnie, nie dogadywalismy sie po porstu spadalismy na dno.

Bylismy na poczatku naprawde szczesliwi po porstu stanelem w miejscu, nic nie robilem dla niej i naszego calego zwiazku.

Nie chodzi tu o to ze sie zmienilem, po prostu bylem jakis obojetny, nie dbalem o to wszystko i zaczelo sie sypac.
Nie wiem jak to teraz wszystko odratowac, dziewczyna dala mi ostatnia szanse, dziwie sie ze wogole dala mi szanse i nie uciekla ode mnie, ostatnio mi powiedziala ze przez pol roku nawet praktycznie byla smutna i coraz mniej szczesliwa ze mna, a ja tego po porstu nie widzialem i nic nie robilem z tym wszystkim, co lepsze powiedziala ze przestala czuc sie tak dobrze ze mna jak na poczatku.

Widze ze przy znajomych ma humor, z innymi rozmawia normalnie z poczuciem humoru, jest zadowolona, przy mnie juz taka nie jest widze jej niechec do mnie tak jakby i ta zlosc wobec mnie momentami. Powiedzialem jej ze moze lepiej odejde bo nie chce zeby tak dalej cierpiala ale kategorycznie zaprzeczyla wiec widac ze zalezy jej jeszcze na mnie, chociaz tego za bardzo nie widze jak piszemy ze soba. Czeka az cos zaczne robic w koncu, cokolwiek dla niej i naszego zwiazku zeby byla w koncu szczesliwa.

Wiem ze ona mnie kocha i odziwo dalej sie przy mnie trzyma przez tyle czasu cierpienia, prosze was, co o tym wszystkim myslicie? ciezko jest mi to wszystko odbudowac teraz zeby w koncu czula sie przy mnie dobrze i w koncu chce zeby byla szczesliwa i zadowolona przy mnie.Czekam na wasze wypowiedzi.

Pozdrawiam.
słabo mi się robi jak słyszę o melodramatach pt.: "zostawię cię, żebyś tak nie cierpiała". chłopie, gdzie ty masz jaja?! weź no się trochę wysil. porozmawiaj z nią, jakie ma konkretnie oczekiwania, wymyśl jakieś fajne wyjścia. robi się coraz cieplej, więc jest spore pole do popisu. znajdźcie jakieś wspólne hobby, żeby dobrze spożytkować czas.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-08, 22:25   #11
Marko212
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 46
Dot.: Trace dziewczyne-Pomocy

Bede o to wszystko walczyc, tylko chyba po tym wszystkim wogle inaczej na mnie patrzy z taka zloscia i niechecia do mnie, wiem ze juz nie czuje sie przy mnie tak dobrze momentami nawet nie chce zebym ja przytulil to nie jest takie proste jak sie zdaje staram sie ale nadal widze te same podejscie do mnie, nie mamy az tak duzo wspolnych tematow ale to tez przez to ze sie nie otwieralismy na siebie i nic nie robilismy wspolnie.

Wiem ze by chciala sie czuc w koncu szczesliwa jak na poczatku, potrzebuje czegos nowego.

Co do wspolnego hobby? raczej tego u nas nie ma, ja tylko zajmuje sie praca chociaz wracam szybko a ona szkola i nauka, po za tym, tylko siedzimy w domach i nic nie robimy, nie jest za bardzo chetna ze mna na jakie kolwiek robienie wspolnych rzeczy widze to, jak sie spotykamy to tez tylko siedzimy w domu przed tv ona tez juz tego ma dosc musze cos nowego wprowadzic w ten zwiazek.
Marko212 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-05-08, 22:27   #12
Mangolina
Zakorzenienie
 
Avatar Mangolina
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Wherever
Wiadomości: 3 242
GG do Mangolina
Dot.: Trace dziewczyne-Pomocy

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
słabo mi się robi jak słyszę o melodramatach pt.: "zostawię cię, żebyś tak nie cierpiała". chłopie, gdzie ty masz jaja?! weź no się trochę wysil. porozmawiaj z nią, jakie ma konkretnie oczekiwania, wymyśl jakieś fajne wyjścia. robi się coraz cieplej, więc jest spore pole do popisu. znajdźcie jakieś wspólne hobby, żeby dobrze spożytkować czas.
O to, to dokładnie Bardzo groteskowe zagranie.

Cytat:
bylem obojetny, nie pocieszalem za bardzo,zaniedbywalem caly zwiazek co kolejne spotkanie tylko bylo u mnie w domu przed telewizorem rzadko kiedy gdzie kolwiek wyjezdzalismy wspolnie czy ze znajomymi,
Tym samym przyczynę zdiagnozowałeś sam. To młodziutka dziewczyna, naprawdę nie tak trudno zaplanować coś, co odświeży wasze relacje. Jeżeli są uczucia i dołoży się trochę kreatywności nie powinno być trudno sprawić jej kilka niespodzianek, które pozbawią ją wątpliwości i uszczęśliwią. Znasz ją najlepiej, wiesz co lubi, czego by chciała. I nie, wcale nie będzie ciężko. W końcu wciąż z Tobą jest.
__________________
Imagine pageant
In my head the flesh seems thicker
Sandpaper tears corrode the film...



...And I need you now somehow, And I need you now somehow.
Mangolina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-09, 02:16   #13
szynka_w_toscie
Zadomowienie
 
Avatar szynka_w_toscie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wałbrzych
Wiadomości: 1 800
Dot.: Trace dziewczyne-Pomocy

Sam napisałeś co robiłeś źle więc po prostu przestań tak robić. Może zabierz ją na jakąś wycieczkę i pokaż, że Tobie na niej zależy. Mam nadzieję, że jej uczucie do Ciebie jeszcze nie wygasło i uda Wam się wszystko naprawić
__________________
"When I let a day go by without talking to you...
then that day's just no good."
A.
szynka_w_toscie jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-09, 09:08   #14
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Trace dziewczyne-Pomocy

Cytat:
Napisane przez Marko212 Pokaż wiadomość
Bede o to wszystko walczyc, tylko chyba po tym wszystkim wogle inaczej na mnie patrzy z taka zloscia i niechecia do mnie, wiem ze juz nie czuje sie przy mnie tak dobrze momentami nawet nie chce zebym ja przytulil to nie jest takie proste jak sie zdaje staram sie ale nadal widze te same podejscie do mnie, nie mamy az tak duzo wspolnych tematow ale to tez przez to ze sie nie otwieralismy na siebie i nic nie robilismy wspolnie.

Wiem ze by chciala sie czuc w koncu szczesliwa jak na poczatku, potrzebuje czegos nowego.

Co do wspolnego hobby? raczej tego u nas nie ma, ja tylko zajmuje sie praca chociaz wracam szybko a ona szkola i nauka, po za tym, tylko siedzimy w domach i nic nie robimy, nie jest za bardzo chetna ze mna na jakie kolwiek robienie wspolnych rzeczy widze to, jak sie spotykamy to tez tylko siedzimy w domu przed tv ona tez juz tego ma dosc musze cos nowego wprowadzic w ten zwiazek.
Skoro nie macie wspólnych tematów ani wspólnych zajęć, to po co właściwie jesteście parą? Bo nie za bardzo rozumiem. Żeby siedzieć razem przed TV?

Ona proponowała jakieś wspólne zajęcia, wyjścia, hobby? W związku powinny się starać obie strony, a nie tylko jedna. Ona też może powiedzieć "hej, nudno przez tym telewizorem, chodźmy na piknik/rower/spacer/koncert/do kina/na pizzę/ugotujmy coś/pograjmy w grę, i tak dalej.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-09, 12:28   #15
Marko212
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 46
Dot.: Tracę dziewczynę - pomocy

To znaczy jezeli chodzi o zajecia to moze nie jest az tak zle, bo jak przychodza wakacje lato to wyjezdzamy czesciej nad jezioro czy do kina czy gdzies ze znajomymi, spedzamy czas praktycznie na caly dzien, ale szczerze mowiac za duzo nie rozmawialismy, wiec tez dodatkowo ja do siebie zniechecalem.

Wlasnie nie widzialem z jej strony niczego zeby co kolwiek zaproponowala z swojej strony, moze cos tam pare razy, ciagle to musialem jej cos proponowac, albo ja gdzie kolwiek zabierac, troche mnie to draznilo bo ciagle to ja musialem cos wymyslac, gdzie zabrac, gdzie pojechac, a jak nie bedzie pomyslu to powie " trudno posiedzimy w domu" tak jakby bylo to jej obojetne, chociaz sie nie dziwie, bo i tak robila sie juz nieszczesliwa, ranilem ja itd, wiec mogla miec coraz bardziej wywalone na mnie.

Ogolnie mowiac mowila ze woli sie bawic ze swoimi znajomymi bo ze mna nie umie sie dobrze bawic ale kocha mnie a dodam ze tez jestem szalony tak jak ona nawet bardziej, lecz wlasnie problem tkwi w tym ze ona za bardzo nie ma swoich znajomych za duzo, tak sie poznalismy akurat ze mamy swoja paczke znajomych, kolegow z mojej dawnej klasy i najczesciej to z nimi sie widujemy itd.

Mowila mi ostatnio ze stara sie jak moze, bo mozna powiedziec zaczynamy wszystko od nowa. Co lepsze do tej pory nie znam jej rodzicow, nie zaprosila mnie nawet nad jezioro, a ma domek przy samym jeziorze. Chociaz ostatnio przy spotkaniu zaproponowala ognisko u siebie nad jeziorem na wakacje, wiec chyba chce jak najlepiej.

Podczas smsowania widze ze jest totalnie bez humoru jak pisze ze mna, ale wina jest taka ze po prostu nie czuje sie tak juz dobrze przy mnie jak kiedys, dlatego tak jest. Ciagle to ja musze cos pisac opowiadac, ona nie da konkretnego tematu do rozmowy, widze jej nie chec do pisania, ale mimo wszystko probuje, stara sie, chce chyba jeszcze to jakos uratowac i wiem ze mnie Kocha.

Jezeli chodzi o wspolne tematy rozmowy itd to powiedziala mi raz ze czasem nie mamy o czym rozmawiac i nie mamy konkretnych tematow, moze sie zgodze troche z tym, lecz wlasnie z czasem mi przestala wogle co kolwiek opowiadac mi bo uwaza ze i tak jej nie slucham i nie staram sie zrozumiec, i wlasnie problem tkwi tez chyba w jej nastawieniu negatywnym juz do mnie po tym wszystkim, ale wlasnie teraz staram sie jak tylko moge, jak mamy o czym kolwiek rozmawiac jezeli tylko siedzimy w domu i nie otwieramy sie na siebie i tylko przed tv i nic wspolnie nie robimy? zreszta dodatkowo ja ranilem,zanudzalem i nie dbalem za bardzo o caly zwiazek i nasze relacje, w takiej sytuacji moim zdaniem obie strony musza sie postarac, lecz ona juz ledwo ciagnie dzien za dniem.

Nie chce jej stracic, to caly moj swiat i wszystko co mam, naprawde ciezko juz w jaki kolwiek sposob jej poprawic humor, nie chce zeby zaraz wogle mnie olala i miala na mnie wywalone, czy cos, bo tez juz tak zyc nie bedzie chciala, po prostu musze cos w koncu zrobic, zaskoczyc, zrobic co kolwiek, co o tym jeszcze sadzicie?
Marko212 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-09, 12:34   #16
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Tracę dziewczynę - pomocy

lol. a na czym polega to wasze "szaleństwo"?
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-09, 13:19   #17
Marko212
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 46
Dot.: Tracę dziewczynę - pomocy

No na poczatku cos tam bylo mozna powiedziec, potem z czasem coraz mniej szczesliwa ze mna byla, ale tu nie chodzi juz tam o jakies szalenstwo nasze przeciez.
Pisalem ze ja ranilem, nie dbalem o nia, nie pocieszalem, nie zaskakiwalem, wrecz zanudzalem i nie dziwie sie ze teraz ma takie nastawienie negatywne do mnie i jest mniej szczesliwa ze mna, popelnialem same bledy, nie dbalem o to wszystko, ledwo juz wytrzymuje ona to wszystko.
Powiedziala ze czeka az w koncu bedzie szczesliwa i bede robil co kolwiek w tym kierunku, chociaz wiem ze juz nie bedzie taka szczesliwa jak na poczatku.
Marko212 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-09, 14:27   #18
Loup89
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 9
Dot.: Tracę dziewczynę - pomocy

Cytat:
Napisane przez Marko212 Pokaż wiadomość
No na poczatku cos tam bylo mozna powiedziec, potem z czasem coraz mniej szczesliwa ze mna byla, ale tu nie chodzi juz tam o jakies szalenstwo nasze przeciez.
Pisalem ze ja ranilem, nie dbalem o nia, nie pocieszalem, nie zaskakiwalem, wrecz zanudzalem i nie dziwie sie ze teraz ma takie nastawienie negatywne do mnie i jest mniej szczesliwa ze mna, popelnialem same bledy, nie dbalem o to wszystko, ledwo juz wytrzymuje ona to wszystko.
Powiedziala ze czeka az w koncu bedzie szczesliwa i bede robil co kolwiek w tym kierunku, chociaz wiem ze juz nie bedzie taka szczesliwa jak na poczatku.
Jeżeli uwierzysz w to, że ona nie będzie szczęśliwa to tak będzie. Zachowaj się jak mężczyzna i przestań biadolić a weź się do roboty i uwierz w to, że potrafisz jej dać to czego chce. Zacznij od drobnych rzeczy, powiedz komplement, kup kwiatka. Zabierz ją gdzieś, jeżeli przy znajomych jest wesoła to zorganizuj tak żebyście się razem z nimi spotykali. I słuchaj jej, jak nie będzie tematu to pytaj co tam, jak tam, zapytaj o problemy i pomóż jej je rozwiązać. Bądź dla niej zawsze i wszędzie, żeby widziała, że może na Tobie polegać. Miłość to nie emotki w smsach.
Loup89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-09, 14:36   #19
Marko212
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 46
Dot.: Tracę dziewczynę - pomocy

Bede sie starac jak tylko potrafie.

Przy znajomych jest zadowolona ale jak z nimi rozmawia itd bo jak o cos zapytam albo chce pocalowac ja to widze na jej tawrzy ta nie chec do mnie, widac to. W kazdym badz razie musze walczyc a nie biedowac.
Marko212 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-05-09, 15:09   #20
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Tracę dziewczynę - pomocy

Dla mnie to co opisujesz wygląda jakby jej w sumie nie zależało, jest z tobą z braku laku, oczekuje starań, a sama jakoś chyba średnio się wysila. Ty z kolei ją tłumaczysz na każdym kroku, ze ma prawo mieć wszystko gdzieś i wiecznie chodzić skwaszona
Może zacznij też czegoś od niej oczekiwać, bo nie wiem jak sobie wyobrażasz walczyć o związek z dziewczyną, która się Tobą nie interesuje, a z opisu wychodzi, że chyba Cię nawet średnio lubi.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-09, 15:33   #21
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Tracę dziewczynę - pomocy

Już po przeczytaniu głównego posta, wysunęłam opinię, że jej wcale nie zależy. Nic, a nic, a następne Twoje wiadomości tylko to potwierdzają. Jasne, możesz próbować, ale wg mnie z tej mąki chleba nie będzie.
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-09, 16:20   #22
gramwzielone
Wtajemniczenie
 
Avatar gramwzielone
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 275
Dot.: Tracę dziewczynę - pomocy

Nie wiem co jej zrobiłeś, ale nie ma to w sumie znaczenia - ważne jest to do czego to doprowadziło: ze czuje się smutna, nieszczęśliwa, zaniedbana i drażni ją Twoje towarzystwo. A Ty zamiast zacząć działać, wolisz siedzieć na tyłku i użalac się nad sobą. Poważnie, po co ciągnąć związek skoro nawet palcem nie kiwniesz żeby go ratować?

Dziewczyna ma 17 lat, całe życie przed sobą, szkoda żeby marnowala je na bycie z kimś na kim jej nie zależy. Tobie też nie zależy. Mieliście swoją szansę, ale Wasz związek nie przetrwał kryzysu, teraz to tylko na siłę odgrzewane kotlety. Im szybciej to do Was dotrze tym lepiej.
gramwzielone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-09, 16:28   #23
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Tracę dziewczynę - pomocy

Dajze dziewczynie spokoj
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-09, 16:34   #24
Marko212
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 46
Dot.: Tracę dziewczynę - pomocy

To znaczy przez polowe zwiazku bardzo duzo sie ogolnie klocilismy, dla niej to wszystko wydawalo sie chore, ranilem ja, nie chodzi o jakies straszne akcje, tylko tak jak powyzej wypisywalem, byly takie nawet sytuacje jakis czas temu, ze pisala mi ze juz po porstu nie ma ochoty ze mna pisac, to sie dalej tlumaczylem ze na wszystko potrzebuje czasu, i nie bedzie tak od razu szczesliwa i nie bedzie sie od razu przy mnie dobrze czuc itd, a ona odpowiedziala ze: "jak bys chcial to bys od razu sie zmienil dla mnie", w ostatnim czasie cos zaproponowalem bo tam mielismy sie spotkac ze znajomymi prawda?, to powiedziala ze jezeli wyjdzie ze znajomymi sie spotkac to pojedzie, a jezeli do mnie mamy jechac to nie ma ochoty, bo zle sie przy mnie czuje i widac bylo jej zlosc, miala totalnie jakis zly dzien, byla juz wogle na mnie wkurzona tamtego dnia, bo dzien wczesniej wspomnialem znowu o tym wszystkim, im bardziej wspominam o tym co bylo to wiecej chyba o tym mysli i bardziej nie wytrzymuje i psuje tym bardziej jej humor.


Owszem, tlumaczylem i to bardzo duzo ze to wszystko moja wina itd, bo w tym jest prawda, no ale jak to skwaszona?, no to nie dziwie sie dlaczego taka teraz jest, ona mowila ze juz ma tego i tak wszystkiego dosc pol roku ja unieszczesliwialem, po prostu juz sily nie ma, czuje sie przy mnie zle i dala ostatnia szanse, powiedziala ze juz nastepnej nie bedzie, powiedziala ze bedzie sie starac, troche widac to w sumie i to sie ciesze ze wogle ze mna jest i jeszcze nie uciekla odemnie. Czy mam jeszcze cos od niej oczekiwac?

Co do tego zainteresowania, no to w sumie jak zawsze, to i nawet napisze mi z samego rana przed praca, smsa typu "milego dnia". Pytalem ja wiele razy czy zalezy ci na mnie jeszcze?, odpowiadala ze zalezy i ze sie stara jak moze na jej sily, nie chce zebym nawet odchodzil, jak cos wspomnialem o odejsciu to odpowiedziala" no tak najlepiej odejsc, nie zalezy ci juz?" lub jak sie wkurzyla " No to prosze bardzo jezeli tak bardzo chcesz odejsc droga wolna", nie widzi we mnie nawet zebym za bardzo sie staral, a jak sie staram to chyba dla niej tak jakby za slabo i wymaga wiecej, a staram sie byc mily dla niej itd, ostatnio nawet zrobilem niespodzianke to sie ucieszyla i powiem ze nawet poprawil sie jej humor z czego sie cieszylem, ale nadal ma ten slaby humor, widze to jak pisze z nia czy rozmawiam z nia, tak jakbym zle na nia wplywal, ale dodam ze jeszcze nawet nigdzie jej nie zabralem ostatnio jak bylo cieplo nie bylo okazji nawet gdzie kolwiek wyleciec razem, tyle co ze znajomymi i pare razy u mnie w domu, bo mielismy miedzy soba przerwe miesieczna, nawet nie mialem okazji i czasu na jakie kolwiek starania i postepy dla naszego zwiazku, a od przerwy gdzie zaczelismy wszystko na nowo mienly bodajze 2 tygodnie dopiero, gdzie spotkalismy sie moze 4-5 razy.

W tym czasie bardzo ja latwo wkurzyc, zazartuje cos juz tam cos nie tak jak humoru nie ma, to puszcza focha i od razu widac ze prawie wybucha zloscia na mnie to troche dziwne zachowanie, ostatnio chcialem dla niej jak najlepiej bo zobaczyla sie z kolezankami, jej kolezanke mialem niby odwiezc z moja dziewczyna lecz wyszlo tak ze znajomy jednak odwiozl, a miala nadzieje ze z nami pojedzie i ja odwieziemy, to od razu widac bylo ze zepsul sie jej humor przez to, a jeszcze wczesniej widac ze byla bardzo zadowolona jak pisalismy, niby taka drobnostka a od razu traci humor i musze pocieszac.

Albo sytuacja u mnie ostatnio walnelem sie na lozko, to powiedziala ze sie rozwalam po calym lozku, usiadla w kant i siedziala obrazona, jak przeprosilem to mowila zebym jej nie denerwowal bardziej, nawet nie dala sie przytulic nie chciala zebym ja przytulil, glupie wybryki czasem takie ale to w sumie tez zalezy od humoru, wiadomo kobiety.

Czy mam cos od niej tez oczekiwac jeszcze?, wina we wszystkim lezy po mojej stronie na pewno, pol roku mozna powiedziec ranilem ja, zamiast uszczesliwiac ale nie bylo az tak tragiczne bo humory miala duzo wczesniej nie bylo az tego tak widac ze cos jest nie tak, po rocznicy dopiero mi o wszystkim powiedziala. Bardzo trudna sytuacja, starac sie moze stara, ale nie az tak bardzo bo i tak juz ledwo jest na silach, tak jakby juz miala z czasem obojetne na to wszystko, jest nadal ze mna, czeka na moje kolejne kroki w naszym zwiazku az bedzie zadowolona.
Znam jej charakter wiem i widze ze jeszcze chce to wszystko ratowac, w tygodniu jedynie piszemy ze soba, a na weekend sie widzimy moze gdzies ja zabiore.

Edytowane przez Marko212
Czas edycji: 2016-05-09 o 16:40
Marko212 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-09, 17:00   #25
Sheev
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 269
Dot.: Tracę dziewczynę - pomocy

Cytat:
"jestesmy ze soba caly rok ona ma juz 17 lat ja 21"
"Już", dobre sobie, już ja znam takich jak Ty cwaniaczków. Nie jesteś tego świadom, ale przemycasz tutaj treść, że już 17, to więcej niż 16, kiedy zacząłeś się z nią zadawać, kiedy chodziła do gimnazjum.

Ad. drugi akapit, którego ze względu na dbałość o higienę własnej wypowiedzi nie zacytuję:
Jesteś typem schłodzonego drania. Taki co ma wywalone. Nie dość nadzwyczajne zjawisko, żeby się nad nim rozwodzić.

Dalej widzę tylko dziecięcy związek z sentymentu. Zdecyduj się pan.

@skazana_na_bluesa
Cytat:
"słabo mi się robi jak słyszę o melodramatach pt.: "zostawię cię, żebyś tak nie cierpiała". chłopie, gdzie ty masz jaja?!"
W...

Z drugiej strony to podejście nie jest takie złe. Lepiej zawczasu przewidzieć, że nic z tego nie będzie, niż trwać w marazmie i ułudzie lepszej przyszłości, kiedy sama dziewczynka wciąż taka smutna i obrażona.

Cytat:
" spedzamy czas praktycznie na caly dzien, ale szczerze mowiac za duzo nie rozmawialismy"
Buhahahaha.

Dalej zaś nic ciekawego, fochy dzieciaków, można podsumować zwięzłym:
"Dajze dziewczynie spokoj" ~ @thirky
Sheev jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-09, 17:04   #26
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Tracę dziewczynę - pomocy

Owszem, moim zdaniem możesz od niej oczekiwać paru rzeczy. Przede wszystkim jasnego przedstawienia czego ona właściwie oczekuje i na czym mają polegać te Twoje starania, no i wykrzesania z siebie pozytywnego nastawienia, zamiast wiecznych fochów.

Chciałabym CI też uświadomić, że pocieszanie kogoś, bo koleżankę odwiózł jakiś znajomy a nie Wy dwoje, nie jest normalne To nie jest żaden powód do pocieszania. To jest normalna sytuacja. Pocieszać to można jak, nie wiem, chomik umrze, jak coś przykrego ją spotka, a nie każda drobnostka to już jej fochy i oczekiwanie, że ją będziesz pocieszał

Moim zdaniem dziewczyna Tobą manipuluje, fochy stroi żebyś się przed nią płaszczył i ją "pocieszał", skakał wokół niej. Sam ją uczysz, że ta metoda działa, to po co ona ma mieć dobry humor? Lepiej się krzywić i fochać, wtedy tańczysz jak ona zagra.

Wiesz w ogóle na czym konkretnie ma polegać to "staranie się"?

Poza tym jak ktoś daje komuś szansę, to powinien dawać ją naprawdę i starać się jakoś sprawy poukładać, a nie obrażać się o każdą pierdołę i mówić "no, teraz się staraj, zrób coś, żebym nie była obrażona".
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-09, 17:22   #27
Marko212
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 46
Dot.: Tracę dziewczynę - pomocy

Cytat:
Napisane przez Lexie Pokaż wiadomość
Owszem, moim zdaniem możesz od niej oczekiwać paru rzeczy. Przede wszystkim jasnego przedstawienia czego ona właściwie oczekuje i na czym mają polegać te Twoje starania, no i wykrzesania z siebie pozytywnego nastawienia, zamiast wiecznych fochów.

Chciałabym CI też uświadomić, że pocieszanie kogoś, bo koleżankę odwiózł jakiś znajomy a nie Wy dwoje, nie jest normalne To nie jest żaden powód do pocieszania. To jest normalna sytuacja. Pocieszać to można jak, nie wiem, chomik umrze, jak coś przykrego ją spotka, a nie każda drobnostka to już jej fochy i oczekiwanie, że ją będziesz pocieszał

Moim zdaniem dziewczyna Tobą manipuluje, fochy stroi żebyś się przed nią płaszczył i ją "pocieszał", skakał wokół niej. Sam ją uczysz, że ta metoda działa, to po co ona ma mieć dobry humor? Lepiej się krzywić i fochać, wtedy tańczysz jak ona zagra.

Wiesz w ogóle na czym konkretnie ma polegać to "staranie się"?

Poza tym jak ktoś daje komuś szansę, to powinien dawać ją naprawdę i starać się jakoś sprawy poukładać, a nie obrażać się o każdą pierdołę i mówić "no, teraz się staraj, zrób coś, żebym nie była obrażona".
Jest to naprawde porzadna dziewczyna i jest naprawde w porzadku w dodatku madra, lecz troche moze mysle ze masz racji i troche dales mi do zrozumienia, mozliwe ze mna manipuluje tak jakby czasem ale nie zawsze, niekiedy tak jest i wrecz musze skakac nad nia jak nad dzieckiem ale to tak sie dzieje poniewaz to ja ja ranilem, jak byla ze mna szczesliwa bardzo to sie tak nie dzialo, a jezeli jej bym to powiedzial teraz jasno i wyraznie to zalozylbym sie ze by sie obrazila albo powiedziala ze juz ma tego dojsc i z nami bedzie koniec bo i tak nie wytrzymuje prawie i liczy na to ze bedzie lepiej, albo stworzy sie kolejna klotnia ktorej nie chce i bedzie jeszcze gorzej, a na poczatku zwiazku to ja je tworzylem, wiec nawet boje sie jej cos takiego powiedziec.

Tylko pamietajmy kto tu kogo krzywdzil, to ja caly czas ja ranilem, dobijalem, bylem zazdrosny o glupoty, nie pocieszalem, momentami bylem obojetny, zamiast uszczesliwiac to wszystko zaniedbywalem, zanudzalem.

Naprawde mi zalezy tylko na niej, na niczym innym, nie bawie sie w zwiazki z putymi lalami to nie moje rzeczy, tylko gdzies w pewnym momencie to wszystko zaczelem zaniedbywac.

Edytowane przez Marko212
Czas edycji: 2016-05-09 o 17:27
Marko212 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-09, 17:26   #28
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Tracę dziewczynę - pomocy

Jak tak dalej pójdzie, to i tak nic nie będzie z tego związku. W końcu ona się znudzi, pozna kogoś nowego, i tyle ją będziesz widział.

A jakby ona faktycznie tak strasznie cierpiała i "nie wytrzymywała", to by dawno odeszła.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-09, 17:36   #29
Marko212
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 46
Dot.: Tracę dziewczynę - pomocy

Cytat:
Napisane przez Lexie Pokaż wiadomość
Jak tak dalej pójdzie, to i tak nic nie będzie z tego związku. W końcu ona się znudzi, pozna kogoś nowego, i tyle ją będziesz widział.

A jakby ona faktycznie tak strasznie cierpiała i "nie wytrzymywała", to by dawno odeszła.

Wlasnie watpie zeby szyko kogos poznala, ona nie ma za duzo przyjaciol takich z ktorymi sie trzyma bardzo dobrze, obaj mieszkamy na wsi najbardziej moze mi zaufac jedynie.

Znam ja i jej charakter, nawet taka nie jest zeby leciec od razu do kogos innego to nie w jej stylu, calkiem przypadkowo sie poznalismy.
Nawet nie ma mowy o jakim kolwiek rozstawaniu sie, ona teraz liczy na to ze bedzie lepiej i ze w koncu zaczne co kolwiek robic zeby byla w koncu szczesliwa i zeby bylo jej dobrze.
Marko212 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-09, 17:45   #30
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Tracę dziewczynę - pomocy

Cytat:
Napisane przez Lexie Pokaż wiadomość

A jakby ona faktycznie tak strasznie cierpiała i "nie wytrzymywała", to by dawno odeszła.
ale to jest lans na dzielni, że ma starszego chłopaka
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-06-17 13:53:02


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:49.