wymarzony pierścień mocy część XXII

[czarna.noc]

Napisane przez zuzaneczka

hej
że niby ja? u mnie po ciąży tylko pierwszy okres był bardzo bolesny i długi, a potem już praktycznie bezboleśnie (bóle ew. pierwszego dnia), praktycznie nie musiałam brać tabletek przeciwbólowych, po drugim porodzie podobnie, przy pierwszym bolało ale nie tragicznie, choć musiałam wziąć coś przeciwbólowego, drugi już znośnie.
Przed ciążami miałam dość mocne bóle, ale na ogół tabletki przeciwbólowe pomagały


co do wywalania, nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę, ja totalnie nie umiem wyrzucać, zawsze wymyślam, że coś się jeszcze przyda

Tak mi sie cos kolacze po glowie, Zuza, ze tak pisalas. Ale byc moze zle zapamietalam, tym lepiej!

Ja z kolei wyrzucam wszystko, a pozniej TZ szuka jakiejs starej rzeczy i robi zla mine

Napisane przez biia

czarna nocko kurcze, trzymam kciuki, aby to nie było nic poważnego.


mialam dzisiaj zacząć insanity. ale chyba musi to jednak poczekać aż wrócę wieczorem.

Dziekuje
Ja mialam zaczac robic te cwiczenia, ktore pokazala xzora, ale tez musza poczekac az bedzie mi lepiej.

Napisane przez ButterBear

Kiedy planujesz jakieś kroki czynić? właściwie to planujecie?

Odpisuję w klubie

Chcialam jescze spytac, czy ktoras z mam czytala albo zna opinie o ksiazce "W oczekiwaniu na dziecko"? Czytalam gdzies, ze ten poradnik robil furore w innych krajach..
http://wysylkowa.pl/ks1049051.html

[zuzaneczka]

Napisane przez czarna.noc

Tak mi sie cos kolacze po glowie, Zuza, ze tak pisalas. Ale byc moze zle zapamietalam, tym lepiej!

Ja z kolei wyrzucam wszystko, a pozniej TZ szuka jakiejs starej rzeczy i robi zla mine

Dziekuje
Ja mialam zaczac robic te cwiczenia, ktore pokazala xzora, ale tez musza poczekac az bedzie mi lepiej.

Odpisuję w klubie

Chcialam jescze spytac, czy ktoras z mam czytala albo zna opinie o ksiazce "W oczekiwaniu na dziecko"? Czytalam gdzies, ze ten poradnik robil furore w innych krajach..
http://wysylkowa.pl/ks1049051.html

nie znam, natomiast kupiłam bestsellery "Ciężarówką przez 9 miesięcy" oraz poradniki o wychowaniu dzieci Tracy Hogg - masa pozytywnych opinii, polecane itp. ale mnie nie zachwyciły
Uważam że wszystkie informacje można znaleźć na necie niejako za free, dlatego nie inwestuję w takie poradniki

[czarna.noc]

Napisane przez zuzaneczka

nie znam, natomiast kupiłam bestsellery "Ciężarówką przez 9 miesięcy" oraz poradniki o wychowaniu dzieci Tracy Hogg - masa pozytywnych opinii, polecane itp. ale mnie nie zachwyciły
Uważam że wszystkie informacje można znaleźć na necie niejako za free, dlatego nie inwestuję w takie poradniki

Na pewno tak ja jednak jako zodiakalna panna musze miec wszystko podane ladnie w ciekawej formie, krok po kroku, zebym mogla sobie olowkiem podkreslac co chce, przegladac 20 razy itd Plus sama swiadomosc, ze mam cos takiego w domu, na pewno mnie uspokoi

[sanetka]

Napisane przez czarna.noc

Chcialam jescze spytac, czy ktoras z mam czytala albo zna opinie o ksiazce "W oczekiwaniu na dziecko"? Czytalam gdzies, ze ten poradnik robil furore w innych krajach..
http://wysylkowa.pl/ks1049051.html

nie znam.

Mi się przydała ta: Pierwszy rok z życia dziecka. Często do niej zaglądałam ( tu jakaś inna okładka, może miałam starszą wersję)

http://merlin.pl/Pierwszy-rok-zycia-.../1,939792.html

O samej ciąży nie miałam żadnego poradnika, gazet też nie czytałam.

[czarna.noc]

Napisane przez sanetka

nie znam.

Mi się przydała ta: Pierwszy rok z życia dziecka. Często do niej zaglądałam ( tu jakaś inna okładka, może miałam starszą wersję)

http://merlin.pl/Pierwszy-rok-zycia-.../1,939792.html

To ta sama autorka ponoc cala seria jest swietna, pierwsza czesc to "W oczekiwaniu na ciążę".

[sanetka]

Napisane przez czarna.noc

To ta sama autorka ponoc cala seria jest swietna, pierwsza czesc to "W oczekiwaniu na ciążę".

Właśnie zauważyłam Ta już o rozwoju dziecka przydała się i mi, i Tza siostrze, chętnie ją kiedyś z powrotem przygarnę.

Może spróbuj wypożyczyć z biblioteki i porównać. Wtedy jakaś kupisz.

Ja miałam z biblioteki 'Ciężarówką przez 9 miesięcy". Takie tam, przeczytać i zapomnieć. Cieszę się że kasy nie wydałam

[kotekk81]

Napisane przez czarna.noc

Na pewno tak ja jednak jako zodiakalna panna musze miec wszystko podane ladnie w ciekawej formie, krok po kroku, zebym mogla sobie olowkiem podkreslac co chce, przegladac 20 razy itd Plus sama swiadomosc, ze mam cos takiego w domu, na pewno mnie uspokoi

sorki ale nie moge mam tak samo fajnie ze nie jestem sama



Maja ciagle chora wymiotowala po kazdym posilku (dzis zwymiotowala tylko raz ale dzien sie jeszcze nie skonczyl ) niech sie ten katar juz skonczy bo az mnie zoladek boli

[zuzaneczka]

nocko to przeglądnij w jakiejś księgarni i zobacz czy Ci odpowiada

Napisane przez sanetka

Właśnie zauważyłam Ta już o rozwoju dziecka przydała się i mi, i Tza siostrze, chętnie ją kiedyś z powrotem przygarnę.

Może spróbuj wypożyczyć z biblioteki i porównać. Wtedy jakaś kupisz.

Ja miałam z biblioteki 'Ciężarówką przez 9 miesięcy". Takie tam, przeczytać i zapomnieć. Cieszę się że kasy nie wydałam

Powiedz mi co konkretnie szukałaś w takiej książce, serio jestem ciekawa. Kurcze, bo ja o rozwoju nie czytałam żadnej, tylko przeglądałam kalendarz pierwszego roku na http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...8,9861715.html przy pierwszym, ale to bardziej z ciekawości jakie umiejętności po kolei zdobywa dziecko.

Napisane przez kotekk81

sorki ale nie moge mam tak samo fajnie ze nie jestem sama



Maja ciagle chora wymiotowala po kazdym posilku (dzis zwymiotowala tylko raz ale dzien sie jeszcze nie skonczyl ) niech sie ten katar juz skonczy bo az mnie zoladek boli

ojej, to jakieś poważniejsze choróbsko ją dopadło. U nas wszyscy mają katar.

[kotekk81]

Napisane przez zuzaneczka

ojej, to jakieś poważniejsze choróbsko ją dopadło. U nas wszyscy mają katar.

no niestety miala zapalenie krtani a teraz jest przeziebiona, niby kaszel jej przeszedl ale ma mega katar, kaszle przez katar i wymiotuje bo ja ciagnie dzis maly sukces bo zwymiotowala tylko raz ale dzien sie jeszcze nie skonczyl

[goosia207]

Cześć,

Napisane przez asiuk

Cześć!

Niedobrze z tym biustem, już lepiej nie szalej z ćwiczeniami

Wiedziałam o tym rozstąpieniu mięśni brzucha, ale nie wiedziałam, że nie można normalnie ćwiczyć Nie wiem, czy mam. Generalnie mój brzuch nie wygląda najlepiej, ale to też wina CC.

Nie zaczęłam jeszcze Insanity. Nie miałam sił do tego, no i młoda zasypiała ok. 21:30, więc wtedy najwcześniej mogłabym zacząć ćwiczyć.
Teraz chyba już lepiej się czuję, Ewa na razie chodzi wcześniej spać, więc planuję w najbliższym czasie wypróbować. Czemu musiałaś przerwać? Masz mdłości?

Ja byłam przerażona moim biustem po porodzie, był za duży jak na moją sylwetkę, nie podobał mi się. Teraz już wróciłam do formy

Też się cieszę. Mam nadzieję, że uda mi się w końcu wszystko poukładać. Terapię zaczynam za tydzień, muszę jeszcze skonsultować się z psychiatrą.

Napisane przez czarna.noc

Wierz mi, ze wlasnie dokladnie o tym samym pomyslalam. Mi tu czarno przed oczami, a pomyslalam sobie o Tobie i Twoich opowiesciach porodowych. Ja pewnie bede miala cesarke z uwagi na katastrofalny stan siatkowki, jak mi wesolo powiedziala okulistka (juz druga to potwierdzila).

Dostalam tyle dni, bo mialam goraczke, a lekarz powiedzial, ze to nie jest normalne, ze mozna sie zwijac z bolu itp itd, ale goraczka nie powinna wystepowac, bo swiadczy o stanie zapalnym.
Podobnie mialam w grudniu, ale to bylo 10 dnia cyklu, wiec tym bardziej dziwne. Normalnie mnie tak zlozylo, ze nie moglam dotkac niczego w okolicy brzucha, bo myslalam, ze pękne, ani usiasc na tylku
Ale ide teraz do nowego ginekologa (bo wczoraj bylam w szpitalu) i zobaczymy, pewnie dostane skierowanie na usg, bo niestety te bole nie sa normalne (podobno kazde, ktore utrudniaja zycie zawodowe itd trzeba dokladnie zbadac i znalezc ich przyczyne). Boze, mam nadzieje, ze to nie jakas choroba
Tabsy odstawilam jakies 10 mies temu i kazdy okres byl coraz gorszy

Nocko współczuję.Ja pierwszy dzień zawsze mam bardzo ciężki, jem parę no-sp, boli mnie brzuch, krzyż, mam mdłości i zawroty głowy, ale przy twoich objawach to nic

Napisane przez miskowa

To jakoś dziwnie, jak mnie jakiś czas temu przyjęli na izbę w szpitalu i po obejrzeniu dokumentów stwierdzili, że to przez leczenie hormonalne, to skierowali mnie od razu na ginekologię a tam z automatu lekarz usg robił wszystkim. Inna sprawa, że się tak przyłożył, że wyszło mi z tego usg, że jednego jajnika nie mam a z tego, co mi wiadomo, jeszcze niedawno miałam dwa

Ja do ginekologa chodzę prywatnie, usg zawsze robią, ale wiadomo, że się osobno płaci za to.

Napisane przez ButterBear

Hehehe... no to nieźle. Taki masz jajniki, które się pojawiają i znikają...

Od razu mi sie przypomniało. Kumpel miał wypadek samochodowy, bolał go bok, zrobili mu prześwietlenie żeber i okazało się, że ok. Ale dalej bolało, więc poszedł za jakiś czas znowu do lekarza, kolejne prześwietlenie...i okazało się, że poprzednim razem prześwietlili mu złą stronę, a z tej dobrej ma 3 żebra załamane



Ja też prywatnie i też zawsze mam usg (akurat dziś się wybieram)

O matko jakie historie.Niesamowite

[sanetka]

Napisane przez zuzaneczka

nocko to przeglądnij w jakiejś księgarni i zobacz czy Ci odpowiada




Powiedz mi co konkretnie szukałaś w takiej książce, serio jestem ciekawa. Kurcze, bo ja o rozwoju nie czytałam żadnej, tylko przeglądałam kalendarz pierwszego roku na http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...8,9861715.html przy pierwszym, ale to bardziej z ciekawości jakie umiejętności po kolei zdobywa dziecko.



ojej, to jakieś poważniejsze choróbsko ją dopadło. U nas wszyscy mają katar.

hmm..takich rzeczy jak piszesz, o rozwoju dziecka, jak rozpoznać alergie, jakie są objawy chorób, co powinno niepokoić.

Wiesz....jak B. był mały to ja przez kilka miesięcy nie miałam stałego dostępu do internetu, nie mogłam ot tak sobie odpalić laptopa i zajrzeć do netu gdy coś mnie niepokoiło
Zresztą wolałam zajrzeć do książki niż przeglądać masę stron i for na których są sprzeczne informacje

[ButterBear]

Cześć

[czarna.noc]

Napisane przez kotekk81

sorki ale nie moge mam tak samo fajnie ze nie jestem sama

Maja ciagle chora wymiotowala po kazdym posilku (dzis zwymiotowala tylko raz ale dzien sie jeszcze nie skonczyl ) niech sie ten katar juz skonczy bo az mnie zoladek boli

Hehe, wiec nie jestem odosobniona Ja w ogole lubie miec ksiazki fizycznie, mimo ze na co dzien uzywam kindla. Ale jednak dobra, stara forma ksiazkowa to jest to. Uwielbiam tez zapach nowych ksiazek
Zdrowka dla Mai. Moja "srodkowa" sistrzenica ma na imie Maja

Napisane przez goosia207

Nocko współczuję.Ja pierwszy dzień zawsze mam bardzo ciężki, jem parę no-sp, boli mnie brzuch, krzyż, mam mdłości i zawroty głowy, ale przy twoich objawach to nic

Dzieki Gosiu. Ja nie mam tak zawsze, taki epizod mam 3 raz w zyciu. Normalnie biore 1-2 dnia ibuprom i pomaga.

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Napisane przez zuzaneczka

nocko to przeglądnij w jakiejś księgarni i zobacz czy Ci odpowiada

Juz przejrzalam, mam pod domem w sklepie i to w nieco nizszej cenie niz sugerowana na okladce, wydaje sie dobrze napisana. Chyba faktycznie kupie

[zuzaneczka]

cześć

ale potwornie wieje! słyszę tylko świst w każdym oknie brrr

Napisane przez sanetka

hmm..takich rzeczy jak piszesz, o rozwoju dziecka, jak rozpoznać alergie, jakie są objawy chorób, co powinno niepokoić.

Wiesz....jak B. był mały to ja przez kilka miesięcy nie miałam stałego dostępu do internetu, nie mogłam ot tak sobie odpalić laptopa i zajrzeć do netu gdy coś mnie niepokoiło
Zresztą wolałam zajrzeć do książki niż przeglądać masę stron i for na których są sprzeczne informacje

no tak, masz rację, o tym nie pomyślałam. Ja się opieram głównie na necie bo mam stały dostęp i może dlatego książka była mi niepotrzebna. Ale sprzeczne informacje słyszałam też od lekarzy, dlatego mam ograniczone zaufanie do wszystkich źródeł informacji.
A od neta jestem uzależniona i nie wyobrażam już sobie życia bez

[miskowa]

cześć

[sanetka]

Napisane przez zuzaneczka

cześć

ale potwornie wieje! słyszę tylko świst w każdym oknie brrr

U nas tak strasznie wieje od poniedziałku, a w polu jeszcze bardziej się to odczuwa. Jak wychodzę z B. to go wiatr przewraca

[asiuk]

Cześć!

W ciąży czytałam "M jak Mama" - gdybym nie wiedziała nic o cholestazie właśnie z prasy, może bym się nie wybrała sama z siebie na konkretne badania i bym późno dowiedziała się, że na to choruję.

Zabieram się do roboty.

[ButterBear]

Kotku, zdrowia dla Małej

U mnie też potwornie wieje. Głowę ma urwać ... TŻ ostatnio powiedział 'dobrze, ze nie jesteś chuda, bo bym Cię musiał trzymać na tym wietrze' nie jestem przekonana, czy to był komplement

[Debrah]

Cześc
Pytanko - kto jest Adminem klubu? Proszęęę mnie tam wpuścić, chce zobaczyć Hanię, a nie chce mi się przelogowywać na stary nick za każdym razem))

[ButterBear]

Napisane przez Debrah

Cześc
Pytanko - kto jest Adminem klubu? Proszęęę mnie tam wpuścić, chce zobaczyć Hanię, a nie chce mi się przelogowywać na stary nick za każdym razem))

Debrah, ja nie pamiętam nigdy

Wypożyczyłam przedwczoraj książkę Bee i książkę pod przerażającym tytułem 'Metodologia badań psychologicznych' - mam egzamin w metodologii w tym semestrze - masakra.

[Debrah]

Napisane przez ButterBear

Debrah, ja nie pamiętam nigdy

Wypożyczyłam przedwczoraj książkę Bee i książkę pod przerażającym tytułem 'Metodologia badań psychologicznych' - mam egzamin w metodologii w tym semestrze - masakra.

O, żesz w mordę.
Ja mam to na drugim roku - ksiazka taka sama.

Hania: dzięki za przyjęcie do znajomych. W ogóle to kurcze - ale ty piękna jesteś!

[ButterBear]

Napisane przez Debrah

O, żesz w mordę.
Ja mam to na drugim roku - ksiazka taka sama.

Hania: dzięki za przyjęcie do znajomych. W ogóle to kurcze - ale ty piękna jesteś!

No dokładnie - o żesz w mordę.
Ja mam już teraz - masakra. Wykłady to jakaś czarna, nudna jak flaki z olejem, magia...syf

[kotekk81]

Napisane przez czarna.noc

Hehe, wiec nie jestem odosobniona Ja w ogole lubie miec ksiazki fizycznie, mimo ze na co dzien uzywam kindla. Ale jednak dobra, stara forma ksiazkowa to jest to. Uwielbiam tez zapach nowych ksiazek
Zdrowka dla Mai. Moja "srodkowa" sistrzenica ma na imie Maja

dzieki


Haha dobrze wiedziec ze sie nie jest samym ja tez uwielbiam zapach nowych ksiazek i nawet ksiazki juz przeczytane np z biblioteki musze kupic

Napisane przez ButterBear

Kotku, zdrowia dla Małej

dzieki

dzis jeszcze wymiotow nie bylo ale za to sra co minute!!!!!!! ja sie wykoncze

[hania811]

helo

Napisane przez czarna.noc

Chcialam jescze spytac, czy ktoras z mam czytala albo zna opinie o ksiazce "W oczekiwaniu na dziecko"? Czytalam gdzies, ze ten poradnik robil furore w innych krajach..
http://wysylkowa.pl/ks1049051.html

Oczywiście że mam i zdziwiona jestem że dziewczyny nie znają. Moje wszytskie dzieciate koleżanki maja ją na swojej półce
Dobra..w sumie mając ją nie trzeba już zaglądac od netu i innych źródeł w temacie ciąży i porodu.

Napisane przez zuzaneczka

nie znam, natomiast kupiłam bestsellery "Ciężarówką przez 9 miesięcy" oraz poradniki o wychowaniu dzieci Tracy Hogg - masa pozytywnych opinii, polecane itp. ale mnie nie zachwyciły
Uważam że wszystkie informacje można znaleźć na necie niejako za free, dlatego nie inwestuję w takie poradniki

Też mam. Coś tam mądrego w niej jest. Mi troszkę pomogła..ale niektóre teorie i porady są abstrakcją.

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Napisane przez Debrah

O, żesz w mordę.
Ja mam to na drugim roku - ksiazka taka sama.

Hania: dzięki za przyjęcie do znajomych. W ogóle to kurcze - ale ty piękna jesteś!

nie ma za co

[sanetka]

Napisane przez kotekk81

dzieki


Haha dobrze wiedziec ze sie nie jest samym ja tez uwielbiam zapach nowych ksiazek i nawet ksiazki juz przeczytane np z biblioteki musze kupic

dzis jeszcze wymiotow nie bylo ale za to sra co minute!!!!!!! ja sie wykoncze

Ja też uwielbiam W ogóle to kombinuję skąd by tu wziąć kasę bo chce Zafona nowego i "Igrzyska śmierci". Już nie mówiąć ile książek dla B mam na oku

Zdrowia dla Mai

[ButterBear]

Jej, tyle ostatnio rozmów o książkach, a ja nawet nie mam kiedy wziąc do ręki książki dla przyjemności, tylko uczelniane.
Wczoraj w poczekalni u lekarza siedziałam z gignatyczną "Psychologią rozwoju człowieka"

[Debrah]

Napisane przez ButterBear

Jej, tyle ostatnio rozmów o książkach, a ja nawet nie mam kiedy wziąc do ręki książki dla przyjemności, tylko uczelniane.
Wczoraj w poczekalni u lekarza siedziałam z gignatyczną "Psychologią rozwoju człowieka"

Ja to samo!
Tzn z przyjemnością czytam "wywieranie wpływu" Cialdiniego (mam swoją, bo jeszcze z poprzedniej szkoły, wtedy niektóre rozdziały były mi potrzebne), bo muszę całą na psych. społeczną.
Ale generalnie to wszystko co czytam ma związek ze studiami, trochę to jest stresujące i rodzi presję, bo mimo, że coś może byc ciekawe to muszę być nastawiona na zapamiętywanie, dużej ilości danych z różnych dziedzin psycho naraz.
Uwielbiam miec swoje książki, ale gdybym chciała chociaż większość z tego co wymagają na studiach to musiałabym się oduczyć jeść)

Czy ma ktoś przepis na jakąs rybę z sosem?
Mam pangę w zamrażalce, nie chcę jej smażyć zwyczajnie, upiec ją?? czy coś? jak?

[biia]

Napisane przez czarna.noc

Hehe, wiec nie jestem odosobniona Ja w ogole lubie miec ksiazki fizycznie, mimo ze na co dzien uzywam kindla. Ale jednak dobra, stara forma ksiazkowa to jest to. Uwielbiam tez zapach nowych ksiazek
Zdrowka dla Mai. Moja "srodkowa" sistrzenica ma na imie Maja

Dzieki Gosiu. Ja nie mam tak zawsze, taki epizod mam 3 raz w zyciu. Normalnie biore 1-2 dnia ibuprom i pomaga.

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------



Juz przejrzalam, mam pod domem w sklepie i to w nieco nizszej cenie niz sugerowana na okladce, wydaje sie dobrze napisana. Chyba faktycznie kupie

ja też uwielbiam zapach nowych książek i w ogóle książki. szkoda, że to takie kosztowne hobby

Napisane przez zuzaneczka

cześć

ale potwornie wieje! słyszę tylko świst w każdym oknie brrr




no tak, masz rację, o tym nie pomyślałam. Ja się opieram głównie na necie bo mam stały dostęp i może dlatego książka była mi niepotrzebna. Ale sprzeczne informacje słyszałam też od lekarzy, dlatego mam ograniczone zaufanie do wszystkich źródeł informacji.
A od neta jestem uzależniona i nie wyobrażam już sobie życia bez

ja też niestety. przydałby się jakiś odwyk. pamiętacie jak niedawno zrezygnowałam z fejsa, bo zabiera tylko czas? w tej chwili znowu tam urzęduję i moje życie byłoby znacznie trudniejsze bez niego. większość eventów teraz tam planujemy.



ale zimno dzisiaj

[czarna.noc]

Napisane przez kotekk81

Haha dobrze wiedziec ze sie nie jest samym ja tez uwielbiam zapach nowych ksiazek i nawet ksiazki juz przeczytane np z biblioteki musze kupic

Ja tez, wiem, ze to glupie, ale nie chodze do bibiotek, bo troche sie boje uzywanych ksiazek przez setki osob.

Napisane przez hania811

Oczywiście że mam i zdziwiona jestem że dziewczyny nie znają. Moje wszytskie dzieciate koleżanki maja ją na swojej półce
Dobra..w sumie mając ją nie trzeba już zaglądac od netu i innych źródeł w temacie ciąży i porodu.


Też mam. Coś tam mądrego w niej jest. Mi troszkę pomogła..ale niektóre teorie i porady są abstrakcją

Dzieki! Na pewno ja kupie, czytałam w przelocie w sklepie i wydawala mi sie napisana bardzo profesjonalnie, a nie stylem "natchnionym", w jaki niektorzy lubia wpadac przy takich tematach.

A jakie rady byly abstrakcyjne w tej drugiej ksiazce?

[hania811]

Napisane przez czarna.noc

Ja tez, wiem, ze to glupie, ale nie chodze do bibiotek, bo troche sie boje uzywanych ksiazek przez setki osob.


Dzieki! Na pewno ja kupie, czytałam w przelocie w sklepie i wydawala mi sie napisana bardzo profesjonalnie, a nie stylem "natchnionym", w jaki niektorzy lubia wpadac przy takich tematach.

A jakie rady byly abstrakcyjne w tej drugiej ksiazce?

Jest napisana profesjonalnie i porusza wszytskie tematy...na każde nurtujące pytanie znajdziesz tam odpowiedź.
Ja ją miałam non stop w użyciu.

Tak w sumie to głowne założenie autorki tej ksiażki..czyli wbicie dziecka w tzw. łatwy plan. Jak dla mnie nierealne nauczyć niemowle jeść co 3 godz..tzn może i realne ale nierelane przy załozeniu że należy karmić na rządanie.